Październikówki 2016 to stan umysłu! Już trzeci wątek jako Mamy <3

[WKasiarr]

Szymek dziękuje za komplementy!

Dziewczyny macie jakiś sposób na raczkujące dziecko i jego kolanka? Czasami mój kursuje w samych bodziakach ale potem kolanka są czerwone i jakby opuchnięte. Spodnie cienkie załatwiają sprawę, ale jak jest ciepło to mógłby bez pomykać. Kupiłam nawet bawełniane otulaczki z "abs" ale one się zsuwają i nie zdają egzaminu.

Napisane przez morrigan1986

Ech, Zośka ma ciągle odruch wymiotny od grudek. I ogólnie rozszerzanie diety idzie opornie

Ale nie poddajecie się?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[morrigan1986]

Napisane przez WKasiarr

Dziewczyny macie jakiś sposób na raczkujące dziecko i jego kolanka? Czasami mój kursuje w samych bodziakach ale potem kolanka są czerwone i jakby opuchnięte. Spodnie cienkie załatwiają sprawę, ale jak jest ciepło to mógłby bez pomykać. Kupiłam nawet bawełniane otulaczki z "abs" ale one się zsuwają i nie zdają egzaminu.




Ale nie poddajecie się?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Co parę dni robię kolejne grudkowe podejście. Nie poddajemy się, ale pora obiadu córki nie jest moją ulubioną

[WKasiarr]

Napisane przez morrigan1986

Co parę dni robię kolejne grudkowe podejście. Nie poddajemy się, ale pora obiadu córki nie jest moją ulubioną

Skoro opornie idzie to się nie dziwie, że pora do ulubionych nie należy. U nas w ostatnich dniach kiepsko ogólnie z jedzeniem innym niż mleko. Dwa razy mu kurczaka i indyka do Kidsme wkładałam, by zjadł coś innego niż mleko. Kaszka nie, owoce podziubie trochę i wszystko ma głęboko w pampie!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[InSaniTy_620]

Napisane przez morrigan1986

Co parę dni robię kolejne grudkowe podejście. Nie poddajemy się, ale pora obiadu córki nie jest moją ulubioną

To tak samo jak u mnie, póki co pora obiadu zdecydowanie nie jest moją ulubioną.

Kasia słodka sytuacja z Szymkiem. Szkoda tylko że to my zwykle jesteśmy te od kupy

[basiczek24]

Napisane przez WKasiarr

Szymek dziękuje za komplementy!

Dziewczyny macie jakiś sposób na raczkujące dziecko i jego kolanka? Czasami mój kursuje w samych bodziakach ale potem kolanka są czerwone i jakby opuchnięte. Spodnie cienkie załatwiają sprawę, ale jak jest ciepło to mógłby bez pomykać. Kupiłam nawet bawełniane otulaczki z "abs" ale one się zsuwają i nie zdają egzaminu.




Ale nie poddajecie się?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wczoraj na fb z listopadowkami pisałyśmy o abs że to tylko niepotrzebnie wydana kasa i właśnie nie zdaje to egzaminu. Mi to koleżanka np powiedziała żebym nie kupowała. a jednej dziewczynie nawet fizjo powiedziała by nie kupować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lexi_one]

Napisane przez WKasiarr

Szymek dziękuje za komplementy!

Dziewczyny macie jakiś sposób na raczkujące dziecko i jego kolanka? Czasami mój kursuje w samych bodziakach ale potem kolanka są czerwone i jakby opuchnięte. Spodnie cienkie załatwiają sprawę, ale jak jest ciepło to mógłby bez pomykać. Kupiłam nawet bawełniane otulaczki z "abs" ale one się zsuwają i nie zdają egzaminu.




Ale nie poddajecie się?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kasia, no moja popyla w leginsach, ale nie sądzę, żeby Szymo był zadowolony z tego rozwiązania



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WKasiarr]

Napisane przez lexi_one

Kasia, no moja popyla w leginsach, ale nie sądzę, żeby Szymo był zadowolony z tego rozwiązania
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hyymmm... też nie wiem, czy byłby przychylny temu pomysłowi. Mój to jeszcze oprócz spodni cienkich w półśpiochach kursuje.

