Fiku miku , fiku miku skacze Pukacz po jajniku. Mamusie XI-XII 2013. cz.V

[nasturcja7667]

Pytanie z innej beczki!

Czy jak muszę teraz po ślubie wyrobić nowy dowód, a będę zameldowana u Rodziców TŻ, to mam za sobą zabrać coś więcej niż odpis aktu małżeństwa? Bo na stronce usc jest napisane, ze trzeba zabrać akt urodzenia [nie dotyczy osób, które zawarły związek małżeński], ale jest to info z 2011 roku. Nie mogę się tam dodzwonić, żeby zapytać. A jeśli potrzebuję aktu urodzenia, to muszę do moich rodziców śmignąć... A to 60km i mi się nie chce zbytnio, zwłaszcza, ze gin kazał leżeć.

[ryba91]

Napisane przez Dzastin08

Znam misie z wątku straczkowego u Niej było tak,że na I wizycie w Pl powiedzieli jej że na 80% dziewczynka, na 2 kolejnych w Hiszpani (bo tam mieszka) powiedzieli jej że chłopak, nawet siusiaka jej pokazali, i teraz była znowu w Pl i lekarz jej powiedział że on tam chłopaka nie widzi... dlatego ma wpisaną niespodziankę... z tego co wiem to już jej wszystko obojętne i nawet chyba do dnia porodu nie chce znać płci...

o ciu.. co za lekarze.. ciekawe co wyjdzie... jakby mi tak mówili to chyba bym ich wyśmiala.

iskra- Witaj niestety nie umiem Ci pomóc

[iskra75]

kazał się oszczędzać więc praktycznie cały dzień leżę. Wczoraj byłam w szkole rodzenia i podpytałam jeszcze położną.. mówiła mniej więcej to sami... żyć normalnie ale bardzo się oszczędzać... Znamy płeć Będzie Synuś Antoś więc doczekać się nie możemy 12 idziemy na kontrolę mam nadzieję że wytrzymam do tego czasu... w razie co pójdę gdzie indziej...

[lineczka1989]

Napisane przez Dzastin08

Znam misie z wątku straczkowego u Niej było tak,że na I wizycie w Pl powiedzieli jej że na 80% dziewczynka, na 2 kolejnych w Hiszpani (bo tam mieszka) powiedzieli jej że chłopak, nawet siusiaka jej pokazali, i teraz była znowu w Pl i lekarz jej powiedział że on tam chłopaka nie widzi... dlatego ma wpisaną niespodziankę... z tego co wiem to już jej wszystko obojętne i nawet chyba do dnia porodu nie chce znać płci...

o matko.. nie chciała bym takiej niespodzianki za każdym razem

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez nasturcja7667

Pytanie z innej beczki!

Czy jak muszę teraz po ślubie wyrobić nowy dowód, a będę zameldowana u Rodziców TŻ, to mam za sobą zabrać coś więcej niż odpis aktu małżeństwa? Bo na stronce usc jest napisane, ze trzeba zabrać akt urodzenia [nie dotyczy osób, które zawarły związek małżeński], ale jest to info z 2011 roku. Nie mogę się tam dodzwonić, żeby zapytać. A jeśli potrzebuję aktu urodzenia, to muszę do moich rodziców śmignąć... A to 60km i mi się nie chce zbytnio, zwłaszcza, ze gin kazał leżeć.

jeżeli zawarłaś związek małżeński w mieście gdzie będziesz wyrabiać dowód to wydaje mi się że nie, bo mój TŻ nie nosił nic ze sobą do wyrabiania dowodu, tylko wniosek i karteczkę że jest zameldowany tu na miejscu chyba

[ryba91]

Napisane przez nasturcja7667

Pytanie z innej beczki!

Czy jak muszę teraz po ślubie wyrobić nowy dowód, a będę zameldowana u Rodziców TŻ, to mam za sobą zabrać coś więcej niż odpis aktu małżeństwa? Bo na stronce usc jest napisane, ze trzeba zabrać akt urodzenia [nie dotyczy osób, które zawarły związek małżeński], ale jest to info z 2011 roku. Nie mogę się tam dodzwonić, żeby zapytać. A jeśli potrzebuję aktu urodzenia, to muszę do moich rodziców śmignąć... A to 60km i mi się nie chce zbytnio, zwłaszcza, ze gin kazał leżeć.

weź odpis aktu ślubu i u mnie musisz miec taką wyisaną kartkę że teściowa Cię melduje, bez jej zgody nie zameldują Cię w jej domu.. ale to u mnie tak jest, a akt urodzenia jak to jest w innym mieście tak jak w Twoim przypadku.

