etorebka część 19, maniaczki tytułu nie wymyśliły, bo do torebek się śliniły ;)

[Danula]

Napisane przez roxana222

A jaki kolor ?

Beżowa Kurtka teraz tak dziwnie wygląda

Napisane przez BBlondyneczkAA

widze ze temat o zegarkach sie rozwinal kochane co sadzcie o tych? ktory lepszy?

Faaajne takie mają suuper literki d i g i jeszcze ten zawijas w środku


Co do facetów kupujących "markowe"zegarki- i że niby kobiety wydają ciężką kasę na ciuchy itd. a tu 400 i więcej za zegarek nie mogę

[dor1kaaaa]

Napisane przez roxana222

Według mnie pierwszy



Wybaczyłam mu, bo go kocham i jak twierdzi trochę wtedy wypił... Ale ciągle o tym myślę. Nie wiem jak to dalej będzie.

A znalazł się ten papierek czy nadal nie ?

OJ na pewno sie ułoży chociaż ja miałabym juz jakiś dystans że jakby mój facet kogoś pocałował po pijaku raz to bałabym sie o kolejny ... ale kazy jest inny i możliwe że twoj facet bardzo tego żałuje i juz więcej czegos takiego nie zrobi

A co do tego papierka znalazł ... na szczęście tylko jestem zła że od razu pomyślał że ja gdzieś go specjalnie schowałam ale to taka bzdura ale jak sie wygadałam to mi troche lepiej dzięki

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez BBlondyneczkAA

widze ze temat o zegarkach sie rozwinal kochane co sadzcie o tych? ktory lepszy?

Mi sie podoba w trzecim zegarku tarcza bo za dużo tych błyskotek ale pierwszy jest chyba najlepszy

[fashionaddicted]

Napisane przez harajuku-fish

dzięki Dziewczyny
ja jestem realistą i wiem co będzie
mimo iż bym chciała już to mieć za sobą


Roxana222 będzie dobrze

fashion a wiesz że nie umiem Cię dodać na listę swoich blogów na głównej stronie mojego bloga?

a to dlaczego??

[mourie]

Napisane przez maggie82

Dodeczko z zegarków, które wkleiłaś jakoś nic mi się nie spodobało
Mój mąż ma ten: http://allegro.pl/nowy-zegarek-diese...322966682.html i bardzo sobie chwali - fajnie wygląda do takich właśnie eleganckich ciuchów

bardzo fajny

[roxana222]

Napisane przez Danula

Beżowa Kurtka teraz tak dziwnie wygląda

Też czaję się na beżową

Napisane przez dor1kaaaa

OJ na pewno sie ułoży chociaż ja miałabym juz jakiś dystans że jakby mój facet kogoś pocałował po pijaku raz to bałabym sie o kolejny ... ale kazy jest inny i możliwe że twoj facet bardzo tego żałuje i juz więcej czegos takiego nie zrobi

A co do tego papierka znalazł ... na szczęście tylko jestem zła że od razu pomyślał że ja gdzieś go specjalnie schowałam ale to taka bzdura ale jak sie wygadałam to mi troche lepiej dzięki

Mam nadzieję, że wszystko się ułoży...

No widzisz. Na nas zawsze możesz liczyć

[fashionaddicted]

Napisane przez roxana222

Taka prawda Jesteś śliczna i masz super styl

Może za kilka tygodni, miesięcy. Na pewno nie teraz ...



pocałował inną....


A jaki kolor ?

A Tobie co zrobił/powiedział ?

O kurcze teraz widze, co się stłąo z chłopem... Kurcze strasznie mocno Cię przytulam ja bym sowjego zabiła, najpierw bym go tak sprawa i zwyzywała, dopiero potem skupiłabym sie na swoim smutku. Ale faktycznie musisz to sobie spokojnie przetrawić na pewno Trzymam kciuki, żeby było tak, żebyś była szczerze szcześliwa!!!