[lexi_one]

Mój starszak kiedyś nie zdążył do toalety w przedszkolu i niestety nie miał spodni na zmianę, więc pani ubrała mu dyżurne leginsy i ma biedak traumę do dziś ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaadowita]

Hej Dziewczyny 🙂
U mnie z czasem, wszystko zależy od dnia. Jednego Julka, jest przychylna mamie i wtedy mogę wszystko zrobić, łącznie z relaksem, a innego, jedną czynność wykonuję pół dnia, bo się nie da i na nic nie mam czasu.

Co do raczkowania, to ubieram małej, albo spodenki, albo legginsy, albo rajstopki, bo ona wychodzi też na taras i małe kolanka mogłyby tego nie znieść 😉
W sumie najbardziej preferuję rajstopki bo mi skarpet nie gubi co chwilę 😜

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[WKasiarr]

Kupiłam młodemu Szczeniaczka Uczniaczka.

Napisane przez basiczek24

A co do kupy i wolania. Mój chrześniak jak zrobił to sobie wybierał kto ma mu wytrzeć tyłek, oczywiście jak był starszy i załatwiał się do wc. Jak przyszła inna osoba to w ryk

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Leżę!!

Napisane przez lexi_one

Mój starszak kiedyś nie zdążył do toalety w przedszkolu i niestety nie miał spodni na zmianę, więc pani ubrała mu dyżurne leginsy i ma biedak traumę do dziś ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O biedak.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ewula88]

Napisane przez Magratka1

U nas też jakiś czas były tylko próby podnoszenia pupy i głowy, a potem jak nagle odkrył, że można się przemieszczać, to teraz już zasuwa szybciutko na czterech i idzie mu to coraz sprawniej. Tak więc u was też pewnie lada moment zacznie ruszać, teraz jeszcze musi poćwiczyć przed, taka rozgrzewka
A i u nas też banan jest hitem, jak już całkiem nic nie je, to odkryłam, że banana chętnie, gryzie i sam trzyma w rączce.

No a co do przeprowadzki, to chyba był ostatni moment, bo teraz z tak mobilnym dzieckiem jest coraz trudniej. A nasza wynajmowana kawalerka zrobiła się ciut przymała dla trzech osób

o matko,moja nie cierpi banana:P zresztą z owoców to tylko gruszka i śliwka cała reszta jest fuj.

Napisane przez morrigan1986

Co parę dni robię kolejne grudkowe podejście. Nie poddajemy się, ale pora obiadu córki nie jest moją ulubioną

u mnie każda pora jej karmienia jest porą, której nienawidzę. Zawsze loteria czy zje czy nie zje:/ jak już otwiera buzię to zje max 5 łyżek i koniec, wtedy przerwa, trochę zabawy i znowu. Po 3 takich cyklach zje mały słoik. Masakra....
Dziś nawet poszło sprawnie, 50g kaszki rano a na obiad potrawka z królika około 60g kolacja jogurt z malinami 5 łyżek. Także tego.... cieszę się, że chociaż otwiera buzię i już nie fuczy na mnie,

[morrigan1986]

Napisane przez Ewula88

o matko,moja nie cierpi banana:P zresztą z owoców to tylko gruszka i śliwka cała reszta jest fuj.



u mnie każda pora jej karmienia jest porą, której nienawidzę. Zawsze loteria czy zje czy nie zje:/ jak już otwiera buzię to zje max 5 łyżek i koniec, wtedy przerwa, trochę zabawy i znowu. Po 3 takich cyklach zje mały słoik. Masakra....
Dziś nawet poszło sprawnie, 50g kaszki rano a na obiad potrawka z królika około 60g kolacja jogurt z malinami 5 łyżek. Także tego.... cieszę się, że chociaż otwiera buzię i już nie fuczy na mnie,

Kilka dni temu obrałam nową taktykę. Przestałam dawać śniadanie, obiad, kolację, bo to kończyło się na kilku łyżkach i jedzeniu rozmazanym po krzesełku i ubraniu. Na razie skupiłam się na obiadach i dopiero jak zacznie lepiej sobie z nimi radzić zacznę na nowo wprowadzać więcej posiłków. I chyba działa, najpierw zjadła cały słoik 125g, a dziś wciągnęła cały 190g. Myślę, że za kilka dni dołączę kaszkę na śniadanie. I Zosia też nie lubi owoców, wchodzi tylko jabłko z brzoskwinią. Po ojcu to ma

[Ewula88]

