Holandia

[magire]

Witam się

Pisałam tutaj już dawno temu, bo planowaliśmy przeprowadzkę z Irlandii do Holandii. Trochę nam zeszło, ale w poprzedni weekend byliśmy w Holandii, gdzie mój małżonek podpisał kontrakt

Uczucia mieszane, mieszkam już 8 lat w Irlandii, mąż ponad 9, ale zdecydowaliśmy się na zmiany..

Będziemy mieszkać w Eindhoven, M zjeżdża tam już we wrześniu, ja z synkiem (5lat) pod koniec roku.

Ogólnie moje życie stanęło na głowie i po trzydziestce (niedługo 32 stuknie) zacznę wszystko od nowa

Na razie nie pytam o nic konkretnego, przewałkuję wątek od począku do końca i mam nadzieję, że wiele moich wątpliwości się wyjaśni.
Z czasem jednak pytań będzie pewnie przybywać, licze na Waszą cierpliwość

Póki co witam się i pozdrawiam

Magda

[Kala925]

Witajcie w Holandii!! Mam bardzo chory problem, mianowicie mieszkam obecnie z EX poniewaz musze-wynajelam juz mieszkanie ale musze czekac na 30 sierpnia na klucze,zaplacilam mu za miesiac normalnie. Kiedys zanim zamieszkalismy razem pozyczyl mi na mieszkanie u takiego Slowaka ktory mnie oszukal na kase. Potem pare razy dawalam mu troche mniej do czynszu poniewaz mialam kiepsko z kasa-oddawalam pozniej ale juz nie przelewem tylko placac za cos dla niego badz nas np. kupilam Telewizor,komody,jakies sprzety kuchenne,karnisze i ogolnie rzeczy do domu ale nie jestem materialistka poprostu juz nie pamietam ile to wszystko kosztowalo ale pare ladnych stowek napewno.I nie jestem taka zla wiec nie licze mu tego,za to on mi tak. Wiec nie mam dowodu. On teraz cwaniakuje bo umowa jest na niego,czesc przelewow ode mnie za mieszkanie jest mniejsze i teraz mowi ze wszystko co jest w mieszkaniu ma udokumentowane zdjeciem-ze jestem mu winna 1000 euro itd. obstawiam ze nie bedzie chcial mi oddac telewizora(bedzie chcial go jako zaplate)a mi na nim zalezy bo mam tez Telewizje z PL za ktora place no i mam rachunek bo ja placilam wiec jesli go wezme to nie jest kradziez nie??Tak samo on nie ma dowodu ze jestem mu winna kase,chce mu oddac ale pozniej bo teraz biorac mieszkanie daje duza kase za maklera itd.Co wy byscie zrobily???Prosze pomocie mam na to 2 tygodnie! Straszy mnie ze wyrzuci mi rzeczy albo zmieni zamki w drzwiach-ale o tym juz czytalam i nie moze tego zrobic!! Mam meldunek jak cos.

[BlackCaaat]

Hej Dziewczyny!
Piszę tutaj, bo chciałabym wysłać paczkę mojemu kuzynowi który mieszka w Holandii. On wie tylko o pocztówkach, które mam mu wysłać, ale chciałabym sprawić mu niespodziankę w postaci polskich produktów, których tam nie ma. Niestety nie wiem, jakie polskie słodycze można tam kupić, więc ślicznie proszę o pomoc
Myślałam nad czekoladami Wedla, mieszanką krakowską, krówkami, jakimiś paluszkami. Co Wy na to?
Z góry mówię, że alkoholu nie chcę wysyłać

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez BlackCaaat

Hej Dziewczyny!
Piszę tutaj, bo chciałabym wysłać paczkę mojemu kuzynowi który mieszka w Holandii. On wie tylko o pocztówkach, które mam mu wysłać, ale chciałabym sprawić mu niespodziankę w postaci polskich produktów, których tam nie ma. Niestety nie wiem, jakie polskie słodycze można tam kupić, więc ślicznie proszę o pomoc
Myślałam nad czekoladami Wedla, mieszanką krakowską, krówkami, jakimiś paluszkami. Co Wy na to?
Z góry mówię, że alkoholu nie chcę wysyłać

