Mamy lipcowe 2018 cz. VI - Porodówka :)

[Elaaaa]

Napisane przez norka93

Dziękuję Dziewczyy za tak liczne wsparcie!

Nu więc, nasza Anielcia przyszła na świat dzisiaj o 11:27, waży 3390 gram i mierzy 56 cm.. dzie ten długi patyczak ja się pytam? Nie waży dużo, ale na patyczaka to chyba nie wygląda.

A co do porodu.. tak jak Wam pisałam, od 6 rano miałam nieregularne, ale dość odczuwalne skurcze. Ok. 9:30 lekarz wyjął mi balonik, gdzie nie bolało, a usłyszałam jedynie "plop", czyli było 4 cm rozwarcia. No to sru! Na porodówkę Ok. 9:50 byłam na porodówce, przygotowano mnie, itd. Oksy nie podłączyli od razu, tylko mam wrażenie, że po jakichś 30 minutach? Może niecałych. Po kolejnych 30 minutach sprawdzili rozwarcie, gdzie z 4 zwiększyło się do 5ciu cm. i położna zwiększyła dawkę oksy z jednej kropli na minutę, do dwóch kropli na minutę oraz przebito pęcherz. Przez ten cały czas miałam skurcze tak bolesne i tak rozwierające, że kurczaczki.. Na KTG oczywiście nie wyglądało to tak poważnie, a ja telepałam się i z emocji, i z bólu i z nerwow. Mówiłam położnej, że chcę do wanny, a ona mi tak tłumaczyła na spokojnie, że to dopiero początek, żebym ułożyła sobie wszystko w głowie, żebym mówiła sobie, że przetrwam, że trzeba, że poboli i przestanie, że pójdę przy 7miu cm rozwarcia, żebym oddychała, że KTG mówi, że nie piszą się mocne skurcze, a ja zwijam się dalej z tego bólu.. Myślę sobie "taka słaba jestem? To dopiero początek? To co będzie później?" Trochę mnie to stresowało, bo jak miało być gorzej niż było, to ja ne wiem jak to przetrwam.. A tutaj nagle przy którymś skurczu tak mnie przyparło na dwójkę, że przewróciłam się na plecy, myślałam, iż się zesrałam i mówię, że boli!!, a ta wsadza palce i mówi "o, mamy pełne rozwarcie".. I wszyscy zdziwieni na porodówce, że tak szybko, że pierworódka, że jak to, itd. Nosz, to nawet ja wiedziałam, że historie się różne, a okazuje się, że moje ostatnie skurcze, mogły być już tymi partymi.. I po 15 minutach parcia, urodziłam moją Księżniczkę Zostałam nacięta, co mi się nie podoba, ale chyba pękłabym bez, bo tak piekło jak główka szła..

Ojej serdecznie gratuluję Kochana! Pięknie Ci poszlo! Czekamy na foto Księżniczki! odpoczywajcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez norka93

Dziękuję Dziewczyy za tak liczne wsparcie!

Nu więc, nasza Anielcia przyszła na świat dzisiaj o 11:27, waży 3390 gram i mierzy 56 cm.. dzie ten długi patyczak ja się pytam? Nie waży dużo, ale na patyczaka to chyba nie wygląda.

