TZta daleko mam ale sama rade sobie dam ! ZNO cz.XXVI

[karo208]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

Nie nie,jutro nie. Weekend też odpada, bo jestem w pracy. No szkoda, że Ciebie dziś nie ma, bo siedzę z dupą i zamulam. Trudno

Wiem, też tego nie lubię. Tym bardziej że bym Cię gdzieś dziś wyciągnęła z wielką chęcią, by oderwać Cię od myślenia o Tżcie. A nie mam jak.

[ZawszeJestemSoba]

Napisane przez karo208

Wiem, też tego nie lubię. Tym bardziej że bym Cię gdzieś dziś wyciągnęła z wielką chęcią, by oderwać Cię od myślenia o Tżcie. A nie mam jak.

No trudno. Siedzę w domu, cały wieczór. Kocham to. Zaraz pójdę z psem i potem pójdę spać, bo nie mam co robić dziś normalnie.

[czarnulkax]

Napisane przez Babcia Jaga

Czarnula zaczyna swoje polowanie
hej w ogóle

Bo nikogo z Krakowa tu nie ma

[karo208]

Napisane przez ZawszeJestemSoba

No trudno. Siedzę w domu, cały wieczór. Kocham to. Zaraz pójdę z psem i potem pójdę spać, bo nie mam co robić dziś normalnie.

Wiem jak to jest.

[Katrusiaa]

Napisane przez czarnulkax

Bo nikogo z Krakowa tu nie ma

Jam jest po części

[oto_ ja]

Napisane przez czarnulkax

Bo nikogo z Krakowa tu nie ma

z moich okolic tym bardziej nikogo nie ma

[ZawszeJestemSoba]

[kociczka]

ja nie daje rady. nie dam rady sie tego nauczyc. to ponad mnie o boże. jeszcze baba niemiła jakas powalona po prostu
a to co odwalilam przed chwila to nawet nie bede pisac bo wstyd

jestem psychiczna

[Kathinna]

z moich już w ogóle

[ZawszeJestemSoba]

uciekam z forum.

papa.

[Katrusiaa]

Napisane przez kociczka

a to co odwalilam przed chwila to nawet nie bede pisac bo wstyd

jestem psychiczna

Dajesz dajesz

[kociczka]

o cześć Tyś nowa jak Ci sie u nas podoba?

nie bede pisac bo to jest zalosne . ogolnie nie radze sobie ze stresem i presją , w sumie to z niczym sobie nie radze i ciagle uwazam siebie za beznadziejna. a wiem ze to nieprawda
czemu nie moge sie cieszyc z zycia i nie przejmowac sie jakimis tam zaliczeniami itd? a potem idzie lawinowo ze TŻ daleko, ze nic nie jest jak byc powinno, ze swiat jest zły takie tępaki rozne rzeczy zdają a ja sie wrecz zadręczam i robie same glupoty potem.
kiedy mam sie cieszyc zyciem jak nie teraz? ech.

MUSZE wrzucic na luz bo sie wykoncze.
a pomyslec co bedzie w styczniu

[Katrusiaa]

Napisane przez kociczka

o cześć Tyś nowa jak Ci sie u nas podoba?

nie bede pisac bo to jest zalosne . ogolnie nie radze sobie ze stresem i presją , w sumie to z niczym sobie nie radze i ciagle uwazam siebie za beznadziejna. a wiem ze to nieprawda
czemu nie moge sie cieszyc z zycia i nie przejmowac sie jakimis tam zaliczeniami itd? a potem idzie lawinowo ze TŻ daleko, ze nic nie jest jak byc powinno, ze swiat jest zły takie tępaki rozne rzeczy zdają a ja sie wrecz zadręczam i robie same glupoty potem.
kiedy mam sie cieszyc zyciem jak nie teraz? ech.

MUSZE wrzucic na luz bo sie wykoncze.
a pomyslec co bedzie w styczniu

A bardzo mi się podoba tu

A co do wrzucania na luz to ja też kiedyś miałam tak, że się wszystkim przejmowałam, ale jakoś mi przeszło, w sumie nie pamiętam kiedy. Jakoś tak samo z siebie, chyba jak zaczęłam studiować?
Nie stresuję się niczym, a jak już coś mnie zaczyna w żołądku świdrować stresik to siadam i na spokojnie się zastanawiam CZEGO się tak naprawdę obawiam i co się może stać w najgorszym wypadku. I stres przechodzi
Mam kolokwium czy egzamin którego się boję - najwyżej nie zdam to pójdę i poprawię - nic wielkiego. To samo z egzaminem. A z autopsji wiem, że im więcej dany egzamin Cię "nie rusza", tym łatwiej go zdajesz

A jak się kiedyś uważałam za beznadziejną, to stwierdziłam, że mam gdzieś co inni myślą o mnie. Ja mam swojego TŻa, który mnie kocha taką jaka jestem, podobam mu się, jestem dla niego najpiękniejsza, więc nie obchodzi mnie co inni nic nie znaczący dla mnie ludzie myślą.

