Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[beata1718]

a ja kolejnego aniołka wieczorem robiłam
teraz na fitnes dzisiaj rowerek i siłownia
no dobra uciekam

[babydelfi]

Witam,
ale mam problemy ze wstawaniem, a już za półtora tygodnia będzie mus wstawania przed 7 by młodego do przedszkola zaprowadzić.

Noga boli ale nie jest źle, jakoś sobie radzę.

Ja na fitness wracam od września, mam nadzieję że noga pozwoli. Co prawda tylko raz w tygodniu na jedną godzinę, ale i to dobre. Ja to mam problem by zostawić z kimś dzieci i z dojazdem. A tak Pani przyjeżdża do nas na wieś i prowadzi zajęcia w szkole wieczorem, więc wtedy dzieci zostają z tatusiem a ja idę się relaksować.

Dziś na obiad zrobię szybko zapiekane faszerowane patisony i resztę dnia mam zamiar spędzić z szydełkiem w dłoni
Miłego dnia buziaki

[little_ola]

bry!
juz po kawusi
dzis mam wizyté kontrolná w szpitalu, do pracy pózniej, wiéc pospalam sobie troszké dluzej.
a wczoraj listonosz zostawil u mnie kartké, ze jest do mnie przesylka, wiéc zaraz biegné odebrac

[martikaj]

Hejka, ja dziś w kuchni walczę, robię salatkę z cukinii do słoiczkówMała usnęła więc czas na kawkę i chwilę poszydełkuję.

Kasiu, a jak robisz te zapiekane patisony? Dobrze że z nogą lepiej.

[babydelfi]

Patisonowi odkrawam kapelusik, wydrążam go z pestek i wkładam farsz (przeważnie z tego co mam pod ręką dziś będzie mięsko mielone z cebulką pieczarkami, papryką czosnkiem ziołami i pomidorami trochę startego sera - wszystko oczywiście podsmażone) upycham w miseczki z patisonów na wierzch jeszcze żółty ser i do piekarnika na 170-180 stopni czas około 30-40 minut aż będzie miękki i gotowe. Podaję z ryżem bo nie chce mi się obierać ziemniaków.
Mam już połowę kamizelki dla Aski ale czuję że włóczi mi starczy i chyba uda się zrobić sweterek

[rardan]

Napisane przez martikaj

Hejka, ja dziś w kuchni walczę, robię salatkę z cukinii do słoiczkówMała usnęła więc czas na kawkę i chwilę poszydełkuję.

A ja miałam po powrocie z tenisa robić sałatkę z ogórków i papryki do słoików.
A póki co ledwo żyję.
Zrobiłam sobie kawkę. Chyba ciśnienie spada.
Ja na tenisie też szydełkowałam.
Niektórzy już się chyba do tego przyzwyczaili.
Miłego popołudnia. Buziaki.
Kasiu, patisonów w takiej wersji jeszcze nie jadłam.
Szybko Ci idzie robota szydełkowa.
Ja mam dopiero 3 elementy w kolejnym ponczu.
A nitki nie pochowane w poprzednim.
Trochę nie mam czasu a trochę mi się nie chce tych nitek chować.

[martikaj]

Dzięki Kasiu za przepisik, smakowicie to brzmi, ja robiłam cos podobnego w cukinii takiej młodziutkiej, małej, przekrawałam wzdłóż na poł i nadziewałam podobnie jak piszesz, uwielbiam takie rzeczy.

Ale lecisz z robótką, może ja też nogę skręcę hehe to będę miała przymusowe siedzenie, ale bym sobie wtedy podziergała oczywiście żartuję, ale chociaż doba mogłaby być dłuższa o kilka godzinek, nie sądzisz? Albo dzieci żeby spały kilka godzin w dzien dodatkowo

Dziś albo jutro mam dostac ubranka te o których Ci pisałam, zobaczę co będzie to napiszę Ci co bym od Ciebie wzięła, aha, jakbyś mogła to zmierz mi długość spodni w różowym zimowym komplecie i tym nieprzemakalnym też.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Danusiu, to Ty jedną ręką grasz w tenisa a drugą dziergasz?żartuję , pewnie synuś gra a Ty czekasz na niego i wykorzystujesz czas na dzierganie

[babydelfi]

Marta napiszę ci na maila wymiary spodenk i parę rzeczy udało mi sie już sprzedać, więc napiszę również czego już niestety nie mam

A co do takiego jedzonka to ja też bardzo lubię, tylko mój Paweł to narzeka, że on królikiem nie jest by jeść ciągle warzywa, i szuka wszędzie porządnego kawałaka mięcha

[rardan]

Ja po obiadku i zmykam na budowę.
Ale najpierw kawki muszę się napić.
Buziaki. Miłego popołudnia.

