Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[sandrvnia]

Napisane przez agravvka

Witam drogie Biegaczki! Swoją przygodę z bieganiem zaczęłam od września i czytając Wasze posty troszkę mina mi zrzedła, gdyż biegam zaledwie po 4 km ok. 3-4 razy w tygodniu. Biegam bo sprawia mi to ogromną przyjemność, pomaga rozładować stres i przy okazji poprawia kondycję i wygląd ciałka Teraz rozpoczął się dla mnie martwy sezon ze względu na temperaturę. Gdy spada poniżej 3 stopni odpuszczam sobie. Póki co pozostają mi ćwiczenia w domku i wizaż. Podziwiam dziewczyny, których nie zraża mróz . Tymczasem w oczekiwaniu na wyższe temp. zakupiłam dziś pasek do biegania z kieszenią na tel. i klucze. Taki mały prezencik ode mnie dla siebie z okazji Mikołajek

Ja biegam od połowy października czyli zaczęłam zaraz po Tobie staram się zwiększać dystans teraz jestem na etapie 6 km ale to dopiero od soboty.. wczoraj wyjątkowo zrobiłam 7 km, ale to tylko dlatego, że zgubiłam się troszkę w lesie na wiosnę mam w planach biegać już po 10 km oczywiście jeśli zima będzie w miarę łagodna i zdążę się do tej dychy przygotować..

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez Mandragorrka

Hej

Był Mikołaj u Was? Mnie w tym roku ominął ale przynajmniej pamiętał o dzieciakach.

Dzisiaj byłam biegać, tradycyjnie moją 5. Bardzo lekko mi się dzisiaj bieglo, tak przyjemnie
Chyba musze się przełamać i zacząć biegać w tygodniu. Do tej pory nie biegałam bo szybko robi się ciemno. Mieszkam w centrum wiec i tak biegam po chodnikach. A wieczorami mogę wybierać bardziej uczęszczane i bezpieczniejsze trasy.

Dziewczynu podpowiedzcie co robić dalej. Biegnę sobie ta moja piątkę w czasie ok 34 minut i co dalej? Zwiększać dystans? Pracować nad poprawa szybkości? Jeśli tak to jak? A może to i to?

Ja bym na Twoim miejscu powoli zwiększała dystans mi daje właśnie to największą satysfakcję, czas w jakim przebiegnę określoną liczbę km nie ma dla mnie większego znaczenia (przynajmniej teraz) ale wygląda na to, że biegamy w podobnym tempie - ja piątkę robię w ok 36 minut

[megiii85]

Napisane przez Mandragorrka

Hej

Był Mikołaj u Was? Mnie w tym roku ominął ale przynajmniej pamiętał o dzieciakach.

Dziewczynu podpowiedzcie co robić dalej. Biegnę sobie ta moja piątkę w czasie ok 34 minut i co dalej? Zwiększać dystans? Pracować nad poprawa szybkości? Jeśli tak to jak? A może to i to?

Ja już jestem za stara na Mikołaja jedynie robimy sobie z najbliższymi prezenty na gwiazdkę, a Mikołaja zostawiamy dzieciom. W tym roku wypadło na mnie i to ja przebieram się za Mikołaja o 18:30 mam być u brata wszystkie dzieciaki rodzeństwa już czekają ze zniecierpliwieniem ;p a że mam trochę rodzeństwa to i ich dzieci jest całkiem sporo więc prezenty zajęły całą poszwę na kołdrę nie wiem jak z tym będę szła, bo mam machać dzieciom jak będą w oknach ;p Lubię ten dzień będzie śmiechu po pachy

Ja staram się trochę zwiększać dystans nie biegam na czas tylko na dystans. Ale co kto lubi

Jutro 6:30 dzwoni budzik o 7:00 wyruszam w trasę biegową

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

[QUOTE=agravvka;49234517]Biegam bo sprawia mi to ogromną przyjemność, pomaga rozładować stres i przy okazji poprawia kondycję i wygląd ciałka Teraz rozpoczął się dla mnie martwy sezon ze względu na temperaturę. Gdy spada poniżej 3 stopni odpuszczam sobie. Póki co pozostają mi ćwiczenia w domku i wizaż. Podziwiam dziewczyny, których nie zraża mróz .

