Dziewczyny do dzieła! Zrzucamy zbędne kilogramy ! ;)

[Negra1987]

meryy82 placebo powiadasz... może coś w tym jest. Wcale nie zauważyłam jakiegos większego spadku wagi jak brałam. Nic mi nie wspomagało. Tak samo mi waga leciała z L-karnitną jak i bez. Więc nie ma sensu się szprycować.

windbag najważniejsze, ze waga nie idzie do góry. Postać w miejscu może przez jakiś czas. Podobno to nawet dobrze, organizm ma czas, zeby się z nią oswoić i nie woła o tycie

pestka123 polecam się po raz kolejny Tak w sumie, to tez bym poszła na solarium. Wygrzać się, wysuszyć wysyp z twarzy. Nie chodzę nałogowo na solarium, zdarza mi się raz na 2 miesiace:P Albo po powrocie z wczasów chodzę raz w tygodniu, zeby dłużej opaleniznę utrzymać. Jakos mnie nie jara spanie w solarium i różowe pasemka:P

Tradycyjnie zaczęłam dzien do grapeifruta, zaraz śniadanko. Od dzisiaj narzuciłam sobie 66 dni bez słodyczy (do wigilii), zobaczymy co mi z tego wyjdzie
i Od dzisiaj zaczynam ponownie Shred.

[niunia_ona]

ja znowu zaczynam mala redukcje

[meryy82]

Dzień Dobry.
Sobie poszalałam dzisiaj i spałam do 10
no ale koniec szaleństwa kawa i dalej do roboty, szukać pracy

Pestko po 3 latach zasiedzenia się w tej cholernej instytucji (gdzie pracowałam) zauważyłam, że przez ostatnie dwa lata gnuśniałam, przez pierwszy rok puki tam się nie zasiedziałam cały czas gdzieś się czegoś uczyłam, coś robiłam. Ale krzesełko wygodne nie wymagało większego wysiłku po za nauczeniem się nowego programu do obiegu dokumentacji. I tak sobie tyłam i stawałam się robaczkiem. Praca od do i kanapa.
A przecież życie ucieka. Mimo, że teraz jest ciężko nawet się cieszę, że mnie tak kopnięto w de... przynajmniej się obudziłam.
I to nawet nie chodzi by podnosić kwalifikacje z myślą o pracy, dla siebie.

A w solarium możesz się położyć w czym chcesz, przecież nastawiają ci solarkę i zostawiają a ty musisz się tam wślizgnąć i poleżeć.
Już się zastanawiam jak ja wytrzymam 4 min. bo mi minutę czasem ciężko wysiedzieć. Podziwiam kobiety, które potrafią tam leżeć po 15 min

windbag jak waga stoi w miejscu, to też dobrze, i dobrze Negra prawi.

Negra do świat bez słodkiego nic a nic?? aa, mogę się przyłączyć aa zero słodkiego do świąt. Ulala. To nie całe 2 miesiące, dużo nie jest

[Nezka07]

Negra - miło Cię znowu widzieć

Wczoraj poćwiczyłam na siłowni i mam dzisiaj małe zakwasy. Na inny fitness nie mam zbytnio czasu, ale za to diety zazwyczaj pilnuję, więc nie jest tak źle.

[meryy82]

Negra tak mi powiedziało kilku instruktorów fitness, że to placebo. O tym głośno się nie mówi, bo producenci (wiadomo)

Nezka jak są zakwasy, mam nadzieje, że takie do wytrzymania, bo jak są zakwasy, to znaczy, że ruszyłaś mięśnie, które sobie "spały"


Niunia ty to raczej się pilnuj, bo jeśli to 2kg zwyżki, to żaden przyrost. Postaraj się teraz by waga się ustabilizowała.

