Świnki Morskie

[kasia_no87]

Napisane przez motylek1007

mozesz dac suchy ciemny chleb lub swieze gałazki, na cos sie skuszą

załaczam moje nowe towarzystwo

bardzo przystojne

tylko ich nie utucz (?) za bardzo

[Mirelkaaa]

Napisane przez motylek1007

tak....pisalam o tym wiele razy...

no to bede dawac im codziennie, ale Kukusiowi powiem, że za to ma się na ciebie obrazac a nie na mnie:P

[kasia_no87]

Napisane przez Mirelkaaa

no to bede dawac im codziennie, ale Kukusiowi powiem, że za to ma się na ciebie obrazac a nie na mnie:P

Ja daje moim co dwa dni. Ale podaje im duzo innych rzeczy z wit.C

Wykapalam dzisiaj wszystkie swiniaki. Bloo chciala wyskoczyc z wanny, a pozniej jako jedyna wskoczyla mi na kolana, rozlozyla sie i mialam ja suszyc suszarka, inne uciekaly przed nia.

Dzisiaj chlopaki ruszyly kolbe ale ledwo co. Pisalam, ze galazek nie lubia, suchy chleb dostaja co jakis czas i tez im nie pasuje, one wola szczebelki z klatki.....

[Mirelkaaa]

Napisane przez kasia_no87

Ja daje moim co dwa dni. Ale podaje im duzo innych rzeczy z wit.C

Wykapalam dzisiaj wszystkie swiniaki. Bloo chciala wyskoczyc z wanny, a pozniej jako jedyna wskoczyla mi na kolana, rozlozyla sie i mialam ja suszyc suszarka, inne uciekaly przed nia.

Dzisiaj chlopaki ruszyly kolbe ale ledwo co. Pisalam, ze galazek nie lubia, suchy chleb dostaja co jakis czas i tez im nie pasuje, one wola szczebelki z klatki.....

bardzo fajne to towarzystwo

Napisane przez kasia_no87
Ja daje moim co dwa dni. Ale podaje im duzo innych rzeczy z wit.C

Wykapalam dzisiaj wszystkie swiniaki. Bloo chciala wyskoczyc z wanny, a pozniej jako jedyna wskoczyla mi na kolana, rozlozyla sie i mialam ja suszyc suszarka, inne uciekaly przed nia.

Dzisiaj chlopaki ruszyly kolbe ale ledwo co. Pisalam, ze galazek nie lubia, suchy chleb dostaja co jakis czas i tez im nie pasuje, one wola szczebelki z klatki.....

moje chłopaki kolby lubią, ale Kukuś ze szczebelków i gryzienie półki też nie rezygnuje, choć nie robi tego często, to sprawia mu przyjemność raz na jakiś czas pogryzienie półki i szczeblów

[Lavi92]

Moytlku masz bardzo sympatycznych nowych przyjaciół.!

Moja Nepa z powodu wiosny chyba wariuje bo znowu zaczyna swoje poranne koncerty..

[Mirelkaaa]

Napisane przez Lavi92

Moytlku masz bardzo sympatycznych nowych przyjaciół.!

Moja Nepa z powodu wiosny chyba wariuje bo znowu zaczyna swoje poranne koncerty..

U mnie teraz Gwiazduś śpiewa, ma taki dziewczęcy, delikatny głosik
A Kukuś tylko coś tam mruczy pod nosem, chyba z Kukusia przeszło na Gwiazdka
I co ja mam teraz zrobic jak juz go na konkurs zapisałam?

[haberek]

dziewczyny czy mogę na forum dać linki z wybranymi produktami z internetowych sklepów zoologicznych? (potrzebuje od Was rady)

[motylek1007]

jasne, czekamy

[haberek]

więc
zabieram się za zakupy i mam kilka pytań –
chciałabym wybrać z 2 karmy z podanych ale nie potrafie się zdecydować :
1)Prestige Cavia Complete
http://www.zoolandia.pl/sklep/versele,laga,prestige,cav ia,complete,1,1,1306.html
2)Prestige Premium Cavia Nature
http://www.zoolandia.pl/sklep/versele,laga,prestige,pre mium,cavia,nature,4,1,672 3.html
3)Prestige Cavia Duo
http://www.zoolandia.pl/sklep/versele,laga,prestige,cav ia,duo,5,1,6732.html
4)Prestige Cavia Cripsy
http://www.zoolandia.pl/sklep/versele,laga,prestige,cav ia,cripsy,1,1,1315.html

