Jesień się kończy, zima zaczyna, niech w naszych brzuszkach zamieszka dziecina -cz.9

[God Of War 20]

Napisane przez Jagatka_N

Jezuuuu myślałam że dziś pójdzie choć odrobinę latwiej a tu ledwo dotrwalam do końca, znowu mam nogi jak z waty po niedzielnych ćwiczeniach zakwasy miałam do poniedziałku jeszcze, wczoraj już nie a dziś znowu idę pod prysznic, choc teraz to wanna mi się marzy, bo padam
God jak teraz nie ćwiczysz to potem znowu będą pewnie zakwasy
Dla mnie to nie są lekkie ćwiczenia, Ty lepiej poczekaj

Dlatego czekam co by mi się plamienie nie wróciło... i tak będę mieć @ niebawem więc wiesz...
Wiem, że będę mieć zakwasy bo to nieuniknione na początku ale wiem, że dam radę

agnieszkaK ja wiem, że się martwisz nie miałam też nic złego na myśli

Carmena a Ty pokazywałaś kiedyś swojego synka? Jestem bardzo ciekawa jak wygląda

Co do imion ani Nikola ani Maja mi się nie podoba... ostatnio są to imiona bardzo ale to bardzo w modzie aż mi zbrzydły...
W sumie co do dziewczynki to nie wiem jak bym nazwała, z chłopem poszłoby mi łatwiej

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez FlightlessBird

Leine ni jestem matką polką, ale mślę tak jak dziewczyny - nie zmuszaj jej


no i po wizycie.
W zasadzie jestem baaardzo zadowolona, ale... kolejny lekarz stwierdził, że nie będzie mnie faszerował lekami tylko mam powtórzyć w styczniu badania - mam powtórzyć TSH i dorobić Anty-TG i Ferrytynę (Ferrytyna-bo skrażyłam się na ciągłe zmęczenie). Stwierdził, że mogłabym się martwić gdyby reszta wyników była nie taka, ale u mnie podwyższone jest tylko TSH. Stwierdził, że staramy się krótko i jeśli zauważm skoki temperatur i typowe objawy owulacji, to mam się nie martwić.
USG zrobił, wszystko ok, jedynie struktura trochę niejednorodna, ale to też nic takiego.
A to lekarz z polecenia u którego dwie moje znajome się leczą
Ogólnie z wizyty jestem baaardzo zadowolna - siedziałam u niego chyba z pół godziny i cierpliwie odpowiadał na każde moje pytanie

Skoki temperatur mogą być bez względu na to czy owulacja nastąpiła czy nie
Więc nie jest to pewny wyznacznik tego, że jest owulacja...
A jaki Ty miałaś wynik bo już nie pamiętam?

[FlightlessBird]

Napisane przez God Of War 20

Dlatego czekam co by mi się plamienie nie wróciło... i tak będę mieć @ niebawem więc wiesz...
Wiem, że będę mieć zakwasy bo to nieuniknione na początku ale wiem, że dam radę

agnieszkaK ja wiem, że się martwisz nie miałam też nic złego na myśli

Carmena a Ty pokazywałaś kiedyś swojego synka? Jestem bardzo ciekawa jak wygląda

Co do imion ani Nikola ani Maja mi się nie podoba... ostatnio są to imiona bardzo ale to bardzo w modzie aż mi zbrzydły...
W sumie co do dziewczynki to nie wiem jak bym nazwała, z chłopem poszłoby mi łatwiej

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------


Skoki temperatur mogą być bez względu na to czy owulacja nastąpiła czy nie
Więc nie jest to pewny wyznacznik tego, że jest owulacja...
A jaki Ty miałaś wynik bo już nie pamiętam?

4,2

Tak, ale ostatnio lekarz widział pechrzyk i stwierdził, że za maksymalnie 2 dni będzie owulka - dziś endo pytał o to czy ginekolog t sprawdzał.

Nie mam wyjścia jak mu zaufać i poczekać do stycznia - w końcu koleś zajmuje się też leczeniem niepłodności

[God Of War 20]

Napisane przez FlightlessBird

4,2

Tak, ale ostatnio lekarz widział pechrzyk i stwierdził, że za maksymalnie 2 dni będzie owulka - dziś endo pytał o to czy ginekolog t sprawdzał.

