Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[kma1982]

Napisane przez lilijka3

kma a jak u ciebie, rozmawiałaś z mężem?

, wczoraj o 24 wrócił z pracy, ale mówiłam mu, że dzisiaj chcę z nim porozmawiac...

Napisane przez agape

Witam
przyłączam się do tych co świąt nie czują dobrze że mamy choinke bo bym w ogóle nie wiedziała że jutro Wigilia... w domu burdel na kółkach a jeszcze dziś po pracy ide szukać prezentu dla TŻ, dobrze że jutro wolne to jakoś ogarne chałpke a na Wigilie do teściowej więc nic w kuchni nie robie

ja też mam straszny bajzel, ale nie ma nawet kto posprzątac mąż w pracy, potem na mieszkanie, potem jakieś zakupy i tak wraca bardzo późno, a mnie nie wolno...przedwczorja umyłam kibelek, wczoraj umywalkę a dziś wannę i tyle z porządków przedświątecznych. Pierwszy raz mam takie święta...zawsze to tydzień naprzód robiłam wielkie, gruntowne porządki, piekłam, robiłam świąteczne ozdoby...a w tym roku nawet mi się nie chce, już nie mówię o tym, że nawet nie mogę...nawet nie chce mi się na Wigilię do teściów jechac i w Pierwsze Święto do rodziców, a ja zawsze taka rodzinna byłam i każde święta lubiłam tak spedzac w dużym gronie...a teraz posiedziałabym sobie w domku sama z Tżte, ehhh

Napisane przez agape

a do tego kot obsikał nam wczoraj łóżko w którym ja już spałam i potem była wymiana kołdry i już nie mogłam zasnąć a od rana miałczała ta cholera i musiałam wcześniej wstać i ostatnio nową kanape tez nam posikała a ja to potem nawet po szorowaniu porządnym czuje ten jej zapach....

hehe, widzę, że nie tylko ja mam przygody ze zwierzakiem nie przejmuj się, jutro będziesz się z tego śmiac

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez olbka

dziewczyny, na poprawę humoru...
http://warsawfashion.blogspot.com/

masakra on tak na poważnie??

[agape]

Napisane przez olbka

dziewczyny, na poprawę humoru...
http://warsawfashion.blogspot.com/

ale mi humor poprawiłaś

[kaskup]

Napisane przez Justine1988

To gratuluje 34 tyodnia. Nie strasz ze rodziłas juz w 36 tygodniu Amelke, coraz więcej się czyta, słyszy o porodach w 36, 37 tygodniu. A Marika to tez w 36 rodziła...masakra jakby mnie to tez czekało to juz za 4 tygodnie tj tylko miesiąc...może czas pakowac torby:c onfused:

nie strasze
rodziłam Amelke w dniu w którym skończyłam 36tc..
ale u mnie w szpitalu nawet nie mówili ze za wcześnie czy cos tylko ze o czasie, no i rzeczywiście Amelka nie była ani wcześniakiem ani problemów nie miała żadnych..

a co do torby to ja mam tylko koszule.. ale nawet nie w torbie.. ale po świętach juz sie chyba spakuje..

[Jelly37]

Mamusie,oto mój brzuszek,zdjęcie robiłam dziś rano
Dla porównania dołączam fotkę z 27 tc (pierwsza w kolejności)

[JeSuisUnPapillon]

jelly rosnie rosnie kruszynka

a to my 34tc - strasznie jakos mi podrosl w ciagu tygodnia brzuch ostatnio

[Jelly37]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

jelly rosnie rosnie kruszynka

a to my 34tc - strasznie jakos mi podrosl w ciagu tygodnia brzuch ostatnio

Dokładnie
Pomiędzy zdjęciami jest 1,5 kg różnicy.
Ja nic nie przytyłam(w sensie: oprócz brzucha,bo spodnie idealnie pasują),więc to na pewno sprawka dzidzi

A Twój brzuszek jest uroczy

[ligotka]

