Nasze blogi kosmetyczne - cz. VIII

[Candy Killer]

ja od poniedzialku oczyszczam sie na lemoniadzie :P

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez nicRu

Orlica, ale napinaj tylko mięśnie, nie ciągnij się na silę do góry przy brzuszkach.

Wiem wiem, to już sobie przewałkowałam przy ostatniej fazie "muszę schudnąć"
Jak wrócę za tydzień to pokażę Wam całość tej diety, nie jest zła, nie będę się na niej tak męczyć, choć potem przez rok nie spojrzę na jogurt :P

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Napisane przez Candy Killer

ja od poniedzialku oczyszczam sie na lemoniadzie :P

Tzn?

[madlen345]

Napisane przez Candy Killer

ja od poniedzialku oczyszczam sie na lemoniadzie :P

kiedys tak robilam, dobre na pecherz ale do pewnego stopnia ;p

[enn_]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;34889363]Nie, przy obu Twoich propozycjach płuco mi wysiądzie bardzo szybko
Poszukam sobie jakiegoś zestawu ćwiczeń takich do wykonywania w miejscu, tzn. jakieś brzuszki itd., ale to radzono mi, żeby zacząć już po skończeniu tej dwutygodniowej diety, bo podczas niej będę osłabiona przy moim zdrowiu .[/QUOTE]
Wiesz, ćwiczeń jest masa. Nie wiem jakie masz schorzenia, ale bardzo możliwe, że mogłabyś spokojnie mieć ułożony dobry plan. Może mogłabyś się przejść do rehabilitanta? On pewnie Ci pomoże jeśli chodzi o jakieś Twoje problemy zdrowotne i na pewno się dowiesz jakie ćwiczenia możesz wykonywać.

Aha - nabiał w dużych ilościach może szkodzić. (Już tak abstrahując od tracenia 2kg tygodniowo.)

Patalus czytałam komcie u Ciebie na blogu - dlaczego uważasz, że matematyka to zło największe?

[panna mrau]

Napisane przez Patalus

no to jeszcze lepiej!

Napisane przez nicRu

Plus za kreatywność !

Dziękuję, ciekawa jestem jak to wyjdzie w praniu już w dniu ślubu, ale jedno z pewnością możemy stwierdzić z TŻem - typowo 'polskie' wesele to nie będzie, bliżej nam chyba do amerykańskiego

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;34889212]Hej
Wracając do moich rozterek pt. "Jestem gruba"
Poszłam dziś sobie pieszo do TŻa (5km w jedną stronę), wróciłam tak samo. Po drodze przechodziłam obok placu budowy i miły pan budowlaniec zaczął się drzeć do drugiego pana budowlańca "Noooo, koleżanka to widzę, że cyce ma jak trzeba! Reszty też pod dostatkiem!" Od razu mi lepiej
A tak serio - ostatnio mój teść sobie zafundował dietę taką dwutygodniową na oczyszczenie organizmu i zmniejszenie żołądka. Oparta jest głównie na jogurtach, ale nie jest to głodówka - no, może przez pierwsze 2-3 dni Myślę, że spróbuję ją sobie zrobić jak wrócę za tydzień z Beskidu U teścia okazała się na tyle skuteczna, że w ciągu dwóch tygodni bez wysiłku (też nie bardzo może) zrzucił 4kg i wyraźnie wizualnie schudł. Teraz za to je znacznie mniej niż wcześniej, bo już tyle nie potrzebuje. Wydam na to trochę kasy, ale skoro mam się przez to poczuć lepiej we własnym ciele to chyba zaryzykuję - mam nadzieję, że będą jakieś efekty...

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------


Mogę wpaść na wesele? [/QUOTE]

jak będziesz w Warszawie to czemu nie a odnośnie diety to może zrzucił szybko 4kg, ale jojo mu odbije na 100% - nie ma cudów, jeśli nie zrzuci się zbędnych kg ciężką pracą i rozsądną dietą to one prędzej czy później wrócą... przetestowane na sobie.