Ja bym na Twoim miejscu nie odpuszczała nie ma jeszcze tak zimno wystarczy się dobrze ubrać i mrozik nie jest groźny. Uwierz mi

[Agafitness]

Również staram się po mału dociągnąć do 10km

Temperatura teraz właśnie idealna do biewgania,bo mrozu w ogóle nie ma.Jak tylko się wykuruję,wznawiam bieganie

[ridja devojka]

Wow, dziewczyny jestem w szoku, że macie taki szybki progres (albo ja taki wolny ). Ja biegam w miarę regularnie od maja tego roku, wczesniej mi się zdarzały pojedyncze biegi (w zeszłe wakacje dosłownie kilka razy), a jestem na etapie 8km bardzo powoli bo już umieram. I nie jest to moja jedyna aktywność, i nie zaczynałam z poziomu kanapowca. Nie wiem z czego to wynika, ale robicie szybki progres a ja od maja do teraz awansowałam z ok 4km do 8km i nie daję rady, z tym, że mniejsze dystanse biegałam szybciej, a te 8 żeby zrobić to muszę zwolnić. Może rzeczywiście powinnam zainteresować się rodzajami treningów biegowych, a nie po prostu biec, z tym, że póki co te słowa typu podbiegi itp to dla mnie czarna magia muszę się dokształcić.

[Agafitness]

U mnie progres nie jest szybki.Zaczynałam bieganie dwa lata temu od dystansu 2-3 km, potem dosyć szybko przeszłam na 5km,a dopiero gdzieś od czterech miesięcy "wyciągam" 7km i czuję,że na tą chwilę to mój max. Aczkolwiek chciałabym do lata biegać po 10km

Bieganie przeplatam treningami siłowymi,skakanką

[Mandragorrka]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.

Napisane przez pl_madzia

Zależy co jest Twoim celem w bieganiu. Ja bym na Twoim miejscu zwiększyła dystans co tydzień o jakieś +2-3km, to tak na weekend, aż do kilometrażu jaki chcesz osiągnąć. Żeby zwiększyć prędkość i wytrzymałość to w tygodniu jeden trening z kilkoma rytmami, lub interwały, dobrze robi wytrzymałość crossowa, albo podbiegi. Więc przy bieganiu 3 x w tyg np. wtorek podbiegi lub cross, czwartek interwały, a w sobotę powoli zwiększony dystans.

Celem? Maraton ale to za kilka lat, mam nadzieję, że się uda.
Teraz to będę dążyła do dyszki. I tak zrobię w weekend będę zwiększać dystans a w tygodniu jakieś interwały. Podbiegi lub cross to dopiero na wiosnę jak będę mogła wybrać się do lasu.

[Yoolia]

u mnie podobnie, biegam od maja, może bardziej od czerwca, z przerwami, bo trochę chorowałam, od września bardziej regularnie. Mój max do tej pory to 6,5 km. Znam osoby, które zaczynały w tym samym czasie i już biegają w półmaratonach
a mi się choć dyszka marzy

Ostatnio miałam tylko tydzień przerwy, i nieźle to poczułam, w czwartek około 4 km musiałam skończyć, bo ledwo nogami powłóczyłam i znowu mam przerwę, bo małż pracuje do późna nie mam z kim dziecka zostawić żeby pójść pobiegać, a w sobotę biegnę 5km w kolejnym biegu city trail - nie wiem czy dobiegnę

[megiii85]

Dziewczyny nie ma co patrzeć na innych każdy z nas ma inny organizm są ludzie co nie ćwiczą i bez problemu przebiegną 5 km, a są tacy co muszą rozbiegać się przez kilka miesięcy żeby osiągnąć wynik 5 km. Wszystko zależy od naszych uwarunkowań takie jest moje zdanie jedni są dobrymi sprinterami, a inni długodystansowcami. Trzeba dać sobie czas i wszystko robić stopniowo i nie porywać się na rzeczy na danym etapie nieosiągalne, bo tylko się można zniechęcić.


Dziś 5 km ubrałam się za ciepło, a do tego się przed bieganiem przejadłam. Biegało mi się fatalnie.



Wszyscy chcieliby być od razu dobrzy tak jak na siłowni przyjdzie wychudzony koleś i zaraz chce mieć 45 w łapie do tego co weekend chce się bawić pić i jeść śmieci ;p

Najważniejsza systematyczność i cierpliwość.