A dzięki Twoim komplementom mi się tak miło zrobiło, zwłaszcza, że mam ostatnio straaaaszny kryzys tożsamościowo-wyglądowo-bytowy

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez Danula

Odcięłam ją Teraz to już muszę flavię zacząć nosić

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------






Twój blog znowu działa Nie mam linka

że mój czy Rybki??

A Rybko ja się bardzo zdolnie dopiero po Twoim wpisie tutaj zorientowałam, że masz bloga!!!! Już tam lecę! i dodaję do mojej listy;*

[CharLizZie]

Napisane przez roxana222

To Ci się udało

Chłopak...

roxi, będzie dobrze związek to do siebie ma, że czasem jest źle, a czasem dobrze naprawicie to

[mourie]

Napisane przez fashionaddicted

O kurcze teraz widze, co się stłąo z chłopem... Kurcze strasznie mocno Cię przytulam ja bym sowjego zabiła, najpierw bym go tak sprawa i zwyzywała, dopiero potem skupiłabym sie na swoim smutku. Ale faktycznie musisz to sobie spokojnie przetrawić na pewno Trzymam kciuki, żeby było tak, żebyś była szczerze szcześliwa!!!

nie wyobrażam sobie takiej sytuacji,
podejrzewam, że gdyby mój tż pocałował inną, nawet po pijaku (co uważam jako żadne usprawiedliwienie, skoro upił się na tyle, żeby przestać myśleć racjonalnie) nie umiałabym mu już zaufać i kontrowałabym go na każdym kroku + pojawiłyby się zakazy.
Mi kiedyś sugerowano, że mój facet mnie zdradził. Uwierzyłam swojemu, że tak nie zrobił. Ale gdzieś w środku od tego czasu zrobiłam się zaborcza i strasznie zazdrosna.
Nie umiem tego kontrolować. Dostaję szału, jak on gdzieś wychodzi z chłopakami - nawet, jeśli ja też ten czas spędzam ze swoimi znajomymi.
Tzn. staram się zachować postawę, pozwalam mu na wiele, puszczam od czasu do czasu, żeby wyszedł beze mnie, ale myśli i tak kłębią później mi się po głowie

[roxana222]

Napisane przez fashionaddicted

O kurcze teraz widze, co się stłąo z chłopem... Kurcze strasznie mocno Cię przytulam ja bym sowjego zabiła, najpierw bym go tak sprawa i zwyzywała, dopiero potem skupiłabym sie na swoim smutku. Ale faktycznie musisz to sobie spokojnie przetrawić na pewno Trzymam kciuki, żeby było tak, żebyś była szczerze szcześliwa!!!

A dzięki Twoim komplementom mi się tak miło zrobiło, zwłaszcza, że mam ostatnio straaaaszny kryzys tożsamościowo-wyglądowo-bytowy

To niestety są minusy miłości na odległość...

Ale dziękuję Ci kochana za słowa otuchy : cmok:

To najwyższy czas przełamać ten kryzys

[CharLizZie]

Napisane przez roxana222

Pocałował inną....

dopiero teraz doczytałam o co poszło a to... przemyśl sobie wszystko, zobacz jak on się będzie zachowywał teraz

[fashionaddicted]

Napisane przez mourie

nie wyobrażam sobie takiej sytuacji,
podejrzewam, że gdyby mój tż pocałował inną, nawet po pijaku (co uważam jako żadne usprawiedliwienie, skoro upił się na tyle, żeby przestać myśleć racjonalnie) nie umiałabym mu już zaufać i kontrowałabym go na każdym kroku + pojawiłyby się zakazy.
Mi kiedyś sugerowano, że mój facet mnie zdradził. Uwierzyłam swojemu, że tak nie zrobił. Ale gdzieś w środku od tego czasu zrobiłam się zaborcza i strasznie zazdrosna.
Nie umiem tego kontrolować. Dostaję szału, jak on gdzieś wychodzi z chłopakami - nawet, jeśli ja też ten czas spędzam ze swoimi znajomymi.
Tzn. staram się zachować postawę, pozwalam mu na wiele, puszczam od czasu do czasu, żeby wyszedł beze mnie, ale myśli i tak kłębią później mi się po głowie

