Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

[madmuazelle]

Napisane przez Poemi

Boże, ta łapa nadal mnie boli . Ciekawe czy te gazy mają jakieś atesty albo coś... Mój jest mocno wymiętolony i nalepka jest nieczytelna

Doszłam do przerażających związkowych wniosków...

Przepraszam,ale jak twój post przeczytałam to o innych gazach pomyślałam. To pewnie przez to,że tu pogadanka od bakteryjkach kałowych.

A jakie to wnioski???

[Svinecka]

hmm mialam jechac na uczelnie i zawrocilam jakos nie moge sie ogarnac ostatnio...jestem jak flak

Napisane przez hania811

Mój mąż tez nie zamyka...walczę z nim od dawan i guzik to daje.
Moje argumenty o bakteriach rozprzestrzeniajacych sie po calej naszej lazience wywoluja u niego salwę smiechu

Stwierdzil ze przeciez bakterie są takie malutkie, że wydostają się przez szparkę pomiędzy deską a muszla
A pozatym to na 100% mają przywodce który wskazuje im drogę.

Ja na to odpowiadam ze bakterie nie mają rozumkow i jak widza zamkniętą klapę to od razu rezygnują...
i tym sposobem powstaje glupkowata dyskusja, ktora nic nie wnosi do naszego sporu "deskowego"

hahaha ale sie usmialam - Twoj maz jest bezbledny haha dobre bez kitu

ja na szczescie z TZ nie mam takich problemow - predzej on krzyczy, ze klape sie zamyka niz ja

dziewczyny pomocy nigdzie nie moge znalezc buleczek takich do upieczenia

Poemi co zes znowu wymyslila?

[madmuazelle]

Svinecko,chcesz bo ja mam te bułeczki właśnie wczoraj kupiłam Ja kupuje te bułeczki do pieczenia w Aldiku albo w Lidlu.

[hania811]

Napisane przez Svinecka

hmm mialam jechac na uczelnie i zawrocilam jakos nie moge sie ogarnac ostatnio...jestem jak flak

Ja się nie dziwię ze jak flak. w sumie chyba teraz jestes w najtrudniejszym ciazowym okresie..a pozaty jest taka aura i pogoda ze większośc ludzi "flaczeje"
Ja też jak flak.

Napisane przez Svinecka

hahaha ale sie usmialam - Twoj maz jest bezbledny haha dobre bez kitu

ja na szczescie z TZ nie mam takich problemow - predzej on krzyczy, ze klape sie zamyka niz ja

..no taki z niego wariat.
Ale wiesz to jest wnerwiające bo on kazdy temat sprowadza na takie tory. I jak tu z nim powaznie o czyms porozmawiac.

Moj generalnie tez jest ok. Tylko tego nie robi..a i ciuchy rozrzuca po calym domu.
Ja natomiast nie gaszę swiateł i nie domykam drzwi i szafek.

Napisane przez Svinecka

dziewczyny pomocy nigdzie nie moge znalezc buleczek takich do upieczenia

Poemi co zes znowu wymyslila?

Bulki do pieczenia to na pewno w Lidlu są.
Ja tam kupuję.

[Svinecka]

Napisane przez madmuazelle

Svinecko,chcesz bo ja mam te bułeczki właśnie wczoraj kupiłam Ja kupuje te bułeczki do pieczenia w Aldiku albo w Lidlu.

Napisane przez hania811

Ja się nie dziwię ze jak flak. w sumie chyba teraz jestes w najtrudniejszym ciazowym okresie..a pozaty jest taka aura i pogoda ze większośc ludzi "flaczeje"
Ja też jak flak.


..no taki z niego wariat.
Ale wiesz to jest wnerwiające bo on kazdy temat sprowadza na takie tory. I jak tu z nim powaznie o czyms porozmawiac.

Moj generalnie tez jest ok. Tylko tego nie robi..a i ciuchy rozrzuca po calym domu.
Ja natomiast nie gaszę swiateł i nie domykam drzwi i szafek.


