Czym dziś pachniesz? Odsłona LV

[naanakov]

Napisane przez marienmarien

Na pewno razem z TŻ - em zużyjecie. I zgadzam się, że w OE oud jest mocniej wyczuwalny. Wygląda na to, że lubię ambrę (albo ona mnie) skoro tak mi dobrze z 24Gold

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------


Też z ciekawości chciałabym poznać TP, ale nie jestem na musiku. Przyjdzie czas, to się powącha

Otóż to. jeszcze się trafi. A póki co Kabotyna mi zostaje i ja przy niej pozostaję wiernie. Bo piękna, bo wesoła, bo trwała. I brokuł jako korek. Czego chcieć więcej.

A teraz przyjaciel mnie dręczy, bo przyszła do niego moja imieninowa flacha Wanilii z Madagaskaru od Tesori. Mówi, że tak śliczna, że sam sobie ją już kilkakrotnie zaaplikował na nadgarstki. A ja jej jeszcze nawet nie miałam okazji powąchać.

W temacie Wish. Jest mi okropnie zimno!

[kriss_de_valnor]

black cdg

[Ardenka]

Ultra sexy

________________
a na noc Sensuelle

[evelle]

Incense Rose

[naanakov]

Po gorącej kąpieli cudne My Queen.

[_carlajna_]

Napisane przez naanakov

Są, są. odrzucał mnie ten pieprz, ale teraz stwierdzam, że pięknie łączy się z różą...i miodem(nie wiem, czy jest w składzie - tak samo mam z fantastycznym Nilangiem, tam również miód czuję bardzo wyraźnie, a w składzie nie został wymieniony). Efekt jest porażający.

Ciekawie się czyta takie niespodziewane opisy Pereł Ja w nich miodu nie czuję, ani odrobinki, choć miód w perfumach uwielbiam Na mnie to sama paczula z różą. W zależności od ich humoru czasem są słodsze czasem bardziej paczulowo-ziemiste.
Nilang natomiast wciąż czeka na poznanie

Napisane przez Figarro

Jeanne Arthes Arthes Essential Patchouli Sumatra

Napisz coś o tym zapachu. Od dawna cała seria mnie ciekawi

Napisane przez kamanda77

TM Miroir des Majestes od razu cieplej człowiekowi

musiałam odpalić farelkę w pracy...

A u mnie ciepło ale deszczowo i duszno, a burzy jak nie było tak nie ma

Napisane przez marienmarien

Zgadzam się Ja też zaczęłam dziś dzień od Anioła.
Potem testowałam Perły Lalique i Elle YSL - w celach porównawczych do Midnight Poison (Perły faktycznie mają jakąś nuteczkę wspólną z MP, ale Elle raczej nie). A przed chwilą doznałam olśnienia i spryskałam LN Midnight Poison, a prawy - YR So Elixir edp i stwierdzam, że mają coś wspólnego - taką kamforową nutę oraz słodycz. Poczekam na rozwinięcie.

To jest dopiero zaskakujące porównanie So elixir kiedyś miałam i znudził mnie niesamowicie, tak że nie mogłam się doczekać kiedy go wykończę Tego co nazywasz "kamforową nutką" na mnie niestety nie było czuć. W Perłach to paczula daje ten efekt. Podobnie zresztą jak w MP
---------------------------------------------------------
Dziś poznałam kolejny przepiękny zapach - Femme Rochas Szypr w najpiękniejszym wydaniu!

[naanakov]

Napisane przez _carlajna_

Ciekawie się czyta takie niespodziewane opisy Pereł Ja w nich miodu nie czuję, ani odrobinki, choć miód w perfumach uwielbiam Na mnie to sama paczula z różą. W zależności od ich humoru czasem są słodsze czasem bardziej paczulowo-ziemiste.
Nilang natomiast wciąż czeka na poznanie


Napisz coś o tym zapachu. Od dawna cała seria mnie ciekawi

A u mnie ciepło ale deszczowo i duszno, a burzy jak nie było tak nie ma

To jest dopiero zaskakujące porównanie So elixir kiedyś miałam i znudził mnie niesamowicie, tak że nie mogłam się doczekać kiedy go wykończę Tego co nazywasz "kamforową nutką" na mnie niestety nie było czuć. W Perłach to paczula daje ten efekt. Podobnie zresztą jak w MP
---------------------------------------------------------
Dziś poznałam kolejny przepiękny zapach - Femme Rochas Szypr w najpiękniejszym wydaniu!