A co do porodu.. tak jak Wam pisałam, od 6 rano miałam nieregularne, ale dość odczuwalne skurcze. Ok. 9:30 lekarz wyjął mi balonik, gdzie nie bolało, a usłyszałam jedynie "plop", czyli było 4 cm rozwarcia. No to sru! Na porodówkę Ok. 9:50 byłam na porodówce, przygotowano mnie, itd. Oksy nie podłączyli od razu, tylko mam wrażenie, że po jakichś 30 minutach? Może niecałych. Po kolejnych 30 minutach sprawdzili rozwarcie, gdzie z 4 zwiększyło się do 5ciu cm. i położna zwiększyła dawkę oksy z jednej kropli na minutę, do dwóch kropli na minutę oraz przebito pęcherz. Przez ten cały czas miałam skurcze tak bolesne i tak rozwierające, że kurczaczki.. Na KTG oczywiście nie wyglądało to tak poważnie, a ja telepałam się i z emocji, i z bólu i z nerwow. Mówiłam położnej, że chcę do wanny, a ona mi tak tłumaczyła na spokojnie, że to dopiero początek, żebym ułożyła sobie wszystko w głowie, żebym mówiła sobie, że przetrwam, że trzeba, że poboli i przestanie, że pójdę przy 7miu cm rozwarcia, żebym oddychała, że KTG mówi, że nie piszą się mocne skurcze, a ja zwijam się dalej z tego bólu.. Myślę sobie "taka słaba jestem? To dopiero początek? To co będzie później?" Trochę mnie to stresowało, bo jak miało być gorzej niż było, to ja ne wiem jak to przetrwam.. A tutaj nagle przy którymś skurczu tak mnie przyparło na dwójkę, że przewróciłam się na plecy, myślałam, iż się zesrałam i mówię, że boli!!, a ta wsadza palce i mówi "o, mamy pełne rozwarcie".. I wszyscy zdziwieni na porodówce, że tak szybko, że pierworódka, że jak to, itd. Nosz, to nawet ja wiedziałam, że historie się różne, a okazuje się, że moje ostatnie skurcze, mogły być już tymi partymi.. I po 15 minutach parcia, urodziłam moją Księżniczkę Zostałam nacięta, co mi się nie podoba, ale chyba pękłabym bez, bo tak piekło jak główka szła..

Gratulacje!! Szybki porod jak mój a te skurcze to miałaś krzyżowe chyba nie? Tak jak moje nie pisały się na ktg i nacieta też byłaś ale szybko się goi, a jak wyciąganą ci szwy to będzie bajka! Masz to już za sobą i coreczke obok jeszcze raz gratulacje!

No i usg trochę Ci wagę zawyzylo

Moja kuzynka urodziła 4dni temu, mała miała mieć 3900/4200 urodziła się 3100 i 51cm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emma90]

Norko gratulacje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aaska92]

Norka serdeczne gratulacje "byłaś bardzo dzielna.
U Nas po super sobocie i dobrej nocy nadszedł dzień kolkowy :-(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zUa_tysica]

Napisane przez norka93

Dziękuję Dziewczyy za tak liczne wsparcie!

Nu więc, nasza Anielcia przyszła na świat dzisiaj o 11:27, waży 3390 gram i mierzy 56 cm.. dzie ten długi patyczak ja się pytam? Nie waży dużo, ale na patyczaka to chyba nie wygląda.

A co do porodu.. tak jak Wam pisałam, od 6 rano miałam nieregularne, ale dość odczuwalne skurcze. Ok. 9:30 lekarz wyjął mi balonik, gdzie nie bolało, a usłyszałam jedynie "plop", czyli było 4 cm rozwarcia. No to sru! Na porodówkę Ok. 9:50 byłam na porodówce, przygotowano mnie, itd. Oksy nie podłączyli od razu, tylko mam wrażenie, że po jakichś 30 minutach? Może niecałych. Po kolejnych 30 minutach sprawdzili rozwarcie, gdzie z 4 zwiększyło się do 5ciu cm. i położna zwiększyła dawkę oksy z jednej kropli na minutę, do dwóch kropli na minutę oraz przebito pęcherz. Przez ten cały czas miałam skurcze tak bolesne i tak rozwierające, że kurczaczki.. Na KTG oczywiście nie wyglądało to tak poważnie, a ja telepałam się i z emocji, i z bólu i z nerwow. Mówiłam położnej, że chcę do wanny, a ona mi tak tłumaczyła na spokojnie, że to dopiero początek, żebym ułożyła sobie wszystko w głowie, żebym mówiła sobie, że przetrwam, że trzeba, że poboli i przestanie, że pójdę przy 7miu cm rozwarcia, żebym oddychała, że KTG mówi, że nie piszą się mocne skurcze, a ja zwijam się dalej z tego bólu.. Myślę sobie "taka słaba jestem? To dopiero początek? To co będzie później?" Trochę mnie to stresowało, bo jak miało być gorzej niż było, to ja ne wiem jak to przetrwam.. A tutaj nagle przy którymś skurczu tak mnie przyparło na dwójkę, że przewróciłam się na plecy, myślałam, iż się zesrałam i mówię, że boli!!, a ta wsadza palce i mówi "o, mamy pełne rozwarcie".. I wszyscy zdziwieni na porodówce, że tak szybko, że pierworódka, że jak to, itd. Nosz, to nawet ja wiedziałam, że historie się różne, a okazuje się, że moje ostatnie skurcze, mogły być już tymi partymi.. I po 15 minutach parcia, urodziłam moją Księżniczkę Zostałam nacięta, co mi się nie podoba, ale chyba pękłabym bez, bo tak piekło jak główka szła..