Nie mam wyjścia jak mu zaufać i poczekać do stycznia - w końcu koleś zajmuje się też leczeniem niepłodności

Oj to już na granicy normy... no dziwne, że nie przepisał Ci leków...
Ja miałam koło 4 i przez 3 lata nie zaszłam

No to cóż, czekaj

[Carmenaa_88]

Napisane przez agnieszkaK

to musiało być fajne.. a wyrywa się bardzo? nie boisz się,że go potniesz? moja siostra jak była mała też robiła cyrki przy strzyżeniu. Wyrośnie, najwyżej zapuścisz mu długie włosy, albo na śpiąco będziesz ciąć
wiem wiem ,to nie jest śmieszne

tniemy go maszynką elektryczną do włosów, więc na śpiąco nie da rady bo za głośne z nożyczkami tym bardziej bym nie dała rady przy jego atakach paniki Nie wiem czemu tyle to trwa. Pierwszy raz go obcięłam na jeża jak miał 2lata od tamtej pory jest płacz i krzyk. Dostawał nagrody, pokazywaliśmy jak obcina się tata i kuzyn, tańczyłam , śpiewałam, mówiłam do niego ale to nic nie daje Czekam aż samo przejdzie

Napisane przez God Of War 20

Carmena a Ty pokazywałaś kiedyś swojego synka? Jestem bardzo ciekawa jak wygląda

Co do imion ani Nikola ani Maja mi się nie podoba... ostatnio są to imiona bardzo ale to bardzo w modzie aż mi zbrzydły...
W sumie co do dziewczynki to nie wiem jak bym nazwała, z chłopem poszłoby mi łatwiej

nie pokazywałam może kiedyś się odważę tak czy siak nie jest podobny do mnie niektórzy mówią, że ma oczy po mnie ale jestem innego zdania na moje oko i mojej rodziny ma rysy męża tyle, że ma jasną karnację i blond włoski, a my z mężem ciemno brązowe

a ja mam w tym problem, że imiona które mi się podobają są rozchwytywane z imieniem dla chłopca to w ogóle problem, bo żadne nie jest na tyle łądne by nosił go mój syn. Nawet Igor mi się nie podoba już

[FlightlessBird]

Napisane przez God Of War 20

Oj to już na granicy normy... no dziwne, że nie przepisał Ci leków...
Ja miałam koło 4 i przez 3 lata nie zaszłam

No to cóż, czekaj

lekarz trzyma rękę na pulsie, kazał skontrolować i tyle Poczekam ten miesiąc, nie zbawi mnie
A skoro to kolejny raz, który tak mówi i to chwalony spejalista w swej dziedzinie to czemu od razu byc pesymistą?
Ty nie zaszłaś, ale jest masa kobiet, które zachodzę i nie ma problemu. Tak więc ja mam nadzieję, że w styczniu okaże się, że wyniki się nie pogorszyły, a potem będzie fasolka ooo!
Pytał też czy mam stresującą pracę, bo stres również nie jest obojętny na wyniki pracy tarczycy.

[Kamel]

Napisane przez (kicia)

Kotka przykro mi

Wpadlam bo mialam nic nie pisać ale uznalam że warto ostrzec Was przed pewnymi zachowaniami naszych kochanych lekarzy. Dzis rano pojechalam na ip bo mialam różowy śluz. Przyszedł lekarz i do mnie z tekstem czego ja oczekuję na tym etapie. Jak np w anglii sie nic z tym nie robi. Z łaską mnie zbadał stwierdził że mam za małą macice jak na tyle od om i nie rozumiał jak mówiłam o późnej owu. Najchętniej nawet by mi nie robił usg ale ja powiedziałam że chce. Są dwa pecherzyki jeden mniejszy drugi większy no i mam infekcję. Za co zostałam zjechana bo jak to tak można (jakbym była jedyną kobietą w ciąży z infekcją) a mam tyle sluzu ze jak wycieram to ja tam żadnych grudek nie widziałam. Ogolnie nawet jakbym broczyla krwią to chyba by mi nic nie dal. Żałuję ze pokazałam wynik progeteronu bo na tej podstawie nie dał mi nic oprocz globulek na infekcje. Co też dopiero po koim pytaniu czy mi da bo do wizyty mam jeszcze 2 tyg niecałe. Ogólnie porazka powiedział ze nie wie czy ja z infekcją utrzymam ciążę :/

