Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[ziuta.]

Napisane przez pati0090

Poinstruowana przez Facebookową grupę a raczej TinkerrBell oświadczam że dziś zaczął mi odchodzić czop. Może teraz się coś ruszy

Napisane przez aneks17

Nic mi się dzisiaj nie chciało. TŻet wyciągnął mnie dzisiaj na spacer, toczyłam się jak słonica. Zaliczyłam też 4 piętro po schodach i poskakałam na piłce, w zamian dostałam masaż bioderek od męża
I oprócz niezadowolenia Syna pokazanego mega wierceniem przez cały wieczór, nic się nie dzieje...
A. Od wczoraj boli mnie lewa pachwina do tego wszystkiego.
Tym optymistycznym akcentem chcę zakończyć ten dzień, idę poczytać i spać, i mam nadzieję, że dzisiaj się wyśpię.
Branoc!

Ja też mam w planach poskakac na piłce jutro
Oby jutrzejszy dzień był lepszy, i noc przespana
Dobranoc

[Piernik Torunski]

Napisane przez Orange_tree1

Może Piernik uważa, że nie było tak źle, mnie cholernie przeraża, że to tak długo trwało. Kurde serio nie wiem czy dam radę

Tak bardzo Ci zazdroszczę, że masz już to za sobą

Ja uważam,że nie brzmi jakby było bardzo źle,ale myślę,że było strasznie tylko w słowach tego się nie da opisać..

Napisane przez Orange_tree1

A wyniki krwi i moczu w normie.
Brak białka- także brawo ja

Napisane przez Krefetka

Hej urodził sie dzis o 18:10 Filip Antoni 2745 i 51cm SM szybko poszło dzięki ZZO jak dojdę do siebie napisze więcej


Wysłane za pomocą magii

Witamy Filipka-śliczny chłopiec.. Bardzo Ci gratuluję i czekam na więcej szczegółów do teczek

Napisane przez Origa

Moje wyniki moczu ok We krwi za niski hematokryt 33,7%, a normę mam podaną 35,0 - 47,0. Zobaczymy, co gin jutro powie

Dla ciężarnych są nieco inne normy,więc może gin nie przejąć się hematokrytem..

Napisane przez pati0090

Poinstruowana przez Facebookową grupę a raczej TinkerrBell oświadczam że dziś zaczął mi odchodzić czop. Może teraz się coś ruszy

[Lucynka20xd]

Napisane przez Krefetka

Hej urodził sie dzis o 18:10 Filip Antoni 2745 i 51cm SM szybko poszło dzięki ZZO jak dojdę do siebie napisze więcej


Wysłane za pomocą magii

Gratulacje sliczny chłopczyk
Witamy Filipka.


Dzien dobry właśnie sobie sprawę zdalam ze za 2 dni bede tulic swoje maleństwo . I stresuje sie choc probuje sie jakos zrelaksowac ale poki co kiepsko oj.

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[asicuha]

Napisane przez Piernik Torunski

Ja uważam,że nie brzmi jakby było bardzo źle,ale myślę,że było strasznie tylko w słowach tego się nie da opisać..





Witamy Filipka-śliczny chłopiec.. Bardzo Ci gratuluję i czekam na więcej szczegółów do teczek


Dla ciężarnych są nieco inne normy,więc może gin nie przejąć się hematokrytem..

I tu masz 100% racje. Jak sobie pomysle o tym ze mialabym to przejsc ponownie...

Ale to moj organizm tak reaguje

Pola dzis ladnie pospala w nocy z kilkoma przerwami na jedzenie i przebranie
A teraz znow spi

A Dziewczyny juz rozpakowane, czy mialyscie badanie sluchu przez odbijanie fal?
Nam dzis wyszlo ze lewe uszko ok, a prawe do kontroli za 2 tyg. Oczywiscie zaczynam sie przejmowac, choc polozna uspakajala.

[iweczka]

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

[Lucynka20xd]

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Gratulacje ogromne.

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[florencee]

Cześć.

Napisane przez pati0090

Poinstruowana przez Facebookową grupę a raczej TinkerrBell oświadczam że dziś zaczął mi odchodzić czop. Może teraz się coś ruszy

Fajnie, że się ujawnił.

Napisane przez Lucynka20xd

Dzien dobry właśnie sobie sprawę zdalam ze za 2 dni bede tulic swoje maleństwo . I stresuje sie choc probuje sie jakos zrelaksowac ale poki co kiepsko oj.

To już za moment! Będę trzymać kciuki.

Napisane przez asicuha

Pola dzis ladnie pospala w nocy z kilkoma przerwami na jedzenie i przebranie
A teraz znow spi

A Dziewczyny juz rozpakowane, czy mialyscie badanie sluchu przez odbijanie fal?
Nam dzis wyszlo ze lewe uszko ok, a prawe do kontroli za 2 tyg. Oczywiscie zaczynam sie przejmowac, choc polozna uspakajala.

Super, że Pola grzecznie śpi.

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Gratulacje!!!

[Niezapominajka 89]

LunaLov śliczna dziewczynka.

Asicuha byłaś bardzo dzielna też chciałabym być już po.

Orange gratuluje dobrych wyników.

