Wszystko o byciu AU PAIR, part. X

[roux666]

Tak to jest, im wieksza sie ma wiedze nt programu au pair, im wiecej sie wymaga od rodziny i oczekuje tym ciezej wyjechac. Ale to swiadczy tylko i wylacznie o zdrowym i DOBRYM podejsciu. Nic gorszego niz spontaniczny, nieprzemyslany wyjazd do pierwszej lepszej rodziny. Domyslam sie, ze tez jestes wybredna. I dobrze.
Jesli jestes pewna siebie i wiesz, czego oczekujesz to w koncu znajdziesz te swoja perelke. Rodziny czesto takze wola wybierac te dziewczyny, ktore wydaja sie byc bardziej naiwne i niemajace wiedzy- takimi latwiej pomanipulowac, wcisnac wiecej godzin i mniejsze kieszonkowe.
Swietny profil, doswiadczenie i wymagania paradoksalnie tez moga odstraszac rodziny. Ale tylko te, do ktorych nie warto jechac

Takze glowa do gory!

[Roslina xD]

Napisane przez roux666

Hej, jeszcze gdybys mniej wiecej przedstawila warunki pracy, bo nie wiadomo czy 75 euro za 50 h tygodniowo przy 3 dzieci czy po 4 dziennie z jednym malenkim dzieckiem:p
Plus obowiazki

Te informacje pomoga w ocenieniu czy to sie oplaca czy nie

Bo zakladajac, ze masz standardowe warunki ( ok30h pracy,1-2 dzieci, lekkie prace domowe) to brZmi to ok jak na Hiszpanie.

Wybaczcie, że tak późno, życie mnie pochłonęło

Rodzina z 3 dzieci (2, 3 i 4 lata) + noworodek ale nim w ogóle mam się nie zajmować, mama będzie z nim w domu cały czas.
Prac domowych w zasadzie nie mam żadnych, tylko mam ogarnąć jakoś swój pokój i łazienkę, czyli jak w domu. I łóżka dzieci ale to w sumie wliczam już w zajmowanie się nimi.

Hostka przesłałą mi rozkład
The regular timetable:
o 8:00-10:00 h
§ Breakfast
§ Dressing
§ Beds of kids
§ Playing at home (drawing, toys, books, music, we can prepare some activity to do with them, what do you want )
o 10:00-11:30 h
§ Going to the garden with something to eat (playing in the swings, cycling, playing with the ball, …)
o 11:30-13:00 h
§ Swimming pool
o 13:00-14:00 h
§ Eating
o 14:00-16:00 h
§ Sleeping (they will be very tired)
o Afternoon: you have the afternoon and weekend free for doing whatever you want like another person of the family (to going out with friends or to being with us)
- The cleaning of the house:
o Only to make the bed of kids, and to keep your things in order.
- We will give you every week 75 €, and every month 75 € for the bus and train card.

Przy czym podejrzewam, że 14-16 gdy dzieciaki będą spały to ja będę czytała czy coś, więc można policzyć to jako czas wolny (bardzo dużo czytam, dlatego )

Tak się przedstawia sytuacja, w zasadzie już się zdecydowałam na nich

[_itsabelle]

Hej
Po krótkiej nieobecności wracam, generalnie to z pytaniami.
Zainteresowała się mną jedna rodzinka, tylko nie wiem, czy jest ona w porządku. Na profilu nie ma zdjęć, jednak ma ponad 300 aplikacji.
Jednak odpowiedź od nich mnie trochę zaniepokoiła, więc chciałam się upewnić czy wszystko w porządku, czy jednak uważać.
"My kids are so friendly and sociable, aged 4 and 6. Duties will be to get ready the children and take them to school and pick them from school, assist them with homework activities and sports. I can pay 50 pounds a week to be paid every end of the month £200 pounds and you may share bedroom when required but have your own bed. You are free during the day when kids are at school, which is from 9am - 3pm and free weekends but some help might be required during the night. If interested and ready to come contact me"
Poprosiłam o zdjęcia i imiona dzieci. Odpisała tylko imiona więc poprosiłam jeszcze raz.
Odpisała mi, że w tym momencie nie ma zdjęć całej rodziny, ale gdybym chciała może pokazać mi wszystko na Skype.

[roux666]

Napisane przez Roslina xD

Wybaczcie, że tak późno, życie mnie pochłonęło

Rodzina z 3 dzieci (2, 3 i 4 lata) + noworodek ale nim w ogóle mam się nie zajmować, mama będzie z nim w domu cały czas.
Prac domowych w zasadzie nie mam żadnych, tylko mam ogarnąć jakoś swój pokój i łazienkę, czyli jak w domu. I łóżka dzieci ale to w sumie wliczam już w zajmowanie się nimi.