JA swojem TŻtowie ufam totalnie bezgranicznie, często się moje przyjaciółki śmieją, że to prędzej ja bym go zdradziła niż on mnie ( dla śmiechu tak mówią, bo wiem, że nigdy bym tego nie zrobiła) i jestem na 100% pewna, że nigdy by nawet nie tknął innej dziewczyny, ale i tak nie lubię jak chodzi beze mnie gdzieś ale z innych względów
Natomiast moja mama zawsze mi mówi, że powinnam facetom ufać tak bezgranicznie, chociaż mój tż to już praktycznie rodzina od X lat i go uwielbia.
Ja myślę, że bym nie wybaczyła zdrady. Mówię że tak myslę - bo nie można zagwarantować w 100% swojego zachowania. Nie wybaczyłabym zdrady i jakby mnie facet uderzył.

[roxana222]

Napisane przez CharLizZie

roxi, będzie dobrze związek to do siebie ma, że czasem jest źle, a czasem dobrze naprawicie to

: cmok:

Napisane przez mourie

nie wyobrażam sobie takiej sytuacji,
podejrzewam, że gdyby mój tż pocałował inną, nawet po pijaku (co uważam jako żadne usprawiedliwienie, skoro upił się na tyle, żeby przestać myśleć racjonalnie) nie umiałabym mu już zaufać i kontrowałabym go na każdym kroku + pojawiłyby się zakazy.
Mi kiedyś sugerowano, że mój facet mnie zdradził. Uwierzyłam swojemu, że tak nie zrobił. Ale gdzieś w środku od tego czasu zrobiłam się zaborcza i strasznie zazdrosna.
Nie umiem tego kontrolować. Dostaję szału, jak on gdzieś wychodzi z chłopakami - nawet, jeśli ja też ten czas spędzam ze swoimi znajomymi.
Tzn. staram się zachować postawę, pozwalam mu na wiele, puszczam od czasu do czasu, żeby wyszedł beze mnie, ale myśli i tak kłębią później mi się po głowie

Rozumiem Cię w 200 %....

Napisane przez CharLizZie

dopiero teraz doczytałam o co poszło a to... przemyśl sobie wszystko, zobacz jak on się będzie zachowywał teraz

Spotkamy się dopiero w święta i wtedy poważnie pogadamy, w 4 oczy. I zobaczę jak to będzie...

[135nudziara]

dzięki dziewczyny, widzę, że nie tylko ja jestem dziś rozlazła.
i również dziś bardzo zła. w ogóle ostatnio chodzę jak bomba zegarowa. zapisałabym się na siłownię albo fitness, ale nie mam czasu...
najgorszy jest ten okres - wychodzę i jest ciemno, wracam i jest ciemno... ewentualnie przebłyski słonca można obserwować z okna w szkole . niech już ten śnieg spadnie, to będzie chociaż trochę jaśniej

Danula, jestem z Ciebie dumna
roxi, cóż... nie wiem co bym zrobiła . i nie będę gdybać, bo tak naprawdę dopiero gdy coś takiego się wydarzy okazuje się co robimy. jednak wiem jedno - związek na odległość...niestety to nie wróży za dobrze .

swoją drogą. co to się z człowiekiem dzieje - zaprosilam Ktosia na facebooka i strasznie przezywam . eh, i tak zaakceptuje i tyle .

[roxana222]

Napisane przez fashionaddicted

JA swojem TŻtowie ufam totalnie bezgranicznie, często się moje przyjaciółki śmieją, że to prędzej ja bym go zdradziła niż on mnie ( dla śmiechu tak mówią, bo wiem, że nigdy bym tego nie zrobiła) i jestem na 100% pewna, że nigdy by nawet nie tknął innej dziewczyny, ale i tak nie lubię jak chodzi beze mnie gdzieś ale z innych względów
Natomiast moja mama zawsze mi mówi, że powinnam facetom ufać tak bezgranicznie, chociaż mój tż to już praktycznie rodzina od X lat i go uwielbia.
Ja myślę, że bym nie wybaczyła zdrady. Mówię że tak myslę - bo nie można zagwarantować w 100% swojego zachowania. Nie wybaczyłabym zdrady i jakby mnie facet uderzył.

