Planujemy zajść w ciążę w 2009 roku część V

[dra]

Napisane przez *kaalinaa*

Witam Was wszystkie bardzo serdecznie. Jestem mamusią majowo-czerwcową, która jakiś czas temu udzielała się na tym wątku. Pewnie mnie nie kojarzycie bo dziewczyn z którymi pisałam zostało bardzo mało a i ja długo miejsca tu nie zagrzałam. Chciałam się tylko zapytać dlaczego z listy zafasolkowanych zniknęło kilka dziewczyn, które jeszcze nie urodziły ?? Na innych wątkach usuwane są mamusie dopiero po porodzie. To trochę niegrzeczne najpierw prosić o podanie terminu porodu a potem wyrzucić kogoś z listy. Może z Wami nie piszę ale tu do Was zaglądam i gorąco kibicuję każdej z osobna (nie ważne czy znam czy nie znam). Często zaglądam na listę patrząc z zadowoleniem jak ta z II kreseczkami rośnie. Niemiło się poczułam jak zobaczyłam, że zostałam z niej usunięta

Pozdrawiam

przepraszam,ale sie pytałam co zrobić z lista,kurde ne ciekawie wyszło to powrócę do starej listy,bo głupio mi teraz i bede wymazywac te co urodziły

Napisane przez achaia

Dra - OMG co za historia!! i jak tu nie wierzyć w cuda... Co do antybiotyku to miałaś robiony posiew?? Może źle dobrany? Ja jak mam problem z pęcherzem faszeruję się litrami wody z cytryną + sok z żurawiny.

U mnie staranka rozpoczęte, mierze tempke zeby miec choc blade pojecie kiedy moge spodziewac sie malpy przy tym moim PCO i przy okazji wyczaic czy mam owulacje czy nie...na razie nic nie pokazała a tu juz 15 dc ehhh

Pozdrawiam

nie lekarz mówi,że posiew nie potrzebny,ale musze zrobic w koncu i wydam pare groszy,ale zdrowie waznejsze,tylko ten kurs zakoncze i lece.Jutro w końcu zakończenie
ja to duzo pije i żurawinkee i cytryne z woda i nic,wysikuje sie,a pod sam koniec straszliwy ból zawsze zaciskam zeby...

to kciuki zaciskam,aby staranka były owocne

Napisane przez magdulec

Staranka idą pelną parą, pieseczek rosnie w oczach. Wczoraj kopalismy dalej oczyszczalnie, teraz bedziemy ocieplac domek bo zamówilismy juz styropian. Ostatnio mielismy z mezem ciezkie chwile, ale to przez zmeczenie i zapracowanie i nie moglismy sie dogadać i wszytsko nas wkurzało, ale na szczescie porozmawialismy i pogodzilismy sie i wraca do normy wszystko.

Dowiedziałam sie ze moja siostra cioteczna ma raka piesi, a ma 23 lata, najgorsze jest to ze jej własna matka nie powiedziala ze nasza babcia(czyli matka ciotki) umarła na raka piersi i siostra nie powiedziała lekarzowi jak robiła badania, dopiero teraz jemu powie.

kcikuki zacisniete,aby staranka były owocne
kurde taka młoda a juz rak piersi,w rodzinie powinni mówic,jezeli takie cos wystepuje,aby chronic innych,ale rodzina zawsze milczy i nagle ktos dziedziczy to nagle rozmawiaja...

[DAnia]

Witajcie weekendowo dziewczynki

Napisane przez aliisanka

ja mam mega zaparcia, i zaczyna mnie to strasznie męczyć
właśnie zaparzyłam siemnie lniane, może pomoże..
macie jakieś sposoby na zaparcia?

Aliisanka sposób mojej mamy - szklanka wody z łyżeczką miodu wypijana codziennie na czczo, nie działa od razu, ale dobrze reguluje brzuszek I mniej drastyczne od pasty do zębów

Napisane przez edi25

witajcie dziewczynki chociaż raz jestem pierwsza ale to tylko dlatego że nie mogę spać powtórzyłam dziś test i druga kreseczka dużo mocniejsza od poprzedniego testu niż dwa dni temu:ju pi:

Edi gratulacje!!!!! Teraz życzę Ci dużo spokoju - przyda się i Tobie i dzidzi



Ja dziś mam leniwy dzionek, wyspałam się, zaliczyłam mały specerek Teraz chyba sobie poczytam...

Miłego wieczorku!!!

[aliisanka]

Darusiu, a ja uważam że nowa lista jest lepsza, ja tu jestem na forum bardzo długo, i uważam że mimo wszystkie, forumiczki to osoby które choć troszkę częściej bywają, a nie tylko wpadają, mówią kiedy ostatnia @ i przez miesiąc nic nie ma, w końcu nasza lista to nie zapowiedzi w kościele tylko żywa dusza
ja jestem za nową listą Darusiu, nie powinno Ci być głupio

[Sweet_Jelly]

Napisane przez ula 87

Dra to co napisałaś to istny cud , dar od Boga przykre ze straciła najukochańszą osobę , ale Ktoś tam na górze wynagrodził jej to...matko aż łzy mi same cisną do oczu

Sweet:kci uki:żeby test był pozytywny


popracowałam , teraz szybki prysznic i idę poodpoczywać na podwórko , przydała by się mała kawa ... to narka , wpadnę jeszcze do Was pózniej

Napisane przez malin30

Też to miałam, a potem test pokazał dwie kreski, więc głowa do góry!