Ja miód wyczuwam w wielu zapachach.
I testuj Nilanga - warto, ale jeśli o niego chodzi, to nie tylko ja czuję miód i pewne podobieństwo do Anioła.
Ogółem Lalique to jedna z moich ulubionych marek. Chyba każdy znajdzie tam coś swojego - mają sporo "trudnych" zapachów, słodkich otulaczy i świeżych kwiatów. No i męskie Encre Noire, które wciąż czeka na moje kliknięcie - dla mnie to dym w wilgotnym lesie. Oczywiście nocą.

[ewika70]

Ciąg dalszy sisleyowych opowieści. Tym razem o srebrnym, lekkim pyle na tle granatowego nieba. Maleńkie, skrzące drobiny opadają cichym szelestem wprost na rzęsy. Osiadają mięciutko platynowym deszczem na włosach i ciele. Wciąż ich więcej i więcej...
Soir de Lune

[marienmarien]

Napisane przez _carlajna_

Ciekawie się czyta takie niespodziewane opisy Pereł Ja w nich miodu nie czuję, ani odrobinki, choć miód w perfumach uwielbiam Na mnie to sama paczula z różą. W zależności od ich humoru czasem są słodsze czasem bardziej paczulowo-ziemiste.
Nilang natomiast wciąż czeka na poznanie


Napisz coś o tym zapachu. Od dawna cała seria mnie ciekawi

A u mnie ciepło ale deszczowo i duszno, a burzy jak nie było tak nie ma

To jest dopiero zaskakujące porównanie So elixir kiedyś miałam i znudził mnie niesamowicie, tak że nie mogłam się doczekać kiedy go wykończę Tego co nazywasz "kamforową nutką" na mnie niestety nie było czuć. W Perłach to paczula daje ten efekt. Podobnie zresztą jak w MP
---------------------------------------------------------
Dziś poznałam kolejny przepiękny zapach - Femme Rochas Szypr w najpiękniejszym wydaniu!

W So Elixir też jest paczula - to pewnie ona ujawnia się w tej aptecznej postaci. Mnie też kiedyś znudziły się So Elixir, ale teraz na nowo wracają do łask

Na noc otuliłam się Obcym

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Napisane przez naanakov

No i męskie Encre Noire, które wciąż czeka na moje kliknięcie - dla mnie to dym w wilgotnym lesie. Oczywiście nocą.

Też się czaję na ten zapach, ale jakoś nie klikam. Niech poczekają

[_carlajna_]

Napisane przez naanakov

Ja miód wyczuwam w wielu zapachach.
I testuj Nilanga - warto, ale jeśli o niego chodzi, to nie tylko ja czuję miód i pewne podobieństwo do Anioła.

Czytałam że i jego sięgnęła okrutna ręka reformulacji Testowałaś stary czy nowszy?
Bo brzmi niesmaowicie kusząco

Ogółem Lalique to jedna z moich ulubionych marek. Chyba każdy znajdzie tam coś swojego - mają sporo "trudnych" zapachów, słodkich otulaczy i świeżych kwiatów. No i męskie Encre Noire, które wciąż czeka na moje kliknięcie - dla mnie to dym w wilgotnym lesie. Oczywiście nocą.

EN jest niesamowity dla mnie tak mógłby pachnieć Heatcliff (ten z "Wichrowych Wzgórz").<grafomania mode on> Zapach jest przyciągający że chce się go wąchać im wąchać, a jednocześnie ciarki mi chodzą po plecach jak go na sobie czuję. Jest jak haust lodowatego powietrza - niby potrzebny, bo bez oddechu nie da się żyć, a jednocześnie wbija w płuca lodowe szpilki. <grafomania mod off>

Napisane przez marienmarien

W So Elixir też jest paczula - to pewnie ona ujawnia się w tej aptecznej postaci. Mnie też kiedyś znudziły się So Elixir, ale teraz na nowo wracają do łask

Na noc otuliłam się Obcym

Według spisu nut jest, ale na mnie wyszła baaaaardzo rachityczna i zagłuszyła ją kompocikowa słodycz z lekko wybijającym się jaśminem - jedynym pozytywnym akcentem Pamiętam że kupiłam go na fali porównań do Coco Mademoiselle. I bardzo się zdziwiłam
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do snu (po koszmarnym dniu) pachnę Byzance

[naanakov]

Napisane przez marienmarien

W So Elixir też jest paczula - to pewnie ona ujawnia się w tej aptecznej postaci. Mnie też kiedyś znudziły się So Elixir, ale teraz na nowo wracają do łask

Na noc otuliłam się Obcym

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------



Też się czaję na ten zapach, ale jakoś nie klikam. Niech poczekają

U mnie też jeszcze będą musiały poczekać. Ale będą na pewno.