[uUuAsissuUu]

Napisane przez Agafitness

Również staram się po mału dociągnąć do 10km

Temperatura teraz właśnie idealna do biewgania,bo mrozu w ogóle nie ma.Jak tylko się wykuruję,wznawiam bieganie

Nie ma mrozu? U mnie -5 od kilku dni Jak dla mnie masakra, zero przyjemności z biegania/ Nawet odpuściłam sobie dzisiejszy bieg. Kasa poszła się walić

[agravvka]

Napisane przez megiii85

Dziewczyny nie ma co patrzeć na innych każdy z nas ma inny organizm są ludzie co nie ćwiczą i bez problemu przebiegną 5 km, a są tacy co muszą rozbiegać się przez kilka miesięcy żeby osiągnąć wynik 5 km. Wszystko zależy od naszych uwarunkowań takie jest moje zdanie jedni są dobrymi sprinterami, a inni długodystansowcami. Trzeba dać sobie czas i wszystko robić stopniowo i nie porywać się na rzeczy na danym etapie nieosiągalne, bo tylko się można zniechęcić.


Dziś 5 km ubrałam się za ciepło, a do tego się przed bieganiem przejadłam. Biegało mi się fatalnie.

Wszyscy chcieliby być od razu dobrzy tak jak na siłowni przyjdzie wychudzony koleś i zaraz chce mieć 45 w łapie do tego co weekend chce się bawić pić i jeść śmieci ;p

Najważniejsza systematyczność i cierpliwość.

Zgadzam się z Tobą. Macie jakieś ulubione trasy? Ścieżka w lesie czy bardziej twarde podłoże?

[3157a67d1d934f0506c976ba0ef558d7d1211d34_658382e67595e]

Ja wczoraj przebiegłam 5,15km w 29min, w czapce mikołaja. Zorganizowano w mojej mieścinie darmowy bieg mikołajkowy, było tak ok. 150 osób.
Mnie się bardzo dobrze biega w tej temperaturze, na górę ubieram koszulkę funkcyjną z krótkim rękawem, na to bluzę funkcyjną z kominem i kapturem i wiatrówkę do biegania. No i opaska na uszy. Na dół ocieplane legginsy, a na nie cienkie legginsy do biegania. Wszystko z lidla, albo z lumpa. ;d

[agravvka]

Też mam rzeczy z Lidla. We wrześniu kupiłam kurtkę wiatroszczelną, utrzymującą ciepło, itp. i jestem z niej zadowolona. Skusiłam się również na buty do biegania. Niestety z nimi mam problem. Podczas biegania czułam jakbym miała w nich kamienie. Nie przebiegłam nawet 2 km, zrobiłam się bordowa jak wspomniana wcześniej kurtka. I teraz nie wiem czy to wina butów czy moja .

[3157a67d1d934f0506c976ba0ef558d7d1211d34_658382e67595e]

Ja mam buty z lidla i sprawdzają sie na dystansach do 8km. Przy 10km mam odciski.

[Agafitness]

Ja z butami z Lidla mam fatalne doświadczenia.Wszystkie były wizualnie ładne,ale po kilku treningach po prostu rozpadały się Dlatego poluję na przeceny w Decathlonie i kupuję Kalenji.Te są pewne i sprawdzone

Natomiast bardzo sobie chwalę odzież do biegania z Lidla.Ta akurat jest wykonana solidnie i tu do niczego nie mogę się przyczepić

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez uUuAsissuUu

Nie ma mrozu? U mnie -5 od kilku dni Jak dla mnie masakra, zero przyjemności z biegania/ Nawet odpuściłam sobie dzisiejszy bieg. Kasa poszła się walić

u mnie temperatury na plus,pogoda wymarzona wręcz do biegania.W minusowej też bym nie wyszła,bo już miałam nauczkę

[LadyWhisper]

Melduje zyciowke na city trail na 5km, 22:45

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[aniser]

Dziewczyny,a w czym biegacie przy temperaturze takiej jak teraz (miedzy -2 a -5/6 stopni).np. wieczorami?
dlugie legginsy mam, wiec to nie klopot, zastanawiam sie tylko co na gore? termiczna bielizna (mam z lidla koszulke) i bluzka z dlugim rekawem na to? czy kurtka? a jesli tak to na co zwrocic uwage kupujac kurtke?

[megiii85]

Napisane przez Agafitness

Dlatego poluję na przeceny w Decathlonie i kupuję Kalenji.Te są pewne i sprawdzone

Też z tż biegamy w Kalenji. Polecam

[pl_madzia]

Co do butów to u mnie w mieście jest sklep Brooksa i teraz mają do końca roku promocje dwie pary butów w cenie jednej, lub jedna para butów a jako gratis można wybrać do wysokości ceny butów ciuchy.
Np. buty za 250zł i gratis spodnie biegowe i np. bluza
Bez promocji i wyprzedaży Brooks ma za duże ceny choć super, to jednak dużo, ale tak jak teraz promocja to warto korzystać. Mają też sklep w Krakowie.