Norciu gratulacje !!!! Dalas radę, dobrze, że szybko Ci rozwarcie poszło u mnie tez rozwarcie zrobilo sie nagle z 8 cm ma 10, 7:10 jeszcze nie rodzimy, 7:30 juz szybko rodzimy, 7:40 Rozalka na świecie i widzisz, nie jest źle z wagą ! Czekamy na zdjęcia !
U nas wczoraj wieczorem byly wymioty pierwszy raz. Zestresowalam sie strasznie i łzy poleciały, chociaz pewnoe nie było powodu. Dzis jyz ok, chociaz caly dzien maruda i mało śpi...
Cami wspolczuje Ci tej nocy, mam nadzieję, że dzisiejsza będzie spokojniejsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniama6]

Norka gratulacje!! Pieknie ci poszło! Tymuś dziś jest mega nieśpiącej dzieckiem. Tak naprawdę spał 2 godz i pare krótkich przyśnięc przy piersi. Nie placze, malo marudzi, patrzy na wszystko, uwielbia być zabawiany, leży i patrzy na karuzelke, na książeczki kontrastowe chyba z pół godz dziś patrzył i słuchał opowieści, no ale nie śpi. Ciekawe czy już mu tak zostanie.No nic, z pół godz musimy wytrwać do kąpieli i idziemy na nocne spanie. Może pobudki będą rzadsze niż co 2 h.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[emma90]

Napisane przez aniama6

Norka gratulacje!! Pieknie ci poszło! Tymuś dziś jest mega nieśpiącej dzieckiem. Tak naprawdę spał 2 godz i pare krótkich przyśnięc przy piersi. Nie placze, malo marudzi, patrzy na wszystko, uwielbia być zabawiany, leży i patrzy na karuzelke, na książeczki kontrastowe chyba z pół godz dziś patrzył i słuchał opowieści, no ale nie śpi. Ciekawe czy już mu tak zostanie.No nic, z pół godz musimy wytrwać do kąpieli i idziemy na nocne spanie. Może pobudki będą rzadsze niż co 2 h.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Daj znać jak poszło też mam nadzieje na lepszą noc po dzisiejszym dniu, choć mały od 13 śpi jak zabity z dwoma przerwami na jedzenie kiedy ssał spiąć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[aniama6]

Napisane przez emma90

Daj znać jak poszło też mam nadzieje na lepszą noc po dzisiejszym dniu, choć mały od 13 śpi jak zabity z dwoma przerwami na jedzenie kiedy ssał spiąć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Emma zapytam jeszcze- bo pamietam ze podobał nam się ten sam leżaczek. Macie już? Używacie? I jeszcze masz może jakieś upatrzone/ kupione fajne zabawki? Bo muszę coś Tymciowi kupić bo strasznie już sie interesuje, a mamy podobny gust, nie chce za bardzo w pstrokacizne grająca pójść dopóki to ja decyduje a nie Mały. Chociaz karuzelke mamy strasznie kiczowatą a jest hitem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Camelitos]

Napisane przez zUa_tysica

Norciu gratulacje !!!! Dalas radę, dobrze, że szybko Ci rozwarcie poszło u mnie tez rozwarcie zrobilo sie nagle z 8 cm ma 10, 7:10 jeszcze nie rodzimy, 7:30 juz szybko rodzimy, 7:40 Rozalka na świecie i widzisz, nie jest źle z wagą ! Czekamy na zdjęcia !
U nas wczoraj wieczorem byly wymioty pierwszy raz. Zestresowalam sie strasznie i łzy poleciały, chociaz pewnoe nie było powodu. Dzis jyz ok, chociaz caly dzien maruda i mało śpi...
Cami wspolczuje Ci tej nocy, mam nadzieję, że dzisiejsza będzie spokojniejsza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tfu tfu za to dzień był idealny boję się co będzie w nocy ale widzę poprawę w sprawie gazów u małej po tych kroplach od pediatry

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

[cambria04]

Napisane przez norka93

Dziękuję Dziewczyy za tak liczne wsparcie!