Wysłane z mojego GT-P3110 przy użyciu Tapatalka

Oj, oby wszystko było w pożądku, zdrówka życzę

Napisane przez Carmenaa_88

a w ogóle to mieliśmy dzisiaj z mężem stresujący obowiązek do wykonania dzisiaj- horror pod tytułem "obcinanie syna" dodam, że ryk i szarpanina była jak co 3tygodnie od ponad roku i tu ciekawostka i nowość...obcięłam go na Travoltę dobrze że ma jasne włosy i musi nosić czapkę to tak nie będzie widać

A mój siedział już jak miał roczek u fryzjera i bawił się buteleczkami, fryzjerki były w szkoku, teraz biorę albo bajkę, książeczkę, a na kolejne strzyżenie bo niebawem będziemy musieli iść wezmę mój nowy telefonik i będę mu puszczała bajeczki z YT

[vioris]

Napisane przez Carmenaa_88

jaaa genau zołza z rolad tako ze śmietanoooom bych zezarła choby z gupim chlebem

też mi się Maja bardziej podoba

A co do Mai to wiesz, nasza babska przebiegłość i te sprawy Tylko niech to będzie dziewczynka

Napisane przez Carmenaa_88

a w ogóle to mieliśmy dzisiaj z mężem stresujący obowiązek do wykonania dzisiaj- horror pod tytułem "obcinanie syna" dodam, że ryk i szarpanina była jak co 3tygodnie od ponad roku i tu ciekawostka i nowość...obcięłam go na Travoltę dobrze że ma jasne włosy i musi nosić czapkę to tak nie będzie widać

Jak dobrze, że mojej pierwszy raz włosy obcinałam jak miała 4 latka i nie było najmniejszego problemu Jednak dziewczynce nie trzeba szybko bo może mieć długie

Napisane przez Leine

Vioris a ile Twoja córa ma lat bo zapomniałam?

7 lat skończyła 2 miesiące temu. A problemy kupkowe miała gdzieś do 6 roku życia. Psychika zadziałała. Zakładamy z lekarzem, że kiedyś musiało ją coś zaboleć przy robieniu kupki i się zaczęła bać robić kupkę. Przez to jej się rozregulowało wszystko. No i był okres, że robiła kupkę raz na tydzień i to było jeszcze gorsze, bo po takim czasie te masy kałowe to były duże i twarde, więc koło się zamykało, bo wtedy autentycznie ją bolało. Jak się nauczyła robić na nocnik to nie było żadnego problemu, chyba po tygodniu przeniosła się na ubikację i z nocnika już nie korzystała. No ale gdzieś koło 4 rż się zaczęło. Problem mieliśmy straszny, ale na szczęście już za nami

Napisane przez God Of War 20

Carmena a Ty pokazywałaś kiedyś swojego synka? Jestem bardzo ciekawa jak wygląda

Skoki temperatur mogą być bez względu na to czy owulacja nastąpiła czy nie
Więc nie jest to pewny wyznacznik tego, że jest owulacja...
A jaki Ty miałaś wynik bo już nie pamiętam?

Ja właśnie też jestem ciekawa synka

A co do tej owulki i temperatur to ja już głupia jestem z tego. Dziś znowu czytałam na ovuf o tej temce i owulacji i tam jest napisane, że owulację potwierdza albo temperatura albo monitoring. Więc ja już nic nie wiem

Chodzi o ten artukuł: http://ovufriend.pl/artykul/kalendar...nienie,16.html I konkretnie ten cytat:

Zdarza się bowiem, że pomimo pozytywnego wyniku testu owulacyjnego, w ostateczności ciało kobiety „rozmyśla się” i np. z powodu stresu czy choroby, do owulacji nie dochodzi. W takiej sytuacji tylko pomiar temperatury lub monitoring cyklu u lekarza ginekologa wykaże, czy do owulacji doszło.

[Jagatka_N]

God Ty to twarda jesteś, ja po dzisiejszym nie wiem czy następnym razem wytrwam słaba jestem chyba

Flight to chyba nie pozostaje na razie nic innego tylko czekać
Dobrze że jesteś zadowolona po tej wizycie
Trzymam kciuki żeby się udało

ale jestem zmęczona

[SzA10]

Napisane przez (kicia)

Co do imion ani Nikola ani Maja mi się nie podoba... ostatnio są to imiona bardzo ale to bardzo w modzie aż mi zbrzydły...
W sumie co do dziewczynki to nie wiem jak bym nazwała, z chłopem poszłoby mi łatwiej

