Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.3

[AsMaria]

Napisane przez paulinajazy

a ja trzymałam się diety; ale dziwna sprawa... bo na nogach pojawiają mi się mega wielkie siniaki - nigdy tak nie miałam... nie wiem czy to przez rozrzedzoną krew?!... dotknę i siniak, całe nogi...i dalej lecę z wagi... nie wiem czy da dieta wyjdzie mi na dobre...

Ja też trzymałam dietę przez święta i też chce Ci powiedzieć, że zauważyłam, że mam mega siniaki!!bardzo szybko mi wychodzą pytałam dr, ale nic nie powiedział!!!

ps. mąż mnie znowu namówił na sikańca i nic....!!!także teraz już wiem na pewno, że nic z tego!!!odstawiam leki i czekam na @!!! dziękuje wam dziewczyny za kciuki , na prawdę dajecie dużo wsparcia!!!

[gingerbre]

Może zrób jednak betę

[AsMaria]

Napisane przez gingerbre

Może zrób jednak betę

Mąż też mi tak mówi!!!zrobię, żeby dr pokazać jak by pytał, ale dzisiaj raczej nie dam rady może jutro!!!powiem wam, że dzisiaj rano miała strasznego "dołą"(( no ale uszy do góry i trzeba dalej walczyć!!!!

[gingerbre]

Napisane przez AsMaria

Mąż też mi tak mówi!!!zrobię, żeby dr pokazać jak by pytał, ale dzisiaj raczej nie dam rady może jutro!!!powiem wam, że dzisiaj rano miała strasznego "dołą"(( no ale uszy do góry i trzeba dalej walczyć!!!!

Nie odstawialabym leków bez upewnienia się, że faktycznie nie jestem w ciąży. Wytrzymaj do jutra, zrób betę i najważniejsze głowa do góry. Nie ma co czarnowidziec

[AsMaria]

Napisane przez gingerbre

Nie odstawialabym leków bez upewnienia się, że faktycznie nie jestem w ciąży. Wytrzymaj do jutra, zrób betę i najważniejsze głowa do góry. Nie ma co czarnowidziec

No nie ma!! najważniejsze to jest pozytywne myślenie, dlatego moja babcia zawsze powtarza zamiast głowa do góry to uszy do góry i od razu uśmiech na twarzy się pojawiał!!!

[gingerbre]

Napisane przez AsMaria

No nie ma!! najważniejsze to jest pozytywne myślenie, dlatego moja babcia zawsze powtarza zamiast głowa do góry to uszy do góry i od razu uśmiech na twarzy się pojawiał!!!

Babcia zawsze rację ma

[GGI]

Kochana zrób bete i dopiero odstawiaj leki ja tam sikańcom nie wierze:d
a co do siniaków ja biorąc Acard miałam ich mase śmiałam się do meża że jak zacznie coś fikać to pójdę na obdukcję

[paulinajazy]

no właśnie ja też wyglądam tak, jakbym była bita :P ale tak jak radzicie, zrobię sobie też badanie morfologii

[201801291006]

A mnie coś rozkłada... stan podgoraczkowy, zaczyna mi się katar, czuje ze mnie łamie w kościach. A ostatnio mówiłam do męża, że odkąd biorę pregne to żadne przeziębienie mnie nie łapie, i w tym momencie pomyślałam że sobie to wygadam i masz - na drugi dzień mnie wzięło Także święta zakończyłam przeziębieniem.
AsMaria przesyłam pozytywne fluidy na jutro

[BeataAmelka]

AsMaria
Migotko a Ty kiedy testujesz?

[201801291006]

Beatko dr mi wyznaczył testowanie dopiero na nowy rok, także pierwszy raz go posłucham i nie będę robić wcześniej Ale to cykl naturalny, wiec bez szaleństw.

[BeataAmelka]

Ja i w tym wiele moich koleżanek pozytywna bete zaczynały od przeziębienia. Także trzymam kciuki :-*

[201801291006]

I niech tak będzie. Amen

[kamilamimila]

Witajcie,Dziewczynki,po Świętach.Dlugo mnie tu nie bylo,jestem do tylu z Waszymi wiadomościami.Mi nadal bardzo ciezko po stracie Tatusia,to byly pierwsze w moim życiu Święta bez niego...Jeszcze tylko przetrwać Sylwestra i Nowy Rok...W Nowy Rok Rodzice by mieli 53 rocznice slubu,niestety,Tatus jej nie doczekal😞Dziewczynki,a Wy buerzecie Acard?Ja biore Aspirine Cardio,nie wiem od czego to zalezy kiedy bierze sie które,bo to i to chyba na rozrzedzenie krwi.Ja nie zauwazylam u siebie jakoś wielkich siniaków.