Mieszankę krakowską i krówki możesz wysłać jak najbardziej

[Heroldin]

Napisane przez Kala925

Mam bardzo chory problem

Bardzo wiele zależy od tego, jak macie między wami spisaną umowę . Skąd wiadomo jaką kwotę miałaś mu dopłacać do czynszu ? Ma to na papierze ? Jeśli ma, to jest w prawie żądać od Ciebie zwrotu tzw. niedopłat, bo jak czytam - Ty pokwitowań na gotówkowe zwroty nie masz, a do tego "nie pamiętasz". Może być droga lekcja. Jeśli tak jest, to tylko ugoda pozwoli Ci coś ugrać.
Jeśli faktura ze sklepu za TV jest na niego, to jeśli go zabierzesz, będzie to kradzież. Piszesz "kupiłam" - na kogo są faktury ? Drobiazgi się nie liczą, bo Ty także z nich korzystałaś. Nieważne, że płacisz za dekoder telewizyjny, wszak z niego korzystasz. Nie jest to adekwatne do własności.

Jeśli nie ma między wami pisemnej umowy, że taką a taką kwotą masz partycypować w koszty utrzymania mieszkania i nie ma świadków, że taka ustna umowa była, to nic mu nie dopłacaj. Rachunki na meble i większe sprzęty na Ciebie - przy wyprowadzce zabieraj. Nie da - wzywaj policję.

Napisane przez BlackCaaat

Piszę tutaj, bo chciałabym wysłać paczkę mojemu kuzynowi który mieszka w Holandii.

Koszty przesyłki za pośrednictwem Poczty Polskiej są wręcz horrendalne. Jak na moje rozeznanie - nie opłaca się.
Uprzesz się, to jest rozwiązanie. Jeśli oboje mieszkacie gdzieś w pobliżu przystanków trasy autobusów, kursujących Polska - Holandia, można przesłać przesyłkę przez "kierowcę".

[BlackCaaat]

Napisane przez Heroldin

Koszty przesyłki za pośrednictwem Poczty Polskiej są wręcz horrendalne. Jak na moje rozeznanie - nie opłaca się.
Uprzesz się, to jest rozwiązanie. Jeśli oboje mieszkacie gdzieś w pobliżu przystanków trasy autobusów, kursujących Polska - Holandia, można przesłać przesyłkę przez "kierowcę".

Nie wiedziałam dziękuję a kurierem byłoby taniej?
Ja nie mam daleko do jakiegoś busa, ale nie wiem jak kuzyn

[zuzannanas]

Napisane przez Heroldin

Uprzesz się, to jest rozwiązanie. Jeśli oboje mieszkacie gdzieś w pobliżu przystanków trasy autobusów, kursujących Polska - Holandia, można przesłać przesyłkę przez "kierowcę".

Można też na niedziela.nl poszukać firmy transportowej i przez nich przesłać, bo oni zazwyczaj więcej "krążą".

A co do słodyczy to tutaj w polskich sklepach wszystko można dostać. Nie wiem, gdzie twój kuzyn mieszka, ale w większych miastach jest normalnie dostęp. No i można też online zamawiać z dostawą do domu na przykład tutaj: http://polskimarket.nl/

[Femilonek]

Napisane przez Lady_AnneBelle

Mieszankę krakowską i krówki możesz wysłać jak najbardziej

Ja bym dodała do tego prince-polo lub/i torcik wedlowski (taki wafel w kształcie koła oblany czekoladą)