Napisane przez morrigan1986

Kilka dni temu obrałam nową taktykę. Przestałam dawać śniadanie, obiad, kolację, bo to kończyło się na kilku łyżkach i jedzeniu rozmazanym po krzesełku i ubraniu. Na razie skupiłam się na obiadach i dopiero jak zacznie lepiej sobie z nimi radzić zacznę na nowo wprowadzać więcej posiłków. I chyba działa, najpierw zjadła cały słoik 125g, a dziś wciągnęła cały 190g. Myślę, że za kilka dni dołączę kaszkę na śniadanie. I Zosia też nie lubi owoców, wchodzi tylko jabłko z brzoskwinią. Po ojcu to ma

ooo, może też tak spróbuję, ja daję 3 posiłki aby wpadła w tryb jedzenia ale może Twój sposób jest lepszy

[WKasiarr]

Napisane przez Ewula88

ooo, może też tak spróbuję, ja daję 3 posiłki aby wpadła w tryb jedzenia ale może Twój sposób jest lepszy

Ja tez takie różne kombinacje czasem tworze, jak pojawia się nam bunt, który niekoniecznie związany jest z zębami.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[morrigan1986]

Napisane przez Ewula88

ooo, może też tak spróbuję, ja daję 3 posiłki aby wpadła w tryb jedzenia ale może Twój sposób jest lepszy

Ja już byłam zdesperowana, 3 miesiące rozszerzania diety a my dalej w lesie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewula88]

Napisane przez morrigan1986

Ja już byłam zdesperowana, 3 miesiące rozszerzania diety a my dalej w lesie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

my też w lesie no ale co zrobić muszę zrobić jej badania krwi bo boje się o anemie. Myślałam, że ja podtuczę trochę posiłkami stałymi a tu taki niejadek się trafił :/

[megilla]

Insanity, ja daję całe kawałki i Klara niechętnie je, jak ją karmie. Może spróbuj od razu na głęboką wodę - daj jej np kawałek truskawki z ręki i potem niech weźmie do rączki. Na początku może prubowac to wypluc, to wygląda jakby dziecko się dlawilo, ale Klara szybko złapała.
Gratuluję raczkowania

Ewula, tak to ja też ogarniam. I sprzątanie i nasza grupę. Tylko nie mam czasu na pisanie, bo wieczorem jak mam wolne to padam.
Poza tym, Klara niestety nie sypia dobrze w dzień.
Za to podczas posiłków mam chwile wolnego, ale staram się nie wychodzić z kuchni, w razie jakby się zakrztusila.


Kasia, uśmiałam się

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[iwona_1987]

moja panna wogóle ze słoiczka obiadku nie tknie... teraz w dodatku po tym rotawirusie cofnęliśmy się całkiem z jedzeniem... więc za namową pani dr zaczęliśmy jej dawać małe kawałki warzyw czy mięska na tackę przy krzesełku do karmienia i panna sobie sama je... też się bałam że się zakrztusi czy coś, ale jak ugryzie większy kawałek to poprostu go wypluwa i jakoś daje radę... wiadomo że nie zje nie wiadomo ile, ale próbuje i mam nadzieję że kiedyś dojdziemy do jedzenia porcji obiadowych ostatnio jadła fasolkę, ziemniaka i indyka... albo smażyłam jej placuszki z jabłkiem na suchej patelni... też skupiamy się na obiadku, resztę trochę olaliśmy, bo też było wszystko na NIE! Wychodzę z założenia że ma jeszcze czas na naukę jedzenia i narazie cycuch jest u nas nr 1

No i przez rota Hania spadła bardzo z wagi... na początku czerwca ważyła 7840g, a tydzień temu 7160g... no i mamy trochę konflikt interesów, z jednej strony powinna jeść więcej treściwych rzeczy żeby przykoksić, z drugiej strony ma osłabiony żołądek i mamy nie wprowadzać dużo rzeczy... i bądź tu człowieku mądry😜

[ana909]

Napisane przez InSaniTy_620

Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Próbowałam dawać jej już kawałki owoców banana czy jakiś placuszków, ale niestety połykała kawałki więc można sobie wyobrazić jak się to skończyło Z chrupkimi radzi sobie ładnie, może spróbuje z tą bułką no i chyba ten gryzak do jedzenia, przynajmniej nie będę się martwić że się czymś zadławi

Polykanie to też jeden z etapow, moja np jeśli coś samo się nie rozpada w buzi to też połyka w całości. Dlatego mięso czy owoce które są twarde rozdrabniam na małe kawałki, a np brokuły, kalafior itp daje większe bo one i tak są bardzo miękkie.

