Dopingowe oczko, czyli 21 czésc pogaduch przy bananie ;)

[beata1718]

u mnie byli rodzice i męża tato z rodziną
posprzatałam a tera znajomi dzwonią ze jadą dziś a nie jutro
wiec uszykowałam stół znowu
i sałatki mi się kończą wiec dalej obrzarstwo

[gagatu]

Danusiu, to coś służy do nawlekania koralików Minusem jest to, że tylko jeden kolor można nawlec, nie da się sekwencji, ale jakbym chciała zacząć robić lariaty to będzie w sam raz Wypróbowałam już, ale pierwsze próby kończyły się zbieraniem koralików z podłogi Czasami udało się nabrać jeden Ale potem mniej więcej opanowałam jak to robić

Jak ktoś ma coś do nawleczenia to zapraszam do Poznania w weekend A w ogóle Dziewczyny o której się spotykamy?? Bo ja się zabieram z siostrą w piątek rano i albo mi zostawią klucz od swojego mieszkania, albo gdzieś przeczekam w centrum handlowym i potem z pkp możemy razem jechać na nocleg. W ogóle to powiedzieli, że mogłam mówić wcześniej, to by nam swoje mieszkanie wynajęli, bo ich i tak nie będzie

[SlonecznikB]

No właśnie dziewczyny dobrze żebyśmy na dworcu się spotkały, a przynajmniej w dwóch grupach. Ja będę ok 14. Iwonka ok 15, dzwoniła do mnie i też piszę się na spotkanie na dworcu. Myślę, że będziemy 13-15 to spokojnie można poczekać

Alinko piękny szal znalazłaś.

Agatko ale będziesz kręciła

[SilverAguti]

wróciłam z rodzinnej imprezki. oczywiście cała śmierdzę fajkami brrrr

Iwonko śnieżynki są bardzo proste, mi zrobienie jednej razem z chowaniem nitek zajmuje 10 minut. na koniec możesz całość kilka razy przelecieć nitką dla usztywnienia, choć ja to sobie odpuszczam i po prostu lakieruję śnieżynkę rozłożoną na płasko (może się trochę falować, ale wystarczy ją przyklepać). gdzieś w internetach widziałam tutka zdjęciowego na dość podobne, ale znaleźć nie mogę, więc narysowałam Ci swoje inny kolor to oczywiście kolejne okrążenie. mam nadzieję, że rysunek jest jasny i wyraźny, a jakby nie - to pytaj

[aga__tka]

Napisane przez matematyczka

A co do chleba może masz drożdże to możesz sobie upiec chlebuś? W internecie jest dużo przepisów na takie domowe chleby.

Dużo zdrowia dal całej rodzinki

taki mialam plan, jakby sie Tata rozchorowal i nie przyjechal dzis z chlebkiem , ale sie jakos nie zarazil i przyjechal do siostry, to mi chlebek po drodze dostarczyl
Moja Tesciowa byla na tyle przerazona pomyslem pieczenia chleba, ze dzwonila do kuzynki czy nie maja za duzo , prawie z radoscia stwierdzila ze i tak nie mam odpowiedniej maki - ale ja mam taka specjalna nawet kiedys kupilam i jeszcze nie wykorzystalam, to akurat by bylo... tylko malz bylby niepocieszony, bo ona jest chyba z otrebami, a on lubi "gladki" chleb
kiedys nawet pieklam, ale mi srednio wyszlo - za duzo skory w porownaniu do srodka, ale moze kiedys mi sie uda lepiej

Napisane przez SilverAguti

o, jak tu cicho ja po południu idę do Dziadków tradycyjnie, tam zawsze się spotykamy z resztą rodziny.

przyznać się, która wytrzymała bez dziubania?

ja za 5min Wigilia konczylam prezent dla Brata ale potem juz nie dziubalam nic, padnieta bylam za bardzo...
prezent wymagal w sumie tylko zmniejszenia liczby oczek i zdjecia z drutow (czapka), ale jak sie okazalo ze prawdopodobnie Brat nie przyjdzie, to rzucilam to w kat - jak wszyscy byli chorzy i zadzwonil kolo 14 ze przyjdzie do nas, to nie bardzo byl czas zeby sie za to zabierac, ale sie ciut spoznil i ten moment wykorzystalam na skonczenie... inaczej bym musiala cos zaimprowizowac po jego przyjsciu zeby choc z drutow zdjac, zeby dzieciaki nie skojarzyly ze ja robilam prezent od Mikolaja....
w tej sytuacji nie zdazylam zrobic zdjecia, bo prezent od razu schowalam do opakowania prezentowego... a jak dostalam w swojej paczce aparat, to glupio bylo szukac starego, a w nowym trzeba bylo najpierw naladowac baterie... zrobie fotke jak mnie brat odwiedzi moze

