OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!!

[poisone]

gosiaczek - my tez tak mielismy, po zmianie na pieluszki Dada z Biedronki jest super,

moja mala we wtorek konczy 4 miesiace a nie przewraca sie, ani nie probuje siadac, ani sie podciagac, a jak ja poloze na brzuch to wyje jak dzika. We wtorek tez szczepionka to spytam lekarki bo sie martwie,

tola - ja tez mialam to samo z karmienie, ale teraz juz ok, trzymaj sie

katakumba - a jaki masz smoczek ze dajesz to mleko z kaszka, czy tam ryzykiem? bo mojej nie chcialo leciec.
W oglole, to najpierw dalam jej zeskrobanego jablka i wcinala jak dzika, a teraz jak otworzylam sloiczek to sie krzywi ze az nią trzęsie.

niobe - pamietam ze mialysmy sie umowic na spacer, ale odkad pojawilo sie sloneczko, to wstyd z moją wychodzic bo jak troche na nia zaswieci to wyje jakby ja ze skory obdzierali i chodze nieraz i ciągam wozek za sobą i musi sie przyzwyczaic jakos czy cos, bo jak sie wozek nie rusza to tez placze. tak wiec prosze o wybaczenie

A my jutro mamy chrzciny, a moja maruda usnela godzine temu juz na noc, nic nie chciala jesc, nawet kąpana nie będzie, nie wiem czemu się tak darła. A najlepsze jest to, że dzis nie robila kupy co oznacza ze zrobi jutro akutar w trakcie chrzcin. Już to widze

Muszę się wziąć i album zrobić, ino nie wiem jak

[niobe7]

Napisane przez poisone

niobe - pamietam ze mialysmy sie umowic na spacer, ale odkad pojawilo sie sloneczko, to wstyd z moją wychodzic bo jak troche na nia zaswieci to wyje jakby ja ze skory obdzierali i chodze nieraz i ciągam wozek za sobą i musi sie przyzwyczaic jakos czy cos, bo jak sie wozek nie rusza to tez placze. tak wiec prosze o wybaczenie

no walsnie a ja niedlugo wracam do pracy i nici ze spaceru bo potem bedzie ciezko... moze napisz mi na prv gdzie mieszkasz, jak w miescie a nie gdzies na obzezach to moze z wozkiem na chwile podjade i zapoznamy nasze maludy?
a i u Karoli tez wozek musi byc w ruchu

my dzis chodzilysmy 3h, pogoda super, cieplo, Karolina prawie caly czas spala, obudzila sie na pol godzinki, popatrzyla i stwierdzila, ze bedzie spala dalej

Od wczoraj wprowadzam jej gluten, dodaje do obiadku na razie pol lyzeczki manny z bobovity i jak na razie nie ma zadnej reakcji, oby tak dalej

edyta - z zelem jest o niebo lepiej

pieluszki - mnie wkurzaja pampki, bo nie maja gumki na pleckach i pieluch zawsze odstaje od brzuszka i przez to pojawia sie problem z mokrym ubrankiem, z wylatujaca kupka juz nie, bo teraz co najwyzej moze sie wykulac bobeczek
Ja uzywam rossmanowskich i jestem zadowolona

cialko - ja smaruje raz oliwka nivea a raz j&j balsamem bedtime czy cos w tym stylu i cialko jest gladziutkie

[szamanka82]

Helo,

No nikt jeszcze nie używał żelu do dziąseł??? Pomóżcie dziewczynki bo moja Mała własne pięści zje jak tak dalej pójdzie.
petitka my też dzisiaj obchodzimy trzeci miesiąc
co do pampków to ja też po zmianie na 3 czułam jakby Zuzia była cały czas wilgotna. Teraz zmieniłam na huggies premium i jestem zadowolona.

Zmykam na wieczorną toaletę mojej Damy

[niobe7]

ja niestety jeszcze nic nie uzywalam na dziaselka

[lisey]

hej kobitki
no nie pojechalismy na wycieczke,prosilismy chrzstnego na chrzestnego
co do pamkow,to my 3 juz dawno nie uzywalismy bo ja wole baby dry,sa chlonniejsze bo te 3 rzeczywiscie ledwie trzymaly no i teraz mlody spi cala noc a nie marudzi ze mu mokro,teraz przechodzimy na 4 bo moj klusek wazy 7500
szamanka ja czasem smaruje mojemu mlodemu dziaselka,ale czesciej daje specjalny gryzak na chlodna wode albo taki zwykle specjalny na zabkowanie,albo paluch moj,czysciutenki,jak se pocimka 5 minut to sie uspokaja,no i masuje dziaselka czasem tez pomaga.Bardziej polecam to niz zele,bo zel to dla mnie juz ostatecznosc,jak nic innego nie pomaga,Domyslam sie ze wpolsce tez sa gryzaki na wode,dla mnie to super wynalazek,bo miekkie i chlodzi,ale nie wolno zimnej wody bo maluszek moze odmro\ic soebie co nieco

no ja zrobilam murzyna,przelozylam kremem czekoladowym i tort mi wyszedl,towarzycho bylo zadowolone,gorzej ze mezus kipil lody...cytrynowe,gorzkie okrutnie,syrop klonowy ani miod niec nie pomogly,fuj

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

no a my jutro konczymy 4 miesiac,normalnie ten czas biegnie ekspresowo,stad torcik

