Waga do zrzucenia w dziesiątkach! Część III

[Nicole`_]

Napisane przez izunia19l

dziewczyny jesteście wspaniałe, tak miło jak się ktoś o Ciebie martwi.Ja wiem ze robie źle, ja sobie świetnie z tego zdaje sprawę ale nie umiem inaczej..nie umiem si3 pogodzić z moimi nogami biodrami i tyłkiem.Górę mam naprawdę spoko i ona może zostać.. tylek z profilu tez uwielbiam bo jest wystający i uniesiony i fajnie wygląda..ale z przodu jak staje to tylko się chce płakać.Ja dalej wierze ze to wzrost wywołany przez okres.

Dzisiaj 79.5 a było już 78.5

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

W sumie nie byłam już w kiblu ze 3 dni wiec mam nadzieje ze za 2 dni cala woda zleci..ja się załatwię i 2 kg zleci 😂😂

Zazdroszczę tyłka, mój oklapnięty

Iza damy radę, ale nie wymiotami, odpędź te myśli jak najdalej

[izunia19l]

Wracam do krakowa w kwiwtniu wiec nawet jak będę musiała stanąć na głowie ro musi być poniżej 75 !

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

jestem tak zdeterminowana jak nigdy.

[sysiajaw]

Napisane przez izunia19l

Wracam do krakowa w kwiwtniu wiec nawet jak będę musiała stanąć na głowie ro musi być poniżej 75 !

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

jestem tak zdeterminowana jak nigdy.

No i musisz jeść, bo przy cwiczeniach trzeba jeść, inaczej zamiast spalać tłuszcz to będziesz traciła mięśnie

[Arsyen]

Dokładnie tak

Hehe, tak wogole to widzicie ten paradoks? Na forum o odchudzaniu namawiamy dziewczynę, żeby więcej jadła

[izunia19l]

Napisane przez Arsyen

Dokładnie tak

Hehe, tak wogole to widzicie ten paradoks? Na forum o odchudzaniu namawiamy dziewczynę, żeby więcej jadła

😛😜😛nie no przy ćwiczeniach to już musze zwiększyć żarcie bo nawet sił nie będę mieć 😆

[nadalka]

Iza, Ty wiesz że nie muszę Ci nic pisać. Bo znasz moje zdanie

Dzisiaj kupiłam sobie bluzkę, rozm 50 tak serio to potrzebowałam dłuższej bluzki na wyjazd żeby mnie nie obciskała i zakrywała dupę. No i od tż usłyszałam że kupiłam sobie worek. No jest duża, na mnie, ale kurcze jak jadę do ludzi to jednak wolę mieć komfort że mi wały się nie odciskają, a dłuższą muszę mieć bo chodzę w leginach.
I tak pewnie niedługo pójdzie w kąt bo będzie jeszcze bardziej za duża.
Ale jednak tż wprowadził mnie w stan konsternacji.
No kurde, chyba jednak wolę worek niż czuć wyłażące fałdy, odkrytą dupę i obciskanie pod pachami itp

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Może jeszcze bym się nad inną zastanowiła gdybym nie miała wielkiego nadpiździa po ciąży (czyt. wiszącego wału), bo niestety jak nie założę majtek z golfem bo ten wał odciskający się na bluzce wygląda niesmacznie

[odrey123]

Napisane przez nadalka

Iza, Ty wiesz że nie muszę Ci nic pisać. Bo znasz moje zdanie

Dzisiaj kupiłam sobie bluzkę, rozm 50 tak serio to potrzebowałam dłuższej bluzki na wyjazd żeby mnie nie obciskała i zakrywała dupę. No i od tż usłyszałam że kupiłam sobie worek. No jest duża, na mnie, ale kurcze jak jadę do ludzi to jednak wolę mieć komfort że mi wały się nie odciskają, a dłuższą muszę mieć bo chodzę w leginach.
I tak pewnie niedługo pójdzie w kąt bo będzie jeszcze bardziej za duża.
Ale jednak tż wprowadził mnie w stan konsternacji.
No kurde, chyba jednak wolę worek niż czuć wyłażące fałdy, odkrytą dupę i obciskanie pod pachami itp

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Może jeszcze bym się nad inną zastanowiła gdybym nie miała wielkiego nadpiździa po ciąży (czyt. wiszącego wału), bo niestety jak nie założę majtek z golfem bo ten wał odciskający się na bluzce wygląda niesmacznie

nadalko tym nadpiździem mnie rozwaliłaś Ale mam tak samo

[izunia19l]

Nadalka masz rację..czasem lepsze większe niż obciskajace bo to nie Fajnie wygląda..ale nie można też kupować zbyt dużych bo to dodatkowo dodaje kilka kilogramów. Ja to nienawidzę szerokich bluzek ani swetrów.