To tylko pocałunek, więc daję swojemu szansę. To jeszcze gówniarz, więc mu wybaczam....

W przyszłości swojemu facetowi też nigdy tego nie wybaczę. (oby mi się nigdy to nie przytrafiło, ani żadnej z Was)

[CharLizZie]

Napisane przez roxana222

To niestety są minusy miłości na odległość...

byłam w takim szkoda gadac, posypało się...

[katia84]

Napisane przez fashionaddicted

JA swojem TŻtowie ufam totalnie bezgranicznie, często się moje przyjaciółki śmieją, że to prędzej ja bym go zdradziła niż on mnie ( dla śmiechu tak mówią, bo wiem, że nigdy bym tego nie zrobiła) i jestem na 100% pewna, że nigdy by nawet nie tknął innej dziewczyny, ale i tak nie lubię jak chodzi beze mnie gdzieś ale z innych względów
Natomiast moja mama zawsze mi mówi, że powinnam facetom ufać tak bezgranicznie, chociaż mój tż to już praktycznie rodzina od X lat i go uwielbia.
Ja myślę, że bym nie wybaczyła zdrady. Mówię że tak myslę - bo nie można zagwarantować w 100% swojego zachowania. Nie wybaczyłabym zdrady i jakby mnie facet uderzył.

absolutnie się z tym zgadzam, również powyższego bym nie wybaczyła a co do wychodzenia osobno, ja nie mam z tym problmu mój TŻ również, w miedzy czasie skrobniemy do siebie smsa że jest wszystko ok i git majonez ufamy sobie oboje

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez roxana222

To tylko pocałunek, więc daję swojemu szansę. To jeszcze gówniarz, więc mu wybaczam....

W przyszłości swojemu facetowi też nigdy tego nie wybaczę. (oby mi się nigdy to nie przytrafiło, ani żadnej z Was)

dla mnie to już jest zdrada, ale rozumiem że każdy ma swoje pojęcie "zdrady" ja swojemu ex nie wybaczyłam większej "pierdoły" niż tylko pocałunek, mam tak że jak ktoś mnie tak zawiedzie w takich sprawach jak szczerość czy zaufanie to nie wybaczam

mourie przykre jest to o czym piszesz ale widocznie Twój TŻ musiał dać Ci jakieś podstawy w przeszłości do tego że słowa znajomych zasiały w Tobie to ziarenko

[fashionaddicted]

A wiecie co jeszcze a propo chłopaków - muszę się na to wyżalić.
Ostatnio szczególnie zauważyłam, wpływ kolegów na facetów. Mieszkam obecnie z tż-tem i dwoma chłopakami z jego grupy na studiach - znam ich już dobrze zwłaszcza jednego i w naszym bloku mieszka jeszcze jedned taki kolega. Wszyscy bez dziewczyny, na co non stop narzekają. ALE ostatnio byłam świadkiem jak na domówce u nas spił się jeden inny kolega, który ma już dziewczynę bardzo długo - ona poszła bardzo szybko do domu a on został. I on chciał gdzies miedzy 2 a 3 wracac do domu, a oni go na siłe ciągnęli żeby został! Był podpity, ewentualnie prosił żeby go odprowadzli, a oni żeby został, że jeszcze popiją, że PO CO MA WRACAĆ - a ta dziewczyna mieszka z nim i była sama w mieszkaniu!! jakoś o tym zapomnieli!
Wiem też= bo raz to usłyszałam, że "samotni" koledzy mają pretensje np do mojego tż a raczej do mnie, że przez to że jestem to on z nimi nie często - tylko że dla nich często to co drugi dzień - gdzieś nie wychodzi i nie siedzi. Abstrachując od tego że i on i ja lubimy ludzi na małe dystanse i codzienne wyłażenie z kimś gdzieś nie jest dla nas.