[kamilamimila]

Napisane przez BeataAmelka

Ja i w tym wiele moich koleżanek pozytywna bete zaczynały od przeziębienia. Także trzymam kciuki :-*

Beatka,gratuluje Ci z calego serca,bo widzę,ze Maleństwo juz duże.

[gingerbre]

AsMaria, Migotka

[BeataAmelka]

Napisane przez kamilamimila

Witajcie,Dziewczynki,po Świętach.Dlugo mnie tu nie bylo,jestem do tylu z Waszymi wiadomościami.Mi nadal bardzo ciezko po stracie Tatusia,to byly pierwsze w moim życiu Święta bez niego...Jeszcze tylko przetrwać Sylwestra i Nowy Rok...W Nowy Rok Rodzice by mieli 53 rocznice slubu,niestety,Tatus jej nie doczekal😞Dziewczynki,a Wy buerzecie Acard?Ja biore Aspirine Cardio,nie wiem od czego to zalezy kiedy bierze sie które,bo to i to chyba na rozrzedzenie krwi.Ja nie zauwazylam u siebie jakoś wielkich siniaków.

Kamilko wierzę, że te Święta były ciężkie. Ale tata teraz z góry czuwa nad Wami :-*
Czas leczy rany, także wierzę, że z kolejnymi dniami będzie lepiej.
A powiedz mi proszę, czy czasem nie wiesz kogo dr P. poleca do badań genetycznych np.na Kopernika w Krakowie?

[201801291006]

Kamila właśnie dzisiaj o Tobie myślałam, co u Ciebie, jakie plany? Zastanawiam się czy do nas wrócisz niebawem. Wyobrażam sobie ze święta nie były dla Ciebie radosne, lecz czas leczy rany, będzie dobrze, musi minąć trochę czasu.
Ja równiez biorę aspirin cardio, w składzie ma to samo co acard, wiec nie ma różnicy.

Edit:widzę że acard jest troszkę słabszy, 75 mg kwasu, a aspirin 100

[kamilamimila]

Napisane przez migotkaaa_83

Kamila właśnie dzisiaj o Tobie myślałam, co u Ciebie, jakie plany? Zastanawiam się czy do nas wrócisz niebawem. Wyobrażam sobie ze święta nie były dla Ciebie radosne, lecz czas leczy rany, będzie dobrze, musi minąć trochę czasu.
Ja równiez biorę aspirin cardio, w składzie ma to samo co acard, wiec nie ma różnicy.

Edit:widzę że acard jest troszkę słabszy, 75 mg kwasu, a aspirin 100

Ja biore tez Aspirin Cardio,tak mi zalecił Dr P ale kurcze,jak sobie przed świętami skaleczyłam palca,dosc mocno to nie moglam krwawienia zatamować i bardzo dlugo sie goilo.Palec to nic sie tak sobie pomyślałam,ze gdyby jakiś wypadek...Nie wiem ,Dziewczynki,czy czas leczy rany,bo jak na razie to boli tak samo i jest ogromna tęsknota za Tatusiem...Moze gdyby udalo sie z Dzidziusiem,gdyby bylo tak jak Dr P mowil,lub tez gdyby Tatus pomogl,gdyby mogl nam w tym pomoc to choć trochę ukoiloby moje serce po lego stracie,bo to tak bardzo ,bardzo boli...Ja bylam u Dr P przed jego wyjazdem,16.12,na monitoringu,endometrium juz dobre jest po poronieniu ,niestety,pęcherzyk pekl szybciej o dwa dni,niz to Dr przewidział,próbowaliśmy ale chyba bylo za pozno,a wcześniej sie balam czy endometrium bylo dobre,bo Dr mowil,ze to bardzo wazne,ze gdyby doszlo do zapłodnienia i zagnieżdżenia przy cienkim endometrium to byloby wrastajace lozysko i usuniecie macicy.No,w tamtym miesiącu sie nie udalo,w tym wlasnie jestem,po owulacji,tylko,ze sami próbowaliśmy,bez monitoringu,bo Dr nie ma,mam testu owulacyjne ale i sama wiem mniej wiecej kiedy jest owulacja,po śluzie.Dr nie kazal mi teraz brac luteiny czy Duphastonu,bo to przedłuża nienaturalnie cykl,a pewnie Dr nie wierzyl,ze sie teraz uda,to nic nie biorę.Jak dostane okres to jadę na monitoring,w 7,8 dniu cyklu,Dr chcial juz robic in vitro zaraz po jego powrocie ale jeszcze nie chce,chce dwa,trzy cykle spróbować naturalnie,a w lutym,ewentualnie marcu,in vitro,ostatni raz,jeśli Maz sie zgodzi.Jesli to zrobimy to będzie to juz ostatni raz,pieniędzy duzo,a do tego mój Mąż ma do tego podejście jakie ma i nic tego nie zmieni,wiec jeśli sie zgodzi na ten trzeci raz to będzie naprawdę ostatni,na wiecej sie na pewno nie zgodzi,juz to Dr P mowilam,zresztą on sie tez z tym zgadza,chyba solidarność męska,no i chyba widzi nikle szanse i nas.A jeśli sie nie uda ostatni raz to tylko pozostanie mi liczenie na naturalny cud,zanim przyjdzie menopauza...Takze,dziewcz ynki,ja jestem juz na kobcu drogi i szczerze,to po śmierci mojego kochanego Taty nie mam juz na nic sily i nie mam sily do walki...,do walki z natura i z Mężem...A Wam wszystkim zycze powodzenia,Wy jesteście mlodsze,to Wam sie na pewno uda. Dziekuję Wam za pamięć o mnie...