[niobe7]

a my jutro konczymy 5
miesiac wiecej a o przewrotach nawet nie pomysli :/ wygodnisia czeka, az sie za nia wszytsko zrobi :P

a co do gryzienia to u mnie tez pomaga gryzienie mojej reki, od razu spokojna moze gryzc bo przynajmniej jej nic nie boli w przeciwienstwie do gryzienia wlasnej raczki

[scorpionec]

Napisane przez szamanka82

Helo,

No nikt jeszcze nie używał żelu do dziąseł??? Pomóżcie dziewczynki bo moja Mała własne pięści zje jak tak dalej pójdzie.
petitka my też dzisiaj obchodzimy trzeci miesiąc
co do pampków to ja też po zmianie na 3 czułam jakby Zuzia była cały czas wilgotna. Teraz zmieniłam na huggies premium i jestem zadowolona.

Zmykam na wieczorną toaletę mojej Damy

my czasem smarujemy bobodentem jak mala sie kwasi z niewiadomych powodów..przestaje sie kwasic wiec dziala chyba.. ale lapki,gryzaczki, misie,pieluche i moje rece i wszystko inne i tak pcha do paszczy

Napisane przez niobe7

a my jutro konczymy 5
miesiac wiecej a o przewrotach nawet nie pomysli :/ wygodnisia czeka, az sie za nia wszytsko zrobi :P

a co do gryzienia to u mnie tez pomaga gryzienie mojej reki, od razu spokojna moze gryzc bo przynajmniej jej nic nie boli w przeciwienstwie do gryzienia wlasnej raczki

oo juz 5 miesięcy.. a pamiętam jak dziś jak nam twój mąż ciśnienie podnosil wieściami z porodówki

ja zauwazylam ze u mojej wkladanie do buzi gryzaka lub czego kolwiek innego wywoluje reakcje odwrotną... tj jak sie zassi to chyba jej sie przypomina ze glodna i po chwili wrzask przeokrutny.. dziś ze zlosci zacisnela szczeke na moim palcu - silna jest bestia

[Salomea1]

ja na chwilkę bo mam mnóstwo pracy.....

na dziąsełka - żel Bobodent - ale tylko w ostateczności, ogólnie to palce młodej, moje ręce, wszystko co wpadnie jej do rąk. gryzaki jej sienie podobają, chyba ze mama trzyma

Edytko -z żelem jest o wiele lepiej

Obroty - dzisiaj wyczytałam, ze dzieci swiadomie zaczynają obracac się ok 4-5 miesiaca, ale nie wszystkie, niektórym może się to przesunąc w czasie. I wyczytałam, że te wszystkie przewroty w 3 m-cu są nieświadome. U nas to by pasowało. Kilka razy sie fikneła na bok i na tym koniec, jakby zapomniała jak to sie robi

[scorpionec]

im moje dziecko dłużej śpi.. tym ja krócej..budzę się codziennie o 6.30 i koniec spania... a cale życie mogłam spać po 12-14 h.. wczoraj poszłam spać o 1 w nocy a i tak obudziłam się o 6.30

dziewczyny rozglądałyście się za krzesełkami do karmienia?? ja muszę zamówić na chrzciny i nie bardzo wiem co wybrać wczoraj spodobało mi sie coneco Galileo ale muszę je w sklepie jeszcze obejrzeć bo w necie wygląda tak => http://www.allegro.pl/item580450148_...nusy_w_wa.html

ma umiarkowana cene (chociaz to ma byc prezent od tesciów i podobno cena nie gra roli i mogla bym byc wredna i zazyczyć chicco - ale jakoś mi sie nie podobają) i kolor.. co myślicie??

[tola3804]

Szamanka! Petitka! O! To Wasze dzieciaczki urodziły sie tego samego dnia, co mój Mikołaj! Jakoś nie skojarzyłam wcześniej tego faktu. Buziaczki dla Waszych dzieciaczków z okazji ukończenia 3 miesięcy!

[LadyM]

mój wojtuś dzisiaj zaczął się przekręcać z brzuszka na plecki
Mateuszkowi tez raz sie udalo, ale to chyba siłą rozpędu jak go mj TŻ turlikał

[JaGaaaa]

Napisane przez szamanka82

No nikt jeszcze nie używał żelu do dziąseł??? Pomóżcie dziewczynki bo moja Mała własne pięści zje jak tak dalej pójdzie

co do pampków to ja też po zmianie na 3 czułam jakby Zuzia była cały czas wilgotna. Teraz zmieniłam na huggies premium i jestem zadowolona.

Ja kupiłam Bobodent, na razie użyłam ze dwa razy ale nie pomogło na złe humorki więc u nas to pewnie nie zęby. Ale gadałam ostatnio z koleżanką której mały tragicznie znosił ząbkowanie i mówiła że przetestowała wszystkie żele i zdecydowanie najlepszy jest taki we fioletowej tubce - niestety nazwy nie mogła sobie przypomnieć.

Pampki 3 - też były mokre ubranka Dlatego nawet nie zużyłam wszystkiego co miałam (prezenty) i przeszłam na Bella Happy. Dla mnie o niebo lepsze.