Napisane przez edi25

witaj celuś dziękuję za gratulacje mam nadzieję że wszystko będzie ok

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------


Różyczko daj znać co tam u ciebie bo się martwimy

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------


oj kochana testuj testuj ja jutro rano powtarzam test tak dla pewności ale małpy nie ma brodawki nie bolą tylko wręcz napierniczają zgaga i jest mi trochę niebobrze ale wiecie że teraz tak się zastanawiając już przed okresem organizm wysyłał sygnały że dzieje się coś innego niż w każdym cyklu powodzenia i nie trać nadzieji Jelly

Napisane przez ula 87

pamiętam , pamiętam nawet chyba kiedyś byłaś aktywna ale nic nie napisałaś , coś mi tak świta

niedawno też się pytałam o Różyczkę , tylko gdzie ona teraz jest, napewno świętuję z TZetem 2 krechy na teście
odezwij się do nas

Celuś czasami każda z nas ma zły nastrój , ale nie poddajemy się , walczymy do końca


Sweet zrób test


......................... ....
jestem padnięta, dowiedziałąm się że giełda jest jutro otwarta i musiałam doczyścić samochód, ja nie jadę ale mąż jedzie
czasami wolałabym zebyśmy mieli inne zajęcie , takie co w niedziele mamy wolne ,
nawet w niedziele musimy pracować , 7 dni w tygodniu non stop coś jest do zrobienia
dobranoc kochane

Napisane przez achaia

Witam

nadrobiłam zaległości weekendowe w wątku, widać że długi weekend bo cisza.

Edi - gratulacje!!! dbaj o siebie i fasolkę

SweetJelly - za test, i duużo szczęścia na nowym mieszkanku.

Dra - OMG co za historia!! i jak tu nie wierzyć w cuda... Co do antybiotyku to miałaś robiony posiew?? Może źle dobrany? Ja jak mam problem z pęcherzem faszeruję się litrami wody z cytryną + sok z żurawiny.

U mnie staranka rozpoczęte, mierze tempke zeby miec choc blade pojecie kiedy moge spodziewac sie malpy przy tym moim PCO i przy okazji wyczaic czy mam owulacje czy nie...na razie nic nie pokazała a tu juz 15 dc ehhh

Pozdrawiam

Kochane bablole..Ale się spiekłam dzisiaj...masakra!! Gdyby nie to że wiem że to opalenizna to pomyślałabym że łapie jakiegoś paskudnego uczulenia albo różyczki!! No ale w końcu byłam ponad 4 godziny na pełnym słońcu na odkrytej przestrzeni ...z pracy oczywiście!! ..W sumie niby niedziela i wolne powinno być a ja 5 h w pracy byłam



i znowu.. z powodu pracy w terenie załozyłam tampona.. po pracy jak tylko dobiegłam do jakiejkolwiek ubikacji idę do wc..z myślę...łeee pewno będzie już małpa ( bo w trakcie pracy tak mokro mi się zrobiło) a tam co?? Nic nie ma! A tego brązowego śluzu już też prawie nic..No czysty tampon...Znaczy się był mokry ale od czegoąś innego..Taki biały śluz ...czy przeźroczysty...

Nic nie zapowiada znowu żeby małpa miała przyjść... nie cieszę się za wcześnie! Boje się nawet pomyśleć że to może być jednak fasolka bo boję się że jak to pomyslę albo głośno powiem to los pokaże mi FIGE i zaraz się wszystko od wróci! A więc siedzę cicho...

Choć to już 4 dzień po terminie jak nie ma @!
Jak jutro nie przyjdzie (oby oby-tfu tfu...) to kupię po pracy test i zobię we wt. rano..Chociaż mówię boję się że wykraczę i się los odwróci

[youyou]

hej dziewczyny! ja właśnie wróciłam z wypadu weekendowego, cały dzień dziś na słońcu spędziłam i się nieco przyjarałam ale teraz mnie głowa od tego słońca boli, chyba go jednak za dużo jak na pierwszy raz..
u mnie 16dc, przytulanki były więc może uda się zafasolkować
Buziaki dla wszystkich!

[dra]

Napisane przez aliisanka

Darusiu, a ja uważam że nowa lista jest lepsza, ja tu jestem na forum bardzo długo, i uważam że mimo wszystkie, forumiczki to osoby które choć troszkę częściej bywają, a nie tylko wpadają, mówią kiedy ostatnia @ i przez miesiąc nic nie ma, w końcu nasza lista to nie zapowiedzi w kościele tylko żywa dusza
ja jestem za nową listą Darusiu, nie powinno Ci być głupio

troche mi głupio,ale tak zafasolkowane będą doczodzić i staraczki też więc lista niedługo by osiągłą dużo osób...ja wykasowałam te co już nie odwiedzają,te co miały @ w lutym cisza do tej pory,zafasolkowane też sie nie odzywaja,ale nika,malin,gizmiatko(jak kogoś pominełam wybaczcie) wchodzą czasami,ale wchodzą i coś zawsze napisza,wiec jak chcecie przywróce was do listy,ale czasami dajcie znać co tam u was i jak się czujecie...

Napisane przez Sweet_Jelly

Kochane bablole..Ale się spiekłam dzisiaj...masakra!! Gdyby nie to że wiem że to opalenizna to pomyślałabym że łapie jakiegoś paskudnego uczulenia albo różyczki!! No ale w końcu byłam ponad 4 godziny na pełnym słońcu na odkrytej przestrzeni ...z pracy oczywiście!! ..W sumie niby niedziela i wolne powinno być a ja 5 h w pracy byłam



i znowu.. z powodu pracy w terenie załozyłam tampona.. po pracy jak tylko dobiegłam do jakiejkolwiek ubikacji idę do wc..z myślę...łeee pewno będzie już małpa ( bo w trakcie pracy tak mokro mi się zrobiło) a tam co?? Nic nie ma! A tego brązowego śluzu już też prawie nic..No czysty tampon...Znaczy się był mokry ale od czegoąś innego..Taki biały śluz ...czy przeźroczysty...