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez Kala925

Witajcie w Holandii!! Mam bardzo chory problem, mianowicie mieszkam obecnie z EX poniewaz musze-wynajelam juz mieszkanie ale musze czekac na 30 sierpnia na klucze,zaplacilam mu za miesiac normalnie. Kiedys zanim zamieszkalismy razem pozyczyl mi na mieszkanie u takiego Slowaka ktory mnie oszukal na kase. Potem pare razy dawalam mu troche mniej do czynszu poniewaz mialam kiepsko z kasa-oddawalam pozniej ale juz nie przelewem tylko placac za cos dla niego badz nas np. kupilam Telewizor,komody,jakies sprzety kuchenne,karnisze i ogolnie rzeczy do domu ale nie jestem materialistka poprostu juz nie pamietam ile to wszystko kosztowalo ale pare ladnych stowek napewno.I nie jestem taka zla wiec nie licze mu tego,za to on mi tak. Wiec nie mam dowodu. On teraz cwaniakuje bo umowa jest na niego,czesc przelewow ode mnie za mieszkanie jest mniejsze i teraz mowi ze wszystko co jest w mieszkaniu ma udokumentowane zdjeciem-ze jestem mu winna 1000 euro itd. obstawiam ze nie bedzie chcial mi oddac telewizora(bedzie chcial go jako zaplate)a mi na nim zalezy bo mam tez Telewizje z PL za ktora place no i mam rachunek bo ja placilam wiec jesli go wezme to nie jest kradziez nie??Tak samo on nie ma dowodu ze jestem mu winna kase,chce mu oddac ale pozniej bo teraz biorac mieszkanie daje duza kase za maklera itd.Co wy byscie zrobily???Prosze pomocie mam na to 2 tygodnie! Straszy mnie ze wyrzuci mi rzeczy albo zmieni zamki w drzwiach-ale o tym juz czytalam i nie moze tego zrobic!! Mam meldunek jak cos.

Dziewczyno, ogarnij się i pomyśl trzeżwo.Jak to się stało że jakiś facet tak Cię zastrasza, ma nad Tobą taką władzę? Ile masz lat?My Twoich życiowych problemów nie rozwiążemy, możemy jedynie coś poradzić, lecz nawet nasze rady na nic się zdadząWyboru i działań musisz dokonać Ty. Porozmawiaj z nim trzeżwoo bez krzyku i rozwiążcie sprawę jak dwoje dorosłych, trzeżwo myślących osób. Taka moja rada....

[BlackCaaat]

Napisane przez zuzannanas

Można też na niedziela.nl poszukać firmy transportowej i przez nich przesłać, bo oni zazwyczaj więcej "krążą".

A co do słodyczy to tutaj w polskich sklepach wszystko można dostać. Nie wiem, gdzie twój kuzyn mieszka, ale w większych miastach jest normalnie dostęp. No i można też online zamawiać z dostawą do domu na przykład tutaj: http://polskimarket.nl/

Dziękuję za radę Zorientuję się u mojego Taty ile kosztowałaby paczka, bo Jego firma ma umowę z Pocztą Polską i tanio wysyła paczki.

A kuzyn mieszka w Alkmaar, z mapy google widziałam że to ładne miasto

[magire]

Hej

Dziewczyny, jak to jest z obowiązkiem szkolnym w Holandii ??
Od jakiego wieku dzieci zaczynają szkołę ??
Posyłacie dzieci do szkół holenderskich czy międzynarodowych ??


Kwestia szkoły jest dla nas najistotniejsza przed przeprowadzką, jak to ogarniemy, to już będzie "z górki"..

Pozdrawiam

[zuzannanas]

Napisane przez magire

Hej

Dziewczyny, jak to jest z obowiązkiem szkolnym w Holandii ??
Od jakiego wieku dzieci zaczynają szkołę ??
Posyłacie dzieci do szkół holenderskich czy międzynarodowych ??


Kwestia szkoły jest dla nas najistotniejsza przed przeprowadzką, jak to ogarniemy, to już będzie "z górki"..

