|
Notka |
|
Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3151 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Dziś mija 7 miesięcy
![]() ---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ---------- Dziękuję za kciuki dziewczyny ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3152 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 864
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Kochane,
wpadam na chwilę, bo jestem w masakrycznym wirze pracy. Ech. Najpiękniejsze życzenia Noworoczne Kochane! Niech się wszystko Wam spełni! ![]()
__________________
"NIE MA SPRAWIEDLIWOŚCI. JESTEM TYLKO JA." T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
#3153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Zaczęliśmy oglądać Black Mirror, świetny serial. Aż się dziwię, że się do niego zabierałam jak pies do jeża. Daje do myślenia. Cieszę się, że póki co technologia nie jest na takim etapie jak pokazuje serial
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3154 | |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Cytat:
![]() chociaż był jeden serial po którym było mi smutno że nie ma takiej technologii ![]()
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3155 |
ż o n a i d e a l n a
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z nad Wisły.
Wiadomości: 7 703
|
Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały 😊 cz.XIX
Mojwa odcinek Sun Junipedro?
![]() Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Nie czekaj na specjalną okazję - wystarczającą okazją jest dzisiejszy dzień.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3156 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Dokładnie ten
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#3157 | |
❤ bee happy ❤
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Where there is love, there is life.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3158 |
Mother of Cat
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 304
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
cześć
![]() Gotowe na relację? ![]() Czwartek tego dnia dopadł mnie stres i nic nie byłam w stanie w siebie wmusić. Na śniadanie zjadłam jajko gotowane na twardo, zebrałam się i poszłam do fryzjerki na fryzurę próbną - bardzo mi się nie spodobała W drodze powrotnej kupowałam jeszcze baloniki dla dzieciaków do kącika dla nich. Nie mogłam znaleźć pudełka na koperty nigdzie o 14 był makijaż próbny. Ja byłam zachwycona ale mama, teściowa i teraz już szwagierka (Ewa) doradziły mi odrobinę słabsze rzęsy, żeby wyglądać bardziej naturalnie Poszliśmy na ostatnią lekcję tańca, żeby doszlifować układ. Kiepsko nam szło Później pojechaliśmy w końcu po pudełko i wieczorem bardzo pokłóciliśmy się z TŻ. Poszło o rozliczenie w Excelu obrączek. Zrobił mi scenę przy swoich rodzicach. Jak mnie odwoził to się popłakałam i miałam ochotę rzucić wszystko bardzo daleko gdzieś, odwołać ślub itp. Jeszcze się dowiedziałam, że teściowa wie o sytuacji między moimi rodzicami Powiedziałam ojcu o sprawie z obrączkami, że jest do wyjaśnienia, bo sam to załatwiał i nie załatwił tego do końca dobrze... I że krążą plotki po mieście, bo teściowie wiedzą co się kroi. Wkurzył się, rzucił kluczami na stół i wyszedł z domu. Dalej się popłakałam. na 2 dni przed weselem mój ojciec odwalił taką scenę... Spodziewałam się najgorszego. Ale po godzinie wrócił, obrażony oczywiście. Piątek mieliśmy otwarte drzwi na sali. O 10 przyjechał po mnie TŻ i załadowaliśmy samochód wódką, winem, bimbrem i wszystkim co trzeba było zawieźć. Wzięliśmy też głośniki i moje koło, żeby wszystko przećwiczyć na spokojnie. Układ szedł nam tragicznie, potem TŻ pojechał coś załatwić, a przyjechali moi rodzice pomóc mi z winietkami i pompowaniem balonów dla dzieciaków. Na sali okazało się, że wiejski stół był zamieniony miejscami ze słodkim, więc dwa