Bulki do pieczenia to na pewno w Lidlu są.
Ja tam kupuję.

eeee no a przejezdzalam kolo lidla i stwierdzilam ze tam to ja napewno ich nie znajde
ale to sa takie mrozone?
dzieki dziewuszki


hania przynajmniej masz wesolo z mezem ja tez nei gasze swiatel a TZ ciagle smeci, ze prad drogi

[hania811]

Napisane przez Svinecka

eeee no a przejezdzalam kolo lidla i stwierdzilam ze tam to ja napewno ich nie znajde
ale to sa takie mrozone?
dzieki dziewuszki


hania przynajmniej masz wesolo z mezem ja tez nei gasze swiatel a TZ ciagle smeci, ze prad drogi

No, no ja to swiateł nie moge sobie niewyłaczać..a jak komputer bez sensu jest właczony caly dzien to juz nie jest problem...ah Ci faceci.


Svinecko nie mrozone..takie po prostu nieupieczone. Leżą w koszykach tam gdzie normalne pieczywo.

[Svinecka]

Napisane przez hania811

No, no ja to swiateł nie moge sobie niewyłaczać..a jak komputer bez sensu jest właczony caly dzien to juz nie jest problem...ah Ci faceci.


Svinecko nie mrozone..takie po prostu nieupieczone. Leżą w koszykach tam gdzie normalne pieczywo.

ale fajnie
marze od rana o takich cieplych buleczkach

tylko podnies teraz tylek i jedz do lidla yhh :/

[Svinecka]

z kompem tez nie mam problemu bo, ze tak powiem moj TZ nie uzywa

[madmuazelle]

Napisane przez Svinecka

z kompem tez nie mam problemu bo, ze tak powiem moj TZ nie uzywa

To masz fajnie,bo nie toczysz bojów o kompa.My naszczęście mamy w domu dwa laptopy.

Napisane przez Svinecka

eeee no a przejezdzalam kolo lidla i stwierdzilam ze tam to ja napewno ich nie znajde
ale to sa takie mrozone?
dzieki dziewuszki


hania przynajmniej masz wesolo z mezem ja tez nei gasze swiatel a TZ ciagle smeci, ze prad drogi

Ja kupuje mrożone bułeczki do upieczenia,w Aldiku nie sa mrożone.

[Svinecka]

Napisane przez madmuazelle

To masz fajnie,bo nie toczysz bojów o kompa.My naszczęście mamy w domu dwa laptopy.



Ja kupuje mrożone bułeczki do upieczenia,w Aldiku nie sa mrożone.

a te mrozone to gdzie??

to ktore lepsze? te niemrozone z lidla czy mrozone?

[Poemi]

Napisane przez madmuazelle

Przepraszam,ale jak twój post przeczytałam to o innych gazach pomyślałam. To pewnie przez to,że tu pogadanka od bakteryjkach kałowych.

A jakie to wnioski???

Właśnie zdołałam odczytać, że to nie jest gaz łzawiący tylko pieprzowy... No i że jakby co to spłukać wodą . Teraz to mi nic nie da. Chyba kupię sobie nóż bo te gazy bardziej mnie krzywdzą niż potencjalnego seryjnego mordercę .

Napisane przez Svinecka

Poemi co zes znowu wymyslila?

Doszłam do strasznego wniosku... Matko! Za co? No dobra... Odkąd jestem z TŻ-em to nie mam "swoich spraw", są tylko "nasze sprawy". Nawet kreski nie można wciągnąć bo od razu TŻ się wmiesza (to wciągnie kreski podaję tylko jako przykład, ale muszę przyznać, że mój wniosek nasunął się po myślach o niej) i będzie armagedon . Wszystko dotyczy również TŻ-a . No chyba, że bym go nie wtajeniczała we wszystko, ale ja mówię mu o wszystkim i inaczej nie potrafię. W pracy ktoś się niemiło odezwie (przy jeździe to jest norma), powiem o tym TŻ-owi, emocje w pracy opadną i znowu wszyscy się lubią i są mili, a TŻ patrzy się na ludzi jakby ich zabić chciał. A teraz nos mnie piecze bo go dotknęłam tamtą dłonią .

[Svinecka]

: mdleje:

[Svinecka]

to ja lepiej pojade po bulki

[madmuazelle]

Napisane przez Svinecka

a te mrozone to gdzie??

to ktore lepsze? te niemrozone z lidla czy mrozone?