Pozdrawiam

Dzieci w Holandii mają obowiązek szkolny od szóstego roku życia, ale wiele dzieci idzie do szkoły już wcześniej. Warto wiedzieć, że w Holandii nie można zwolnić dziecka ze szkoły i pojechać na wakacje w dogondym momencie. Dla wielu cudzoziemców jest to duży problem.

Ja bardzo chciałabym posłać dziecko do międzynarodowej szkoły, bo nie odpowiada mi program w holenderskich szkołach, ale międzynarodowe szkoły są drogie, więc nie wiem czy nam się uda.

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez BlackCaaat

A kuzyn mieszka w Alkmaar, z mapy google widziałam że to ładne miasto

Mieszka bardzo blisko mnie

[Kala925]

[QUOTE=Heroldin;42343445]"Bardzo wiele zależy od tego, jak macie między wami spisaną umowę . Skąd wiadomo jaką kwotę miałaś mu dopłacać do czynszu ? Ma to na papierze ? Jeśli ma, to jest w prawie żądać od Ciebie zwrotu tzw. niedopłat, bo jak czytam - Ty pokwitowań na gotówkowe zwroty nie masz, a do tego "nie pamiętasz". Może być droga lekcja. Jeśli tak jest, to tylko ugoda pozwoli Ci coś ugrać.
Jeśli faktura ze sklepu za TV jest na niego, to jeśli go zabierzesz, będzie to kradzież. Piszesz "kupiłam" - na kogo są faktury ? Drobiazgi się nie liczą, bo Ty także z nich korzystałaś. Nieważne, że płacisz za dekoder telewizyjny, wszak z niego korzystasz. Nie jest to adekwatne do własności.

Jeśli nie ma między wami pisemnej umowy, że taką a taką kwotą masz partycypować w koszty utrzymania mieszkania i nie ma świadków, że taka ustna umowa była, to nic mu nie dopłacaj. Rachunki na meble i większe sprzęty na Ciebie - przy wyprowadzce zabieraj. Nie da - wzywaj policję. "


Heroldin


Umowy na platnosci za mieszkanie pisemnej zadnej nie ma. Umowilismy sie jako para. Placimy 1077 euro na 4 osoby miesiecznie. W tym 2 osoby placa mu za pokoje po 240 euro a reszte my na pol-czyli umowilismy sie na 300 euro. Faktura jest ze zwyklego sklepu z TV,na nikogo poprostu faktura za TV na 550 euro,ale ja ja mam bo to ja placilam za to. Ogolnie dziekuje za wyjasnienie. Mysle zeby zabrac wszystko za jednym razem gdy nie bedzie go w domu bo inaczej mi nie da.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

"Dziewczyno, ogarnij się i pomyśl trzeżwo.Jak to się stało że jakiś facet tak Cię zastrasza, ma nad Tobą taką władzę? Ile masz lat?My Twoich życiowych problemów nie rozwiążemy, możemy jedynie coś poradzić, lecz nawet nasze rady na nic się zdadząWyboru i działań musisz dokonać Ty. Porozmawiaj z nim trzeżwoo bez krzyku i rozwiążcie sprawę jak dwoje dorosłych, trzeżwo myślących osób. Taka moja rada...."


Femilionek

Masz racje i dlatego kombinuje bo nie pozwole sobie wejsc na glowe. Tylko jesli chodzi o porozumienie to nie ma mowy. Nawet nie krzyczac-probowalam. To ciezki przypadek. Chlopak ze wsi ktory nie mial ojca-jego myslenie polega na tym,ze cokolwiek by nie zrobil to jest w tym najlepszy. I wogole wszystko on zrobil-ja nic. W skrocie narcystyczny mamisynek. Ludzie-jego wlasni znajomi maja go dosc a co dopiero ja. Dlatego musze to rozegrac inaczej niz dogadaniem sie-ale chce uniknac klotni bo pracujemy razem i potem bedzie problem. Dzieki za rady

[Femilonek]

@Kala925
OK, tak trzymać, widać, że się pozbierałaś, bo już nie piszesz tak chaotycznie . Powodzenia

[magire]

Napisane przez zuzannanas

Dzieci w Holandii mają obowiązek szkolny od szóstego roku życia, ale wiele dzieci idzie do szkoły już wcześniej. Warto wiedzieć, że w Holandii nie można zwolnić dziecka ze szkoły i pojechać na wakacje w dogondym momencie. Dla wielu cudzoziemców jest to duży problem.