Nic nie zapowiada znowu żeby małpa miała przyjść... nie cieszę się za wcześnie! Boje się nawet pomyśleć że to może być jednak fasolka bo boję się że jak to pomyslę albo głośno powiem to los pokaże mi FIGE i zaraz się wszystko od wróci! A więc siedzę cicho...

Choć to już 4 dzień po terminie jak nie ma @!
Jak jutro nie przyjdzie (oby oby-tfu tfu...) to kupię po pracy test i zobię we wt. rano..Chociaż mówię boję się że wykraczę i się los odwróci

ale dobrze ci z opalenizna,ja 3 dzięń po 3h leże i lekko mnie złapało ...

to pocichutku zaciskam kciuki,abyś ujrzała 2 krechy

[ula 87]

hek kobitki
dziś była piękna pogoda , byłam u mamy i się opaliłam aż cud na brązowo mnie wzieło , może dlatego że jak piorę siedzenia samochodowe to jestem na słoneczku i skóra już się przyzwycziła

staranka pełną parą czerpię samę przyjemności
jutro jadę do gina , proszę trzymajcie kciuki

Dra , kurczę współczuję Ci , z tym pęcherzem to nie zaciekawie , kuruj się kochana

Sweet trzymam kciuki

dobranoc ...miłych snów

[dra]

ale wam dobrze,że tak szybko was bierze
ula teraz umawiam się na wizyte u ginekologa i zobaczymy co on powie,bo tak to z pecherzem do rodzinnego chodziłam i nic nie pomogli...

ja uciekam,bo jutro pobudka o 6 i wróce pozniej i koniec wstretnego kursu

[Sweet_Jelly]

witam
Dziś to ja jestem 1 !
Za 10 min. idę do pracy.

@ nadal nie ma..ale boli mnie brzuch i plecy jak na okres..Jak jej nie będzie do końca mojej pracy to idę po test

[magdulec]

Napisane przez Sweet_Jelly

witam
Dziś to ja jestem 1 !
Za 10 min. idę do pracy.

@ nadal nie ma..ale boli mnie brzuch i plecy jak na okres..Jak jej nie będzie do końca mojej pracy to idę po test

to ja bede druga, mam nadzieje ze @ nie pojawi sie

wczoraj rozmawialam z ciocia i mówila ze o syna starali sie 3 lata , on jest ich drugim dziecikiem, dziwne takie problemy z zajsciem w ciążę mimo ze ma sie juz dziecko.

milego dzionka, zmykam do ogródkaa potem do pracy

[malin30]

Napisane przez Sweet_Jelly

witam
Dziś to ja jestem 1 !
Za 10 min. idę do pracy.

@ nadal nie ma..ale boli mnie brzuch i plecy jak na okres..Jak jej nie będzie do końca mojej pracy to idę po test

Wpadłam, żeby zobaczyć, co u Ciebie. A tu dające nadzieję wiadomości Trzymam mocno kciuki!

[ula 87]

dzień dobry kochane , jak tam humorki?
pogoda się dziś troszkę zepsuła a wczoraj było tak pięknie

wypiję kawę , posprzątam domek i muszę jechać do urzędu
po południu jadę do gina , ale mam stracha

Sweet zrób ten test, trzymam kciukole

Różyczko odezwij się do nas

miłego dnia kochane ...

pokaże Wam jak mam ślicznie za domem ... wprost cudownie (dobrze ze krowami nie śmierdzi )

na jednym mój mężuś spaderuje
Edi na tym drugim za tą "górą" mam Częstochowę

[roza26]

Czesc dziewczyny!Po pierwsze dziekuje Celko,Edi,Ulko,Magdulcu ze tak sie o mnie martwilyscie-przepraszam ze sie nie odzywalam ale mam problemy w domu z netem-w piatek Wam pisalam ze @ jeszcze nie ma-w sobote temp spadla na 36,6-wczoraj rano byla 36,7 a jej nadal brak wiec mialam jakas cicha nadzieje ale dzis rano obudzilam sie i @ juz byla Dra zmien mi prosze @ 04.05 ehh zaczynam 13cykl-jakas masakra po prostu-poplakalam sobie dzis troszke-juz mi lepiej ale wiem ze stracilam juz wszelkie nadzieje-dobrze ze 18 maja ide do ginki-mam nadzieje ze w koncu zajmie sie nami-ze nas przebada i powie co jest nie tak bo na pewno jest cos nie tak skoro tyle czasu sie staramy-patrzylam dzis na wykres i wiem ze przytulanki byly w czasie owulacji wiec juz nic nie wiem Edi ciesze sie ze Tobie sie udalo-trzymam tez kciuki za reszte dziewczynek oczekujacych na @ i etstujących w najblizszych dniach!Witasm tez nowe staraczki i jeszcze raz dziekuje ze myslalyscie o mnie-kochane jestescie Milego dnia kobietki

[celka2000]

Trzymaj sie rozyczko Bedzie dobrze. Dobrze ze idziecie do lekarza - mam nadzieje ze Wam szybciutko pomoze.Nie poddawaj sie. Teraz jak juz poznacie przyczyne, bedzie latwiej i szybko zafasolkujesz. Moze wystarczy jakies witaminki wlaczyc i sprawa sie "sama" rozwiaze. Trzymam kciuki.

[DAnia]

Cześć dziewczyny!