Nie wiem z czym masz dokładnie problem, ale też to kiedyś miałam

[karo208]

Pa Zawsze

Ale mnie wzięło na płacz przez pewne 2 piosenki.

Karuś Prawda tak zawsze jest.

[kociczka]

wlasnie ja nigdy nie mialam zadnej poprawki ani zaliczenia ani egzaminu i pewnie dlatego tak panikuje. nie wiem jakies upokarzajace (wiem zupelnie bezsensowne myslenie) wydaje mi sie ze JA moge nie zaliczyc czegos. po prostu chce miec wszystko szybko z glowy skoro sie juz cos ucze ale motywacja do nauki jest taka ze ogarnia mnie panika. jeszcze ja sama to zdaje, nie w grupie bo wyjezdzam do TŻta i nie wiem w sumie kiedy mnie babka przyjmie, ona jest taka niemila:/ i w ogole przedmiot trudny nie umiem sie go uczyc, nie cytowac

porażka

[karo208]

Kociczka Wiem jak to jest.

[Katrusiaa]

Oj ja pamiętam jak rok temu miałam zaliczać ustnie ćwiczenia, myślałam, że zwariuję z nerwów, ale no co taki ćwiczeniowiec może mi zrobić? Najwyżej się krzywo popatrzy albo po prostu naprowadzi na dobrą odpowiedź.
A jak już zdałam, to świat wydał się piękniejszy

[kociczka]

ja to mialam połowe egzaminów ustnych i jakoś musiałam przeżyc... w sumie nie wiem sama jak dałam rade ćwiczenia ostatnio tez ustne zaliczałam
to zaliczenie to akurat bedzie z tego co slyszalam mega trudne a przedmiot mi w ogole nie lezy, nie ogarniam go.

karo poradź mi coś

i niech mnie ktoś wygoni do nauki mimo ze im wiecej czytam tym mniej rozumiem. w sumie to NIC nie rozumiem.

[ZawszeJestemSoba]

a ja sie kręcę cały czas tu koło wizażu ... nie mogę sobie znaleźć miejsca w domu coś...

posprzątałam w szafkach worek ciuchów wywaliłam jeszcze po Na wspólnej zrobie w witrynce porządek

[czarnulkax]

Napisane przez Katrusiaa

Ano w Krakowie studiuję i siedzę większość czasu a swój rodzinny domek mam 150km stąd

A gdzie studiujesz?

[Katrusiaa]

Ja będę miała w kwietniu też kosmos idę na ustną zerówkę, podobno tylko tak da się zdać ten przedmiot, a do nauczenia są dwa podręczniki a w dodatku nie da się tego czytać, nie rozumiem ani jednego zdania będę musiała zainwestować w jakiś inny podręcznik, żeby chociaż mieć jako takie pojęcie o przedmiocie i dopiero potem uczyć się tych dwóch podręczników.
Nie wyobrażam sobie tego, ale egzaminować mnie będzie profesor, który ma 90 lat, więc zupełnie się go nie boję

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez czarnulkax

A gdzie studiujesz?

Frycz...

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez ZawszeJestemSoba

a ja sie kręcę cały czas tu koło wizażu ... nie mogę sobie znaleźć miejsca w domu coś...

posprzątałam w szafkach worek ciuchów wywaliłam jeszcze po Na wspólnej zrobie w witrynce porządek

Oj mnie jutro czeka wywalanie wszystkiego z szafek, segregowanie i wywalanie na śmietnik

[norka27]

Napisane przez magda1706

Hejo

ja zaraz uciekam do kościoła. Święto patronalne oazy i śpiewamy a tak mi się nie chce że szok
zimno mokro i brzydko

przepraszam ze sie pytam urazic nie chce - ty oazowa jestes, praktykujesz tak bardzo? Nie slyszalam o czyms takim chyba od czasow liceum a to bylo dawno