Krafetka gratuluje, śliczny chłopak, odpoczywajcie.

Iweczka gratuluję

Lucynka20 nie stresuj sie będzie dobrze



A u mnie źle jak całej ciąży nawet nie odczułam tak od tygodnia cierpię jak nie wiem, a do tp jeszcze tydzien:/ wczoraj wieczorem tak mnie bolał prawy bok że myślałam że sie wykoncze tzn on boli od paru dni ale wczoraj dal mi popalić a ja raczej z tych odpornych na ból jestem. Wzięłam dwie nospy i później apap i nic ale jakoś usnęłam. Dziś wstaje i dalej rwie caly czas ale tak do wytrzymania.

[aneks17]

Napisane przez asicuha

I tu masz 100% racje. Jak sobie pomysle o tym ze mialabym to przejsc ponownie...

Ale to moj organizm tak reaguje

Pola dzis ladnie pospala w nocy z kilkoma przerwami na jedzenie i przebranie
A teraz znow spi

A Dziewczyny juz rozpakowane, czy mialyscie badanie sluchu przez odbijanie fal?
Nam dzis wyszlo ze lewe uszko ok, a prawe do kontroli za 2 tyg. Oczywiscie zaczynam sie przejmowac, choc polozna uspakajala.

Podejrzewam, że tak, bo to badanie jest normą po porodzie.
Nie denerwuj sie wynikiem narazie, poczekajcie na 2 badanie, ono zweryfikuje!

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Gratuluję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lucynka20xd]

Napisane przez Niezapominajka 89

LunaLov śliczna dziewczynka.

Asicuha byłaś bardzo dzielna też chciałabym być już po.

Orange gratuluje dobrych wyników.

Krafetka gratuluje, śliczny chłopak, odpoczywajcie.

Iweczka gratuluję

Lucynka20 nie stresuj sie będzie dobrze



A u mnie źle jak całej ciąży nawet nie odczułam tak od tygodnia cierpię jak nie wiem, a do tp jeszcze tydzien:/ wczoraj wieczorem tak mnie bolał prawy bok że myślałam że sie wykoncze tzn on boli od paru dni ale wczoraj dal mi popalić a ja raczej z tych odpornych na ból jestem. Wzięłam dwie nospy i później apap i nic ale jakoś usnęłam. Dziś wstaje i dalej rwie caly czas ale tak do wytrzymania.

Pewnie dzidzius naciska na cos. Tez mialam taki bol na szczescie trwal tylko pare godzin poczulam ulge jak Filip gdzies nogi poprsestawial

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[zonamojegomeza]

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Gratuluję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[iweczka]

Napisane przez Krefetka

Hej urodził sie dzis o 18:10 Filip Antoni 2745 i 51cm SM szybko poszło dzięki ZZO jak dojdę do siebie napisze więcej


Wysłane za pomocą magii

Gratulacje

[agnieszkaruta1]

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Gratulacje jak sie czujesz?

Popatrzylam na pierwsza strone i zaraz moja kolej bedzie a tu cisza...

[Origa]

Dzień dobry

Napisane przez pati0090

Poinstruowana przez Facebookową grupę a raczej TinkerrBell oświadczam że dziś zaczął mi odchodzić czop. Może teraz się coś ruszy

Mój czop nie chce ze mną współpracować ani się ujawniać

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Gratulacje Czekamy na opis

Napisane przez Niezapominajka 89

A u mnie źle jak całej ciąży nawet nie odczułam tak od tygodnia cierpię jak nie wiem, a do tp jeszcze tydzien:/ wczoraj wieczorem tak mnie bolał prawy bok że myślałam że sie wykoncze tzn on boli od paru dni ale wczoraj dal mi popalić a ja raczej z tych odpornych na ból jestem. Wzięłam dwie nospy i później apap i nic ale jakoś usnęłam. Dziś wstaje i dalej rwie caly czas ale tak do wytrzymania.

Pewnie dzieć gdzieś Ci nogę wstawił Mam nadzieję, że szybko zmieni pozycję.

Właśnie się wybierałam do łazinki przed wizyta ogarnąć, jak mi zadzwonili z centrum medycznego, że lakraka chora i wizyta odwołana Na szczęście udało się mnie wcisnąć do kogoś innego na późniejszą godzinę. O 12:20 mam ktg, a 2 godziny później tą przełożoną wizytę - zobaczymy co nowy gin będzie prognozował w kwestii tp Zawsze to "świeże" spojrzenie

[asicuha]

Napisane przez aneks17

Podejrzewam, że tak, bo to badanie jest normą po porodzie.
Nie denerwuj sie wynikiem narazie, poczekajcie na 2 badanie, ono zweryfikuje!

Gratuluję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przyszla nowa zmiana i ta polozna mowi, ze z uszkiem jest wszystko ok, wiec sie juz nie stresuje

A w ogole dzis wychodzimy do domu!!
O 12 bedzie po nas Tz!
Alez sie ciesze!

[joasia4786]

Napisane przez florencee

Super!



Hmm to ciekawe co powiedzą na tym obchodzie... TŻ niech najwyżej rzeczywiście pogada jutro.