Słodkie te Wasze brzuszki!
A ja wlasnie wrocilam ze sklepu, oj ciezko nie poczuc tam magi swiat (cala masa ludzi) a w miesnym gdzie spodziewalam sie tlumow to pusto! I półki tez puste byly chyba za pozno poszlam. Poza tym pan w tesco z wielkim wozkiem zakupow zwrocil mi uwage ze nad ta kasa pisze alkohole a on ma dwa i czy przepuszcze go, a ja kurde mialam dwie rzeczy!!! A zaznacze ze to nie byla kasa wylacznie na alkohole a ten napis oznacza, ze tam sie je kasuje! Co za ludzie... No i tak nie kupilam wszystkiego.
A szlam jak zołw, minelam taka laske mloda to patrzyla na mnie dziwnie jak truptalam powolutku dyszac
agape na dobry nastrój! A przedswiateczny mi sie zawsze kojarzy z porzadkami Jednego roku jakos tez nie czulam magi swiat i mowie do meza ze musimy zrobic generalne porzadki w domku bo ja jakos nie czuje ze swieta sa. I po takim calodziennym maratonie po mieszkanku, maz stwierdzil ze on juz nie chce czuc magi swiat hihi!
Ach czuje teraz bol kregoslupa potworny

[hawea]

Kochane,

Na chwilkę tylko wpadłam złożyć Wam życzenia, potem nie będzie czasu:

Niech te Święta Bożego Narodzenia upłyną w ciepłej, rodzinnej atmosferze, a Nowy Rok obfituje w wiele pozytywnych wrażeń.

WESOŁYCH ŚWIĄT!

[Stokrotka81]

Napisane przez Jelly37

Mamusie,oto mój brzuszek,zdjęcie robiłam dziś rano
Dla porównania dołączam fotkę z 27 tc (pierwsza w kolejności)

Mi sie wydaje ze sporo urusł od 27 tyg, ale w porownaniu z moim to malusi

a kiedy ty mialas ost @

bo my mamy taki sam wiek ciążowy ... ja 30 kwiecien

[mila24]

Witajcie Dziewczyny, co za noc... masakra, co 2 h sie budzilam,
a to Mala sie wiercila jakby chciala brzuchem wyjsc a to siku, mdlosci,
krzyz, zgaga, istna apokalipsa. Glowa mi peka

Co do ustepowania miejsca, to nie korzystalam w ciazy z mpk, to zbyt ryzykowne,
2 razy mialam przyjemnosc jechac pociagiem na trasie lodz-wawa, o malo co nie zostalam stratowana przy wsiadaniu do pociagu. Dopiero jakas mloda babka krzyknela ze kobieta w ciazy wsiada i zeby mnie przepuscic, bylam w szoku, serio.

A co do tych kas pierszenstwa to ja poprostu staje zaraz na poczatku, po osobie ktora juz wylozyla zakupy i tyle. Jak ktos chce podyskutowac to jestem chetna

Moja Malutka boi sie sokowirowki jak tylko wlacze to robi sie niespokojna.
Piszecie o obnizeniu brzucha, ja czekam na to jak na jakis cud, bo mam teraz strasznie wysoko (zaczelam 36 tydz) i non stop zgaga i duszno mi jak nie wiem co

Brzuszki macie piekne

[Jelly37]

Napisane przez Stokrotka81

Mi sie wydaje ze sporo urusł od 27 tyg, ale w porownaniu z moim to malusi

a kiedy ty mialas ost @

bo my mamy taki sam wiek ciążowy ... ja 30 kwiecien

Ja miałam 4 maja.
Lekarz wyliczył mi datę 14 lutego,a z USG wyszło 10 luty.
Więc tego się trzymam

[vilya]

Napisane przez olbka

dziewczyny, na poprawę humoru...
http://warsawfashion.blogspot.com/

za***iste

[Stokrotka81]

Napisane przez Jelly37

Ja miałam 4 maja.
Lekarz wyliczył mi datę 14 lutego,a na USG wyszło 10 luty.
Więc tego się trzymam

wczoraj patrzylam na twoj suwaczek i prawie dam sobie reke uciac ze pisalo 33 i 6 dni= 50 dni do konca

i u mnie wczoraj tez 33 i 6 dni ale 43 dni do konca....

stad moje pytanie

ale ja z duza wada wzroku wiec nie dopatrzylam widocznie najlepiej bo dzis widze u ciebie w suwaczku 33 tydz

