Misz Masz,czyli wszystkie o wszystkim :) - część VIII

[lasoa]

Napisane przez klaudens

Byłam z tż w Galerii. Zaciągnał mnie do apartu i kupił pierścionek .

Z jakiej to okazji ?

Napisane przez 88Ekaterina88

Hey
A ja juz po kościele, po zniczach, po cmentarzach i zaraz obiadek

a ja dopiero pojde

Napisane przez blue_mysecka

witam

ja juz tez bylam na cmentarzach i juz wszystkie znicze pozaświecane....
niedlugo obiad
a potem nie wiem co bede robic...

mozesz za mnie sie uczyc

[88Ekaterina88]

ja na wyzereczkę do babci idę

[marcia1003]

Hej Kochane

Ja tez juz po cemtarzu bo w kosciele nie byłam

Wczoraj jak wyszłam o 8 z domu to wrociłam przed 20. tŻ przyjechał po mnie do szkoly i pojechaliśmy na zakupy Kupił mi torebke i perfumy na nasza rocznice( w piatek 2 lata) a ja mu czapke w reeboku A poza tym to kupiłam sobie sweterek, kamizelke i pierscionki w h&m poszalałam troszke

Ech ciekawe czy dzisiaj sie zobaczymy bo nie wiem czy bedzie mial samochod wolny.. Chciałabym bo w tamtym roku tez sie nie widzielismy bo mielismy mala przerwe a ja lubie isc jak jest ciemno na cmentarz jeszcze taka ładna dzisiaj pogoda normalnie wiosna A jutro ja jade na grób drugich dziadków jak wróce bede musiala sie troche pouczyc wiec sie nie zobaczymy...

[klaudens]

Witam witam
Daje Wam zdjecia pierscionkow, wiekszego jakiegoś wyboru nie miałam , bo mam maluski rozmiarek 8 lub 9, gdzie srednia to 13 podobno. Wybralismy go razem z tż

Sorki za zdjecia nie najlpesze,robione na szybko no i za rece podrpane przez kota

[marcia1003]

Klaudens śliczny!!

[siokoladka]

Bardzo bardzo ładny

[Insomnia89]

Marcia a mi TŻet wczoraj kupił trochę kosmetyków chyba nasi faceci mieli dzien dobroci

Klaudens pierścionek jest cudańsy! pięknie się mieni...

[marcia1003]

Inso bardzo mozliwe Oby tak zawsze było

[siokoladka]

Taaa wam to dobrze

[Insomnia89]

A może mój miał jakiś podtekst

[marcia1003]

Napisane przez siokoladka

Taaa wam to dobrze

Nooo wiesz wszystko siega granic ale jakby chociaz raz w miesiacu zrobil jakis prezent i zabral na zakupy nie miałabym nic przeciwko :

[blue_mysecka]

Napisane przez klaudens

Witam witam
Daje Wam zdjecia pierscionkow, wiekszego jakiegoś wyboru nie miałam , bo mam maluski rozmiarek 8 lub 9, gdzie srednia to 13 podobno. Wybralismy go razem z tż

Sorki za zdjecia nie najlpesze,robione na szybko no i za rece podrpane przez kota

śliczny pierscionek

Napisane przez siokoladka

Taaa wam to dobrze

dokladnie... a nie za dobrze wam moze?

[Insomnia89]

Napisane przez blue_mysecka

dokladnie... a nie za dobrze wam moze?

W sam raz

[klaudens]

Ah dziekuje, ciesze się ze i Wams ie podoba No musieli miec dzien dobroci , zgadzam się

[siokoladka]

Ja sie z moim TŻ prawie nie widuje. Z bardzo daleka ale czuje już zapach końca. Bo coraz mniej nas łączy więcej dzieli. Wiem że to moja wina. Nie mam dla niego tyle czasu ile bym chciała. I niestety widze to też poinnych znajomych w koło. Jedna z moich przyjaciółek wczoraj rozstała sie z chłopakiem właśnie z tego powodu że tak bardzo sie od siebie oddalili ze nie wyobrażają sobie bycia razem.
Dlatego tak podziwiam was i waszych TŻów

[marcia1003]

Aaa..

Wczoraj z tŻ bylismy w biurze podrózy bo chcielismy jechać do zakopanego na puchar swiata w skokach za 300zł na 3dni z zakwaterowaniem, wyzywieniem 3 posilki i biletami wstepu ale przypomianlo mi sie ze wtedy mam studniowke Hehe tŻ sie wkurzył ,...

[Insomnia89]

Mnie Sioko dziwi, że tak mało czasu spędzacie razem.