[nadalka]

Napisane przez izunia19l

Nadalka masz rację..czasem lepsze większe niż obciskajace bo to nie Fajnie wygląda..ale nie można też kupować zbyt dużych bo to dodatkowo dodaje kilka kilogramów. Ja to nienawidzę szerokich bluzek ani swetrów.

No ta jest dosyć szeroka... Ale powiedziałam, ze to specjalnie na wyjazd. Cały czas chodzé w tym samym ze juz wstyd do ludzi byłoby w tym jechać

[izunia19l]

Napisane przez nadalka

No ta jest dosyć szeroka... Ale powiedziałam, ze to specjalnie na wyjazd. Cały czas chodzé w tym samym ze juz wstyd do ludzi byłoby w tym jechać

jeszcze chwila i będziesz mogła sobie pozwolić na ubiór który Ci się podoba 😙😙😙

[nadalka]

No tak od 80-75 kg to mam całą szafkę ubrań

[izunia19l]

Napisane przez nadalka

No tak od 80-75 kg to mam całą szafkę ubrań

to jesCze chwila ☺☺

[odrey123]

Napisane przez nadalka

No tak od 80-75 kg to mam całą szafkę ubrań

nadalkojuż bliżej niż dalej

[nadalka]

Napisane przez izunia19l

to jesCze chwila ☺☺

Napisane przez odrey123

nadalkojuż bliżej niż dalej

Nom. Cieszę się, że leci, nawet te 0.8-1 kg na tydzień.
Osoby mające operację w tym samym terminie co ja, maja juz po 25-30 kg na minusie. Ja mam od op - 18 ale mi się tam nie spieszy

[odrey123]

Napisane przez nadalka

Nom. Cieszę się, że leci, nawet te 0.8-1 kg na tydzień.
Osoby mające operację w tym samym terminie co ja, maja juz po 25-30 kg na minusie. Ja mam od op - 18 ale mi się tam nie spieszy

I prawidłowo. Mało a stale

[Key_b]

Gratuluję wam dziewczyny spadków u mnie 95 ale u mnie tak dziś 95 jutro 94 za dwa dni 96 później znów 94.... Czy to jest normalne? Może za rzadko do kibelka chodzę bo w sumie raz na parę dni. Sama nie wiem.

Co do wymiotowania to też często miewam takie myśli ze inaczej nie schudne ale wtedy zdrowy rozsądek bierze górę, wolę być zdrowa i grubszą niż chuda i wykończona to od razu widać i wcale fajnie to nie wyglada

[odrey123]

Napisane przez Key_b

Gratuluję wam dziewczyny spadków u mnie 95 ale u mnie tak dziś 95 jutro 94 za dwa dni 96 później znów 94.... Czy to jest normalne? Może za rzadko do kibelka chodzę bo w sumie raz na parę dni. Sama nie wiem.

Co do wymiotowania to też często miewam takie myśli ze inaczej nie schudne ale wtedy zdrowy rozsądek bierze górę, wolę być zdrowa i grubszą niż chuda i wykończona to od razu widać i wcale fajnie to nie wyglada

Key dokładnie tak jest. Ja już ten etap przechodziłam w swoim zyciu. I nikomu tego nie życzę. To jest uzależnienie. Wchodzisz kilka razy dziennie na wagę i jak ani drgnie w dół to lecisz w kibelek. I tak w kółko . Dlatego każdej która ma takie myśli to bym tyłek zlała

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

I wiem jedno. Odchudzanie tak ale tylko z głową. Powoli a do celu

[Key_b]

Napisane przez odrey123

Key dokładnie tak jest. Ja już ten etap przechodziłam w swoim zyciu. I nikomu tego nie życzę. To jest uzależnienie. Wchodzisz kilka razy dziennie na wagę i jak ani drgnie w dół to lecisz w kibelek. I tak w kółko . Dlatego każdej która ma takie myśli to bym tyłek zlała

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

I wiem jedno. Odchudzanie tak ale tylko z głową. Powoli a do celu

Masakra.... Dobrze że Masz już to za sobą

[odrey123]

Napisane przez Key_b

Masakra.... Dobrze że Masz już to za sobą

Mam za sobą i to ładnych parę lat. I gdyby nie to ,że często ten temat jest tu poruszany wcale bym się do tego nie przyznała.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Ale mając lat 20 parę wcale mi się to takie złe nie wydawało. Liczyło się żeby szybko a nie zdrowo zrzucić kilogramy. Po co miałam czekać rok czy dwa,ja to mogłam zrobić znacznie szybciej. Po latach wiem,to było coś najgorszego co mogłam sobie zrobić