Dziewczyny, mam problem. I nas dopadło choróbsko. Standardowo w weekend - dzieci zawsze tak mają Od wczoraj Szymon pokasłuje, a w nocy doszedł nam katarek. Temperatura na razie 37 st. ale to jest rano , wieczorem pewnie będzie więcej... I nie wiem co robić. 1)Spróbować czekać do jutra i isć do przychodni, 2)czekać na tempke i ewentualnie jechać na pogotowie, 3)jak najszybciej jechać na pogotowie czy 4)zdecydować się na pewnie koszmarnie drogą niedzielną wizytę prywatną. Doradzcie coś. Ja nawet nie wiem czym takiego Maluszka się leczy i jak szybko może mu sie to choróbsko rozwinąć... A zaraził się biedaczek ode mnie

[KaSiaEG]

Napisane przez szamanka82

Helo,

No nikt jeszcze nie używał żelu do dziąseł??? Pomóżcie dziewczynki bo moja Mała własne pięści zje jak tak dalej pójdzie.
petitka my też dzisiaj obchodzimy trzeci miesiąc
co do pampków to ja też po zmianie na 3 czułam jakby Zuzia była cały czas wilgotna. Teraz zmieniłam na huggies premium i jestem zadowolona.

Zmykam na wieczorną toaletę mojej Damy

my stosowaliśmy najpierw bobodent, ale nic niepomógł i kupiłam DETINOX-GEL N i bardzo Kacperkowi pomaga , co prawda kosztuje ponad 20zł i jest malutki , ale jest dobry, , mysle , że moge go polecić tym bardziej , że kacperkowi już 2 ząbki wyszły i w trakcie ich wyżynania mu smarowałam , i pomogło

[scorpionec]

Napisane przez JaGaaaa

Ja kupiłam Bobodent, na razie użyłam ze dwa razy ale nie pomogło na złe humorki więc u nas to pewnie nie zęby. Ale gadałam ostatnio z koleżanką której mały tragicznie znosił ząbkowanie i mówiła że przetestowała wszystkie żele i zdecydowanie najlepszy jest taki we fioletowej tubce - niestety nazwy nie mogła sobie przypomnieć.

Pampki 3 - też były mokre ubranka Dlatego nawet nie zużyłam wszystkiego co miałam (prezenty) i przeszłam na Bella Happy. Dla mnie o niebo lepsze.

Dziewczyny, mam problem. I nas dopadło choróbsko. Standardowo w weekend - dzieci zawsze tak mają Od wczoraj Szymon pokasłuje, a w nocy doszedł nam katarek. Temperatura na razie 37 st. ale to jest rano , wieczorem pewnie będzie więcej... I nie wiem co robić. 1)Spróbować czekać do jutra i isć do przychodni, 2)czekać na tempke i ewentualnie jechać na pogotowie, 3)jak najszybciej jechać na pogotowie czy 4)zdecydować się na pewnie koszmarnie drogą niedzielną wizytę prywatną. Doradzcie coś. Ja nawet nie wiem czym takiego Maluszka się leczy i jak szybko może mu sie to choróbsko rozwinąć... A zaraził się biedaczek ode mnie

a jest u ciebie w mieście szpital dziecięcy? bo u mnie jest i wtym szpitalu jest przychodznia czynna w weekendy specjalnie dla dego typu przypadków
nie pogotowie tylko wlaśnie przychodnia..moze spróbuj sie dowiedzieć i w ten sposób próbować

[passionfruit]

Napisane przez scorpionec

a jest u ciebie w mieście szpital dziecięcy? bo u mnie jest i wtym szpitalu jest przychodznia czynna w weekendy specjalnie dla dego typu przypadków
nie pogotowie tylko wlaśnie przychodnia..moze spróbuj sie dowiedzieć i w ten sposób próbować

Jak widzę Jagaaa jest z Torunia. To tak jak ja. Ja, znając szpital dziecięcy w naszym mieście, nie radzę do niego jechać bo na 99,999% będą chcieli zatrzymac dziecko w szpitalu. Lepiej chyba do jakiegoś lekarza prywatnie się zgłosić.

[Gosiaczek1211]

scorpionec my też rozglądaliśmy się za krzesełkiem tzn. na razie w necie. Wybrałam coś takiego http://allegro.pl/item571629443_bb_k...gwarancja.html Mam z tej firmy fotelik samochodowy i jest super. Planuję jeszcze dokupić łóżeczko turystyczne tej firmy bo są w tych samych wersjach kolorystycznych.

JaGaaaa ja na Twoim miejscu też wezwałabym lekarza. Mam nadzieję, że to nic poważnego i choroba nie rozwinie się już bardziej i Szymonek szybko dojdzie do siebie

A i jeszcze takie pytanko własnie nt łóżeczek turystycznych. Na co zwrócić uwagę przy zakupie?? Chciałabym go używac sporadycznie tzn. jakieś wyjazdy czy noclegi u mamy. A to mam na oku: http://allegro.pl/item571112262_loze..._promocja.html

[JaGaaaa]

Napisane przez passionfruit

Jak widzę Jagaaa jest z Torunia. To tak jak ja. Ja, znając szpital dziecięcy w naszym mieście, nie radzę do niego jechać bo na 99,999% będą chcieli zatrzymac dziecko w szpitalu. Lepiej chyba do jakiegoś lekarza prywatnie się zgłosić.

dzieki dziewczyny za zainteresowanie

passionfruit, super ze jest jeszcze ktos z Torunia. bardzo sporadycznie zdaża sie ktos stad na wizazu. Myslisz naprawde ze szpital chciałby go zatrzymac??? na katar i kaszelek???
Ja poczekam na meza i pomyslimy razem co robic. Poczytałam na necie troche i pisze ze z takimi objawami to niekoniecznie do lekarza, ze lecza i tak domowymi sposobami bo to na razie zakazenie wirusowe. Ja podaję sporo picia i czyszcze nosek. Zobaczymy co będzie. Na razie kaszle, kicha ale humor ma nie najgorszy.

