Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ II

[mikia20]

Napisane przez lili1987

ja mam rzęsy krótkie i tak zazdroszczę dziewczynom takich pięknych długich firan ale tuszuję i jest względnie

Krótkie rzęsy to jeszcze nie tragedia... co z tego że ja mam długie, jak są jasny blond i w ogóle niewidoczne a z tuszem muszę uważać, bo jeśli za mocno się pomaluję wyglądam okropnie :P


Chociaż ostatnio ciocia pytała, czego ja używam do włosów, skoro mam takie błyszczące i czym je farbuję. A one są takie po prostu z natury :P


Ulubiona miejscówa - łóżko, laptop i kołdra... ahh...

[201608051010]

Napisane przez motylek1007

wrzucilam na chwile moje foty do albumu

przesliczny jest ten Twoj piesek, teraz chyba jeszcze fajniejszy niz jak byl malutki, a i Ty bardzo sympatyznie wygladasz

Napisane przez Anastazja86

witam
ale produkujecie
ja godzinę temu wróciłam z pracy i zjadłam sobie szaszłyki na obiad
Tż pojechał na 14 do pracy więc siedzę sama, widzieliśmy się 15 minut
dzisiaj wydałam już 30 zł bo musiałam kupić produkty na zupę chińską bo jutro będę robiła, albo jeszcze dzisiaj żeby jutro była na obiad przed 14 bo Tż musi coś zjeść
Tż był dzisiaj na sprawie spadkowej po babci i chyba jakieś pieniążki wpadną
pogoda u mnie beznadziejna, cały dzień pada jestem strasznie senna chyba zaraz kawkę trzasnę
wrzucam Wam zdjęcie żebyście zobaczyły jak wyglądam zdjęcie z sylwestra stąd czapka policyjna bo mieliśmy przebieranego sylwka w tym roku teraz wyglądam praktycznie tak samo

ale masz piekne wlosy zawsze o takich marzylam, a mam takie ceinutkie kikuty z ktorych nic nie da sie zrobic

Napisane przez effie22

Były dwa komplety, jeden był chyba zwykły, jeden go fresh a dalej nie wiem, bo tak sklejone razem były, tzn ciasno zapakowane

dziekuje bardzo


w ogle zabawne to bo ja tez kazda z Was wyobrazalam sobie zupelnie inaczej, tylko z kashmirka udalo mi sie wcelowac, zreszta mam wrazenie, ze juz Cie gdzies widzialam

[aneczka240]

Napisane przez lili1987

mojej znajomej z liceum Tż też miał długie rzęsy i nie zapomnę jak kiedyś mówiła, że mu je pomalowała i tapetę nałożyła z ciekawości
mój by sobie nie pozwoliłpoza tym nie przyszłoby mi to do głowy nie chciałabym Tż w make up oglądać

Nie no tapetę, bron Boże. Rzęsy mnie tylko nęcą Właśnie dodałam dwa przepisy sałatek na smaczny wizaż. Pisałam je tu Wam Idę robić pomyć naczynia i potem posmażę te hamburgery Do miłego

[Nadia5]

Ale naprodukowałyście od wczoraj, myślałam że w niedziele to cicho głucho tu będzie a Wy takie rozgadane wczoraj nie wchodziłam na wizaż, był spacer ze znajomymi pózniej kawa u teściów. Do domu trafiliśmy dopiero wieczorem, po drodze kupiliśmy pizze (mam na dobrych pare miesiecy dość)
Dziś zakupy, Netto jest rzeczywiście do bani, nic nie ma ciekawego zreszta klimat tego sklepu dość dziwny więc kupiłam 10 wieszaków za 7,99 TŻ sobie wziął AXE z klikaczem i ..."szuka dup"
pozatym pokłóciliśmy się znów teraz cisza w domu ...tż w innym pokoju ja w innym, nie odzywamy się, dobrze że zaraz do pracy wychodzi. ciekawe ile to potrawa...