[NIKaP-n]

W reserved jest Flavia ?

http://www.reserved.com/#/pl/collect...oduct/36/O3980

myślałam, że ona zarowa


I to jest trudna sytuacja roxana222- bo niełatwo o czymś takim zapomnieć, ale trudniej odejść gdy się kocha. Na takim etapie związku, to zapewne da sie wszystko poskładać, 3 mam kciuki

[kali765]

To dla odmiany powiem że ja ostatnio jestem prze szczęśliwa
I stwierdziłam że bez sensu się zamartwiać... na wszystko leję co ma być to będzie

[fashionaddicted]

Napisane przez kali765

To dla odmiany powiem że ja ostatnio jestem prze szczęśliwa
I stwierdziłam że bez sensu się zamartwiać... na wszystko leję co ma być to będzie

No to super

[nadia07]

Napisane przez roxana222

To tylko pocałunek, więc daję swojemu szansę. To jeszcze gówniarz, więc mu wybaczam....

W przyszłości swojemu facetowi też nigdy tego nie wybaczę. (oby mi się nigdy to nie przytrafiło, ani żadnej z Was)

Kochana, wiem, że nie jestem dużo starsza od Ciebie.. ale to co piszesz nie ma sensu..
W przyszłości wiesz, że nie wybaczysz, a teraz wybaczasz?
Usprawiedliwiasz go ze względu na wiek? (twierdzisz, że to gówniarz)..

Nie przypisywałabym wierności tylko do odpowiedniego wieku i dojrzałości emocjonalnej.. Są tacy którzy zdradzają bez względu na wiek (mój były), a są również gówniarze (wbrew pozorom średnio dojrzali, będący w pierwszych związkach), którzy nie zdradzają i na trzeźwo i po pijaku. (mój obecny)
Nie możesz też usprawiedliwiać jego zachowania stanem podchmielenia czy związkiem na odległość.

Wiem, że pewnie czujesz do niego coś magicznego i dlatego chcesz mu wybaczyć (bo czy wybaczyłaś, nie sądzę.. Raz, że da się to wyczuć po tym jak piszesz, a dwa minęło stanowczo za mało czasu).

Widziałam Cię na szafie. Jesteś piękną, zgrabną, młodą dziewczyną..do tego sensownie wypowiadasz się na wątku, po czym stwierdzam, że i w głowie masz poukładane i ogólnie fajna dziołcha z Ciebie..
Zasługujesz na kogoś kto będzie Cię traktował jak księżniczkę, a nie na takiego niedojrzałego, zdradzieckiego gówniarza.

Boję się, że tak jak inne wizażanki pisały, już mu nie zaufasz, będziesz go stale kontrolować, a czarne scenariusze będą samą Ciebie niszczyć..

Nie będę Ci mówić co masz robić, to Twoja decyzja, Twoje życie.. Zrobisz jak czujesz i jak uważasz.. ale jak za długo będzie Cię to męczyło od środka.. to zastanów się czy to ma sens.

[maggie82]

Napisane przez mourie

bardzo fajny

Napisane przez kali765

To dla odmiany powiem że ja ostatnio jestem prze szczęśliwa
I stwierdziłam że bez sensu się zamartwiać... na wszystko leję co ma być to będzie

Zdrowe podejście

[135nudziara]

Napisane przez kali765

To dla odmiany powiem że ja ostatnio jestem prze szczęśliwa
I stwierdziłam że bez sensu się zamartwiać... na wszystko leję co ma być to będzie

strasznie fajnie

[katia84]

Napisane przez NIKaP-n

W reserved jest Flavia ?

http://www.reserved.com/#/pl/collect...oduct/36/O3980

myślałam, że ona zarowa


I to jest trudna sytuacja roxana222- bo niełatwo o czymś takim zapomnieć, ale trudniej odejść gdy się kocha. Na takim etapie związku, to zapewne da sie wszystko poskładać, 3 mam kciuki

jest i to w kilku kolorach, na pewno czarna i beżowa

oglądam Dextera 2 odc I sezonu

[Danula]

Napisane przez fashionaddicted

że mój czy Rybki??