Nu więc, nasza Anielcia przyszła na świat dzisiaj o 11:27, waży 3390 gram i mierzy 56 cm.. dzie ten długi patyczak ja się pytam? Nie waży dużo, ale na patyczaka to chyba nie wygląda.

A co do porodu.. tak jak Wam pisałam, od 6 rano miałam nieregularne, ale dość odczuwalne skurcze. Ok. 9:30 lekarz wyjął mi balonik, gdzie nie bolało, a usłyszałam jedynie "plop", czyli było 4 cm rozwarcia. No to sru! Na porodówkę Ok. 9:50 byłam na porodówce, przygotowano mnie, itd. Oksy nie podłączyli od razu, tylko mam wrażenie, że po jakichś 30 minutach? Może niecałych. Po kolejnych 30 minutach sprawdzili rozwarcie, gdzie z 4 zwiększyło się do 5ciu cm. i położna zwiększyła dawkę oksy z jednej kropli na minutę, do dwóch kropli na minutę oraz przebito pęcherz. Przez ten cały czas miałam skurcze tak bolesne i tak rozwierające, że kurczaczki.. Na KTG oczywiście nie wyglądało to tak poważnie, a ja telepałam się i z emocji, i z bólu i z nerwow. Mówiłam położnej, że chcę do wanny, a ona mi tak tłumaczyła na spokojnie, że to dopiero początek, żebym ułożyła sobie wszystko w głowie, żebym mówiła sobie, że przetrwam, że trzeba, że poboli i przestanie, że pójdę przy 7miu cm rozwarcia, żebym oddychała, że KTG mówi, że nie piszą się mocne skurcze, a ja zwijam się dalej z tego bólu.. Myślę sobie "taka słaba jestem? To dopiero początek? To co będzie później?" Trochę mnie to stresowało, bo jak miało być gorzej niż było, to ja ne wiem jak to przetrwam.. A tutaj nagle przy którymś skurczu tak mnie przyparło na dwójkę, że przewróciłam się na plecy, myślałam, iż się zesrałam i mówię, że boli!!, a ta wsadza palce i mówi "o, mamy pełne rozwarcie".. I wszyscy zdziwieni na porodówce, że tak szybko, że pierworódka, że jak to, itd. Nosz, to nawet ja wiedziałam, że historie się różne, a okazuje się, że moje ostatnie skurcze, mogły być już tymi partymi.. I po 15 minutach parcia, urodziłam moją Księżniczkę Zostałam nacięta, co mi się nie podoba, ale chyba pękłabym bez, bo tak piekło jak główka szła..

Serdeczne gratulacje! Wspaniale się spisałaś i to jak szybko To już nasz ostatni wątkowy dzidziuś na świecie Dużo zdrowia dla Ciebie i Anielci i czekamy na zdjęcia na FB

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emma90]

Napisane przez aniama6

Emma zapytam jeszcze- bo pamietam ze podobał nam się ten sam leżaczek. Macie już? Używacie? I jeszcze masz może jakieś upatrzone/ kupione fajne zabawki? Bo muszę coś Tymciowi kupić bo strasznie już sie interesuje, a mamy podobny gust, nie chce za bardzo w pstrokacizne grająca pójść dopóki to ja decyduje a nie Mały. Chociaz karuzelke mamy strasznie kiczowatą a jest hitem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nie korzystamy z niego jeszcze, a rozglądam się teraz za matą u nas z zabawek to tylko książeczka kontrastowa z lullalove, taka miękka - jest hitem na przewijaku czy w wózku nas nie raz ratuje
tak to jest, że maluchom podobają się takie pstrokate zabawki, które niekoniecznie są w naszym guście trzeba wybrać jakiś środek

myślałam o czymś takim: https://www.empik.com/kids-concept-m...B&gclsrc=aw.ds
zobaczymy jeszcze co wybierzemy

[zUa_tysica]

Anima u mnie tez dzis dzien bez spania, ale raczej marudny :/ teraz Młoda padła ale o 21 przebudze na kąpiel i wtedy dokarmie juz na noc. Chcialam teraz cyckowac ale zasnela jak tylko położyłam ją na rogalu.
Czy takie 3tygidniowe niemowlę jak moja to juz widzi ? Jeszcze nie interesują ją rzeczy wokoło, tak mi sie wydaje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Napisane przez zUa_tysica