Powodzenia u pediatry i z położną.
Dużo spraw.. Oby coraz łatwiej było w nowej rzeczywistości.



Dzięki.



No właśnie chyba nie dziwne, że łożysko już trochę stare? Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby pozostania na oddziale, trzymam kciuki!



Kupiłam ręczny Akuku, ale tylko czytałam o nim dobre opinie, nie wiem jak to z nim jest w praktyce.



To oby ładnie działały te tabletki i mocz był bezbiałkowy.
Szkoda, że bez rozwarcia, ale może już niedługo ruszy. Napisz jak tam ktg wyjdzie.


Ja znowu się nachodziłam z mężem po 2 galeriach, kupiłam sobie małą suszarkę do szpitala oraz na jakieś wyjazdy w przyszłości, bo brakowało mi takiego urządzenia. Teraz trzeba trochę poodpoczywać, bo poczytałam, że jest to niby zalecane przy małym AFI, mam nadzieję, że nie przegięłam w ostatnie dni z aktywnością, ale było trochę rzeczy do zrobienia i chciałam to mieć z głowy.

No dzisiaj czekam, bo mają być między 12-13.. mam stresa hehe

Napisane przez scoiatael86

ja kupiłam z medeli ręczny bo był w zestawie z butelką calma

kurcze tak piszecie o tych wysokich ciśnieniach a ja dzis u gin mialam... 80/60. Ja przyjmę trochę od Was i nam się wyrówna!

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------



Odpoczywanie generalnie jest dobre

taka suszarka jest super, sama mam i dobrze się sprawdza na wyjazdy chociaż teraz w wakacje to chyba nie będę jej brać do szpitala... w domu też mi naturalnie włosy teraz schną to chyba nie ma co sobie dokładać wagi w walizce

a ja dzisiaj kupiłam klapki miałam tylko japonki i nie byłam pewna czy będzie mi w nich wygodnie do porodu...

ach no i u fryzjera byłam od razu lepiej się człowiek czuje

Ja się wybieram i dotrzeć nie mogę. Swoją drogą przy karmieniu można normalnie farbowac włosy? Może głupie pytanie, ale słyszałam różne opinie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez Origa

Dziewczyny, trzymam kciuki za unormowanie/spadek ciśnień.


Ja kupiłam elektryczny Canpolu Easy Start (160 zł), ale póki co wypróbowałam działanie tylko na przedramieniu Mam porównanie z ręcznym (nie pamiętam którym) i myślę, że elektryczny to jednak lepszy wybór.


Ja jako niskociśnieniowiec najwyższe jakie mam w książeczce ciąży to 110/60, reszta w okolicach 90-95/55 więc jak Wam jeszcze coś tych nadciśnień zostanie, to możecie mi tez resztę oddać, zagospodaruję

Bylismy z Tżem po jego pracy na spacerze, dość długim. Ale na dzieciu wrażenia to nie robi żadnego poza tym, że aktywne jest bardzo i kopie mamę po żebrach już z godzinę niezależnie od przybranej przez nią pozycji

Też co mam i jestem zadowolona. Przydał się w szpitalu jak mi małą na naswietlania zabrali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[scoiatael86]

Dzień dobry Dziś normalnie cud się stał i się wyspałam chyba dlatego że chłodniej jest i pada deszcz... cudowna pogoda aż sobie dzisiaj poprasuje

Napisane przez Piernik Torunski

a to nie pisałaś nic o łożysku..
wiesz ja też tak rozmyślałam-możliwe,że jutro gin mnie skieruje do szpitala, więc rozważałam ostatnio czy to na pewno ma sens-wywoływać jak dziecko i moje ciało nie daje sygnałów,że to już..ale teraz sobie myślę,że to chyba jednak bezpieczniejsze niż czekanie do 42tc i .. np też wywoływanie albo samo czekanie.. dzieci już na sam koniec aż tak nie rosną, bo właśnie łożysko się starzeje, przepływy pogarszają, więc takie czekanie też nie jest dobre.. dla mnie poród naturalny praktycznie nie istnieje-nieliczny odsetek kobiet aktualnie urodzi naturalnie.. Oczywiście poród drogami natury to inna sprawa,ale często indukowany/wzmacniany/poganiany farmakoterapią czy innymi metodami to powszechna sprawa. Dla mnie liczy się bezpieczne przyjście na świat dziecka-niech lekarze o tym decydują jak ma się to odbyć..

to jest przerażające że tyle porodów wymaga interwencji medycznej ja sobie zbudowałam taki piękny obraz w głowie tej chwili i tak bardzo chcę wierzyć że to jest możliwe i w zasięgu ręki ale.. no im bliżej tym większy strach. Może jak już dojdę do tego momentu dolegliwości że nie będzie już ważne jak, byle by mały był po drugiej stronie brzucha to będę inaczej myśleć

Napisane przez ziuta.

Bierzecie jeszcze magnez? Bo ja zaczęłam brać na skurcze nóg magne b6 w sumie bez konsultacji z ginem tylko z położną. Biorę 2-3 tabletki, zależy jak się czuję. Myślicie że mam przestać go brać? Czy taka dawką jest w stanie w ogóle powstrzymać skurcze macicy?

ja od ostatniej wizyty (37t1d) odstawiłam po konsultacji z lekarzem. Magnez działa przeciwskurczowo więc może jak najbardziej opóźniać akcję....

