Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV - Strona 105 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-12-22, 21:09   #3121
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Pamiętam jak w 13. tygodniu lekarz podczas USG powiedział mi że mam poronienie zagrażające. Dla mnie wstrząs. Zatkało mnie i to były najstraszniejsze słowa jakie usłyszałam podczas tej ciąży... Nie wyobrażałam sobie stracić mojego dziecka (a tym bardziej później). Na szczęście ominęło mnie to...

Ja bym się tak nie przejmowała tym co powiedzą inni na imię dla mojego dziecka. Ważne że mi się podoba i nie będzie go ośmieszać. My nawet nie zapytaliśmy innych co sądzą o wybranych przez nas imionach. Postawiliśmy rodzinę przed faktem dokonanym i obyło się bez dyskusji czy się podoba czy nie
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 21:17   #3122
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez make_up_istka Pokaż wiadomość
Pamiętam jak w 13. tygodniu lekarz podczas USG powiedział mi że mam poronienie zagrażające. Dla mnie wstrząs. Zatkało mnie i to były najstraszniejsze słowa jakie usłyszałam podczas tej ciąży... Nie wyobrażałam sobie stracić mojego dziecka (a tym bardziej później). Na szczęście ominęło mnie to...

Ja bym się tak nie przejmowała tym co powiedzą inni na imię dla mojego dziecka. Ważne że mi się podoba i nie będzie go ośmieszać. My nawet nie zapytaliśmy innych co sądzą o wybranych przez nas imionach. Postawiliśmy rodzinę przed faktem dokonanym i obyło się bez dyskusji czy się podoba czy nie

Wiesz,jak wróciłam z mężem ze szpitala,po łyżeczkowaniu,to pamiętam,że przez 3 tyg płakał co noc.....
Był przy USG,słyszał bicie serce naszego maluszka
Ja długo nie mogłam się pozbierać,ale musiałam ''trzymać fason'',bo moja starsza córka miała 6 lat.
Mąż też starał się przy niej w miarę racjonalnie zachowywać,ale bywało ciężko...

Co do imienia-u mnie rodzina się śmiała,że wszystkie dzieci mają imiona na literkę M
Ale tak nam się podobało,i w sumie niewiele nas obchodziło zdanie innych na ten temat.


Wiecie co,nie mogę się położyć,bo mała strasznie wariuje
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 22:56   #3123
mysiopez
Zadomowienie
 
Avatar mysiopez
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

normalnie jeszcze mnie podbrzusze w wrazenia boli...masakra..
__________________
Synuś jest już z Nami!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e66lgchoj.png
mysiopez jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 23:17   #3124
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Jejku,mała tak szaleje,że spać nie mogę....
Tak mnie plecy bolą,że chyba zaraz zwariuje...
Czemu to dziecko tak mnie dręczy?:P

Edytowane przez Jelly37
Czas edycji: 2010-12-22 o 23:21
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-22, 23:51   #3125
make_up_istka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 835
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

haha, moja chyba coś uciska, bo co daję krok (szłam do łazienki) to czuję ból w pachwinie, jakby mnie skurcz tam złapał, ale szybko puszcza
make_up_istka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 05:51   #3126
JeSuisUnPapillon
Zadomowienie
 
Avatar JeSuisUnPapillon
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

cos widzialam ze mowilyscie o kolejkach w sklepach...
często słyszałam że ciężarna jest wpuszczana przed kolejkę itp ...

i wiecie co? ANI RAZU NIKT NIGDZIE MNIE NIE PRZEPUŚCIŁ...
zawsze było obmierzenie od góry do dołu mnie..z przystankiem na brzuch (jakby nie było to nie wyglądam jak osoba która jest bardzo otyła tylko jak osoba w ciąży! bo widac roznice miedzy brzuchem a nogami,rekami i twarza);

ba! raz babcia przede mnie się chamsko walnęła...ale ja już nie miałam siły się z nią szarpać.
Mysiopez tez zaliczylam to ze nikt nie uwazal na moj brzuch i zostalam potraktowana koszykiem... czami: ech!

Nie wiem czy tez biora pod uwage to ze faktycznie jak nie mam makijazu to wygladam jak 18latka...ale nawet 18latce sie nalezy miejsce jak jest w ciazy - a w tramwaju tak zostalam potraktowana, jak gowniara ktora sobie zrobila bachora z byle kim i niech stoi, 3x baba na moj brzuch i twarz spogladala i za kazdym razem z ironicznym usmiechem - dalej siedzac, glupia rumpa

i niewiele osób mi ustępuje miejsca, a mój TŻ to ... też mnie czasem irytuje bo widzi że mnie kręgosłup boli to by stanął do boju i czasem wywalczył od jakiejś 17tki miejsce...ale nie, stoi i "wytrzymaj wytrzymaj" czami: ;
z młodych osób tylko 2x użyczyli mi miejsca - raz pewna 13latka i 2dni temu jakis 20kilku latek (bo weszłam ziapiąc jak lokomotywa a kazdy oczywiscie PODZIWIAŁ WIDOKI Z ZA OKNA TRAMWAJU) i zlitował się, ale 2minuty myslal nad tym czy wstac .
A tak to przez cały okres ciąży tylko jeszcze może z 5x starsi ludzie mnie wpychali nam iejsce - a mi głupio było bo ostatnio KOBIETA 60LETNIA O KULACH!! wstała ledwo co i mnie zmusiła bym usiadła, a obok niej siedzieli mlodzi chlopcy i tylko spojrzeli na nia i na mnie. Ja odmowilam jej ale ona twardo ze ona da sobie rade a ja mam jeszcze mlody kregoslup i musze dbac.