[kalina1984]

Cześć jak tam obżartuchy? Ja już dziś stanowczo nic nie jem, wystarczy tego dobrego

[beata1718]

a co tu tak pusto
goście pojechali wiec teraz cisza i spokój
jutro spróbuje meża na spacer wyciągąć i może do mioch rodziców

[aga__tka]

a i jeszcze Wam powiem jak Gwiazdor zawiodl Jeremka... Jeremi chcial samochod na pilota, widzial taki w sklepie i chcial.. no i nawet napisal list, a wczoraj jak rozmawial z mezem przed wigilia (prezenty juz lezaly), to mu powiedzial ze na pewno lezy tam jego samochod. Nie odkrecalismy nic, bo mial dostac takie autko z jego ulubiona Myszka Miki od tesciowej, to skoro chcial tylko to (pytalismy i nie mial wiekszych oczekiwan, wspominal cos o kolejce wczesniej, ale w liscie narysowal tylko samochodzik i pilota) choc mowilismy mu ze nie zawsze Mikolaj przynosi to co sie chce, ale to raczej wczesniej.... no i Jeremi znalazl pierwsza paczke dla siebie zaglada i widac zalamanie - "nie dostalem samochodu", maz sie rzucil ratowac sytuacje, ze przeciez jest duzo paczek pod choinka, ze moze jeszcze ktores sa dla niego i ze jeszcze nie wiadomo czy nie ma... ja nie widzialam jego miny, ale Tesciowa i Maz mowia ze byl ogromnie zawiedziony... dobrze ze nie widzialam to mi sie go tak zal nie zrobilo jak im...

[2018070520180950]

Napisane przez kalina1984

Cześć jak tam obżartuchy? Ja już dziś stanowczo nic nie jem, wystarczy tego dobrego

ja tez jem i jem i konca nie widac

[beata1718]

ja też jem i piję tylko
ale najlepszy jest mój syn bo sałatkę zagryza ciastem i tak cały czas

[lexor]

No i dzionek minął, ja dziś zaliczyłam dwugodzinny spacer z psowatą, cieplutko jak na Wielkanoc, potem odwiedziny u brata, no i pół chusty zrobiłam teraz zaczynam nowy kłębuszek

[rudasek]

Bardzo późno , ale szczerze życzę Wam Wesołych Świąt.
W wigilię miałam taki zapiernicz w pracy jakiego nie pamiętam od lat, wyszłam 40 min po czasie zamknięcia. Ludzie nie mają świętości, rozumię coś zapomniało się opłacić, ale brać kasę za zmarłych mogli sobie odpuścić w taki dzień.
Wieczór wczorajszy i dzisiejszy dzień pełen dom, więc nie miałam chwili usiąść do kompa.
Co do wyjazdu to ja też będę o 13tej w Poznaniu.

[matematyczka]

Napisane przez aga__tka

taki mialam plan, jakby sie Tata rozchorowal i nie przyjechal dzis z chlebkiem , ale sie jakos nie zarazil i przyjechal do siostry, to mi chlebek po drodze dostarczyl
Moja Tesciowa byla na tyle przerazona pomyslem pieczenia chleba, ze dzwonila do kuzynki czy nie maja za duzo , prawie z radoscia stwierdzila ze i tak nie mam odpowiedniej maki - ale ja mam taka specjalna nawet kiedys kupilam i jeszcze nie wykorzystalam, to akurat by bylo... tylko malz bylby niepocieszony, bo ona jest chyba z otrebami, a on lubi "gladki" chleb
kiedys nawet pieklam, ale mi srednio wyszlo - za duzo skory w porownaniu do srodka, ale moze kiedys mi sie uda lepiej





ja za 5min Wigilia konczylam prezent dla Brata ale potem juz nie dziubalam nic, padnieta bylam za bardzo...
prezent wymagal w sumie tylko zmniejszenia liczby oczek i zdjecia z drutow (czapka), ale jak sie okazalo ze prawdopodobnie Brat nie przyjdzie, to rzucilam to w kat - jak wszyscy byli chorzy i zadzwonil kolo 14 ze przyjdzie do nas, to nie bardzo byl czas zeby sie za to zabierac, ale sie ciut spoznil i ten moment wykorzystalam na skonczenie... inaczej bym musiala cos zaimprowizowac po jego przyjsciu zeby choc z drutow zdjac, zeby dzieciaki nie skojarzyly ze ja robilam prezent od Mikolaja....
w tej sytuacji nie zdazylam zrobic zdjecia, bo prezent od razu schowalam do opakowania prezentowego... a jak dostalam w swojej paczce aparat, to glupio bylo szukac starego, a w nowym trzeba bylo najpierw naladowac baterie... zrobie fotke jak mnie brat odwiedzi moze