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

imiona dla mnie to abstrakcja , mi się żadne nie podoba tzn. zawsze znajde jakieś "ale" i jak to dziecko kiedyś nazwać

[God Of War 20]

Napisane przez FlightlessBird

lekarz trzyma rękę na pulsie, kazał skontrolować i tyle Poczekam ten miesiąc, nie zbawi mnie
A skoro to kolejny raz, który tak mówi i to chwalony spejalista w swej dziedzinie to czemu od razu byc pesymistą?
Ty nie zaszłaś, ale jest masa kobiet, które zachodzę i nie ma problemu. Tak więc ja mam nadzieję, że w styczniu okaże się, że wyniki się nie pogorszyły, a potem będzie fasolka ooo!
Pytał też czy mam stresującą pracę, bo stres również nie jest obojętny na wyniki pracy tarczycy.

Ja nie mówię, że nie zajdziesz owszem są kobiety które zachodzą.
Wszyscy ginekolodzy trąbią o tym jaki powinien być wynik tarczycy... skoro Twój lekarz uważa, że trzeba czekać no to czekaj
Przecież ja nie podważam jego zdania mówię tylko z własnego doświadczenia

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez vioris

A co do Mai to wiesz, nasza babska przebiegłość i te sprawy Tylko niech to będzie dziewczynka



Jak dobrze, że mojej pierwszy raz włosy obcinałam jak miała 4 latka i nie było najmniejszego problemu Jednak dziewczynce nie trzeba szybko bo może mieć długie



7 lat skończyła 2 miesiące temu. A problemy kupkowe miała gdzieś do 6 roku życia. Psychika zadziałała. Zakładamy z lekarzem, że kiedyś musiało ją coś zaboleć przy robieniu kupki i się zaczęła bać robić kupkę. Przez to jej się rozregulowało wszystko. No i był okres, że robiła kupkę raz na tydzień i to było jeszcze gorsze, bo po takim czasie te masy kałowe to były duże i twarde, więc koło się zamykało, bo wtedy autentycznie ją bolało. Jak się nauczyła robić na nocnik to nie było żadnego problemu, chyba po tygodniu przeniosła się na ubikację i z nocnika już nie korzystała. No ale gdzieś koło 4 rż się zaczęło. Problem mieliśmy straszny, ale na szczęście już za nami



Ja właśnie też jestem ciekawa synka

A co do tej owulki i temperatur to ja już głupia jestem z tego. Dziś znowu czytałam na ovuf o tej temce i owulacji i tam jest napisane, że owulację potwierdza albo temperatura albo monitoring. Więc ja już nic nie wiem

Chodzi o ten artukuł: http://ovufriend.pl/artykul/kalendar...nienie,16.html I konkretnie ten cytat:

No bo to prawda. Owulację potwierdza temperatura jednocześnie może być tak, że tej owulacji nie było...
Monitoring no to wiadomo, że jedyna pewna metoda jej potwierdzenia

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez Jagatka_N

God Ty to twarda jesteś, ja po dzisiejszym nie wiem czy następnym razem wytrwam słaba jestem chyba

Flight to chyba nie pozostaje na razie nic innego tylko czekać
Dobrze że jesteś zadowolona po tej wizycie
Trzymam kciuki żeby się udało

ale jestem zmęczona

Ee tam głupoty gadasz dasz radę.
Jak powtórzenia trwają dla Ciebie zbyt długo to sobie skróć
Trzeba mieć pozytywne nastawienie i się wyluzować

[Carmenaa_88]

Napisane przez Kamel

A mój siedział już jak miał roczek u fryzjera i bawił się buteleczkami, fryzjerki były w szkoku, teraz biorę albo bajkę, książeczkę, a na kolejne strzyżenie bo niebawem będziemy musieli iść wezmę mój nowy telefonik i będę mu puszczała bajeczki z YT

o jaaaa...że mój tak nie może no jaa na początku chodziłam do fryzjera, ale potem żaden go już obcinać nie chciał w sumie się nie dziwię, te babcie na zawał w tych wałkach prawie zachodziły Jedna to mi "ale z pani matka, męczy pani te dziecko". No jasne zapuszczę mu do pasa, na pewno pomoże...