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Powrót do normalności zajął mi kawał czasu. Ja lubiłam i lubie jeść .Po "odstawieniu" wymiotów zaczęłam tyć i to szybko. Poleciały mi zęby,zajechałam żołądek. Do dziś picie gazowanych napojów ,nawet wody sprawia problem. Ot,i cała historia

[Key_b]

Było minęło każdy się uczy na bledach :tuli:

[Aiesha]

...ja też miałam epizod "zwrotny" że się tak wyrażę... Najpierw byłam w stanie zjeść co mi się nawinęło, szukanie po lodówce, szafkach itd... i zaraz wyrzuty sumienia, więc... zwrot. Czy pomogło mi to schudnąć? Myślę, że gdyby nie tamte epizody obżerania ile wlezie, to miałabym teraz łatwiej, a napewno mniej do zrzucenia.

PS. Mam pół roku żeby zrzucić ~15kg. Dużo i mało czasu, biorąc pod uwagę, że za miesiąc- półtorej nie będzie mnie w polsce i nie będzie szans na trzymanie diety (nie będę sama gotować, więc lipa).
Wybieram się na festiwal końcem sierpnia ze znajomym, i chcę czuć się dobrze wśród tych ludzi i przy nim (on chudzinka, ale zawsze mnie akceptował). No ale czas zaszaleć. I to taka motywacja dodatkowa dla mnie

[Key_b]

Napisane przez Aiesha

...ja też miałam epizod "zwrotny" że się tak wyrażę... Najpierw byłam w stanie zjeść co mi się nawinęło, szukanie po lodówce, szafkach itd... i zaraz wyrzuty sumienia, więc... zwrot. Czy pomogło mi to schudnąć? Myślę, że gdyby nie tamte epizody obżerania ile wlezie, to miałabym teraz łatwiej, a napewno mniej do zrzucenia.

PS. Mam pół roku żeby zrzucić ~15kg. Dużo i mało czasu, biorąc pod uwagę, że za miesiąc- półtorej nie będzie mnie w polsce i nie będzie szans na trzymanie diety (nie będę sama gotować, więc lipa).
Wybieram się na festiwal końcem sierpnia ze znajomym, i chcę czuć się dobrze wśród tych ludzi i przy nim (on chudzinka, ale zawsze mnie akceptował). No ale czas zaszaleć. I to taka motywacja dodatkowa dla mnie

To trzymam kciuki! ja do września do pierwszej przymiarki to mamy podobne terminy i możemy na wzajem sobie przypominać do czego dążymy!

[izunia19l]

Favet to najlepsza motywacja..zdecydowanie!! Ja też poznałam bardzo ciekawego gościa 😛😜 jest troszkę starszy bo ma 33 lata ale ja lubię takich dojrzałych. Nie ma w głowie tak nawalone jak Ci w moim wieku

[Aiesha]

Key_b bardzo chętnie Tyle że tak jak piszę, od początku kwietnia będę raczej poza zasięgiem przez pewien czas... Jeśli uda się, to może raz na tydzień zajrzę i mam nadzieję, że mnie nie zostawisz na placu boju :P

...jak ja bym chciała mieć taką motywację jak Ty... ale może kiedyś się i ja doczekam...

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Napisane przez izunia19l

Favet to najlepsza motywacja..zdecydowanie!! Ja też poznałam bardzo ciekawego gościa ���� jest troszkę starszy bo ma 33 lata ale ja lubię takich dojrzałych. Nie ma w głowie tak nawalone jak Ci w moim wieku

boziu, zaje-fajnie to zabrzmiało i nie wiem czy powinnam się cieszyć czy płakać, że mi 30tka stuknie w tym roku...

[gpaltrow]

hej

Aiesha-powodzenia! na pewno Ci się uda, ja też do sierpnia chciałabym już być zdrowa.

też mam szafkę pełną ciuchów na około 80kg. jeszcze sporo do tego czasu.

byłam dzisiaj na dniu próbnym i mam pracę! fajna, miła atmosfera, nie ma spiny, więc na luzie będę mogła pracować i można zjeść wtedy kiedy Ci się chce, więc nie będzie problemu z regularnym jedzeniem i dobrze płacą. minusem jest to, że to cukiernio-kawiarnia i można sobie podjadać coś w ramach 'degustacji'. ja dzisiaj tylko łyżeczkę ciasta jakiegoś z kremem zjadłam. słodkie to jak cholera i filiżankę czekolady wypiłam. generalnie można się powstrzymać, ale jak szefowa każe, żeby klientom można było polecić, to coś tam skubnę.
ależ się cieszę, w końcu będę mogła coś odłożyć

[Key_b]

Napisane przez Aiesha

Key_b bardzo chętnie Tyle że tak jak piszę, od początku kwietnia będę raczej poza zasięgiem przez pewien czas... Jeśli uda się, to może raz na tydzień zajrzę i mam nadzieję, że mnie nie zostawisz na placu boju
...jak ja bym chciała mieć taką motywację jak Ty... ale może kiedyś się i ja doczekam...