Ja mam przepis na bardzo dobry chlebuś ale na drożdżach. W internecie znalazłam i choć nie przepadam za cebulą to ten był naprawdę udany. Z cebulką czerwoną, z oliwkami. Naprawdę pycha i to ze zwykłej białej mąki. Nie trzeba mieć specjalnej. A jak upiekłam raz bułki to fakt były blade - już wtedy piecyk szwankował - ale w środku upieczone i leżały ze 3 dni i dalej były mięciutkie w środku.

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez rudasek

Bardzo późno , ale szczerze życzę Wam Wesołych Świąt.
W wigilię miałam taki zapiernicz w pracy jakiego nie pamiętam od lat, wyszłam 40 min po czasie zamknięcia. Ludzie nie mają świętości, rozumię coś zapomniało się opłacić, ale brać kasę za zmarłych mogli sobie odpuścić w taki dzień.
Wieczór wczorajszy i dzisiejszy dzień pełen dom, więc nie miałam chwili usiąść do kompa.
Co do wyjazdu to ja też będę o 13tej w Poznaniu.

Klienci mnie nie dziwią. Wigilię miałam w tym roku wolną. Wyskoczyłam tylko po dosłownie parę rzeczy i tyle. Na dodatek w poniedziałek miałam świetny humor bo żaden klient mnie z równowagi nie wyprowadził ale w tamtym roku to po prostu bezczelność ludzi we Wigilię nie znała granic...

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez aga__tka

a i jeszcze Wam powiem jak Gwiazdor zawiodl Jeremka... Jeremi chcial samochod na pilota, widzial taki w sklepie i chcial.. no i nawet napisal list, a wczoraj jak rozmawial z mezem przed wigilia (prezenty juz lezaly), to mu powiedzial ze na pewno lezy tam jego samochod. Nie odkrecalismy nic, bo mial dostac takie autko z jego ulubiona Myszka Miki od tesciowej, to skoro chcial tylko to (pytalismy i nie mial wiekszych oczekiwan, wspominal cos o kolejce wczesniej, ale w liscie narysowal tylko samochodzik i pilota) choc mowilismy mu ze nie zawsze Mikolaj przynosi to co sie chce, ale to raczej wczesniej.... no i Jeremi znalazl pierwsza paczke dla siebie zaglada i widac zalamanie - "nie dostalem samochodu", maz sie rzucil ratowac sytuacje, ze przeciez jest duzo paczek pod choinka, ze moze jeszcze ktores sa dla niego i ze jeszcze nie wiadomo czy nie ma... ja nie widzialam jego miny, ale Tesciowa i Maz mowia ze byl ogromnie zawiedziony... dobrze ze nie widzialam to mi sie go tak zal nie zrobilo jak im...

To co w końcu dostał pod tą choinką? Inny samochód?? Mój synek to sam nie wieział co chce dostać, a to wsyztsko dzięki swojemu chrzestnemu. Za każdym razem zaczął wymyślać coś innego, zarówno Marek jak i wujek. Na szczęście prezenty przypadły mu do gustu.

[Lili40]

Witam nocna pora

nareszcie doczytałam

gagatu, rardan, rudasek , słonecznikB- piękne choinki z białymi ozdobami

Silver Aguti - fajna ta kolorowa kulka

Lexor - chusta bajkowa

Asiu - gwiazdki śliczne

Malinko - chusta super , a choinka piękna w narodowych kolorkach

Ja pewnie pójdę już spać, późno się zrobiło.

[SlonecznikB]

Kochane toć to prawie południe a Wy w łóżeczkach jeszcze, wstawać, piękny dzień. Proszę

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

No nie mogę nikogo, samiuteńka jestem. A może się pakujecie na jutrzejszy wyjazd. Tylko nie zabierajcie za dużo jedzonka po Świętach. Dość obżarstwa. Bardzo zalecam na najbliższe trzy dni śmiechoterapię. Z pewnością bardziej na zdrowie nam wyjdzie niż żarełko.

