|
|
#3151 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 5 460
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Sandalo bez zmian- tymianek trwa z mocą godną Montale przez jakieś 10 godzin. Fuu. |
|
|
|
|
#3152 |
|
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Be Delicious Intense - figa z makiem nie intense, psiknęłam na nadgarstek 1,5 godziny temu i juz ledwo czuć. A jak już coś czuć to ogórasa z syntetyczną konwalią, jabłka brak
L'Eau d'Issey EDT L'Ete - tuż po psiknięciu przysięgam - czułam drewienko. A chwilę po nim wylazł wściekly melon i nuty wodne identyczne z naturalnymi Wszystko to płaskie, jednostajne i o wielkiej, WIELKIEJ mocy. I tak dziwne i nietypowe, że aż mi się podoba Buteleczka prześliczna, ale to zupełnie inna historia ![]() Eternity Aqua - czuję na skórze tchnienie czegoś miłego, piżmowo-kwiatowego? Ale strasznie słabiutkie i wyczuwalne maksymalnie 2 mm od miejsca, w którym naniesiono zapach
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
|
|
|
#3153 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
|
|
|
|
|
#3154 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Może, jakby paroma kroplami natrzeć baraninę przed upieczeniem, miałaby niepowtarzalny aromat...? Ja tymczasem mam Bushrę na sobie- faza brudnych skarpet, które ktoś ukrył w butach, zamiast uprać, już minęła- a ja nie wiem, czy na pewno chcę... Moc doskonała, no i ud za przystępną cenę (a ja baaardzo lubię udy), ale jednak poczekam, sprawdzę, jak będzie wyglądało drugie noszenie. No i bardzo jestem ciekawa reakcji Wojtka. Wczoraj byłam u Mariilisy, w Jej królestwie dryndusów i unikatów sprzed reformulacji i jeden zapach mnie obezwładnił- urodą. Mianowicie- Paris przed przeróbkami. Typowy zapach lat 90tych, świetnie zmiksowany i utrafiony. Róża w nim wcale nie jest dominująca, czuje się ylang ylang, wyważone biale kwiaty i to coś nieuchwytnego, co odróżnia kompozycje wybitne od dobrych. Arcydzieło! Starą wersję można poznać po flakoniku pękatym, bez spłaszczonych boków i po kontrastowym, trójkolorowym pudełku. Drugim zapachem, który jest genialny- Nahema, w wersji perfum. Wspaniała rózana brzoskwinia, z szorstką skórką i właśnie ta szorstkość nadaje wyjątkowość kompozycji- całkowicie współczesnej - owszem, retro, ale bez zadnych babć, cioć itp. Co dziwne- i mąż Mariilisy, i mój zareagowali przy wąchaniu odrzutem i grymasem wstrętu. Wojtek powiedział, że perfumy wyprodukował chyba Ige Farben- czyli fabryka kwasu pruskiego, i, dla odróżnienia od Je Reviens (Ja Wrócę) Wortha- który to zapach ofiarowali żołnieże idący na wojnę swoim wybrankom, żeby o nich pamiętały, Nahema powinna się nazywać "Ja Nie Wrócę" ---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ---------- No więc dałam się obwąchać dwóm panom- Wojtek się skrzywił "znowu ta ciężka słodycz- miód rozmazany po siodle" Za to niewidomy Sławek- "Oooo, ponętne! Jak to mówią "Za włosy i w krzaki"
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ Edytowane przez justynaneyman Czas edycji: 2012-08-18 o 01:02 |
|
|
|
|
#3155 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 5 460
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Jeśli testów Bushry będzie Ci mało- służę próbką. Faza brudnych skarpet w tejże rozbawiła nas do łez Idziemy dalej oglądać Czterech Pancernych. |
|
|
|
|
#3156 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Dla mnie jednak Bushra ciekawsza od Czterech
![]() Zastanawiam się, czy istnieje ud wytrawny- bez towarzystwa aż takiej słodyczy?