Napisane przez vioris

A co do Mai to wiesz, nasza babska przebiegłość i te sprawy Tylko niech to będzie dziewczynka



Jak dobrze, że mojej pierwszy raz włosy obcinałam jak miała 4 latka i nie było najmniejszego problemu Jednak dziewczynce nie trzeba szybko bo może mieć długie

no mam przeczucie na dziewczynkę jak na razie, ale może się zmienić

jakbym miała dziewczynkę to bym zapuszczała do warkoczy, kucyków wiadomo jedynie końcówki podciąć żeby zdrowe były

[God Of War 20]

Napisane przez Carmenaa_88

tniemy go maszynką elektryczną do włosów, więc na śpiąco nie da rady bo za głośne z nożyczkami tym bardziej bym nie dała rady przy jego atakach paniki Nie wiem czemu tyle to trwa. Pierwszy raz go obcięłam na jeża jak miał 2lata od tamtej pory jest płacz i krzyk. Dostawał nagrody, pokazywaliśmy jak obcina się tata i kuzyn, tańczyłam , śpiewałam, mówiłam do niego ale to nic nie daje Czekam aż samo przejdzie



nie pokazywałam może kiedyś się odważę tak czy siak nie jest podobny do mnie niektórzy mówią, że ma oczy po mnie ale jestem innego zdania na moje oko i mojej rodziny ma rysy męża tyle, że ma jasną karnację i blond włoski, a my z mężem ciemno brązowe

a ja mam w tym problem, że imiona które mi się podobają są rozchwytywane z imieniem dla chłopca to w ogóle problem, bo żadne nie jest na tyle łądne by nosił go mój syn. Nawet Igor mi się nie podoba już

Szkoda ciekawa jestem jak diabli..

[Kamel]

ufff mniej więcej nadrobiłam

[FlightlessBird]

Napisane przez God Of War 20

Ja nie mówię, że nie zajdziesz owszem są kobiety które zachodzą.
Wszyscy ginekolodzy trąbią o tym jaki powinien być wynik tarczycy... skoro Twój lekarz uważa, że trzeba czekać no to czekaj
Przecież ja nie podważam jego zdania mówię tylko z własnego doświadczenia

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------


No bo to prawda. Owulację potwierdza temperatura jednocześnie może być tak, że tej owulacji nie było...
Monitoring no to wiadomo, że jedyna pewna metoda jej potwierdzenia

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------


Ee tam głupoty gadasz dasz radę.
Jak powtórzenia trwają dla Ciebie zbyt długo to sobie skróć
Trzeba mieć pozytywne nastawienie i się wyluzować

spoko, spoko
10.12 mam wizytę u gina - poznam kolejną opinię

[wiecznie_pod_wiatr]

hej . Witam się po pracy

Napisane przez God Of War 20

Skoki temperatur mogą być bez względu na to czy owulacja nastąpiła czy nie
Więc nie jest to pewny wyznacznik tego, że jest owulacja...
A jaki Ty miałaś wynik bo już nie pamiętam?

właśnie też to chciałam napisać .

[Kamel]

Ok, nadrobiłam i uciekam na kolację i kąpac małego.
I czekam Na M bo wysłałąm go po termometr bo nocujemy u rodziców. Potem mały zostaje u mamy a ja pojadę do domu i na wizytę mam na 16 a M pracuje do 17:20, obym zdązyła wrócić mniej więcej, żeby się nie pytał gdzie byłam
Dziś ja nie mogę się wbić w rozmowę chyba 1 raz na wizazu.

[Carmenaa_88]

Napisane przez God Of War 20

Szkoda ciekawa jestem jak diabli..

może się doczekasz

a tak w ogóle to poprawka...pierwszy raz go obciełam jak miał rok i 3 miesiące pomyliło mi się kiedy się wyprowadzałam

[vioris]

Macarena dawaj foto

[Carmenaa_88]

Napisane przez vioris

Macarena dawaj foto

pisałam może kiedyś

[Karoloo]

Napisane przez Carmenaa_88

pisałam może kiedyś

Dawaj dawaj nie daj sie prosic

[God Of War 20]

Napisane przez Karoloo

Dawaj dawaj nie daj sie prosic

siii
Jak to mówi mój chrześniak: nie bądź żyła...

[Jagatka_N]

Napisane przez Kamel

Ok, nadrobiłam i uciekam na kolację i kąpac małego.
I czekam Na M bo wysłałąm go po termometr bo nocujemy u rodziców. Potem mały zostaje u mamy a ja pojadę do domu i na wizytę mam na 16 a M pracuje do 17:20, obym zdązyła wrócić mniej więcej, żeby się nie pytał gdzie byłam
Dziś ja nie mogę się wbić w rozmowę chyba 1 raz na wizazu.