[Dzastin08]

Iskra,witaj
Niestety nie pomogę bo nie znam się na tym kompletnie..

[89Beatka]

Widzę zmianę na NIESPODZIEWAJKE już wiem u kogo

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez iskra75

kazał się oszczędzać więc praktycznie cały dzień leżę. Wczoraj byłam w szkole rodzenia i podpytałam jeszcze położną.. mówiła mniej więcej to sami... żyć normalnie ale bardzo się oszczędzać... Znamy płeć Będzie Synuś Antoś więc doczekać się nie możemy 12 idziemy na kontrolę mam nadzieję że wytrzymam do tego czasu... w razie co pójdę gdzie indziej...

klask i: i kolejny chłopak, moja córka będzie miaŁA W CZYM WYBIERAĆ
no to kobieto nie martw się za bardzo, wiadomo i tak będziesz, ale skoro wiesz to samo z 2 źródeł to będzie dobrze może poprostu tak ma być, a dzidziuś bezpieczny jest w brzuszku i zdrowy co najważniejsze

[Dzastin08]

U Nas już większość płci rozpoznanych, Antibia będzie mieć synka , a Rusałka córeczkę,z tym że jeszcze nie wpisywały na I stronę,pozostało kilka mamuś grudniowych no i nie licząc tych co już się nie udzielają było by prawie wszycho

[lineczka1989]

Napisane przez iskra75

Witajcie dziewczyny
Dołączam do wątku i w zasadzie od początku z prośbą o wsparcie psychiczne i może jakieś rady jestem w 22 tc, do tej pory wszystko grało jak ta lala Maluch rozwija się ok. Na badaniu połówkowym stwierdzono ognisko hyperechogenne w lewej komorze serduszka- ale to już wiem że nic strasznego i często zanika i nie ma się czym przejmować więc czekam na echo serca Malucha żeby stwierdzili co tam się dzieje na dzień dzisiejszy
Bardziej jednak zmartwiła mnie poniedziałkowa wizyta kontrolna u mojego ginka. okazało się że mam rozwarte ujście wewnętrzne szyjki macicy na ok 9,5 mm, dł. szyjki niby w normie 2,5 cm. Ale to rozwarcie.. spadło na mnie jak grom...nawet nie wiedziałam o co pytać :/ Pytania lekarza czy brzuch twardnieje itp.. tylko jak tu w I ciąży stwierdzić czy twardnieje bo musi, czy twardnieje bo coś nie halo... trudno cokolwiek rozpoznać : /Dostałam luteinę dopochwowo 2x2, i Aspargin 3x1 ale to na potwornie bolesne skurcze nóg które mnie łapały. Mam się oszczędzać i nie panikować... ale jak tu nie panikować po takich informacjach... w głowie siedzi najgorsze...bo czlowiek to taka masa co widzi tylko czarny scenariusz :/ Podpowiedzcie coś... może któraś z Was miała lub ma coś podobnego? Pozdrawiam

witaj!
niestety ja też nie pomogę



teraz ja mam pytanie
ostatnio obejrzałam swoje murzyńskie suty i na prawym mam takie białe kropeczki, ja wiem może jest ich z 5 i to ułożone są w takim "kółeczku" i teraz mnie zastanawia co to jest TŻ twierdzi że może to jakieś czopki z mleka mi się porobiły i będą się udrażniać i mleko zacznie mi lecieć

[nasturcja7667]

No właśnie.. ślub mieliśmy w Krakowie, zameldowanie będziemy mieć na podkarpaciu [TŻ juz ma, mnie Teściowa domelduje], a urodzona jestem na podhalu. Więc kurde nie wiem, czy mam jechać po ten odpis aktu urodzenia czy nie. A jak mam jechać, to 60zł nie moje, bo przejazd, plus opłata za wydanie odpisu. Wrrrr!!! Czemu oni tego wyraźnie nie napiszą?

EDIT: Dodzwoniłam się, potrzebny tylko akt małżeństwa

[lineczka1989]

Napisane przez nasturcja7667

No właśnie.. ślub mieliśmy w Krakowie, zameldowanie będziemy mieć na podkarpaciu [TŻ juz ma, mnie Teściowa domelduje], a urodzona jestem na podhalu. Więc kurde nie wiem, czy mam jechać po ten odpis aktu urodzenia czy nie. A jak mam jechać, to 60zł nie moje, bo przejazd, plus opłata za wydanie odpisu. Wrrrr!!! Czemu oni tego wyraźnie nie napiszą?

najlepiej by było gdybyś zadzwoniła do odpowiedniego Urzędu Miasta/ Gminy tam gdzie będziesz wyrabiać dowód i się podpytać dokładnie jakie dokumenty Ci są potrzebne