Danusiu Ty nam zapodaj swój nr telefonu, chyba, że któraś już ma. Nasze są w klubie to sobie spisz abyś po Poznaniu nie błąkała się sama

No dobrze Wy śpicie, mama śpi to może i ja coś porobię

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

No to jak tak zostawiłyście mnie samą to ja sobie wypróbuję prezent gwiazdkowy. Dostałam buta do masowania nóg. Chyba rzeczywiście robię się prawdziwą babcią, przynajmniej w oczach innych. Oczywiście żartuję, a nogi zawsze najmniej relaksu dostają. Buźka kremy, maseczki, serum i takie tam, łapki parafina, krem a nóżki moczenie, czasem maseczka, krem. A przecież to one dźwigają cały ten olbrzymi ciężar

[beata1718]

ale tu pustki
to napewno nasz wątek
my już po śniadanku i kawce
dzieci w kościele
dzisiaj jesteśmy sami w domu i nigdzie nie jedziemy po prostu odpoczynek

[SlonecznikB]

O widzę, że Beatka dołączyła. To ustępuję miejsca i biorę się za masaż stóp, abym jutro bez narzekania dotarła na spotkanie

[beata1718]

kończe kawę i ciasto
pewnie pora na koraliki

[lexor]

Oj jak pięknie pachnie kawusia, chętnie się przyłączę

Miłego dzionka

U mnie też dzisja spokój zaplanowany i pełny relaks oczysieście z drutami i chustą

[beata1718]

ja szydełkuje czerwoną bransoletkę koralikową
miałam nawleczoną już dawno

[lexor]

A co mąż na to, miało być bez szydełka

Ale trudno wytrzymać, ale czy warto walczyć z uzależnieniem

Wracam do chusty

[beata1718]

Napisane przez lexor

A co mąż na to, miało być bez szydełka

Ale trudno wytrzymać, ale czy warto walczyć z uzależnieniem

Wracam do chusty

miało być bez szydełka w wigilię i pierwszy dzień świąt
dzisiaj już mogę

[rardan]

Witajcie.
Ja też objedzona na maksa.

[beata1718]

ja też objedzona
ale po to są świeta
mam straszny katar -mam nadzieje że tylko na katarze się skończy
zamówiłam bilety do kina na poniedziałek idziemy na hodbita część 2
a przedtem pizza w pizzerii czyli rodzinny dzień

[SilverAguti]

o, widzę, że wszystkie nadal świętują ja się obijam wczoraj wieczorem nawlekłam jedną sekwencję na zamówiony naszyjnik, ta jedna sekwencja ma 2,2m i 1400 koralików, a na cały naszyjnik będę ich potrzebowała z 11

[rardan]

Ja sie zaraz zbieram do kościoła.
Całe przedpołudnie odpoczywałam.
Jak wrócę, to chyba będę się pakować.
Tylko ja bym była tak już około 10.30, bo później nie mam połączenia.
Trochę się martwię, bo nie mam z kim Szymka zostawić.
A sam cały dzień nie może siedzieć.
Może coś wykombinujemy.
.............
Ale tu nadal pustki.
My dzisiaj nie mamy gości i nigdzie się nie wybieramy.
Pasowałoby zacząć szal, bo nie będę miała co dziergać.

[cocci]

Dziewczyny ja będę na dworcu o 14:12, chyba że mi pociąg ucieknie to o 15tej. Poczekacie na mnie?

A w ogóle to my wczoraj na ,Ewy i Dariusza byliśmy i dziś lekko wczorajsza jestem....

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Grażynko Ty chciałaś się chust nauczyć, tak? Masz jak wydrukować wzór? Bo znalazłam ładną ale mam ja w tel tylko...

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Chodzi mi o tą http://maranciaki.pl/forum/viewtopic.php?t=8387

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Albo tą http://www.ravelry.com/patterns/library/shawl-isabelle

[beata1718]

my już po obiedzie tz po barszczu z uszkami
bo nic nie gotowałam
dzień lenistwa

[rudasek]

Iwonko ja chyba lapka wezmę , pokarzę z czym mam problem.
U mnie większość śpi, każdy położył się przy usypianiu dzieci i tak zostali , a senior zasnął na fotelu

[SlonecznikB]

Sprawdziłam dokładnie połączenia będę o 14.52. Nawet z przesiadką nie ma nic bardziej sensownego.