*

Rybkowy blog, przecież ty masz w podpisie

[harajuku-fish]

Napisane przez fashionaddicted

a to dlaczego??

nie wiem........

Napisane przez fashionaddicted

O kurcze teraz widze, co się stłąo z chłopem... Kurcze strasznie mocno Cię przytulam ja bym sowjego zabiła, najpierw bym go tak sprawa i zwyzywała, dopiero potem skupiłabym sie na swoim smutku. Ale faktycznie musisz to sobie spokojnie przetrawić na pewn Trzymam kciuki, żeby było tak, żebyś była szczerze szcześliwa!

A dzięki Twoim komplementom mi się tak miło zrobiło, zwłaszcza, że mam ostatnio straaaaszny kryzys tożsamościowo-wyglądowo-bytowy

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------



że mój czy Rybki??

A Rybko ja się bardzo zdolnie dopiero po Twoim wpisie tutaj zorientowałam, że masz bloga!!!! Już tam lecę! i dodaję do mojej listy;*

mam bloga ale to juz nie ten blog który był kiedyś....chyba nie odważę się na wklejenie swoich zdjęć....nie po tym co było

Napisane przez roxana222

To niestety są minusy miłości na odległość...

Ale dziękuję Ci kochana za słowa otuchy

To najwyższy czas przełamać ten kryzys

dacie radę.....ważne abyś była zgodna ze sobą, swoim sumieniem i aby Twoja decyzja była zgodna z tym czego naprawdę chcesz
a swoją drogą-facetom to by trzeba było na początku związku-tak na wszelki wypadek

Napisane przez moniuleczka

fajne (ale jak dla mnie niestety byłyby za wysokie)



jak to się mówi, trening czyni mistrza, więc będzie dobrze będę jutro trzymać kciuki

nie dziękuję......
mam kilka takich problemowych pytań-np rondo i tramwaj to dla mnie czarna magia......na tych obrazkach
i prędkości muszę sobie powtórzyć........
i chyba wszystko;d
teraz zrobiłam 5 egzaminów na płytce i 2 oblałam a 3 miałam z maksymalną ilością punktów........
idę dalej ćwiczyć

Napisane przez Danula

Odcięłam ją Teraz to już muszę flavię zacząć nosić

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------







Twój blog znowu działa Nie mam linka

nareszcie Flavijka jest wolna od metek

działa.......adres ten co kiedyś

Napisane przez dor1kaaaa

o kurcze to ty już jesteś naprawdę zmęczona

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------


widze że nie tylko mi nastrój zepsuł chłopak

zmęczona to mało powiedziane....ja jestem nieprzytomna

[maggie82]

Napisane przez Danula

Rybkowy blog, przecież ty masz w podpisie

Danulko Tu jest blog Rybki : http://fishi-harajuku-fish.blogspot.com/

Tylko cicho - sza

[fashionaddicted]

Napisane przez Danula

Rybkowy blog, przecież ty masz w podpisie

no właśnie dlatego się dziwiłam poczatkowo, potem pomyslałam, że to bez sensu, ale już nie chciałam edytować całkiem posta

[nadia07]

Napisane przez fashionaddicted

A wiecie co jeszcze a propo chłopaków - muszę się na to wyżalić.
Ostatnio szczególnie zauważyłam, wpływ kolegów na facetów. Mieszkam obecnie z tż-tem i dwoma chłopakami z jego grupy na studiach - znam ich już dobrze zwłaszcza jednego i w naszym bloku mieszka jeszcze jedned taki kolega. Wszyscy bez dziewczyny, na co non stop narzekają. ALE ostatnio byłam świadkiem jak na domówce u nas spił się jeden inny kolega, który ma już dziewczynę bardzo długo - ona poszła bardzo szybko do domu a on został. I on chciał gdzies miedzy 2 a 3 wracac do domu, a oni go na siłe ciągnęli żeby został! Był podpity, ewentualnie prosił żeby go odprowadzli, a oni żeby został, że jeszcze popiją, że PO CO MA WRACAĆ - a ta dziewczyna mieszka z nim i była sama w mieszkaniu!! jakoś o tym zapomnieli!
Wiem też= bo raz to usłyszałam, że "samotni" koledzy mają pretensje np do mojego tż a raczej do mnie, że przez to że jestem to on z nimi nie często - tylko że dla nich często to co drugi dzień - gdzieś nie wychodzi i nie siedzi. Abstrachując od tego że i on i ja lubimy ludzi na małe dystanse i codzienne wyłażenie z kimś gdzieś nie jest dla nas.