Przeraza mnie spoleczenstwo, bo ja jakos nigdy nei bylam obojetna wobec osob kalekich, starszych czy tez ciezarnych kobiet...



dobra...wywiodlam swoje zale...ale spac nie moge od 4 wiec sobie siedze

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:17 ----------

ps zastanawiam sie nad kupnem lanoliny na brodawki popekane...jak beda, tak mnie polozna zachecala ze to jest lepsze od tych wszelkich kremikow...ale nie mozna dostac w aptece bez recepty a tu widze ze w sklepach z "polproduktami" mozna otrzymac. Hmmmmm
http://www.naturalne-piekno.pl/index...&Itemid=100093
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek...
http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png
...a następnie naszego Małego Misia
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png
JeSuisUnPapillon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 06:07   #3127
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Witam czwartkowo!!

Dziewczyny, trochę się martwię tym moim brzuchem - już wszyscy widzą, jak mi się obniżył...wszystkie żebra mogę sobie policzyć...wczoraj nawet na sr męża się pytał kolega, kiedy rodzę, bo mi się tak brzuch obniżył, a widział mnie może ze 3 razy...jak wczoraj do domku wróciliśmy, to babcia do mnie też z tekstami, że chyba Mały się szybciej urodzi, bo już na kolanach brzuch noszę...kurczę, pocieszam się, że to nawet miesiąc przed porodem tak się robi, także niech Maluszek siedzi przynajmniej do 15 stycznia.

Dodatkowo wczoraj po sr miałam znowu bóle, jak na @ i skurcze...muszę wytrzymać do wtorku, do wizyty.


Wczoraj na sr mieliśmy zajęcia z babką, która zajmuje się laktacją...babka nieźle nawiedzona, stwierdziłam wspólnie z mężem...wyznawczyni terroru laktacyjnego - co by się nie działo, masz karmić piersią, najlepiej do 4 roku życia dziecka, bo wtedy rozwija się prawidłowo...gadała według mnie straszne bzdury...np. że dzieci, które karmi się krócej piersią nie mają kontaktu z Matką, że szukają pocieszenia w pluszakach () - nie wiedziałam, że mama pokazuje swoją miłość dziecku tylko poprzez dawanie piersi...
Ja rozumiem, że nie można się poddawać po pierwszym tygodniu karmienia, że mleko mamy jest najbardziej wartościowe etc., ale według mnie w drugą stronę też nie można przegiąć...nie wyobrażam sobie, że karmię cyciekm przez kolejne 4 lata...a według tej pani moje dziecko tylko wtedy będzie przystosowane do życia w społeczeństwie...
W sumie jedyną przydatną rzeczą na zajęciach według mnie było pokazanie, jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi...to były pierwsze zajęcia, które mi się na sr nie podobały w ogóle...


Ja wstałam rano i zaraz zabieram się za pieczenie ciast - 3majcie kciuki!!
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 06:10   #3128
JeSuisUnPapillon
Zadomowienie
 
Avatar JeSuisUnPapillon
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

nawiedzona kobieta,
a potem mamy sie stresuja i wariuja "bo nie daly milosci dziecku bo mleka nie maja" albo cos...sami doprowadzaja nas do stresów,
co to za gadanie o pluszakach?! ech...
kazdy wie ze mleko mamy jest najbardziej wartosciowe, jest wygodne, tanie i w ogole...ale nie kazda kobieta po 1 ma to mleko, po 2 chce karmic - bo kazdy moze miec jakas blokade na cos.
szok!
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek...
http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png
...a następnie naszego Małego Misia
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png
JeSuisUnPapillon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 06:29   #3129
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

[
Cytat:
Napisane przez JeSuisUnPapillon Pokaż wiadomość
nawiedzona kobieta,
a potem mamy sie stresuja i wariuja "bo nie daly milosci dziecku bo mleka nie maja" albo cos...sami doprowadzaja nas do stresów,
co to za gadanie o pluszakach?! ech...
kazdy wie ze mleko mamy jest najbardziej wartosciowe, jest wygodne, tanie i w ogole...ale nie kazda kobieta po 1 ma to mleko, po 2 chce karmic - bo kazdy moze miec jakas blokade na cos.
szok!
Według tej pani każda kobieta je ma, piersi to fabryka, która ma być czynna 24 godziny na dobę...w dodatku nie ma potrzeby używać "wynalazków" w stylu laktator, bo przecież dziecko wystarczy do piersi przyłożyć i jest super...
No według niej dzieci, które za krótko były karmione piersią ( a według niej to pewnie min. 1 rok) szukają pocieszenia w pluszowych misiach.... Bo brakuje im mamy, a ja np. mama karmi dziecko 3 letnie, to dziecko super się rozwija, bo ma kontakt z mamą. Czyli, jak nie będę tak długo karmiła, to znaczy, że nie kocham dziecka i nie mogę inaczej przekazać swojej miłości....
Za przykład podawała plemiona, które karmią dzieci przez ileś tam lat piersią...spoko, ja rozumiem, tylko weźmy pod uwagę, że tam się karmi dzieci tak długo, bo ogólnie jest mało jedzenia dla członków społ., więc to jest ekonomia, dłuzej karmisz=oszczędzasz na dziecku...poza tym tam kobiety do pracy nie chodzą...a u nas to chyba prawdziwy luksus, kiedy kobieta nie idzie do pracy, gdy dziecko jest w wieku przedszkolnym...ech, szkoda słów...
Myślałam, ze doradca będzie mówił o rzeczach, w stylu rady na popękane brodawki, jak często karmić etc., ale ona o jednym i tym samym...
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png