Napisane przez Candy Killer

ja od poniedzialku oczyszczam sie na lemoniadzie :P

o, a to ciekawe. a nie wpływa to jakoś na zbytnie zakwaszenie organizmu?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez enn_

Wiesz, ćwiczeń jest masa. Nie wiem jakie masz schorzenia, ale bardzo możliwe, że mogłabyś spokojnie mieć ułożony dobry plan. Może mogłabyś się przejść do rehabilitanta? On pewnie Ci pomoże jeśli chodzi o jakieś Twoje problemy zdrowotne i na pewno się dowiesz jakie ćwiczenia możesz wykonywać.

Aha - nabiał w dużych ilościach może szkodzić. (Już tak abstrahując od tracenia 2kg tygodniowo.)

Patalus czytałam komcie u Ciebie na blogu - dlaczego uważasz, że matematyka to zło największe?

Wiesz co, szczerze mówiąc, trochę się boję takich porad od osób, które mnie nie znają, bo jak zacznę wymieniać "co mi jest" to uznają, że mają do czynienia z hipochondryczką Mam perforację na płucu, przez co bardzo szybko się męczę, mam wadę serca, przez co muszę uważać z wysiłkiem, mam też wielkiego platfusa, zbyt niskie ciśnienie i anemię Do wyboru do koloru.
Na razie poszukam sobie jakichś takich stacjonarnych i będę mieć nadzieję, że coś zdziałają

[trustmyself]

Wrrrr, nie lubię być wystawiana w ostatnim momencie ;[

[enn_]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;34889776]Wiesz co, szczerze mówiąc, trochę się boję takich porad od osób, które mnie nie znają, bo jak zacznę wymieniać "co mi jest" to uznają, że mają do czynienia z hipochondryczką Mam perforację na płucu, przez co bardzo szybko się męczę, mam wadę serca, przez co muszę uważać z wysiłkiem, mam też wielkiego platfusa, zbyt niskie ciśnienie i anemię Do wyboru do koloru.
Na razie poszukam sobie jakichś takich stacjonarnych i będę mieć nadzieję, że coś zdziałają [/QUOTE]
Nie rozumiem o czym mówisz.
Mnie chodziło o to, że może dobrym rozwiązaniem byłoby pójście do rehabilitanta (nie jestem w temacie - może jest ktoś bardziej odpowiedni). Rehabilitantowi nie masz powiedzieć co wg. Ciebie Ci jest, rehabilitant musi mieć to poparte jakimiś badaniami itp. Na tej podstawie może Ci pomóc.

Narzekasz, że jesteś taka schorowana i niewiele ćwiczeń możesz robić, ale jednak do osoby posiadającej wiedzę nie pójdziesz - zamiast tego przejdziesz na niezdrową dietę i zaczniesz wykonywać ćwiczenia na własną rękę, nie wiedząc czy aby na pewno Ci one nie zaszkodzą.
Powodzenia.

[Patalus]

Napisane przez enn_

Wiesz, ćwiczeń jest masa. Nie wiem jakie masz schorzenia, ale bardzo możliwe, że mogłabyś spokojnie mieć ułożony dobry plan. Może mogłabyś się przejść do rehabilitanta? On pewnie Ci pomoże jeśli chodzi o jakieś Twoje problemy zdrowotne i na pewno się dowiesz jakie ćwiczenia możesz wykonywać.

Aha - nabiał w dużych ilościach może szkodzić. (Już tak abstrahując od tracenia 2kg tygodniowo.)

Patalus czytałam komcie u Ciebie na blogu - dlaczego uważasz, że matematyka to zło największe?

jeśli chodzi o matme, to szczerze powiem, że głąb jestem i tyle, dlatego uważam, że to zło, ha ha

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;34889776]Wiesz co, szczerze mówiąc, trochę się boję takich porad od osób, które mnie nie znają, bo jak zacznę wymieniać "co mi jest" to uznają, że mają do czynienia z hipochondryczką Mam perforację na płucu, przez co bardzo szybko się męczę, mam wadę serca, przez co muszę uważać z wysiłkiem, mam też wielkiego platfusa, zbyt niskie ciśnienie i anemię Do wyboru do koloru.
Na razie poszukam sobie jakichś takich stacjonarnych i będę mieć nadzieję, że coś zdziałają [/QUOTE]
idź do kogoś kompetentnego...i to na prawdę kompetentnego...
bo wiem o czym mówisz i przypomniało mi się od razu, jak lekarz powiedział mi ostatnio, że sobie choroby na siłę szukam, jak wyjaśniłam mu moją anizokorię, obawy, to wyjechał do mnie z takim tekstem no i dziękuję do widzenia

