..::Dieta Plaż Południowych - część VII ::..

[IlonaP]

Napisane przez oliwka74

Witajcie, aaaaaaaale się objadłam na śniadanko:
- owsianka na chydym mleku z 1/2 szkl. płatków i szkl. mleka, z suszoną żurawiną, posłodziłam słodzikiem - przesadziłam słodzik. - tutaj brak białka

co dalej zjem:
p: serek topiony light dałabym jeszcze jakieś warzywko, np seler naciowy jak lubisz, albo korzeniowy czy choćby lodową, paprykę
lunch: sałata, papryka, ogórek, tuńczyk, avocado, zioła, oliwa z oliwek
p: 15 orzechów laskowych
k: pierś z indora w ziołach zapiekana w pieczarkach i cebuli i majonezem, do tego kapusta kiszona - majonezu można 1 łyżkę zwykłego
d: serek naturalny z kakao, cynamonem, wiórkami kokosowymi i słodzikiem

bardzo ładnie

Czytam jeszcze raz książkę, tak "ku pamięci" i teraz dopiero doczytałam aby każdy z podstawowych posiłków zawierał w jednym: dobre węglowodany, białko i dobre tłuszcze.....wcześniej nie łączyłam 3 razem tylko raczej 2 z wyżej wymienionych - dlatego tak się motałam w rozumieniu tych połączeń, o których pisąłyśmy kilka stron temu.

a ja jem kanapki i jakoś tak mi nie leżą
a kiedyś przecież tylko kanapki się jadało...

ps. oczywiście mój mały wspólnik zwinął mi wszystkie pomidorki i sałatę rzymską

[IlonaP]

Napisane przez lisekZG

płatki ziemniaczane??? dziwna sprawa.

Ja tak szybko, bo zaraz zajęcia... chciałam podzielić się moim małym szczęściem

Weszłam na wagę - zleciało o 0,6 kg
tak jak przez 3 dni ani grama w dół, tak teraz w ciągu 1 dnia o 0,6 Ja ruszyłam tyłek na godzinny spacer, to i waga się ruszyła

życzę miłego dnia

płatki ziemniaczane albo ugotowane ziemniaki dodaje się, żeby ciasto było lżejsze

no widzisz, czasem trzeba trochę cierpliwości, niestety ludzki organizm rzadko działa wg z góry założonego planu ma swoje prawa

[Agee79]

witajcie Bikiniary

witaj Teliczku!!! fajnie ze wrocilas bo jakos tak smutno bez Ciebie i Twoejgo humoru!!!

Efciu Kochanie ale ja naprawde duzo jem... fakt moglabym do pracy na przekaske wiecej zjadac bo mi cos brakuje ale obiady sa naprawde konkretne... sniadanie raczej tez
w ogole nie czuje glodu z przemiana materii tez nie mam problemow, wiec chyba jest ok co???
juz i tak sie domownicy na mnie dziwnie gapia ze jem jak za 3 hahaha i nie ukrywam ze chyba zazdroszcza ze pomimo tych ilosci jakie w siebie wchlaniam caly czas chudne

dzisiaj kolejna niespodzianka na wadze -7,300

zauwazylam ze moja waga spada co 2 tygodnie po ok 1,3-1,5kg... jeden tydzien nic a w drugim to co dziennie jakies 200-300g mniej

no nic zycze milego dnia i uciekam do pracy

[goosia207]

Dzień Dobry

Witaj Telik Pewnie było cudownie.My z Tżtem byliśmy w październiku i było cudnie.Ominęła nas zemsta faraona.W I dzień mi coś bulgotało w żołądku, ale wzięłam zapobiegawczo tabletki i mi przeszło.
Ty bidulka się męczysz. Nigdy nie wiadomo kogo trafi zemsta

Napisane przez CarmelaSoprano

Jestem po pierwszych ćwiczeniacha6w, dziś to była łatwizna, ciekawe jak sobie poradze za kilka dni

Ja doszłam do 20dnia.Zrezygnowałam, bo strasznie dużo czasu mi zjmowały ćwiczenia (w miarę dodawania serii).

Napisane przez fioletowa XD

słyszałam, że ananas ma właściwości odchudzające i jest polecany na wielu dietach jako przyśpieszacz materii ale nie wiem jak to ma się do SB...

Napisane przez dzonksik

ananas na SB od 3 fazy i to od wielkiego dzwonu!!!!