Bo bicie dostaniesz
Ja nie wiem jak Ty to ukryjesz przed mężem do wigilii musisz mieć zdolności aktorskie po mnie byłoby widać

[Carmenaa_88]

Napisane przez Karoloo

Dawaj dawaj nie daj sie prosic

Napisane przez God Of War 20

siii
Jak to mówi mój chrześniak: nie bądź żyła...

nie no poważnie dziewczyny...nie czuję się pewnie tu na forum nie chciałabym zostać rozpoznana, za dużo znajomych siedzi na wizażu

[debraM]

kotka bardzo mi przykro Mam nadzieję, że szybko uda Ci się zajść w kolejną ciążę

(kicia) mam nadzieję, że szybko uporasz się z infekcją i będziemy miały nasze pierwsze staraczkowe bliźniaki




Ja po wizycie
Wczoraj skończyła się @, dzisiaj 8dc, a ja miałam endometrium 5,3mm Ostatnio w 20dc miałam 5mm, więc jest duża poprawa (liczę, ze dalej będzie rosnąć ) Niestety nie było jeszcze przodującego pęcherzyka, ale tak jak już pisałam to spodziewałam się tego, bo to dopiero 8dc. Dalej mam brać dupka jeszcze 2 cykle i później monitoring żeby sprawdzić czy jest owulacja.

A wyniki Tż'a ... eh. Mamy iść razem do kliniki bezpłodności. Ginekolog zasugerowała inseminacje, ale powiedziała, że nie będzie wymyślać i prawdopodobnie przejmie nas inny lekarz, a do niej mam się zgłosić z brzuchem na prowadzenie ciąży ... mało się nie poryczałam w gabinecie. Muszę się tam umówić, poleciła lekarza i kazała się na nią powołać i powiedzieć później czego się dowiedziałam... Ode chciało mi się tych starań

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez debraM

kotka bardzo mi przykro Mam nadzieję, że szybko uda Ci się zajść w kolejną ciążę

(kicia) mam nadzieję, że szybko uporasz się z infekcją i będziemy miały nasz pierwsze staraczkowe bliźniaki :kciki:




Ja po wizycie
Wczoraj skończyła się @, dzisiaj 8dc, a ja miałam endometrium 5,3mm Ostatnio w 20dc miałam 5mm, więc jest duża poprawa (liczę, ze dalej będzie rosnąć ) Niestety nie było jeszcze przodującego pęcherzyka, ale tak jak już pisałam to spodziewałam się tego, bo to dopiero 8dc. Dalej mam brać dupka jeszcze 2 cykle i później monitoring żeby sprawdzić czy jest owulacja.

A wyniki Tż'a ... eh. Mamy iść razem do kliniki bezpłodności. Ginekolog zasugerowała inseminacje, ale powiedziała, że nie będzie wymyślać i prawdopodobnie przejmie nas inny lekarz, a do niej mam się zgłosić z brzuchem na prowadzenie ciąży ... mało się nie poryczałam w gabinecie. Muszę się tam umówić, poleciła lekarza i kazała się na nią powołać i powiedzieć później czego się dowiedziałam... Ode chciało mi się tych starań

debra, nie smuć się . Każdej z nas się musi udać . Prędzej czy później, ale musi . Grunt to teraz dobry lekarz

[vioris]

Napisane przez Carmenaa_88

pisałam może kiedyś

Napisane przez Carmenaa_88

nie no poważnie dziewczyny...nie czuję się pewnie tu na forum nie chciałabym zostać rozpoznana, za dużo znajomych siedzi na wizażu

Już kiedyś pisałaś, że może kiedyś więc właśnie to kiedyś teraz nadeszło Wstaw na chwilke i skasujesz przecież

[God Of War 20]

Teraz tak krótko o mnie
Zamierzam iść do fryzjera tylko nie wiem jeszcze czy w sobotę czy w poniedziałek w końcu bo już nie mogę z tymi włosami... rosną jak na drożdżach

Mój małż chory, ma katar... moja mama też. Mam nadzieje, że mnie nie zarażą
Mój chrześniak podsłuchał jak mówię do męża "małżu" i teraz zamiast wujek to małż i nie da się mu przetłumaczyć. Mówi, że jest jego małżem