..bo samotni faceci (koledzy naszych TŻ) w mało umiejętny sposób, taki typowo męsko-prostacki okazują swoją zazdrość

Koledzy mojego TŻ (oczywiście tylko Ci samotni) od kiedy z nim jestem, narzekają (nie tyle na mnie, bo TŻ zawsze ich stopuje), ale na niego samego.. , że się pantofel zrobił.. że się baby (czyt. mnie) słucha itd.
A najlepsze w tym wszystkim jest to.. że na piłkę z nimi chodzi jak mu dają znać, na piwo w dzień wyjdzie jak mu dają znać..
Ja nie mam nic przeciwko (tylko niech się ze mną konkretnie umawia, o której mogę się go spodziewać).. Jedyne czego nie robi to nie imprezuje tyle co kiedyś i nie pije tyle alkoholu co podczas imprez na 1 roku studiów.
Najlepsze w tym wszystkim jest to.. że ja mu niczego nie zabraniam (nie to co w poprzednim związku), a on i tak sam nie chce za często wychodzić z kolegami, bo woli spędzać czas ze mną (kompletne przeciwieństwo mojego byłego )

[roxana222]

Napisane przez kali765

To dla odmiany powiem że ja ostatnio jestem prze szczęśliwa
I stwierdziłam że bez sensu się zamartwiać... na wszystko leję co ma być to będzie

I dobrze

Napisane przez nadia07

Kochana, wiem, że nie jestem dużo starsza od Ciebie.. ale to co piszesz nie ma sensu..
W przyszłości wiesz, że nie wybaczysz, a teraz wybaczasz?
usprawiedliwiasz go, ze względu na wiek (twierdzisz, że to gówniarz)..

Nie przypisywałabym wierności tylko do odpowiedniego wieku i dojrzałości emocjonalnej.. Są tacy którzy zdradzają bez względu na wiek (mój były), a są również gówniarze (wbrew pozorom średnio dojrzali, będący w pierwszych związkach), którzy nie zdradzają i na trzeźwo i po pijaku. (mój obecny)
Nie możesz też usprawiedliwiać jego zachowania stanem podchmielenia czy związkiem na odległość.

Wiem, że pewnie czujesz do niego coś magicznego i dlatego chcesz mu wybaczyć (bo czy wybaczyłaś, nie sądzę.. Raz, że da się to wyczuć po tym jak piszesz, a 2, minęło stanowczo za mało czasu).

Widziałam Cię na szafie. Jesteś piękną, zgrabną, młodą dziewczyną..do tego sensownie wypowiadasz się na wątku, po czym stwiedzam, że i w głowie masz poukładane i ogólnie fajna dziołcha z Ciebie..
Zasługujesz na kogoś kto będzie Cię traktował jak księżniczkę, a nie na takiego niedojrzałego, zdradzieckiego gówniarza.

Boję się, że tak jak inne wizażanki pisały, już mu nie zaufasz, będziesz go stale kontrolować, a czarne scenariusze będą samą Ciebie niszczyć..

Nie będę Ci mówić co masz robić, to Twoja decyzja, Twoje życie.. Zrobisz jak czujesz i jak uważasz.. ale jak za długo będzie Cię to męczyło od środka.. to zastanów się czy to ma sens.

Dziękuję Ci za tą wypowiedź.
Na pewno masz sporo racji...
Przeczekam ten okres do świąt, aż przyjedzie i sobie wszystko wyjaśnimy. Bo takie wyjaśnianie sobie czegokolwiek przez tel. na GG nie ma sensu.
Nie pozostaje mi nic innego jak czekać.

Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. Dałaś mi sporo powodów do myślenia.