Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VI

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

jomic mnie zawsze wkurza jak ktoś mi stoi prawie na tyłku pod górkę zawsze mam jakiegoś stracha, że jak będę ruszać to mi się stoczy i on będzie stał za blisko i w niego walnę

A w tej chwili rozmarzyłam się i ogladam samochody na all..

[blondi1041]

to opowiadaj co bys chciala miec?

[jomic]

misislipy - dzięki temu podjezdżaniu zmuszali mnie do ruszania z ręcznego (dla pewności).. Po porażce na egz nie wierzyłam ze potrafię. Teraz jest ok.

[catttt]

Napisane przez jomic

Catt- zawsze mi powtarzali, ze jak jadą 2 samochody za szybko to raczej pierwszego zatrzymają. Teraz podobno moga nawet trzem jednocześnie mierzyć prędkość. (nijak ma się to do Twojego posta)

zauważyłam, ze kobiety utrzymują większe odległości. Nawet jak na światłach stają to daleko, facet na zderzaku prawie

Zgadzam się, mówię z własnego doświadczenia i obserwacji

Niektórzy nawet na górce potrafią prawie na zderzaku siedzieć. Może i to dobrze że unikam górek

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Blondi ja nie mam za dużych wymagań, chcę takie auto które by jako tako wyglądało, nie paliło za dużo i nie psuło się za często
Jomic ja na egzaminie tez zawsze zaciągam ręczny bo się boję ale na początku I. mówił mi że zatrzymuję się za blisko

[catttt]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26934866]jomic mnie zawsze wkurza jak ktoś mi stoi prawie na tyłku pod górkę zawsze mam jakiegoś stracha, że jak będę ruszać to mi się stoczy i on będzie stał za blisko i w niego walnę
[/QUOTE]
No właśnie, byłaś szybsza

[jomic]

Jak mam ochotę rano wstapić do sklepu to mam do przejechania wiadukt, który ok 7.40 ma korek bez konca. Trafiłam w niego jak jechałam z koleżanką z boku. 4-5 razy musialam podjeżdżac do przodu pod tę górę. Ale dałam radę i już jej nie omijam (chociaż najczęsciej tam nie jeżdżę, tylko omijam miasto bo mimo ze dalej to szybciej).

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

catttt

[princeseczka]

a ja po odebraniu prawa podjeżdżałam baardzo blisko (będąc na kursie instruktor raz zwrócił mi uwagę że zbyt blisko poprzedzającej eLki się trzymam, że jak w razie czego zahamuje to nie będziemy mieć zbytnio czasu na reakcję i w nią walniemy. Wyprzedzić nie pozwolił), raz zadziałała moja wyobraźnia i wyobraziłam sobie że ten przede mną się stacza, chciałam wrzucić wsteczny i troszkę cofnąć, ale stał ktoś za mną
od tamtej pory trzymam się "z dala"

[catttt]

Napisane przez princeseczka

a ja po odebraniu prawa podjeżdżałam baardzo blisko (będąc na kursie instruktor raz zwrócił mi uwagę że zbyt blisko poprzedzającej eLki się trzymam, że jak w razie czego zahamuje to nie będziemy mieć zbytnio czasu na reakcję i w nią walniemy. Wyprzedzić nie pozwolił), raz zadziałała moja wyobraźnia i wyobraziłam sobie że ten przede mną się stacza, chciałam wrzucić wsteczny i troszkę cofnąć, ale stał ktoś za mną
od tamtej pory trzymam się "z dala"

Można zrobić pożytek z bujnej wyobraźni? Można!

[sylwiszon757]

ja też pierwsza legalna jazda, i podjeżdżam do świateł i stanęłam za blisko auta przede mną i tata 'buczał' teraz ładnie utrzymuję odległość ok 1m

[jomic]

Mój instr nie miał nic do mojej odległości, kosmita twierdził, ze źle. Potem potestowałam instr podjezdżając maks blisko, nie reagował bo powiedział, ze nie ma potrzeby. Po odebraniu plasticzku podczas jazdy za miastem powiedzial, ze za blisko samochodu przede mną jadę, na dodatek śnieg padał akurat. Ale jak jadę sama i wiem ze mam tylko mój hamulec to i odległość większa, i hamowanie wcześniejsze.