Napisane przez _carlajna_

Czytałam że i jego sięgnęła okrutna ręka reformulacji Testowałaś stary czy nowszy?
Bo brzmi niesmaowicie kusząco
EN jest niesamowity dla mnie tak mógłby pachnieć Heatcliff (ten z "Wichrowych Wzgórz"). Zapach jest przyciągający że chce się go wąchać im wąchać, a jednocześnie ciarki mi chodzą po plecach jak go na sobie czuję. Jest jak haust lodowatego powietrza - niby potrzebny, bo bez oddechu nie da się żyć, a jednocześnie wbija w płuca lodowe szpilki.

Według spisu nut jest, ale na mnie wyszła baaaaardzo rachityczna i zagłuszyła ją kompocikowa słodycz z lekko wybijającym się jaśminem - jedynym pozytywnym akcentem Pamiętam że kupiłam go na fali porównań do Coco Mademoiselle. I bardzo się zdziwiłam
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Do snu (po koszmarnym dniu) pachnę Byzance

Nic mi nie wiadomo o reformulacji, natomiast wiem, że w sprzedaży była kiedyś wersja EDT, która pachniała zupełnie inaczej. Później ją wycofali, zrobili EDP i ono niestety nie zostało docenione - takie klimaty po prostu trzeba lubić.

[tharoon]

Drakkar Noir




Miłego dnia

[renia30]

Musk Extreme Perris

[naanakov]

O poranku Oro, później bedzie Maroussia na balsamie.

[HABANITA 72]

Niczym, czekam na ........ Marusię

[Asiuuuuula]

Tardes Carner Barcelona

[naanakov]

Napisane przez HABANITA 72

Niczym, czekam na ........ Marusię

Patrząc na to czym często pachniesz, myślę, że jest duża szansa, że ją polubisz. Może nie pokochasz, ale polubisz.

[Missssska]

Euphoria edp

[HABANITA 72]

Napisane przez naanakov

Patrząc na to czym często pachniesz, myślę, że jest duża szansa, że ją polubisz. Może nie pokochasz, ale polubisz.

Podzielę się wrażeniami

[rena63]

Angel Eau Sucree

Miłego dnia

[Murszafka]

Zaspałam i w pośpiechu nie użyłam żadnych perfum, no dramat :-(

[ajsikorska]

Napisane przez Murszafka

Zaspałam i w pośpiechu nie użyłam żadnych perfum, no dramat :-(

i nie masz w torebce żadnej odlewki? ani zadna dziś nie przyjdzie?! szok

ja coco noir ale srednio czuje, bo katar trwa

[vilka80]

Napisane przez _carlajna_

Czytałam że i jego sięgnęła okrutna ręka reformulacji Testowałaś stary czy nowszy?
EN jest niesamowity dla mnie tak mógłby pachnieć Heatcliff (ten z "Wichrowych Wzgórz")

bardzo trafne skojarzenie

ostatnio porównywałam dwie wersje EN, tzn. tak mi się wydaje, że to dwie wersje, bo jedną odlewkę kupiłam z dwa lata temu na straganie i ma taki zielonkawy kolor a druga to z ostatniej rozbiórki i ma kolor fioletowy , w każdym razie różnic nie zarejestrowałam

Napisane przez HABANITA 72

Niczym, czekam na ........ Marusię

ten dreszczyk oczekiwania ....

jestem ciekawa jak Ci się spodoba Maryśka, mi się podoba ale wolę ją nosić raczej w domowych pieleszach, bo jest dla mnie taka "intymna"
==============

Ambre Tigre, niczego sobie

[Murszafka]

Napisane przez ajsikorska

i nie masz w torebce żadnej odlewki? ani zadna dziś nie przyjdzie?! szok

ja coco noir ale srednio czuje, bo katar trwa

Nowa torebka, nic po niej luzem nie lata, bo mam ją pierwszy raz dziś

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

Cha!!! Znalazłam w kosmetyczce -będzie Caligna, choć średni mam na to dziś apetyt...

[Vanilla]

Angel Eau Sucree

[kanirak]

YR Voile d'Ambre

[zania]

Be delicious

[Surykatkaaa]

Flowerbomb

[BlueberryMilkshake]

Comme une Evidence

[Latiha]

J'ose