[kyte]

Napisane przez iskra75

Witajcie dziewczyny
Dołączam do wątku i w zasadzie od początku z prośbą o wsparcie psychiczne i może jakieś rady jestem w 22 tc, do tej pory wszystko grało jak ta lala Maluch rozwija się ok. Na badaniu połówkowym stwierdzono ognisko hyperechogenne w lewej komorze serduszka- ale to już wiem że nic strasznego i często zanika i nie ma się czym przejmować więc czekam na echo serca Malucha żeby stwierdzili co tam się dzieje na dzień dzisiejszy
Bardziej jednak zmartwiła mnie poniedziałkowa wizyta kontrolna u mojego ginka. okazało się że mam rozwarte ujście wewnętrzne szyjki macicy na ok 9,5 mm, dł. szyjki niby w normie 2,5 cm. Ale to rozwarcie.. spadło na mnie jak grom...nawet nie wiedziałam o co pytać :/ Pytania lekarza czy brzuch twardnieje itp.. tylko jak tu w I ciąży stwierdzić czy twardnieje bo musi, czy twardnieje bo coś nie halo... trudno cokolwiek rozpoznać : /Dostałam luteinę dopochwowo 2x2, i Aspargin 3x1 ale to na potwornie bolesne skurcze nóg które mnie łapały. Mam się oszczędzać i nie panikować... ale jak tu nie panikować po takich informacjach... w głowie siedzi najgorsze...bo czlowiek to taka masa co widzi tylko czarny scenariusz :/ Podpowiedzcie coś... może któraś z Was miała lub ma coś podobnego? Pozdrawiam

WitajNiestety nie wiem jak moge pomóc..brałam luteinę na początku ciąży, teraz dostałam skurczy macicy ale na razie mam brać buscopan i asmag forte. A co tam się dzieje w środku dowiem się 13-tego. Ale jestem dobrej myśli gdyby coś było nie tak sądzę że szybciej lekarze by zareagowali...a jak z dwóch źródeł wiesz że masz się oszczędzaj to tak rób i nie dopuszczaj do siebie złych myśli, bo to nic nie jest warte

[nasturcja7667]

Napisane przez lineczka1989

witaj!
niestety ja też nie pomogę



teraz ja mam pytanie
ostatnio obejrzałam swoje murzyńskie suty i na prawym mam takie białe kropeczki, ja wiem może jest ich z 5 i to ułożone są w takim "kółeczku" i teraz mnie zastanawia co to jest TŻ twierdzi że może to jakieś czopki z mleka mi się porobiły i będą się udrażniać i mleko zacznie mi lecieć

jak z prysznica!
Też takie miałam jakieś dwa dni i zniknęły same

[ryba91]

Napisane przez Dzastin08

U Nas już większość płci rozpoznanych, Antibia będzie mieć synka , a Rusałka córeczkę,z tym że jeszcze nie wpisywały na I stronę,pozostało kilka mamuś grudniowych no i nie licząc tych co już się nie udzielają było by prawie wszycho

no właśnie, jak proszę o uzupełnienie to nikt nie chce się uzupełniać, a w nowym wątku zrobie przegląd kto co i jak i pewnie z 75 mam zostanie 50..

Napisane przez nasturcja7667

No właśnie.. ślub mieliśmy w Krakowie, zameldowanie będziemy mieć na podkarpaciu [TŻ juz ma, mnie Teściowa domelduje], a urodzona jestem na podhalu. Więc kurde nie wiem, czy mam jechać po ten odpis aktu urodzenia czy nie. A jak mam jechać, to 60zł nie moje, bo przejazd, plus opłata za wydanie odpisu. Wrrrr!!! Czemu oni tego wyraźnie nie napiszą?

a nie mozesz tam zadzwonic zeby CI WYSŁALI? moja mama tak robi jak potrzebuje a nie bedzie jechać 300 km w jedna strone po odpis. Fakt faktem czeka tydzień aż łaskawie dojdzie, no ale kase za przejazd ma w kieszeni...
wydaje mi sie ze jest potrzebny.

edit-doczytałam że już nie

[89Beatka]

Napisane przez nasturcja7667

No właśnie.. ślub mieliśmy w Krakowie, zameldowanie będziemy mieć na podkarpaciu [TŻ juz ma, mnie Teściowa domelduje], a urodzona jestem na podhalu. Więc kurde nie wiem, czy mam jechać po ten odpis aktu urodzenia czy nie. A jak mam jechać, to 60zł nie moje, bo przejazd, plus opłata za wydanie odpisu. Wrrrr!!! Czemu oni tego wyraźnie nie napiszą?