Napisane przez Sweet_Jelly

@ nadal nie ma..ale boli mnie brzuch i plecy jak na okres..Jak jej nie będzie do końca mojej pracy to idę po test

Sweet

Napisane przez ula 87

dzień dobry kochane , jak tam humorki?
pogoda się dziś troszkę zepsuła a wczoraj było tak pięknie

wypiję kawę , posprzątam domek i muszę jechać do urzędu
po południu jadę do gina , ale mam stracha

pokaże Wam jak mam ślicznie za domem ... wprost cudownie

Ula tu też pogoda się skiepściła... na szczęście nie pada... Ale humorek nawet mam niezły, mimo, że w pracy siedzę Tylko marzę o kawce, muszę sobie zrobić, bo zasnę
za wizytę u gina!!!
A za domkiem faktycznie masz pięknie... Pozazdrościć

Napisane przez roza26

w piatek Wam pisalam ze @ jeszcze nie ma-w sobote temp spadla na 36,6-wczoraj rano byla 36,7 a jej nadal brak wiec mialam jakas cicha nadzieje ale dzis rano obudzilam sie i @ juz byla Dra zmien mi prosze @ 04.05 ehh zaczynam 13cykl-jakas masakra po prostu-poplakalam sobie dzis troszke-juz mi lepiej ale wiem ze stracilam juz wszelkie nadzieje-dobrze ze 18 maja ide do ginki-mam nadzieje ze w koncu zajmie sie nami-ze nas przebada i powie co jest nie tak bo na pewno jest cos nie tak skoro tyle czasu sie staramy-patrzylam dzis na wykres i wiem ze przytulanki byly w czasie owulacji wiec juz nic nie wiem

Różyczko nie wolno tracić nadziei!!! Popłakać czasem można, ale nadzieję trzeba mieć Zobaczysz, co Ci ginka powie. Głowa do góry!!!!!!

A ja dalej staram się nie myśleć za dużo - "tylko" liczę dni Dziś 19dc, więc raczej zostało mi tylko czekanie... Nie uda się tym razem, to będą kolejne cykle Może tak jak piszecie, fasolka pojawi się, jak przeniesiemy się "na swoje" - na razie mieszkamy u teściów, a w naszym mieszkanku trwa remont (tzn według mnie strasznie się wlecze ). Choć warunki u teściów mamy niezłe - pokoik na górze, a oni na dole. Niby nie mogę na nich narzekać, fajni ludzie, ale już nie mogę się doczekać przeprowadzki

Miłego dnia kobietki!!!!!!

[cherubinka]

Napisane przez Sweet_Jelly

witam
Dziś to ja jestem 1 !
Za 10 min. idę do pracy.

@ nadal nie ma..ale boli mnie brzuch i plecy jak na okres..Jak jej nie będzie do końca mojej pracy to idę po test

Cześć dziewczynki

Sweet Jelly, mam nadzieję, że wredna nie zawita, a Ty ujrzysz 2 grube krechy na teście Zaciskam kciuki

Różyczko, to dobry pomysł z tymi badaniami. Wierzę, że to błahostka i tak jak napisała Celka, wystarczą jakieś witaminki i szybciutko się uda

Ula, trzymam kciuki za wizytę u gina

Miłego dnia

[Zafrine]

nie martw sie rozyczko 13 cylk na pewno bedzie dla was szczesliwy trzymam kciuki za pomyślną wizyte u gina głowa do góry

[katarzinka]

cześć staraczki
mam nadzieje, że wszsytkie wypoczęte i pełne zapału na nowy tydzień działań

Napisane przez roza26

Czesc dziewczyny!Po pierwsze dziekuje Celko,Edi,Ulko,Magdulcu ze tak sie o mnie martwilyscie-przepraszam ze sie nie odzywalam ale mam problemy w domu z netem-w piatek Wam pisalam ze @ jeszcze nie ma-w sobote temp spadla na 36,6-wczoraj rano byla 36,7 a jej nadal brak wiec mialam jakas cicha nadzieje ale dzis rano obudzilam sie i @ juz byla Dra zmien mi prosze @ 04.05 ehh zaczynam 13cykl-jakas masakra po prostu-poplakalam sobie dzis troszke-juz mi lepiej ale wiem ze stracilam juz wszelkie nadzieje-dobrze ze 18 maja ide do ginki-mam nadzieje ze w koncu zajmie sie nami-ze nas przebada i powie co jest nie tak bo na pewno jest cos nie tak skoro tyle czasu sie staramy-patrzylam dzis na wykres i wiem ze przytulanki byly w czasie owulacji wiec juz nic nie wiem Edi ciesze sie ze Tobie sie udalo-trzymam tez kciuki za reszte dziewczynek oczekujacych na @ i etstujących w najblizszych dniach!Witasm tez nowe staraczki i jeszcze raz dziekuje ze myslalyscie o mnie-kochane jestescie Milego dnia kobietki

trzymaj się dzielnie
no i dla Ciebie

ja troche poleniuchowałam, trochę odpoczęłam, trochę się pouczyłam do egzaminu, który nadciąga no i łykend zleciał

trzymam nieustająco kciuki za Was wszystkie no i zostawiam fluidki od maleństwa, które zapodało mamie pierwszego bolesnego kopa :mag ia:: magia:

[Zafrine]

a tak co do cykli to ja juz swoich nawet nie licze nawet nie wiem kiedy mam dostac @ bo mam tak nieregularnie ze to prawie zawsze jest niespodzianka. niby to normalne wiec pozostaje mi liczyc na łud szczęścia

[Nika1980]

Napisane przez dra

troche mi głupio,ale tak zafasolkowane będą doczodzić i staraczki też więc lista niedługo by osiągłą dużo osób...ja wykasowałam te co już nie odwiedzają,te co miały @ w lutym cisza do tej pory,zafasolkowane też sie nie odzywaja,ale nika,malin,gizmiatko(jak kogoś pominełam wybaczcie) wchodzą czasami,ale wchodzą i coś zawsze napisza,wiec jak chcecie przywróce was do listy,ale czasami dajcie znać co tam u was i jak się czujecie...

no bo ja was taaaaak lubię
Dra, kiedy ci się ten cholerny kurs kończy? jak się trzymasz?

Napisane przez Sweet_Jelly

@ nadal nie ma..ale boli mnie brzuch i plecy jak na okres..Jak jej nie będzie do końca mojej pracy to idę po test

Jelly.........