[lili1987]

Napisane przez mikia20

Ulubiona miejscówa - łóżko, laptop i kołdra... ahh...

ja mam to samo, a mała już z 2 godziny śpi (nie wiem co tak długo, jestem w szoku) więc mogę się poobijać.

przed chwilą ruszyłam się do kuchni, pokroiłam filety i obtoczyłam je w przyprawie do kebabu i teraz będą do 19 leżakować i przechodzić przyprawami

no i sos do tortilli umieszałam z jogurtem i majonezem.
ogólnie lubię sos czosnkowy własnej roboty, ale jak robię tortillę kupuję danie na dziś kebab

[dudipopka]

ja sie szykuje do wyjścia pzrewietrze młodą może jej chociaż katar minie i wstąpie do tej biedro po te żele
no to bajjj do wieczora

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

pozatym pokłóciliśmy się znów teraz cisza w domu ...tż w innym pokoju ja w innym, nie odzywamy się, dobrze że zaraz do pracy wychodzi. ciekawe ile to potrawa...

ja jak jestem zła to też zawsze powiem swoje, ochrzanię Tż, ale za 15 minut już gadamy my nigdy się nie obrażamy,np. na godzinę
może przez to, że ja jestem gaduła i bym nie wytrzymała ciszy

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez dudipopka

ja sie szykuje do wyjścia pzrewietrze młodą może jej chociaż katar minie i wstąpie do tej biedro po te żele
no to bajjj do wieczora

miłego spacerku papa

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez Nadia5

wziął AXE z klikaczem

coś ze mną nie tak dziś
przeczytałam AJAX i się dziwię, że Tż Twój sobie środki czystości bierze po 3 minutach się skapnęłam

[Nadia5]

Napisane przez dudipopka

ja sie szykuje do wyjścia pzrewietrze młodą może jej chociaż katar minie i wstąpie do tej biedro po te żele
no to bajjj do wieczora

byłam dziś przelotem w biedro, ale nie zwróciłam uwagi na żele, trzeba będzie się jeszcze raz przejść

Napisane przez lili1987

ja jak jestem zła to też zawsze powiem swoje, ochrzanię Tż, ale za 15 minut już gadamy my nigdy się nie obrażamy,np. na godzinę
może przez to, że ja jestem gaduła i bym nie wytrzymała ciszy

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------


miłego spacerku papa

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------


coś ze mną nie tak dziś
przeczytałam AJAX i się dziwię, że Tż Twój sobie środki czystości bierze po 3 minutach się skapnęłam

u nas to trochę inaczej wygląda bo TŻ jak się obazi to nie gada, a potrafi długo
ja zaś, ten typ co Ty, nie potrafię tak się na amen obrazić....

[ijaa]

No to teraz, fatalnie mnie głowa rozbolała! Zaraz mi eksploduje!

[lili1987]

Napisane przez ijaa

No to teraz, fatalnie mnie głowa rozbolała! Zaraz mi eksploduje!

strzel sobie 3 kawkę

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez Nadia5

u nas to trochę inaczej wygląda bo TŻ jak się obazi to nie gada, a potrafi długo
ja zaś, ten typ co Ty, nie potrafię tak się na amen obrazić....

na samym początku naszej znajomości Tż też tak miał. raz mu powiedziałam, że tak nie może być, że ja mu coś mówię, a on się obraża i nie odzywa, bo nie mogę wyrazić nigdy swojego zdania i jak tak się będzie obrażał to będzie źle
naprawił się pod tym względem teraz się wkurzy jak coś powiem, ale dosłownie 15 minut i jest ok a kiedyś byłby zawzięty

[effie22]

U nas kłótnie wyglądaja tak, że ja sie dre jak stare gacie a tz mówi tylko " dobra jest" i wychodzi na papierosa. Jak wraca juz normalnie ze soba gadamy Nie umiem sie obrażać na długo, jak już to jestem tylko oschła i niemiła dla Tż, ale rozmawiam z nim

[Nadia5]

Napisane przez lili1987

strzel sobie 3 kawkę

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------


na samym początku naszej znajomości Tż też tak miał. raz mu powiedziałam, że tak nie może być, że ja mu coś mówię, a on się obraża i nie odzywa, bo nie mogę wyrazić nigdy swojego zdania i jak tak się będzie obrażał to będzie źle
naprawił się pod tym względem teraz się wkurzy jak coś powiem, ale dosłownie 15 minut i jest ok a kiedyś byłby zawzięty

mnie też głowa rozbolała, kończe kawe druga, bez 3 się nie obejdzie


wyszło słońce rozwiesiłam pranie, może szybciej wyschnie. To chyba nie przystoi SPD, ale sprzątanie mnie zaczyna uspokajać:hahah a:

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

u nas już pod tym względem nic się nie zmieni...najgorsze jest to, że kłócimy się coraz częściej jest coraz gorzej i już sama nie wiem jak się zachować a gorzkie słowa coraz bardziej bolą.