No właśnie ten ananas.Ja uwielbiam i był dla mnie polecany w diecie "jedz zgodnie z grupą krwi",ale w SB

[effa79]

Helol
Pochlonelo mnie wczoraj sprzatanie szafek kuchennych. Coraz mniej mam "starych" produktow
Kilka rzeczy zostawiam dla chlopakow - jak chociazby kasza manna i rodzynki
Djana a'propos - wywalilam wczoraj te lidlowe platki - mialam resztke, kupilam wczoraj inne i po "strukturze" bylo widac, ze tamte sa raczej blyskawiczne

Kasiamaja witaj i powodzenia


TELICZKU no jak dobrze Cie widziec. Mam nadzieje, ze dzis juz lepiej sie czujesz. Najwazniejsze, ze wypoczeliscie i ze sie dobrze bawiliscie CO do jedynki - w nowej ksiazce jest napisane, ze jezeli nie mamy napadow glodu, ciagu weglowego, a do starcenia maks 5 kg to A.A. zaleca nie wchodzic na jedynke
Ewidentnie te ostatnie kg mozna stracic przy zwiekszonej aktywnosci fizycznej...

Napisane przez telik

papraczku,effo, ilonko boooskie jadlospisy no i fotki, jestescie "dziordzios"

Dzieki Dzis sie zmobilizowalam i zrobilam foty snadania, przekaski i obiadu

Napisane przez Ewlyn

A czy można kuskus na II fazie??

Mozna, ale nie blyskawiczny, ja kupilam razowy

Napisane przez IlonaP

ananas odpada ze względu na wysoki indeks glikemiczny
jak dla mnie to brak tutaj ciepłego posiłku, no i zbyt ubogo w warzywa

nikt Cię nie namawiam na siłę, jeśli nie wchodzi Ci mięso to masz do dyspozycji jeszcze ryby - ale nie możesz się ograniczać jedynie do tuńczyka z puszki
ponadto jest jeszcze bogactwo strączkowych ale one mają te wadę że aby uzyskać pełnowartościowe białko trzeba je łączyć z białkiem z ziaren [od II fazy]
mięsko to po prostu białkowy "gotowiec"

To teraz mnie zaskoczylasMyslalam, ze jak wciagne zwykla fasolke, to starczy, a tu prosze... Czyli fasola, soja, soczewica z makaronem na przyklad???

Napisane przez IlonaP

a ja jem kanapki i jakoś tak mi nie leżą
a kiedyś przecież tylko kanapki się jadało...

ps. oczywiście mój mały wspólnik zwinął mi wszystkie pomidorki i sałatę rzymską

Skad ja to znam. Ja juz kroje sobie wiecej papryki, ogorka i innych rzeczy, ale i tak mam problem ze zjedzeniem... Mam dwoch amatorow warzyw

Napisane przez Agee79

witajcie Bikiniary

witaj Teliczku!!! fajnie ze wrocilas bo jakos tak smutno bez Ciebie i Twoejgo humoru!!!

Efciu Kochanie ale ja naprawde duzo jem... fakt moglabym do pracy na przekaske wiecej zjadac bo mi cos brakuje ale obiady sa naprawde konkretne... sniadanie raczej tez
w ogole nie czuje glodu z przemiana materii tez nie mam problemow, wiec chyba jest ok co???
juz i tak sie domownicy na mnie dziwnie gapia ze jem jak za 3 hahaha i nie ukrywam ze chyba zazdroszcza ze pomimo tych ilosci jakie w siebie wchlaniam caly czas chudne


no nic zycze milego dnia i uciekam do pracy

NO dobra, ja tak sobie na boku rzucilam uwage Jezeli ok, to ok No i wielkie gratulacje

Mamooli, ale wlasnie sukcesem tego dania jest makaron. Jak dodasz pol szklanki ugotowanego, to naparwde nie umrzesz z tego powodu. Danie jest tak skomponowane, ze makaron zadnej krzywdy ci nie wyrzadzi.

U mnie dzis owsianka z niecalej polowy szklanki platkow, sliwek, moreli, pol kostki twarogu i duzej lyzki kaszki lnianej i wiecie co... wole omleta z warzywami Cos mi sie przestawilo. Dojadlam jeszcze lyzke wczorajszej pasty z rybki wedzonej z soczewica, bo chcialam umyc miseczke

[Djana]

Czesc dziewczyny

spelnilo sie moje wczorajsze male marzenie dotyczace pracy mysle ze goscie z tamtej fabryki ciesza sie bardziej

a ja mmam wielka prosbe - moglybyscie moje jadlospisy przeanalizowac jestem bardzi ciekawa waszej opini, a tu przeszlo bez echa wszystko

[bambi1311]

Witajcie bikiniary kochane!!!!
stesknikam sie za Wami, troche mna pozamiatalo ostatnio i nie mialam okazji usiasc przy necienajpiew dopadlo mnie straszne chorobsko, odezwaly sie moje zatoki, a ze leczyc sie nie moglam za bardzo, to sie troszke przeciagnelo, no i pozniej drobne komplikacje wynikajace z mego odmeinnego stanu, i tak przyszlo mi lezakowanie w lozku 2 tygodnie!!!!!!ale mysle ze juz jestem na dobrej drodze zeby wrocic do swiata w przyszlym tgodniu
widze ze tyle nowym twarzy wsrod nas!!!ale fajnie, na wiosne bedzie sie roic od super lasek
ja juz nawet nie mam szans na prawdziwe SB odzywianie, bo teraz "dbaja o mnie " wszyscy dookola, jestem wrecz osaczonatakze mysle ze jestem na jakiejs fazie 5, oj jeszcze jakies pol roku i do Was dolacze pelna para, heheh
ale oczywiscie watek bede sledzic z zapartym tchem iza wszystkie bikiniary trzymac kciuki!!!!!
musze poznij poczytac co sie u Was dzialo przez te 2 tygodnie
tymczaem

[effa79]

Napisane przez Djana

Czesc dziewczyny

spelnilo sie moje wczorajsze male marzenie dotyczace pracy mysle ze goscie z tamtej fabryki ciesza sie bardziej

a ja mmam wielka prosbe - moglybyscie moje jadlospisy przeanalizowac jestem bardzi ciekawa waszej opini, a tu przeszlo bez echa wszystko

Juz ich szukam

Napisane przez bambi1311

Witajcie bikiniary kochane!!!!
stesknikam sie za Wami, troche mna pozamiatalo ostatnio i nie mialam okazji usiasc przy necienajpiew dopadlo mnie straszne chorobsko, odezwaly sie moje zatoki, a ze leczyc sie nie moglam za bardzo, to sie troszke przeciagnelo, no i pozniej drobne komplikacje wynikajace z mego odmeinnego stanu, i tak przyszlo mi lezakowanie w lozku 2 tygodnie!!!!!!ale mysle ze juz jestem na dobrej drodze zeby wrocic do swiata w przyszlym tgodniu
widze ze tyle nowym twarzy wsrod nas!!!ale fajnie, na wiosne bedzie sie roic od super lasek
ja juz nawet nie mam szans na prawdziwe SB odzywianie, bo teraz "dbaja o mnie " wszyscy dookola, jestem wrecz osaczonatakze mysle ze jestem na jakiejs fazie 5, oj jeszcze jakies pol roku i do Was dolacze pelna para, heheh
ale oczywiscie watek bede sledzic z zapartym tchem iza wszystkie bikiniary trzymac kciuki!!!!!
musze poznij poczytac co sie u Was dzialo przez te 2 tygodnie
tymczaem

No witaj Slonce Dobrze, ze u Was wszystko dobrze, to najwazniejsze, o reszte bedzie sie "Martwic" pozniej Zdrowka duzo!!!! Na zatoki polecam napar z majeranku. Glowa pod recznik na zaparzonym majerankiem - pomaga i w ciazy nie szkodzi

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez Djana

moje menu:

dzis:
sn(5:15) - ok pol szklanki platkow + pol jablka + cwierc gruszki + lyzeczka zurawiny + pol duzej mandarynki <proporcje na oko bo zrobilam z calych owocow tylko na porcje proporcjonalnie tyle wyszlo >

2sn(10<brak czasu>) - jogurt nat + mufinek by dzonkisk z grubej maki owsianej
przek(13) - duza mandarynka i kawa z mlekiem gdzies w powyzszym miedzyczasie

Ob(15) - micha(0,5l) zupy pieczarkowej z soczewica zielona(2-3 lyz) - bardzo duzo wazyw
ob2(18:30) - gulasz miesny z soczewica zielona(2-3 lyz)<zamiast chleba >

pod(19) - galaretka(ok 100ml) na soku + 2 lyzki "tyrajmisiu" od TZ <chcialam wegle zjesc blisko duzego posilku> i pol mandarynki
kol(jeszcze nie wiem czy bedzie... przed 21:30) jajo

Mam sie czepiac??? Na oko, ok, ale przy blizszym zapoznaniu sie...
Jak dla mnie duzo wegli. Ja jak jem rano owsianke, to juz wegli do konca dnia nie tykam - jak dzis, a tu manadrynka, muffinka, galaretka... Z warzywami tez slabo. Bo lepiej jesc wiecej surowych. A tu wlasciwie oprocz zupy i soczewicy, to warzyw brak. Zamiast tej galaretki zjadlabym jakas salatke warzywna - z surowych warzyw.
jutro: <godziny +/- >
sn(5): jajecznica(2jaja) na cebuli, pieczarkach, selerze naciowym i pomidor z ogorkiem kisz + len mielony nt codziennie
2sn(9): 2 mufiny z dzemem
o1(13): 2 nalesniki ze szpinakiem
o2(16:30): zupa pieczarkowa albo gulasz z 2-3 lyzki soczewicy (TZ ugotowal mi z rozmachem ) + ew. fasolka szparagowa < zalezy jak bedzie z zapotrzebowaniem >
kol(20): wiesniaczek

DO nalesnikow dorzucilabym surowke jakas z surowych warzyw, ta fasolke szparagowa bym zjadla, bo warzywek malutko znowu, do wiesniaka warzywko.

To sie pomadrowalam

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Aaa i jeszcze - do wegli dajemy bialko, wiec do tych muffinek z dzemem jakis twarog chociaz by sie przydal

[Djana]

dzieki Effo mi sie wydawalo ze troche duzo, szczegolnie jak porownalam z Ilony menu, tylko ja zaczynam dzien duzo wczesniej , warzywa wychwycilam ale wegli juz nie... i o bialku do wegli stale zapominam

Dziekuje dziekuje

[fruity]

Akuku!

Ooo Matko, nigdy Was nie nadrobie! Zdazylam tylko zauwazyc, ze teliczek wrocil.
Kuruj sie biedna, a moze wegiel by pomogl?

Mnie tez dorwalo chorobsko i siedze w domu od 3 dni, z czego 2 przelezalam calkowicie. Ale juz poza katarem jest do zniesienia.
Naszczescie ataku to mi nie wywolalo. tfu tfu
Jedzenie jest takie sobie, raczej zle niz dobrze. Ale co tam, moze byc juz tylko lepiej.
TZ z pracy przniosl mnostwo slodyczy i tak sie nimi zajadalam jak lezalam. Ale juz sie skonczyly.

[ninaad]

Tyle piszecie, że nie ma szans, żeby to wszystko przeczytać. Póki co ostatnie 2 dni (i pół dzisiejszego) w miarę ładne dietkowe - bez pokus, obżarstwa, napadów głodu, z białkową kolacją...oby tak dalej. Nie wiem co z wagą, póki co nie będę się ważyć- zaczekam może do przyszłego weekendu
Staram się ćwiczyć wg programu z poradnika, ale ostatnio jestem strasznie zalatana w pracy a wieczorami też mnóstwo rzeczy do załatwienia, tak, że bywa, że nie mam już siły na ćwiczenia. No jeśli bieganie po piętrach też się liczy, to nie jest źle
Wczoraj przysłali mi paczkę z wizażu - seria Dove do przetestowania, a dziś kurier powinien przywieźć mi kolejną mega pakę z młyna...czyli będę pewnie coś eksperymentować z pieczeniem w weekend.
Wracam do pracy....
póki co papatki

[IlonaP]

ooo, wróciłyśmy ze spacerku, w ogrodzie wylazły mi już tulipany

Djano, do owsianki brak białka, no i faktycznie sporo węgli i owoców na raz

ja sobie obcięłam węgle bo ostatnio waga mi wariuje - spada 1kg, potem pół albo 3/4 w górę i tak w kółko i wkurza mnie to
zdaję sobie sprawę, że weekednowo mój jadłospis jest opłakany ale takich skoków nie usprawiedliwia - szukam więc przyczyny
doktorek pisze, by w takich przypadkach ograniczyć ilość porcji węglowodanów i owoców albo zmniejszyć je ilościowo...

[oliwka74]

buuu, no właśnie łączenie owsianki z białkiem - zrobiłam ją na mleku zamiast jak dotychczas na wodzie i mówicie, że to źle?! ........Dobrze, że całe pozostałe menu raczej OK

[kakafoniaa]

ja się staram pamiętać o warzywach.
dziś:
śniadanie - sałatka z pora, fety i papryki, łyżka jogurtu naturalnego, biała kawa
II sniadanie - pół ogórka zielonego z jogurtem naturalnym, sól, pieprz
obiad: sałatka - jajko, sałata zielona, pomidor, szynka, por, sos winegret
podwieczorek: serek homogenizowany
kolacja: kotleciki z mięsa mielonego, sałatka - papryka, ser żółty, szynka

potrawy skomponowane w oparciu o wątek z przepisami

[IlonaP]

Napisane przez oliwka74

buuu, no właśnie łączenie owsianki z białkiem - zrobiłam ją na mleku zamiast jak dotychczas na wodzie i mówicie, że to źle?! ........Dobrze, że całe pozostałe menu raczej OK

nie, nie mówię że to źle
mówię tylko, że nie dodałaś do płatków białka, które spowalnia trawienie a tym samym powoduje, że jest się dłużej sytym
możesz robić albo na wodzie albo na mleku, jak Ci pasuje, ale do tego przydałby się twaróg, tofu, białko z jajka, pestki, orzechy, jogurt o większej zawartości białka niż węglowodanów np. Zott 1%

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Napisane przez kakafoniaa

ja się staram pamiętać o warzywach.
dziś:
śniadanie - sałatka z pora, fety i papryki, łyżka jogurtu naturalnego, biała kawa
II sniadanie - pół ogórka zielonego z jogurtem naturalnym, sól, pieprz
obiad: sałatka - jajko, sałata zielona, pomidor, szynka, por, sos winegret - choć ze 2 jajka mam nadzieję
podwieczorek: serek homogenizowany - może kilka orzechów, pestek
kolacja: kotleciki z mięsa mielonego, sałatka - papryka, ser żółty, szynka - mało warzyw jest tylko papryka, ser i szynkę bym sobie na wieczór już darowała a dołożyła zieleniny

potrawy skomponowane w oparciu o wątek z przepisami

.

[kakafoniaa]

tak, tak 2 jajka były
o orzechach zapomniałam, zostały w domu a ten podwieczorek jeszcze w pracy przewidziałam.
i skoro lepiej szynki i sera nie zostawiać na wieczór to zrobię sobię coś z tym na rano.

[oliwka74]

"nie, nie mówię że to źle
mówię tylko, że nie dodałaś do płatków białka, które spowalnia trawienie a tym samym powoduje, że jest się dłużej sytym
możesz robić albo na wodzie albo na mleku, jak Ci pasuje, ale do tego przydałby się twaróg, tofu, białko z jajka, pestki, orzechy, jogurt o większej zawartości białka niż węglowodanów np. Zott 1%"

Oki, muszę sobie to wbic do głowy Dzięki!

[effa79]

Wciagnelam juz obiad, bo cos ssac mnie zaczelo, tylko dlaczego... No nic, na ta chwile jestem najedzona. Zobaczymy, jak bedzie jutro

Napisane przez Djana

dzieki Effo mi sie wydawalo ze troche duzo, szczegolnie jak porownalam z Ilony menu, tylko ja zaczynam dzien duzo wczesniej , warzywa wychwycilam ale wegli juz nie... i o bialku do wegli stale zapominam

Dziekuje dziekuje

Wiesz co, ja raczej patrzalam na jakosc, a nie ilosc W sumie zjadasz 4 male posilki i kolacje do tego, ja moze czasami zamiast jesc pieczarkowa i gulasz jedno z nich zastapilabym salatka jakas, albo trzema zawijasami - dzis zrobilam z pekinki, rukoli, serka topionego, papryki i ogorka, drugi bez szynki w podobnym zestawie. Bardzo je lubie i mam spokojne sumienie odnosnie warzyw, bo tu zawsze ich jest troche. ALe jezeli przy tej ilosci waga ci spada - to nie ma co sie przejmowac.

Napisane przez IlonaP

ooo, wróciłyśmy ze spacerku, w ogrodzie wylazły mi już tulipany

Djano, do owsianki brak białka, no i faktycznie sporo węgli i owoców na raz

ja sobie obcięłam węgle bo ostatnio waga mi wariuje - spada 1kg, potem pół albo 3/4 w górę i tak w kółko i wkurza mnie to
zdaję sobie sprawę, że weekednowo mój jadłospis jest opłakany ale takich skoków nie usprawiedliwia - szukam więc przyczyny
doktorek pisze, by w takich przypadkach ograniczyć ilość porcji węglowodanów i owoców albo zmniejszyć je ilościowo...

No wlasnie - moja zmora. Moja waga caly czas oscyluje wokol 72 kg, co i tak jest niezle, bo bylo wokol 73kg, ale skacze i tez mnie to wkurza okrutnie. Mam na przyklad to 71,5 kg i po weekendzie u rodzicow, gdzie no bez obzarstwa z grzeszkami typu galaretka z owocami, kawalek tortu i alkohol - ale tu tez byla impreza z tancami, mam poltora kg wiecej - no fakt, przed okresem, ale zmudnie znowu zrzucam, do tych 71 kg i tak w kolko. DLatego tez skupilam sie na tych weglach. Takze wczoraj jedna porcja kuskus plus jablko, wczesniej kiwi i 1/4 banana, dzis porcja platkow trzy morele i sliwki suszone, i na razie do teraz zerow wegli, i pewnie na przekaske zjem kalarepe z marchewka, bo wole to, niz jablko, po ktorym bedzie mnie ssalo, choc nie jest to regula. No nic zobaczymy.

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Sluchajcie czy u was jajka tez w takim tempie wychodza z domu My bierzemy ze wsi. Dzis tz przywlokl 60 sztuk... ciekawe na ile starczy

Fruity duzo zdrowia!!!!! Donrze, ze sie odezwalas, bo sie troszku martwilysmy

[Ewlyn]

effa79 A czy ten razowy kuskus przyżądza się tak samo jak błyskawiczny? Zalać woda i już? Prawdę mowiąc kupiłam jedyny jaki był i to chyba własnie błyskawiczny. Dziura zabita dechami i nic nie ma :/
A spotkałam się z kuskusem, który trzeba bylo ok 10 minut gotować.
Będę musiała gdzieś poszukać.

[IlonaP]

Napisane przez fruity

Akuku!

Ooo Matko, nigdy Was nie nadrobie! Zdazylam tylko zauwazyc, ze teliczek wrocil.
Kuruj sie biedna, a moze wegiel by pomogl?

Mnie tez dorwalo chorobsko i siedze w domu od 3 dni, z czego 2 przelezalam calkowicie. Ale juz poza katarem jest do zniesienia.
Naszczescie ataku to mi nie wywolalo. tfu tfu
Jedzenie jest takie sobie, raczej zle niz dobrze. Ale co tam, moze byc juz tylko lepiej.
TZ z pracy przniosl mnostwo slodyczy i tak sie nimi zajadalam jak lezalam. Ale juz sie skonczyly.

oj, przegapiłam
zdrowiej nam, zdrowiej

Napisane przez effa79

No wlasnie - moja zmora. Moja waga caly czas oscyluje wokol 72 kg, co i tak jest niezle, bo bylo wokol 73kg, ale skacze i tez mnie to wkurza okrutnie. Mam na przyklad to 71,5 kg i po weekendzie u rodzicow, gdzie no bez obzarstwa z grzeszkami typu galaretka z owocami, kawalek tortu i alkohol - ale tu tez byla impreza z tancami, mam poltora kg wiecej - no fakt, przed okresem, ale zmudnie znowu zrzucam, do tych 71 kg i tak w kolko. DLatego tez skupilam sie na tych weglach. Takze wczoraj jedna porcja kuskus plus jablko, wczesniej kiwi i 1/4 banana, dzis porcja platkow trzy morele i sliwki suszone, i na razie do teraz zerow wegli, i pewnie na przekaske zjem kalarepe z marchewka, bo wole to, niz jablko, po ktorym bedzie mnie ssalo, choc nie jest to regula. No nic zobaczymy.

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Sluchajcie czy u was jajka tez w takim tempie wychodza z domu My bierzemy ze wsi. Dzis tz przywlokl 60 sztuk... ciekawe na ile starczy

Fruity duzo zdrowia!!!!! Donrze, ze sie odezwalas, bo sie troszku martwilysmy

tiaaa, idą jak woda

a ja dziś cały boży dzień strączkowe gotuję: cieciorka, czarna soja i jeszcze mung

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez Ewlyn

effa79 A czy ten razowy kuskus przyżądza się tak samo jak błyskawiczny? Zalać woda i już? Prawdę mowiąc kupiłam jedyny jaki był i to chyba własnie błyskawiczny. Dziura zabita dechami i nic nie ma :/
A spotkałam się z kuskusem, który trzeba bylo ok 10 minut gotować.
Będę musiała gdzieś poszukać.

przepisy na gotowanie są różne
można zalać i przykryć folią spożywczą, można gotować a najlepiej na parze razem z warzywami
razowy poznasz po kolorze, jest ciemniejszy, normalny jest jasno-żółty

[Agee79]

a mi przyszlaq w koncu ksiazka!!!!!!!!!!!!! ale sie ciesze!
bede miala co robic do konca tygodnia

[ninaad]

Powinnam pakować już manela i iść do domu. No ale niestety paczkę z młyna zamówiłam do pracy i kurier jeszcze nie dotarł. Nic...muszę czekać...

[telik]

Napisane przez Agee79

witajcie Bikiniary

witaj Teliczku!!! fajnie ze wrocilas bo jakos tak smutno bez Ciebie i Twoejgo humoru!!!

dzisiaj kolejna niespodzianka na wadze -7,300

zauwazylam ze moja waga spada co 2 tygodnie po ok 1,3-1,5kg... jeden tydzien nic a w drugim to co dziennie jakies 200-300g mniej

no to grayuluje spadku

Napisane przez goosia207

Dzień Dobry

Witaj Telik Pewnie było cudownie.My z Tżtem byliśmy w październiku i było cudnie.Ominęła nas zemsta faraona.W I dzień mi coś bulgotało w żołądku, ale wzięłam zapobiegawczo tabletki i mi przeszło.
Ty bidulka się męczysz. Nigdy nie wiadomo kogo trafi zemsta

ach ta moja zemsta nie jest taka zła, a tabletek nie chce brac bo sie boje ze wtedy to juz na tydzien sie pozegnam z kibelkiem
a zreszta na kazdych wakacjach za granica tak mam
moze te ciasteczka wakacyjne tak bardzo sie nie odłozą

Napisane przez effa79

Helol
Pochlonelo mnie wczoraj sprzatanie szafek kuchennych. Coraz mniej mam "starych" produktow
Kilka rzeczy zostawiam dla chlopakow
Djana a'propos - wywalilam wczoraj te lidlowe platki - mialam resztke, kupilam wczoraj inne i po "strukturze" bylo widac, ze tamte sa raczej blyskawiczne

Kasiamaja witaj i powodzenia


TELICZKU no jak dobrze Cie widziec. Mam nadzieje, ze dzis juz lepiej sie czujesz. Najwazniejsze, ze wypoczeliscie i ze sie dobrze bawiliscie CO do jedynki - w nowej ksiazce jest napisane, ze jezeli nie mamy napadow glodu, ciagu weglowego, a do starcenia maks 5 kg to A.A. zaleca nie wchodzic na jedynke
Ewidentnie te ostatnie kg mozna stracic przy zwiekszonej aktywnosci fizycznej...
Dzieki Dzis sie zmobilizowalam i zrobilam foty snadania, przekaski i obiadu

no tak ewus jakbys sobie czegos nie posprzątała tobys chora była co?
ale tak naprawde to mnie tez czekaja wiosenne porzadki w kuchni...
a co do I fazy to nie chce znowu sie meczyc, jeszcze sie nie wazylam po urlopie, ale jesli sie okaze ze jest zle to poprostu p;oki co poprowadze wzorowa 2 i poczekamy. a wogole to musze sie pochwalic ze prawie codziennie cwiczylam na wakacjach, wiec minimalnie zniwelowałam działanie czekoladowej tarty

Napisane przez Djana

Czesc dziewczyny

spelnilo sie moje wczorajsze male marzenie dotyczace pracy mysle ze goscie z tamtej fabryki ciesza sie bardziej

a ja mmam wielka prosbe - moglybyscie moje jadlospisy przeanalizowac jestem bardzi ciekawa waszej opini, a tu przeszlo bez echa wszystko

gratuluje

Napisane przez bambi1311

Witajcie bikiniary kochane
stesknikam sie za Wami, troche mna pozamiatalo ostatnio i nie mialam okazji usiasc przy necie

witamy witamy naszą bambi i bambiatko
to musi byc mile jak wszycy do okoła tak o Ciebie dbają co?
a kiedy bedziesz znała płec naszej fasolki?

Napisane przez fruity

Akuku!

Ooo Matko, nigdy Was nie nadrobie! Zdazylam tylko zauwazyc, ze teliczek wrocil.
Kuruj sie biedna, a moze wegiel by pomogl?

Mnie tez dorwalo chorobsko i siedze w domu od 3 dni, z czego 2 przelezalam calkowicie. Ale juz poza katarem jest do zniesienia.
Naszczescie ataku to mi nie wywolalo. tfu tfu
Jedzenie jest takie sobie, raczej zle niz dobrze. Ale co tam, moze byc juz tylko lepiej.
TZ z pracy przniosl mnostwo slodyczy i tak sie nimi zajadalam jak lezalam. Ale juz sie skonczyly.

Tobie słonko też zdrófka życze
i powtórze co wczesniej napisałam
booooskie fotki, a własciwie to Ty ślicznie wyszłas na nich
a TZ jaki grzeczny

ech zazdroszcze wam ze macie juz ksiazke...
u mnie dzis juz 3 fotki zrobione, ale jedzenie moco dziwne
bo lodówa pusta, ale telik czarodziej cus tam wyczarował

no to se duzo napisałam, cały dzien nie miałam czasu, to sie wyrzyłam literacko teraz

[lisekZG]

Hej dziewczyny... ja znowu tylko na chwilę, bo nie mam siły nawet pisać
właśnie wróciłam z 16 kilometrowego spaceru, a za godzinę czeka mnie 3 kilometrowy kolejny spacer....
nogi to już mam w d... za przeproszeniem.
no i jeść mi się nie chce po takim wysiłku, a to nie jest za dobrze.

menu:

1. Jajecznica na wędlinie + sałatka warzywna
2. Orzechy laskowe
będzie jeszcze:
3. Duuuużo papryki czerwonej + wędlina.
4. warzywa na patelnie
5. Sałatka z kurczakiem.
wiem, że przeważają sałatki, ale przynajmniej to zdrowo

[Madzia_M77]

Witaj Teliku troszkę Ci zazdraszczam tego wypadu, bo mi straszliwie brakuje słońca i depresja mnie jakaś dopada, ale na razie dzielnie walczę poza tym zmiany pracy na razie nie będzie, bo poległam w ostatnim etapie. Ale coż, nie poddaję się, robię swoje i jadę dalej, może się uda

Paprak, zrobiłam Twoje danie i jest mniam, musiałam tylko podrasować je kurakiem, żeby było bardziej treściwe. Bardzo pozytywne

Pewnie się teraz wyspowiadam, bo nie wiem czy poźniej dam radę tu zajrzeć.
Is;owsiana ze słonecznikiem, 2 mufiny z nutellą - szał węglowy
IIs;3 zawijasy szynkowo-serowe, z papryką, 2 jaja na twardo
o;danie toskańskie Papraczka+ jabłko
Nie mam w sumie planów jedzeniowych na wieczór, coś się pewnie w trakcie zorganizuje i ostanio wydaje mi się że przeginam z węglami, więc mam chytry plan, że Iś będę zasuwać białkowe, a węgle dam na drugie, może jakoś opanuję temat w ten sposób, jak myślicie?

Miłego popołudnia

[goosia207]

Napisane przez telik

ach ta moja zemsta nie jest taka zła, a tabletek nie chce brac bo sie boje ze wtedy to juz na tydzien sie pozegnam z kibelkiem
a zreszta na kazdych wakacjach za granica tak mam
moze te ciasteczka wakacyjne tak bardzo sie nie odłozą

chyba się nie zdążą odłożyć

Napisane przez lisekZG

Hej dziewczyny... ja znowu tylko na chwilę, bo nie mam siły nawet pisać
właśnie wróciłam z 16 kilometrowego spaceru, a za godzinę czeka mnie 3 kilometrowy kolejny spacer....
nogi to już mam w d... za przeproszeniem.
no i jeść mi się nie chce po takim wysiłku, a to nie jest za dobrze.

16Km??? to bardzo dużo.

Napisane przez Madzia_M77

Witaj Teliku troszkę Ci zazdraszczam tego wypadu, bo mi straszliwie brakuje słońca i depresja mnie jakaś dopada, ale na razie dzielnie walczę poza tym zmiany pracy na razie nie będzie, bo poległam w ostatnim etapie. Ale coż, nie poddaję się, robię swoje i jadę dalej, może się uda

Mi też brakuje słoneczka, ale zauważam pierwsze wiosenne promyki

[Corny]

oj Dziewczyny, Wy naprawdę piszecie tyle, że
dzisiaj:
śn(6.40): omlet z pieczarkami i kurczakiem, kilka łyków soku pomidorowego, pół kubka mleka
II(9.40): orzechy włoskie i siemię zapiekane w białku
przek(13.30): sałatka z kapusty pekińskiej, pomidora, papryki, pieczarek i serka Caprise
przek(16): 3 kawałki czekolady gorzkiej, dość sporo mleka ( znowu się zaczyna), kilka orzechów
obiad(17.30): pierś kurczaka curry, fasolka szparagowa z dwoma plasterkami serka Hochland light
kolacja(20): serek wiejski

i jak? chyba nie za mało warzywek (bo wczoraj chyba trochę mało było)?

miłego wieczoru

[CarmelaSoprano]

Napisane przez dzonksik

Co wy n to ? Jestesmy na tak, czy jestesmy na nie ?

Albo to : Schulstad

Bardzo lubie pieczywo Schulstad szczegolnie ten chleb ze sliwka, ale ze 100lat go nie jadlam, teraz mi przypomnialas jaki byl smaczny

W sprawie kuskusu:

Napisane przez effa79

Mozna, ale nie blyskawiczny, ja kupilam razowy

a błyskawiczny to jaki? pewnie taki bez gotowania, tylko zalany woda na 15 min.?
Szczerze to innego jak ten bez gotowania w zyciu nie widzialam, i wlasnie mocze sobie pol szklanki na jutrzejszy obiad. Na opakowaniu wprawdzie nie pisze ze blyskawiczny i jest znaczek Niski Indeks.

[fruity]

effa, Ilonko, teliku dziekuje!

Teliczku TZ grzeczny, ale on musi przytyc, wiec to ja w niego wciskam i mu mowilam, ze moze tu miec slodycze..i teraz sama jestem sobie winna.

Ale za to dzisiaj bylo grzecznie.
Jak narazie to zjadlam:
-chlebek z lososiem wedzonym i chrzanem, serem kozim, papryka i ogorek do tego
-jogurt z mieszanka studencka
-salatka z makaronu pelnoz. tofu wedzonego (przysmazony na lnianym), papryki, ogorka, pekinskiej, pory i sosu czosnkowego z jogurtu, majonezu, czosnku
-jablko; mnostwo kawy
-chlebek z lososiem, makrela i chrzanem, serem kozim i papryka

i bedzie jeszcze 1 kromka z makrela gdzies za godzinke, a teraz cos musze podjesc, ale jeszcze nie wiem co...moze jakis owoc i pare sliwek suszonych

[kakafoniaa]

mi nie wyszły te kotleciki więc zjadłam samą sałatke
(papryka, por, ogórek kiszony, łyzka jogurtu naturalnego, zeby sie polaczyły warzywka)
wogóle dzisiaj w roli głównej wystąpił por. praktycznie we wszystkim był.