EDIT: Dodzwoniłam się, potrzebny tylko akt małżeństwa

z tego co wiem istnieje możliwość przesłania takich dokumentów, pewnie jakąś opłate trzeba będzie wnieść, ale to musisz zadzwonic do tego urzedu i się dopytać

[lineczka1989]

Napisane przez nasturcja7667

jak z prysznica!
Też takie miałam jakieś dwa dni i zniknęły same

no dokładnie

no własnie ja to zauważyłam chyba przed wczoraj jak się myłam i teraz popatrzyłam ze mam już znacznie mniej tych kropek :P

[niunia32]

Napisane przez Dzastin08

Znam misie z wątku straczkowego u Niej było tak,że na I wizycie w Pl powiedzieli jej że na 80% dziewczynka, na 2 kolejnych w Hiszpani (bo tam mieszka) powiedzieli jej że chłopak, nawet siusiaka jej pokazali, i teraz była znowu w Pl i lekarz jej powiedział że on tam chłopaka nie widzi... dlatego ma wpisaną niespodziankę... z tego co wiem to już jej wszystko obojętne i nawet chyba do dnia porodu nie chce znać płci...

a może ma bliżniaki??

[89Beatka]

Ja też ostatnio ogladam sobie sutki, lineczka masz racje nazywając je murzyńskimi, i są taki dziwne pomojająć że duże to takie grudkowate, i czasami mam wrażenie że są lepkie, ale nic na nich nie ma, i czasami musze wydrapać z nich coś, chyba brud w sumie to nie wiem co to, osadza się tam coś.

A wogóle to będziecie smarować sutki tymi specjalnymi maściami co do karmienia przygotowują?

[nasturcja7667]

Napisane przez niunia32

a może ma bliżniaki??

ło matko... jakbym się na tym etapie ciąży dowiedziała, że mam bliźniaki, to chybabym padła Aczkolwiek znam dziewczynę, która urodziła rok temu bliźniaki. O dwójce dowiedziała się, gdy zaczęła rodzić A była pod opieką "specjalisty" z Warszawy wcześniej

[iskra75]

Napisane przez ryba91

no właśnie, jak proszę o uzupełnienie to nikt nie chce się uzupełniać, a w nowym wątku zrobie przegląd kto co i jak i pewnie z 75 mam zostanie 50..

no właśnie komu się zgłaszać z prośba o dopisanie? Ryba91 wczoraj wysłałam PW z prośba o dopisanie ale nie wiem czy dotarło bo jeszcze mojego Okruszka nie widać na 1 str chyba że gdzie indziej musze to wysłać

[89Beatka]

Napisane przez nasturcja7667

ło matko... jakbym się na tym etapie ciąży dowiedziała, że mam bliźniaki, to chybabym padła Aczkolwiek znam dziewczynę, która urodziła rok temu bliźniaki. O dwójce dowiedziała się, gdy zaczęła rodzić A była pod opieką "specjalisty" z Warszawy wcześniej

i to mnie zastanawia, wizyty co miesiąc, usg kilka razy, a jednak się takie przypadki zdarzają mnie przy porodzie to chyba było by obojętne jakby jednak 2 dzieci było a nie jedno, od razu z jednym zamachem

[magalska]

Lineczka ja gdzies kiedys czytalam ze sa o chyba takie komorki ktore tak jakby nawilzaja suty, albo cos w tym rodzaju

Sent from my BlackBerry 9320 using Tapatalk

[Kociak85]

Trele, super to dzrewko Ci wyszło

iskra, musisz się oszczędzać po prostu. Moja siostra miała tak w pierwszej ciąży - gdzieś w okolicach jej połowy zaczęła jej się skracać szyjka i twardnieć brzuch. Zalecenia: leżeć jak najwięcej. No i tak leżała i wariowała już trochę, ale synek urodził się po terminie nawet. Myślę, że gdyby sytuacja była poważniejsza, lekarz wysłał by Cię od razu do szpitala.

Ja chyba pójdę za to kupić sobie do apteki ten magne b6 o którym piszecie, bo dzisiaj w nocy miałam naprzemienne skurcze w stopach i łydkach w obu nogach. Budziłam się co 2 godz i albo jedna albo druga. Normalnie myślałam, że się popłaczę z bólu. Gdzieś już wyczytałam, że możliwe, że jest to wynik tego, że biorę Furagin - wiele dziewczyn przy nim ma takie bolesne skurcze właśnie. I do tego kupię ten sok pomidorowy. U mnie ostatnio też jak nie urok to sraczka. Do tego przedwczoraj przy goleniu tak się zajechałam, że mam taki pasek na 2 cm otarty ze skóry i wcale mi się nie chce goić.