Napisane przez LunaLov

Dziewczyny, przedstawiam wam Zuzie!

cześć Zuzia! śliczna jesteś

Napisane przez asicuha

Spisalam opis porodu

byłaś mega dzielna, naprawdę! wspaniale że to wszystko już za Wami

Napisane przez pati0090

Poinstruowana przez Facebookową grupę a raczej TinkerrBell oświadczam że dziś zaczął mi odchodzić czop. Może teraz się coś ruszy

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Napisane przez asicuha

Przyszla nowa zmiana i ta polozna mowi, ze z uszkiem jest wszystko ok, wiec sie juz nie stresuje

A w ogole dzis wychodzimy do domu!!
O 12 bedzie po nas Tz!
Alez sie ciesze!

super wiadomość!

[joasia4786]

Napisane przez agnieszkaruta1

Afrodita współczuje sytuacji w szpitalu, ja bym złożyła jakąś skargę na tego lekarza, przeciez nie można tak traktować ludzi.

Krefetka, asicuha oby poszło gładko i bezboleśnie

LunaLov ja mam aventu ręczny i dawał radę, to jeszcze zależy ile chcesz go używać, ja swój używałam sporadycznis ale był ok.

Swiniaczek to oby lek szybko zadziałał i żeby nie było białka, no mały klopsik rośnie

emenyx a kiedy w razie czego masz się stawić do szpitala? U mnie też ciągle dzwonią i pytają a ja mam jeszxze tydzień do tp.
.
iweczka to juz na wywołanie cię biorą czy podleczą to ciśnienie?

Ja dzis kiepsko się czuję, mam dzień płaczka a tż nawet mnie nie przytuli, jak będzie taki dłużej to sama się zawiozę na porodówkę i urodzę bez niego jak coś się zacznie. Plus dziś laziłam po schodach ale tylko głowa mnie od tego rozbolała.

Mój tz też ze znieczulica...

Wczoraj miałam taki dzień, że co chwilę łzy same cisnely się do oczu nawet nie wiem czemu.
Chyba za dużo tego wszystkiego i to siedzenie samej w czterech ścianach... Dom musiałam sama ogarnac a sajgon byl nieziemski po miesięcznej niemalże nieobecności a mój ma oczywiscie milion ważniejszych rzeczy na głowie i jest strasznie zmęczony mimo, że w nocy to wyłącznie ja wstaje i tylko ja dzieckiem się zajmuję . Wczoraj już z nerwów mu wygarnęłam. Jak to nic nie zmieni to go chyba... nie ma to jak mieć wsparcie w domu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[florencee]

Napisane przez Origa

Właśnie się wybierałam do łazinki przed wizyta ogarnąć, jak mi zadzwonili z centrum medycznego, że lakraka chora i wizyta odwołana Na szczęście udało się mnie wcisnąć do kogoś innego na późniejszą godzinę. O 12:20 mam ktg, a 2 godziny później tą przełożoną wizytę - zobaczymy co nowy gin będzie prognozował w kwestii tp Zawsze to "świeże" spojrzenie

To powodzenia na ktg i wizycie u innego gina - fajnie, że się udało wcisnąć - ciekawe co powie.

Napisane przez asicuha

Przyszla nowa zmiana i ta polozna mowi, ze z uszkiem jest wszystko ok, wiec sie juz nie stresuje

A w ogole dzis wychodzimy do domu!!
O 12 bedzie po nas Tz!
Alez sie ciesze!

Ale super.

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry Dziś normalnie cud się stał i się wyspałam chyba dlatego że chłodniej jest i pada deszcz... cudowna pogoda aż sobie dzisiaj poprasuje


ja od ostatniej wizyty (37t1d) odstawiłam po konsultacji z lekarzem. Magnez działa przeciwskurczowo więc może jak najbardziej opóźniać akcję....

Taaak, przyszło miłe ochłodzenie. <3
Zastanawiam się od wczoraj nad tym magnezem w Mama DHA, który jeszcze przyjmuję, ale skoro ginekolog kazał mi to brać, to niech będzie. Zresztą bez tego może w ogóle bym nie spała, bo nogi są takie niespokojne. No ale mam nadzieję, że sobie czegoś tym nie przyblokuję.

[Talantea]

asicuha
Gratki za wyjscie do domu Krefetka
Sliczny Filip taki fajny grymas niezadowolenia zrobił

LunaLov
Gratulacje Piekna Zuzia


Byłam dzisiaj oddac krew do badania. Szybko poszło. W szpitalu zawsze tak fajnie i bezbolesnie kłują
Nie mogę uwierzyć, że to juz jutro! Wreszcie spotkamy naszego synka Czekałam taaaaaak długo, ze sobie nie mogę wyobrazić, że Maks wreszcie bedzie po drugiej stronie brzucha.
Chyba bede teskniła za byciem w ciązy. Juz nie pamietam jak to było bez Zazdroszcze tym co dowiadują się o ciazy w jej połowie, krócej sie czeka, a nie jak ja, wiedziałam juz około 5 tygodnia
Strasznie mnie krocze boli, jakby ktos mi przywalił. Jak wstaje w nocy na siku to stękam jak stara baba
Jeszcze z ciekawostek, zaczeło mi wyciekac mleko, takie przezroczysto białawe takze mam nadzieje, ze z kp nie bedzie duzych problemów.