Szymon ma 3,5 m-ca i niby taki maleńki juz nie jest... Piszą żeby poczekać....

Przepraszam za błędy ale pisze z dzieckiem na reku. Pozdrawiam!

[Salomea1]

Jagaa - a jak wygląda tempka?? Ja miałam taką sytuację w piątek, mała miała 37 i wydawało mi się że kilka razy pokasłała. Zadzwoniłam do przychodni i powiedzieli mi,żeby poczekac jeden dzień bo moze 37 st byc z ząbkowania a pokasływanie to mozę sie zakrztusiła ślina. U ciebie dochodzi katarek wiec nie wiem, ale jęsli tempka nie postepuje to ja bym chyba poczekała do jutra. Chyba,że sie tempka skoczy powyżej 38,5 to wtedy do szpitala.
Wczoraj juz nie było kaszelku, tylko co jakiś czas pojawiała się temp. 37 st a potem sama znikała, dzisiaj to samo. Jutro dla pewności pójdziemy do lekarza tylko nie weim czy do dzieci chorych czy zdrowych

[JaGaaaa]

Napisane przez Salomea1

Jagaa - a jak wygląda tempka?? Ja miałam taką sytuację w piątek, mała miała 37 i wydawało mi się że kilka razy pokasłała. Zadzwoniłam do przychodni i powiedzieli mi,żeby poczekac jeden dzień bo moze 37 st byc z ząbkowania a pokasływanie to mozę sie zakrztusiła ślina. U ciebie dochodzi katarek wiec nie wiem, ale jęsli tempka nie postepuje to ja bym chyba poczekała do jutra. Chyba,że sie tempka skoczy powyżej 38,5 to wtedy do szpitala.
Wczoraj juz nie było kaszelku, tylko co jakiś czas pojawiała się temp. 37 st a potem sama znikała, dzisiaj to samo. Jutro dla pewności pójdziemy do lekarza tylko nie weim czy do dzieci chorych czy zdrowych

Mamy katar i kaszel więc to na pewno nie ząbki. Ale tempka na razie stoi więc poczekamy. Dzięki!

[Salomea1]

Niobe7 - zrobiłam batony śniadaniowe, ale zamiast słodkiego mleka dałam niesłodzone, i wyszły za mało słodkie więc polałam 3 łyżeczkami miodu i włozyłam do piekarnika na 5 min. Teraz słodkośc mają jak dla mnie super. Zastanawiam sie czy kilku nie polac czekoladą..... A nastepnym razem dorzucę troszkę cukru do mleka.
scorpionec, gosiaczek - ja tez juz sie zastanawiałam nad krzesełkiem, tylko nie wiem dlaczego od razu odrzuciłam te plastikowe. Szukałam tylko drewnianych, ale takich wysokich, żeby dziecko mogło jeśc z nami przy stole. Zastanawiałam się nad czymś takim
http://www.allegro.pl/item556218899_...ienia_kd5.html,
jedno wiem na pewno, że nie chcę krzesełka ze stolikiem

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

JaGaa - niestety bardziej nie pomoge, bo Marta jeszcze nie chorowała. A bardzo kaszle?? Jeśli często i mocno to bym chyba zadzwoniła na izbę przyjęc i zapytała co robic.

[JaGaaaa]

Napisane przez Salomea1

Wczoraj juz nie było kaszelku, tylko co jakiś czas pojawiała się temp. 37 st a potem sama znikała, dzisiaj to samo. Jutro dla pewności pójdziemy do lekarza tylko nie weim czy do dzieci chorych czy zdrowych

Temperatura 37 st u dzieci jest całkiem normalna. Mój taką miewa często Może np. mierzyłaś po jedzeniu a wtedy dzieciom też tempka rośnie. Jeśli Twoja Mała nie ma innych objawów to nie ciągaj jej po przychodniach bo tam to juz na pewno coś złapie. Naprawdę.

[katakumba]

Napisane przez Gosiaczek1211

Witajcie Mamuśki. Mam 2 pytanka z ranka Po pierwsze czym smarujecie dzieciaczki po kąpieli?? Bo my ostatnio przestaliśmy stosować Oilatum i mały przy wycieraniu ma taką tępą skórę, że szok. Wiem, że płyn do kąpieli nie wystarczy więc chciałam się poradzić co po kąpieli. A drugie do Mam używających Pampki 3. Zaczęłam je używać kilka dni temu i mam wrażenie, że jak dotykam małego przez ubranko to jest jakby wilgotne - takie zimne. Ciekawi mnie czy tylko ja tak mam czy któraś z Was zauważyła może też coś takiego. I wydaje mi się, że te Pampersy są mniej chłonne. Póki używałam dwójek to w nocy zmieniałam dziecku pieluchę raz ok. 5. A teraz rano przy łóżku mam 3 szt. zużytych pieluch. Coś to dziwne jest. Poradźcie cosik
Miłęgo weekendu

my mamy zestaw - wszytsko j&j lawendowe, plyn i zel do kapieli i lotion. rewelacja. mam tez oliwke z tej serii, ale jest tak rzadka, ze uzywam jej tylko jak chce glowke polce nasmarowac bo ma sucha
my jestesmy w 4 baby dry papmersow, ale w polsce ich nie ma, wiec jak jestem u mamy to mamy rossmanowskie, bo sa nawet lepsze niz baby dry

Napisane przez edyta0131

W sumie to nawet nie pomyslałam, aby najpierw dać cyca Myślałam, że jak mam dokarmiać na noc tym mlekiem, to ono wystarczy Dziś dam najpierw piers tak jak Ty, a później mleko.