Co sadzicie o tych kolbach (słyszałam, ze z lucerna sa dobre?)
http://www.zoolandia.pl/sklep/vitapol,kolby,dla,gryzoni ,2szt,2,1,5709.html
A tak w ogóle załamałam się widząc niektóre smaki (pop corn, bekonowe)

Taka wit C może być? http://www.zoolandia.pl/sklep/vitakraft,witamina,c,w,kr oplach,dla,gryzoni,0,1,14 01.html

Jest sens kupowac to? http://www.zoolandia.pl/sklep/best,f...,1,1,6453.html

Z góry wielkie dzięki za pomoc

[motylek1007]

no wiec...moim zdaniem ta pierwsza karma jest najlepsza ja ja mam i chłopaki uwielniaja, ma duzo włókna a to wazne.

Kolby z lucerny Vitapola sa oki, ale nie mozna ich podawac za czesto

taka wit C odpusc sobie, strata kasy, lepiej kupic w aptece Juvit za 8zł i podawac

wapienko zdędne takze

[haberek]

dzięki śliczne motylku a jaka jeszcze karmę oprócz tej 1 mogłabym wziąć?

[motylek1007]

ogolnie te wszystkie karmy co pokazalas sa bdb i ja na przemian je stosuje ale ta pierwsze jest najlepsza

[Mirelkaaa]

właśnie przeglądnełam te karmy i mam pytanie
wiecie moze ile kosztuje przesyłka??

[motylek1007]

tu masz wszystkie dane

http://www.zoolandia.pl/index.php?oid=168

[Lavi92]

Co może oznaczać kaszel u świniaczka?
Groch mój dziś kaszlnęła 2 raz..

[motylek1007]

to zalezy, bo moje np czasami tak łapczywie jedza ze sie krztuszą, ale jesli jest to kaszel regularny to tylko wet bo moze byc zapalenie płuc lub cos podobnego

[Lavi92]

Ona chyba sianko jadła, ale własnie nie krztusiła się tylko kaształa. Takim 'piskliwym głosikiem'. To chyba nic jej nie jest.

[Melka88]

Zaglądam tu z sentymentem, bo kiedyś miałam dwie świnki morskie. Pierwszą dostałam na urodziny - była to biała albinoska z czerwonymi oczami. Bardzo ją lubiłam, bo inne dzieci się jej bały, chciałam jej to wynagrodzić. Fantastyczna była. Spała ze mną, a kiedy chciała się załatwić delikatnie mnie podgryzała, żeby wsadzić ją do klatki. Kochana była. Później mama dokupiła taką śliczną łaciatą, którą sie wszyscy zachwycali niestety, siostra mi zachorowała i nie wiadomo było, dlaczego ciągle się jej pogarsza, mimo leczenia. Lekarka zasugerowała, że może być ona uczulona na sierść zwierząt, no i mama oddała świneczki kochane do sklepu zoologicznego, żeby znaleziono im nowy dom. Do dziś je pamiętam, Śnieżynka i Łatka.. Mam nadzieję, że przygarnął je ktoś dobry. Tymczasem mam dwa koty, co najśmieszniejsze - na nie siostra nie jest uczulona. Podejrzewam, że w ogóle na zwierzęta nie jest, pewnie miała źle dobrane leki. A mnie szkoda moich maleństw, naprawdę były przywiązane i takie radosne Dużo zdrówka życzę waszym pociechom

[motylek1007]

Napisane przez Lavi92

Ona chyba sianko jadła, ale własnie nie krztusiła się tylko kaształa. Takim 'piskliwym głosikiem'. To chyba nic jej nie jest.

obserwuj ją, moze po prostu sie zakrztusila?