Edytowane przez cytrynka3002
Czas edycji: 2010-12-23 o 06:33
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 06:41   #3130
JeSuisUnPapillon
Zadomowienie
 
Avatar JeSuisUnPapillon
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
[

Według tej pani każda kobieta je ma, piersi to fabryka, która ma być czynna 24 godziny na dobę...w dodatku nie ma potrzeby używać "wynalazków" w stylu laktator, bo przecież dziecko wystarczy do piersi przyłożyć i jest super...
No według niej dzieci, które za krótko były karmione piersią ( a według niej to pewnie min. 1 rok) szukają pocieszenia w pluszowych misiach.... Bo brakuje im mamy, a ja np. mama karmi dziecko 3 letnie, to dziecko super się rozwija, bo ma kontakt z mamą. Czyli, jak nie będę tak długo karmiła, to znaczy, że nie kocham dziecka i nie mogę inaczej przekazać swojej miłości....
Za przykład podawała plemiona, które karmią dzieci przez ileś tam lat piersią...spoko, ja rozumiem, tylko weźmy pod uwagę, że tam się karmi dzieci tak długo, bo ogólnie jest mało jedzenia dla członków społ., więc to jest ekonomia, dłuzej karmisz=oszczędzasz na dziecku...poza tym tam kobiety do pracy nie chodzą...a u nas to chyba prawdziwy luksus, kiedy kobieta nie idzie do pracy, gdy dziecko jest w wieku przedszkolnym...ech, szkoda słów...
Myślałam, ze doradca będzie mówił o rzeczach, w stylu rady na popękane brodawki, jak często karmić etc., ale ona o jednym i tym samym...
dobrze ze moja tak nie biadoliła bo bym chyba padła ze śmiechu, jak mozna być aż tak zacofanym i tylko być nastawionym na to...na ślepo.

jasne...tylko matki karmiące kochaja dzieci - a inne nie, powinno sie im odbierać prawa , skoro istnieje cos takiego jak laktator to chyba jednak jest przydatne, nie wiem...ile ta kobieta ma lat, ale moja mama ma 41 i twierdzi ze esli by miala dostep do laktatora jak ja sie urodzilam to by korzystala ile wlezie...bo to nie jest tak hop siup ze sciagnie sie mleko reka czy dziecko wypije, bo to dziecko ma zoladek 5ml na poczatku...a mleka jest wiecej jak na moj gust.
Wspolczuje ludziom tak ograniczonego myslenia, krzywdza tylko innych takim gadaniem...ale siebie tez

dobrze ze uswiadomila kobiety ze dzieci tulą się do misiów nie dlatego że miś jest miły i ciepły ale dlatego że mama mu nie daje miłości kurde...zylabym w swiecie zacofanym

szkoda szkoda, bo zajecia z laktacji powinny dostarczyc duzo wiedzy o pielegnacji i wlasnie moglaby ZACHECIC do karmienia ale bez przesady...o napieraniu na to, i potem mama taka w szpitalu płacze bo ona w 3 dobie nie ma mleka...a babka gadala ze musi miec..i potem bedzie ze dziecko niekochane. ARRRRRWRRRR!



spac mi sie zachcialo a trzeba sie ogarniac powoli juz ciemno za oknem
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek...
http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png
...a następnie naszego Małego Misia
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png
JeSuisUnPapillon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 06:44   #3131
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

No ja też muszę się ogarnąć i zabrać ze te ciasta...pierwszy raz będę robiła coś w kuchni na siedząco, hehe.
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-23, 07:04   #3132
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Witam Was,mamusie
Ja miałam dziś straszną noc-położyłam się o 1 w nocy,ale budziłam się co godzinę.
Wstałam więc o 5:30...i zrobiłam sernik
Mała chyba zasnęła,bo coś spokojnie jest....
Aaa,zważyłam się przed chwilą i jest..0,5 kg na plusie
Moja kruszynka sobie pięknie rośnie.
Brzuszek też mam wiekszy,i jest trochę niżej....

Edytowane przez Jelly37
Czas edycji: 2010-12-23 o 07:06
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:14   #3133
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

noc była straszna. Mało co spałam miałam taki ból pachwin i krzyża, Zaraz dzwonię do gina bo chce żeby mnie obejrzał. Jestem przestraszona, zmęczona i obolała.

---------- Dopisano o 08:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
To mój brzuszek,z 27 tc(niestety,od tamtej pory niewiele urósł,ale jak tylko moja córka odda mi aparat,to zrobię nowe zdjęcie,dla porównania).
Strasznie mały,ale z tego co wiem od mojej mamy,to gdy była w ciąży ze mną,to miała niewiele większy brzuch,a miałam 59 cm dł)
ja w 27 miałam mniejszy nie martw się Taki mialam w 32

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Cytat:
Napisane przez marleen32 Pokaż wiadomość
Kma powiedz TZ, to co nam tu napisalas, i na pewno zrozumie, ja wiem ze corka jest wazna, ale Ty i malenstwo tez, macie nawet pierwszenstwo, ze wzgledu na Twoj stan.