[wiewioreczka]

asicucha dzięki za opis, bardzo dzielna byłaś faktycznie długo to trwało, zaczynam się coraz bardziej bać...
ale super że szybciutko wypuszczają Was do domu

krefetka gratulacje ! śliczny synuś

[Orange_tree1]

Witam Was cieplutko !!

Brzuch pobolewa, parcie na bożenę liczę, że coś sie podzieje na dniach najlepiej dzisiaj ... najlepiej zaraz bo to czekanie wykańcza !!

Jadę dziś do szpitala może będzie KTG, ma mnie badać moje położna i mam nadzieje, że powie, że poród na dniach.

Boję się jak cholera tego porodu ale i tak mnie to nie ominie więc chciałabym choćby zaraz

[pati0090]

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Gratuluję

[Afrodita]

Napisane przez pati0090

Poinstruowana przez Facebookową grupę a raczej TinkerrBell oświadczam że dziś zaczął mi odchodzić czop. Może teraz się coś ruszy

Napisane przez Lucynka20xd

Gratulacje sliczny chłopczyk
Witamy Filipka.


Dzien dobry właśnie sobie sprawę zdalam ze za 2 dni bede tulic swoje maleństwo . I stresuje sie choc probuje sie jakos zrelaksowac ale poki co kiepsko oj.

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

Trzymam mocno kciuki Rozumiem, ze przez cc?
Rozumiem Twój stres.. mnie też to czeka za 1,5 tyg. Teraz niby się nie stresuje.. czekam cierpliwie, ale wiem, że im blizej to pewnie nie będę mogła w nocy spokojnie spać
Mimo wszystko trzeba myśleć pozytywnie.. Będzie wszystko dobrze niewątpliwie

Napisane przez asicuha

Pola dzis ladnie pospala w nocy z kilkoma przerwami na jedzenie i przebranie
A teraz znow spi

Super, że Malutka taka grzeczna Nic tylko się cieszyć

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Gratulacje!!!

Napisane przez Niezapominajka 89

A u mnie źle jak całej ciąży nawet nie odczułam tak od tygodnia cierpię jak nie wiem, a do tp jeszcze tydzien:/ wczoraj wieczorem tak mnie bolał prawy bok że myślałam że sie wykoncze tzn on boli od paru dni ale wczoraj dal mi popalić a ja raczej z tych odpornych na ból jestem. Wzięłam dwie nospy i później apap i nic ale jakoś usnęłam. Dziś wstaje i dalej rwie caly czas ale tak do wytrzymania.

za brak interpunkcji

Współczuję bólu.. Może dzieciaczek uciska na coś?
Moja teraz często wypycha nóżki i uciska mi trzustke Bardzo wtedy boli, ze nie mogę wyrobić..

Napisane przez Origa

Dzień dobry

Mój czop nie chce ze mną współpracować ani się ujawniać


Gratulacje Czekamy na opis


Pewnie dzieć gdzieś Ci nogę wstawił Mam nadzieję, że szybko zmieni pozycję.

Właśnie się wybierałam do łazinki przed wizyta ogarnąć, jak mi zadzwonili z centrum medycznego, że lakraka chora i wizyta odwołana Na szczęście udało się mnie wcisnąć do kogoś innego na późniejszą godzinę. O 12:20 mam ktg, a 2 godziny później tą przełożoną wizytę - zobaczymy co nowy gin będzie prognozował w kwestii tp Zawsze to "świeże" spojrzenie

Powodzenia na ktg..
Grunt, że udało się umówić do kogoś innego na wizytę.. Daj znać co powiedział

Napisane przez asicuha

Przyszla nowa zmiana i ta polozna mowi, ze z uszkiem jest wszystko ok, wiec sie juz nie stresuje

A w ogole dzis wychodzimy do domu!!
O 12 bedzie po nas Tz!
Alez sie ciesze!

super!

Napisane przez joasia4786

Mój tz też ze znieczulica...

Wczoraj miałam taki dzień, że co chwilę łzy same cisnely się do oczu nawet nie wiem czemu.
Chyba za dużo tego wszystkiego i to siedzenie samej w czterech ścianach... Dom musiałam sama ogarnac a sajgon byl nieziemski po miesięcznej niemalże nieobecności a mój ma oczywiscie milion ważniejszych rzeczy na głowie i jest strasznie zmęczony mimo, że w nocy to wyłącznie ja wstaje i tylko ja dzieckiem się zajmuję . Wczoraj już z nerwów mu wygarnęłam. Jak to nic nie zmieni to go chyba... nie ma to jak mieć wsparcie w domu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szkoda, ze nie masz wsparcia w Tżt w tych waznych, ciężkich i nowych chwilach.. Słusznie, że mu to wygarnęłaś Trzeba mówić głośno o swoich uczuciach.. Może sobie coś przemyśli..
Twoje nastroje są, jak najbardziej uzasadnione.. tym bardziej, ze 'w nas' kobietach po porodzie wciąż jest multum hormonów, które dopiero z czasem się unormują.. nadal możemy mieć różne nastroje..
Nie ma nikogo, kto móglby Ci pomóc i ulżyć trochę w obowiązkach? Np. Mama?