Ja do kapieli uzywam szampon i płyn 2 w 1 Nivea, a potem smaruję małą mleczkiem Nivea. Wcześniej smarowałam ją oliwką, ale odkąd dostałam to mleczko od koleżanki, to jakoś bardziej mi podchodzi A jeżeli chodzi o pampki 3, to my dosyć wcześnie zaczęliśmy ich używać, bo mieliśmy 5 jumo packów, a 2 tylko dwie i faktycznie 2 były lepsze. Czasami też mam takie wrażenie, że mała jest cała mokra, szczególnie jak ją wyciągam z kołyski. Ja wczesniej zmieniałam jej pieluszkę trzy razy w nocy, a ostatnio jakos udaje się, że nawet w jednej śpi do rana, ale pod warunkiem, że nie ma kupki

Za nami pierwsza noc na butli... Mała poszła spać o 20.20 i zaczęła się krecić o 0.30, to dałam jej smoka. Obudziła sie o 2 i w sumie duzo nie pociągnęła. Zauważyłam, że po tym mleku budziła się przy puszczaniu bączków i jak wstała o tej 2, to tak stękała. Pomogłam jej, przygniatając nóżki do brzuszka i troszkę jej pomogło, ale nie za bardzo. Później obudziła się o 5.30 i znowu trochę pojadła. I znowu miała problem z brzuszkiem, to jej znowu pomogłam. No i troche więcej zrobiła tej kupki, ale była inna niż zawsze. Miała dużo białych gródek
Zmykam, bo wstała

No i znowu kupke zrobiła, ale jakąś taką zbitą:/ Ale z tego co pamiętam, jak kiedyś pisałyście, to CHYBA normalne.
Widać, że weekend, bo pustki takie na wizażu, że hej. Ja zaraz zabieram się za batoniki bounty

kupa - moja polka po przejsciu na mleko sztuczne, ale dokrmialam ja caly czas jeszcze dwa tygodnie miala zapracia. takie kozie bobki robila. jesli kupka jest konsystencji pasty to jest wszytsko ok, tak wyglada po sztucznym

Napisane przez poisone

gosiaczek - my tez tak mielismy, po zmianie na pieluszki Dada z Biedronki jest super,

moja mala we wtorek konczy 4 miesiace a nie przewraca sie, ani nie probuje siadac, ani sie podciagac, a jak ja poloze na brzuch to wyje jak dzika. We wtorek tez szczepionka to spytam lekarki bo sie martwie,

tola - ja tez mialam to samo z karmienie, ale teraz juz ok, trzymaj sie

katakumba - a jaki masz smoczek ze dajesz to mleko z kaszka, czy tam ryzykiem? bo mojej nie chcialo leciec.
W oglole, to najpierw dalam jej zeskrobanego jablka i wcinala jak dzika, a teraz jak otworzylam sloiczek to sie krzywi ze az nią trzęsie.

niobe - pamietam ze mialysmy sie umowic na spacer, ale odkad pojawilo sie sloneczko, to wstyd z moją wychodzic bo jak troche na nia zaswieci to wyje jakby ja ze skory obdzierali i chodze nieraz i ciągam wozek za sobą i musi sie przyzwyczaic jakos czy cos, bo jak sie wozek nie rusza to tez placze. tak wiec prosze o wybaczenie

A my jutro mamy chrzciny, a moja maruda usnela godzine temu juz na noc, nic nie chciala jesc, nawet kąpana nie będzie, nie wiem czemu się tak darła. A najlepsze jest to, że dzis nie robila kupy co oznacza ze zrobi jutro akutar w trakcie chrzcin. Już to widze

Muszę się wziąć i album zrobić, ino nie wiem jak

wiesz co, u nas smoczki aventu rozmiar 2 sie nie sprawdzily bo nie zasysaja sie, a mala przyzywczajona jest od poczatku ze ma miekkiego smoka, jak cycek.
dlatego zaryzykowalam i do mleka z ryzem daje jej dwojke ale tommego tipee nuby, to jest wersja miekka z takimi wyspustakami - bardzo fajne, mloda bardzo fajnie ciagnie z nich. http://www.mothercare.com/Mothercare.../dp/B000JI3MS0

ale do samego mleka i herbatek dalej tkwimy w 1, co mnie w nocy doprowadza do szalu, bo mloda nie dosc ze spi to wolno ciagnie, czasem 150ml to pol godziny zajmuje ale jak jej podmienie na wieksze dziurke to sie krztusi i badz tu madry

u nas kaszka owocowa dziala, wczoraj zjadla kaszki 4 lyzki stolowe, lyzeczka, wiecej wyladowalo w brzuchu niz wlosach, wiec jest niezle
jablko tez, ale musi byc pobeltane z ryzem