Ja, tez mam bole pachwin, ale dopiero od niedawna, i nigdy nie byly takie jak dzisiaj, no ale malutka ma prawo sie "buntowac", dzis tez ostro przesadzilam, choc odpoczywalam jak tylko moglam, i na ile moglam, ale mimo wszystko chyba za malo, jutro tez ciezki dzien, mam nadzieje ze w swieta odpoczne, bo wtedy jedyne co bede robila, to przygotowywala posilki, a tak lezala do oporu , ewentualnie siedziala, bo lezec nie lubie za bardzo .
Muron zaciskam kciukasy, zebys wytrzymala do poniedzialku, a lykasz jeszcze jakis magnez albo nospe??
Dewi Blanka piekne imie, pamietaj, ze ma sie podobac Tobie i mezowi, bo to naprawde kwestia gustu jest, i wszystkim "nie dogodzisz", my dopiero wymyslismy, tzn. TZ i dzieciaki, a ja przystalam, bo mi sie myslec nie chce,az wstyd, nie powiem ze jakos ekstra mi to imie sie podoba, ale TZ i dzieciaki z taka radoscia, je wymawiaja, ze chyba zostanie Katja, chyba ze jak w przypadku sredniej corki, zmienie w szpitalu po dwoch dniach na calkiem inne , ale chyba dziewczynkom tego nie zrobie.
Otoczenie reaguje roznie, najblizsze mi osoby ok ale to dlatego, ze wiedza, ze mnie i tak nie przegadaja, jak na czyms postawie

Mloda siedzi mi nisko na kroczu dzis brr.
A poza tym wsciekla jestem, bo zamowilam dla niej prezent i jeszcze nie dotarl, kurierzy nawalaja
A, dziewczynki ciagle mi przypominaja, ze malutka tez na pewno cos dostanie
No i tempka mi rosnie, mam 37,6, ale ja tak czasem pod wieczor mam, a rano juz jest ok
biorę magnez. Upławy normalne. Już nie wiem, a boję się świat. Dlatego dzwonię do gina. W koncu po to jest. A i mdli mnie od wczoraj.W nocy 2 razy zastanawiałam się nad szpitalem...
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:14   #3134
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Witam sie i ja! Podly nastroj mam od rana - zarazilam sie od meza, dobrze ze poszedl, moze jakas ciepla kapiel i mi przejdzie!
cytrynko co za nawiedzona baba!!! I jakie bzdury wrrrr Moja kolezanka jak urodzila miala malo pokarmu, poszla do 2! poradni laktacyjny i co uslyszala, ze nie ma rady taka jej uroda. Kurde mogly by te baby w tych poradniach radzic rzeczywiscie jak sobie dac rade w przypadku problemow,a n ie gadac tylko ze trzeba i juz, a jak to Twoja sprawa. Bo skoro nie masz pokarmu za duzo to wyrodna matka jestes. Kurde wzburzyłam sie!
Moja wiercipietka wstala dopiero, dzis pozniej niz mamusia
No i mam przed soba ostatnie porzadki, a potem rzeczywiscie cos przygotuje, zeby wszystkiego na jutro nie zostawic!
Kurcze jestem zla na poczte, przyszla wczoraj moja paczka i co zostawili u sasiada! Juz wolalabym sobie na poczte leciec, bo my tu nowi i ja w sumie tego sasiada na oczy jeszcze nie widzialam, nie wspomne o tym ze glupio mi tak troche :/
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:15   #3135
muron
Zakorzenienie
 
Avatar muron
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Wiesz,co ja jestem dość wysoka i szczupła,i odstają mi tylko piersi i ten ''uroczy'' brzuszek-jak mówi mój mąż
Ja miałam USG 2 tyg temu,i mała ważyła 1880 g...ale dowiedziałam się od innej mamusi,że to normalne,więc się nie martwię
Z tym,że ja własnie przytyłam kg,więc pewnie to zasługa mojego krasnoludka
moja w 31 tc wazyła 1616 g
__________________
Flora by Gucci

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
muron jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-12-23, 07:16   #3136
lilijka3
Zakorzenienie
 
Avatar lilijka3
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 904
GG do lilijka3
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

hej, hej, ja już na nogach od 5.00 i świruję
mam problem z jedzeniem, szczególnie śniadań... każdy kęs kończy się mega mdłościami.........chyba dzidzia uciska mi na żołądek lub coś podobnego.

ligotka ojjjj ja to wczoraj męki miałam na tym krześle już nie mówiąc jak o tym jak potwornie chciało mi się spac, a to przez zakupy i jak widać było upodobniłam się chodem do pingwina lub kaczki jak kto woli. W nocy to nie wiedziałam, gdzie mam nogi włożyć, a każde wstawanie, zmienianie pozycji kończyło się mega bólem. To efekt wczorajszych harcy
lilijka3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:26   #3137
ligotka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 723
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

lilijko to dzis odpoczywaj!!! Ja powiem Wam szczerze nabralam dzis ochoty na swieta w domku, tzn my jedziemy na wigilie do obojga rodzicow, potem zostajemy u moich bo sie nie oplaca wracac 50km, a w drugi jedziemy do tesciow. No i jak tak dzis wstawalam z lozka to mowie mojemu m ze zostajemy w domku, zamkniemy sie na trzy spusty, jedzonko mamy, kanapa i tak caly dzien! Chyba zastosuje w przyszlym roku, bo w tym to by sie mamusie pogniewaly.
ligotka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:27   #3138
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Muron,mi juz ten brzuszek troszkę urósł,ale naprawdę niewiele.
A co do wagi-no,faktycznie Twój dzidziuś ważył duzo mniej od mojego
Ale mam 0,5 kg na plusie-na pewno zasługa Marty
(swoja drogą,wreszcie mam spokój,faktycznie poszła spać)