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ Edytowane przez justynaneyman Czas edycji: 2012-08-18 o 01:03 |
|
|
|
#3157 | |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Nahema musi być boska
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3158 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 5 460
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
No jasne. Oud Royal Armaniego, we własnej osobie, oraz mocno dyskusyjny Dark Aoud Montale. Słodkości poskąpiono w obydwu. Ciekawam, jak jest w Oud Wood Toma Forda, nie znam jeszcze, ktoś testował może?
|
|
|
|
#3159 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 12 076
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
|
|
|
|
|
#3160 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
|
|
|
#3161 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Sand City;)
Wiadomości: 797
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Dahlia Noir EDP i EDT - miała być paczula, róża posypane pieprzem - dlatego zrobiłam chyba trzy podejścia do tego zapachu bo chciałam dać mu szansę i się z nim zaprzyjaźnić, niestety na mnie wybija się irysowo pudrowato-mydłowa nutka, nudny ten puder, grzeczny, dziewczęcy zupełnie nie noir
Womanity pour Elles : jak Mugler to robi że ciągle mu się udaje, że tak częste kolejne i kolejne wariacje na temat wcale nie są nudne i wtorne ??! Nie mam Womanity w swojej kolekcji ale doceniam ten zapach, jest ciekawy i intrygujący a pour elles jest moim zdaniem udaną wersją na cieplejsze miesiące - rzeczywiście nieco łatwiejszy w odbiorze (czy to zbrodnia?? ), czuć w nim jakąś soczystość -nie umiem tu wyniuchac truskawki - odbieram po prostu ogólne wrażenie soczystości. Zdecydowanie nawiązuje jednak do klasyka: podsumowując jest to mniej wytrawne a bardziej soczyste Womanity
__________________
I begin to see through your eyes All the former mysteries are no surprise ... wymiana kosmetyczna; klik! |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#3162 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
[1=3eef048cd73ce499df76a24 f71dd01843bb9a910_6066507 21e0c8;35965013]Dodałbym jeszcze wytrawny oud w wydaniu Black Aoud Montale i mój najulubieńszy Opus V Amułażowski, który jest delikatnie ciepły dzięki kwiatom (irysowi i róży) i rumowi, ale słodyczy tam nie ma. Ale moja skóra tak działa na zapachy, że słodycz raczej tłumi niż roznieca. Byłbym śmiertalnie zapomniał o Oud mistrza Kurkdjiana, piękne połączenie agaru z szafranem Black nie jest dla mnie wytrawny Opus- tak, ale chyba mało udowy jak na mnie Za to Kurkdijan- to mnie prawdziwie kusi! Na razie moim ulubionym udem jest niepopularny royal Aoud- ale on jest na słodko. A ja bym chciała baaaaardzo udowo- minimalistycznie, nie na bogato, chłodno, może być nawet powietrznie
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#3163 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Ju dla mojego meza proponuje tytul honorowego wykrywacza dryndusow
lub honorowego antydryndusa![]() Bozzziu tak piszecie ze mialabym ochote wszystko testowac. A tmczasem na zadupiu gdzie mieszkam jedna perfumeria sieciowa- m , a takie lokalne niesieciowe to wybor chyba maja mniejszy niz ja na swojej toaletce
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose |
|
|
|
#3164 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
|
|
|
|
#3165 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Cytat:
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
||
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3166 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Ozone Sergio Tacchini – nie moja bajka
Bois Blond Parfumerie Generale – byłam bardzo ciekawa tych perfum z powodu obecności siana w nutach. Zapach siana jest jednym z moich ukochanych zapachów natury .Interlude Woman Amouage – czuję przede wszystkim cytrusy – grejpfruty, kiwi brak. Początkowo cytrusy są dość ostre, orzeźwiająco - kwaśne, czyste. Później pojawia się odrobina kadzidła, szczypta kawy, gdzieś w oddali plącze się róża. Z biegiem czasu zapach się osładza, pojawia się wanilia i trochę paczuli, ale wciąż przede wszystkim jest to zapach mocno cytrusowy. Ładny, owszem - wykonany ze skladników pierwszej jakości, ale nie porwał mnie. Trwałość rewelacyjna Dolce Acqua Profumum – mieszanka migdałów, wanilii i wiórków kokosowych - całość ciężka, gęsta, sztuczna i bez wdzięku niczym aromaty do ciast . Raczej bliskoskórny, ale intensywny i trwały.Temps d'Hiver Visconti – pudrowy zapach - sporo heliotropu i wanilii, szczypta goździków - wszystko przykryte woalką intensywnego pudru, który pod koniec odrobinę niestety kwaśnieje. Na początku przypomina mi bardzo Teint de Neige, ale jest jednak bardziej toporny, nie tak luksusowo miękki. Dość trwały. Parfum d'Elle Montana – dość przyjemny, sporo cytrusów, imbiru i trudnych do zidentyfikowania kwiatów – w bazie trochę wanilii i ambry. Ogólnie bez rewelacji. Trwałość dość dobra.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
|
|
|
#3167 |
|
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 536
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Chanel - Coco Noir - rozczarowały mnie, a miałam nadzieję, że będa na tyle ciekawe, iż się na nie skuszę.