Anima u mnie tez dzis dzien bez spania, ale raczej marudny :/ teraz Młoda padła ale o 21 przebudze na kąpiel i wtedy dokarmie juz na noc. Chcialam teraz cyckowac ale zasnela jak tylko położyłam ją na rogalu.
Czy takie 3tygidniowe niemowlę jak moja to juz widzi ? Jeszcze nie interesują ją rzeczy wokoło, tak mi sie wydaje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jasne że widzi.. Moja normalnie już wodzila wzrokiem leżąc na macie itp. Albo jak jej zabawkami macham.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniama6]

Napisane przez zUa_tysica

Anima u mnie tez dzis dzien bez spania, ale raczej marudny :/ teraz Młoda padła ale o 21 przebudze na kąpiel i wtedy dokarmie juz na noc. Chcialam teraz cyckowac ale zasnela jak tylko położyłam ją na rogalu.
Czy takie 3tygidniowe niemowlę jak moja to juz widzi ? Jeszcze nie interesują ją rzeczy wokoło, tak mi sie wydaje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas taki skok był tak tydzień temu czyli jak skończył 3 tyg, myślałam ze przypadek, ale jak dziś patrzył za książeczka to szok. Darł się przy piersi, ja mi na sile wciskałem a tu się okazało ze dziecko chce intelektualnej rozrywki. Muszę coś do wózka i fotelika poszukać bo podróże i spacery marnie nam idą- może by patrzył. Matę jedna zamówiliśmy raczej pstrokata- tz wybierał, niech mu będzie, ale jeszcze do drugiego domu będziemy kupować jeśli ta się będzie interesował.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xxxbursztynekxxx]

Witam kochane

Ja nadal u mamy, młoda w dzień coraz mniej śpi, dziś może ze 2 godziny się uzbierały męczą ją kolki najgorzej jest od 4 do 7 rano. Potem nawet względnie ale śpi po kilka minut. W nocy śpi nawet w miarę.
We wtorek wracam na jeden dzień do domu na szczepienie, ciekawa jestem ile waży ten mój skarbek.

Młoda znowu ma oczko zaropiałe ale to przez zatkany kanalik łzowy. Robię jej masaż ale jak na razie nie pomaga. Boje się że będzie trzeba przepychać chirurgiczne

Monyaa słońce trzymam z całych sił za was kciuki i bardzo mocno ściskam będzie dobrze daj sobie trochę czasu na uczucia. Co do karmienia to naprawdę nie musisz się tak przejmować. Możesz przecież po karmieniu dać Mareczkowi pierś tylko po to żeby się poprzytulał do Ciebie. Ja też pierwsze dziecko karmiłam bardzo krótko i szybko przeszłam na mm i bardzo z tego powodu było mi przykro. Ale sama zawaliłam moja laktację.

Norciu nareszcie Anielcia jest z wami. Gratuluję jesteś mega dzielna. Zawiązałaś worek z porodami. Wszystkie wypakowane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

Co do zabawek, to mamy kilka takich jak ta sowka, młoda ja uwielbia mamy też pieska i smoka, jakaś szeleszczaca cienka do gryzienia chyba to jest też sowa, grzechotke, te mate edukacyjna co wrzucalam link i kilka kart kontrastowych.
Aaaa i różowego grającego cicha kołysanke króliczka DSC_0185-1688x2992.JPG

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pozytywnaj]

U nas też kolki. Ratuje nas smoczek i termofor. Mały chce ssać z nerwów a jakbym dała mu pierś to ulewa i chyba wzmaga się ból...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aaska92]

U mnie mały czasem chwilkę na kontrastowe obrazki patrzy, ale jeszcze nie jest wybitnie zainteresowany. Myślę że zależy też od dziecka. Plus też mały często je troszeczkę drzemie na mnie i męczą go kolki. Widzę za to jak już do cyca czasem cieszy po wstaniu rączki do góry i tak fajnie łapie i też z Nami więcej też już patrzy słucha itp.