wyszło słońce rozwiesiłam pranie, może szybciej wyschnie. To chyba nie przystoi SPD, ale sprzątanie mnie zaczyna uspokajać:hahah a:

ja myślałam, że mój Tż też tej swojej "obrazy majestatu" nie zmieni,.... a jednak zmienił

sprzątanie uspokaja mnie też

[aneczka240]

ijaa a może tabletkę weź
Mój Tż na szczęście się ze mną nie kłóci, tzn. ja czasem mam jakieś dziwne wizje, np. leżymy w łóżku do spania, ten mnie przytuli, a ja nagle focha strzelę, sama nie wiem o co i się gniewam na niego. Ostatnio to tak się sfochałam, że poszłam spać do drugiego pokoju, a mąż przyszedł za mną i chciał spać na podłodze, byle blisko mnie Wtedy powiedział, że mnie to jak zwykle nic nie obchodzi, to się zryczałam jak głupia i pytam, dlaczego to powiedział, a on z tekstem, że musiał, bo tak to bym się do niego nie odezwała, więc musiał skłamać.
Naczynia pomyte, hamburgery usmażone, czekam tylko na sałatę, wodę i TZ, i obiad będzie gotowy. Mąż pewnie będzie chciał coś jeszcze wtrynić, ale przypomniało mi się, że zupa jeszcze jest w soboty w lodówce, to sobie odgrzeje. Na kolację pewnie będzie lasagne

[lili1987]

Napisane przez effie22

U nas kłótnie wyglądaja tak, że ja sie dre jak stare gacie a tz mówi tylko " dobra jest" i wychodzi na papierosa. Jak wraca juz normalnie ze soba gadamy Nie umiem sie obrażać na długo, jak już to jestem tylko oschła i niemiła dla Tż, ale rozmawiam z nim

czyli Twój ma anielską cierpliwość

jem tortillę, bo nie wytrzymałam do 19
Tż będzie musiał "obiad" zjeść sam

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

mała się obudziła i chodzikuje sobie w chodziku
nie mogę się zebrać żeby ubrania poukładać. jak mała śpi to sama się obijam, a jak wstanie to już nie tak lekko posprzątać:/

[aneczka240]

Napisane przez lili1987

czyli Twój ma anielską cierpliwość

jem tortillę, bo nie wytrzymałam do 19
Tż będzie musiał "obiad" zjeść sam

Smacznego Ja kiedyś nie wytrzymałam i musiałam zjeść obiad. Zawsze czekam na męża, ale wtedy mnie przypiliło totalnie. Zdążyłam wynieść talerz, TŻ w progu, ja się oblizuję, daję mu obiad, a on z tekstem, a Ty nie jesz? To mówię, że nie wytrzymałam i musiałam Śmieliśmy się wtedy strasznie Dziś muszę ten mój puder naprawić, mam jeszcze jeden, więc jak to na yt mawiają będzie operacja denko

[lili1987]

Napisane przez aneczka240

hamburgery usmażone

a ty te hamburgery robisz z tymi kupnymi bułkami do hamburgerów czy jakoś inaczej
i w środek mielone przysmażone na patelni takie luźne czy jakiś kotlet

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez aneczka240

Zawsze czekam na męża, ale wtedy mnie przypiliło totalnie. Zdążyłam wynieść talerz, TŻ w progu, ja się oblizuję, daję mu obiad, a on z tekstem, a Ty nie jesz? To mówię, że nie wytrzymałam i musiałam

a ja cały dzień coś podjadam zawsze - ciasteczko, chlebek, jogurt, owoc, wypiję z 3 kawy, odgrzeję zupę, jajecznicę sobie zrobię, itp i niekiedy tak się przejem tymi resztkami, że Tż przychodzi, ja mu robię obiad, a sama już jestem przejedzona, a on "ty nigdy nic nie jesz, odchudzasz się "
a ja nażarta jak świnia

[Nadia5]