[kamilamimila]

Napisane przez BeataAmelka

Kamilko wierzę, że te Święta były ciężkie. Ale tata teraz z góry czuwa nad Wami :-*
Czas leczy rany, także wierzę, że z kolejnymi dniami będzie lepiej.
A powiedz mi proszę, czy czasem nie wiesz kogo dr P. poleca do badań genetycznych np.na Kopernika w Krakowie?

Beatko,mi Dr P polecal tylko te trzy slawy,które robia prywatnie ale tu Nika pisala,ze robila na Kopernika,tam jest chyba tylko jedna lekarka od tego,bo do tej samej ja bylam tez zapisana,ponoc bardzo fajna i mozesz z powodzeniem isc na NFZ,tam ponoc gdyby bylo cos nie tak to wtedy konsultuje to Wiecheć.Tam robia tez badanie krwi,to w sumie razem jest dużo pieniędzy,dlaczego nie zrobic tego na nfz jak sie nalezy?

[AsMaria]

Napisane przez migotkaaa_83

I niech tak będzie. Amen

Migotkaaa moja przyjaciółka też na samym początku ciąży była przeziębiona także dobry znak!!!!ja w wigilię już od rana bardzo mocno cierpiałam z powodu bólu żołądka i właśnie złościłam się do męża, że jak bym była przeziębiona to by był dobry znak a ból żołądka źle wróży!!!powiem wam, że tak jak nigdy wcześniej nie chce jutro robić bety bo boje się rozczarowania!!!przez cały czas byłąm pozytywnie nastawiona że teraz to już na pewno a teraz się boję!!nigdy nie przypuszczałam, że to wszystko takie trudne....!!!

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Lula co tam u Ciebie???daj znać jak się macie????my tutaj czekamy na wieści od Ciebie!!!

[201801291006]

Kamila czasami takie sytuacje w życiu powodują że odcinamy się od myśli tylko o jedym, tylko o dziecku, skupiamy uwagę na czymś innym i wtedy przychodzi ten moment, ta chwilą, ten czas. Wierzę że wszystko tam w górze jest zapisane, i Ty również doczekasz się swojego upragnionego drugiego szczęścia w najmniej oczekiwanym momencie. Uważam że teraz powinnaś właśnie zrobić sobie taki restart i nie liczyć tych miesięcy. Wiem, że nie masz czasu, ale spróbuj pomyśleć o rodzinie która masz, o córci, i mężu, może skup się na nich i na tym aby cieszyć się sobą, cieszyć się nimi. Przydałyby wam się teraz choć krótkie wakacje, beztroskie, bez uważana i obaw ze nie możesz, że nie powinnaś itp. Może spróbuj odpocząć po tych ciężkich miesiącach i znaleźć w tym odrobinę radości.

Co do mojego przeziębienia - wielkiej filozofii tu nie wymyślam, po prostu trafiło i na mnie , ale kciuki się przydadzą, czarownice wizazowe

[kamilamimila]

Napisane przez migotkaaa_83

Kamila czasami takie sytuacje w życiu powodują że odcinamy się od myśli tylko o jedym, tylko o dziecku, skupiamy uwagę na czymś innym i wtedy przychodzi ten moment, ta chwilą, ten czas. Wierzę że wszystko tam w górze jest zapisane, i Ty również doczekasz się swojego upragnionego drugiego szczęścia w najmniej oczekiwanym momencie. Uważam że teraz powinnaś właśnie zrobić sobie taki restart i nie liczyć tych miesięcy. Wiem, że nie masz czasu, ale spróbuj pomyśleć o rodzinie która masz, o córci, i mężu, może skup się na nich i na tym aby cieszyć się sobą, cieszyć się nimi. Przydałyby wam się teraz choć krótkie wakacje, beztroskie, bez uważana i obaw ze nie możesz, że nie powinnaś itp. Może spróbuj odpocząć po tych ciężkich miesiącach i znaleźć w tym odrobinę radości.

