Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

[burlesque90]

Dobra, ja spadam już...jeszcze tylko włosy

Perfuzja - nie wiem czy jutro będziemy tu o tej samej porze, więc na wszelki wypadek już piszę, że trzymam kciuki za Ciebie i za Maleństwo Jak będziesz już coś wiedzieć, to daj znać koniecznie

Dobranoc

[19izka89]

Napisane przez zielona87

A co jest pieknego w cesarce, rozrywaniu mięśni, ranie pooperacyjnej itp itd?

Źle napisałam. Nie chodziło mi o to, że cesarka jest pięknym doznaniem, tylko o to, że często słyszałam, ze 'ja będę rodzic naturalnie bo to piękne, bo chcę to poczuć, bo chcę czuć ten ból... ' ja tych argumentów nie rozumiem, ale nie namawiam nikogo do zmienienia decyzji. Ja mam swój pogląd na ten temat i nie zmieni się

[perfuzja]

Napisane przez burlesque90

Dobra, ja spadam już...jeszcze tylko włosy

Perfuzja - nie wiem czy jutro będziemy tu o tej samej porze, więc na wszelki wypadek już piszę, że trzymam kciuki za Ciebie i za Maleństwo Jak będziesz już coś wiedzieć, to daj znać koniecznie

Dobranoc

Dzięki Jutro pewnie pojawie się dopiero wieczorem, bo mam jakąś durną "wycieczkę".

[19izka89]

Napisane przez perfuzja

Dzięki Jutro pewnie pojawie się dopiero wieczorem, bo mam jakąś durną "wycieczkę".

Też będę czekać na wiadomości Trzymam kciuki za Twoją wizytę
No i zazdroszczę

[AnonimowaMoni]

Napisane przez perfuzja

Dzięki Jutro pewnie pojawie się dopiero wieczorem, bo mam jakąś durną "wycieczkę".

Się trzymają

[amarela]

Napisane przez 19izka89

Ja mam przynajmniej 4 znajomych, którzy mają jakieś pozostałości z porodu naturalnego, znamiona, bulwy.. nie znam przypadków powikłań po cesarce. Po za tym kiedyś oglądałam program, w którym kobieta żaliła się, że po naturalnym porodzie przy każdym załatwianiu się wypada jej odbytnica i musi ją później palcem wpychać no nic mnie teraz nie przekona, to było straszne... no i jeszcze te reklamy o nietrzymaniu moczu.

ja znam jeden przypadek, jak siostra mojej mamy miała cesarkę to lekarzowi się omskło, naciął za głęboko i dzieciak się urodził z szramą na policzku, pół centymetra dalej i mógłby nie mieć oka

[Laura28]

Napisane przez amarela

ja znam jeden przypadek, jak siostra mojej mamy miała cesarkę to lekarzowi się omskło, naciął za głęboko i dzieciak się urodził z szramą na policzku, pół centymetra dalej i mógłby nie mieć oka

Słyszałam od Tżta że to się zdarza.

[ila87]

Napisane przez 19izka89

Ja mam przynajmniej 4 znajomych, którzy mają jakieś pozostałości z porodu naturalnego, znamiona, bulwy.. nie znam przypadków powikłań po cesarce. Po za tym kiedyś oglądałam program, w którym kobieta żaliła się, że po naturalnym porodzie przy każdym załatwianiu się wypada jej odbytnica i musi ją później palcem wpychać no nic mnie teraz nie przekona, to było straszne... no i jeszcze te reklamy o nietrzymaniu moczu.

Cieszę się, że tego nie oglądałam

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez perfuzja

Dzięki Jadę dopiero na 17h. Dam znać na pewno. Chyba, że będę zalewać się rzewnymi łzami

Realistka Nie umiałabym tak podchodzić. Zawsze nastawiam się na pozytywne efekty i być może dlatego czasem się zawodzę.

[missbennet]

Napisane przez Emilia 25

Po okresie próbnym dostałam umowę na czas nieokreślony!

nadrobiłam do 20, dalej nie mam siły... dziś w sklepie mieliśmy przy kasie(czyli najchłodniejszym miejscu) 29,5stopni.... na szczęście jak tylko wróciłam do domu to mogłam nareszcie wskoczyć do basenu... było cudownie!