Hostka przesłałą mi rozkład
The regular timetable:
o 8:00-10:00 h
§ Breakfast
§ Dressing
§ Beds of kids
§ Playing at home (drawing, toys, books, music, we can prepare some activity to do with them, what do you want )
o 10:00-11:30 h
§ Going to the garden with something to eat (playing in the swings, cycling, playing with the ball, …)
o 11:30-13:00 h
§ Swimming pool
o 13:00-14:00 h
§ Eating
o 14:00-16:00 h
§ Sleeping (they will be very tired)
o Afternoon: you have the afternoon and weekend free for doing whatever you want like another person of the family (to going out with friends or to being with us)
- The cleaning of the house:
o Only to make the bed of kids, and to keep your things in order.
- We will give you every week 75 €, and every month 75 € for the bus and train card.

Przy czym podejrzewam, że 14-16 gdy dzieciaki będą spały to ja będę czytała czy coś, więc można policzyć to jako czas wolny (bardzo dużo czytam, dlatego )

Tak się przedstawia sytuacja, w zasadzie już się zdecydowałam na nich

bardzo fajnie, ze Ci tak hostka rozpisala )
brzmi fajnie jak na moje oko wszystko Ok pozostaje zyczyc udanego pobytu!

Napisane przez _itsabelle

Hej
Po krótkiej nieobecności wracam, generalnie to z pytaniami.
Zainteresowała się mną jedna rodzinka, tylko nie wiem, czy jest ona w porządku. Na profilu nie ma zdjęć, jednak ma ponad 300 aplikacji.
Jednak odpowiedź od nich mnie trochę zaniepokoiła, więc chciałam się upewnić czy wszystko w porządku, czy jednak uważać.
"My kids are so friendly and sociable, aged 4 and 6. Duties will be to get ready the children and take them to school and pick them from school, assist them with homework activities and sports. I can pay 50 pounds a week to be paid every end of the month £200 pounds and you may share bedroom when required but have your own bed. You are free during the day when kids are at school, which is from 9am - 3pm and free weekends but some help might be required during the night. If interested and ready to come contact me"
Poprosiłam o zdjęcia i imiona dzieci. Odpisała tylko imiona więc poprosiłam jeszcze raz.
Odpisała mi, że w tym momencie nie ma zdjęć całej rodziny, ale gdybym chciała może pokazać mi wszystko na Skype.

50 elzbiet tygodniowo to maaaleenkooo...choc z drugiej strony tych godzin pracy jest tez niewiele...choc nie napisala o ktorej ko czysz, czy to jest 16-17 cy moze 22... dowiedz sie koniecznie...
no ale to kieszonkowe....eehh

[Roslina xD]

Napisane przez roux666

bardzo fajnie, ze Ci tak hostka rozpisala )
brzmi fajnie jak na moje oko wszystko Ok pozostaje zyczyc udanego pobytu!

dzięki!

[Sunnivaa]

Ee... 50 pounds tygodniowo? Zapytaj o której wracają rodzice bo jak np. o 18+pracujesz poranki to wychodzi 25 godzin + mówi że czasem będziesz potrzebna wieczorami, to też nigdzie nie wyjdziesz to dajmy że te 5 godzin. To już zwykłe 30 godzin pracy za marne 50 funtów. Ja ogółem przyjmuje że najmniejsze kieszonkowe za 25 godzin (czyli troche mniej niż zwykle) to co najmniej 70-75 funtów.
Poza tym... Eh... Dzielona sypialnia?! Zero prywatności, nie poskaypujesz, nie porobisz co chcesz bo ktoś śpi w twoim pokoju.
Dla mnie to jest bardzo nie okay oferta.