[Biedroneczk4]

Witajcie. ja już po pracy. przyszła dziś do mnie paczuszka z qnsztu. właśnie biorę się za kolejne kolczyki.

[little_ola]

witam i ja
jeszcze z pracy, ale chwalé sié prezentami które dzis dostalam z wymianki recyklingowej:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=301

[Szydełkomaniaczka]

Ja też dostałam prezencik zdjęcia wrzuce wieczorkiem albo jutro, mówie Wam - cudeńka swoja paczuszke wyślę jutro, bo dzis się niestety nie wyrobiłam

[cocci]

hej.

dziewczyny byliśy dzisiaj w szpitalu wyminić ten gips. Myślałam, ze mnie trafi. Byliśy na miejscu przed 9tąm lekarka przyszła po 11ej i m ówi "no możesz ruszać palcami? ciśnie gdzieś? no to za tydzięń na ontrol" ja mówię, ze miała obiecany ten lżejszy gips już 2x i co? i kolejny tydzień z tą banią? No to łaskawie się dogadała z innym lekarzem i zezwoliła na zmianę. w sumie widzieliśmy ją z 4 minuty. Technicy prawie godzinę rozcinali jej ten gips, bo się do dogi dostać nie mogli. W sumie 10 osób było zobaczyć, czemu tak długo i każdy oczy takie robił. Ona miała podwójną wasrtwę - 2cm!! miejscami nawet grubiej! Gdybym się nie uparła, to by tego diabelstwa nie wymienili. Nic dziwnego, że jej ciężko było sieporuszać o kulach! Teraz ma taki ceniutki, z plastikowego czegoś. Od wierzchu nawet ugina sięlekko pod palcami, ale jest sztywny wystarczająco. Ale przy okazji dostaliśy zdj i mi się to kompletnie nie podoba, co z tąnogą jest. NIby miała stać prosto, a jest przesunięcie. Moim zdaniem dość znaczne. I nie widać, zeby się cokolwiek zaczęło zarastać! Rozmawiałam z pielegniarką po polsku i ona mówi, że lekarka ma jakieśtam watpliwośći i musi uzgodnić z kimś tam innym, co dalej. I ze pzryjdzie jeszcze. POtem właśnie mi pokazała te zdj. W końcu przyszli pielęgniarze i mówią, że w karcie stoi, ze mamy jutro na kolejną kontrolę pzryjść. Było - hahaha- 18 po trzeciej!!!!! Już nie miałam siły czekać na tą lekarkę dalej. Zła jestem ogólnie, bo nie wiadomo, czy w ogóle ta kość się zrośnie - wcześniej ortopeda mówił, że jełśi kość stoi prosto jeden kawałek nad dugim, to się zrośnie. Tylko na zdj wygląda to całkiem inaczej.
Jutro jadę tam i chyba zrobię awanti, bo za każdym razem jest inny lekarz i co innego mówią. Mam dość.

[jola2243]

O mamo Iwonka no to nieciekawie, mam nadzieję że się wszystko dobrze zrośnie i bez problemów

Wróciłam z pracy, zjedliśmy obiad, wzięłam dzieci i pojechaliśmy po buty do szkoły, przy okazji i skarpetki, także mogę powiedzieć, że dzieci do szkoły już gotowe mam

[beata1718]

jestem
Iwonka skonsultuj to z innym lekarzem
ja miałam złamane obydwie kości i tą cieńką złożoną krzywo że nachodziły na siebie i strasznie długo się zrastała rodzice bali się że będę utykać ale na szczeście nie
ja do szkoły mam tyko zeszyty i przybory a zostały jeszcze książki i buty zmienne ale to dopiero za tydzień jak kasa wpłynie
kończę trzeciego aniołka i na jutro rano mają być gotowe bo do siostry muszę zawieść

[rudasek]

Iwonko rób awanturę, nich się porządnie zajmą małą , ta noga musi ją nosić do starości.
Dostałam cudności , sprawdźcie na wymiankowym.

[rardan]

Napisane przez rudasek

Iwonko rób awanturę, nich się porządnie zajmą małą , ta noga musi ją nosić do starości.