[TrueLook]

Ja dzisiaj wiozłam brata i tatę do dziadków i z powrotem Ogólnie tata mówi, że w porządku jeżdżę jak na początki, ale za bardzo gazuję, ok. 80/90 km/h. Jak mam pustą drogę przed sobą i prostą, to jakoś nie mogę się pohamować, więc dostałam już po uszach

A byłam dzisiaj taka mądra, że ruszałam na zaciągniętym ręcznym i się dziwie, że nie mogę jechać

[Emanes]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26934866] mnie zawsze wkurza jak ktoś mi stoi prawie na tyłku pod górkę zawsze mam jakiegoś stracha, że jak będę ruszać to mi się stoczy i on będzie stał za blisko i w niego walnę
[/QUOTE]
mnie też to wkurza... z racji tego,że ręczny mi nie działa ruszam pod górkę z półsprzęgła...

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26934866]
A w tej chwili rozmarzyłam się i ogladam samochody na all.. [/QUOTE]
Też miałam taka manię..

[talkshit]

Napisane przez sylwiszon757

ja też pierwsza legalna jazda, i podjeżdżam do świateł i stanęłam za blisko auta przede mną i tata 'buczał' teraz ładnie utrzymuję odległość ok 1m

ja tez na jazdach jeszcze staje zawsze ok.1 metra za samochodem kiedys stanalem za nim , bardzo blisko to dostalam ochrzan od instruktora

[jomic]

To chociaż jak trafimy na siebie na drodze to nie bedziemy sobie w zderzaki wjezdżac.
Jutro powrót do autobusu A zrobiło się zimno, boli mnie glowa okropnie. I pewnie nie bdzie mi się chcialo wstac.
Dobranoc

[catttt]

Napisane przez jomic

To chociaż jak trafimy na siebie na drodze to nie bedziemy sobie w zderzaki wjezdżac.
Jutro powrót do autobusu A zrobiło się zimno, boli mnie glowa okropnie. I pewnie nie bdzie mi się chcialo wstac.
Dobranoc

Ja też jutro autobusem, dobranoc

[Emanes]

Napisane przez Emanes

z racji tego,że ręczny mi nie działa ruszam pod górkę z półsprzęgła...

muszę zrobić ten ręczny , bo niedługo przegląd i będzie lipa...

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez princeseczka

a ja po odebraniu prawa podjeżdżałam baardzo blisko ...

Ja nie podjeżdżam nigdy za blisko.. i mi też nie podjeżdzają Ci z tyłu- zwłaszcza na wzniesieniu..[auto mam oznakowane ''listkiem" i "Uwaga Dziecko",gdyż podróżuje ze mną córcia]-to daje mi komfort psychiczny...niewielki co prawda ale jest.. Przyjdzie czas to listka się pozbędę..

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Dobranoc Spokojnej nocki życzę..

[jomic]

dzień dobry
jakie plany maturalne na dzis??

[Sylwia1900r]

Napisane przez Eroll

Zakręt w lewo z pomocą instruktora i popędzaniem żeby szybciej to robić. [...] Coś mi odwaliło i przyspieszyłam na zakręcie , i tu był trochę zły.

Dziwny ten Twój Instruktor


Jakie miałaś buty?

Witam po niedzieli!
Więc tu trochę ja zamotałam wypowiedź.
Kazał szybciej odrobinę brać zakręt, żeby auto nie traciło przyczepności.

A potem na innym zakręcie gdzie obyłoby się bez gazu ja wystrzeliłam jak z procy prosto na środek drogi, widziałam że miał stresa większego odemnie, ale też szczęśliwcem byłam bo nikt nie jechał.

A jechałam w półbutach, podeszwa taka w w połowie miękka, chodzę w takich na codzień, i są dobre też na rower, o coś takiego tylko że mam innej firmy.
http://www.otto.pl/product/12818258?...itemId=8253493
Czy szukać innego modelu za kierownicę?