Napisane przez ula 87

pokaże Wam jak mam ślicznie za domem ... wprost cudownie (dobrze ze krowami nie śmierdzi)

na jednym mój mężuś spaderuje
Edi na tym drugim za tą "górą" mam Częstochowę

ślicznie!!!!!!!

Napisane przez roza26

Dra zmien mi prosze @ 04.05 ehh zaczynam 13cykl-jakas masakra po prostu-poplakalam sobie dzis troszke-juz mi lepiej ale wiem ze stracilam juz wszelkie nadzieje-dobrze ze 18 maja ide do ginki-mam nadzieje ze w koncu zajmie sie nami-ze nas przebada i powie co jest nie tak bo na pewno jest cos nie tak skoro tyle czasu sie staramy-patrzylam dzis na wykres i wiem ze przytulanki byly w czasie owulacji wiec juz nic nie wiem Edi ciesze sie ze Tobie sie udalo-trzymam tez kciuki za reszte dziewczynek oczekujacych na @ i etstujących w najblizszych dniach!Witasm tez nowe staraczki i jeszcze raz dziekuje ze myslalyscie o mnie-kochane jestescie Milego dnia kobietki

Roza, czasem tak się zdarza, że wszystkie elementy pasują a i tak nie wychodzi..a może mąż ma słabe nasienie...dobrze że idziecie do lekarza...na pewno wiele to wyjaśni. weź swoje wykresy , spisz listę pytań, spisz co do tej pory zrobiłaś sama, czego próbowałaś i zobaczysz , że z lekarzem ułozycie jakiś plan działań

a to dla ciebie

Napisane przez edi25

dziękuje czuję się dobrze wstałam o 6 bo spać nie mogłam coś tam cały czs mi tańcuje po brzuchu w jajnikach ale mnie zmorzyło i nowu spałam do teraz ogólnie jestem poddenerwowana martwię się każdym uszczypnięciem i jeszcze wogóle nie wierze że się udałotyle się naczytałam o poronieniach o ciążach pozamacicznych o różnych tam że masakra dopuki nie odwiedze lekarza będe się zamartwiać taka już jestema pozatym, się cieszę wniebowzięcie

oj lanie za takie myśli się należy , porządne lanie mysleć proszę pozytywnie, uśmiechać się i wierzyć, że będzie dobrze

Napisane przez dra

i postanowiłam,że nie będę się dołować,będę wierzyć,że i mi w końcu się uda ,ale pewnie przyjdzie taki dzienn co będę musiała się wypłakać,ale nie poddam się...

Dra, kochana....oczywiście, że tak masz myśleć, tak wierzyć gorąco i innej opcji nigdy nie przyjmować do wiadomości...trzyma m za Ciebie gorąco kciuki i wierzę z Tobą, że to już bardzo blisko, że to już niedługo...
a to dla ciebie

a to dla wszystkich czekających na nieprzyjście @

[DAnia]

Napisane przez Nika1980

a to dla wszystkich czekających na nieprzyjście @

łapię sobie jednego

[roza26]

Dziekuje kochane za słowa otuchy i za to ze jestescie-przed chwila jeszcze poklocilam sie z moim TŻ a to wszystko przez moja mame-mieszkamy z nia a ona jest takim typem czlowieka ze miesza nam w zyciu-wszystko chce wiedziec-do wszystkiego sie wtraca-robi problemy jesli sami mamy gdzies wyjechac(bo ona musi sama zostac) itd itp.maz juz ma dosc tego -twierdzi ze nie ozenil sie ze mna tylko ze mna i z moja matka-ja juz sama nie wiem co robic-najlapszym rozwiazaniem bylaby wyprowadzka tylko ze jej samej nie moge zostawic bo sobie nie poradzi a po drugie ten domek ma byc moj i wszystko powoli w nim remontujemy wiec same wiecie!Juz kilka razy jej tlumaczylam ze ma sie nie wtracac i nie zabraniac nam czegokolwiek bo to nasze zycie i tylko nas niszczy swoim zachowaniem ale do niej to nie dociera-wczoraj mielismy jechac do meza mamy na grilla i w koncu nie pojechalismy bo jak powiedzialam mojej mamie ze wyjezdzamy do tesciowej na grilla to wielka obraza od razu-ze ona sama znow musi siedziec-ze ja chora w domu zostawimy itd.masakra jakas(a ja u tesciowej jestem niekiedy tylko raz w tyg)-maz jak to uslyszal to stwierdzil ze nigdzie nie jedziemy bo potem nie chce wysluchiwac mowie Wam masakra-moje zycie to jakas jedna wielka porazka-najgorsze jest to ze potem przez to wszysteko klocimy sie z mezem wybaczcie ze Wam tak dzis marudze ale nie mam komu sie wyzalicczuje sie taka bezsilna bo ja nie jestem jej w stanie zmienic a maz ciagle tego ode mnei wymaga-jak mam mu wytlumaczyc ze sie nie da bo to taki typ czlowieka??kloce sie z nia ciagle o to ale to nic nie daje-chodzi potem obrazona i w ogole sytuacja w domu jest beznadziejna

[aliisanka]

zgłaszam się już z lepszym samopoczuciem do Was, bo rano kiepsko ze mną było
wysyłam mam nadzieję dobre fluidki od dzidziusia

[PatkaM84]

Napisane przez edi25

dziew czyny wyobraźcie sobie wstaję o 12 małpy nie widać mówię zmierzę temp a tu 37,1to lece robić test i wyszła druga kreskatrochę bladawa ale mam dopiero dziś dostać małpe powiem szczerze że jeszcze w to nie wierzę będe jutro powtażać test a te brodawki bolą coraz mocniej

Edi gratulacje!!!