[ila87]

Napisane przez amarela

ja znam jeden przypadek, jak siostra mojej mamy miała cesarkę to lekarzowi się omskło, naciął za głęboko i dzieciak się urodził z szramą na policzku, pół centymetra dalej i mógłby nie mieć oka

O matko!

[19izka89]

Napisane przez amarela

ja znam jeden przypadek, jak siostra mojej mamy miała cesarkę to lekarzowi się omskło, naciął za głęboko i dzieciak się urodził z szramą na policzku, pół centymetra dalej i mógłby nie mieć oka

Mam nadzieję, że mnie to nie spotka.
U nas w szpitalu za to w listopadzie zmarła dziewczyna bo nie chcieli jej zrobić cesarki, dziecko było za duże, a ona straciła za dużo krwi. Dziecko żyje.

[ila87]

Napisane przez missbennet

nadrobiłam do 20, dalej nie mam siły... dziś w sklepie mieliśmy przy kasie(czyli najchłodniejszym miejscu) 29,5stopni.... na szczęście jak tylko wróciłam do domu to mogłam nareszcie wskoczyć do basenu... było cudownie!

Łączę się w bólu pracowania w saunie Wspomagam się wachlarzykiem

[bride88]

widzę, że na tapecie tematy imion dzieci i porodów
mi do bycia w ciąży nie spieszno
ale gdybym kiedyś się zdecydowała (za min 5 lat) to dla chłopczyka podoba mi się imię Gabriel a dla dziewczynki Emilka, Zuzia i Nadia jeśli się zdecyduję kiedyś na dziecko to tylko jedno chciałabym mieć (jak już jeden poród przeżyję to będzie cud) i wolałabym chłopca ale wiadomo tego się nie da wybrać, ważne żeby dziecko było zdrowe

Ja się masakrycznie boję wszystkiego związanego z ciążą i porodem. Zwłaszcza po tym co mi moja siostra opowiadała o jej porodzie z października 2012 (z czego wykluł się mój kochany chrześniak Fabianek), z resztą nie musiała za wiele opowiadać bo jak z nią rozmawiałam przez telefon jak się męczyła od 3 w nocy a urodziła dopiero o 20 to myślałam słysząc ją przez ten telefon, że umiera
a propos porodów to teraz podobno nie można już nacinać krocza co z jednej strony jest ogromną zaletą ale z drugiej strony większość kobiet rozrywa aż po samą

moja druga przymiarka sukni ślubnej już w sobotę czyli za 2 dni
a do ślubu zostało już tylko 2 miesiące i 4 dni

[missbennet]

Napisane przez ila87

Łączę się w bólu pracowania w saunie Wspomagam się wachlarzykiem

my wspomagamy się wiatraczkiem, ale mało to daje.... wystarczy odejść na metr i pot się leje...

jak dobrze, że mam wolny weekend.... tylko jak ja tżtowi powiem, że w niedzielę spędzi 4h na dniach skupienia...?

[perfuzja]

Napisane przez amarela

ja znam jeden przypadek, jak siostra mojej mamy miała cesarkę to lekarzowi się omskło, naciął za głęboko i dzieciak się urodził z szramą na policzku, pół centymetra dalej i mógłby nie mieć oka

Tez znam taki przypadek - mniej groźny, bo dziewczynce zrobili rane na pośladku. Ale blizne ma.

[zielona87]

Z drugą parą ktora bierze ślub w moim dniu ciagle nie udalo mi sie skontaktowac w sprawie wystroju kościola. Ani sms, ani tel... No i co teraz? Jak ściagnę od nich kase potem?;/

[Copykat]

Napisane przez 19izka89

Źle napisałam. Nie chodziło mi o to, że cesarka jest pięknym doznaniem, tylko o to, że często słyszałam, ze 'ja będę rodzic naturalnie bo to piękne, bo chcę to poczuć, bo chcę czuć ten ból... ' ja tych argumentów nie rozumiem, ale nie namawiam nikogo do zmienienia decyzji. Ja mam swój pogląd na ten temat i nie zmieni się

Zgadzam się z Tobą tzn nie jestem pewna czy wolałabym mieć cesarkę czy rodzić naturalnie, ale argumenty o bólu i odczuwaniu w ogóle do mnie nie trafiają w sumie to się jakoś specjalnie nad tym nie zastanawiałam, nie planuję dzieci przez najbliższe 2-3 lata jeżeli w ogóle