[_itsabelle]

Napisane przez Sunnivaa

Ee... 50 pounds tygodniowo? Zapytaj o której wracają rodzice bo jak np. o 18+pracujesz poranki to wychodzi 25 godzin + mówi że czasem będziesz potrzebna wieczorami, to też nigdzie nie wyjdziesz to dajmy że te 5 godzin. To już zwykłe 30 godzin pracy za marne 50 funtów. Ja ogółem przyjmuje że najmniejsze kieszonkowe za 25 godzin (czyli troche mniej niż zwykle) to co najmniej 70-75 funtów.
Poza tym... Eh... Dzielona sypialnia?! Zero prywatności, nie poskaypujesz, nie porobisz co chcesz bo ktoś śpi w twoim pokoju.
Dla mnie to jest bardzo nie okay oferta.

no tak, racja. Dzięki

[Tinn_]

jak wyjeżdżałyście to wykupowałyście np kartę euro26 albo isic? którą bardziej polecacie, o ile polecacie

[roux666]

Napisane przez Tinn_

jak wyjeżdżałyście to wykupowałyście np kartę euro26 albo isic? którą bardziej polecacie, o ile polecacie

nie wiem jak z isic, ale z euro 26 jest o tyle fajnie, ze jesli cos Ci dolega, musisz isc do lekarza, to zalatwiasz tego sama Dzwonisz na infolinie i oni wszystko Ci zalatwiaja, szukaja lekarza, umawiaja na wizyte.

[_itsabelle]

Za parę dni będę miała rozmowę z rodzinką i widziałam, że wiele z was podawało tutaj pytania, które warto im zadać.
Zastanawiają mnie jeszcze najczęściej zadawane pytania przez rodzinkę. Tak orientacyjnie, żeby być mniej więcej przygotowanym.
O co pytały was wasze rodzinki przy pierwszej rozmowie na skype?

[Roslina xD]

Napisane przez _itsabelle

Za parę dni będę miała rozmowę z rodzinką i widziałam, że wiele z was podawało tutaj pytania, które warto im zadać.
Zastanawiają mnie jeszcze najczęściej zadawane pytania przez rodzinkę. Tak orientacyjnie, żeby być mniej więcej przygotowanym.
O co pytały was wasze rodzinki przy pierwszej rozmowie na skype?

Jakie mam doświadczenie w pracy z dziećmi, dlaczego wybrałam ten kraj, co chcę robić po studiach. U mnie głównie oni dużo mówili i już na pierwszej rozmowie były sprawy typu rozkład dnia itd

[cray]

Cześć! Też jestem tegoroczną maturzystką i zaczęłam rozważać wyjazd na rok do USA jako au pair. Bardzo lubię dzieciaki i od dawna marzę o wyjeździe do Stanów
Ale rodzice sugerują, żebym najpierw skończyła studia w Polsce. Myślę, żeby iść na etnolingwistykę, wziąć angielski z hiszpańskim (połowa USA mówi już po hiszpańsku, a ja kocham ten język).
Walczę ze sobą, nie wiem czy rozsądnie wybrać najpierw studia, czy iść za głosem serca i wyjechać na rok..
Poradźcie co robić..

[zuz123]

Napisane przez cray

Cześć! Też jestem tegoroczną maturzystką i zaczęłam rozważać wyjazd na rok do USA jako au pair. Bardzo lubię dzieciaki i od dawna marzę o wyjeździe do Stanów
Ale rodzice sugerują, żebym najpierw skończyła studia w Polsce. Myślę, żeby iść na etnolingwistykę, wziąć angielski z hiszpańskim (połowa USA mówi już po hiszpańsku, a ja kocham ten język).
Walczę ze sobą, nie wiem czy rozsądnie wybrać najpierw studia, czy iść za głosem serca i wyjechać na rok..
Poradźcie co robić..

Ja na Twoim miejscu wyjechałabym teraz, ewentualnie w ramach kompromisu z rodzicami po licencjacie

[lucyohlucy]

moim zdaniem lepiej zrobic gap year teraz, ew. po licncjacie jak Zuz123 napisala

[Tinn_]

Napisane przez cray

Cześć! Też jestem tegoroczną maturzystką i zaczęłam rozważać wyjazd na rok do USA jako au pair. Bardzo lubię dzieciaki i od dawna marzę o wyjeździe do Stanów
Ale rodzice sugerują, żebym najpierw skończyła studia w Polsce. Myślę, żeby iść na etnolingwistykę, wziąć angielski z hiszpańskim (połowa USA mówi już po hiszpańsku, a ja kocham ten język).
Walczę ze sobą, nie wiem czy rozsądnie wybrać najpierw studia, czy iść za głosem serca i wyjechać na rok..
Poradźcie co robić..