Może jednak nie urodzę krasnoludka

Cytrynko-zgadzam się,z tą babą jest coś nie tak!
W ogóle,gadanie,że skoro matka nie karmi dziecka(np.z powodu braku,bądź zbyt małej ilości pokarmu)to coś z nią nie tak,jest dla mnie bezsensem.
To samo z karmieniem dziecka przez ileś tam lat.
Ja swoją córkę karmiłam przez 2 miesiące.
Powód? Gosia nie chciała dłuzej jeść z piersi.
Marcina karmiłam do 4 miesiąca.
Owszem,mówi się o tej więzi między matka a dzieckiem,ale wytworzyc się ona może nawet przy zwykłym przytulaniu maleństwa,mówienia do niego itd.

Edytowane przez Jelly37
Czas edycji: 2010-12-23 o 07:32
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:31   #3139
marleen32
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 632
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Witam
Ja, tez zaraz sie za robote biore, w ogole to wsciekla jestem na siebie, bo cykora mam, wiozlam dzieciaki do szkoly, i jakos niefortunnie otworzylam klape bagaznika, ze spadla mi na plecy , nie zabolalo jakos strasznie, ale schizy mam o lozysko itd., dzwonilam do ginki, kazala obserowac, jak nie bedzie plamien, mala bedzie sie ruszala, to niby ok.
Ale ja tak wsciekla na siebie jestem, ze szok, przeciez jakby ona teraz sie urodzila, i przez taki bezsens, bo matka sie spieszyla, to problemy by miala, jak nie wiem .
Mam jednak nadzieje, ze nie bedzie tak zle, ginka mowi, ze bardziej niebezpieczny jest upadek na pupe, wtedy szpital i obserwacja....
Nic lyknelam magnez, probuje sie uspokoic, jakies kopniaki dostalam, wiec mam nadzieje, ze na strachu sie skonczy.
Niech jej plucka dojrzeja, potem moze wychodzic kiedy chce .
A, robota w sumie nie zajac,. niech TZ robi, bo przez niego sie tak spieszylam w sumie .
Oczywiscie zjechal, mnie za "nieuwage", a ja jestem zla i na niego (bo z ta klapa cos nie tak jest) i na siebie...
Eh, ma sie ta moja malenka ze mna w tej ciazy..
Jelly ja przed ciaza wazylam 48 kg. przy 1,68, ale juz wiem, ze na pewno po tyle nie bede miala, bo jakies 4 kg. na bank w bioderka poszlo
marleen32 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-23, 07:38   #3140
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Marleen,musisz na siebie uważać,mamusiu
Dziecku nie powinno sie nic stać,i raczej nie urodzisz przed czasem,ale lepiej się obserwować.
Ja,po urodzeniu Gosi,pamiętam,że ważyłam 46 kg.
Normalnie jak anorektyczka wyglądałam....
Teraz ważę 56,5 ale tego za bardzo nie widać-większość to mój maluszek
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:41   #3141
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez Jelly37 Pokaż wiadomość
Muron,mi juz ten brzuszek troszkę urósł,ale naprawdę niewiele.
A co do wagi-no,faktycznie Twój dzidziuś ważył duzo mniej od mojego
Ale mam 0,5 kg na plusie-na pewno zasługa Marty
(swoja drogą,wreszcie mam spokój,faktycznie poszła spać)

Może jednak nie urodzę krasnoludka

Cytrynko-zgadzam się,z tą babą jest coś nie tak!
W ogóle,gadanie,że skoro matka nie karmi dziecka(np.z powodu braku,bądź zbyt małej ilości pokarmu)to coś z nią nie tak,jest dla mnie bezsensem.
To samo z karmieniem dziecka przez ileś tam lat.
Ja swoją córkę karmiłam przez 2 miesiące.
Powód? Gosia nie chciała dłuzej jeść z piersi.
Marcina karmiłam do 4 miesiąca.
Owszem,mówi się o tej więzi między matka a dzieckiem,ale wytworzyc się ona może nawet przy zwykłym przytulaniu maleństwa,mówienia do niego itd.
Dokładnie, tez uważam, że więź z dzieckiem wytwarzamy na milion różnych sposobów...wiesz, najbardziej nie lubię takiego wmawiania, że każda kobieta musi karmić...a jak nie ma pokarmu, to znaczy, że sobie wmawia, bo ma na pewno...ja nie mam doświadczenia, ale np. teściowa karmiła męża około miesiąca, potem po prostu nie miała pokarmu, choć bardzo chciała go karmić, nic jej nie bolało, nie miała żadnego zapalenia, ani nic takiego... z tego wynika, że po prostu sobie wymyśliła, że nie ma pokarmu, bo przecież on "musiał być".
Według mnie takie pogadanki tylko zniechęcają kobiety do karmienia...to jest takie bagatelizowanie naszych obaw, bo wszystko jest normalne, nie ma się czym przejmować, tylko karmić, karmić, karmić....
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:46   #3142
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
Dokładnie, tez uważam, że więź z dzieckiem wytwarzamy na milion różnych sposobów...wiesz, najbardziej nie lubię takiego wmawiania, że każda kobieta musi karmić...a jak nie ma pokarmu, to znaczy, że sobie wmawia, bo ma na pewno...ja nie mam doświadczenia, ale np. teściowa karmiła męża około miesiąca, potem po prostu nie miała pokarmu, choć bardzo chciała go karmić, nic jej nie bolało, nie miała żadnego zapalenia, ani nic takiego... z tego wynika, że po prostu sobie wymyśliła, że nie ma pokarmu, bo przecież on "musiał być".
Według mnie takie pogadanki tylko zniechęcają kobiety do karmienia...to jest takie bagatelizowanie naszych obaw, bo wszystko jest normalne, nie ma się czym przejmować, tylko karmić, karmić, karmić....
Tak,jakby matka dziecka nie miała nic innego do roboty,tylko wmawiać sobie,że nie ma pokarmu
Wg mnie takie stwierdzenia są niesamowicie krzywdzące dla kobiet,które zwyczajnie tego pokarmu nie mają.
To nie jest ich wina,ale zawsze znajdzie się jakiś babiszon,który musi dodać swoje 3 grosze,żeby tylko dogryźć.
I tak,te pogadanki są bezsensowne,i faktycznie zniechęcają kobiety do karmienia.
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:49   #3143
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Nie mam siły wstać z łóżka, tak mnie bolą plecy...dziewczyny, te ostatnie tygodnie są masakryczne po prostu!!
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 07:51   #3144
Jelly37
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 661
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
Nie mam siły wstać z łóżka, tak mnie bolą plecy...dziewczyny, te ostatnie tygodnie są masakryczne po prostu!!