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------



boziu, zaje-fajnie to zabrzmiało i nie wiem czy powinnam się cieszyć czy płakać, że mi 30tka stuknie w tym roku...

Będę będę
I też się na pewno doczekasz!

Napisane przez gpaltrow

hej

Aiesha-powodzenia! na pewno Ci się uda, ja też do sierpnia chciałabym już być zdrowa.

też mam szafkę pełną ciuchów na około 80kg. jeszcze sporo do tego czasu.

byłam dzisiaj na dniu próbnym i mam pracę! fajna, miła atmosfera, nie ma spiny, więc na luzie będę mogła pracować i można zjeść wtedy kiedy Ci się chce, więc nie będzie problemu z regularnym jedzeniem i dobrze płacą. minusem jest to, że to cukiernio-kawiarnia i można sobie podjadać coś w ramach 'degustacji'. ja dzisiaj tylko łyżeczkę ciasta jakiegoś z kremem zjadłam. słodkie to jak cholera i filiżankę czekolady wypiłam. generalnie można się powstrzymać, ale jak szefowa każe, żeby klientom można było polecić, to coś tam skubnę.
ależ się cieszę, w końcu będę mogła coś odłożyć

Gratulacje! Oby teraz już wszystko z górki szło!

[izunia19l]

Napisane przez gpaltrow

hej

Aiesha-powodzenia! na pewno Ci się uda, ja też do sierpnia chciałabym już być zdrowa.

też mam szafkę pełną ciuchów na około 80kg. jeszcze sporo do tego czasu.

byłam dzisiaj na dniu próbnym i mam pracę! fajna, miła atmosfera, nie ma spiny, więc na luzie będę mogła pracować i można zjeść wtedy kiedy Ci się chce, więc nie będzie problemu z regularnym jedzeniem i dobrze płacą. minusem jest to, że to cukiernio-kawiarnia i można sobie podjadać coś w ramach 'degustacji'. ja dzisiaj tylko łyżeczkę ciasta jakiegoś z kremem zjadłam. słodkie to jak cholera i filiżankę czekolady wypiłam. generalnie można się powstrzymać, ale jak szefowa każe, żeby klientom można było polecić, to coś tam skubnę.
ależ się cieszę, w końcu będę mogła coś odłożyć

gratuluję z całego serca ! praca przy jedzonku i to takim, musi być przyjemna. Ja bym nie mogła pracować w takiej branży bo od razu + 10 kg !

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez Aiesha

Key_b bardzo chętnie Tyle że tak jak piszę, od początku kwietnia będę raczej poza zasięgiem przez pewien czas... Jeśli uda się, to może raz na tydzień zajrzę i mam nadzieję, że mnie nie zostawisz na placu boju :P

...jak ja bym chciała mieć taką motywację jak Ty... ale może kiedyś się i ja doczekam...

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------



boziu, zaje-fajnie to zabrzmiało i nie wiem czy powinnam się cieszyć czy płakać, że mi 30tka stuknie w tym roku...

Moja Droga, to jest piękny wiek 😘 mi chodziło, że on jest starszy odemnie czyli jak dla mnie dojrzały

[Kinia_Sw]

Aiesha czyli my z tego samego roku bo mi rez 30stka suknie w tym roku

[nadalka]

Dziewczyny, współczuję takich przygód... Ja na szczęście nie miałam takich problemów...

Gpaltrow, gratulacje pracy obyś tylko odkładała pieniądze, a nie tłuszczyk od tych pyszności mi niestety wieloletnia praca na kuchni nie pomogła tym bardziej że szybko tyję.

A ja dziś wlazłam na wagę, a tam 91,9 muszę w końcu przestać się ważyć bo to obsesjs już.

[Kinia_Sw]

Nadalka zebys wiedziała ja tez wpadłam w obsesje chyba. .. wczoraj waga pokazala 106 a dzis 104.7 nie kumam :-/ a baterie tydzien temu wymieniłam