Napisane przez aneczka240

ijaa a może tabletkę weź
Mój Tż na szczęście się ze mną nie kłóci, tzn. ja czasem mam jakieś dziwne wizje, np. leżymy w łóżku do spania, ten mnie przytuli, a ja nagle focha strzelę, sama nie wiem o co i się gniewam na niego. Ostatnio to tak się sfochałam, że poszłam spać do drugiego pokoju, a mąż przyszedł za mną i chciał spać na podłodze, byle blisko mnie Wtedy powiedział, że mnie to jak zwykle nic nie obchodzi, to się zryczałam jak głupia i pytam, dlaczego to powiedział, a on z tekstem, że musiał, bo tak to bym się do niego nie odezwała, więc musiał skłamać.
Naczynia pomyte, hamburgery usmażone, czekam tylko na sałatę, wodę i TZ, i obiad będzie gotowy. Mąż pewnie będzie chciał coś jeszcze wtrynić, ale przypomniało mi się, że zupa jeszcze jest w soboty w lodówce, to sobie odgrzeje. Na kolację pewnie będzie lasagne

mój to sam idzie do drugiego pokoju spać, nawet jakbym miła spać koło niego na ziemi to by nie zauważył (ręce opadają normalnie, lepiej się śmiać niż płakać)

Napisane przez aneczka240

Smacznego Ja kiedyś nie wytrzymałam i musiałam zjeść obiad. Zawsze czekam na męża, ale wtedy mnie przypiliło totalnie. Zdążyłam wynieść talerz, TŻ w progu, ja się oblizuję, daję mu obiad, a on z tekstem, a Ty nie jesz? To mówię, że nie wytrzymałam i musiałam Śmieliśmy się wtedy strasznie Dziś muszę ten mój puder naprawić, mam jeszcze jeden, więc jak to na yt mawiają będzie operacja denko

mi ostatnio cień do powiek spadł i się pokruszył, więc maluję się okruszkami

Lili Ty takie puszności na obiadek też bym nie wytrzymała

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

mi ostatnio cień do powiek spadł i się pokruszył, więc maluję się okruszkami

ja już tak z 4 cienie wykończyłam
a jeden taki ładny fioletowy miałam kolejny był do smoke eyes ciemnoszary reszty nie pamiętam, ale tych dwóch mi szkoda, bo prawie nowe były

w ogóle ja to zawsze wszystko stłukę, wszystko mi spadnie, itp

[aneczka240]

Napisane przez lili1987

a ty te hamburgery robisz z tymi kupnymi bułkami do hamburgerów czy jakoś inaczej
i w środek mielone przysmażone na patelni takie luźne czy jakiś kotlet

Bułki kupiłam te duże, w Biedrze są za 50 gr chyba. Mięso mielone wołowo-wieprzowe zmieszałam z magii, pieprzem, papryką w proszku, dodałam cebulkę posiekaną i odstawiłam do przegryzienia. Zrobiłam takie kulki i na patelni podsmażając je spłaszczyłam. Bułki na pół, na dół sałata, kotlet, plasterek pomidora, sałatka z Biedry z kukurydzą, łyżka majonezu, musztardy, keczupu i gotowe. Idę dokończyć, bo TŻ już przyszedł

[effie22]

Zupa tż a ugotowana, ale wróciła moja mama i mnie zdrażniła. Zawsze jak widzi, że cos gotuje to musi swoje 3 grosze wtrynić, że to nie tak sie robi, że za duzo wody itp itd. Wkurza mnie to bo moja mama nigdy nie gotowała normalnych obiadów tylka karmiła nas gotowcami z paczki :/ I mnie też nie miał kto nauczyc gotować więc byłam samoukiem i troche mnie teściowa poduczyła. Nie to, że moja mama nie umie gotować bo umie, ale jej się nigdy nie chciało tak samo jej się nie chce sprzątać i zawsze jak schodze do niej do kuchni, żeby cos ugotować to musze najpierw pomyć sterte jej naczyń. Heh wyrzaliłam się i mi lepiej.

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

mój to sam idzie do drugiego pokoju spać, nawet jakbym miła spać koło niego na ziemi to by nie zauważył (ręce opadają normalnie, lepiej się śmiać niż płakać)

mój raz powiedział, że idzie spać na fotel rozkładany, bo mu gorąco, a poza tym to ja za dużo łóżka zajmuję (bo ja się rozwalam na całym łóżku, a on się ledwo mieści)

[aneczka240]

Napisane przez Nadia5

mi ostatnio cień do powiek spadł i się pokruszył, więc maluję się okruszkami

Lili Ty takie puszności na obiadek też bym nie wytrzymała

Ja na yt znalazłam filmik na temat odzyskiwania cieni, mieszania pudrów, więc dziś będzie operacja denko. Zresztą wpiszcie w google i powinno Wam wyskoczyć

[lili1987]