[Justyna_Masaz]

Hejka, dzięki dziewczęta za tak super przyjęcie Nie spodziewałam się Miło mi bardzo A teraz tak opowiem co i ja, więc do pracy chodzę na 10 ale wstaję raczej 6/7 bo jak mam sprawę do załatwienia od rana to o 8 wychodzę z domu zjadając śniadanie a moje przykładowe śniadanie to 3 kromki pieczywa chrupkiego albo razowego ze słonecznikiem z szynką i pomidorem potem nic do 18 labo w między czasie w pracy zjadam zupkę chińską czy jogurt z chlebkiem ryżowym. I teraz największy mój błąd to oczywiście jedzenie późno, po powrocie z pracy ok 18 zjadam zupę z makaronem lub ziemniaki z udkiem z kurczaka i kefir i nic nie było by źle gdyby po obiadku nic nie jadła ale jakoś zdarza mi się a zwłaszcza przed tymi dniami @ ,że mam ogromny apetyt na słodycze i co z tym zrobić? Masakra jakaś... Ale nie dam się i dam rade !!!

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

A a co do choroby to niestety niedoczynność tarczycy...

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------


Justyna_Masaz witamy Mamy nadzieję, ze zostaniesz na dłużej

Dziękuje Pewnie,że zostanę

[Negra1987]

meryy82 zapraszam) Będzie mi raźniej moze nie całkiem zero słodkiego, bo np. dzisiaj na śniadanie zjadłam naleśnika posmarowego twarożkiem wymieszanym z puchatkiem. Jakaś odrobina była, ale jednak nie jest to nic ze słodyczy. Mi chodzi bardziej o to, zeby nie podjadać wafelków, cukierków, kremówek. Takiego większego kalibru
A wracajac do L-karnityny. Brałam ja na poczatku odchudzania (marzec-kwiecień) Ale jak już pisałam nie widziałam żadnych spektakularnych efektów. Może poza wzdęciami i gazami:P Zużyłam niecałe opakowanie i odstawiłam.
Nezka07 dzięki Zakwasy powiadasz) Ja tam lubię zakwasy. Jak by to rzekł Natanek: Jeśli masz zakwasy - wiedz, ze cos się dzieje:P
Justyna_Masaz ja tez mam niedoczynność tarczycy. Jak mi ja zdiagnozowali, to dostałam większego kopa do dbania o linię, bo wiedziałam, ze mam łatwiej i szybciej do rozrastania się.Dasz radę) Będziemy się wszytskie wzajemnie motywować, a jak się zapouscisz to dostaniesz reprymendę i karnego jeżyka

[niunia_ona]

Napisane przez meryy82

Negra tak mi powiedziało kilku instruktorów fitness, że to placebo. O tym głośno się nie mówi, bo producenci (wiadomo)

Nezka jak są zakwasy, mam nadzieje, że takie do wytrzymania, bo jak są zakwasy, to znaczy, że ruszyłaś mięśnie, które sobie "spały"


Niunia ty to raczej się pilnuj, bo jeśli to 2kg zwyżki, to żaden przyrost. Postaraj się teraz by waga się ustabilizowała.

haa jak to ja :PP czuje ze cos przyszlo wiec wiecie lekka dietka :P

a jutro impreza

[meryy82]

Negra z tym słodkim u mnie jak na odwyku byłam na zakupach Biedronce i tam maja taką czekoladę z prażonym czymś, uwielbiam ją. Wsadziłam do koszyka i przypomniało mi się, że mam nie jeść słodyczy i kombinowałam czym mogę, to zastąpić.
Wzięłam musli i maślankę.

Justyna nie chwaląc się, tu zwykle jest miło z tarczycą masz trochę pod górkę i tym bardziej musisz o siebie zadbać.
Co do dnia mam pytane jaką masz przerwę w pracy?
I znalazłam u ciebie kilka pułapek - lekkie pieczywo, zupki pewnie chińszczyzna albo gorący kubek - takimi rzeczami się nie najesz i stąd wieczorem możesz czuć wilczy głód a organizm domaga się cukru.
Cukru domaga się mózg. To dlatego dużo część amerykanów tyje. Ich żywność w większości jest laith, bez cukru i bez tłuszczy. Piękne bo "chudsze" jedzenie sprawia, że się organizm szybciej wysyła sygnał "jestem bardzo głodny"
Najlepiej jeść konkrety, żywność jak najmniej przetworzoną.
Wiem ciężko gdy się cały dzień pracuje, ale jeśli wie się, że ma się skłonność do tycia, to tym bardziej trzeba nad sobą pracować!!