Iwonka, ja również podzielam zdanie Rudaska.
Oni przecież za darmo tego nie robią.
A Małej nóżka ma służyć długie lata.
Ja wróciłam z budowy.
Mam skończone 4 elementy poncza.
No i zrobiliśmy z TŻ kolejnego belka zbrojenia.
zaraz zmykam się kapać.
Może coś poczytamy?
Ja stawiam orzechówkę i żurawinówkę.
Co kto woli.

[jola2243]

Ja mam piwo malinkowe, a mówiłam Wam? rano do pracy jechałam i polcja łapankę robiła, stali po 2 stronach drogi i dmuchanko miałam

[beata1718]

to ja poproszę orzechówkę
kończę sukienkę aniołka i skończyć nie moge to kolacja to co innego.
jutro na kilka dni kolerzanka do nas przyjezdza ze szkoły

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

a ja jezdzę autem 22lata i nigdy nie dmuchałam w balonik

[cocci]

jola dymanko zaliczyła na ulicy??? a co na to mąż???

dziewczyny ja wiem. Myślę, że pójdę jutro - o ile zdążę - do ortopedy, co mówi po polsku. Pokażę mu zdjęcia i zobaczymy, co powie. Najgorzej jest własnie to, ze się człowiek nie umie z nimi kłócić. ech... przerasta mnie to wszystko ostatnio.. za dużo mam na głowie

ja uderzam dzisiaj w anyżkową mgłę nad wybrzeżem.

[jola2243]

Iwonka małż się śmiał- ile wydmuchałam
A co to mgła anyżkowa?

[rardan]

Polewam orzechówkę Beatko.
Iwonka, a Ty jakąś nową Literaturę masz?
A Jola widzę jest wierna swojej malinówce.
A propo malinówki. Muszę zrobić w tym roku likier malinowy, bo w ubiegłym dobry mi wyszedł.
To może faktycznie idź do tego ortopedy. Przynajmniej dobrze go zrozumiesz.
...........
Póki co idę Młodego uspać.

[beata1718]

a jak robisz likier malinowy bo u mnie dużo malin będzie

[jola2243]

Ja idę mi mi i jakąś kolacyjkę zrobić, mojego jeszcze nie ma, roluje słomę w bele, wróci ok 24 pewnie
coś się nasza Agusia nie odzywa, mam nadzieję że wszystko dobrze z nimi

[cocci]

posiadawszy Kustennebel - jakiś neimiecki wynalazek, kupiłam, żeby spróbować. Typowa lizawka - słodka jak piernik

idę spać. Zdecydowaliśmy jutro z R nie jechać do szpitala, tylko do ortopedy dziecięcego. Trzeba się trzymać jednego lekarza, bo tam, to już 5ciu zaliczyliśmy. Także od rana powtórka z rozrywki

[rardan]

Beatko, poszukam to dam Ci przepis.
A ja właśnie medytuję, że kuchnię w domku za małą będę miała.
Buuuuuuuuuuu.
No, coś Ania i Agusia się nie odzywają.
Mocno trzymam kciuki za Nasze Kochane Dziewczynki.

[beata1718]

mała kuchnia to mało sprzątania - oczywiście żartuję
skończyłam robic sukienke juz się suszy aniołki pozszywane tylko ostatni został ale to rano teraz jeszcze aureole muszę zrobić

[martikaj]

Dziewczynym ja jeszcze z szydełkiem, ale chyba maks do północy porobię i idę spać, jakas zmeczona jestem.

Danusiu, nie przejmuj się kuchnią, tak ją sobie urządzisz że będzie oki, najważniejsze żeby była funkcjonalna.

[Biedroneczk4]

witam i ja... wypuściłam swojego do domu i teraz siedzę i tworzę

[martikaj]

Nie ma to jak spokojne, cichutkie wieczory, kocham tę ciszę i możliwość szydełkowania

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Dziewczyny, uśmiałam się:

syn do matki:
-mamusiu,żenię się
-to syneczku przyprowadź swoją wybrankę zebym mogła ją poznać
-dobra mamo,ale żeby było ciekawiej przyprowadzę Ci kilka kobiet,zgadniesz która to Twoja przyszła synowa
więc przychodzi syn z 5 laskami do domu a matka od razu:
-to ta ruda
-mamusiu,ale Ty mnie dobrze znasz, skąd wiedziałaś?
-bo już mnie zaczyna wku..iać...