Napisane przez Sweet_Jelly

...........
Zrobiłam test 28dc (wczoraj) z rannego moczu.... ANI ŚLADU PO 2 kreseczce Pod wieczór miałam troszkeńkę takiego brązowego sluzu ale tylko dosłownie 1 raz i cisza...i nic więcej...dziś nic się nie pojawiło żadnego krwawienia..wczoraj też nic.
Ale precy mnie bolą tak jak na miesiączkę. Już się nie łudze...Nie jest w ciaży...czekam na małpe! Narazie nie ma...

Szkoda, że 1 krecha, ale nie można się poddawać. Zawsze jest szansa, że to na test jeszcze za wcześnie. A mierzysz temperaturkę?

Napisane przez aliisanka

macie jakieś sposoby na zaparcia?

Wieczorem zalej gorącą wodą z 5 szt suszonych śliwek, rano zjedz śliwki i wypij tą wodę. I tak codziennie.

Napisane przez *kaalinaa*

Witam Was wszystkie bardzo serdecznie. Jestem mamusią majowo-czerwcową, która jakiś czas temu udzielała się na tym wątku. Pewnie mnie nie kojarzycie bo dziewczyn z którymi pisałam zostało bardzo mało a i ja długo miejsca tu nie zagrzałam. Chciałam się tylko zapytać dlaczego z listy zafasolkowanych zniknęło kilka dziewczyn, które jeszcze nie urodziły ?? Na innych wątkach usuwane są mamusie dopiero po porodzie. To trochę niegrzeczne najpierw prosić o podanie terminu porodu a potem wyrzucić kogoś z listy. Może z Wami nie piszę ale tu do Was zaglądam i gorąco kibicuję każdej z osobna (nie ważne czy znam czy nie znam). Często zaglądam na listę patrząc z zadowoleniem jak ta z II kreseczkami rośnie. Niemiło się poczułam jak zobaczyłam, że zostałam z niej usunięta

Pozdrawiam

Była dyskusja właśnie na ten temat i uzgodniłyśmy, że na liście są te osoby, które zafasolkowały w danej części wątku, ewentualnie te osoby które się u nas normalnie udzielają. Mamusie zafasolkowane i tak mają swoją listę na swoich wątkach mamusiowych.

Mi się podoba nowa wersja, jest bardziej przejrzysta

Napisane przez Sweet_Jelly

Choć to już 4 dzień po terminie jak nie ma @!
Jak jutro nie przyjdzie (oby oby-tfu tfu...) to kupię po pracy test i zobię we wt. rano..Chociaż mówię boję się że wykraczę i się los odwróci

no to trzymam kciuki


Mi te kilka dni wolnego minęło ZA SZYBKO... taka fajna pogoda, cały czas byliśmy poza domem, wczoraj posiedzieliśmy sobie w domku sami, już dawno tak nie siedzieliśmy - zawsze było coś

Poza tym cycki mnie strasznie bolą - wiem, że to monotematycznie, ale nic na to nie poradzę Kiedyś chyba kropeczka pisała, że jak bolą piersi po owulacji to znaczy że się wytwarza (czy jest) ciałko żółte, to chyba dobrze, nie?

Miałam wyłączyć myślenie, a normalnie chyba na mózg mi pada... Myślę o tym non stop... Czy się udało zafasolkować czy nie... Masakra hehehe

[pomarnczka]

aliisanka to ja chwytam świeżutkiego fluidka na ten cykl

roza jeżeli mowa o @ to wiem jak się czujesz, ale uszy do góry jak małpiszon odejdzie to czeka Ci ta przyjemniejsza część starań
A co do sytuacji w domu to faktycznie kiepsko Trzymam abyś znalazła jakieś wyjście z sytuacji

Stwierdziłam, że albo się starzeję albo ciśnienie dziś jest niskie.. bo żeby po wypitych wczoraj wieczorem 2piwkach dzisiaj bolała mnie głowa to normalne nie jest

Miłego dnia wszystkim

[yolanda9]

Witam!
Ja za często się nie udzielam, ale z wiadomościami jestem na bieżąco....
Gratuluję ostatnio zafasolkowanym
ja dołączam niestety do tych, które nawiedziła właśnie @ Byłam przekonana, że jak u mnie z hormonmi oki i z armia też to problemów nie powinno być...a jednak.... Ten cykl zaczynam już z clo i monitoringiem... ciekawe co z tego wyjdzie
Pozdrawiam wszystkie i trzymam kciuki z kolejne testujące

[gooha3]

Napisane przez ula 87

dzień dobry kochane , jak tam humorki?
pogoda się dziś troszkę zepsuła a wczoraj było tak pięknie

wypiję kawę , posprzątam domek i muszę jechać do urzędu
po południu jadę do gina , ale mam stracha

Sweet zrób ten test, trzymam kciukole

Różyczko odezwij się do nas

miłego dnia kochane ...

pokaże Wam jak mam ślicznie za domem ... wprost cudownie (dobrze ze krowami nie śmierdzi )

na jednym mój mężuś spaderuje
Edi na tym drugim za tą "górą" mam Częstochowę

piękny widok,
ale ja mam tez podobny tylko troszke bardziej górzysty teren
Niżej zdjęcie z widokiem z naszego okienka