stoliki musieliśmy przenieść ![]() Dalej ćwiczyliśmy układ. Ok. 16 skończyliśmy, pojechaliśmy szybko po pudełko na koperty i spinki do mankietów, bo się okazało, że TŻ nie wziął. Później do księdza dowiedzieć się wszystkiego i zapłacić za ślub, a później do spowiedzi. Tu TŻ się bardzo stresował, ale w sumie całkiem nieźle trafiliśmy. po spowiedzi poszliśmy dalej się zajechać na sali treningowej. No i wyszło, że będą 2 uda - albo się uda albo się nie uda ![]() Skończyliśmy ok. 20:00, ja byłam już padnięta, ale musiałam zrobić sobie pazurki i umyć włosy, więc poszłam spać o... północy ![]() ---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ---------- Sobota Obudziłam się o 4 rano i nie mogłam zasnąć. Leżałam z zamkniętymi oczami, a serce waliło mi tak, że to słyszałam ostatecznie wstałam o 7 rano, zjadłam śniadanie - wmusiłam w siebie jedną bułkę i zebrałyśmy się z mamą do fryzjera, punkt 8:00 - byłyśmy pod drzwiami domu fryzjerki (ona tylko prywatnie). Otworzył nam mąż fryzjerki ze słowami, że 'Sabinka w łóżku'. Ja myślałam, że żartuje, a ona na prawdę spała stresu się najadłam ogrom, na fotel siadłam pierwsza ja - kazałam sobie nakręcić włosy i do suszary, kiedy mamie będzie robić fryzurę. Mamie włosy zrobiła w pół godziny no i się zaczęła zabawa z moimi zaczęłyśmy ok. 9, skończyłyśmy o 11:05, a o 11 miałam umówiony makijaż Do kosmetyczki dotarłam 11:15, całe szczęście ona też była niewyrobiona. Świadkowa już czekała, a jak nas kobitki zobaczyły to się pytały czy siostrami nie jesteśmy dodatkowo miałyśmy bardzo podobne fryzury Jak mnie pani malowała, ciągle ktoś dzwonił. A to TŻ, że kwiaciarka była i jakie to kwiaty miała przywieźć... A to kwiaciarka z kościoła, że co my w ogóle chcemy i czy zostaje tak jak ustalaliśmy. Trochę się zestresowałam, bo TŻ nie odbierał kwiatów i nie wiedział czy zostawiła korsarze więc też była trochę nerwówka. ok. 12:30 wróciłam od kosmetyczki - makijaż był super ogarnęłam trochę mieszkanie na przybycie fotografa, napiłam się zielonej herbaty i nerwowo szukałam wyciągałam wszystkie rzeczy. O 13:30 przyjechał jeden z foto. Mówił, że jakoś spokojnie wyglądam, a on chce zobaczyć emocje Świadkowa była jeszcze w drodze, więc wyciągnęłam mu do zdjęć kilka detali - perfumy, kolczyki, obrączki, podwiązkę, więc chwilę się pobawił Jak świadkowa przyjechała, to poszłam do łazienki odświeżyć się, nakleić plastry i założyć rajstopy. No i zaczęły się foty. o 14:00 dopiero zaczęli mnie sznurować - ja byłam już zdenerwowana, bo mieli przyjechać o 14:15... Podczas wiązania tylko mówiłam, żeby wiązali mocniej i mocniej - bo bałam się, że się nie dopnę Okazało się, że luzu było bardzo dużo ledwo jak mnie zawiązali, zapięli wszystkie guziczki i zawiązali pas - przyjechali. Serce waliło mi jak szalone, ciężko oddychałam, a kiecka miażdżyła mi żebra. Wymieniłam się ze świadkiem fantami - on mi bukiet, ja mu obrączki Teściowa powitała mnie słowami: no pięknie wyglądasz! No i poszło błogosławieństwo - najpierw babcia TŻ, później moi rodzice - mama się popłakała, aż mi się oczy zaszkliły, musiałam powstrzymać łzy, ale szybko się opanowałam. Tacie też wzruszenie poszło, ale tu z kolei mnie nie ruszyło. No i teściowie. Mama TŻ też miała świeczki w oczach. Dali nam złote łańcuszki od ś. p. babci Heleny, która zostawiła dla wnuków pieniądze na śluby. Ja dostałam piękny wisiorek z Maryją w serduszku i drugim serduszkiem - z trzema brylantami. No i się zaczął potęgować stres. 14:30 wyszliśmy z domu i weszliśmy do samochodu. Świadek był tak zestresowany, że nie mógł ruszyć naszym Arteonem - mimo, że dzień wcześniej nim jeździł. Jak już ruszyliśmy, to nawet dobrze nie wyjechaliśmy, a samochód zatrzymał się na środku skrzyżowania i był problem z ruszeniem jak się zatrzymywał to wydałam z siebie takie ciche 'tylko nie na środku...'