Napisane przez Melka88

siostra mi zachorowała i nie wiadomo było, dlaczego ciągle się jej pogarsza, mimo leczenia. Lekarka zasugerowała, że może być ona uczulona na sierść zwierząt, no i mama oddała świneczki kochane do sklepu zoologicznego,

pozostaje złudna nadzieje ze ktos je wział, naparwde smutna historia zoologiczny to najgorsze miejsce dla swinki (czy w ogole dla jakiegos zwierzątka)

Poza tym jako mogla zasugerowac? trzeba bylo zrobic testy zeby miec pewnosc

smutne bardzo to wszystko

Napisane przez Melka88

Tymczasem mam dwa koty, co najśmieszniejsze - na nie siostra nie jest uczulona. Podejrzewam, że w ogóle na zwierzęta nie jest, pewnie miała źle dobrane leki.

tak to rzeczywiscie podejrzane

[Mirelkaaa]

Napisane przez Melka88

Zaglądam tu z sentymentem, bo kiedyś miałam dwie świnki morskie. Pierwszą dostałam na urodziny - była to biała albinoska z czerwonymi oczami. Bardzo ją lubiłam, bo inne dzieci się jej bały, chciałam jej to wynagrodzić. Fantastyczna była. Spała ze mną, a kiedy chciała się załatwić delikatnie mnie podgryzała, żeby wsadzić ją do klatki. Kochana była. Później mama dokupiła taką śliczną łaciatą, którą sie wszyscy zachwycali niestety, siostra mi zachorowała i nie wiadomo było, dlaczego ciągle się jej pogarsza, mimo leczenia. Lekarka zasugerowała, że może być ona uczulona na sierść zwierząt, no i mama oddała świneczki kochane do sklepu zoologicznego, żeby znaleziono im nowy dom. Do dziś je pamiętam, Śnieżynka i Łatka.. Mam nadzieję, że przygarnął je ktoś dobry. Tymczasem mam dwa koty, co najśmieszniejsze - na nie siostra nie jest uczulona. Podejrzewam, że w ogóle na zwierzęta nie jest, pewnie miała źle dobrane leki. A mnie szkoda moich maleństw, naprawdę były przywiązane i takie radosne Dużo zdrówka życzę waszym pociechom

spałaś ze swinkami? a nie bałaś sie, ze ja w nocy zgnieciesz?
szkoda tych swineczek pozostaje meic tylko nadzieje ze ktos je kupił...

[kasia_no87]

Napisane przez Mirelkaaa

spałaś ze swinkami? a nie bałaś sie, ze ja w nocy zgnieciesz?
szkoda tych swineczek pozostaje meic tylko nadzieje ze ktos je kupił...

Ale kto powiedzial, ze w nocy z nimi spala. Moje spia ze mna w ciagu dnia minimum z godzinke, np jak czytam cos.

[Melka88]

hehe, nie spałam z nimi w nocy właśnie bałabym się. Najczęściej to były jakieś takie drzemki.. Po prostu przytulała się i jakoś tak przy niej odpływałam na 15 minut

Naprawdę mi ich żal, bo autentycznie przywiązane były. Ze Śnieżynką w ogóle miałyśmy przygodę. Nauczona była wychodzić na dwór. Kiedyś poszłyśmy na łąkę, bo coś sie tam działo, no i ja ciekawskie dziecko musiałam to widzieć. Nagle mi się moje cudo wyrwało i uciekło wystraszone w wielką do pasa trawę. Koniec, finito, świnka zapadła się pod ziemię. Płacz, zgrzytanie zębów, nieprzespana noc. Na drugi dzień już bez entuzjazmu wróciłam na to samo miejsce i szukam i nic. Nagle pojawił się brat koleżanki z psem, którego wyprowadzał. I ten kochany dalmatyńczyk wyniuchał coś w jakieś norze. Patrzymy, a stamtąd jak strzała wybiegła Śnieżynka. Inny kolega z refleksem ją złapał i oddał w moje spragnione ramiona. To był dla mnie niemalże cud ! Odzyskany raj utracony do dzisiaj to pamiętam..