Przypominają mi nieco Coco Mademoiselle, ale w brzydszej jego wariacji. Po ok. 3 godzinach Coco Noir przestaje być wyczuwalna, a robi się bliskoskórna, a potem już wcale jej nie czuć. Zapach słaby, nie nowatorski, nie ma w nim żadnej tajemnicy, jaką zapowiada elegancki czarny flakon. Nie uchwyciłam w nim nic charakterystycznego. Słabizna made in Chanel.
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 Edytowane przez Corii Czas edycji: 2012-08-19 o 21:12 |
|
|
|
#3168 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Mimo pięknej pogody czuję już oddech jesieni na plecach, w związku z czym zrobiłam testy porównawcze dwóch dryndysów: Obsession i Moschino Femme. Obsession nie pachniałam przez całe lato i najwyraźniej zapomniałam już, jaki to piękny zapach Oba są mniej więcej w podobnym klimacie, ale Obsession jest o niebo bardziej dopracowany- mocniejszy, bardziej gęsty, wszystkie nuty idealnie się przenikają, tworząc cudowny miks kadzidła, drewna i przypraw. Moschino to takie troszkę popłuczyny po Obsession, choć gdy noszę je samodzielnie bardzo mi się podobają. Odkryłam na nowo Addict. Testowałam go kilka razy, ale nigdy nie zrobił na mnie większego wrażenia. Ot, słodziak, jakich wiele, nieco wulgarny. Moze moje wrażenia wynikły z mocy zapachu- w przypadku Addicta jeden psik to chyba za dużo. W piątek dostałam próbkę, zaaplikowałam sobie więc Addicta z iście aptekarską oszczędnością. Piękny, ciepły, bardzo otulający, nałożony w takich ilościach nie przytłaczał, tylko pokazał całe swoje piękno |
|
|
|
|
#3169 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Lace, Yardley - fantastyczny, nieskomplikowany zapach, szczególnie dla wielbicielek subtelnego, aksamitnego, piżmowo - różanego pudru. W Lace jest go sporo. Tylko otwarcie jest nieco bardziej przestrzenne, przez aldehydy (jednak jest ich niewiele i szybko się ulatniają).
Opera, Synesis - Początek to świetlisty, zielony szypr (wcale nie gorzki, ani orzeźwiający), bez wyczuwalnych nut cytrusowych. Szybko gęstnieje i nabiera pudrowego charakteru. Zaskoczyła mnie baza - podobna do Habanity - nalewka orzechowa, trochę goździków i akcent drzewny. Wild Musk, Coty, EDC - pierwsze 30 minut jest cudowne - słodki, jakby migałowy (?) aromat piżma, kosmetyczny, pudrowy, ale nie duszący. Po 30 minutach robi się jednak bardzo subtelny i bliskoskórny... Może EDT jest trwalsze? |
|
|
|
#3170 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 413
|
Cytat:
ze skory szybko,drugi w coś a'la krysztalowym flakoniku jest trwalszy. |
|
|
|
|
#3171 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Widziałam dwie wersje na Allegro - z jasnym i ciemnym korkiem. Skoro zapachy nie różnią się, a wersja z ciemnym korkiem jest trwalsza, to chyba nią się zainteresuję.
|
|
|
|
#3172 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Ale nie są gorsze w trwałości niż większość świeżaków mi znanych, a to tylko edc. Możesz jeszcze szukać Exclamation Wild Musk - widziałam kiedyś nawet edt na aukcji. Zapach bardzo podobny. Acha, i jak piszą w aukcji, że mają wodę toaletową, to ściema, bo tylko edc są. w obu butlach. Edytowane przez dobbinka Czas edycji: 2012-08-20 o 15:52 |
|
|
|
|
#3173 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Zastanowię się nad tym w przyszłości
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3174 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Siedzę sobie po spotkaniu trójmiejskim i testuję dwa zapachy- bohaterów dzisiejszej uczty.