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez enn_

Nie rozumiem o czym mówisz.
Mnie chodziło o to, że może dobrym rozwiązaniem byłoby pójście do rehabilitanta (nie jestem w temacie - może jest ktoś bardziej odpowiedni). Rehabilitantowi nie masz powiedzieć co wg. Ciebie Ci jest, rehabilitant musi mieć to poparte jakimiś badaniami itp. Na tej podstawie może Ci pomóc.

Narzekasz, że jesteś taka schorowana i niewiele ćwiczeń możesz robić, ale jednak do osoby posiadającej wiedzę nie pójdziesz - zamiast tego przejdziesz na niezdrową dietę i zaczniesz wykonywać ćwiczenia na własną rękę, nie wiedząc czy aby na pewno Ci one nie zaszkodzą.
Powodzenia.

Niezdrową dietę i brak ruchu to ja mam teraz - gorzej być nie może
Ta dietą, za którą zamierzam się wziąć, nie jest raczej niezdrowa, skoro stworzył ją dietetyk dla teścia, który miał podobne potrzeby do moich - ograniczone możliwości ćwiczeń i potrzeba schudnięcia. Nie widziałaś tej diety i już zakładasz, że jest niezdrowa?
Co do rehabilitanta czy kto to byłby odpowiedni - pewnie masz rację, ale trudno mi się przełamać - moja głupota. Te ćwiczenia, które sama bym sobie znalazła też nie wiem, jak mogłyby zaszkodzić, bo to nie byłoby coś w stylu "Zrób 1000 brzuszków i 500 przysiadów przed śniadaniem", tylko jakieś łagodne na same te partie, o które mi najbardziej chodzi - brzuch, pupa, uda Znam swoje możliwości i więcej bym na siebie nie wzięła.

[kascysko]

Mi mój lekarz często biadoli za uchem, że nie potrafię przyjąć do wiadomości faktu, że jestem chora

[nicRu]

Orlica, skoro masz anemię to nie rób sobie żadnej diety jogurtowej, nawet na parę dni, tylko sobie zrobisz krzywdę. Jesli masz jakiekolwiek niedobory, szczególnie żelaza - dietetyk. Z tego co piszesz u mnie odpada perforacja na płucu na rzecz przejścia kilku zapaleń, a zamiast platfusa mam zwyrodnienia kręgosłupa jak 60latka i zamiast robić sobie krzywdę byłam u ortopedy. Nawet zdrowe osoby taką dietą mogą sobie zrobić krzywdę nie mówiąc o tym, ze na dobrej diecie nie chudnie się tak szybko...

[Hexxana]

Witajcie

Idę nadrobić to, co naprodukowałyście od czasu jak zaglądałam)) Skończyło mi się okresowo słodkie lenistwo, muszę zabrać się do galopu.... zobaczymy jak to będzie od poniedziałku

Wstawiłam formularz na blog i widzę, że było to świetne posunięcie. Napisało wiele osób, gdzie na pewno bym nie zajrzała bo... nie przeglądam wszystkich blogów. Wyjdzie ciekawa notka z linkami- mam nadzieję

Za pamięci, Kascysko dziękuję za odpowiedź z Eveline. Jak mi się uda to namierzę.

Będąc na zakupach wpadły mi w ręce pędzle RT i... przyznam się, że po wymacaniu już sama nie wiem. Jak na złość zostały same zestawy, wrrr... bo pewnie z pojedynczych bym coś wybrała.