Moja na szczęście sobie lula
Ale i tak mnie plecy bolą.
Cytrynko,leż i odpoczywaj
Miłego dnia,dziewczyny
Jelly37 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 08:18   #3145
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

witam z rana po beznadziejnej nocy .Ostatnio tak mam ze budze sie po kilka razy ,a jak mnie wszystko boli,plecy,ramiona,nogi a jeszcze miałam mega skurcz łydki.Czuje się jakbym była cała poobijana ;(
Mój mąż jest chory od poniedziałku jak wrócił z pracy lezy w łóżku .Ju z spadła mu gorączka ale miał 4o stopni .
Więc wszystko na mojej głowie ,musiałam sama robic zakupy swiateczne a w pchanie wózka do miłych nie należy ale sobie poradziłam ,pózniej pomogli mi jeszcze znajomi ,bo musiałam zaliczyc polski sklep no i dzis jeszcze kupić mięsko i juz zaczynam pichcenie.nie wiem jak to wszystko uczynie bo jak stoje i zmywam to prawie rycze z bólu przez mój ból pleców A kiedy siedze tez mnie bola boki i kosc ogonowa
A wszystko musze sama zrobic bo w sobote mamy gosci ,wiec gotowanie i sprzatanie naleza do mnie .


Wstałam wczesnie bo moj mąż tak chrapał ze nie szło tego słuchac ,mam przynajmniej chwilke was przeczytać ,nadrobic i wypic kawkę

Dziewczyny ma któraś z was taki termometr 4 w 1 BabyOne? Ja taki kupilam ale on jest jakis beznadziejny w uchu mierzy temperasture wyzsza az o 2 stopnie na czole jak chce ,czasem wskazywal brak goraczki a mierzony w uchu pokazywal 40 .Moze mam jakis zepsuty czy jak
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 08:19   #3146
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

hej dziewuszki,
ja wczoraj byłam tak umęczona tym calym ganianiem po mieście, praniami, sernikami, że po przyłożeniu głowy do poduszki zasnęłam w sekundę i nie wstawałam nawet na siusiu, cud po prostu, świateczny haha

dziś czeka mnie powtórka z rozrywki bo też chcę kilka rzeczy zrobić, ale postanowiłam, że wszystko ok, tylko DWA RAZY WOLNIEJ;

a zaczynamy od szklanki mleka i sernika, a co, na dobry początek dnia

Cytat:
Napisane przez dewi Pokaż wiadomość
bardzo dziękuje Ci za tą odp, chyba brakowało mi tej pewności... muszę powiedzieć że Tż i mnie podoba się to imię... natomiast jak powiedzialam mojej mamie to miala minę nie bardzo. Pewnie reszta rodziny będzie musiała się przyzwyczaić i tyle
Jak ja mówiłam, że chcę Nikodema, to inni też kręcili nosami, mnie to nie obchodziło, bo dla mnie to imię jest najfajniejsze z męskich na świecie. No ale już ze zdaniem męża musiałam się liczyć, a że mu się nie bardzo podobało, top poszukaliśmy wspólnie dla nas ładnego. I tak został Michał

Cytat:
Napisane przez JeSuisUnPapillon Pokaż wiadomość
cos widzialam ze mowilyscie o kolejkach w sklepach...
często słyszałam że ciężarna jest wpuszczana przed kolejkę itp ...

i wiecie co? ANI RAZU NIKT NIGDZIE MNIE NIE PRZEPUŚCIŁ...
zawsze było obmierzenie od góry do dołu mnie..z przystankiem na brzuch (jakby nie było to nie wyglądam jak osoba która jest bardzo otyła tylko jak osoba w ciąży! bo widac roznice miedzy brzuchem a nogami,rekami i twarza);

ba! raz babcia przede mnie się chamsko walnęła...ale ja już nie miałam siły się z nią szarpać.
Mysiopez tez zaliczylam to ze nikt nie uwazal na moj brzuch i zostalam potraktowana koszykiem... czami: ech!