Dzisiaj o 19.20 ide na KTG.. ciekawe co wykaże

Mąż dzisiaj w końcu złozy łóżeczko Skromniutki kącik dla Zuzi prawie gotowy

[Lucynka20xd]

Napisane przez Afrodita

Trzymam mocno kciuki Rozumiem, ze przez cc?
Rozumiem Twój stres.. mnie też to czeka za 1,5 tyg. Teraz niby się nie stresuje.. czekam cierpliwie, ale wiem, że im blizej to pewnie nie będę mogła w nocy spokojnie spać
Mimo wszystko trzeba myśleć pozytywnie.. Będzie wszystko dobrze niewątpliwie


Super, że Malutka taka grzeczna Nic tylko się cieszyć


Gratulacje!!!

za brak interpunkcji

Współczuję bólu.. Może dzieciaczek uciska na coś?
Moja teraz często wypycha nóżki i uciska mi trzustke Bardzo wtedy boli, ze nie mogę wyrobić..


Powodzenia na ktg..
Grunt, że udało się umówić do kogoś innego na wizytę.. Daj znać co powiedział

super!


Szkoda, ze nie masz oparcia w Tżt w tych waznych, ciężkich i nowych chwilach.. Słusznie, że mu to wygarnęłaś Trzeba mówić głośno o swoich uczuciach.. Może sobie coś przemyśli..
Twoje nastroje są, jak najbardziej uzasadnione.. tym bardziej, ze 'w nas' kobietach po porodzie wciąż jest multum hormonów, które dopiero z czasem się unormują.. nadal możemy mieć różne nastroje..
Nie ma nikogo, kto móglby Ci pomóc i ulżyć Ci trochę w obowiązkach? Np. Mama?

Dokladnie w piatek CC ale staram sie wlasnie myśleć pozytywnie, no i w dodatku nasza pierwsza rozlaka z Synkiem .
Musi byc dobrze. Oj to za Ciebie rowniez bede trzymać kciuki

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[florencee]

Napisane przez Talantea

asicuha
Gratki za wyjscie do domu Krefetka
Sliczny Filip taki fajny grymas niezadowolenia zrobił

LunaLov
Gratulacje Piekna Zuzia


Byłam dzisiaj oddac krew do badania. Szybko poszło. W szpitalu zawsze tak fajnie i bezbolesnie kłują
Nie mogę uwierzyć, że to juz jutro! Wreszcie spotkamy naszego synka Czekałam taaaaaak długo, ze sobie nie mogę wyobrazić, że Maks wreszcie bedzie po drugiej stronie brzucha.
Chyba bede teskniła za byciem w ciązy. Juz nie pamietam jak to było bez Zazdroszcze tym co dowiadują się o ciazy w jej połowie, krócej sie czeka, a nie jak ja, wiedziałam juz około 5 tygodnia
Strasznie mnie krocze boli, jakby ktos mi przywalił. Jak wstaje w nocy na siku to stękam jak stara baba
Jeszcze z ciekawostek, zaczeło mi wyciekac mleko, takie przezroczysto białawe takze mam nadzieje, ze z kp nie bedzie duzych problemów.

Ale fajnie, że to już jutro!!! Będę trzymać kciuki za Was.

Ja też będę tęskniła za byciem w ciąży, było trochę różnych dolegliwości, ale podoba mi się to.

Pewnie dobry znak z wyciekiem cycowym. Mnie bardzo bolą piersi, mam nadzieję, że to również oznacza coś pozytywnego. :P

Napisane przez Orange_tree1

Witam Was cieplutko !!

Brzuch pobolewa, parcie na bożenę liczę, że coś sie podzieje na dniach najlepiej dzisiaj ... najlepiej zaraz bo to czekanie wykańcza !!

Jadę dziś do szpitala może będzie KTG, ma mnie badać moje położna i mam nadzieje, że powie, że poród na dniach.

Boję się jak cholera tego porodu ale i tak mnie to nie ominie więc chciałabym choćby zaraz

Powodzenia w szpitalu.

[Lucynka20xd]

Talantea kciuki mocno zacisniete dla Was na jutro

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[tija93]

Hej

Dziewczyny, które się rozpakowały - napiszcie do mnie dane do pierwszej strony, bo nie jestem w stanie wyłapać wszystkiego z postów Rozumiecie, mam dziecko

U nas dość spokojnie. W poniedziałek była u mnie koleżanka i co się okazało, że Tosia trochę za mało przybrała. W poniedziałek przyjęłam to twardo na klatę i robiłam to co zaleciła, czyli karmienie z dwóch piersi. Tosia wczoraj miała senny dzień, ssała bardzo krótko i baaardzo ciężko było ją namówić na drugą pierś. To żem się poryczała. Na szczęście waga pokazała, że przybrała w ciągu doby 50g

Ja czuję się już dość fajnie. Mogę siedzieć normalnie Tylko przy dłuższych przebierzkach boli mnie krocze.