. Ale jak już ruszyliśmy, to dojechaliśmy do kościoła. Byliśmy 20 minut wcześniej, powitał nas kamerzysta. No i poszliśmy do zakrystii podpisać dokumenty. Długo czekaliśmy na księdza, oj długo. W tym czasie myślałam, że zwymiotuję własnym sercem. No ale ksiądz w końcu przyszedł, podpisaliśmy wszystko i poszliśmy na koniec dywanu. Nawet nie zwróciłam uwagi na dekorację kościoła. Żołądek fikał mi koziołki - robił to bardzo głośno. Mieliśmy kolędy z kazania nie pamiętam nic poza tym, że ksiądz zażartował, że 'nie wie które, ale któreś na pewno było tu chrzczone' Przysięga! Ksiądz się zaśmiał i powiedział, że to ostatni dzwonek i jeszcze możemy się rozmyślić - a ja na to: lecimy z tym! Pierwszy TŻ - patrzył mi prosto w oczy i powiem szczerze, drgnęło mi serducho, przez chwilę miałam świeczki w oczach, ale jakoś to opanowałam, bo nie chciałam się popłakać. Później ja, ze stoickim spokojem, opanowanym głosem - aż sama się zdziwiłam, że brzmiało to tak miękko. Obrączki - TŻ wziął moją, ja od razu chwyciłam za jego, a ksiądz do mnie 'zostaw, jeszcze nie teraz' Zaobrączkował mnie, później ja jego i się pocałowaliśmy. Tak słodziutko i niewinnie, ale przez 3 sekundy, żeby foto mogli zrobić zdjęcie całą mszę zerkaliśmy na siebie, ja kątem oka widziałam, że moi rodzice się popłakali. To nie był koniec śmieszków księdza. Ja nie miałam wcale śliny w buzi, dał nam ogromny opłatek, chyba największy jaki miał i na koniec języka, żebyśmy musieli wciągnąć - tak głęboko przykleił mi się do gardła, że miałam odruch wymiotny - mam nadzieję, że nie będzie tego widać na filmie później wino - mi ksiądz kazał zostawić coś mężowi, więc sam trzymał puchar i dosłownie umoczyłam wargi, a TŻ-owi kazał pić do dna więc się TŻ przyssał i się z niego śmiali nie do końca wiedzieliśmy kiedy odnieść ten bukiet, więc trochę się przeciągnęło, bo czekaliśmy aż pani o anielskim głosie skończy śpiewać Wychodzimy - jakoś tak szybko, więc kamerzysta kazał zwolnić, no to poszliśmy wolniej. Idziemy powolutku i - strzał tubami - zdecydowaliśmy się na nie dzień wcześniej, mam nadzieję, że ładnie to wyjdzie, nie było jeszcze całkiem ciemno. Czekaliśmy aż goście się zapakują do busa, żeby pojechać na salę i jechaliśmy drogą okrężną. W drodze na salę dalej mi serce waliło jak szalone. Powitanie chlebem i solą, który ciężko się jadło przez brak śliny i kieliszki - w obu była woda i oba się stłukły! TŻ przeniósł mnie przez próg i weszliśmy na salę. Goście byli już wyrozbierani i czekali z szampanem - poszło sto lat, trochę za długie jak na mnie. Szampanem się oblałam. życzenia - miałam wrażenie, że trwały wieczność Olunia się popłakała :P No i obiad. Niewiele zjedliśmy. Pół zupy i 1/4 drugiego dania. Stresowaliśmy się pierwszym tańcem. Ale nam wyszło całkiem nieźle Później parę piosenek i dowiedzieliśmy się, że będzie wjeżdżał tort - był za wcześnie, więc się nie wyrobiliśmy i musieliśmy przedłużyć chwilę granie zespołu, który wołał młodych na salę, a mój TŻ w bagażniku szukał voucherów dla rodziców Wjechał tort, zjedliśmy, pokroiliśmy, podziękowaliśmy rodzicom i daliśmy prezenty. Odśpiewaliśmy sto lat, po czym wszyscy zasiedliśmy do tortu. po torcie zrobiliśmy kilka fot z gośćmi ![]() ---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ---------- No i już nam cały stres zszedł. Ok. 19 poszłam do łazienki i zorientowałam się, że... dostałam @ A moja torba jeździła w tym czasie po mieście bo ojciec pojechał do kotów dać im jedzenie. Na szczęście świadkowa też miała @, więc użyczyła mi tampona popiłam ibuprom i mój alkohol na ten dzień się skończył za to zabawa była przednia. Olja, zespół rewelacja, bardzo się cieszę, że mnie tak gorąco na nich namawiałaś, bo odwalili kawał dobrej roboty. Na nagraniach w necie brzmieli dobrze - ale na żywo są 10000 x lepsi. Ja byłam zachwycona, goście też się dobrze bawili - nie uświadczyłam pustek na parkiecie Jak tylko kończyli