Ja bardzo chciałabym posłać dziecko do międzynarodowej szkoły, bo nie odpowiada mi program w holenderskich szkołach, ale międzynarodowe szkoły są drogie, więc nie wiem czy nam się uda.

Dzięki wielkie za odpowiedź. Naiwnie sądziłam, że szkoły międzynarodowe są publiczne Nie będzie nas na taką szkołę stać, a już na pewno nie na samym początku.
Z drugiej strony wszyscy mi mówią (łącznie ze znajomą, która jest psychologiem), że Młody sobie poradzi w holenderskiej szkole bez problemu, dzieci szybko się adaptują.

Pytanie z innej beczki-jakie są szanse na znalezienie pracy z samym angielskim? I w jakich branżach ewentualnie można pracę dostać? Holenderskiego oczywiście zamierzam się uczyć, ale pewnie to trochę potrwa...

Pozdrawiam

[zuzannanas]

Napisane przez magire

Dzięki wielkie za odpowiedź. Naiwnie sądziłam, że szkoły międzynarodowe są publiczne Nie będzie nas na taką szkołę stać, a już na pewno nie na samym początku.
Z drugiej strony wszyscy mi mówią (łącznie ze znajomą, która jest psychologiem), że Młody sobie poradzi w holenderskiej szkole bez problemu, dzieci szybko się adaptują.

Pytanie z innej beczki-jakie są szanse na znalezienie pracy z samym angielskim? I w jakich branżach ewentualnie można pracę dostać? Holenderskiego oczywiście zamierzam się uczyć, ale pewnie to trochę potrwa...

Pozdrawiam

Jestem pewna, że młody zaaklimatyzuje się najszybciej z Waszej trójki.

Jeśli chodzi o pracę bez holenderskiego, to owszem jest. Oczywiście trzeba się postarać i uzbroić w cierpliwość. Nie wiem jakie masz doświadczenie zawodowe. Oczywiście zawsze można szukać w produkcji, ale praca biurowa też jest. Ja na przykład pracuję w międzynarodowej korporacji i holednerskiego w ogóle nie używamy. Jeśli masz doświadczenie w obsłudze klienta/administracji/logistyce, to coś się w końcu znajdzie. Polecam szukać przez Linkedin oraz te srony:
http://www.unique.nl/umls/68384/Vacancies.html
http://bluelynx.nl/
http://www.undutchables.nl/

Najlepiej ulokować się w Randstad (Amsterdam, Rotterdam, Haga, Utrecht), bo tu najwięcej międzynarodowych firm jest. Doświadczenie w pracy za granicą na pewno będzie atutem.

[elinka92]

Witajcie drogie Wizażanki
Od dwóch miesięcy mieszkam w Holandii. Niderlandzkiego nie znam w ogóle, angielski raczej na średnim poziomie - tzn. czytanie, pisanie, rozumienie, gorzej z rozmową, bo po prostu bardzo się stresuje, mam zaraz pustkę w głowie i nie wiem co powiedzieć Wczoraj dostałam telefon w sprawie pracy, jednak tak się zestresowałam, że zapomniałam zapytać czy mam się zgłosić na rozmowę kwalifikacyjną czy to już pierwszy dzień pracy będzie.. Mam przyjść dziś na godzinę 19. W ogłoszeniu było napisane, że praca jest od 9 do 16, więc przypuszczam, że będzie to rozmowa kwalifikacyjna, ale mogę się mylić. Myślicie, że nie będzie wielkim błędem, jeśli zadzwonię i dowiem się, jak to spotkanie ma wyglądać? Nie "upośledzę się" w ten sposób, w oczach mojego może przyszłego pracodawcy? Jest to dla mnie ważne, ponieważ nie wiem czy mam się tam dostać komunikacją miejską czy samochodem. Bo jeśli to jest rozmowa kwalifikacyjna, to samochód będzie lepszą opcją - nie będę musiała czekać na jakiś autobus/pociąg, bo chłopak ze mną pojedzie.