My z TZem w tym tyg. widywaliśmy się codziennie gdzieś na 15-20 min., ale wcozraj klilka godzin (później były u mnie koleżanki), a dzisiaj już nie mogę sie doczekac kiedy przyjedzie. Jak jestem w weekend na uczelni, to jest mi smutno, że TŻ wolne dni spędza sam... może to juz uzależnienie? może to źle? nie wiem...

Wczoraj TŻ powiedział mi, że coś między nami jest nie tak, coś się zmieniło. Oboej zaczeliśmy nową pracę, mamy stanowczo mniej czasu dla siebie, TZ jest zmęczony... ale porozmawialiśmy o ym i mam nadzieję, że będzie ok.

Sioko... moze nei jest za późno na taka rozmowę?

[marcia1003]

Napisane przez siokoladka

Ja sie z moim TŻ prawie nie widuje. Z bardzo daleka ale czuje już zapach końca. Bo coraz mniej nas łączy więcej dzieli. Wiem że to moja wina. Nie mam dla niego tyle czasu ile bym chciała. I niestety widze to też poinnych znajomych w koło. Jedna z moich przyjaciółek wczoraj rozstała sie z chłopakiem właśnie z tego powodu że tak bardzo sie od siebie oddalili ze nie wyobrażają sobie bycia razem.
Dlatego tak podziwiam was i waszych TŻów

Sioko a Ty tego chcesz? Moze nie jest zapozno?

mi tŻ mówił ze jak bede wybierac studia to zeby w Poznaniu i on sie przeniesie tam.. Pytałam sie dlaczego on tam od razu nie wybrał, a on że nie bo za daleko ode mnie...

[88Ekaterina88]

Ale jeżeli juz teraz nie macie dla siebie czasu i nie możecie nawet wykombinowac tych kilku nimutek razem chociaż na kawę i rozstajecie się z tego powodu, to co dopiero będzie jak będzieci już po slubie, oboje będziecie pracować i czasami po dwa dni nie bedziecie się widziec tylko mijac, bo on na nockę a ty na dniówkę? I co rozwód za rozwodem ? Mówię hipotetycznie tutaj
Jeżeli komuś zależy na związku to znajdzie czas nawet na te "głupie" 15 minut, a czasmi to jest bardzo potrebne

[klaudens]

Zgadzam się z Inso, sioko ja ostatnio zauwazylam, ze wiecej czasu spedzasz z kumpelami, czy ekipa ze studiów na imprezach niz z tż. Pewnie jesteś tego swiadoma, ale jesli Ci zalezy na tż ja bym to zmieniła.

Insuś ja mam podobne uzależnienie. Tz szybko konczy szkołe, cały dzien sie nudzi. Prace ma taka, ze wpada na 15 min co 3h do niej i robota odwalona. Wiem, ze mu ciezko beze mnie. Zdziwilam sie, ze wczoraj na zakupach nie poklocilismy się, jak to zawsze.. że on nie marudził, tylko ja , ze nie mam siły juz łazic bo nogi mnie bola od obcasów

[Insomnia89]

"Jeżeli kochasz czas zawsze odnajdziesz nie mając nawet ani jednej chwili."

ks. Jan Twardowski

[klaudens]

Napisane przez Insomnia89

"Jeżeli kochasz czas zawsze odnajdziesz nie mając nawet ani jednej chwili."

ks. Jan Twardowski

Tak mi zawsze tz mówi.

[marcia1003]

Napisane przez Insomnia89

"Jeżeli kochasz czas zawsze odnajdziesz nie mając nawet ani jednej chwili."

ks. Jan Twardowski

Ładne to...

[Insomnia89]

Napisane przez klaudens

Tak mi zawsze tz mówi.

Ja się staram do tego dostosować. Wyznaję zasada, że na wszystko trzeba znaleźc czas i określic priorytety.

Teraz zaczęłam mniej poświęcac czasu kolezankom. A dlaczego? Bo to TŻ jest mi najbliższy i najwięcej o mnie wie. On mnie nigdy nie zostawił samej z problemem, wycierał łzy, pocieszał i pomagał we wszystkim. A kolezanki? Dziś są, jutro ich nie ma. Ja się o tym przekonałam, nie chciałabym po raz kolejny się przejechać. Spotykamy się, ale z inną częstotliwością. One też mają swoje zycie. Wczoraj ejdna mi dała przykład. Zaprosiłam dwie na "urodziny". Mamy mało okazji do spotkan, bo nam się mijają zjady na uczelni, wię cuznałam ten weekend za dobrą okazję. I co? jedna posiedziała GODZINĘ, bo ze swoim TŻem poleciała do baru. Miło. Bardzo. Przkro mis ię zrobiło ogromnie, ale co zrobić? Olałam. Moja mama zawsze mówi, że to ludzie pokazują nam, jak mamy ich traktować. Ma rację.