tez jestem tegoroczną maturzystka i za miesiąc wyjeżdżam do Irlandii. I polowa znajomych mówi ze beznadziejnie robie i powinnam isc na studia najpierw, a druga polowa mówi ze to najlepsze co moglam zrobic. nie ma się co bac spelniania marzen! To twoje życie i przezyj je jak chcesz. nie wszyscy musza isc od razu na studia. to ze ktoś ma inny pomysl na siebie nie oznacza ze jest gorszy. Teraz po maturze mnie nic nie trzyma w kraju. zadne kredyty, zadne studia, zadne glupoty. moge robić co chce, a na studia mozesz isc w kazdym wieku. Podroze ksztalca. Ja nic nie planuje, kto wie jak będzie wyglądało moje zycie za rok? może odniesiesz mega sukces i nie beda ci potrzebne do tego studia, a moze po prostu przeżyjesz przygodę zycia i będziesz miala niesamowite wspomnienia do konca zycia! Moi znajomi studenci mowia ze zaluja ze od razu poszli na studia i ja tez cie namawiam, zebys jechała. Ja praktycznie caly wyjazd zalatwilam sama, więc moi rodzice po prostu stanęli przed tym faktem. Nie wiem jak u Ciebie? No i moja mama popiera mnie jak najbardziej i to jest dla mnie najważniejsze
Daj znac, co zdecydujesz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cray]

Dziękuję wam wszystkim, umocniłyście mnie w decyzji, żeby jednak jechać. Na pewno dam znać na co się zdecydowałam. A na ten moment życzę wszystkim maturzystkom dobrego zdania egzaminu!

[Sunnivaa]

W ogóle to tak w celach poglądowych: z iloma rodzinkami gadałyscie/ile aplikacji dostałyscie/wysłałyscie itd. zanim znalazłyście swoją host family? Wkleiłam moje statystyki na mojego bloga (załącze je też tu) i zastanawiam się czy ja dużo rozmawiam czy mało? Bo jak dużo a wciąż nie mam rodzinki to znaczy że coś ze mna nie tak, a jak mało to coś z profilem nie tak
A tak serio - po prostu z ciekawości chciałabym się dowiedzieć jak to bylo u was.

[roux666]

Napisane przez Sunnivaa

W ogóle to tak w celach poglądowych: z iloma rodzinkami gadałyscie/ile aplikacji dostałyscie/wysłałyscie itd. zanim znalazłyście swoją host family? Wkleiłam moje statystyki na mojego bloga (załącze je też tu) i zastanawiam się czy ja dużo rozmawiam czy mało? Bo jak dużo a wciąż nie mam rodzinki to znaczy że coś ze mna nie tak, a jak mało to coś z profilem nie tak
A tak serio - po prostu z ciekawości chciałabym się dowiedzieć jak to bylo u was.

hmm nie wiem czy ktos to liczy....

napewno ilosc aplikacji wayslanych i pierwsze takie maile na rozeznanie sie ciezko jest policzyc. Chyba, ze ktos znalazl swoja rodzinke od razu.
ja tylko pamietam ile mi czasu zajelo szukanie- pierwsza rodzinka...zaczelam szukanie marcu, a koncem kwietnia juz wiedzialam, ze do nich jade. Ze wzgledu na brak doswiadczenia i zero wiedzy dosc szybko sie na nich zdecydowalam, po 2-3 mailach. Ale jezdzilam do nich przez trzy lata na wakacje.

pozniej kolejna rodzinka, szukalam ponad 3 miesiace rodziny we francji gdy odezwala sie do mnie rodzina ze Szwajcarii. Pisalysmy z hostka maile ponad 2 miesiace, dluugaaasne wypociny..

Ciekawy masz pomysl ze statystykami, mam nadzieje, ze uda Ci sie zebrac troche ludzi i zobaczyc jak to mniej wiecej wyglada.

[karolCc]

Napisane przez Sunnivaa

Wkleiłam moje statystyki na mojego bloga.

Imponujące statystyki, jak dla mnie! Sama mam chyba za duże oczekiwania, przez co prawie nic nie wysyłam, ale chyba trochę wyluzuję

[Tinn_]

Napisane przez Sunnivaa

W ogóle to tak w celach poglądowych: z iloma rodzinkami gadałyscie/ile aplikacji dostałyscie/wysłałyscie itd. zanim znalazłyście swoją host family? Wkleiłam moje statystyki na mojego bloga (załącze je też tu) i zastanawiam się czy ja dużo rozmawiam czy mało? Bo jak dużo a wciąż nie mam rodzinki to znaczy że coś ze mna nie tak, a jak mało to coś z profilem nie tak
A tak serio - po prostu z ciekawości chciałabym się dowiedzieć jak to bylo u was.