[madzia0007]

Pewnie bedzie to rozmowa kwalifikacyjna, nikt z marszu nie rzuci cie raczej od razu do pracy. Na wszelki wypadek ubierz sie uniwersalnie i oszczedz sobie stresu, jedz samochodem. ja bym juz nie dzwonila ale jezeli ma cie to uspokoic to dzwon. A tak wogole to gdzie mieszkasz?

[ahmily]

wiecie może czy w Tilburgu jest primark?

[KaSiUL]

Napisane przez ahmily

wiecie może czy w Tilburgu jest primark?

Jest (musiałam się upewnić w Google )

[magire]

Dobrze że w Eindhoven w listopadzie Primarka otwierają Po 8 latach w Irlandii bardzo by mi go brakowało


Mój małżonek już we wtorek wyjeżdża do Holandii Mam nadzieję, że w ciągu dwóch miesięcy do niego dotrzemy.
Jestem jednocześnie podekscytowana i zestresowana...

Jest tutaj ktoś z Eindhoven lub okolic ?

[elinka92]

Napisane przez madzia0007

Pewnie bedzie to rozmowa kwalifikacyjna, nikt z marszu nie rzuci cie raczej od razu do pracy. Na wszelki wypadek ubierz sie uniwersalnie i oszczedz sobie stresu, jedz samochodem. ja bym juz nie dzwonila ale jezeli ma cie to uspokoic to dzwon. A tak wogole to gdzie mieszkasz?

Już wszystko wyjaśnione. Tak, to była rozmowa kwalifikacyjna, ale gdy pracowałam przez polskiego pośrednika, to od razu byłam kierowana do pracy, dlatego lekko zwątpiłam Mieszkam w Limburgii, w Stein konkretniej. A Ty skąd?
Jak sobie radzicie z tutejszym jedzeniem? Holendrzy to jednak smaku nie mają i nie wiedzą, co dobre I właśnie, jest szansa kupić tutaj twaróg? Przypuszczam, że typowego nie dostane, ale może jakiś w miarę dobry zamiennik? Bo trafiałam tylko na serki typu homo Wiem, że jest mascarpone, ale się do serników nie nadaje.

[Agnjeska]

W zoetermeer w październiku otwierają primarkt (;

Co do sernikow ja robię z kwarka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Heroldin]

Napisane przez elinka92

Holendrzy to jednak smaku nie mają i nie wiedzą, co dobre

Wiedzą. Oj, wiedzą !
A co Ci w holenderskiej kuchni nie smakuje ?

Napisane przez elinka92

I właśnie, jest szansa kupić tutaj twaróg?

Takiego znanego z Polski - nie, nie kupisz. Za to kupisz kwark lub plattekaas (ta druga nazwa bardziej popularna w prowincjach graniczących z Belgią, bo od Belgów zapożyczona). To są nazwy "twarogu", który nadaje się do serników tak pieczonych jak i tych na zimno. A sernik u Holendrów, jakbyś przepisów szukała, to kwarktaart .

[elinka92]

Napisane przez Heroldin

Wiedzą. Oj, wiedzą !
A co Ci w holenderskiej kuchni nie smakuje ?


Takiego znanego z Polski - nie, nie kupisz. Za to kupisz kwark lub plattekaas (ta druga nazwa bardziej popularna w prowincjach graniczących z Belgią, bo od Belgów zapożyczona). To są nazwy "twarogu", który nadaje się do serników tak pieczonych jak i tych na zimno. A sernik u Holendrów, jakbyś przepisów szukała, to kwarktaart .