Kaszkasz - jedyne co mnie dziwi to że dopiero po godzinie instruktor powiedział Ci że wymijałaś bez kierunkowskazów ... wg mnie powinien od razu na gorąco temat poruszyć.

Powiedział mi o kierunkowskazach w połowie jazdy, a cała jazda miała 2 godz., nie miałam już co wymijać w tamtym momencie.
Natomiast może nie chciał mnie stresować, widział że się boję, jakby tak wszystkich straszyli to może byśmy się bały wsiąść do auta na 2 jazdę?

[Eroll]

Dzień dobry

Pisałyście o bliskim zatrzymywaniu się przed autami. Tylko raz w życiu na kursie podjechałam tak, że dzieliły nas dosłownie milimetry. Początkowe godziny mojego kursu, wyjeżdżamy z Krakowa, oczywiście korek. Instruktor znudzony je frytki, pisze sms-y. Mi coś odwaliło i za późno się zatrzymałam (nie miałam jeszcze na początku refleksu kierowcy ). Marcin się wkurzył, bo od razu odłożył telefon i już do końca zwracał uwagę co robiłam. I dobrze, miał nauczkę

Sylwia, buty jak najbardziej ok Dla mnie najlepsze są trampki, ale ja wszędzie chodzę w trampkach, bo sprawdzają się w każdych okolicznościach. Lubiłam też jeździć w botkach na niewielkim obcasie, ale to już nie ta pora roku.

[Sylwia1900r]

Napisane przez Eroll

Dzień dobry

Sylwia, buty jak najbardziej ok Dla mnie najlepsze są trampki, ale ja wszędzie chodzę w trampkach, bo sprawdzają się w każdych okolicznościach. Lubiłam też jeździć w botkach na niewielkim obcasie, ale to już nie ta pora roku.

Ja trampki też uwielbiam, są mięciutkie i mają wierzchy gumowe które nie przemakają na lekkim deszczu.
Wiesz jechałam w trampkach raz z bratem i właśnie dość dobrze było bo lekko na nogach, więc spróbuję jak będzie teraz, bo ciepło jest, może będzie mi lepiej niż w dotychczasowych półbutach.

[LunatyczkaBB]

Napisane przez jomic

dzień dobry
jakie plany maturalne na dzis??

Ja dzisiaj tylko nauka... .
Praca maturalna z polskiego opanowana dopiero do połowy, a w środę egzamin...

Napisane przez Eroll

Sylwia, buty jak najbardziej ok Dla mnie najlepsze są trampki, ale ja wszędzie chodzę w trampkach, bo sprawdzają się w każdych okolicznościach. Lubiłam też jeździć w botkach na niewielkim obcasie, ale to już nie ta pora roku.

Trampki... .
No to witaj w klubie

[virtual_luv]

Dziewczyny jakie dajecie szanse komuś kto przez osiem godzin jeździł tylko po placu a nadal nie umie jeździć w rękawie?
Zastanawiam się czy jest sens się męczyć

[Eroll]

Napisane przez virtual_luv

Dziewczyny jakie dajecie szanse komuś kto przez osiem godzin jeździł tylko po placu a nadal nie umie jeździć w rękawie?
Zastanawiam się czy jest sens się męczyć

Jakie szanse? Zapisze się po wyjeżdżeniu jeszcze kilku godzin na egzamin i go zda, odbierając kartkę z wielkim pozytywem

Co to znaczy, że nie umie jeździć? Robisz to na sposób? Wjeżdżasz w słupki, czy za linie? Czy coś jeszcze innego?

[princeseczka]