Napisane przez aneczka240

Bułki kupiłam te duże, w Biedrze są za 50 gr chyba. Mięso mielone wołowo-wieprzowe zmieszałam z magii, pieprzem, papryką w proszku, dodałam cebulkę posiekaną i odstawiłam do przegryzienia. Zrobiłam takie kulki i na patelni podsmażając je spłaszczyłam. Bułki na pół, na dół sałata, kotlet, plasterek pomidora, sałatka z Biedry z kukurydzą, łyżka majonezu, musztardy, keczupu i gotowe. Idę dokończyć, bo TŻ już przyszedł

ja mam w domu kupione bułki do hamburgerów i też na dniach muszę zrobić. muszę pomyśleć, czy z mielonym czy z filetem

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez aneczka240

Ja na yt znalazłam filmik na temat odzyskiwania cieni, mieszania pudrów, więc dziś będzie operacja denko. Zresztą wpiszcie w google i powinno Wam wyskoczyć

już po ptokach, bo wywaliłam te cienie

[Nadia5]

Napisane przez effie22

Zupa tż a ugotowana, ale wróciła moja mama i mnie zdrażniła. Zawsze jak widzi, że cos gotuje to musi swoje 3 grosze wtrynić, że to nie tak sie robi, że za duzo wody itp itd. Wkurza mnie to bo moja mama nigdy nie gotowała normalnych obiadów tylka karmiła nas gotowcami z paczki :/ I mnie też nie miał kto nauczyc gotować więc byłam samoukiem i troche mnie teściowa poduczyła. Nie to, że moja mama nie umie gotować bo umie, ale jej się nigdy nie chciało tak samo jej się nie chce sprzątać i zawsze jak schodze do niej do kuchni, żeby cos ugotować to musze najpierw pomyć sterte jej naczyń. Heh wyrzaliłam się i mi lepiej.

mnie na szczęście tata nauczył gotować, wiadomo do perfekcji mi daleko, ale stram się i eksperymentuję

Napisane przez aneczka240

Ja na yt znalazłam filmik na temat odzyskiwania cieni, mieszania pudrów, więc dziś będzie operacja denko. Zresztą wpiszcie w google i powinno Wam wyskoczyć

yhm...sprawdzę

[lili1987]

Napisane przez effie22

Zupa tż a ugotowana, ale wróciła moja mama i mnie zdrażniła. Zawsze jak widzi, że cos gotuje to musi swoje 3 grosze wtrynić, że to nie tak sie robi, że za duzo wody itp itd. Wkurza mnie to bo moja mama nigdy nie gotowała normalnych obiadów tylka karmiła nas gotowcami z paczki :/ I mnie też nie miał kto nauczyc gotować więc byłam samoukiem i troche mnie teściowa poduczyła. Nie to, że moja mama nie umie gotować bo umie, ale jej się nigdy nie chciało tak samo jej się nie chce sprzątać i zawsze jak schodze do niej do kuchni, żeby cos ugotować to musze najpierw pomyć sterte jej naczyń. Heh wyrzaliłam się i mi lepiej.

ja też nie lubię jak mi się ktoś wtrąca do garów niepytany. nienawidziłam jak teściowa niekiedy mi coś sugerowała. ja uważam, że gotuję bardzo dobrze, Tż i mi smakuje, a to najważniejsze. Jak czegoś nie potrafię zrobić to czytam w internecie lub pytam babci i Was też , ale skoro nie pytam i robię po swojemu to znaczy, że tak chcę zrobić

[effie22]

Napisane przez lili1987

ja też nie lubię jak mi się ktoś wtrąca do garów niepytany. nienawidziłam jak teściowa niekiedy mi coś sugerowała. ja uważam, że gotuję bardzo dobrze, Tż i mi smakuje, a to najważniejsze. Jak czegoś nie potrafię zrobić to czytam w internecie lub pytam babci i Was też , ale skoro nie pytam i robię po swojemu to znaczy, że tak chcę zrobić

Ja też robię po swojemu tak jak umiem. Dzisiaj się doczepiła, że sie ryżu nie wrzuca od razu do gara tylko na talerz, a ja na to, że teściowa wrzuca od razu do gara. I był koniec tematu Mały jeszcze śpi, chyba tez się skimne

[nurek119]

ja również jestem ciekawa jak mnie sobie wyobrażacie swoje zdjęcia wstawie po powrocie

[aneczka240]

Oto moje dzieło Właśnie spożywam, a TŻ robi drugiego

[aneczka240]

Napisane przez Nadia5

mnie na szczęście tata nauczył gotować, wiadomo do perfekcji mi daleko, ale stram się i eksperymentuję


yhm...sprawdzę

Proszę KLIK