Ostatnio mąż powiedział mi newsa. Jego kuzynka u której byliśmy na weselu we wrześniu jest w ciąży... w marcu ma rodzić. Nic nie mówiła wcześniej... taką tajemnicę zrobili no ale jak kto lubi
Ja mam wrażenie, że dopiero co weselicho było a tu już niedługo poród

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez Carmenaa_88

nie no poważnie dziewczyny...nie czuję się pewnie tu na forum nie chciałabym zostać rozpoznana, za dużo znajomych siedzi na wizażu

No dobra

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Napisane przez Jagatka_N

Bo bicie dostaniesz
Ja nie wiem jak Ty to ukryjesz przed mężem do wigilii musisz mieć zdolności aktorskie po mnie byłoby widać

Noo po mnie też ja to nic nie ukryje

[God Of War 20]

Napisane przez debraM

kotka bardzo mi przykro Mam nadzieję, że szybko uda Ci się zajść w kolejną ciążę

(kicia) mam nadzieję, że szybko uporasz się z infekcją i będziemy miały nasze pierwsze staraczkowe bliźniaki




Ja po wizycie
Wczoraj skończyła się @, dzisiaj 8dc, a ja miałam endometrium 5,3mm Ostatnio w 20dc miałam 5mm, więc jest duża poprawa (liczę, ze dalej będzie rosnąć ) Niestety nie było jeszcze przodującego pęcherzyka, ale tak jak już pisałam to spodziewałam się tego, bo to dopiero 8dc. Dalej mam brać dupka jeszcze 2 cykle i później monitoring żeby sprawdzić czy jest owulacja.

A wyniki Tż'a ... eh. Mamy iść razem do kliniki bezpłodności. Ginekolog zasugerowała inseminacje, ale powiedziała, że nie będzie wymyślać i prawdopodobnie przejmie nas inny lekarz, a do niej mam się zgłosić z brzuchem na prowadzenie ciąży ... mało się nie poryczałam w gabinecie. Muszę się tam umówić, poleciła lekarza i kazała się na nią powołać i powiedzieć później czego się dowiedziałam... Ode chciało mi się tych starań

Czyli te wyniki są aż tak złe?
Do klinki bezpłodności czy niepłodności? Bo o bezpłodności to nie słyszałam.
Kurczę... przykro mi

[Jagatka_N]

Napisane przez debraM

kotka bardzo mi przykro Mam nadzieję, że szybko uda Ci się zajść w kolejną ciążę

(kicia) mam nadzieję, że szybko uporasz się z infekcją i będziemy miały nasze pierwsze staraczkowe bliźniaki




Ja po wizycie
Wczoraj skończyła się @, dzisiaj 8dc, a ja miałam endometrium 5,3mm Ostatnio w 20dc miałam 5mm, więc jest duża poprawa (liczę, ze dalej będzie rosnąć ) Niestety nie było jeszcze przodującego pęcherzyka, ale tak jak już pisałam to spodziewałam się tego, bo to dopiero 8dc. Dalej mam brać dupka jeszcze 2 cykle i później monitoring żeby sprawdzić czy jest owulacja.

A wyniki Tż'a ... eh. Mamy iść razem do kliniki bezpłodności. Ginekolog zasugerowała inseminacje, ale powiedziała, że nie będzie wymyślać i prawdopodobnie przejmie nas inny lekarz, a do niej mam się zgłosić z brzuchem na prowadzenie ciąży ... mało się nie poryczałam w gabinecie. Muszę się tam umówić, poleciła lekarza i kazała się na nią powołać i powiedzieć później czego się dowiedziałam... Ode chciało mi się tych starań

Debra nie trać nadzieji, zobaczysz co Wam powie specjalista, możej akoś poprawi wyniki Tż i będziecie się w końcu cieszyć dzidziusiem :przutul:

[debraM]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

debra, nie smuć się . Każdej z nas się musi udać . Prędzej czy później, ale musi . Grunt to teraz dobry lekarz

Mam strasznie mieszane uczucia. Pójdziemy do tej kliniki skonsultować wyniki Tż'a, ale chyba na tylko tyle mnie stać psychicznie i mimo małych szans będziemy próbować naturalnie Nie wiem, nie chce już ciągle o tym myśleć to strasznie męczące, a od sierpnia tylko to mi chodzi do głowie. Najpierw moje problemy, później doszły problemy Tż'a i jeszcze ta teoretyczna inseminacja... dla mnie to chyba za dużo, a tym bardziej za szybko