ja trochę ponad 30 aplikacji dostałam, a wysłałam ok 40 aplikacji, 9 negatywów wysłałam, 13 negatywów dostałam.
W międzyczasie miałam 2 rozmowy telefoniczne, 3 na skypie. No i z jedną rodzinką się dogadałam, pisaliśmy dużo maili przed rozmową, rozmawiałam z nimi parę razy na skypie i za miesiąc witam Irlandię

[_itsabelle]

Ja już po pierwszej rozmowie.
Generalnie ze względu na mój wiek i ilość rodzinek które bierze mnie pod uwagę mam nadzieję, że z tą mi wyjdzie, nie chcę szukać dalej bo okaże się, że w ogóle nie będę mieć planów.
Jedyne co mnie martwi to ich miejsce zamieszkania, a bardziej loty. Pytałam gdzie jest najbliższe lotnisko i host napisał że New Castle Airport.
Patrząc na loty są z przesiadkami i bardzo drogie więc to jest problem.

[Sunnivaa]

Napisane przez _itsabelle

Ja już po pierwszej rozmowie.
Generalnie ze względu na mój wiek i ilość rodzinek które bierze mnie pod uwagę mam nadzieję, że z tą mi wyjdzie, nie chcę szukać dalej bo okaże się, że w ogóle nie będę mieć planów.
Jedyne co mnie martwi to ich miejsce zamieszkania, a bardziej loty. Pytałam gdzie jest najbliższe lotnisko i host napisał że New Castle Airport.
Patrząc na loty są z przesiadkami i bardzo drogie więc to jest problem.

A ile masz lat i do jakich krajów chcesz lecieć?
Do NewCastle lata Jet2 z Krakowa jeżeli jesteś zainteresowana Trochę drogo ale na pewno taniej niż lot z przesiadkami.
Ja dzisiaj rozmawiałam z super rodzinką, ale takie super rodzinki często ze mnie rezygnują wiec eh Ale oby ktos w końcu mnie wybrał...

[_itsabelle]

Mam 17 i głównie interesuję się UK/Irlandia.
Bliżej wylotu porozglądam się nad jakimiś lotami, ale jeszcze nawet nie wiem czy rodzinka jest zdecydowana.
Później się będę o to martwić

[blanca7]

Ja za pierwszym razem chyba coś w miesiąc znalazłam rodzinkę- bo rzuciąłm studia we wrzesniu, a w pażdzierniku już u nich pracowałam. A zdecydowałam się na nich po 1, góra 2 mailach- potem byłam u nich jeszcze 2 razy w wakacje

Za drugim razem szukałam ok. 4 miesięc, przeprowadziłam parę rozmów przez skype'a lub wymiany maili z różnymi rodzinami i jakoś w połowie lutego wiedziałam już, że za miesiąc jadę do Berlina- a hości byli do niczego dzieci trudne, ale wg mnie to w większości wina wychowania(albo jego braku) przez hostów i braku większej czułości i poświęcenia czasu własnym dzieciom

[rinne]

czesc, moja hosta nie bardzo sie zgadza na to bym sobie znalazla prace i woli mnie zatrzymac jako normalna au-pair, poniewaz twierdzi ze jestem bardziej pozyteczna niz mi sie wydaje, co jest bardzo mile : ) powiedziala ze moge sobie znalezc cos na boczku ale na zasadzie bycia au-pair part time, mnie interesuje bardziej opieka nad starszymi ludzi, jestem wolontariuszka i jakos latwiej mi zapewnic opieke i rozrywke strszym ludziom
w kazdym razie, ostatnio sie zastanawialam nad tym ze angielscy ludzie to na prawde bardzo sympatyczny i uroczy narod i poraz pierwszy mi przez mysl przeszlo ze moglabym tu mieszkac dluzej niz rok
z obecna rodzina dosc dlugo wymienialam maile ale od poczatku czulam ze to jest to i mialam taka osobista zasade ze niegdy nie wysylalam aplikacji, zawsze czekalam na oferty, nie bylo ich jakos strasznie duzo ale nie liczy sie ilosc tylko jakos

[Sunnivaa]