Napisane przez WKasiarr

Szymek dziękuje za komplementy!

Dziewczyny macie jakiś sposób na raczkujące dziecko i jego kolanka? Czasami mój kursuje w samych bodziakach ale potem kolanka są czerwone i jakby opuchnięte. Spodnie cienkie załatwiają sprawę, ale jak jest ciepło to mógłby bez pomykać. Kupiłam nawet bawełniane otulaczki z "abs" ale one się zsuwają i nie zdają egzaminu.




Ale nie poddajecie się?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moja za to foczy i ma pozdzieraną skórę na dłoniach ale wygląda na to że jej to nie przeszkadza... raczkuje tylko na dywanie albo łóżku, czasem na macie. A tak to się ciągnie leń. Na łóżku to w ogóle dostaje małpiego rozumu i szaleje obracając się z brzucha na plecy, z pleców na brzuchu i tak w kółko, podnosi się, zaraz się kładzie, śmieje jak rano zaczyna marudzić tak godzinne przed drzemka to idziemy do sypialni i się wyglupiamy

[WKasiarr]

Iwona, wymęczyło Hanię i to bardzo. Myśle, że wkrótce nadrobi wagę. Zregeneruje się i wróci wszystko do normy. Trzymam kciuki!

Ana jak noga?

Mnie obudził walący po szybach deszcz. Jakoś zasnąć nie mogę... A niby mi się chce. Nie lubię takiego stanu. Tym bardziej, że noc młodego spokojna to nie mogę wykorzystać okazji.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Magratka1]

Napisane przez iwona_1987

moja panna wogóle ze słoiczka obiadku nie tknie... teraz w dodatku po tym rotawirusie cofnęliśmy się całkiem z jedzeniem... więc za namową pani dr zaczęliśmy jej dawać małe kawałki warzyw czy mięska na tackę przy krzesełku do karmienia i panna sobie sama je... też się bałam że się zakrztusi czy coś, ale jak ugryzie większy kawałek to poprostu go wypluwa i jakoś daje radę... wiadomo że nie zje nie wiadomo ile, ale próbuje i mam nadzieję że kiedyś dojdziemy do jedzenia porcji obiadowych ostatnio jadła fasolkę, ziemniaka i indyka... albo smażyłam jej placuszki z jabłkiem na suchej patelni... też skupiamy się na obiadku, resztę trochę olaliśmy, bo też było wszystko na NIE! Wychodzę z założenia że ma jeszcze czas na naukę jedzenia i narazie cycuch jest u nas nr 1

No i przez rota Hania spadła bardzo z wagi... na początku czerwca ważyła 7840g, a tydzień temu 7160g... no i mamy trochę konflikt interesów, z jednej strony powinna jeść więcej treściwych rzeczy żeby przykoksić, z drugiej strony ma osłabiony żołądek i mamy nie wprowadzać dużo rzeczy... i bądź tu człowieku mądry��

Powoli, małymi kroczkami wrócicie do nauki jedzenia stałego, najważniejsze żeby Hania całkiem wróciła do zdrowia i się zregenerowała, miała ciężki czas.

InSaniTy, a już doszliście do siebie po przeprowadzce? Wiem, że minął kawał czasu, więc pewnie tak. Ja wczoraj znalazłam za komodą dwa zapomniane nierozpakowane kartony Ogólnie, to dużo jeszcze zostało do ogarnięcia.

Kasia, jak tam, pospałaś choć trochę?

Hm, a u nas pojawiła się na wierzchu przyczyna trzech wieczorów z płaczem- dolna dwójka. No wychodzą te ząbki, jeden za drugim.

[WKasiarr]

Magratka gratuluje ząbka!

Zasnęłam ostatecznie około 3... Ale pospaliśmy do 9:30.