Napisane przez 19izka89

Mam nadzieję, że mnie to nie spotka.
U nas w szpitalu za to w listopadzie zmarła dziewczyna bo nie chcieli jej zrobić cesarki, dziecko było za duże, a ona straciła za dużo krwi. Dziecko żyje.

brak słów


Plan na drugi dzień urlopu:
- wizyta u okulisty (mam nadzieję że będę mogła z powrotem nosić soczewki)
- wizyta u gin
- wizyta z kotem u weterynarza
- nauka
- paznokcie


dobranoc

[Kyiia]

Hej hej Wróciłam

Ale nam się zeszło na sali. Oglądałam i liczyłam wszystkie naczynia. Uszczerbione, obtłuczone odstawiane Chyba szlag trafiał właścicieli. Ale każdą jedną sztukę musiałam obejrzeć.

Jutro spowiedź... i dekorowanie sali i kościoła

[ila87]

Napisane przez missbennet

my wspomagamy się wiatraczkiem, ale mało to daje.... wystarczy odejść na metr i pot się leje...

jak dobrze, że mam wolny weekend.... tylko jak ja tżtowi powiem, że w niedzielę spędzi 4h na dniach skupienia...?

Też dzisiaj kupiłam wentylator

[missbennet]

Napisane przez ila87

Też dzisiaj kupiłam wentylator

nie muszę kupować, pracuję w sklepie agd

a co do dni skupienia- sądziłam, że to jakieś 2h potrwa, a dziś siostra mnie uświadomiła, że ok.4h.... no chłopa mi wykończą... on się po godzinie wierci jak małe dziecko...

[bride88]

Napisane przez Kyiia

Hej hej Wróciłam

Ale nam się zeszło na sali. Oglądałam i liczyłam wszystkie naczynia. Uszczerbione, obtłuczone odstawiane Chyba szlag trafiał właścicieli. Ale każdą jedną sztukę musiałam obejrzeć.

Jutro spowiedź... i dekorowanie sali i kościoła

ale fajnie, Wasz wielki dzień już za 2 dni

---------- Dopisano o 00:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:01 ----------

Napisane przez missbennet

nie muszę kupować, pracuję w sklepie agd

a co do dni skupienia- sądziłam, że to jakieś 2h potrwa, a dziś siostra mnie uświadomiła, że ok.4h.... no chłopa mi wykończą... on się po godzinie wierci jak małe dziecko...

u mnie dzień skupienia trwał nieco ponad godzinkę

[AnonimowaMoni]

Napisane przez ila87

Też dzisiaj kupiłam wentylator

Przydałby mi się też

Jutro muszę się uśmiechnąć do taty W pepco widziałam fajną, tanią sukienkę na lato. Pomyślałam,że idealna na siedzenie w upalnym ogrodzie Tż Jako,że ja ogrodu nie mam, bo w bloku mieszkam to właściwie śmigam non stop w legginsach i jakichś koszulkach. No i tu rodzi się problem przy opcji "jest ogród i bujawka" Soł trzeba Grosze kosztuje ale mam same grube jak rozmienię to się cała 100 rozejdzie

[missbennet]

Napisane przez bride88

u mnie dzień skupienia trwał nieco ponad godzinkę

na taką opcję liczę...

[AnonimowaMoni]

Uciekam spać, dobranoc

[missbennet]

dobranoc!

[19izka89]

dobranoc

[Kyiia]

JUTRO ŚLUB

Kurcze ale głodna jestem. Od godziny spać nie mogę bo mnie ssie. A nikt zakupów nie zrobił i lodówka świeci pustkami Na ósmą idę do kościoła do spowiedzi i po mszy miałam iść zrobić jakieś zakupy. Chyba pójdę coś z zamrażalnika wyciągnąć

[fantastka]

Napisane przez Kruche Ciastko

Powiem Wam, ze mam nadzieje, ze moi tesciowe nie wyskocza z jakims "mow do mnie mamo/tato". Rodzicow mam jednych i do nikogo innego sie tak zwracac nie bede.