Akurat mówię o artykułach, które można kupić w sklepach. Np. pieczywo, a raczej chleby, mają straszne. Nie wiem, co oni do nich dodają, ale spokojnie bochenek może leżeć tydzień i nadal będzie świeży No i nie mogę jakoś trafić na jakąś normalną kiełbasę. Przerażają mnie za to parówki w słoikach
Chociaż w tej części Holandii przeważają knajpki chińskie/wietnamskie itp., typowej kuchni holenderskiej nie zasmakowałam.

Super, dzięki. Tak mi się wydawało, że kwark to powinien być twaróg, ale konsystencją przypominał mi raczej właśnie serki homo.

[Aneta???]

Ja jak chcę sernika to twaròg kupuję po prostu w polskim sklepie i po kłopocie a tego tutaj nie brakuje.Bez przesady,aktualnie wszystko można dostać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madzia575]

hej

ale dawno tu nie zaglądałam, najpierw urlop potem inne sprawy a tak w ogóle to dopiero teraz przyszlo mi powiadomienie ze mam wiadomosc na wątku a jest ich od groma wiec nie wiem czemu to nie działa jak należy...

ja też wciaz kupuje wiele rzeczy tylko w polskim sklepie, typu chleb ser zolty wedliny, herbate nawet bo liptona nie lubie a pickwick w ogole okropny...

primark bedzie takze otwierany w Hadze w 2014 roku .. tak slyszalam

[Heroldin]

Napisane przez elinka92

Akurat mówię o artykułach, które można kupić w sklepach. Np. pieczywo, a raczej chleby, mają straszne.

Już kiedyś na tym wątku starano mi się wmówić, że w Holandii nie ma dobrego pieczywa. Kompletna bzdura. Jeśli się kupuje jedynie w marketach te zwykłe z waty, prostokątne - zgadzam się. Ale w sklepach z pieczywem posmakować rarytasów można.
Tak samo z wędliną. Co prawda zwyczajnej na wagę nie ma, ale to co rzeźnik oferuje, ja uważam za smakowite i nawet lepsze niż te oferowane obecnie w Polsce.
Co do parówek w słoikach - nie wiem. Przez kilkanaście lat pobytu w Holandii nigdy nie jadłam.

Napisane przez Aneta???

Ja jak chcę sernika to twaròg kupuję po prostu w polskim sklepie i po kłopocie a tego tutaj nie brakuje.Bez przesady,aktualnie wszystko można dostać

No właśnie - bez przesady. "U mnie" polskiego sklepu nie ma. Do Niemiec trzeba pojechać, na targ, gdzie raz w tygodniu jest stoisko z polskimi wędlinami. Tylko te "polskie wędliny" rodzina polskich rzeźników / masarzy w Niemczech robi.

[madzia575]

Herlodin, swojego czasu jak nie miałam poslkich sklepów pod nosem to kupowałam dobry chleb w c1000 tylko nei zawsze on był, był drozszy i na serio smaczny... nigdy nie miałam okazji byc w takiej piekarni bo poprostu z wygody chodze do polskiego sklepu ktory mam blisko ale wierze ci ze w piekarni napewno maja dobry chleb..sery zolte tez maja bardzo dobre tylko drogie, za 6 bodajze plasterkow lerdamera 2,60 dlatego przy okazji i w ser sie zaopatruje w polskim sklepie bo jest rownie dobry a tanszy

[Aneta???]

Rzadko kupuję polski chleb a to dlatego,że znalazłam "swój" chlebek w Albert Heijn (w moim mieście są trzy,chlebek jest tylko w jednym).Skórka twarda,z makiem i sezamem.Fakt,jest drogi,bo prawie 2,50 euro,ale co jak co,jeśli się chce dobrze zjeść to nie można oszczędzać