Strasznie napaliłam się na jakiś zapach agarowy, więc kiedy usłyszałam, że bedę mieć okazję do przetestowania Dark Aouda Montala, aż mnie dreszcz przeszedł. Po podaniu na dłoń- absolutny zachwyt, gdyż to, czego w agarowych zapachach szukam, to woń szpitalno- bandażowo- odkażająca. A w Dark jest tego- na początku- mnóstwo. Zapach faktycznie niesłodki, sterylny, jakby nie z tego świata. Bardzo przestrzenny, nawet nie jasny, tylko świetlisty. Coraz bardziej świtała mi myśl, ze to będzie mój ud. Kazałam się obwąchać Wojtkowi- powiedział, że Jemu, synowi weterynarza, kojarzy się z dzieciństwem- lecznicą wet, czuje jakby spoconą uprząż i laboratoryjny specyfik, zapach słodko- gorzki, lekarstwowy. Ale niestety- po jakimś czasie, ok. godziny, moje ukochane bandaże nikną, a pojawia się coś w rodzaju spalonej foliowej torebki. Jednak czasem jeszcze przewija się rozkoszny zapach odkażacza. Więc sama nie wiem. Mam na szczęście próbkę- może jutro, kiedy napięcie za mnie zejdzie, bandaże wrocą na dłużej? Incense Rose Tauera- początek wybuchowy, piękny! Kadzidło, ale w wyraźnym towarzystwie bergamotki, róża jest, ale na drugim planie. Ach, gdyby tak zostalo! Niestety, potem kadzidło dominuje, zostaje dymek, na szczęście bez najmniejszego, dla mnie paskudnego zapachu wędzonki, całość wysładza się i robi dość banalna. Owszem, nawet dość przytulna i miła, ale nie tego szukam. Też biorę poprawkę na afekt- więc zobaczę, co będzie jutro. W. się wyraźnie podoba, mówi, że jest to bergamotka z dymkiem i że 1000 razy woli to, niż zapachy, którymi Go (podobno) ciągle dręczę- czyli ciężko- miodowo- wędzonkowymi (?) Carbone Balmain- dla mnie aromatyczny zapach typowo koloński z dymem. Może i nawet przyjemny, bo gładki i starannie skomponowany, ale drażni mnie takim typowym image'em "ładnych" męskich zapachów, czyli cytrusowa ambitna świeżość. Dla mnie nie do zapamiętania. Męskie gatki- sratki. Edit: Nazwanie tak Carbona jest jednak krzywdzące. Zbyt dobry to zapach- ale jednak banału sporo. Dodam jeszcze- Black Aoud Montale i Markiz de Sade- 100% dryndusa! ---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ---------- Pure Oud Killiana- jakby nie miał ouda w nazwie- nie rozpoznałabym, że tam jest. Dla mnie to schodzone, pokryte zamszem wkładki do butów, z cieniem kleju szewskiego. A potem ktoś dla kawału włożył te wkładki do wędzarki, gdzie wisiały między coraz bardziej wyschniętymi dorszami.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ Edytowane przez justynaneyman Czas edycji: 2012-08-23 o 00:14 |
|
|
|
#3175 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Black Play CdG - w otwarciu trochę czarnego pieprzu, trochę dymu i kadzidła, po kilku chwilach zapach łagodnieje i się wysładza i oprócz nikłej projekcji niestety jest wtórny do bólu - w bardzo podobnych klimatach jak Carbone, Autoportrait i Tanoke
![]() Lava Nobile Mad et Len zaczyna się bardzo dobrze: smołą brzozową czyli dymem po prostu ale w miarę upływu czasu wychodzi upierdliwa, chemiczna nuta tanich wód kolońskich, nie wiem co na nią się składa ale mech dębowy też tam na pewno jest ![]() To samo niestety dzieje się z Czarnym Afganem tej samej marki, początek - super i wow ale po 10 min. już jest tylko gorzej....baza nie-do-przyjęcia |
|
|
|
#3176 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Dahlia Noir EDP - Pudrowy, drzewno-kwiatowy, klasyczny zapach. Trochę przypomina mi Flower, Kenzo. Cytrusy łatwo wyczuwalne w otwarciu, jednak stłamszone obłokiem irysowo-różanego pudru. Coś dodaje temu zapachowi nieco ostrzejszego charakteru. Może to różowy pieprz? Nie jestem pewna. Baza to nuty drzewne plus wciąż obecny puder. EDP jest zatem kosmetyczna, dość słodka, stonowana i poważna. Bez szaleństw, ale przyjemna.