Jesli z tym wyskocza, to podziekuje i powiem, ze wolalabym po imieniu. Ale ogolnie mam nadzieje, ze zostaniemy przy pan/pani, bo ja za nimi nie przepadam i trzymam ich na dystans

Ooo, mogłabym tak zrobić, gdyby nagle im się przypomniało, że chcą mi zaproponować "mamo, tato". Tylko nie wiem, jak to otoczenie zniesie. Toć jak ktoś usłyszy to się będą czepiać aż do śmierci Rodzina męża jest ze wsi, tam takie tradycje są bardzo mocno zakorzenione...

Napisane przez edzka1104

Ja dzisiaj miałam rozmowę z kierowniczką i powiedziała, że raczej małe szanse na umowę na czas nieokreślony. Widziała, że trochę się zawiodłam, no i ok 17:30 zadzwoniła i powiedziała, że rozmawiała z dyrektorem i raczej jednak dostane umowę na czas nieokreślony i może nawet małą podwyżkę. Byłoby fajnie, ale uwierzę dopiero jak zobaczę umowę.

Trzymam kciuki

Napisane przez czarnulax

No to poradnie można uznać za zaliczoną
pani powiedziała, że ona wie, że będziemy zgodnym małżeństwem

Super Ja pamiętam jak my się męczyliśmy Babka była lekko nawiedzona Potrafiła nas trzymać 2-3 godziny na indywidualnym spotkaniu

Napisane przez czarnulax

ja jestem nówka i dopiero was poznaję

Niedługo może zaczniesz już rozróżniać wszystkie PM

Napisane przez AnonimowaMoni

Gdybym rodziła w PL obowiązkowo z mężem. Inaczej traktują pierworódkę jak rodzi sama a inaczej jak z mężem ( moja znajoma zaczynała poród zanim mąż dojechał i zmiana traktowania o 180 stopni kiedy mąż dojechał).

A jak w USA to nie wiem. Z jednej strony bym chciała, ale z drugiej nie... Nie chciałabym aby poród wpłynął na to jak Tż będzie mnie postrzegał.

Ja zawsze też miałam takie obawy, ale odkąd TŻ został moim mężem minęły Chciałabym, żeby to on był przy mnie, a podejrzewam, że będzie chciał

Co tu za tematy były wczoraj Aż nadrobiłam trochę

Dzień dobry w piątek Jeszcze tylko 9,5 godz. w pracy

[Kyiia]

Napisane przez fantastka

Ooo, mogłabym tak zrobić, gdyby nagle im się przypomniało, że chcą mi zaproponować "mamo, tato". Tylko nie wiem, jak to otoczenie zniesie. Toć jak ktoś usłyszy to się będą czepiać aż do śmierci Rodzina męża jest ze wsi, tam takie tradycje są bardzo mocno zakorzenione...

U mnie padnie propozycja "mamowania i tatowania"
I w sumie dopóki pierwszy raz się nie przełamię to będzie "pan/pani" Mimo wszystko spróbuje zrobić jak dziewczyny "czy może mama/tata coś tam..." A z czasem pewnie zupełnie naturalnie wejdzie mi w nawyk "mama i tata". I nie uważam żeby to było złe. Mamę i tatę mam jednych i o tym wiedzą. A skoro teść i teściowa chcą mamować i tatować to nic w tym złego Początki będą dziwne... może nawet niezręczne, ale z czasem każdy się przyzwyczai.

[fantastka]

Napisane przez Kyiia

U mnie padnie propozycja "mamowania i tatowania"
I w sumie dopóki pierwszy raz się nie przełamię to będzie "pan/pani" Mimo wszystko spróbuje zrobić jak dziewczyny "czy może mama/tata coś tam..." A z czasem pewnie zupełnie naturalnie wejdzie mi w nawyk "mama i tata". I nie uważam żeby to było złe. Mamę i tatę mam jednych i o tym wiedzą. A skoro teść i teściowa chcą mamować i tatować to nic w tym złego Początki będą dziwne... może nawet niezręczne, ale z czasem każdy się przyzwyczai.

Nie bądź taka pewna, ja też byłam pewna, że będzie u mnie taka propozycja, a tu nic, cisza

Ja w razie czego uznaję właśnie tylko taką oficjalną formę "czy mama/tata coś tam"... Do naturalności nigdy bym nie doszła. A pocieszam się, że jak będą dzieci to będę na nich już mówić tylko "babcia, dziadek"