Napisane przez roza26

Czesc dziewczyny!Po pierwsze dziekuje Celko,Edi,Ulko,Magdulcu ze tak sie o mnie martwilyscie-przepraszam ze sie nie odzywalam ale mam problemy w domu z netem-w piatek Wam pisalam ze @ jeszcze nie ma-w sobote temp spadla na 36,6-wczoraj rano byla 36,7 a jej nadal brak wiec mialam jakas cicha nadzieje ale dzis rano obudzilam sie i @ juz byla Dra zmien mi prosze @ 04.05 ehh zaczynam 13cykl-jakas masakra po prostu-poplakalam sobie dzis troszke-juz mi lepiej ale wiem ze stracilam juz wszelkie nadzieje-dobrze ze 18 maja ide do ginki-mam nadzieje ze w koncu zajmie sie nami-ze nas przebada i powie co jest nie tak bo na pewno jest cos nie tak skoro tyle czasu sie staramy-patrzylam dzis na wykres i wiem ze przytulanki byly w czasie owulacji wiec juz nic nie wiem Edi ciesze sie ze Tobie sie udalo-trzymam tez kciuki za reszte dziewczynek oczekujacych na @ i etstujących w najblizszych dniach!Witasm tez nowe staraczki i jeszcze raz dziekuje ze myslalyscie o mnie-kochane jestescie Milego dnia kobietki

Różyczko przykro mi bardzo. Powiem Ci że u mnie tez mozna powiedziec ze to 13 juz cykl starań.
Wczoraj obchodziliśmy rocznice ślubu tak naprawde od ślubu zaczelismy starania. Też mi łezka poleciała ze to juz tyle czasu.

Dobrze ze wybieracie sie do lekarza, może to rzeczywiście jakas błachostka.
Tez miałam isc do lekarza, ale chyba jeszcze odczekam miesiąc. Jutro zaczynam robić testy owulacyjne. Może z nich sie czegos dowiem.
Trzymam za Ciebie, trzeba wierzyć że kiedyś i nam się uda
---------------------------------------------------
cieżko wrócic do siebie po weekendzie. Gril się udał i to przyszło tyyyyllllle gości, że tego nie przewidzieliśmy. Miło się zrobiło że każdy tak o nas pamiętał

Wczoraj byliśmy na obiecanej wycieczce rowerowej, też było super, poniżej jedno zdjątko z wyprawy. Rower to naparwde fajna sprawa, tak na łonie natury z daleka od ulic i samochodów i na dodatek kondycje poprawie
------------------------------------------------------
Trzymam za wszystkie testujące w najbliższym czasie

[DAnia]

Napisane przez roza26

przed chwila jeszcze poklocilam sie z moim TŻ a to wszystko przez moja mame-mieszkamy z nia a ona jest takim typem czlowieka ze miesza nam w zyciu-wszystko chce wiedziec-do wszystkiego sie wtraca-robi problemy jesli sami mamy gdzies wyjechac(bo ona musi sama zostac) itd itp.maz juz ma dosc tego -twierdzi ze nie ozenil sie ze mna tylko ze mna i z moja matka-ja juz sama nie wiem co robic-najlapszym rozwiazaniem bylaby wyprowadzka tylko ze jej samej nie moge zostawic bo sobie nie poradzi a po drugie ten domek ma byc moj i wszystko powoli w nim remontujemy wiec same wiecie!Juz kilka razy jej tlumaczylam ze ma sie nie wtracac i nie zabraniac nam czegokolwiek bo to nasze zycie i tylko nas niszczy swoim zachowaniem ale do niej to nie dociera-wczoraj mielismy jechac do meza mamy na grilla i w koncu nie pojechalismy bo jak powiedzialam mojej mamie ze wyjezdzamy do tesciowej na grilla to wielka obraza od razu-ze ona sama znow musi siedziec-ze ja chora w domu zostawimy itd.masakra jakas(a ja u tesciowej jestem niekiedy tylko raz w tyg)-maz jak to uslyszal to stwierdzil ze nigdzie nie jedziemy bo potem nie chce wysluchiwac mowie Wam masakra-moje zycie to jakas jedna wielka porazka-najgorsze jest to ze potem przez to wszysteko klocimy sie z mezem wybaczcie ze Wam tak dzis marudze ale nie mam komu sie wyzalicczuje sie taka bezsilna bo ja nie jestem jej w stanie zmienic a maz ciagle tego ode mnei wymaga-jak mam mu wytlumaczyc ze sie nie da bo to taki typ czlowieka??kloce sie z nia ciagle o to ale to nic nie daje-chodzi potem obrazona i w ogole sytuacja w domu jest beznadziejna

Różyczko widzę, że nie masz łatwo... Ale nie możecie się z mężem poddawać, to Wasze życie a nie mamy!!! Dlaczego piszesz, że mama sama sobie nie poradzi? Jest chora i trzeba się nią zajmować? Jeśli nawet tak, to nie znaczy, że nie możecie wyjechać gdzieś, a tym bardziej na parę godzin na grilla... Ja w takiej sytuacji powiedziałabym, że przecież mama TŻta też chce go raz na jakis czas zobaczyć... A już na pewno nie wolno Wam się poddawać i myśleć, że Wasze życie to porażka. Pozwolicie, żeby mama Wam je zniszczyła????
Siły do walki Wam życzę!!!

Napisane przez aliisanka

zgłaszam się już z lepszym samopoczuciem do Was, bo rano kiepsko ze mną było
wysyłam mam nadzieję dobre fluidki od dzidziusia

Allisanka dobrze, że już się lepiej czujesz Dbaj o siebie i fasolkę i jak najwięcej odpoczywaj!!! A fliudki na pewno dobre, łapię jednego
Zachłanna dziś jestem, a co

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Napisane przez PatkaM84

Poza tym cycki mnie strasznie bolą - wiem, że to monotematycznie, ale nic na to nie poradzę Kiedyś chyba kropeczka pisała, że jak bolą piersi po owulacji to znaczy że się wytwarza (czy jest) ciałko żółte, to chyba dobrze, nie?

Miałam wyłączyć myślenie, a normalnie chyba na mózg mi pada... Myślę o tym non stop... Czy się udało zafasolkować czy nie... Masakra hehehe

Patka mam to samo - nie bardzo mi wychodzi wyłączanie myślenia I też od wczoraj bolą mnie cycki, wczoraj też kłuło mnie w dole brzucha po lewej stronie... Czas by mi pasował na objawy po owulacji... Teraz tylko trzeba poczekać i jakoś wyłączyć myślenie Może tym razem się udało? za Ciebie!!!