Dahlia Noir EDT - w tej wersji więcej jest owocowej słodyczy, musujące cytrusy są bardziej wyeksponowane, zdecydowanie ograniczono ilość pudru - nie ma irysa, wprowadzono więcej przestrzeni. Kierunek rozwoju zapachu podobny jak w EDT, jednak ta wersja mniej mi się podoba. Coco Noir, Chanel - testowane na blotterku, nie ryzykowałam - nie użyłam do testów bezpośrednio nadgarstka. Dobrze zrobiłam. Zaserwowałam zatem na blotter dwa psiki i nie zostałam porażona mocą. Po krótkim czasie wyrzuciłam blotterek, bo nie byłam w stanie wytrzymać nudy, jaką od niego wiało. Pojawiają się głosy, że otwarcie to dojrzalsza wersja Coco Mademoiselle. Według mnie nie dojrzalsza, a posępniejsza, nudniejsza, bez charakteru. Może nawet smutniejsza? Kontynuacją jest nawiązanie do Coco, ale w żadnym razie to nawiązanie nie zachwyca. To coś jak Coco dla tych, którzy chcieliby ją nosić, ale nie mogą - z różnych powodów. Dużo jest w Coco Noir przestrzeni, lekkości, pozornego uroku i dojrzałego wdzięku, przystępnej, ponadczasowej elegancji, które tak naprawdę w mojej ocenie maskują nieudolnie nudę i przewidywalność. Reasumując Coco noir stanowi zbitkę oskubanych z charakteru nut wystepujących w CM i Coco, które nie bardzo wiedzą jak mają się mieć względem siebie. |
|
|
|
#3177 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 042
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
A flakon taki piękny!
|
|
|
|
|
#3178 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
DKNY Be Delicious:
Paris (błękitne) - miał być szypr, ale dla mnie pachnie jak kiepskiej jakości męska woda po goleniu London (różowe) - bardzo mocno rozwodniona wersja różowego makaronika z większą ilością róży NYC (zielone) - wzmocnione klasyczne jabłuszko - więcej jabłka, mniej ogórka Rio nie było.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett |
|
|
|
#3179 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: London, UK
Wiadomości: 357
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Givenchy Dahlia Noir EDP
Wersja EDT nie jest fajna
__________________
FUNDACJA EMIR - Pomoz Psinie!!! http://fundacja-emir.pl/index.htm None are more hopelessly enslaved than those who falsely believe they are free. Johann Wolfgang von Goethe EVOL |
|
|
|
#3180 | |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:25.




Myślę, że to nie Twoja skóra tylko mój gust zapachowy
. Po ciężkich ambrach, drewniakach i kadzidłach, których zazwyczaj używam, każdy owocowo-kwiatowy zapach wydaje mi się lekki i dziewczęcy. Pewnie to samo napisałabym o Flowerbombkach, niezależnie od wersji i posypałyby się gromy na moją głowę
. Ale faktycznie, definicja Justynki wiele wyjaśnia - okazuje się, że pojęcie "dryndus" jest o wiele bardziej pojemne, niż mi się wydawało 



A flakon taki piękny! 