[windbag]

Taaa, mam sie cieszyc, ze waga nie rosnie, ale niby czemu mialaby rosnąc, skoro jestem na redukcji? Bez przesady, to dla mnie nie jest pocieszenie, bo jednak cos robie, zeby waga poszla w dól! :P
Spokoo, spoko, dam sobie rade, w koncu drgnie.

[Negra1987]

eeeeee nooo winbag!! W każdej sytuacji trza znaleźć jakis pozytyw:P

[malinka_070190]

Napisane przez meryy82

właśnie na dole wizazu zobaczyłam reklamę najlepiej dla brzucha, to chudnąć 3kg tygodniowo, szok, 3kg tygodniowo i zniknęłabym do świąt
pewnie te 3kg z jakimś cudnym wspomaganiem, tylko pytanie, jak przestanie się chudnąć 3kg w tydzień ile kg zacznie wracać
choć fajnie by było 2 tygodnie i 6 kg mniej, dołączyłabym do tych, co maja w podpisie, że osiągnęły cel.
Pewnie jakbym przez 2 tyg. nie tknęła słodkiego, to waga by zeszła, ale jak to zrobić?

Słyszałyście o metodzie na odchudzanie z USA polegającą na łykaniu kapsułki, w której jest larwa tasiemca? Czasami naprawdę ludzie mnie zadziwiają

Niestety słyszałam o tych tabletkach z tasiemcem

Napisane przez pestka123

Moim zdaniem, gdyby istniał← magiczne tabletki, które w tydzień pozbywają cię 3 kilo z brzucha bez wysiłku, to nie byłoby na Świecie ludzi z nadwagą. Dlatego jedyną metodą na schudnięcie jest po prostu wziąć dupę w troki i ćwiczyć

No to mamy już wstępny plan wspólnego wiosennego szczytowania

malinka i meryy - idziecie jak burza z tą pracą i podnoszeniem kwalifikacji. Ja dalej tkwię w korkach i chodzę na rozmowy. I podjęłam pewną decyzję, ale to Wam powiem po 28 dopiero, bo nie chcę zapeszyć gadaniem na prawo i lewo

Ja dietuję zadziwiająco sprawnie, a wczoraj sobie poćwiczyłam króciutko ale mięśnie mnie bolały jak szalone. No i jak wstaję codziennie rano, to widzę w lustrze jakby szczuplejszą osobę :P

negra => ogromne dzięki za te informacje o solarium!! Wybiorę się więc pewnie niebawem, chociaż prędzej już w listopadzie, bo zaszalałam w rossmanie wczoraj i trochę jestem bez kasy :P POcieszyło mnie, że niepotrzebny jest kostium kąpielowy, bo mój dwuczęściowy się rozpadł.

Oki to czekamy na wiadomość jaką decyzje podjęłaś i w jakiej sprawie

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Laleczki ale sie rozpisałyście

W pracy nie było tak źle niepotrzebnie się tak stresowałam
Jutro podpisuje umowe, najpierw na 3 mieisace na próbe

[Negra1987]

malinka_070190 wielkie gratulacje!!klask i:

[niunia_ona]

dzis poszlo dobrze gdybym nie zjadla czterech jablek ktorych nie bylo w planie

[pestka123]

niunia => jabłka to przecież nic takiego!! nawet to i dobrze, błonnika mają przeca!

malinka => zawsze tak jest, że się stresuje człowiek na zapas, a potem okazuje się, że jest ok jeszcze raz grateczki!!