Napisane przez niobe7

ja niestety jeszcze nic nie uzywalam na dziaselka

moja malo swoich raczek nie zje, ale mnie powiedziano ze to normlany objaw - dzieko poznaje swiat w ten sposob, za niedlugo bedzie stopy obgryzac

Napisane przez JaGaaaa

Mamy katar i kaszel więc to na pewno nie ząbki. Ale tempka na razie stoi więc poczekamy. Dzięki!

uuu, zdrowka zyczymy

wiecie co, moje dzieko cofnelo sie w rozwoju. od kilku nocy ma pobudek 3 w nocy, na szczescie je i iedzie dalej spac, ale to ja musze wstac i byc przytomna
smoczkowe zmagania ida nam niezle, do tego stopnia, ze dalam jej smoczka wczoraj na spacerze (o kilku dni drze sie niesamowicie jak jest zmeczona, nie pojdzie spac tylko usiluje wyskoczyc z wozka) i usnela od razu

bo postanowilam ze smoczek bedzie tylko do spania, nie na wszytsko
i dziala

[JaGaaaa]

A dziewczyny! Jeszcze jedno pytanko. Dzidziol śpi i mi się przypomniało...

Ja od 2,5 m-ca karmię już głównie butlą, cycem dokarmiałam trochę...Teraz od tygodnia już w ogóle odstawiliśmy cycusia. I nadal nie mam @... Właściwie to nie wiem czy cieszyć się czy martwić. Już raczej zaczynam to drugie. A jak to jest u Was, bo nie wiem czy muszę juz uderzyć do gina..? Rodziłam 2 grudnia.

Ciążę wykluczam bo używamy lateksowych wdzianek...

[scorpionec]

Napisane przez Salomea1

Niobe7 - zrobiłam batony śniadaniowe, ale zamiast słodkiego mleka dałam niesłodzone, i wyszły za mało słodkie więc polałam 3 łyżeczkami miodu i włozyłam do piekarnika na 5 min. Teraz słodkośc mają jak dla mnie super. Zastanawiam sie czy kilku nie polac czekoladą..... A nastepnym razem dorzucę troszkę cukru do mleka.
scorpionec, gosiaczek - ja tez juz sie zastanawiałam nad krzesełkiem, tylko nie wiem dlaczego od razu odrzuciłam te plastikowe. Szukałam tylko drewnianych, ale takich wysokich, żeby dziecko mogło jeśc z nami przy stole. Zastanawiałam się nad czymś takim
http://www.allegro.pl/item556218899_...ienia_kd5.html,
jedno wiem na pewno, że nie chcę krzesełka ze stolikiem

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

JaGaa - niestety bardziej nie pomoge, bo Marta jeszcze nie chorowała. A bardzo kaszle?? Jeśli często i mocno to bym chyba zadzwoniła na izbę przyjęc i zapytała co robic.

mi te drewniane jakoś sie nie podobają... bo po 1 wydaje mi sie ze takie z plastikowymi tacami łatwiej umyć..zdejmusz i do zlewu/zmywarki.. po 2 te plastikowe jawia mi sie jako bezpieczniejsze bo maja szelki itp moze sie myle ale tak to widzę

Napisane przez JaGaaaa

A dziewczyny! Jeszcze jedno pytanko. Dzidziol śpi i mi się przypomniało...

Ja od 2,5 m-ca karmię już głównie butlą, cycem dokarmiałam trochę...Teraz od tygodnia już w ogóle odstawiliśmy cycusia. I nadal nie mam @... Właściwie to nie wiem czy cieszyć się czy martwić. Już raczej zaczynam to drugie. A jak to jest u Was, bo nie wiem czy muszę juz uderzyć do gina..? Rodziłam 2 grudnia.

Ciążę wykluczam bo używamy lateksowych wdzianek...

poczekaj jesze trochę... moja kolezanka karmila 8 miesięcy a okres dostala po 10... moze twó organizm sie jeszcze nie przestawil
ja rodzilam 4,5 miesiąca temu ..cały czas karmię (ale z 12h przerwa w nocy ) i tez okresu nie mam

[xandra78]

JaGaaa, my juz przeżyliśmy dwi choroby,choć Emilka ma dopiero 2 m-ce.Pierwszty raz miała tylko katar,ale okropny-bardzo gęsty,żółto-zielony,taki jest włąśnie niepokojący,jak przezroczysty,czy biały, to nie jest źle.Tempki nie było i kaszlu,ale wezwaliśmy wtedy lekarza.ŻÓŁte gile bardzo go zaniepokoiły i choc nie było nic w płucach słychać-kazał nam jechać do szpitala na dokładniejsze badanie,bo takie katarzysko bardzo szybko może przerodzić się w zapalenie płuc,czy ucha środkowego. Na szczęście nic nie było.Teraz to zapalenie oskrzeli zaczęło się od lekko zatkanego noska (gilki przezroczyste) i chrypki - Emilka w pierwszym dniu nie kaszlała,jakby nie umiała, tylko chrząkała-ale po jej głosie nawet było słychac te charchy. Wezwaliśmy lekarza,w płucach nic nie usłyszał,miało być ok.Na drugi dzień wezwałam innego lekarza i on stwierdził początek zapalenia oskrzeli (poprzedniego dnia mogło tego jeszcze nie być). Cały czas Emilka była radosna i nic sie nie zmeiniło-sen,apetyt-wszystko w normie.Tylko czasem okropnie kaszlnęła i przy oddychaniu tez było słychać potem charczenie. Wniosek z tego taki,że nawet,jak dziś wezwiecie lekarza,to może nic nie być,a jutro-to różnie może się zadziać.Wiem tylko,że katar i brak tempki,to nie trzeba iść do lekarza,tylko intensywnie ściągać gile,ale kaszel-to juz samemu się nie poradzi-trzeba podac leki. Satrzsemu dziecku,to samemu mozna kupić jakis syropik bez recepty,ale takiemu maluszkowi raczej nie. W sumie po swoich doswiadczeniach ja bym się wstrzymała i jutro poszła do przychodni,a najlepiej zamówić wizyte domową,bo w przychodni mozna jeszcze coś gorszego podłapać.Najlepiej troszkę skłamać i powiedzieć,że dziecko ma tempkę-wtedy musza wysłać lekarza na doową wizytę.Powodzenia i zdrówka życzę.
My dzis chyba na spacerek pójdziemy,juz od wczoraj nie podaję Emilce antybiotyku,jutro na sprawdzenie do przychodni...