Te mrożone to kupuje właśnie w Lidlu.Wiesz,te i te są bardzo dobre nie ma,nie odczuwam żadnej różnicy,także mi to obojętne czy jem te mrożone upieczone czy nie mrożone.

[Svinecka]

ale jestem zlaa wrrr nie pytajcie

[asiuk]

Hej!

Dorinko, ja miałam dwa razy w życiu takie świństwo, że szok Wątpię, że TŻ mnie zdradził - wręcz jestem przekonana, że na pewno nie. Myślę, że to osłabienie organizmu, być może brak jakichś witamin + "sprzyjające okoliczności" - mogłam mieć na rękach coś, co się dostało do dróg rodnych i eksplodowało Wyniki były straszne: candida albicens (czy jakoś tak), jakieś grzybki, bakterie i co tylko można sobie wyobrazić Kuracja była dla mnie i TŻ.

Zmęczona jestem. Dostałam okres, co wiąże się u mnie z poprawą nastroju (ja to dziwna zawsze byłam).

Muszę sobie kupić jakieś dodatki do fioletowej sukienki, tylko cienko z kasą

[Melodia mgieł nocnych]

Napisane przez dorinka30

Aha....

Svinecko dla mnie to o tyle dziwne, że ja nigdy, nigdy przez tyle lat nie miałam czegoś takiego a zawsze chodziłam do publicznych wc, zawsze stringi, zawsze depilacja stąd mój niepokój rozumiecie dziewczyny ?
To co tyle lat byłam odporna a teraz nie ? Boże a może to zdrada ?????
Wszystko trzeba wziąć pod uwagę jak teraz sobie uświadomiłam , ale jak ja mam teraz czekac do poniedziałku z takim mętlikiem w głowie

Dorinko, a nie brałaś antybiotyku? Może od tego? Bo ja złapałam grzybka 2 razy właśnie po braniu antybiotyków,a nie brałam nic osłonowo

[DianaM]

Czesc dziewuszki, ależ się za Wami stęskniłam

Tak sobie siedzę i myslę, że jutro parszywy dzień mnie czeka Jestem świadkiem na sprawie rozwodowej To takie debilne, niby człowiek lubi dwie strony, a jednak trzeba się po którejś opowiedzieć co automatycznie oznacza, że na drugą trzeba powiedzieć coś złego. Ale fakt, ON ostatnio (pomijam zdrady) dopuścił się do takich świństw, że nie mam wątpliwości za kim się opowiedzieć...
Ale i tak się stresuję

[asiuk]

Napisane przez DianaM

Czesc dziewuszki, ależ się za Wami stęskniłam

Tak sobie siedzę i myslę, że jutro parszywy dzień mnie czeka Jestem świadkiem na sprawie rozwodowej To takie debilne, niby człowiek lubi dwie strony, a jednak trzeba się po którejś opowiedzieć co automatycznie oznacza, że na drugą trzeba powiedzieć coś złego. Ale fakt, ON ostatnio (pomijam zdrady) dopuścił się do takich świństw, że nie mam wątpliwości za kim się opowiedzieć...
Ale i tak się stresuję

O, to nie za ciekawie. Nie wiedziałam, że na sprawie rozwodowej muszą być świadkowie - czy to chodzi o rozwód z orzekaniem o winie?

Podobno w Polsce co trzecie małżeństwo się rozpada.

[DianaM]

Napisane przez asiuk

O, to nie za ciekawie. Nie wiedziałam, że na sprawie rozwodowej muszą być świadkowie - czy to chodzi o rozwód z orzekaniem o winie?

Podobno w Polsce co trzecie małżeństwo się rozpada.