Pozytywna u mnie podobnie jeszcze nie rozpoznaje czasem że początek kolki daje cyca twardo dalej myślę że głodny aż ulewa, nerwa i orientuje się że jednak błąd mój to nie o jedzenie chodziło. A przy piersi wydzielają się przy ssaniu endorfiny i przynoszą chwilę ulgę ale potem pogarsza sprawę bo pogłębia kolke wtedy z przejedzenia.. Ale Jeszcze uczę się rozszyfrować jego płacz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

Norka No nareszcie od rana nadrabiam zeby czytać na jakim etapie jestes a Ty juz urodziłaś . Dzielna byłaś!!! Rany opis porodu super, uśmiałam sie, chociaz zdaje sobie sprawę jaki ból musialas przechodzić bo moj poród był tak samo wywoływany tylko z taka różnica ze miałam epidural czuli przy 5 cm rozwarcia skapitulowałam i o niego poprosiłam bo juz nie dawałam rady. Także szacunek dla Ciebie za prodo wywoływany bez znieczulenia!!! Tez mnie nacinali i niestety szew założony został w takim miejscu ze przez bardzo długi czas mnie drażnił. Od wczoraj jest duzo lepiej chociaz jeszcze krwawię.

Dziewczyny tydzien i dwa dni dzis po porodzie weszłam na wagę... mam 1,8 kg na plusie od wagi wyjściowej. Nie wierze po prostu ze tak szybko wszytskiego sie pozbyłam... jak to mozliwe .

Dziekuje Wam za porady dotyczące kp. Walczę nadal. Położna w piątek na ważeniu powiedziała ze spadek wagi z 12% 3dnia zmalał do jedynie 6 % w dniu 7. Czyli maluszek swietnie przybiera na wadze i mamy zredukować mm. Dzis i wczoraj juz daliśmy rade cały dzien na piersi jedynie w nocy daliśmy dwa razy po 20 ml sztucznego. Mam nadzieje ze jutrzejsze ważenie przyniesie dobre wieści.

[monyaa108]

Napisane przez xxxbursztynekxxx

Witam kochane

Ja nadal u mamy, młoda w dzień coraz mniej śpi, dziś może ze 2 godziny się uzbierały męczą ją kolki najgorzej jest od 4 do 7 rano. Potem nawet względnie ale śpi po kilka minut. W nocy śpi nawet w miarę.
We wtorek wracam na jeden dzień do domu na szczepienie, ciekawa jestem ile waży ten mój skarbek.

Młoda znowu ma oczko zaropiałe ale to przez zatkany kanalik łzowy. Robię jej masaż ale jak na razie nie pomaga. Boje się że będzie trzeba przepychać chirurgiczne

Monyaa słońce trzymam z całych sił za was kciuki i bardzo mocno ściskam będzie dobrze daj sobie trochę czasu na uczucia. Co do karmienia to naprawdę nie musisz się tak przejmować. Możesz przecież po karmieniu dać Mareczkowi pierś tylko po to żeby się poprzytulał do Ciebie. Ja też pierwsze dziecko karmiłam bardzo krótko i szybko przeszłam na mm i bardzo z tego powodu było mi przykro. Ale sama zawaliłam moja laktację.

Norciu nareszcie Anielcia jest z wami. Gratuluję jesteś mega dzielna. Zawiązałaś worek z porodami. Wszystkie wypakowane

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bursztynku wspolczuje problemow z oczkiem - oby obylo sie bez chirurga
Dziekuje za dobre słowa- sama tez zawinilam przy laktacji i stad tez moje wyrzuty sumienia.
A piersi podawania unikam bo mialam resztki pokarmu do niedawna i nie moge pozwolic by cos wzial przez leki ktore biore mogloby mu to zaszkodzic jeszcze dodatkowo piersi bandazuje wiec na razie nie dopuszczam go nawet do tulenia i to bardzo boli...no coz potem moge przytulic bez kontaktu z sutkami zeby nie zlizal jak sie cos pojawi teraz to bym go ta chemia zatrula

[KarolinaK]

Monya masz bardzo ciezka sytuacje i nikogo do pomocy. Dlatego mysle ze w Twoim wypadku mm jest prawidłowym rozwiązaniem. Nie obwiniaj sie za to ze skończyłaś kp tak szybko. Nie miałas innego wyjścia. Czasami sa sytuacje gdzie trzeba wybrac mm.
Poza tym smutna sytuacja wyszła z ojcem dziecka.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Dziewczyny jeszcze pytanie za sto punktów. Czy podnosicie maluszki po karmieniu żeby im się odbiło??? Czy kładziecie od razu spać???