przerwę, od razu parkiet się zapełniał obtańcowałam kogo tylko się dało! TŻ mi wtórował, więc kręciliśmy imprezę dużo osób pytało skąd są, co to za zespół, a jedna para nawet wzięła do nich numer telefonu. Fotografom też się impreza podobała Goście mi trochę poszarpali suknię, nawet TŻ parę razy na nią nadepnął, za co go gromiłam wzrokiem Suknia kręciła się pięknie, każdy facet, który ze mną tańczył i mnie obejmował stwierdzał, ze to zbroja, bo ten gorset taki twardy no ale trzymał się pięknie Oczepiny były bardzo krótkie, bo tylko łapanie welonu, muchy i jedna zabawa. Moja kumpela ze studiów złapała welon Muchę dorwał drużba - nawet ładnie wyglądali, bo ona miała długą bordową sukienkę, a on bordową muchę Później zabawa 'marynarki'. Jako, że ciężko było gości na parkiet wywlec, to na tej zabawie się skończyło ok. 1-2 w nocy wydarłam się na TŻ, który kręcił mnie jak szalony, że chcę klucz do pokoju. Szłam powstrzymując się od bełtów - mało się nie porzygałam, ledwo do kibelka dotarłam, ale odruch wymiotny minął. Zgarnęłam świadkową, żeby mi poluzowała gorset i trochę mi było lepiej. Cała impreza zakończyła się jakoś po 3, o 4 byliśmy już w pokoju. ja się szybko ogarnęłam do spania, zlokalizowałam 2 bąble i poszłam spać, a TŻ oglądał jeszcze tv najpierw klan, później ogniem i mieczem Niedziela Obudziliśmy się o 9 żeby zejść na śniadanko. Żegnaliśmy jeszcze gości, później pojechaliśmy do domu TŻ. Na drugie śniadanko ja byłam zachwycona, bo na weselu też nie pojadłam, tydzień jedzenia miałam w plecy, to mogłam nadrobić no i teść zawiózł mnie na chwilę do domu - zapomniałam wziąć do hotelu stanika (suknia tego nie wymagała) i nie miałam płaszcza posiedzieliśmy z pół godziny, pojechalismy po świadkową i do domu TŻ szykować imprezę poprawinowo-sylwestrową. impreza skończyła się o 3. Trochę popili, teść tańczył z sąsiadem, mnie mąż ciągle wyciągał na 'parkiet'. A na koniec szwagier nam puścił naszą piosenkę z pierwszego tańca Poniedziałek Tutaj też wstaliśmy dość wcześnie, bo o 11 jechaliśmy do mojego domu, żeby spotkać się jeszcze z braćmi przed ich wyjazdem - Prowadziłam samochód, o dziwo jakaś spokojna. Pewnie dlatego, że ruchu na drodze nie było Od razu po tym pojechaliśmy do dziadków TŻ, bo nas babcia na obiad zapraszała. Były gołąbki, były fotki z dziadkiem, który długo już raczej nie pożyje (nie miał sił, żeby zjawić się na ślubie), ale było całkiem sympatycznie. PO tym pojechaliśmy do domu TŻ spakować się i jechać do Warszawy - musieliśmy odwieźć świadków na dworzec Przyjechaliśmy do domu i w końcu skonsumowaliśmy małżeństwo ![]() No to by było na tyle. Małżeństwo bardzo mi się podoba, TŻ mi ciągle żonuje, ja mu ciągle mężuje. Zrobiłam się jakaś taka spokojna, mam nadzieję, że to nie chwilowe. W ogóle teraz jakoś tak... nie wiem, może za wcześnie, żeby osądzać, ale wydaje mi się, że raczej wszystko ze sobą konsultujemy i podejmujemy decyzje razem. TŻ przed ślubem był z rodzicami u notariusza - mamy mieszkanie w rodzinnym mieście. Jest nasze. Znaczy skoro przed ślubem to tylko TŻ, ale my rozpadu małżeństwa nie bierzemy pod uwagę. TŻ wszystko zaznacza, że jest NASZE ![]() Zastanawiamy się co zrobić z tym mieszkaniem, ale chyba popracujemy trochę w Warszawie i później wrócimy - czy do rodzinnego miasta? może niekoniecznie, ale Rzeszów bardzo poważnie rozważamy. Takim sposobem bardzo mi się małżeństwo podoba. Z jednej strony jestem spokojna, z drugiej napalona ![]()
__________________
"Bądź moja na zawsze. Do ostatniego złapanego oddechu. Do ostatniego uderzenia serca..."
❤❤❤ ❤ jesteśmy razem od 1 marca 2008 ❤ ❤ zaręczyliśmy się 15 listopada 2015 ❤ ❤ ślub 30 grudnia 2017 ❤ |
![]() ![]() |
![]() |
#3159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
|
![]() ![]() |
![]() |
#3160 | |
ż o n a i d e a l n a
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z nad Wisły.