Jak mam jakieś wątpliwości, zadaje sobei pytanie: co będzie, jeśli jutro mnie nie będzie? jeśli umrę/zginę w wypadku? TZ zapamięta, że nie poświęciłam mu 5 min, bo wolałam robić coś innego. Kiedy podejrzewano u mnie białaczkę, zdałam sobei sprawę z tego, ze czas jest ograniczony. Że życie to nie tylko szkoła czy praca. Najpiekneijsze chwile w naszym życiu, to nie odbiór pensji, tylko miłość...


I według mnie Sioko, nei wszystko jest stracone. Nie jest za późno. Na pewno jeszcze dałoby radę wszystko odbudować, bo jeszcze wiele Was łaczy - uczucie. Szczera rozmowa, trochę czasu razem i sytuacja sie poprawi? Czas studiów, to czas zmian. Ale nie można nagle ostawić swojego TŻta na boczną półkę, bo "nie mamy czasu". Ludzie pracują, ucza się, mają rodziny i dzieci i mają jeszczec czas na spotkanie z przyjaciółmi i wyjscie na spacer z partnerem. Znam takie przykłady. Wex się w garść i wykaż pierwszy krok. Nie można pozwlic tak umrzeć miłości!

[blue_mysecka]

inso ładny cytat
a w ogole to podpisuje sie pod tym co napisałas masz racje

[marcia1003]

Inso ładnie to napisałaś..

Ja wiem ze jezeli byłabym np na miejscu Sioko robilabym wszystko zeby uratować to miłość.
Nie trzeba przeciez codziennie spedzac bog wie ile czasu. ja z tŻ nie widze sie codziennie ale weekendy sa nasze, moze nie wszystkie .. Jest mi wtedy tak cholernie przykro.. A gdy mamy jakies spiecie w srodku tygodnia i gdy przyjezdza do mnie i leze tak obok niego to wiem ze poprostu jestem szczesliwa..

[Insomnia89]

Może źle myślę, ale ja się zawiodłam na "przyjaciółkach". to sa moje kolezanki, nic więcej. Poza tym, mam dobry przykład w rodzinie, jak to się kończy. Mojej babci najlepsza przyjaciółka odbiła męża.

Jedna z moich koleżanaek, podczas rozmowy ze mną, poprosiła o nr mojego TZta, bo chce mu wysłać zyczenia na urodziny! Widziała go tylko raz... Zapaliła mi się czerwona lampka i od tamtej pory obserwuję ją w tej kwestii. To jest cienka linia, przyjaźń przyjaźnią, ale TŻta chronić przed złem trzeba. Powiedziałam, ze osobiście mu przekażę życzenia <- to tak nei na temat.

[88Ekaterina88]

Sioko zrobi co będzie uważała za stosowne, bo my i tak na serio to nie wiemy co się między nimi dzieje. Może już nie chce tego ciągnać? Może posmakowało jej studencie życie ?

Wiecie jaka jest prawdziwa miłość?
Dziś poszłam zapalić znicza do dziadka tż. Tż wcale go nie znał, bo ten zginął tragicznie pod ziemią na kopalni mając jakoś z 30 lat. Osierocił dwójkę synów i zostawił żonę- babcię tż. I co ? Ta postanowiła już z nikim się nie wiązać i sama wychowała synów, a teraz cieszy się z wnuków i czeka na następnych. I to się nazywa miłość, bo ja np. bym umarła razem z tż jakby teraz zginął, a babcia podniosła się i dalej radziła sobie z problemami.
Ja zawsze znajdę czas dla tż, a czasami jak mu sie nie chce przyjechac po pracy do mnie to go nmawiam na tą kawę chociaż.
Ale tak jak mówię, sioko zrobi to co będzie chciała i tyle.

[marcia1003]

Tez mam przykład.. Moja "przyjaciolka" odkad ma swojego faceta rzadko kiedy ma dla mnie czas.. Ja wiem ze milosc jest wazna no ale ona przychodzila w łache kiedy czegos potrzebowała.. wtedy wiedziala jak mam na imie itd. Denerowalo mnie to.. Potem jak sie poklocila z tż non stop u mnie była.. Potem sie pogodzili i ja juz stałam sie tak jak wczesniej.. Ale i tak nadal to moja nablizsza kolezanka..

[Insomnia89]

Katerina, jasne, ze zrobico bedzie chciała. To jej życie i decyzja. Ale czasem można komuś pomóc, rozjaśnić coś, pokazać to, czego nie dostrzega.

A studenckie życie... nie wiem, nie znam go. Może jest tak wspaniałe, ze warte poświęcenia miłości? Nie doświadczę tego, więc wypowiadać się nie mogę.