Ja tylko spacery bezbiegowo, w tym tygodniu tylko jeden bieg zaliczyłam , ale urwanie głowy mam, na bieg serca nie starcza. We wtorek na 100% idę bo z koleżanką wiec bez wymówek

[LadyWhisper]

madziu skąd jesteś???
ale mi się marzą brooksy......

Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka

[pl_madzia]

Napisane przez LadyWhisper

madziu skąd jesteś???
ale mi się marzą brooksy......

Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka

Ja jestem z Piły. Ten sklep sam jest tez w Krakowie tzn ma tą samą promocje. Ja dzisiaj idę dla mnie po Brooksy Glyceriny12, kupujemy ze znajomym, więc za pół ceny.

Macie może jakiś sprawdzony magnez z potasem? Skurczybyki mnie w nogach łapią, i po nawet delikatnym ćwiczeniu mam 2-3dni mega zakwasów

[megiii85]

Napisane przez pl_madzia

Macie może jakiś sprawdzony magnez z potasem? Skurczybyki mnie w nogach łapią, i po nawet delikatnym ćwiczeniu mam 2-3dni mega zakwasów

Polecam asparaginian jest też asparaginian extra. Tani, a dobry

[pl_madzia]

Napisane przez megiii85

Polecam asparaginian jest też asparaginian extra. Tani, a dobry

Teraz od kilku tyg biorę Asparginian extra 2x dziennie Coś oporna na niego jestem.

[irenkaaa]

jestes pewna ze masz niedobor? ja kilka miesiecy temu mialam takie same objawy jak przy niedoborze a wyniki wykazaly ze mam za duzy poziom potasu

[Agafitness]

Napisane przez megiii85

Polecam asparaginian jest też asparaginian extra. Tani, a dobry

mi też pomaga

Ja od dzisiaj na antybiotyku,bo choroba zaostrzyła się i na tydzień jestem całkowicie wyłączona ni etylko z biegania,ale z jakichkolwiek ćwiczeń Od razu czuję się gruba i niesprawna.Tak to działa u mnie na psychikę gdy nie mogę ćwiczyć

[sandrvnia]

Napisane przez Agafitness

mi też pomaga

Ja od dzisiaj na antybiotyku,bo choroba zaostrzyła się i na tydzień jestem całkowicie wyłączona ni etylko z biegania,ale z jakichkolwiek ćwiczeń Od razu czuję się gruba i niesprawna.Tak to działa u mnie na psychikę gdy nie mogę ćwiczyć

Tez tak sie czuje jak nie moge ćwiczyć życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Ja dziś już pobiegłam

[pl_madzia]

Napisane przez irenkaaa

jestes pewna ze masz niedobor? ja kilka miesiecy temu mialam takie same objawy jak przy niedoborze a wyniki wykazaly ze mam za duzy poziom potasu

Niestety jestem właścicielką celiakii i dieta przez to okrojona, badania krwi co 1-2mc i mam ciągłe niedobory magnezu i żelaza. Uczę się diety to niedługo nie będę musiała suplementować

Buty nowe czekają na trening, tylko taka u mnie błotna pogoda że ich szkoda

Jak szukacie kurtek biegowych lub bluz to w Aldiku są przecenione kurtki na 50zł, a bluzy na 27

[irenkaaa]

Pl_madzia
dobrze ze to kontrolujesz bo jednak objawy sa podobne

a niemasz gdzie pobiegac zeby nie po blocie?

[pl_madzia]

Staram się jak najwięcej biegać po lesie puki śnieg nie zasypie, jak już będzie biało to zostaną posypane chodniki

[aga_dream]

Ja od tygodnia biegam codziennie i powiem wam, że...MASAKRA! Nie dość, że w tym dresie jest mi zimno to jeszcze bardzo szybko się męczę (chociaż nie wiem czemu, bo chyba bardziej powinnam w lato jak jest gorąco). Jaki dystans tak mniej więcej biegacie?

[Agafitness]

Napisane przez sandrvnia

Tez tak sie czuje jak nie moge ćwiczyć życzę szybkiego powrotu do zdrowia

Ja dziś już pobiegłam

dzięki

Kurcze,kilka dni bez biegania a ja mam wrażenie,że jestem 10kg cięższa...