Wiadomości: 7 703
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Cytat:
![]() My też tkwimy jeszcze w 3 sezonie ![]() ---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ---------- Anemone, witaj w gronie żon ![]() sporo stresów miałaś ![]() To oglądanie klanu i ogniem i mieczem, WTF? ![]()
__________________
Nie czekaj na specjalną okazję - wystarczającą okazją jest dzisiejszy dzień.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3161 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 16 565
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Też mnie to zdziwiło.
![]() ![]() Anemone, wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! Bądź szczęśliwa, spełniaj się w małżeństwie! ![]()
__________________
"Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono." ![]() ![]() ![]() Warto byś tu zajrzał(a), zanim założysz nowy wątek. Dlaczego wątki nie pojawiają się od razu po założeniu? |
![]() ![]() |
![]() |
#3162 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Ja kompletnie nie zrozumiałam afery z obrazkami
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3163 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Ja nie kumam o co chodzi z obrączkami
![]() Eh, pierwszy bank obnizyl nam drastycznie zdolność kredytową :/ boję się co dalej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#3164 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 216
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka
__________________
"Yesterday is history, tomorrow is a mystery, but today is a gift. That is why it is called the present" |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3165 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Mdm mamy ma 90% zarezerwowany, byłam pewna że kredyt to formalność bo wydawalo się że chcemy dużo poniżej zdolności kredytowej a tu kwiatki wyskakuja.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#3166 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
|
![]() ![]() |
![]() |
#3167 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Na razie nie mamy żadnego wyjaśnienia, pod koniec tygodnia powinna być jakaś informacja. Tyle nam na razie przekazał doradca, a ja siedzę spanikowana.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#3168 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Poczekaj spokojnie na odpowiedź innych banków
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3169 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
No u nas jest taka sytuacja i jeśli bank poda to jako powód to mamy podkladke, bo TZ owszem, zmieniał pracodawcę ale ma zaswiadczenie, że to było przeniesienie w ramach firmy.
PS jaki bank tak u Was zrobil? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#3170 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3171 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
O, no to chyba wiem o co chodzi.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#3172 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Cytat:
![]() Bo ja aż w maile weszłam żeby sprawdzić jaki to. A do jakich jeszcze banków skladaliscie wnioski? |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3173 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Tak, dokładnie pekao
![]() Do WBK i Aliora. Jeśli jednak w Pekao jest taka przyczyna to będziemy próbowali rozmawiać, może po złożeniu wyjaśnień zmienią zdolnosc. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#3174 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
A dają Wam najlepsze warunki, że tak Ci na nich zależy? My mamy kredyt w BZ WBK, bo na tamtą chwilę mieli najlepszą ofertę. Koleżanka w grudniu brała kredyt w PKO Hipotecznym, ale nie z MDM.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3175 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Tak, pekao miało najlepsze warunki, raz że najniższa marza, dwa że chyba najniższa prowizja, trzy że ubezpieczenie wkładu własnego płatne z gory, w kwocie sumarycznej mniejszej niż w innych bankach.
No ale jak się nie będzie dalo, a WBK będzie laskawszy to weźmiemy u nich. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#3176 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Cytat:
![]() A kiedy będziecie się mogli wprowadzić jak już juz dostaniecie kredyt? |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3177 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Dzięki!
Jak będę coś wiedzieć na pewno to wam napiszę ![]() Odbiory mają być w lutym/marcu, więc jak nie będzie opóźnień to myślę że do majowki powinniśmy zamieszkac, tak po cichu liczę ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
#3178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 4 566
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Anemone bardzo fajny opis
![]() Super ,ze wszystko się udało ![]() ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:58 ---------- Aaa współczuję tylko @ . Bardzo bym nie chciała mieć nieregularne miesiączki, nie można nic spokojnie zaplanować. Nigdy mi się nie zdarzyło ,że dostałam niespodziewanie. Jest to ewentualnie dzień ,dwa przed lub po planowanej miesiączki ![]() Także jedynie twgo współczuję ,reszta super ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#3179 |
ż o n a i d e a l n a
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z nad Wisły.
Wiadomości: 7 703
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Mojwa to fajnie, że może uda się tak szybko
![]() ![]()
__________________
Nie czekaj na specjalną okazję - wystarczającą okazją jest dzisiejszy dzień.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3180 |
zuy mod
|
Dot.: Czekające na oświadczyny i te, które się z nami doczekały :) cz.XIX
Na razie musimy ten kredyt dostac, już panikuje okropnie :/
Dzięki za kciuki ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:09.