Napisane przez rinne

czesc, moja hosta nie bardzo sie zgadza na to bym sobie znalazla prace i woli mnie zatrzymac jako normalna au-pair, poniewaz twierdzi ze jestem bardziej pozyteczna niz mi sie wydaje, co jest bardzo mile : ) powiedziala ze moge sobie znalezc cos na boczku ale na zasadzie bycia au-pair part time, mnie interesuje bardziej opieka nad starszymi ludzi, jestem wolontariuszka i jakos latwiej mi zapewnic opieke i rozrywke strszym ludziom
w kazdym razie, ostatnio sie zastanawialam nad tym ze angielscy ludzie to na prawde bardzo sympatyczny i uroczy narod i poraz pierwszy mi przez mysl przeszlo ze moglabym tu mieszkac dluzej niz rok
z obecna rodzina dosc dlugo wymienialam maile ale od poczatku czulam ze to jest to i mialam taka osobista zasade ze niegdy nie wysylalam aplikacji, zawsze czekalam na oferty, nie bylo ich jakos strasznie duzo ale nie liczy sie ilosc tylko jakos

Hah, ja robię odwrotnie
Wysyłam mnóstwo aplikacji, mnóstwo, więc jak dostaję aplikację od rodzinki to w 90% przypadków oznacza, że widziałam już ich profil i jest jakiś powód dla którego jednak do nich nie napisałam, więc jak widzą positive reply to jest wielka radość, a jak aplikację to przyjmuje to z duuużym dystansem i takie rodzinki od razu mają u mnie gorszy start.

[6746bdedfa49379c2543594dc795ba743a60a5f4_5ea4c0f24d671]

Dziewczyny myślicie że jest sens kupować coś polskiej rodzinie? Dziecko jest malutkie, więc jemu nie ma co, ale rodzicom?

[Sunnivaa]

Zaraz zemdleję. Jedna rodzinka się na mnie zgodziła, poprosiłam o parę godzin na zastanowienie się i wysłałam innej rodzince, że jak oni chcą to pojadę do nich. Niech się zgodzą! Tak czy inaczej jestem ustawiona, jakąś rodzinkę na pewno będę miała.
Obie są 30 min od Londynu, jedna chce 17 maja zebym przyjechała, druga 18 (Ta lepsiejsza), więc za bardzo niedługo!
Niech juz sie zgodza to bede miała spokój na czas matur.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

[1=6746bdedfa49379c2543594 dc795ba743a60a5f4_5ea4c0f 24d671;46194285]Dziewczyny myślicie że jest sens kupować coś polskiej rodzinie? Dziecko jest malutkie, więc jemu nie ma co, ale rodzicom?[/QUOTE]
Możesz kupić na powitanie po prostu jakąś bombonierkę, a nuż się stęsknili za michałkami czy ptasim mleczkiem, tak na powitanie, bo przecież rzeczy o Polsce kupować nie będziesz.
A dokad jedziesz? Jakie warunki itp.?

[lalaith]

Napisane przez _itsabelle

Mam 17 i głównie interesuję się UK/Irlandia.
Bliżej wylotu porozglądam się nad jakimiś lotami, ale jeszcze nawet nie wiem czy rodzinka jest zdecydowana.
Później się będę o to martwić

Irlandia! Spędziłam tam najwspanialsze półtora roku i będę polecać ze wszystkich sił, ale opstrzegam - niezależnie który kraj wybierzesz jedź do miasta (city nie town, town w IE to jak countryside w PL) nie na wieś, bo umrzesz z nudów! Najlepiej tam gdzie jest dużo studentów, są też na pewno darmowe kursy angielskiego dla cudzoziemców na które się pozałapujesz i duża społeczność couchsurfingowa, pubcrawle - takie rzeczy są ważne jak chcesz podszkolić język!

[Sunnivaa]

Napisane przez lalaith

Irlandia! Spędziłam tam najwspanialsze półtora roku i będę polecać ze wszystkich sił, ale opstrzegam - niezależnie który kraj wybierzesz jedź do miasta (city nie town, town w IE to jak countryside w PL) nie na wieś, bo umrzesz z nudów! Najlepiej tam gdzie jest dużo studentów, są też na pewno darmowe kursy angielskiego dla cudzoziemców na które się pozałapujesz i duża społeczność couchsurfingowa, pubcrawle - takie rzeczy są ważne jak chcesz podszkolić język!

Ja też celuję UK/Irlandia, możliwe ze juz znalazlam perfect, mozliwe ze nie, ale dla mnie nie liczy się czy city czy town byleby
1. Miało pociągi(jezeli nie macie dostępu do auta, musza być pociągi, nie żadne autobusy) jeżeli nie jest jakimś dużym miastem (Czyli jak rodzina mieszka w miasteczku to sprawdzam czy ma pociągi do lotniska, jeżeli jest ono jakoś daleko to też do jakiegos innego sporego miasta jak Bath, Limerick itd. zeby bylo co porobic)
2. Było maks. 1,5 h od lotniska do którego mozesz latać z PL