Wczorajszy koncert udany, aczkolwiek było tam jak w saunie i musiałam kilka razy wychodzić, żeby stanąć gdzieś niedaleko wyjścia i się przewietrzyć.

[magalska]

Tez bym mogla się dowiedziec o blizniakach ale raczej nie ma opcji jedna znajoma dziewczyna w 5 miesiacu ciazy blizniaczej miala wiekszy brzuch niz ja w 7

Nastawilam pranie, posprzatalam lazienke i teraz wypoczywam na fotelu i mocze nozki

Sent from my BlackBerry 9320 using Tapatalk

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Tez mialam kolezanke ktorej z gory twierdzili ze w zyciu nie zajdzie w ciaze a jednak szybko im się udalo ale cale bite 9 miesiecy musiala lezec.. No ale na dobre to wyszlo, przemeczyla się i maja ma już 3 latka

Sent from my BlackBerry 9320 using Tapatalk

[lineczka1989]

Napisane przez 89Beatka

Ja też ostatnio ogladam sobie sutki, lineczka masz racje nazywając je murzyńskimi, i są taki dziwne pomojająć że duże to takie grudkowate, i czasami mam wrażenie że są lepkie, ale nic na nich nie ma, i czasami musze wydrapać z nich coś, chyba brud w sumie to nie wiem co to, osadza się tam coś.

A wogóle to będziecie smarować sutki tymi specjalnymi maściami co do karmienia przygotowują?

to TŻ je tak nazwał :P jeszcze te suty takie wielkie są no no ja tez mam grudki, tez czasami wydrapuję ale nie wiem czy to dobrze czy źle:P

Napisane przez magalska

Lineczka ja gdzies kiedys czytalam ze sa o chyba takie komorki ktore tak jakby nawilzaja suty, albo cos w tym rodzaju

Sent from my BlackBerry 9320 using Tapatalk

czyli ze co, że przygotowują się do produkcji mlesia?
wczoraj mój inteligentny mąż chciał pociągnąć suta ustami żeby sprawdzić czy coś z nich leci czy nie

my tez chcieliśmy bliźniaki, no ale nam trochę nie wyszło :P potem chcieliśmy dorobić ale nie szło i będzie jedno na razie

[Dzastin08]

Napisane przez ryba91

no właśnie, jak proszę o uzupełnienie to nikt nie chce się uzupełniać, a w nowym wątku zrobie przegląd kto co i jak i pewnie z 75 mam zostanie 50..

Myślę,żeby od nowego wątku zrobić porządek z listą, wysłać ewen do Atibii i Rusałki Pw i do kilku innych mamusiek które znają płeć a nie wpisały na I stronę, no i powykreślać mamusie które milczą od dłuższego czasu

Napisane przez niunia32

a może ma bliżniaki??

Ojj za taką niespodziankę to bym podziękowała...
Na takim etapie by chyba już było widac bliżniaki,w końcu u Niej leci już chyba 29 tydzień

[lineczka1989]

w ogóle to jeszcze trochę i będzie kolejna sonda na tytuł wątku namber siks

[magalska]

Mleko z nich na pewno plynac nie bedzie (bo mowisz o tych okalajacych sutek?) One tylko wydzielaja subst nawilzajace spoko ja tez mam takie wielkie ze wydaje mi się ze Bruno w zyciu ich ustami nie zlapie

Sent from my BlackBerry 9320 using Tapatalk

[lineczka1989]

Napisane przez magalska

Mleko z nich na pewno plynac nie bedzie (bo mowisz o tych okalajacych sutek?) One tylko wydzielaja subst nawilzajace spoko ja tez mam takie wielkie ze wydaje mi się ze Bruno w zyciu ich ustami nie zlapie

Sent from my BlackBerry 9320 using Tapatalk

nie mówię o brodawce tylko sutku
no bym Wam zdjęcie wstawiła, ale tak głupio robić sobie zdjęcie murzyńskiego suta i Wam go wrzucać, no z resztą nie chciałybyście go oglądać :P


coś się Domii nie odzywała dzisiaj

[89Beatka]

Napisane przez lineczka1989

nie mówię o brodawce tylko sutku no bym
Wam zdjęcie wstawiła, ale tak głupio robić sobie zdjęcie murzyńskiego suta i Wam go wrzucać, no


coś się Domii nie odzywała dzisiaj

mnie tam juz chyba nic nie zaskoczy

a Domi to wczoraj chyba się żle czuła wieczorem, może odoczywa albo zajęta