[Jelly37]

Napisane przez Stokrotka81

wczoraj patrzylam na twoj suwaczek i prawie dam sobie reke uciac ze pisalo 33 i 6 dni= 50 dni do konca

i u mnie wczoraj tez 33 i 6 dni ale 43 dni do konca....

stad moje pytanie

ale ja z duza wada wzroku wiec nie dopatrzylam widocznie najlepiej bo dzis widze u ciebie w suwaczku 33 tydz

No tak
Swoją drogą,właśnie sprawdziłam kalendarzyk-miesiączkę dostałam 7 maja
Ale miałam ją mieć 4,i ciągle mi ta data chodzi po głowie,przepraszam za wprowadzenie w błąd
Moja pamięć jest coraz gorsza...

[ligotka]

Jelly to tak jak ja tez 7 maja ale cykle mialam rowniutkie! Nawet owulacje czulam dokladnie dwa tygodnie od miesiaczki! A termin mam na 12 lutego.

Jak tak piszecie ze te bole porodowe to tak jak na OM to mi sie przypomina jak przez 3 tyg chodzilam z zaawansowana ciaza pozamaciczna. Moj lekarz leczyl mnie na zapalenie przydatkow. Bol byl koszmarny, dostawala takich atakow ze wylam z bolu. Jak juz dostalam skierowanie do szpitala na nastepny dzien, to w nocy dostalam chyba najgorszego ataku, gryzlam poduszke. Skoro to cos podobnego, to jakos zniose, tym bardziej ze tutaj jest po co cierpiec bo w koncu to sie skonczy i zobacze moja mala

[Jelly37]

Napisane przez ligotka

Jelly to tak jak ja tez 7 maja ale cykle mialam rowniutkie! Nawet owulacje czulam dokladnie dwa tygodnie od miesiaczki! A termin mam na 12 lutego.

Jak tak piszecie ze te bole porodowe to tak jak na OM to mi sie przypomina jak przez 3 tyg chodzilam z zaawansowana ciaza pozamaciczna. Moj lekarz leczyl mnie na zapalenie przydatkow. Bol byl koszmarny, dostawala takich atakow ze wylam z bolu. Jak juz dostalam skierowanie do szpitala na nastepny dzien, to w nocy dostalam chyba najgorszego ataku, gryzlam poduszke. Skoro to cos podobnego, to jakos zniose, tym bardziej ze tutaj jest po co cierpiec bo w koncu to sie skonczy i zobacze moja mala

Ja miałam regularne miesiączki od 15 roku życia-zawsze co 27 dni.

Wiesz,ja nie miałam nigdy takiego przypadku,jedynie poronienia(swoja drogą-ból był straszny),ale wydaje mi się,że poród boli mniej.
Oczywiście,wszystko zależy od wrażliwości na ból.
ale zobaczysz,dasz sobie radę
Widok dziecka wynagradza wszystko,naprawdę

[Justine1988]

Napisane przez cytrynka3002

Ja przysiadłam na chwilkę, bo mnie plecy od tej roboty w kuchni boleć znowu zaczęły...sernik już wyjęty, teraz tylko na wierzch masa krówkowa i orzechy.
Keksik się piecze...
Chyba, jak tak dobrze mi idzie, to zabiorę się od razu za sałatki...ugotuję warzywka sobie, mało z tym roboty, a przynajmniej wystygną do wieczora.

Szkoda, że tak mgliście i pochmurnie dzisiaj, założę się, że ze słoneczkiem w tle wszystkie miałybyśmy lepsze humorki .


Justine - ja tam sądzę, że jak masz czas i mąż Ci pomoże, to na spokojnie i bez stresów możesz się wstępnie popakować, posegregować ciuszki etc., żeby później nie robić tego w nerwach i biegu...wiesz, nie musisz od razu wszystkiego spakować, zamknąć torby i wynieść je do bagażnika , ale przynajmniej zrobić listę, poukładać sobie itd.