[motylek1007]

Napisane przez Melka88

Naprawdę mi ich żal, bo autentycznie przywiązane były.

nie pisz tak nawet bo płakac mi sie chce na co te zupełnie niewinne i ufne swinki zostały skazane

Napisane przez Melka88

Nauczona była wychodzić na dwór. Kiedyś poszłyśmy na łąkę, bo coś sie tam działo, no i ja ciekawskie dziecko musiałam to widzieć. Nagle mi się moje cudo wyrwało i uciekło wystraszone w wielką do pasa trawę. Koniec, finito, świnka zapadła się pod ziemię. Płacz, zgrzytanie zębów, nieprzespana noc. Na drugi dzień już bez entuzjazmu wróciłam na to samo miejsce i szukam i nic. Nagle pojawił się brat koleżanki z psem, którego wyprowadzał. I ten kochany dalmatyńczyk wyniuchał coś w jakieś norze. Patrzymy, a stamtąd jak strzała wybiegła Śnieżynka. Inny kolega z refleksem ją złapał i oddał w moje spragnione ramiona. To był dla mnie niemalże cud ! Odzyskany raj utracony do dzisiaj to pamiętam..

i to niech bedzie przestroga, bo mówilam to tez tysiące razy aby luzem nie wychodzic ze swinka

[Lavi92]

Ja bym nie mogła oddać moich świnulek.
Moja siostra jest uczulona na sierść i zawsze ma duszności jak przyjeźdza, aleze świnkami nic nie zrobi, chyba że wyprowadze się z nimi.
Ale nie każdy tak może. Szkoda świnek.

Swojego czasu ktoś podawał inkm o historii świnek, takiej parze, macie może ją?

[Melka88]

Wiecie, byłam wtedy w podstawówce i jako taki łeboń mały to niewiele mogłam zrobić. Jakiś czas były u mojej babci, przychodziłam im zmienić trocinki itp.. Ale one w nocy się ożywiały i biegały, a babcia ma słaby sen, więc tam też nie mogły zostać.. Chodziłam za mamą i mówiłam, że wróżyłam sobie i wyszło mi, że one wrócą - takie tam sztuczki :P.. ale mama była nieugięta..

Pozdrawiam dziewczynki

[Lavi92]

No to faktycznie, niewiele mogłas zrobić
Rózwnież pozdrawiamy

[paulinkaaa88ns]

Hej mam male pytanko...4 miesiace dostalam od narzeczonego świnke morską (samczyka-rozetka),a tydzien temu kupilam sobie druga(samiczke-peruwianska) i niestety musze trzymac ich w osobnych klatkach,bo jak tylko samiec sie do niej zblizyc chce kopulowac z malai chcialam sie od Was dowiedziec,czy mial z Was juz ktos taka sytuacje i daje sie jakos powstrzymac jego hormony,czy sa skazani na trzymanie w odzielnych klatkach,dopoki mala nie dorosniei bedzie gotowa by zostac mama...prosze o szybka odpowiedz.

[motylek1007]

musisz wykastrowac samca i bedziesz mogla trzymac je razem. Trzymanie osobno jest bez sensu, tylko tesknia za soba.

DO kastracji nadaje sie samiec min pol roczny i min z waga 600 gram. Udaj sie do weta ktory sie na tym zna i ma w tym doswiadczenie.

W zadnym razie nie rozmnazaj swinek!

[paulinkaaa88ns]

wlasnie myslalam o kastracji i zapytalam weterynarza co o tym mysli,to mi powiedzial,ze bez sensu,bo po to go Pan Bog stworzyl,no i pogadali ale sorry co Lilly(samiczka)ma miec caly czas mlode,przeciez sie wykonczy..a wiecie moze ile taka kastracja kosztuje i czy nie ma jakis komplikacji pozniej z prosiaczkiem??

[motylek1007]

co za wet....lepiej u niego nie wykonuj zabiegu..;/

Kastacja kosztuje srednio od 50 do 100zł, zalezy od weta. Jesli prosiak jest zdrowy, silny, wet ma doswiadczenie w kastracji gryzoni.

Znam bardzo duzo swiaczkow które przeszly zabieg pomyslnie i nic im nie jest. Wiadomo ze to ryzyko, zawsze jest ryzyko, nawet u dentysty, ale mozemy je do max zminimalizowac.

Ciesze sie bardzo ze nie myslisz o rozmnazaniu.

Ta samiczka to przypadek? moglas dokupic mlodego samczyka i byloby oki