meryy => w pewnym sensie Cię rozumiem. Ja skończyłam studia ledwie pod koniec lipca. Ale nie pracowałam jakoś konkretnie od tego czasu i już teraz czuję, że mój mózg zaczyna zwalniać tempo. Dlatego zaczęłam sobie wyszukiwać różne zajęcia, bo coś czuję, że zacznę tępieć :P

Słuchajcie, ja pojechałam dziś z tatą na działkę, która dopiero jest w trakcie ogarniania i nosiłam wielkie gałęzie, potem rąbałam drewno i znowu nosiłam gałęzie. Chyba sobie coś naciągnęłam :P Ale prawdziwa praca na świeżym jesiennym powietrzu to prawdziwy relaks wbrew pozorom (po siedzeniu w mieście i takich pierdzi-ćwiczonkach - w moim wykonaniu)

[niunia_ona]

no jablka.. ale dla mnie to zal;/
kurde i ostatnio podjadam.. jutro ide biegacc.

[windbag]

niunia, czemu chcesz jeszcze schudnąć?

[niunia_ona]

Napisane przez windbag

niunia, czemu chcesz jeszcze schudnąć?

bo przybralam ;/ ostatnie imprezy ehh;/

[windbag]

Napisane przez niunia_ona

bo przybralam ;/ ostatnie imprezy ehh;/

rozumiem. Myślałam, że kolejną poprzeczkę sobie postawiłaś i zmartwiłam się

[Negra1987]

niunia_ona Ty masz wyrzuty z powodu 4 zdrowych jabłek? Które mają dużo błonnika, witami, oczyszczaja jelita? Ja rozumiem, ze byłyby to 4 kostki czekolady, albo pączki. Ale jabłka? A wiesz, ze żeby całkowicie spalić te 4 jabłka wystarczy 12 minut na rowerze? Albo 20 minut tańca?

pestka123 ja mieszkam na wsi. Taka wiejska dziewczynka ze mnie:P Wiesz ile mi przyjemnosci sprawia np. koszenie trawy, albo plewienie w ogrodzie? Miliony razy bardziej wolę taki relaks niż leżenie na kanapie przed tv

Dziewczyny juz dawno korzystam z pewnej stronki, podzielę się z Wami
www.ilewazy.pl Jest to strona z fotograficznym przelicznikiem wag, kalorycznością, zawartoscią błonnika białka ytłuszczów i węglowodanów.
Można wprowadzic w kalkulator swoje codziennie jadło i obliczyc czego ile się je

[windbag]

Napisane przez Negra1987

niunia_ona Ty masz wyrzuty z powodu 4 zdrowych jabłek? Które mają dużo błonnika, witami, oczyszczaja jelita? Ja rozumiem, ze byłyby to 4 kostki czekolady, albo pączki. Ale jabłka? A wiesz, ze żeby całkowicie spalić te 4 jabłka wystarczy 12 minut na rowerze? Albo 20 minut tańca?

pestka123 ja mieszkam na wsi. Taka wiejska dziewczynka ze mnie:P Wiesz ile mi przyjemnosci sprawia np. koszenie trawy, albo plewienie w ogrodzie? Miliony razy bardziej wolę taki relaks niż leżenie na kanapie przed tv

Dziewczyny juz dawno korzystam z pewnej stronki, podzielę się z Wami
www.ilewazy.pl Jest to strona z fotograficznym przelicznikiem wag, kalorycznością, zawartoscią błonnika białka ytłuszczów i węglowodanów.
Można wprowadzic w kalkulator swoje codziennie jadło i obliczyc czego ile się je

znam tę stronkę bardzo dobrze i korzystam z niej już z 1.5 roku Jest świetna!