Napisane przez asmenaa

bylam w agencji pracy. jutro ide na dzien treningowy

klask i: chwal sie dupko ty nasza jeczaca co bedziesz robic

Napisane przez kociczka

wlasnie ja nigdy nie mialam zadnej poprawki ani zaliczenia ani egzaminu i pewnie dlatego tak panikuje. nie wiem jakies upokarzajace (wiem zupelnie bezsensowne myslenie) wydaje mi sie ze JA moge nie zaliczyc czegos. po prostu chce miec wszystko szybko z glowy skoro sie juz cos ucze ale motywacja do nauki jest taka ze ogarnia mnie panika. jeszcze ja sama to zdaje, nie w grupie bo wyjezdzam do TŻta i nie wiem w sumie kiedy mnie babka przyjmie, ona jest taka niemila:/ i w ogole przedmiot trudny nie umiem sie go uczyc, nie cytowac

porażka

Kocik spokojnie mi tu tylko nie panikowac. Ja tez tala przykladna i poukladana cale zycie jestem, nie sikam w krzakach ani tym bardziej nie pije browcow na boisku a co dopiero miala bym zawalic egzamin albo miec poprawke az przyszedl ten sadny dzien Mialam urodziny, moj eks, ktory byl slawnym DJem, gral w Toruniu a ja studiowalam w Bydzi - i umowa byla taka ze po imprezie wiezie mnie autem na egzamin. No i sie budze w tym aucie w polowie drogi do Wroclawia pierwszy raz w zyciu cos takiego mi sie zdazylo i bylo mi wstyd i sie balam - i wiesz co, poszlam na poprawke we wrzesniu i ja zdalam - a najsmieszniejsze jest to ze nie poszlam do niego by mi wpisal pale i jak wpisywal ocene z egzaminu kapnal sie i wpisal mi najpierw pale a potem ocene wlasciwa. Wtedy - po tej imprezie, pewnie i tak bym nie zdala do tej pory nie wiem jak ogarnelam 198 systemow politycznych swiata Bedzie dobrze, to zaden wstyd, zdaza sie kazdemu, wyluznij kobieto, cos te tabletki nam rozregulowywuja

[ZawszeJestemSoba]

ja już wcześniej wiedziałam co wywalę bo mnóstwo ciuchów nie noszę, albo mi sie znudziły.. ano tak to jest kupować w lumpach, a potem sie nudzi i nie szkoda wyrzucić jak za 1zł

[czarnulkax]

Napisane przez Katrusiaa

Frycz...

A jaki kierunek?

[wampir]

Siemano. Jestem jeszcze robocie, ale niedługo bede w domuu

[ZawszeJestemSoba]

Napisane przez wampir

Siemano. Jestem jeszcze robocie, ale niedługo bede w domuu

zazdroszczę Ci tego zadowolenia z pracy

[Katrusiaa]

Napisane przez czarnulkax

A jaki kierunek?

Prawo

[kociczka]

Norka Ty zawsze mnie podniesiesz na duchu

nie chce sobie wlasnie nic wkrecać ale tak to chyba bywa odkad zaczelam te tablety to mi totalnie odwala. wczoraj dół. dzis przygaszenie na uczelni nikt mnie nie poznawał w domu ryk teraz rozpacz no ludzie

ze juz nie wspomne o chcicy na słodkie i moim ciaglym lamaniu postanowienia

[karo208]

Napisane przez kociczka

ja to mialam połowe egzaminów ustnych i jakoś musiałam przeżyc... w sumie nie wiem sama jak dałam rade ćwiczenia ostatnio tez ustne zaliczałam
to zaliczenie to akurat bedzie z tego co slyszalam mega trudne a przedmiot mi w ogole nie lezy, nie ogarniam go.

karo poradź mi coś

i niech mnie ktoś wygoni do nauki mimo ze im wiecej czytam tym mniej rozumiem. w sumie to NIC nie rozumiem.

Nie mam pojęcia co mogę Ci poradzić każdy ma inny spokój na uspokojenie nerwów. Ja miałam taki stres przed testem na prawo jazdy (chociaż jak robiłam testy to zawsze miałam 0 błędów, a jednak bałam się że nie zdam). Nie mogłam spać w nocy, obudziłam się o 3, albo 2 i do 4 rozwiązywałam testy, a 8 miałam egzamin. Poszłam na egzamin na testach miałam największy stres, ale zdałam z wynikiem 0 błędów, jazda była dla mnie stresująca tylko na początku zanim nie wsiadłam do auta (auto zawsze od zaczęcia jazd mnie relaksowało, teraz to się zmieniło). Później to było już z górki.

[Moja_Kravica]

widzę, że Katrusiaa jako nowa daje radę, to może i ja się skuszę... też nowa, też w temacie i co mi tam, flaszkę też mam

dorzucam popcorn, bo gotowanie nie jest moją najmocniejszą stroną (jeszcze )

to jak, mogę dołączyć ?