Ale tak szczerze to nawet jakbym chciała juz sie wstepnie spakowac to nie jestem na to gotowa kompletnie. jEszcze sporo zakupów przede mna m.in podkłady poporodowe, wkładki laktacyjne, majteczki dla mnie, klapki pod prysznuic, reczniki do szpitala, kosmetyki w wersji mini, kosmetyczka, nie mam nawet w co sie pakowac a dla Nadi jeszcze jakies nowe śpioszki, pieluszki, pampersy, kosmetyki, jest jeszcze tego a zakupy w styczniu i wtedy bede sie pakowac. Jeszcze mam troche prania i mnóstwo prasowania...wszystko zostawilam ateraz mam alezec..i nie wiem kiedy to porobie, moze tak na godz. dziennie w styczniu bede wstawala i prasowala

[Jelly37]

Justine,Ty powinnaś teraz odpoczywać
Jeszcze zdążysz się spakować
Ja zamierzam wszystko prać,prasować i pakowac dopiero w styczniu.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Kurczę,moja mała znów szaleje.
Tak mnie bolą plecy,że szok.
Brzusio mi się odrobinkę obnizył(biorąc pod uwagę jego stan z 27 tc),z tym,że prawie niezauważalnie.
Dostaję takie kopniaki w żebra,że chyba zaraz tu padnę....
Dobrze,że bigos zrobiony,sernik upieczony,to teraz będę się brać za piernika.

W dodaku nie ma mi kto pomóc,bo synek jest u teściowej,mąż w pracy,a starsza córka pojechała na zakupy.

I kurczę,płaszcz mi się nie dopina,no
Swetry i bluzki są ok,spodnie też,tylko w płaszcz się nie mieszczę....

[vilya]

i jak kaskup przeszło?

[cytrynka3002]

Dziewczyny brzucholki śliczne!

Ja już ciasta mam upieczone.

Teraz zabieram się za sałatkę jedną, bo już warzywa mi przestygły...mąż dzwonił, że idzie oglądać choinki, ponoć są o połowę tańsze dzisiaj...zobaczymy, najwyżej się sztuczną ubierze.

No to miłego popołudnia Dziewczyny.

[kaskup]

Napisane przez vilya

i jak kaskup przeszło?

przeszło.. przespałam sie i jak wstałam to juz było ok..

kłuje mnie coraz częściej w pochwie, a ktos dzis pisał że to skracanie szyjki.. matko ja musze wytrzymac do tego 15.01 bo gdzie ja urodze??

[cytrynka3002]

Napisane przez kaskup

przeszło.. przespałam sie i jak wstałam to juz było ok..

kłuje mnie coraz częściej w pochwie, a ktos dzis pisał że to skracanie szyjki.. matko ja musze wytrzymac do tego 15.01 bo gdzie ja urodze??

Wiesz co, ja też mam takie kłucia czasami...ale opinie są różne, ja wyczytałam, że to rozciąganie macicy powoduje taki ból...musimy jakoś dać radę.


Ciekawe, jak tam Muron po wizycie...

[kaskup]

Napisane przez cytrynka3002

Dziewczyny brzucholki śliczne!

Ja już ciasta mam upieczone.

Teraz zabieram się za sałatkę jedną, bo już warzywa mi przestygły...mąż dzwonił, że idzie oglądać choinki, ponoć są o połowę tańsze dzisiaj...zobaczymy, najwyżej się sztuczną ubierze.

No to miłego popołudnia Dziewczyny.

ale Ci fajnie.. ja mam dopiero zrobione wczoraj kocie oczka.. zaraz ide piec jakies ciasto i wafla robic, a sałatke jutro rano kroic bede..

a moje dziecko chodzi i jęczy "mamo ja chce rogaliczki"

[Jelly37]

Cytrynko,ja też będę robić sałatkę.
Piernik zrobiłam z torebki

Kaskup,mnie też tak czasem pobolewa,ale na ogół szybko przechodzi.
Najważniejsze,że już lepiej się czujesz

A ja mam brzuszek większy,i już swoich stóp nie widzę
A tak w ogóle,mam takie jedno pytanie: czy pod koniec ciąży można robić depilację woskiem?
Mam na myśli okolice intymne
Wiem,że to głupie pytanie,ale zawsze bawiłam się depilatorem,a teraz nie dam rady....