[nelijka]

Kurcze tyle sie napisalam i mi posta wcielo wiec od początku

Foteliki na tapecie. Mi osobiscie tez bardziej odpowiadaja te plastikowe, ale dostalismy juz 2 drewniane takie ze stolikiem, nie chce juz robic zamieszania, wiec dokupie szelki (mam nadzieje ze sie da) i bedzie bezpieczniej.

W kwietniowym mam dziecko oprocz rozszerzania diety jest tez tekst jak dziecko przekonac do butelki. Moze niobe i innym mamusia sie przyda

U nas tez oczka zaczely ropiec tylko niestety u nas ropieja 4 (2 malej + 2 moje). Walczymy rumiankiem, ale chyba na ostry dyzur pojedziemy jak tz wroci ze szkoly, bo mi juz bania napuchla straszna. Mala na szczescie nie jest opuchnieta. Ale po nocy tak jej sie zakleily ze biedna nie mogla otworzyc...Kurcze boje sie ze to jakas alergia na te cholerne pylki

W albumie nowe zdjecia

[edyta0131]

Napisane przez lisey

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

no a my jutro konczymy 4 miesiac,normalnie ten czas biegnie ekspresowo,stad torcik

Napisane przez niobe7

a my jutro konczymy 5

Gratulacje, kolejna miesięcznica za Wami

Napisane przez JaGaaaa

Ja poczekam na meza i pomyslimy razem co robic. Poczytałam na necie troche i pisze ze z takimi objawami to niekoniecznie do lekarza, ze lecza i tak domowymi sposobami bo to na razie zakazenie wirusowe. Ja podaję sporo picia i czyszcze nosek. Zobaczymy co będzie. Na razie kaszle, kicha ale humor ma nie najgorszy.

Moja mała ostatnio też kaszlała i miała kaszel. Tempki nie bylo, ale i tak pojechałam do pediatry, bo to bylo kilka dni przed szczepieniem. I kazała pare razy dziennie zapuszczac wodę morską i na kaszel przepisała nam Eurespal. I faktycznie po trzech dniach nie było żadnego kaszlu i kataru

Napisane przez nelijka

U nas tez oczka zaczely ropiec tylko niestety u nas ropieja 4 (2 malej + 2 moje). Walczymy rumiankiem, ale chyba na ostry dyzur pojedziemy jak tz wroci ze szkoly, bo mi juz bania napuchla straszna. Mala na szczescie nie jest opuchnieta. Ale po nocy tak jej sie zakleily ze biedna nie mogla otworzyc...Kurcze boje sie ze to jakas alergia na te cholerne pylki

U nas narazie się unormowalo z oczkami. Przemywalismy rumiankiem i zapuszczalismy Biodacyne. Czasami po nocy też miała tak strasznie zaropiałe oczka, że aż mnie serce bolało jak na nia patrzyłam
Mam nadzieję, że i u Was szybko oczka wrócą do normy!

Wiecie co... Czy ja powinnam mała dwa razy dokarmiać w nocy? Daję jej butlę po kapieli tylko. Dziś usnęła o 20 i wstała o 2. Potem o 5 i o 6.30 Nie wiem, czy nie dawać jej tego mleka jeszcze jak się obudzi w nocy
My dziś spacerowalismy z dziadkami 2 godzinki. takie ładne śłoneczko świeci od rana Wiosna zbliża się coraz bardziej, bo widać nawet na ulicach tacie mojemu to głowa na około chodziła

[Paula Szyszka]

znowu musiałam nadrobić wątek ale przez to że czytałam od rana fragmentami nie pamiętam co miałam napisać mam nadzieję że wybaczycie...

scorpioniec mi też jakoś bardziej zdecydowanie podobają się te plastikowe krzesełka i wydają mi się bardziej funkcjonalne jak znajdziesz jakieś fajne do linki załączaj bo też niedługo będziemy zaczynali poszukiwania a ten coneco fajny ale w sumie płozy na moje nie potrzebne bo kto będzie dziecko bujał w krzesełku do jedzenia hmmm

niobe7 zrobiłam wczoraj te batoniki baunty mniammmmmmmmmmmm pychota część zrobiłam w mlecznej czekoladzie a część w gorzkiej wyszły jak orginalne naprawde pycha!!!