Meldujemy wyrżniętą prawą górną dwójkę. Niespodziewanie, bo wczoraj jeszcze było dziąsło zabielone, a dzisiaj już jest. Zatem druga dwójeczka do kompletu. Lewa już całkiem wyszła i rośnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ewula88]

Napisane przez ana909

Polykanie to też jeden z etapow, moja np jeśli coś samo się nie rozpada w buzi to też połyka w całości. Dlatego mięso czy owoce które są twarde rozdrabniam na małe kawałki, a np brokuły, kalafior itp daje większe bo one i tak są bardzo miękkie.

Moja za to foczy i ma pozdzieraną skórę na dłoniach ale wygląda na to że jej to nie przeszkadza... raczkuje tylko na dywanie albo łóżku, czasem na macie. A tak to się ciągnie leń. Na łóżku to w ogóle dostaje małpiego rozumu i szaleje obracając się z brzucha na plecy, z pleców na brzuchu i tak w kółko, podnosi się, zaraz się kładzie, śmieje jak rano zaczyna marudzić tak godzinne przed drzemka to idziemy do sypialni i się wyglupiamy

U nas tez na łóżku są najlepsze zabawy i robię dokładnie tak jak Ty. Aby wyładować jej baterie do końca to bawimy się na łóżku


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morrigan1986]

Ewula spróbuj mojej taktyki, kolejny słoik 190g został dziś zjedzony, i to z entuzjazmem.

[WKasiarr]

Napisane przez morrigan1986

Ewula spróbuj mojej taktyki, kolejny słoik 190g został dziś zjedzony, i to z entuzjazmem.

Super, gratuluje postępów! Jeszcze trochę tej taktyki i pora obiadu nie będzie znienawidzona.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[basiczek24]

Magratka i Kasia, gratuluję kolejnego zęba Waszym pociechom 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WKasiarr]

Napisane przez basiczek24

Magratka i Kasia, gratuluję kolejnego zęba Waszym pociechom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuje!

U nas piękna noc! Od 20:30 do 6:45. Już zdecydowanie wole jak budzi się wcześniej, niż jak ma milion pobudek. Zęby wyszły, nic go nie meczy to i śpi ładnie.

Mówimy wszystkim dzień dobry, a ja dodatkowo z kawą. ☕️


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Magratka1]

Napisane przez WKasiarr

Magratka gratuluje ząbka!

Zasnęłam ostatecznie około 3... Ale pospaliśmy do 9:30.

Meldujemy wyrżniętą prawą górną dwójkę. Niespodziewanie, bo wczoraj jeszcze było dziąsło zabielone, a dzisiaj już jest. Zatem druga dwójeczka do kompletu. Lewa już całkiem wyszła i rośnie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzięki. I wzajemnie gratulacje. Marzę i chwili przerwy w wychodzeniu kolejnych żeby mały mógł trochę od tego odpocząć. My zresztą też. Ostatnie dni były bardzo ciężkie, dużo płaczu, zwłaszcza wieczorem, wczoraj zasnął dopiero o 23, tak bardzo płakał z bólu

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez basiczek24

Magratka i Kasia, gratuluję kolejnego zęba Waszym pociechom 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki. A jak u was?

[WKasiarr]

Napisane przez Magratka1

Dzięki. I wzajemnie gratulacje. Marzę i chwili przerwy w wychodzeniu kolejnych żeby mały mógł trochę od tego odpocząć. My zresztą też. Ostatnie dni były bardzo ciężkie, dużo płaczu, zwłaszcza wieczorem, wczoraj zasnął dopiero o 23, tak bardzo płakał z bólu

Oj bidulek. Tulimy!!

My na placu zabaw, Szymek się pohuśtał i radość na całe osiedle. Zaczepiał dzieci, dzieci zainteresowane nim. Zauważyłam, że jest pozbawiony empatii, bo dziewczynka się przewróciła i zaczęła płakać, a ten zaczął się histerycznie śmiać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Magratka1]

Napisane przez WKasiarr

Oj bidulek. Tulimy!!

My na placu zabaw, Szymek się pohuśtał i radość na całe osiedle. Zaczepiał dzieci, dzieci zainteresowane nim. Zauważyłam, że jest pozbawiony empatii, bo dziewczynka się przewróciła i zaczęła płakać, a ten zaczął się histerycznie śmiać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzięki w imieniu Ignasia
No co za bestyjka... "Nie śmiej się dziadku z cudzego upadku..." Fajnie, że mu się podoba na huśtawce Mój też lubi. I jeszcze zjeżdżalnia jest fajna, oczywiście cały czas go trzymam