Napisane przez LunaLov

Załącznik 6583756

Dziewczyny, przedstawiam wam Zuzie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest śliczna

Napisane przez asicuha

Spisalam opis porodu
Znowuzapomnialamhasla nie czytaj!
Opis porodu:
W niedziele 7.08.2016 juz od 3 w nocy mialam nieregularne skurcze. Im blizej poranka byly co raz czestsze, ale wciaz nie na tyle by stwierdzic ze to juz.
Przy porannym mierzeniu cisnienia ok. 6 rano, zapytalam polozna jak dlugo powinien trwac skurcz by okreslic go porodowym to odpowiedziala tylko ze bede wiedziala. A do drugiej poloznej mowi: "slyszalas? Ona pyta czy jej sie porod zaczal! Haha, na pewno Pani bedzie wiedziala ze to juz!" I oczywiscie ten jej przesmiewczy tekst doprowadzil mnie do lez. Bylo mi bardzo przykro.
No ale coz. Na szczescie od 7 byla nowa zmiana
Nastepny byl obchod przed 9, gdzie dowiedzialam sie, ze dzis dostane zastrzyk "spasmalgon", ktory ma ulatwic szyjce rozwieranie. Jesli to nie pomoze to nastepnego dnia kroplowka z oxy, czego balam sie jak jasna.... :P
Nastepnie dr wziela mnie do gabinetu i z radoscia stwierdzila ze po zastrzyku w tej dobie urodze! Rozwarcie na 2.5cm, szyjka zgladzona.
Potem otrzymalam zastrzyk w posladek, bolal tylko troszeczke
nastepnie przyjechal Tz, troche umilil mi czas skurczy, troszke pospacerowalismy, poopowiadal mi o weselu z dnia poprzedniego, przywiozl mi prowiant i tak czas minal do 14, on pojechal do domu, a do mnie przyszla moja dr pytajac jak tam, to mowie, ze wydaje mi sie ze cos sie dzieje, wziela mnie na fotel i po bardzo nieprzyjemnym badaniu stwierdzila rozwarcie na 3cm i porod w okolicach polnocy. Bardzo ucieszyla mnie ta wizja, wiec poprosilam o pilke na sale abym mogla na niej skakac/krecic biodrami, bo juz zadna pozycja nie byla mi wygodna, a zwlaszcza lezenie.
Nastepne godziny mijaly na pilce i chodzeniu. Skurcze byly wciaz bardzo nieregularne.
Po wieczornym prysznicu ok. Godz 21 postanowilam polozyc sie i troche przespac. I tak spalam z aplikacja do liczenia ruchow wlaczona na tel. Wiec sen wygladal tak, ze 6 min spalam, nastepnie budzilam sie na skurcz, gdzie najczesciej chodzilam bo wylezec sie nie dalo.
Po 23 zajrzala do mnie polozna z pytaniem jak tam? Opowiedzialam o skurczach, ona mnie zbadala i rzekla 6 cm rozwarcia! To po malu idziemy na porodowke.
Zadzwonilam po Tz, ok 24 byl juz ze mna. Podlaczona pod ktg oczekiwalam skurczy, wciaz na zapisie byly bardzo delikatne, a ja odczuwalam je juz mega bolesnie. Podpieta pod oksy i tak mijaly kolejne godziny, gdzie rozwarcie nie chcialo sie poglebiac. Juz godzinowo nie pamietam, ale polozna robila mi masaz szyjki 2krotnie, co bylo uczuciem okropnym i gdy juz tylko widzialam ze ubiera rekawiczki zaczynalam panikowac. Taki masaz jeszcze przy 9cm wykonala mi moja gin, ktora szczesliwie okazala sie miec dyzur w ten dzien.
Ja tak srednio juz kontaktowalam, bylam mega wyczerpana, bole krzyzowe nie ulatwialy sytuacji, bo nie moglam juz lezec, wiec stalam przy lozku/krzesle porodowym, a gdy mialam skurcz Tz pomagal mi kucac.
Po 5 przy wciaz 9 cm oznajmiono mi, ze podadza mi kroplowke z glukoza i wode, abym sie nie odwodnila, a ja w tym czasie mam isc pod prysznic. Troche ulgi mi to przynioslo, Tz dzielnie polewal mi plecy, pomagal sie wytrzec itd. Wrocilam na sale, juz czekala na mnie kroplowka.
Wiec lezalam na lozku przysypiajac pomiedzy skurczami i dopiero w tym momencie poprosilam o gaz, ze tez wczesniej o tym nie pomyslslam! Uzylam go kilka razy ale uznalam ze srednio co mi pomaga, wiec poszedl w odstawke. Kroplowka leciala chyba do 6, chwile potem zjawila sie gin, sprawdzila rozwarcie i po kolejnym masazu szyjki (sic!) Oznajmila mi ze mamy 10cm. Zaczela sie ostra jazda :P moje skurcze nie chcialy ze mna wspolpracowac, byly bardzo krotkie i rzadkie, wiec po 12 partym Mala w koncu wyszla na swiat. W miedzy czasie zostalam nacieta, ale chyba nie odbylo sie to w odpowiednim momencie i mega mnie bolalo, czego nie omieszkalam wykrzyczec :P Tz w koncu peknal i sie poplakal, byl to dla mnie cudowny widok! Jak ja trzymal na rekach... az znow mam lzy w oczach Nie dostalam jej skora do skory Tz nie mial jak odciac pepowiny, bo polozna zrobila to niemal natychmiast, ale coz.
Potem rodzenie lozyska, musialam troche poprzec, potem szycie po znieczuleniu ktore juz prawie nie bolalo.
Polezalam tam chyba z godzine i dopiero wtedy dostalam Pole w ramiona, od razu podstawilismy do piersi i zaczela ssac. Tak spedzilysmy czas do ok 11, wtedy zawieziono mnie na moja sale.
I to chyba tyle.
Dodam tylko ze Tz przez caly porod, a wlasciwie skurcze wachlowal mnie zmoczonym recznikiem. To bylo mega pomocne, do tego mnie dopingowal i byl bardzo pomocny, jesli zastanawiacie sie czy warto by Wasz Tz uczestniczyl to uwazam ze jest to najlepszy pomysl!