Nie wiem czy tez biora pod uwage to ze faktycznie jak nie mam makijazu to wygladam jak 18latka...ale nawet 18latce sie nalezy miejsce jak jest w ciazy - a w tramwaju tak zostalam potraktowana, jak gowniara ktora sobie zrobila bachora z byle kim i niech stoi, 3x baba na moj brzuch i twarz spogladala i za kazdym razem z ironicznym usmiechem - dalej siedzac, glupia rumpa

i niewiele osób mi ustępuje miejsca, a mój TŻ to ... też mnie czasem irytuje bo widzi że mnie kręgosłup boli to by stanął do boju i czasem wywalczył od jakiejś 17tki miejsce...ale nie, stoi i "wytrzymaj wytrzymaj" czami: ;
z młodych osób tylko 2x użyczyli mi miejsca - raz pewna 13latka i 2dni temu jakis 20kilku latek (bo weszłam ziapiąc jak lokomotywa a kazdy oczywiscie PODZIWIAŁ WIDOKI Z ZA OKNA TRAMWAJU) i zlitował się, ale 2minuty myslal nad tym czy wstac .
A tak to przez cały okres ciąży tylko jeszcze może z 5x starsi ludzie mnie wpychali nam iejsce - a mi głupio było bo ostatnio KOBIETA 60LETNIA O KULACH!! wstała ledwo co i mnie zmusiła bym usiadła, a obok niej siedzieli mlodzi chlopcy i tylko spojrzeli na nia i na mnie. Ja odmowilam jej ale ona twardo ze ona da sobie rade a ja mam jeszcze mlody kregoslup i musze dbac.

Przeraza mnie spoleczenstwo, bo ja jakos nigdy nei bylam obojetna wobec osob kalekich, starszych czy tez ciezarnych kobiet...

-
Szczerze mówiąc nie miałam w ciązy okazji za bardzo zaobserwować zachowań ludzi wobec ciężarnych, przynajmniej w autobusach, bo nie korzystam. Ale jeśli chodzi o kolejki w marketach to rzeczywiście, nie zostałam nigdy wpuszczona nawet w kolejkach pierwszeństwa. Wczoraj głośno to skomentowałam, ale każdy udawał, że nie słyszy Następnym razem wejdę po prostu przed wszystkich i koniec. W końcu nie bez powodu ktoś takie kolejki stworzył. Ja zawsze takie kobiety przepuszczałam, ustępowałam im miejsca, ale zauważyłam, że dla siebie to mi tak głupio zwrócić komuś uwagę. I naprawdę najgorsze są babcie. Te paskudne staruchy biegające z laskami taranując wszystkich po drodze. Strasznie agresywne stworzenia.

Cytat:
Napisane przez cytrynka3002 Pokaż wiadomość
Wczoraj na sr mieliśmy zajęcia z babką, która zajmuje się laktacją...babka nieźle nawiedzona, stwierdziłam wspólnie z mężem...wyznawczyni terroru laktacyjnego - co by się nie działo, masz karmić piersią, najlepiej do 4 roku życia dziecka, bo wtedy rozwija się prawidłowo...gadała według mnie straszne bzdury...np. że dzieci, które karmi się krócej piersią nie mają kontaktu z Matką, że szukają pocieszenia w pluszakach () - nie wiedziałam, że mama pokazuje swoją miłość dziecku tylko poprzez dawanie piersi...
Ja rozumiem, że nie można się poddawać po pierwszym tygodniu karmienia, że mleko mamy jest najbardziej wartościowe etc., ale według mnie w drugą stronę też nie można przegiąć...nie wyobrażam sobie, że karmię cyciekm przez kolejne 4 lata...a według tej pani moje dziecko tylko wtedy będzie przystosowane do życia w społeczeństwie...
W sumie jedyną przydatną rzeczą na zajęciach według mnie było pokazanie, jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi...to były pierwsze zajęcia, które mi się na sr nie podobały w ogóle...
Ja zupełnie na odwrót. Mnie połozna laktacyjna strasznie natchnęła do myślenia o wielu rzeczach. Na samym wstępie zaznaczyła, że to jest wybór każdej kobiety z tym karmieniem i nikt nie ma prawa zwrócić nikomu uwagi a jej wykład jest dla tych kobiet, które chcą karmić piersią i dla tych które chcą po prostu o tym posłuchać, żeby się czegoś dowiedzieć. Przemiła kobieta, strasznie się cieszę, że będę mogła korzystać z jej pomocy w razie problemów w naszej poradni laktacyjnej. Bardzo tak się pozytywnie do wszystkiego nastawiłam na tych zajęciach. I cieszę się, że mąż też miał jej okazję posłuchać bo mówila dużo o roli faceta, uczyła panów kangurowania, mój byl taki dumny, że będzie małego tak uspokajał A wszystko to z ogromnym poczuciem humoru, wszyscy z worków spadali ze śmiechu, tak sobie kobita żartowała.