Jestem w szoku.
Przyjechał brat, pojechaliśmy z mamą na zakupy. On kierował w obie strony. Wracamy,chcemy skręcić w lewo, stoimy na światłach ( z zachodniej strony). Z przeciwka (ze strony wschodniej) jedzie pogotowie, na sygnale- prosto-czyli na tą ulicę co my stoimy. Stoimy dalej, bo i tak mamy czerwone. Samochody skręcajaće w lewo stojące po południowej i północnej stronie mają zielone. Ten po stronie północnej miał ograniczoną widoczność, ale ładnie się zatrzymał. Jedzie duży bus, transporter(?) od strony południowej i skręca w lewo, nie patrzy na nic i w tym samym momencie to pogotowie jechał prosto. Bus dopiero w lusterku je zobaczył i zatrzymał się na naszej wysokości, w rezultacie czego zablokował drogę. Pogotowie ustawiło się na naszym pasie (przypominam my skręcamy w lewo) i niemiłosiernie wyje i wyje i trąbi na tego busa żeby jechał dalej. W tym momencie moja mama się drze na mojego brata- noo jedź, daj mu przejechać. Brat zachował trzeźwy umysł i stał dalej, nie miał gdzie zjechać bo lewa zablokowana przez ten bus, z prawej samochody ustawione do jazdy na wprost. Za nami samochody, przed nami wyjąca karetka.
Busa olśniło dał do przodu, karetka pojechała. A ja zaczęłam się trząśc, bo gdybym to ja kierowała i mama by na mnie krzyczała tak jak do brata to pewnie bym w coś wjechała i doszłoby do nieszczęścia. Mama dostała opieprz od brata, że ma się nie odzywać w takich sytuacjach, bo gdybym to ja kierowała jako młody kierowca mogłabym podjąć głupią decyzję pod wpływem tego jej krzyku. Powiedziałby że wtedy to nie byłaby moja wina tylko mamy i to nie ja spowodowałabym wypadek tylko mama. ( wiem,że jest inaczej. Bo to ja mam myśleć a nie pasażerowie). Dziewczyny jak sobie o tym teraz przypomnę to nadal się trzęsę, bo wiem że odwaliłabym coś głupiego

[mala zmiana]

Witam poniedzialkowo. Maz juz po zabiegu, jest w domku, nie bylo potrzeby aby zostal w szpitalu , robie za kierowce

[Taran]

princeseczka nie ma się co martwić na zapas. Tak na prawdę nie wiesz co byś zrobiła, pewnie zrobiłabyś jak należy, a nie jak piszesz coś głupiego. Nie ma się co nakręcać. Głęboki wdech i będzie ok.

A ja zdawałam dzisiaj ustny polski - 95%, a tak się człowiek stresował

I koleżanka z klasy odebrała już prawo jazdy i jeździ już sobie sama. Wszyscy co robili kurs już jeżdżą, a ja nawet jeszcze nie zdałam

[talkshit]

Napisane przez Taran

princeseczka nie ma się co martwić na zapas. Tak na prawdę nie wiesz co byś zrobiła, pewnie zrobiłabyś jak należy, a nie jak piszesz coś głupiego. Nie ma się co nakręcać. Głęboki wdech i będzie ok.

A ja zdawałam dzisiaj ustny polski - 95%, a tak się człowiek stresował

I koleżanka z klasy odebrała już prawo jazdy i jeździ już sobie sama. Wszyscy co robili kurs już jeżdżą, a ja nawet jeszcze nie zdałam

swietny wynik
oj zdasz w koncu ja czekam ciagle na egzamin i co facet mowil ze kolo 16-20 bede miala , ale nic nie odzwonil od tamtej pory co jest

[LunatyczkaBB]

Coś pechowe ostatnie dni z tymi sytuacjami na drodze... Sylwia, Blondi (jak masz na imię? ), Agata...
Ale będę powtarzać do znudzenia! Dziewczyny najważniejsze, że nic nikomu się nie stało. Reszta jest tak naprawdę nieważna

Napisane przez Taran

A ja zdawałam dzisiaj ustny polski - 95%, a tak się człowiek stresował

I koleżanka z klasy odebrała już prawo jazdy i jeździ już sobie sama. Wszyscy co robili kurs już jeżdżą, a ja nawet jeszcze nie zdałam

No to gratuluję .
Ja mam w środę

Dziewczyny, idę się uczyć tej cholernej pracy... . Proszę o wsparcie, bo idzie mi to opornie...


---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez talkshit

swietny wynik
oj zdasz w koncu ja czekam ciagle na egzamin i co facet mowil ze kolo 16-20 bede miala , ale nic nie odzwonil od tamtej pory co jest

jeszcze się doczekasz swojego terminu