Tak, z orzekaniem o winie Ale i bez orzekania wzywa się świadków, gdy np. jedna strona nie chce się rozwieść,a trzeba udowodnić, że ich małżeństwo to fikcja.
Bleeeeeeeee, na samo pomyślenie. A że w tej sprawie z jednej i z drugiej strony w sumie będzie ok. 10 jak nie lepiej świadków to chyba będe tam do nocy

[ANITKA79]

Witajcie po dluzszej przerwie. Dzis jakos tak lepiej mi psychicznie i wogole. Tak sie ciesze ze Tz jest przy mnie i ze ja moge byc dla niego wsparciem

Dorinko najlepsza rzecza jaka zrobisz bedzie pojscie do gina byle nie czekac. Zbada da jakies masci czy globulki i wyleczysz sie. I tak jak dziewczyny pisaly drozdzyca atakuje takze wtedy kiedy organizm jest oslabiony, rowniez jak sie bierze antybiotyki. Jesli ktos ma oslabiona flore bakteryjna niestety sie tak dzieje. Na pewno to wyleczysz, ale czasem tak bywa ze jedne osoby sa bardziej podatne inne mniej. Przy braniu antybiotykow bez dodatkowo nystatyny jest to bardzo czesty powod
Dorinko nie martw sie na zapas tylko idz do lekarza. To nie koniec swiata ale o te sprawy trzeba dbac. Bedzie dobrze


Asiuk zdjecia po prostu sliczne

Madlen chyba musisz sie zdystansowac do tego wszystkiego Lubisz tesciowa masz z nia dobry kontakt super, dobrze ze go masz i ze spoko z niej babka. Mame odwiedasz kiedy mozesz i tez ja kochasz. A oprocz nich masz Tzta on jest Twoja najwazniejsza rodzina. Twoja mama powinna to wszystko zrozumiec i wogole cieszysz sie ze ja odwiedasz , pamietasz o niej. Ale nie moze cie miec na wylacznosc. Co do siostry, ten typ chyba tak ma Wiec najlepiej jak bys wogole na nia nie zwracala uwagi na jej humory i fochy, jesli ona traktuje cie obojetnie, ty dla niej badz identyczna, jak wiesz ze nie mozna na nia liczyc, nie pros ja o nic.

Edit:

Mam podobna sytuacje z siostra Tz i po prostu stwierdzilam ze odkad sie zmienila. Glupi wiek itp... zawiodla moje zaufanie, no i wogole jak ja to mowie " ma u mnie pozamiatane" Po prostu mam na nia alergie i obecnie akceptuja ja tylko ze wzgledu na niego. Poki co inaczej nie potrafie

[miskowa]

cześć dziewczyny,

dziś najlepszy dzień tygodnia, wreszcie

[Svinecka]

hej dziewuszki

[dorinka30]

Cześć

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Cześć

jak samopoczucie?

[kaska87]

a ja jetem wkurzona byliśmy z Tz-em wczoraj na domówce było super wróciłam do domu o 2:00 a na 8:00 do pracy więc o 7:00 pobudka i co się kazało?! że towaru nie ma jeszcze i mam przyjść o 10:00

[Svinecka]

dorinko bylas u lekarza?

[L_V]

CZeść dziewczynki!


Svinecka - jak humer i samopoczucie? Sa bułeczki?

Dorinka, jak zdrowie? Byłaś u gina albo w aptece?

Diana, nie stresuj się, dasz radę!

[kaska87]

co do grzybków to ja mam zawsze po antybiotykach, dlatego leczę się domowymi sposobami a antybiotyki to ostateczność

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

jak samopoczucie?

Normalne, jak przy grzybicy czy innym dożdzaku

A tak na serio to nie udało mi się wczoraj dotrzeć do lekarza, po pierwsze nie znalazłam takiego, który by przyjmował akurat tam gdzie mogłam dotrzeć, najbliższy termin to poniedziałek wszędzie Dzisiaj mam kolejne namiary tam gdzie mogłabym dojechać i nie skomplikować sobie wszystkich ciekawszych planów na spędzenie czasu Na razie nikogo nie namierzyłam, jak się znowu nie uda to albo w poniedziałek do mojej lekarki albo sobota i jakaś lecznica typu Lux-Med czy coś w tym sensie, tam zawsze są miejsca ....

W każdym razie nic mnie nie boli, ani piecze więc zapodałam czopki propolisowe na noc i spoko, na razie przynajmniej

L_V w aptece to ja byłam od razu jak zobaczyłam, że coś nie tak i mam specyfiki do domowej kuracji .