[ovejita]

Norciu, serdeczne gratulacje! Poród ekspresowy )

[monyaa108]

Karolina dziękuję bardzo



Co do odbijania to ja biorę małego przez ramię na parę minut i nie zawsze mu się odbije wtedy go kładę i jeszcze obserwuje czy nie ulewa

[RudyKotBialyKot]

Norka - dopiero teraz doczytałam radosną nowinę ogromne gratulacje to co, światło na porodówce zgaszone?

Blanka- fajna ta sowa pamietasz może gdzie nabyłaś i czy były koty ?

My dla Kleszcza mamy sporo książeczek i kaet kontrastowych- bardzo przykuwają jej uwagę u nas dzisiaj dzień taki se tzn. Młoda super grzeczna i śpiąca ale za to z mężem się pożarłam - będą ciche dni
Idę spać póki dzieć śpi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalaGosia88]

Napisane przez KarolinaK

Monya masz bardzo ciezka sytuacje i nikogo do pomocy. Dlatego mysle ze w Twoim wypadku mm jest prawidłowym rozwiązaniem. Nie obwiniaj sie za to ze skończyłaś kp tak szybko. Nie miałas innego wyjścia. Czasami sa sytuacje gdzie trzeba wybrac mm.
Poza tym smutna sytuacja wyszła z ojcem dziecka.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Dziewczyny jeszcze pytanie za sto punktów. Czy podnosicie maluszki po karmieniu żeby im się odbiło??? Czy kładziecie od razu spać???

Ja też najczęściej biorę do odbijania. Czasem tylko przy nocnym jedzeniu odpuszczam i po prostu układam na boczku Małego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xxxbursztynekxxx]

Napisane przez monyaa108

Bursztynku wspolczuje problemow z oczkiem - oby obylo sie bez chirurga
Dziekuje za dobre słowa- sama tez zawinilam przy laktacji i stad tez moje wyrzuty sumienia.
A piersi podawania unikam bo mialam resztki pokarmu do niedawna i nie moge pozwolic by cos wzial przez leki ktore biore mogloby mu to zaszkodzic jeszcze dodatkowo piersi bandazuje wiec na razie nie dopuszczam go nawet do tulenia i to bardzo boli...no coz potem moge przytulic bez kontaktu z sutkami zeby nie zlizal jak sie cos pojawi teraz to bym go ta chemia zatrula

Racja Monya zapomniałam że bierzesz leki, przepraszam . Ale tak czy siak nie zadręczaj się tym, nie warto. Teraz trzeba iść do przodu sprostać przeciwnościom losu. Co się stało już przecież się nie odstanie a zadreczając się cały czas zapędzasz się w kozi róg i nigdy nie wyjdziesz z poczucia winy. Głowa do góry i będzie naprawdę wszystko dobrze. Jest przecież wiele innych sposobów na okazywanie bliskości i miłości niż karmienie piersią

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[odowska]

Fzień Fobry!

Norka Gratulacje! Trochę nostalgicznie - ostatni pooród na wątku... no teraz to już wszystkie możemy gadać o kupach

[pozytywnaj]

Napisane przez KarolinaK

Monya masz bardzo ciezka sytuacje i nikogo do pomocy. Dlatego mysle ze w Twoim wypadku mm jest prawidłowym rozwiązaniem. Nie obwiniaj sie za to ze skończyłaś kp tak szybko. Nie miałas innego wyjścia. Czasami sa sytuacje gdzie trzeba wybrac mm.
Poza tym smutna sytuacja wyszła z ojcem dziecka.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

Dziewczyny jeszcze pytanie za sto punktów. Czy podnosicie maluszki po karmieniu żeby im się odbiło??? Czy kładziecie od razu spać???

biorę do odbicia, ale. ciężko z tym u nas.... a jak nie odbije to bardzo ulewa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MalaGosia88]

Napisane przez odowska

Fzień Fobry!

Norka Gratulacje! Trochę nostalgicznie - ostatni pooród na wątku... no teraz to już wszystkie możemy gadać o kupach

Inspirowałaś się Topikiem i Topcią z Muminków?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropka_nad_i]

Dzień dobry Mamusie!
W temacie odbijania- macie jakis fajny patent? Bo Kropek ewidentnie potrzebuje odbicia, ale czasem trwa to i 15-20min. A jak uleje zamiast odbije to robi mu sie czkawka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz