Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" - dla "starych" 25. i więcej latek

[badymka]

Właśnie dostałam smsa, który świadczy o tym że zostałam zrobiona w ch*** i to na kwadratowo.
Jak niechcący wyszło na jaw Miziacz wyjechał wtedy kiedy mieliśmy się spotkać, ale tylko na 24h. A teraz ma trasę niedaleko domu i wraca wieczorami do siebie. Oczywiście sypną się przypadkiem. Szlag mnie trafił tylko przez 25 sekund a potem pomyślałam "A mam Cię gdzieś" bo nawet nie w bo to nie dla mnie.

Zaproponuje spotkanie to go wyśmieje. Niech szuka sobie innej frajerki na telefon jak ma ochotę !

[Malla]

Napisane przez Sephinrot

piwko się wygazowuje powoli,to tak jakby zostawic otwartą butelkę czy puszkę na 2 dni i potem spróbować to wypić.

a, myślałam, że wybucha czy coś, a tu taka drobnostka...

[Sephinrot]

Napisane przez badymka

Właśnie dostałam smsa, który świadczy o tym że zostałam zrobiona w ch*** i to na kwadratowo.
Jak niechcący wyszło na jaw Miziacz wyjechał wtedy kiedy mieliśmy się spotkać, ale tylko na 24h. A teraz ma trasę niedaleko domu i wraca wieczorami do siebie. Oczywiście sypną się przypadkiem. Szlag mnie trafił tylko przez 25 sekund a potem pomyślałam "A mam Cię gdzieś" bo nawet nie w bo to nie dla mnie.

Zaproponuje spotkanie to go wyśmieje. Niech szuka sobie innej frajerki na telefon jak ma ochotę !

badymka jaka zmiana, tak trzymać

[Kasza Manna]

Napisane przez badymka

Właśnie dostałam smsa, który świadczy o tym że zostałam zrobiona w ch*** i to na kwadratowo.
Jak niechcący wyszło na jaw Miziacz wyjechał wtedy kiedy mieliśmy się spotkać, ale tylko na 24h. A teraz ma trasę niedaleko domu i wraca wieczorami do siebie. Oczywiście sypną się przypadkiem. Szlag mnie trafił tylko przez 25 sekund a potem pomyślałam "A mam Cię gdzieś" bo nawet nie w bo to nie dla mnie.

Zaproponuje spotkanie to go wyśmieje. Niech szuka sobie innej frajerki na telefon jak ma ochotę !

Badymka, kochana starucho, i tak ma być! Poza tym - bardzo podoba mi się Twój podpis

Czytałam zaległości od końca - Horacy, się wie. Bez niego Dr Queen to by nie było to.
U mnie też wieje, na szczęście w nocy oddali ogrzewanie i ciepłą wodę (cały wczorajszy dzień skąpili w prawie trzech dzielnicach) i dziś już nie będę musiała brać prysznica w temperaturze Open'erowej .

Dziś z TŻem idziemy na Colina tzn na Króla .

Aaaa, i przyznam się bez bicia, że zaliczyłam wczoraj seans "Jedz, módl się, kochaj", zgodnie z przypuszczeniami film jest dość kiepski. W niedługiej przyszłości zaczaję się na książkę .


Nie dajcie się zwiać, staruchy, co która chudsza, to niech z inną babiną chodzi pod rękę. Albo chociaż z dziadkiem Miłego dnia

P.S. Mww, jak znowu wspomnisz o jedzeniu, to .

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Napisane przez Malla

a, myślałam, że wybucha czy coś, a tu taka drobnostka...

Wybucha (wygazowuje się) dobry humor osób, które takie siki później piją . Czyli niemal zawsze.

[Eva ID]

Napisane przez Sephinrot

popieram Eva pochwal się kolekcją

Buuuuu..... nie, nie, nie dam, nie pokażę, moja jest, moja, moja, moja tylko moja i nie, nie, nie, nie, nie dam nie dam, nie dam, moje, moje, moje



Badymka, wytrwaj w silnym postanowieniu i nie dzwoń i nie wysyłaś żadnych wiadomości, najlepiej wykasuj numer albo zmień opis na "Niech spada Debil", jak będzie ewentualnie dzwonił, to taki opis przeczytasz, dodatkowa motywacja do odtrącenia dziada... no i jak masz opcję to daj fotkę czegoś paskudnego, jakiejś kupy albo czegoś w tym stylu, będzie Cię od razu odrzucać.... hihihihi.... ja tak zrobiłam z takim jednym

[badymka]

Napisane przez Eva ID

Buuuuu..... nie, nie, nie dam, nie pokażę, moja jest, moja, moja, moja tylko moja i nie, nie, nie, nie, nie dam nie dam, nie dam, moje, moje, moje



Badymka, wytrwaj w silnym postanowieniu i nie dzwoń i nie wysyłaś żadnych wiadomości, najlepiej wykasuj numer albo zmień opis na "Niech spada Debil", jak będzie ewentualnie dzwonił, to taki opis przeczytasz, dodatkowa motywacja do odtrącenia dziada... no i jak masz opcję to daj fotkę czegoś paskudnego, jakiejś kupy albo czegoś w tym stylu, będzie Cię od razu odrzucać.... hihihihi.... ja tak zrobiłam z takim jednym

Numer wykasowałam. Ale po tylu latach znam na pamieć więc nawet jak pisze to wiem że on i już mu zapowiedziałam że nie mam najmniejszego zamiaru czytać jego smsów, od razu wyrzucam.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez Kasza Manna

Badymka, kochana starucho, i tak ma być! Poza tym - bardzo podoba mi się Twój podpis

Aaaa, i przyznam się bez bicia, że zaliczyłam wczoraj seans "Jedz, módl się, kochaj", zgodnie z przypuszczeniami film jest dość kiepski. W niedługiej przyszłości zaczaję się na książkę .

Kasza jak masz @ na wp albo na jakims innym portalu co toleruje duże załączniki to podaj mi na prv. Wyślę Ci audiobooka. Jest do przełknięcia bo czyta Dereszowska.

[Kasza Manna]

Eva, sprytne, sprytne

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Napisane przez badymka

Numer wykasowałam. Ale po tylu latach znam na pamieć więc nawet jak pisze to wiem że on i już mu zapowiedziałam że nie mam najmniejszego zamiaru czytać jego smsów, od razu wyrzucam.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------



Kasza jak masz @ na wp albo na jakims innym portalu co toleruje duże załączniki to podaj mi na prv. Wyślę Ci audiobooka. Jest do przełknięcia bo czyta Dereszowska.

Badymka, Ty za dobrą pamięć masz, jak na swój wiek. Ja, przez to, że ludzie ciągle zmieniają numery, po latach pamiętam tylko własny . Nie wspomnę, ile miałam przez to problemów, że ciągle zapominam, żeby je gdzieś zapisać .

Co do audiobooka - chyba podziękuję, bo wolę jednak papierowy egzemplarz . Przez moją nocną pracę mam dość słuchania czyjegoś gadania . Co książka, to książka .

[Malla]

Napisane przez Kasza Manna

Wybucha (wygazowuje się) dobry humor osób, które takie siki później piją . Czyli niemal zawsze.

Zawsze mnie to zastanawia, jakim cudem krakowskie knajpy z takim obrotem i hektolitrami spożywanego piwa mają sikacze...


Badymka - masz rację, szkoda czasu na krętacza

[olla74]

Napisane przez kurczak Wolf

O... to widzę, że Ty jesteś bardzo litościwą duszą... ja tam wyznaję zasadę "Niespodzianka! Gdzie, kto padł, tam leży!" Za słaby mam kręgosłup, żeby targać cielska+napoje w tych cielskach (z resztą - zawsze gustowałam w imprezach, ktore kończyły się przy pełnej (bądź ograniczonej) świadomości uczestników

Napisane przez badymka

Ja też mam słaby kręgosłup ale nadrabiam techniką. Też lubię imprezy na trzeźwo ale czasem się nie da. A wtedy włącza się we mnie Matka Teresa i najbliższego mi opoja ratuję.

Ja też raczej nie targam. Tylko 1 raz jak kumpel rozłożył się na środku ulicy to nie miałam sumienia zostawić. I tak z moim przyszłym mężem targałam go do mnie do domu.I miedniczkę dawałam. Teraz się zastanawiam jak to będzie w niedalekiej przyszłości z moja 12-to latką. Oby miała fajnych znajomych.

Napisane przez kurczak Wolf

U mnie nie wieje... u mnie PIZGA!
Przed chwilą poleciała mi doniczka z drzewkiem na balkonie

A u mnie tradycyjnie piździ jak w kielceckiem

Napisane przez Sephinrot

popieram Eva pochwal się kolekcją


piwko się wygazowuje powoli,to tak jakby zostawic otwartą butelkę czy puszkę na 2 dni i potem spróbować to wypić.
mnie możesz szantażować i tak nic nie mam

U mnie też piździ
Na dodatek wymysliłam sobie wczoraj,że poćwiczę trochę i dziś mam zakwasy...auuuua....boli

Prowadziłam wczoraj aerobik ,a raczej gimnastykę dla Pań czytaj seniorek. Średnia wieku 50 lat. I tylko dlatego jeszcze się dziś ruszam.

Napisane przez badymka

Właśnie dostałam smsa, który świadczy o tym że zostałam zrobiona w ch*** i to na kwadratowo.
Jak niechcący wyszło na jaw Miziacz wyjechał wtedy kiedy mieliśmy się spotkać, ale tylko na 24h. A teraz ma trasę niedaleko domu i wraca wieczorami do siebie. Oczywiście sypną się przypadkiem. Szlag mnie trafił tylko przez 25 sekund a potem pomyślałam "A mam Cię gdzieś" bo nawet nie w bo to nie dla mnie.

Zaproponuje spotkanie to go wyśmieje. Niech szuka sobie innej frajerki na telefon jak ma ochotę !

klask i: dla Ciebie. A tego numeru to można było się spodziewać. Oni tak zawsze. Niech spada.

Napisane przez badymka

Numer wykasowałam. Ale po tylu latach znam na pamieć więc nawet jak pisze to wiem że on i już mu zapowiedziałam że nie mam najmniejszego zamiaru czytać jego smsów, od razu wyrzucam.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------



Kasza jak masz @ na wp albo na jakims innym portalu co toleruje duże załączniki to podaj mi na prv. Wyślę Ci audiobooka. Jest do przełknięcia bo czyta Dereszowska.

A poczta.fm przyjmie? Bo jak tak- to ja proszę.
SŁonko wychodzi zza chmur ale jakoś tak nieśmiało.
Idę wieczorem na pokaz flamenco, a jutro na Zaplątanych.
Taki los matek, nie filmy oskarowe tylko dziecięco - młodzieżowe
Ale kiedyś nadrobię.

[kurczak Wolf]

Napisane przez Sephinrot

mnie możesz szantażować i tak nic nie mam

a nowe ząbki (wersja "próchnicy stop")?

Napisane przez badymka

Właśnie dostałam smsa, który świadczy o tym że zostałam zrobiona w ch*** i to na kwadratowo.
Jak niechcący wyszło na jaw Miziacz wyjechał wtedy kiedy mieliśmy się spotkać, ale tylko na 24h. A teraz ma trasę niedaleko domu i wraca wieczorami do siebie. Oczywiście sypną się przypadkiem. Szlag mnie trafił tylko przez 25 sekund a potem pomyślałam "A mam Cię gdzieś" bo nawet nie w bo to nie dla mnie.

Zaproponuje spotkanie to go wyśmieje. Niech szuka sobie innej frajerki na telefon jak ma ochotę !

Pierwsze trzy linijki czytałam z pewnym niepokojem ale czwarta (i reszta) napełniła mnie dumą... Dziewczyny! Stworzyłyśmy potwora!

Tak trzymaj badymka

Napisane przez Eva ID

Badymka, wytrwaj w silnym postanowieniu i nie dzwoń i nie wysyłaś żadnych wiadomości, najlepiej wykasuj numer albo zmień opis na "Niech spada Debil", jak będzie ewentualnie dzwonił, to taki opis przeczytasz, dodatkowa motywacja do odtrącenia dziada... no i jak masz opcję to daj fotkę czegoś paskudnego, jakiejś kupy albo czegoś w tym stylu, będzie Cię od razu odrzucać.... hihihihi.... ja tak zrobiłam z takim jednym

każdy sposób jest dobry - o ile Ci pomoże

Napisane przez badymka

Kasza jak masz @ na wp albo na jakims innym portalu co toleruje duże załączniki to podaj mi na prv. Wyślę Ci audiobooka. Jest do przełknięcia bo czyta Dereszowska.

A ja?

Napisane przez olla74

Ja też raczej nie targam. Tylko 1 raz jak kumpel rozłożył się na środku ulicy to nie miałam sumienia zostawić. I tak z moim przyszłym mężem targałam go do mnie do domu.I miedniczkę dawałam. Teraz się zastanawiam jak to będzie w niedalekiej przyszłości z moja 12-to latką. Oby miała fajnych znajomych.

W przypadku mojego potomstwa pewnie szanowny tatuś będzie czekał w pogotowiu (śledził ) i w razie czego - będzie interweniował

[plastikowa biedronka]

Napisane przez Sephinrot

Kasza chyba się spóźniłaś,bo wszystkie już padły

no ja padłam, ale tłumaczy mnie to, że wzięłam za bardzo do siebie rolę tego po prawej () i ktoś zapomniał mnie podnieść albo naleweczka Sephi tak działa...

Napisane przez kurczak Wolf

oj nie... nie wszystkie... ja nie piję... ja FOTOGRAFUJĘ Was... a potem będę Was szantażować, jak będziecie szły na komisję lekarską o przyznanie renty

no to po rencie...

Napisane przez badymka

Ja mam wątłe acz silne ramionka, na studiach kładłam na rękę wszystkich kolegów z roku. I mam wprawę w tachaniu do łóżka dużo większych ode mnie...

zapamiętam

Napisane przez badymka

Właśnie dostałam smsa, który świadczy o tym że zostałam zrobiona w ch*** i to na kwadratowo.
Jak niechcący wyszło na jaw Miziacz wyjechał wtedy kiedy mieliśmy się spotkać, ale tylko na 24h. A teraz ma trasę niedaleko domu i wraca wieczorami do siebie. Oczywiście sypną się przypadkiem. Szlag mnie trafił tylko przez 25 sekund a potem pomyślałam "A mam Cię gdzieś" bo nawet nie w bo to nie dla mnie.

Zaproponuje spotkanie to go wyśmieje. Niech szuka sobie innej frajerki na telefon jak ma ochotę !

oj jak ja nie cierpię takich krętaczy! badymka, nie daj się robić w ch...! a tak swoją drogą Twój podpis jest boski

Napisane przez badymka

Kasza jak masz @ na wp albo na jakims innym portalu co toleruje duże załączniki to podaj mi na prv. Wyślę Ci audiobooka. Jest do przełknięcia bo czyta Dereszowska.

a fajna ta książka? bo jak tak to chętnie bym posłuchała tylko, że ja zasypiam jak tylko włączam jakiegokolwiek audiobooka

baby czy tylko mi się tak chce dziś spać?? bo normalnie padnę chyba za moment.

[kurczak Wolf]

Mój mąż aktualnie śpi... ja ledwo trzymam oczy... a moja córka ogląda jakaś bajkę i też ma małe patrzałki... To chyba pogoda...

[Sephinrot]

a u mnie wyszło piękne słoneczko i ciągnie mnie na zewnątrz a tu niestety trzeba w pracy siedzieć jeszcze godzinę

[Kasza Manna]

Śpiochy w Was mi już się nie chce spać, no i muszę iść na pocztę (okazało się, że taka najbliższa była dziś czynna tylko do 15, więc śmigam do dalszej, takiej już zupełnie nad morzem ). Wywieje mnie chyba . W razie czego szukajcie mnie na Półwyspie Helskim

[badymka]

Miałam Wam zrecenzować „Jedź, módl się i kochaj”, ale nie wiem czy potrafię. Muszę ją przetrawić i przeczytać jeszcze raz, albo 10.

Sięgnęłam po tą książkę z ciekawości. Ta ciekawość nie wynikała z nagłośnienia książki filmem, a jej tytułem.
Bardzo we mnie uderzyła i we wszystkie moje siniaki życiowe. W każdej z części znalazłam siebie i wiele prostych, ale trudnych do wcielenia rad na to jak mam sobie ze sobą i swoją depresją, chorą miłością poradzić. Śmiałam się i płakałam czytając ją, ale przede wszystkim myślałam i nad tą książką i nad sobą i swoim życiem.
Zapomniałam już, co tak na prawdę mnie w życiu cieszyło, i że każdy prosty dzień może cieszyć, a nie tylko męczyć i dawać powody do narzekania. Zapomniałam, kim tak na prawdę jest prawdziwa Olka i że muszę sama siebie w końcu do końca poznać i zaakceptować, każdą część siebie.
Chwilowo, więc wybaczcie, ale logicznie jej nie zrecenzuję, bo muszę ją jeszcze trochę poprzemyśliwać, tak mam. Ale ze szczerego serca polecam, mi czytało się dobrze. Nie nastawiajcie się na nic po prostu czytajcie.

Ja filmu nie obejrzę, ponieważ uważam, że każdy film jest w stanie spłycić nawet najgłębszą książkę do głębokości łyżeczki do herbaty i to kiepskiej herbaty. I nic nie da obsadzanie w głównych rolach gwiazd. To tak jak do kiepskiej herbaty dolać dla poprawienia smaku miodu i cytryny. Są dwie opcje, albo odrobinę poprawisz smak, ale to i tak już nie będzie to. Albo zmarnuje się kiepską herbatę, miód i cytrynę.

Wszystkie chętne na audiobooka proszę na prv adresy @. Już popakowałam tak, że na każdą pocztę wlezie

[Kasza Manna]

Badymka, myślę, że to bardzo dobra recenzja wcześniej właśnie myślałam o tej książce dzięki mądrym recenzjom. Film jak film, niewiele jest choćby poprawnych adaptacji książki, zawsze dużo się traci, tak klimatu jak i przesłania.