Co do mojego przeziębienia - wielkiej filozofii tu nie wymyślam, po prostu trafiło i na mnie , ale kciuki się przydadzą, czarownice wizazowe

Moze masz rację ale jest to trudne,na wakacje nie mozna sobie pozwolić z wielu powodów,a to zeby nie myslec to nie sadze bym,kiedykolwiek potrafila,nawet jeśli mi sie nie uda zajsc w ciąże,po ostatnim in vitro i niby zamknę ten rozdział to tak naprawdę nigdy nie odpuszczę w sercu,zawsze kiedy będę sie kochać z Mężem,będę myslala o tym,czy moze jeszcze jest szansa...Taki mam charakter i wiem,ze nie będzie inaczej.Moze bym potrafiła odpuscic gdybysmy zlozyli papiery o adopcję,o tym tez myslę ale nawet to jest w naszym przypadku utrudnione ze względu na wiek.Jak przypomne sobie siebie sprzed 2 lat,w tym sam czasie,to zupełnie inaczej bylo,to byl początek leczenia,mialam duże nadzieje,każdego miesiąca wierzylam,ze teraz będzie ciąża,wiec teraz gdyby sie udalo i to naturalnie to naprawdę bylby cud,inaczej nie ma szans...Co do radości to naprawdę jest to trudne po stracie najbliższej osoby ...

[kamilamimila]

Lula,pewnie nie masz teraz czasu na czytanie i pisanie ,bo zajęta jestes Maleństwem ale proszę Cie,daj,znac,choć dwa slowa,tak Ci od początku kibicowałam,teraz bardzo czesto o Tobie mysle.Prosze,daj znac jak Maluszek,czy wszystko w porządku,bo wiemy,ze przyszedl na swiat za wczesnie ale ufam,ze wszystko jest w porządku i jest zdrowy.Proszę,odezwij sie.Martwimy sie o Ciebie.

[kamilamimila]

Napisane przez migotkaaa_83

Beatko dr mi wyznaczył testowanie dopiero na nowy rok, także pierwszy raz go posłucham i nie będę robić wcześniej Ale to cykl naturalny, wiec bez szaleństw.

Migotka,a Ty się teraz naturalnie starasz ale bez monitoringu?Bo Dr nie ma,czy bylas u kogoś innego na monitoringu?Bo ja calkiem naturalnie i nie biore luteiny ani Duphastonu,Dr nie kazal teraz brać,nawet nie wiadomo czy pęcherzyk pekl i czy owulacja w ogole byla,a Ty bierzesz leki przy naturalnym?

[201801291006]

Kamila jestem na naturalnym cyklu lecz z monitoringiem, akurat tak mi wypadł ze jeszcze dr był jak podał mi ovitrelle, nie wiem czy pęcherzyk pękł czy nie bo juz nie sprawdzałam, lecz z tym nigdy nie miałam problemu. Biorę leki normalnie, tj lutke i dupka. Ty nie masz leków bo nie wiesz kiedy była owulacja, wiec trudno by było podać nawet dupka, który brany zbyt wczesnie może ja zahamować, a twój organizm to pewnie wielka niespodzianka po takich przejściach i fizycznych i psychicznych.

[Magdzinska85]

Cześć Dziewczyny, mam do sprzedania 3 opakowania duphastonu (po 20 tabl.)

Data ważności 11 i 12.2019 r.
Cena za opakowanie 25 zł.

Czy któraś byłaby chętna?

[AsMaria]

dziewczyny tak jak mówiłam u mnie beta 1,2 ( cudu brak!!!ale dzięki, że trzymałyście kciuki

[201801291006]

Napisane przez AsMaria

dziewczyny tak jak mówiłam u mnie beta 1,2 ( cudu brak!!!ale dzięki, że trzymałyście kciuki

Ojej jak ja nie lubię tego wyniku Wiem co czujesz, bo przed każdą beta najpierw mam strach, potem obawy, no i kończy się rozczarowaniem i złością. To nie Twój cykl, będziemy kibicować w kolejnym, aż w końcu się uda

[gingerbre]

Napisane przez AsMaria

dziewczyny tak jak mówiłam u mnie beta 1,2 ( cudu brak!!!ale dzięki, że trzymałyście kciuki