Rodzynko dostałam przepis na ciasto jogurtowe, trzymaj kciuki żeby było udane

[nicRu]

Kascysko, moja lekarka pierwszego kontaktu wymysla mi coraz to nowsze problemy u mnie, a kardio z kolei zawsze mówiła, że mam się nie przejmować i robić swoje - może nie wejdę na 4 piętro, ale mam z tego powodu płakać (btw na pewnym portalu przeczytałam przez to, że nie potrafi przejąć się chorobą pacjenta bo nie ma za grosz empatii... a w moim odczuciu to dobre, że leczy zamiast płakac, załamywać ręce i krzyczeć do kgooś z przejęciem, że jest bardzo chory :P)? Wolę dbać o siebie ilę mogę, zamiast się załamywac i już nie wychodze od rodzinnego ze smutną mina, tylko łażę na różne badania i mam satysfakcję, że jednak nic poważnego mi nie jest

[enn_]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;34890087]Niezdrową dietę i brak ruchu to ja mam teraz - gorzej być nie może
Ta dietą, za którą zamierzam się wziąć, nie jest raczej niezdrowa, skoro stworzył ją dietetyk dla teścia, który miał podobne potrzeby do moich - ograniczone możliwości ćwiczeń i potrzeba schudnięcia. Nie widziałaś tej diety i już zakładasz, że jest niezdrowa?
Co do rehabilitanta czy kto to byłby odpowiedni - pewnie masz rację, ale trudno mi się przełamać - moja głupota. Te ćwiczenia, które sama bym sobie znalazła też nie wiem, jak mogłyby zaszkodzić, bo to nie byłoby coś w stylu "Zrób 1000 brzuszków i 500 przysiadów przed śniadaniem", tylko jakieś łagodne na same te partie, o które mi najbardziej chodzi - brzuch, pupa, uda Znam swoje możliwości i więcej bym na siebie nie wzięła.[/QUOTE]
Oczywiście, że może być gorzej. Nieodpowiednim ruchem (i dietą) można sobie bardzo zaszkodzić - jeśli twierdzisz, że niewiele ćwiczeń możesz wykonywać i masz X schorzeń to zakładam, że nie bezpodstawnie. A w takiej sytuacji nie powinnaś ćwiczyć tak jak Ci się na oko wydaje, że będzie ok.

Diety nie widziałam, wnioskuje, że coś jest nie tak jeśli chudnie się na niej 2 kilogramy tygodniowo. To brzmi trochę jak to 1000 brzuszków i 500 przysiadów przed śniadaniem o których wspominasz.
Inna sprawa, że kluczem do utrzymania wagi nie jest stosowanie co miesiąc innej diety cud, tylko zmienienie nawyków żywieniowych na zdrowe. Do tego masz anemię, powodzenia w stosowaniu diety, która opiera się na jednym składniku.
Pominę fakt, że Twój teść to nie Ty i to, że ma podobne schorzenia to jedno, ale to, ze jest 2x od Ciebie starszym facetem to drugie. Dieta odpowiednia dla niego może nie być właściwa dla Ciebie.

Och, zresztą rób co chcesz, miliony ludzi sobie szkodzą na różne sposoby przez swoją głupotę, dlaczego miałabyś być inna?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez nicRu

Orlica, skoro masz anemię to nie rób sobie żadnej diety jogurtowej, nawet na parę dni, tylko sobie zrobisz krzywdę. Jesli masz jakiekolwiek niedobory, szczególnie żelaza - dietetyk. Z tego co piszesz u mnie odpada perforacja na płucu na rzecz przejścia kilku zapaleń, a zamiast platfusa mam zwyrodnienia kręgosłupa jak 60latka i zamiast robić sobie krzywdę byłam u ortopedy. Nawet zdrowe osoby taką dietą mogą sobie zrobić krzywdę nie mówiąc o tym, ze na dobrej diecie nie chudnie się tak szybko...

Mówisz, że jogurty zaszkodzą anemiczce? Mam niedobory żelaza i B12, lekarka mówiła, żeby jeść mniosko i tłusty nabiał, z jogurtami na czele... Jak widać co lekarz to metoda

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez enn_

Oczywiście, że może być gorzej. Nieodpowiednim ruchem (i dietą) można sobie bardzo zaszkodzić - jeśli twierdzisz, że niewiele ćwiczeń możesz wykonywać i masz X schorzeń to zakładam, że nie bezpodstawnie. A w takiej sytuacji nie powinnaś ćwiczyć tak jak Ci się na oko wydaje, że będzie ok.