[gosiaczek071]

Cześć panienki ja od wczoraj u teściów. Teściowa szaleje w kuchni a tesciu sprząta tak jakby święta to była jedyna okazja do posprzatania, ale u mnie w domu było to samo. Zawsze na święta jakiś niewyjasniony dla mnie szał sprzątania... Ja nic nie robię:/ laze w dresie cały dzień, nie uczesana i bez makijażu. Czuje się zle, mało zjadłem a godz temu dopadł mnie okropny ból brzucha aż się poplakalam. Poszłam do wc na wymioty i to drugie. Leże teraz i mi lepiej... Teściowa zostawiła kuchnie i zajmuje się Hania a mi głupio bo wiem ile roboty ma a tu jeszcze dodatkowy kłopot by zając się Hania... No sle co poradzę ze die zle czuje łapie mnie jakiś dół ciazowy- czuje die zmęczona już tym stanem. Wczoraj miałam problem by wyjść z wanny(teście maja b. mała wanne) nie dosiegam do stop by wyszotowac i posmarowac piety i mam bardzo brzydkie i suche;( wstyd iść na potodowke z takimi, może nikt nie zauważy
Tez macie wrażenie ze jesteście w ciąży cały czas...? Już mam gość czekam niecierpliwie na ten 8 stycznia...

Co do MPK na szczęście nie korzystam od ok 4 lat, odkąd zrobiłam prawko to jeżdżę tylko autem i nie wyobrażam sobie inaczej, także współczuje. Raz jak jechałem na uczelnie w tamtej ciąży to w tramwaju gdzie były wszystkie miejsca zajęte podeszlam do miejsca Prxy którym była namówiła ze dla ciężarnych i poprosiłam ta osobę by mi odstapila miejsca. Był to chyba jakiś chłopak i wstał bez gadania wiec może tez tak róbcie zamiast stać i liczyć ze ktoś się wami zainteresuje, ludzie maja swoje sprawy i vo ich jakaś obca ciezarna obchodzi, trzeba umieć walczyć o swoje

W sklepach od razu idę do kasy piersszenstwA i staje za osoba która jest obecnie kasowana, mówiąc do osób w kolejce "przepraszam, można"? Brzuch widać i nikt nie robi problemu a czyje wzrok czy komentarz mało mnie obchodzi bo wiem ze mi die należy tz kasa, po coś je wyznaczyli. Tyle. Nie ma co stać jak osiol za przeproszeniem i liczyć na pomoc innych tylko wziąć sprawy w swoje ręce i się wepchac jesli trzeba

[JeSuisUnPapillon]

Dziewczynki CHANTALLE strasznie się wywierciły, dostałam wiadomość:

Hej ciotki. O 9 rano jedna panna obracając się przebiła swój worek i poszły wody. Dostałam sterydy na płua dla dzieci, coś na wstrzymanie skurczy. Jutro znów sterydy, potem cesarka, bo źle leżą. Pozdr. i trzymajcie kciuki za malizny moje.

[Jelly37]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Dziewczynki CHANTALLE strasznie się wywierciły, dostałam wiadomość:

Kurczę,tak szybko?
Ona ma chyba termin taki,jak ja....
Oby było wszystko dobrze...
Będę trzymać kciuki

[gosiaczek071]

Loooooooooo matko chantelle No to się Porobilo!! Trzymam kciukasy żeby dziewczynki zdrowe wyszły. Nie wiedziałam ze dziecko może przebić worek plodowy

Dziewczyny chciałam się wytłumaczyć z błędów i luterowek. Pisze z telefonu i on mi podpowiada wyrazy i czasem nie zauwaze, zle mi podpowie np rodzaj męski albo i ne słowo i potem jAkies bzdury wychodzą z tego wiec z góry przepraszam i mam nadzieje ze udaje mi się przekazać sens wypowiedzi.

Naszla mnie ochota na "sezamki"

[vilya]

kurcze, żeby im się płucka wykształciły szybko

ojej popatrzyłam właśnie że ona ma na 10 lutego termin. Trzymam kciuki żeby wszystko ok było.

[dewi]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

Dziewczynki CHANTALLE strasznie się wywierciły, dostałam wiadomość:

trzymamy więc kciuki za dziewczynki i za Chantalle
to dziewczynki w święta się urodzą....