[mandragona]

A ja zaraz uciekam na imieninki

To się troszkę

[Kasza Manna]

własne czy czyjeś?

[mandragona]

Do znajomej na imieninki
Miałam isć z Tż ale się rozchorował no i klops idę sama

[kurczak Wolf]

A ja padam na twarz... Robiłysmy całe popołudnie użytek z gwiazdkowego prezentu córki i babrałyśmy się w farbach... Matko, ja ostatnio używałam farb do malowania obrazków chyba w szkole podstawowej Ale fajnie było... tylko trzeba teraz ten bajzel w kuchni posprzątać a jakoś brak chętnych

Sephi... skąd Ty to słońce dzisiaj wzięłaś? No chyba, że spiskujesz z Evą?

[Malla]

Napisane przez Kasza Manna

własne czy czyjeś?

pewnie jakiejś Magdaleny jak zwykle...

[dzinek]

Eva dobrem trzeba sie dzielic
obfoc nam te odlewy gipsowe moze my uzupelnimy kolekcje

Napisane przez kurczak Wolf

Dziewczyny! Stworzyłyśmy potwora!

no wrescie koci podpis

Olla to flamenko to tylko pokaz czy nauka takze?

[Sephinrot]

Napisane przez kurczak Wolf

A ja padam na twarz... Robiłysmy całe popołudnie użytek z gwiazdkowego prezentu córki i babrałyśmy się w farbach... Matko, ja ostatnio używałam farb do malowania obrazków chyba w szkole podstawowej Ale fajnie było... tylko trzeba teraz ten bajzel w kuchni posprzątać a jakoś brak chętnych

Sephi... skąd Ty to słońce dzisiaj wzięłaś? No chyba, że spiskujesz z Evą?

Na Śląsku różne rzeczy się dzieją a może to Eva jednak chciała małym przekupstwem przyspieszyć karty i wypchnąć Was z kolejki

[kurczak Wolf]

Dziękuję Sephi

[mww]

Kasza - o jedzeniu już nic nie wspomnę, objecujem

W sobotę u mnie babski wieczór z nalewką, winem i pizzą domowej roboty

Właśnie wróciłam z otwarcia biura pewnej firmy na T., w której można kupić miseczki, garnki i inne kuchenne gadżety. Na wstępie wszyscy goście dostali miseczkę, a później było losowanie i otrzymałam (zostałam wylosowana ) dwa kubeczki z przykrywką...
Później nadrobię to co naskrobałyście, bo 10 minut temu weszłam do domu i siedzę przed lapkiem w ręczniku i mokrych włosach...

[Malla]

mww - hmm... chyba mam coś z Tupperware...

[mww]

Napisane przez Malla

mww - hmm... chyba mam coś z Tupperware...

moja znajoma chce mnie wciągnąć na konsultantkę... zastanawiam się, bo można dobrze zarobić pracując dodatkowo popołudniami

[Malla]

Nie wiem, czy dobrze... W każdej takiej firmie jedynym sposobem na zarobek jest zbudowanie sieci.

[Sephinrot]

Napisane przez kurczak Wolf

Dziękuję Sephi

nie ma za co

Napisane przez mww

Kasza - o jedzeniu już nic nie wspomnę, objecujem

W sobotę u mnie babski wieczór z nalewką, winem i pizzą domowej roboty

Właśnie wróciłam z otwarcia biura pewnej firmy na T., w której można kupić miseczki, garnki i inne kuchenne gadżety. Na wstępie wszyscy goście dostali miseczkę, a później było losowanie i otrzymałam (zostałam wylosowana ) dwa kubeczki z przykrywką...
Później nadrobię to co naskrobałyście, bo 10 minut temu weszłam do domu i siedzę przed lapkiem w ręczniku i mokrych włosach...

szczęściara może w totka powinnaś zagrać

a to możemy przyjechać do Ciebie ?

Napisane przez Malla

mww - hmm... chyba mam coś z Tupperware...

ja mam zestaw pojemników do przechowywania jedzonka .

[mww]

Napisane przez Sephinrot

nie ma za co

szczęściara może w totka powinnaś zagrać

a to możemy przyjechać do Ciebie ?

ja mam zestaw pojemników do przechowywania jedzonka .

pewnie, że możecie!!!!!!!!!!!!!!!!!! ! im więcej staruszek tym weselej

Malla z tego co się orientuję mają 23% od sprzedaży... tylko ja się raczej nie nadaję na takie pokazy, bo nie lubię za dużo gadać... no chyba, że na migi...