Diety nie widziałam, wnioskuje, że coś jest nie tak jeśli chudnie się na niej 2 kilogramy tygodniowo. To brzmi trochę jak to 1000 brzuszków i 500 przysiadów przed śniadaniem o których wspominasz.
Inna sprawa, że kluczem do utrzymania wagi nie jest stosowanie co miesiąc innej diety cud, tylko zmienienie nawyków żywieniowych na zdrowe. Do tego masz anemię, powodzenia w stosowaniu diety, która opiera się na jednym składniku.
Pominę fakt, że Twój teść to nie Ty i to, że ma podobne schorzenia to jedno, ale to, ze jest 2x od Ciebie starszym facetem to drugie. Dieta odpowiednia dla niego może nie być właściwa dla Ciebie.

Och, zresztą rób co chcesz, miliony ludzi sobie szkodzą na różne sposoby przez swoją głupotę, dlaczego miałabyś być inna?

To ma na celu ta dieta - zmniejszyć żołądek, żebym potem mogła jeść w miarę normalnie, ale z umiarem. Zamierzam na stałe odstawić wszelkie fastfoody i przekąski typu chipsy, nachosy, napoje gazowane, piwo, choć piję bardzo rzadko.
Acha, i dieta nie składa się z samego jogurtu, na obiad każdego dnia przewidziane jest jakieś mięsko, na śniadanie i kolację różne owoce, warzywa itd
Ale masz rację, na szczęście w razie czego zaszkodzę tylko sama sobie

[nicRu]

Tak, dieta jogurtowa Ci nie pomoże, bo pomoże na jedno, a reszta prawdopodobnie poleci Ci na łeb na szyję, skoro już teraz masz problemy z niektórymi "składnikami krwi", ze tak to nazwę. Po prostu idź do lekarza i rób to zdrowo

[kascysko]

Napisane przez nicRu

Kascysko, moja lekarka pierwszego kontaktu wymysla mi coraz to nowsze problemy u mnie, a kardio z kolei zawsze mówiła, że mam się nie przejmować i robić swoje - może nie wejdę na 4 piętro, ale mam z tego powodu płakać (btw na pewnym portalu przeczytałam przez to, że nie potrafi przejąć się chorobą pacjenta bo nie ma za grosz empatii... a w moim odczuciu to dobre, że leczy zamiast płakac, załamywać ręce i krzyczeć do kgooś z przejęciem, że jest bardzo chory :P)? Wolę dbać o siebie ilę mogę, zamiast się załamywac i już nie wychodze od rodzinnego ze smutną mina, tylko łażę na różne badania i mam satysfakcję, że jednak nic poważnego mi nie jest

Wiesz, jestem gorszym, niereformowalnym przypadkiem...

Po braniu leków przez 10 lat odstawiłam na własną rękę wszystkie(oczywiście nikomu tego nie polecam, ja jestem głupia i na dodatek masakrycznie uparta - półtorej roku temu lądowałam w szpitalu średnio co dwa tygodnie, po jakimś czasie zaczęłam się wypisywać po podaniu 3-4 kroplówek na własne życzenie, ogólnie kwiotki i paprocie), i nagle się okazało, że pilnując się w inny sposób mam... lepsze wyniki
Żeby nie było - nikogo nie namawiam do tak nieodpowiedzialnych decyzji jak moje, jestem tylko głupim wyjątkiem, któremu się udało

[nicRu]

Kascysko, mnie jeden lek masakrycznie obniżał ciśnienie nawet przy minimalnej dawce (nie mam namyśli obniżania do 90/60, bo to u mnie norma, ale do 60/30), więc go odstawić musiałam, nie żałuję, chociaż powróciły mi inne problemy... Po prostu ten lek okazał się złym pomysłem w moim przypadku. Probowalaś konsultowac się z innymi lekarzami?

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

W ogóle FOCH Zabiłyście mój zapał do diety
OK, mam tydzień na przemyślenie, czy będę sobie szkodzić teściową dietą czy zbiorę dupsko w troki i ruszę się do jakiegoś dietetyka czy innego lekarza Poza tym muszę sobie zrobić jeszcze raz badania krwi, bo przez ostatnie miesiące intensywnie walczyłam z tą anemią i może już udało mi się "nadrobić", zwłaszcza, że przyjmowałam też żelazo w tabletkach.