Dziękujemy za opis! Byłaś mega dzielna! Też czułam nacięcie, ale to przez to, że się go spodziewałam

Napisane przez Orange_tree1

A wyniki krwi i moczu w normie.
Brak białka- także brawo ja

Napisane przez Krefetka

Hej urodził sie dzis o 18:10 Filip Antoni 2745 i 51cm SM szybko poszło dzięki ZZO jak dojdę do siebie napisze więcej


Wysłane za pomocą magii

Gratuluję!

Napisane przez asicuha

I tu masz 100% racje. Jak sobie pomysle o tym ze mialabym to przejsc ponownie...

Ale to moj organizm tak reaguje

Pola dzis ladnie pospala w nocy z kilkoma przerwami na jedzenie i przebranie
A teraz znow spi

A Dziewczyny juz rozpakowane, czy mialyscie badanie sluchu przez odbijanie fal?
Nam dzis wyszlo ze lewe uszko ok, a prawe do kontroli za 2 tyg. Oczywiscie zaczynam sie przejmowac, choc polozna uspakajala.

Zazwyczaj nieprawidłowy wynik jest efektem zalegania mazi płodowej i po kilku dniach jest już prawidłowy

Napisane przez iweczka

Dziewczyny,

Wczoraj o 13:00 przez cesarskie cięcie przyszedł na Świat Nasz Synek
3100 i 50 cm szczęścia

Gratuluję!

[Afrodita]

Napisane przez florencee

Zastanawiam się od wczoraj nad tym magnezem w Mama DHA, który jeszcze przyjmuję, ale skoro ginekolog kazał mi to brać, to niech będzie. Zresztą bez tego może w ogóle bym nie spała, bo nogi są takie niespokojne. No ale mam nadzieję, że sobie czegoś tym nie przyblokuję.

Moja ginka powiedziała, że po porodzie też można brać MamaDHA.. nawet mi to zaleciła ze względu na te wit. D, magnez..

Napisane przez Talantea

Byłam dzisiaj oddac krew do badania. Szybko poszło. W szpitalu zawsze tak fajnie i bezbolesnie kłują
Nie mogę uwierzyć, że to juz jutro! Wreszcie spotkamy naszego synka Czekałam taaaaaak długo, ze sobie nie mogę wyobrazić, że Maks wreszcie bedzie po drugiej stronie brzucha.
Chyba bede teskniła za byciem w ciązy. Juz nie pamietam jak to było bez Zazdroszcze tym co dowiadują się o ciazy w jej połowie, krócej sie czeka, a nie jak ja, wiedziałam juz około 5 tygodnia
Strasznie mnie krocze boli, jakby ktos mi przywalił. Jak wstaje w nocy na siku to stękam jak stara baba
Jeszcze z ciekawostek, zaczeło mi wyciekac mleko, takie przezroczysto białawe takze mam nadzieje, ze z kp nie bedzie duzych problemów.

To trzymam mocno kciuki!!
Też nie mogę sobie wyobrazić, jak to będzie bez brzucha.. zmieścić się w dawne jeansy.. albo założyć zwykła, krótką bluzkę, by nie sięgała jedynie cycków , jak teraz

Fajnie, że pojawia Ci się pokarm.. moze masz większe szanse na powodzenie kp.. Ja póki co nic jeszcze nie mam ale pozytywnie się nastawiam.. Bo zwykle po porodzie pojaeia się pokarm..

Napisane przez Lucynka20xd

Dokladnie w piatek CC ale staram sie wlasnie myśleć pozytywnie, no i w dodatku nasza pierwsza rozlaka z Synkiem .
Musi byc dobrze. Oj to za Ciebie rowniez bede trzymać kciuki

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

ej ej, jaka rozłąka? Synek będzie, ale po drugiej stronie brzuszka
Dziękuję

[Fantasmagori]

Nadal czop u mnie odchodzi Dziś wyszło takie dziwne coś, taka brązowa grudka ale taka jakby miękka pestka z jabłka