[niunia_ona]

Napisane przez windbag

rozumiem. Myślałam, że kolejną poprzeczkę sobie postawiłaś i zmartwiłam się

he nie martcie sie o mnie kurde kochane jestescie

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez Negra1987

niunia_ona Ty masz wyrzuty z powodu 4 zdrowych jabłek? Które mają dużo błonnika, witami, oczyszczaja jelita? Ja rozumiem, ze byłyby to 4 kostki czekolady, albo pączki. Ale jabłka? A wiesz, ze żeby całkowicie spalić te 4 jabłka wystarczy 12 minut na rowerze? Albo 20 minut tańca?

pestka123 ja mieszkam na wsi. Taka wiejska dziewczynka ze mnie:P Wiesz ile mi przyjemnosci sprawia np. koszenie trawy, albo plewienie w ogrodzie? Miliony razy bardziej wolę taki relaks niż leżenie na kanapie przed tv

Dziewczyny juz dawno korzystam z pewnej stronki, podzielę się z Wami
www.ilewazy.pl Jest to strona z fotograficznym przelicznikiem wag, kalorycznością, zawartoscią błonnika białka ytłuszczów i węglowodanów.
Można wprowadzic w kalkulator swoje codziennie jadło i obliczyc czego ile się je

no jak mam na bani kurde ze brzuch mi lekko wychodzi to nawet jablka mi na sumienie wchodza..

[meryy82]

Malinka gratulacje

Niunia piszesz, że imprezy, a wiesz, że jak wagi pilnujesz, to trzeba uważać na alkohol?
Alkohol spowalnia przemianę materii, zatrzymuje wodę w organizmie i osłabia pracę mięśni.
A jak czujesz, że puchniesz zjedz grejpfruta pomaga na krążenie, a przy okazji dobry dla serca.
Jak rok temu waga poszła mi ostro w górę to często się piło alkohol, wspólne mieszkanie za znajomymi, wypady na imprezy. Domówki przy alkoholu i czipsach itp dzień po buzię miałam spuchniętą, a od września do grudnia spasłam się okropnie. Zostawiłam sobie kilka zdjęć z tamtego czasu ku przestrodze.
Pestka praca na świeżym powietrzu, to samo zdrowie, dotleniasz umysł, mięśnie.
Ja uwielbiam grzebać w ziemi, grabić, kopać itp. A jak fajnie się potem śpi. Pada się na poduszkę i zasypia.
Taki sam efekt daje mi też jak pójdę na długi spacer po lesie.
Jutro popracuję na cmentarzu, (dziadzię trzeba odwiedzić) to pewnie też szybko padnę.
I jutro oczywiście bez słodyczy. Najciężej będzie w niedzielę u babci, bo babcia na pewno kupi coś pysznie słodkiego

[windbag]

Jeśli chodzi o pracę na świeżym powietrzu, to mam podobne zdanie jak Merry. I powiem Wam, że to widać, że się "z dworu wróciło" U mnie od razu buzia wygląda jakoś tak promienniej, nie jest zmęczona, szara

[meryy82]

hejjjjj
2 dzień bez słodkiego, mam nadzieję, że dam rade.

windbag z stojącą w miejscu wagą doskonale cię rozumiem, ja już przechodziłam załamanie, wyzywałam wagę, siebie. Dziewczyny pisały i dalej piszą jak im waga spada a moja często tydzień w tydzień ta sama, albo dla litości 0,5kg max 1kg mniej jedynie ostatnio ciut ruszyła, ale przez stres :/
teraz razem z Negrą bedę dzielna i nie będę jeść słodyczy. Może teraz coś się ruszy, bo przyznam się bez bicia, że to słodkie mnie gubi, tu ciacha, tam duże ciacho, czekolada.

a po dniu na świeży powietrzu najlepsza jest moja psia, jak się wgramoli do łóżka i zaśnie i śpi i śpi, dobudzić następnego dnia nie można.

[malinka_070190]

Napisane przez niunia_ona

dzis poszlo dobrze gdybym nie zjadla czterech jablek ktorych nie bylo w planie

Nie powinnaś się martwić tymi 4 jabłkami, przeciez to samo zdrowie. tak jak dziewczyny pisały bardziej na alkohol powinnaś uważać.