a pochwale się Wam że oduczanie mojego brzdąca od smoczka idzie naprawde nieźle (tfu tfu żeby nie zapeszać) w dzień już nie używamy tylko na pare minut przed sapaniem czasami a na noc jak dostaje to chwile sobie ciumka i od razu wypluwa przeczytałam w necie jak oduczać dziecko smoczka i naprawde skutkuje jak bardzo marudzi dostaje na czas kiedy go ssie a jak tylko widzę że smoczek się nie rusza od razu wyjmuje i tak mały nauczył sie że sam wypluwa żebym ja mu nie wyjeła

gosiaczek ale jestem zła na ten konkurs nie wiem jakim cudem mają tyle głosów niektóre dzieciaczki pewnie coś kombinują bo to niemożlwie ale może wybierze nas jury i nasze szkraby dostaną misie

[Salomea1]

Napisane przez edyta0131

Wiecie co... Czy ja powinnam mała dwa razy dokarmiać w nocy? Daję jej butlę po kapieli tylko. Dziś usnęła o 20 i wstała o 2. Potem o 5 i o 6.30 Nie wiem, czy nie dawać jej tego mleka jeszcze jak się obudzi w nocy
My dziś spacerowalismy z dziadkami 2 godzinki. takie ładne śłoneczko świeci od rana Wiosna zbliża się coraz bardziej, bo widać nawet na ulicach tacie mojemu to głowa na około chodziła

Edytko - a Laurka domaga się jedzonka w nocy?? Bo jeśli sie domaga to ja bym dała, ale nie w odtępie 1,5h (5 i 6.30). Wydaje mi się, ze córa musi sie przyzwyczaic, a to może potrwac kilka dni.

Napisane przez Paula Szyszka

a pochwale się Wam że oduczanie mojego brzdąca od smoczka idzie naprawde nieźle (tfu tfu żeby nie zapeszać) w dzień już nie używamy tylko na pare minut przed sapaniem czasami a na noc jak dostaje to chwile sobie ciumka i od razu wypluwa przeczytałam w necie jak oduczać dziecko smoczka i naprawde skutkuje jak bardzo marudzi dostaje na czas kiedy go ssie a jak tylko widzę że smoczek się nie rusza od razu wyjmuje i tak mały nauczył sie że sam wypluwa żebym ja mu nie wyjeła

gosiaczek ale jestem zła na ten konkurs nie wiem jakim cudem mają tyle głosów niektóre dzieciaczki pewnie coś kombinują bo to niemożlwie ale może wybierze nas jury i nasze szkraby dostaną misie

gratuluję oduczania smoka. Może ja tez spróbuję.

Konkurs Bebiko- wydaje mi się,że ludzie puszczają maile w pracy. Jak ktoś pracuje w korporacji to 100 głosów dziennie to żadno wyzwanie. A poza tym zauważyłam, ze pojawiają sie ogloszenia na róznych forach, zeby oddac głos na dziecko.

[edyta0131]

Napisane przez Paula Szyszka

niobe7 zrobiłam wczoraj te batoniki baunty mniammmmmmmmmmmm pychota część zrobiłam w mlecznej czekoladzie a część w gorzkiej wyszły jak orginalne naprawde pycha!!!

a pochwale się Wam że oduczanie mojego brzdąca od smoczka idzie naprawde nieźle (tfu tfu żeby nie zapeszać) w dzień już nie używamy tylko na pare minut przed sapaniem czasami a na noc jak dostaje to chwile sobie ciumka i od razu wypluwa przeczytałam w necie jak oduczać dziecko smoczka i naprawde skutkuje jak bardzo marudzi dostaje na czas kiedy go ssie a jak tylko widzę że smoczek się nie rusza od razu wyjmuje i tak mały nauczył sie że sam wypluwa żebym ja mu nie wyjeła

Ja wczoraj też zrobiłam te bounty i normalnie palce lizać Myślę, że bardzo posmakuja mojemu mężowi, bo jak kupije batony w sklepie, to właśnie bounty mam nadzieję, że do jutra coś się dla niego uchowa

Napisane przez Salomea1

Edytko - a Laurka domaga się jedzonka w nocy?? Bo jeśli sie domaga to ja bym dała, ale nie w odtępie 1,5h (5 i 6.30). Wydaje mi się, ze córa musi sie przyzwyczaic, a to może potrwac kilka dni.

No właśnie, jak wstaje o tej 5 to chce jeść,a o 6.30 to już wstała z wielkim uśmiechm na twarzy co mi się nie podobało, za bardzo, bo ledwo zyłam(znowu mnie te plecy napierd....)
Salomea dziś w nocy jak mi sie zbudzi po tym pierwszym jedzeniu, to chyba jej dam to mleko Tylko się zastanawiam nad tym, jak pisały dziewczyny, żeby zostawic wodę w podgrzewaczu, a nie bardzo wiem jak to zrobić Chodzi o to, żebym odmierzyła odpowiednią ilość i w nocy ją podgrzała? A może Wy macie jakies inne podgrzewacze, takie gdzie jak wstaniecie, to już macie odpowiednio ciepłą wodę?

Zaraz wrzucę kilka zdjęć z naszego dzisiejszego spacerku Dziadek woził niunie cały czas i chodził w tym wózkiem, jakby jajko tam było Taki był ostrożny, a na krawężnikach sobie nie radził