Cytat:
Napisane przez lilijka3 Pokaż wiadomość
hej, hej, ja już na nogach od 5.00 i świruję
mam problem z jedzeniem, szczególnie śniadań... każdy kęs kończy się mega mdłościami.........chyba dzidzia uciska mi na żołądek lub coś podobnego.

ligotka ojjjj ja to wczoraj męki miałam na tym krześle już nie mówiąc jak o tym jak potwornie chciało mi się spac, a to przez zakupy i jak widać było upodobniłam się chodem do pingwina lub kaczki jak kto woli. W nocy to nie wiedziałam, gdzie mam nogi włożyć, a każde wstawanie, zmienianie pozycji kończyło się mega bólem. To efekt wczorajszych harcy
Lilijka ja kiedyś wspominałam tu, że moja ulubiona pozycja od jakiegoś czasu to jest spanie w poprzek łózka z nogami na mężu, w zależności jak się trafi: na jego brzuchu, na jego udach, na jego klacie, czasem w głowę kopa dostanie. No inaczej nie zasnę, no ni dy rydy
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 08:33   #3147
olbka
Zadomowienie
 
Avatar olbka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Karina, ja mam ten termometr, też jest taki beznadziejny Cały czas zdrowym ludziom wychodzi 35,8 stopnia. no i baterie szybko padają. Chyba nadaje się tylko do tego, żeby ustalić, czy maluszek ma podwyższoną temperaturę czy nie...

A ja mam dzisiaj doła. Czuję się brzydka, gruba, głupia i w ogóle beznadziejna Ehh, te hormony...
__________________
Nadzieja umiera ostatnia...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png

Kasia

Edytowane przez olbka
Czas edycji: 2010-12-23 o 08:34
olbka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 08:35   #3148
JeSuisUnPapillon
Zadomowienie
 
Avatar JeSuisUnPapillon
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

jakbym zobaczyla moje dziecko w takiej sytuacji to chyba bym zawalu dostala...

http://de.acidcow.com/pics/20101222/...parents_42.jpg
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek...
http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png
...a następnie naszego Małego Misia
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png
JeSuisUnPapillon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 08:40   #3149
cytrynka3002
Zadomowienie
 
Avatar cytrynka3002
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

Cytat:
Napisane przez karinaaa Pokaż wiadomość
witam z rana po beznadziejnej nocy .Ostatnio tak mam ze budze sie po kilka razy ,a jak mnie wszystko boli,plecy,ramiona,nogi a jeszcze miałam mega skurcz łydki.Czuje się jakbym była cała poobijana ;(
Mój mąż jest chory od poniedziałku jak wrócił z pracy lezy w łóżku .Ju z spadła mu gorączka ale miał 4o stopni .
Więc wszystko na mojej głowie ,musiałam sama robic zakupy swiateczne a w pchanie wózka do miłych nie należy ale sobie poradziłam ,pózniej pomogli mi jeszcze znajomi ,bo musiałam zaliczyc polski sklep no i dzis jeszcze kupić mięsko i juz zaczynam pichcenie.nie wiem jak to wszystko uczynie bo jak stoje i zmywam to prawie rycze z bólu przez mój ból pleców A kiedy siedze tez mnie bola boki i kosc ogonowa
A wszystko musze sama zrobic bo w sobote mamy gosci ,wiec gotowanie i sprzatanie naleza do mnie .


Wstałam wczesnie bo moj mąż tak chrapał ze nie szło tego słuchac ,mam przynajmniej chwilke was przeczytać ,nadrobic i wypic kawkę

Dziewczyny ma któraś z was taki termometr 4 w 1 BabyOne? Ja taki kupilam ale on jest jakis beznadziejny w uchu mierzy temperasture wyzsza az o 2 stopnie na czole jak chce ,czasem wskazywal brak goraczki a mierzony w uchu pokazywal 40 .Moze mam jakis zepsuty czy jak
Cytat:
Napisane przez olbka Pokaż wiadomość
Karina, ja mam ten termometr, też jest taki beznadziejny Cały czas zdrowym ludziom wychodzi 35,8 stopnia. no i baterie szybko padają. Chyba nadaje się tylko do tego, żeby ustalić, czy maluszek ma podwyższoną temperaturę czy nie...

A ja mam dzisiaj doła. Czuję się brzydka, gruba, głupia i w ogóle beznadziejna Ehh, te hormony...
Ja też mam ten termometr, ale u mnie od początku działa bez zarzutu...a używałam go kilka razy i na sobie, mężu i babci...podobno normalnym jest, że na czole może być niższa nieco temp., bo przecież mózg nasz jest chłodzony...Ważne jest też, w jaki sposób mierzycie...nie można go np. za mocno wkładać do ucha, bo wiadomo, że czym głębiej, tym większa temp. będzie...trzeba go tylko leciutko do ucha przyłożyć...sama nie wiem, może faktycznie te Wasze felerne są, jak to zwykle z elektroniką bywa.
Wiecie co, mi koleżanki polecały najzwyklejszy termometr bezrtęciowy, który wsadza się w pupkę...chyba te tradycyjne są w takim razie najlepsze, skoro wszystkie te wynalazki takie wadliwe są...

A nie macie tych termometrów z kartą gwarancyjną?? Ja sobie ją od razu w sklepie podbiłam, doczepiłam do niej paragon, żeby potem nie szukać w razie w...


Dobra, ogarnęłam się i w końcu ruszam do kuchni!!
Miłego dnia dziewczyny
__________________
Karolek


http://lb1f.lilypie.com/zZUqp1.png

Edytowane przez cytrynka3002
Czas edycji: 2010-12-23 o 08:42
cytrynka3002 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-12-23, 08:45   #3150
s_a_j
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 854
Dot.: Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz

o jaaaa zapomniałam że jeszcze dziś miałam włosy sobie farbować, nieeee, no to w takim razie zaczynam od tego
__________________
10.02.2011.
nasz synek jest już z nami
s_a_j jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.