Napisane przez pestka123

niunia => jabłka to przecież nic takiego!! nawet to i dobrze, błonnika mają przeca!

malinka => zawsze tak jest, że się stresuje człowiek na zapas, a potem okazuje się, że jest ok jeszcze raz grateczki!!

meryy => w pewnym sensie Cię rozumiem. Ja skończyłam studia ledwie pod koniec lipca. Ale nie pracowałam jakoś konkretnie od tego czasu i już teraz czuję, że mój mózg zaczyna zwalniać tempo. Dlatego zaczęłam sobie wyszukiwać różne zajęcia, bo coś czuję, że zacznę tępieć :P

Słuchajcie, ja pojechałam dziś z tatą na działkę, która dopiero jest w trakcie ogarniania i nosiłam wielkie gałęzie, potem rąbałam drewno i znowu nosiłam gałęzie. Chyba sobie coś naciągnęłam :P Ale prawdziwa praca na świeżym jesiennym powietrzu to prawdziwy relaks wbrew pozorom (po siedzeniu w mieście i takich pierdzi-ćwiczonkach - w moim wykonaniu)

Ja w środe woziłam drzewo z ogródka do piwnicy
I jeszcze z dziewczynkami miałam przy tym niezłą zabawe uwielbiam takie wiejskie życie
Ja na dodatek mieszkam bardzo blisko lasu, rzeki i jeziora

Napisane przez windbag

Jeśli chodzi o pracę na świeżym powietrzu, to mam podobne zdanie jak Merry. I powiem Wam, że to widać, że się "z dworu wróciło" U mnie od razu buzia wygląda jakoś tak promienniej, nie jest zmęczona, szara

Mi sie zawsze super śpi to całym dniu naświeżym powietrzu


Hej piękne
Troszke dziś dało w kosć w pracy, ale nie było aż tak źle
Myślałam, ze nie dam rady dzis 12 dnia shreda zrobić ale zacisnęłam żeby i nie dałam sie i teraz jestem z siebie dumna

Jutro tez do pracy na 6.

[Negra1987]

Wiiitam Panie)
meryy82 ja dałam radę, a Ty? Chciaż mało prakowało, a moje postanowienie o 66 dniach skończyłoby się na 2:P Byłam w mieście na zakupach, strasznie zgłodniałam i chchiałam wciągnąć jakiegoś batonika zbożowego. Już po niego sięgała, a tu mi się taka mała czerwona lampeczka zapaliła I poszłam bo jabłucho
malinka_070190 nawet nie wiesz, jak ja Ci pracy zazdroszcze

Mój dzień w sumie leniwy był. # godziny łażenia po mieście, popołudniu Shred. Absolutnie NIC mi się nie chciało. Doepiro po 19 pomyłam gary, ogarnęłam kuchnię i powiesiłam pranie. I to z wielkim bólem. Taaaaaaaaak bardzo mi się nie chciało.

[meryy82]

malinka, że pierwsza sobota w pracy, pierwsza, to nie będzie tak ciężko.

u mnie jak na razie jest beznadzieja, ze wszystkim pod górkę, myślałam, że jestem dobra w angielskim a tu du... dziekibogu za tłumacz googla, ale i tak jest ciężko. Zaczynam się czuć jak tumok:/ no i siedzę i przeglądam oferty pacy, a jutro wezmę się za pisanie listów motywacyjnych, bo coś czuję, że mogę nie dostać taj roboty

2 dzień bez słodkiego daję radę, ale jak narkoman na odwyku, ciągle coś kusi, coś by się pogryzło.
Dzisiaj w jakiejś gazetce wyczytałam, że jak nie wysypiamy, to mózg jest bardziej nerwowy i wysyła nam częściej sygnał, że jest bardzo głodny I dlatego powinno się spać ok. 8 godzin w wywietrzonym pomieszczeniu. A przed spaniem należy się wyciszyć.
To w ramach wyciszenia mykam z psem na spacer. Może wygrzebię zaraz jakąś świeczkę i będę się relaksować niczym rasowa blogerka