[magdulec]

Napisane przez roza26

Czesc dziewczyny!Po pierwsze dziekuje Celko,Edi,Ulko,Magdulcu ze tak sie o mnie martwilyscie-przepraszam ze sie nie odzywalam ale mam problemy w domu z netem-w piatek Wam pisalam ze @ jeszcze nie ma-w sobote temp spadla na 36,6-wczoraj rano byla 36,7 a jej nadal brak wiec mialam jakas cicha nadzieje ale dzis rano obudzilam sie i @ juz byla Dra zmien mi prosze @ 04.05 ehh zaczynam 13cykl-jakas masakra po prostu-poplakalam sobie dzis troszke-juz mi lepiej ale wiem ze stracilam juz wszelkie nadzieje-dobrze ze 18 maja ide do ginki-mam nadzieje ze w koncu zajmie sie nami-ze nas przebada i powie co jest nie tak bo na pewno jest cos nie tak skoro tyle czasu sie staramy-patrzylam dzis na wykres i wiem ze przytulanki byly w czasie owulacji wiec juz nic nie wiem Edi ciesze sie ze Tobie sie udalo-trzymam tez kciuki za reszte dziewczynek oczekujacych na @ i etstujących w najblizszych dniach!Witasm tez nowe staraczki i jeszcze raz dziekuje ze myslalyscie o mnie-kochane jestescie Milego dnia kobietki

Napisane przez roza26

Dziekuje kochane za słowa otuchy i za to ze jestescie-przed chwila jeszcze poklocilam sie z moim TŻ a to wszystko przez moja mame-mieszkamy z nia a ona jest takim typem czlowieka ze miesza nam w zyciu-wszystko chce wiedziec-do wszystkiego sie wtraca-robi problemy jesli sami mamy gdzies wyjechac(bo ona musi sama zostac) itd itp.maz juz ma dosc tego -twierdzi ze nie ozenil sie ze mna tylko ze mna i z moja matka-ja juz sama nie wiem co robic-najlapszym rozwiazaniem bylaby wyprowadzka tylko ze jej samej nie moge zostawic bo sobie nie poradzi a po drugie ten domek ma byc moj i wszystko powoli w nim remontujemy wiec same wiecie!Juz kilka razy jej tlumaczylam ze ma sie nie wtracac i nie zabraniac nam czegokolwiek bo to nasze zycie i tylko nas niszczy swoim zachowaniem ale do niej to nie dociera-wczoraj mielismy jechac do meza mamy na grilla i w koncu nie pojechalismy bo jak powiedzialam mojej mamie ze wyjezdzamy do tesciowej na grilla to wielka obraza od razu-ze ona sama znow musi siedziec-ze ja chora w domu zostawimy itd.masakra jakas(a ja u tesciowej jestem niekiedy tylko raz w tyg)-maz jak to uslyszal to stwierdzil ze nigdzie nie jedziemy bo potem nie chce wysluchiwac mowie Wam masakra-moje zycie to jakas jedna wielka porazka-najgorsze jest to ze potem przez to wszysteko klocimy sie z mezem wybaczcie ze Wam tak dzis marudze ale nie mam komu sie wyzalicczuje sie taka bezsilna bo ja nie jestem jej w stanie zmienic a maz ciagle tego ode mnei wymaga-jak mam mu wytlumaczyc ze sie nie da bo to taki typ czlowieka??kloce sie z nia ciagle o to ale to nic nie daje-chodzi potem obrazona i w ogole sytuacja w domu jest beznadziejna

uu szkoda ze jednak @ przyszla, ale nie załamuj sie, na wszyskie nadejdzie czas na zafasolkowanie

ostatnio badam jak w rodzinie było z zajsciem w ciaze, wiem ze tesciowie na meza czekali 1,5 roku, jak pisalam wczesniej ciotka na drugie dziecko 3 lata i dalej wywiad bede robic, bo niektorym wiem ze udalo sie od razu po slubie lub przed , wiec nic nie stracone.

jesli chodzi o twoja mame to moze porozmawiaj z nia, a jak nie da to może TŻ niech powie zeby sie nie wtracała. u mnie była odwrotna sytuacja, moja mama niczym sie nie inetersowała ani slubem ani moja edukacją i mój maz powiedział jej ze sie nie interesuje nami a przede wszytskim mna i sytuacja sie poprawiła troche. wiec próbujcie, walczcie o siebie bo nie mozecie przez nia rezygonować z przyjemnosci. a poza tym to Wy jestescie rodziną i najwazniesji dla siebie i od wszystkich i wszystkiego!!

Napisane przez aliisanka

zgłaszam się już z lepszym samopoczuciem do Was, bo rano kiepsko ze mną było
wysyłam mam nadzieję dobre fluidki od dzidziusia

zabieram, zabieram i dobrze ze samopoczucie lepsze, dbaj o siebie i bobaska!

dra dziekuje za
ale mnie komary i meszka pogryzły jak byłam w ogrodzie

[malin30]

Napisane przez yolanda9

Witam!
Ja za często się nie udzielam, ale z wiadomościami jestem na bieżąco....
Gratuluję ostatnio zafasolkowanym
ja dołączam niestety do tych, które nawiedziła właśnie @ Byłam przekonana, że jak u mnie z hormonmi oki i z armia też to problemów nie powinno być...a jednak.... Ten cykl zaczynam już z clo i monitoringiem... ciekawe co z tego wyjdzie
Pozdrawiam wszystkie i trzymam kciuki z kolejne testujące

Cześć yolanda! Do kogo poszłaś z tymi problemami? Bo na naszego gina byłaś ostatnio wściekła. Jak nie chcesz tu pisać, to pisz do mnie na priv.