[kascysko]

Napisane przez nicRu

Kascysko, mnie jeden lek masakrycznie obniżał ciśnienie nawet przy minimalnej dawce (nie mam namyśli obniżania do 90/60, bo to u mnie norma, ale do 60/30), więc go odstawić musiałam, nie żałuję, chociaż powróciły mi inne problemy... Po prostu ten lek okazał się złym pomysłem w moim przypadku. Probowalaś konsultowac się z innymi lekarzami?

Mam na koncie hmm... jak się nie pomyliłam to 8 różnych lekarzy
Ogólnie wszyscy oni uważali, że jestem wariato, no ale wyniki badań ciężko podważyć I to badań robionych początkowo co miesiąc, teraz co 3 miesiące, a jak dalej będzie taki spokój to się przerzucę w przyszłym roku na półroczne

[nicRu]

Nie chcemy nic zabijac, tylko chcemy, zebyś sobie nie zaszkodziła, bo 4kg w krótkim czasie brzmią podejrzanie i nie chcemy żebyś po straceniu tych 4 kilo odzyskała je jak już odwodnioną przypną Cię do kroplówki

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

kascysko to widocznie jesteś trudnym przypadkiem Dobrze, że choć Tobie mimo wszystko udalo się znaleźć złoty środek Mozliwe, że leki źle ze sobą współgrały, bo to się często zdarza.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez nicRu

Nie chcemy nic zabijac, tylko chcemy, zebyś sobie nie zaszkodziła, bo 4kg w krótkim czasie brzmią podejrzanie i nie chcemy żebyś po straceniu tych 4 kilo odzyskała je jak już odwodnioną przypną Cię do kroplówki

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

kascysko to widocznie jesteś trudnym przypadkiem Dobrze, że choć Tobie mimo wszystko udalo się znaleźć złoty środek Mozliwe, że leki źle ze sobą współgrały, bo to się często zdarza.

Ale byście mnie odwiedziły w tym szpitalu, prawdaaa?
Żeby stać nade mną pastwić się, że sama tego chciałam

[nicRu]

W temacie diety - http://niemodnepolki.blogspot.com/20...t-pytanie.html
"smalec z dzika"

[enn_]

Dokładnie tak jak pisze NicRu, przecież ja się nie uczepiłam tak dla zabawy. Po prostu i nieodpowiednią dietą i ćwiczeniami można wyrządzić sobie więcej złego niż dobrego. Jeśli naprawdę masz zapał do jakichś zmian, to zabierz się do tego porządnie, a na pewno nie pożałujesz i efekty pozytywnie odbiją się nie tylko na Twoim wyglądzie, ale i na zdrowiu.

[nicRu]

Tak stałabym z transparetem "a nie mówiłyśmy!?" Serio, chcemy dobrze

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

W każdym razie dzięki za chęci Domyślam się, że nie chodziło o to, że "A nie lubię małpy, dokopię, niech pozostanie gruba"
Myślę, że jeszcze dziś z mamą pogadam na ten temat, bo trochę ogarnia temat, zobaczymy, co z tego wyjdzie...

[panna mrau]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;34890827]W każdym razie dzięki za chęci Domyślam się, że nie chodziło o to, że "A nie lubię małpy, dokopię, niech pozostanie gruba"
Myślę, że jeszcze dziś z mamą pogadam na ten temat, bo trochę ogarnia temat, zobaczymy, co z tego wyjdzie...[/QUOTE]

o cholibka, jak na to wpadłaś? Dziewczyny, wydało się!

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez panna mrau

o cholibka, jak na to wpadłaś? Dziewczyny, wydało się!

A Ty i Twoje pieguski jesteś współwinna!

[emememsik]

Ja znam najlepszą dietę cud - zatrucie lub grypa żołądkowa.
Kilogramy lecą mi wtedy jak szalone (średnio 1/dzień), a potem nie wracają, chyba że zacznę się obżerać jak świnia.
Fantastyczny sposób. A jaki przyjemny.