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez Negra1987

Wiiitam Panie)
meryy82 ja dałam radę, a Ty? Chciaż mało prakowało, a moje postanowienie o 66 dniach skończyłoby się na 2:P Byłam w mieście na zakupach, strasznie zgłodniałam i chchiałam wciągnąć jakiegoś batonika zbożowego. Już po niego sięgała, a tu mi się taka mała czerwona lampeczka zapaliła I poszłam bo jabłucho
malinka_070190 nawet nie wiesz, jak ja Ci pracy zazdroszcze

Mój dzień w sumie leniwy był. # godziny łażenia po mieście, popołudniu Shred. Absolutnie NIC mi się nie chciało. Doepiro po 19 pomyłam gary, ogarnęłam kuchnię i powiesiłam pranie. I to z wielkim bólem. Taaaaaaaaak bardzo mi się nie chciało.

wyprzedziłaś mnie.
aaa koszmar, mam ochotę psu zjeść ciasteczka
aaa ja się jabłek boję bo jakiś rok temu, jak byłam z koleżankami na zakupach i zrobiłyśmy się głodne i poszłyśmy do marketu po coś do jedzenia i one wzięły po batonie a ja by być lepsza jabłko. I co? Następnego dnia obudziłam się ze spuchniętą twarzą. Buzi otworzyć nie mogłam. Dwa dni później na pogotowiu. Okazało się, że zjadłam nie umyte, pryskanej jabłko. Akurat, to był te czas gdy samoloty nie mogły latać przez pył wulkaniczny. Warzywa i owoce, które są w marketach większości są importowane, bo tańsze. I w tedy były pryskane specjalną substancją by się nie popsuły, a jak się okazało mój organizm na tą substancję był uczulony. Ale od tego czasu mam taki uraz do jabłek, że jak już zjem to mały kawałek, obrany bez skórki.

dobra spadam relaksować się na spacer.
jej ale mam ochotę iść po piwo i zrobić grzane ale alkohol...... aaaaa
słodkiego niet, alkoholu niet i co teraz?

[Negra1987]

meryy82 wiesz, jakos nigdy się nad tym nei zastanawiałam... Że pryskane, macane i w ogóle. Często zdarza mi się brać cos z targu (jabłko, truskawki, sliwki, gruszki), obetrzeć o koszulkę i od razu szamać:P Co prawda nigdy mi nic nie było, ale jednak troche chemii wchłonęłam Obiecuję oprawę Dzięki za kopa
Alkocholu niet, słodyczy niet - pozostaje baranek w ścianę
A na grzańca to ja tez mam ochotę Mój Tata robi przepyszne gorące piwo z jajkiem rozgrzewa lepiej niż niejedno winko. Ja nie umiem robić. Tata ma tajemnicę jak wlać jajko do gorącego piwa tak, zeby się nei scieło tylko dobrze wymieszało. I za cholerę nie chce mi jej przekazać Ale kiedys będzie musiał, żeby tradycja poszła dalej

[meryy82]

i stało się zjadłam psie jogurtowe ciacho ale się na mnie patrzyła
stwierdziłam, że katować się nie można i poszłam po piwo. Jedno małe

Negra wiesz ja też zwykle nie patrzę, często jem w biegu owoce i warzywa.
Przypomniało mi się jak na studiach akurat był to czas warsztatów, koleżanka i i jeszcze jednej koleżance przyniosła po wiadereczku (takim odo ogórków kiszonych) czereśni i ja nie patrząc wiele, w ciągu kilku godzin opróżniłam wiaderko. A druga koleżanka zszokowana, bo ona jeść nie może tych czereśni bo co spojrzy, to w czereśni robak. Stwierdziłam, że dobrze, że robaki, to znaczy, że nie pryskane
Fakt, że teraz warzywa i owoce kupuję w warzywniaku, albo na targu. Do marketowych nie mam zaufania.
A może jak tatę ładnie poprosić by pokazał jak się jajko wrzuca albo razem zróbcie i razem wypijcie