Koty - część XI - Strona 108 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-08-05, 17:32   #3211
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez nitka0208 Pokaż wiadomość
Tylko czy moge dac jej ludzki lek?? W sklad wchodza tylko te dwa skladniki ktore podalam.
raczej bym poszukała kociego, może być jakiś składnik pomocniczy / wypełniający, który kotom średnio służy (małe szanse, ale jednak). zapytaj lekarza o beta-glukan. ja w Polsce kupowałam ten sumplement na zooplusie - może tam będzie?

na tym wątku pojawiała się jakaś pani weterynarz, lepiej jej zapytaj o to.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 09:30   #3212
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część XI

Śledzice może fb Kociej Kawiarni? Nie zaglądałam tam od połowy lipca, wczoraj weszłam i z tego co piszą źle się tam dzieje.
Zaglądałam do nich wtedy, gdy Malla napisała o ucieczce kota. Ludzie pytali o to (nawet powoływali się na właśnie ten post), ze strony kawiarni przez kilka dni była cisza (mimo odpowiadania na inne posty). W końcu zaprzeczyli. A teraz wyszło, że kłamali, kot rzeczywiście uciekł, na szczęście udało się go w nocy złapać.
Podobno to pomieszczenie tylko dla kotów to brudne, zagracone biuro i magazynek w jednym, gdzie wcale nie ma spokoju. A koty już zaczynają odczuwać skutki ciągłego stresu.
Przykre to
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2015-08-06 o 09:34
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 09:53   #3213
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część XI

Wczoraj coś czytałam na fb. Ludzie piszą, że koty nie mają azylu. Ktoś poprosił o zdjęcie pomieszczenia dla kotów zamkniętego dla ludzi i cisza. Zdania są tak podzielone, że trudno cos powiedzieć. Jakaś kobieta zabrała stamtąd swoje koty (dziwne, że je tam zostawiła... w dodatku chore?) i teraz pisze jaki tam jest syf. Właścicielka oskarża ją o zostawienie kotów tylko do leczenia na koszt fundacji i zaniedbanie. Niezły cyrk się z tego zrobił
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 10:02   #3214
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Wczoraj coś czytałam na fb. Ludzie piszą, że koty nie mają azylu. Ktoś poprosił o zdjęcie pomieszczenia dla kotów zamkniętego dla ludzi i cisza. Zdania są tak podzielone, że trudno cos powiedzieć. Jakaś kobieta zabrała stamtąd swoje koty (dziwne, że je tam zostawiła... w dodatku chore?) i teraz pisze jaki tam jest syf. Właścicielka oskarża ją o zostawienie kotów tylko do leczenia na koszt fundacji i zaniedbanie. Niezły cyrk się z tego zrobił
Tak, w dodatku jacyś pracownicy poodchodzili, kawiarnia wprowadziła "lojalki", żeby nie można się wypowiadać publicznie na ich temat.
Można się też spotkać z tym, że weterynarz z którym współpracowali też zrezygnował, w dodatku mają u niego zadłużenie.
Na blogu z poradami behawioralnymi w komentarzu wyczytałam, że teraz nawet nie jest możliwa adopcja, bo wciąż nie ma umów ani odpowiednich procedur, że może jesienią (a to podobno miał być cel tego przedsięwzięcia).
Zresztą podobno wszytko było robiona na kolanie i na ostatnią chwilę. Jak można tak robić w przypadku żywych istot (nie przekonuje mnie argument o tym, ze wszystko się musi dotrzeć, to w końcu chodzi o żywe zwierzęta).
Nie wiem ile z tego jest prawdą, ale w to, że skłamali w sprawie ucieczki kota wierzę, a to już dla mnie skreśla ich zupełnie.
Czytałam też wywiad z właścicielką i ona jest z Łodzi (lub okolic) i tylko połowę tygodnia spędza w Krakowie. Absurd w przypadku takiego przedsięwzięcia.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 10:08   #3215
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Tak, w dodatku jacyś pracownicy poodchodzili, kawiarnia wprowadziła "lojalki", żeby nie można się wypowiadać publicznie na ich temat.
Można się też spotkać z tym, że weterynarz z którym współpracowali też zrezygnował, w dodatku mają u niego zadłużenie.
Na blogu z poradami behawioralnymi w komentarzu wyczytałam, że teraz nawet nie jest możliwa adopcja, bo wciąż nie ma umów ani odpowiednich procedur, że może jesienią (a to podobno miał być cel tego przedsięwzięcia).
Zresztą podobno wszytko było robiona na kolanie i na ostatnią chwilę. Jak można tak robić w przypadku żywych istot (nie przekonuje mnie argument o tym, ze wszystko się musi dotrzeć, to w końcu chodzi o żywe zwierzęta).
Nie wiem ile z tego jest prawdą, ale w to, że skłamali w sprawie ucieczki kota wierzę, a to już dla mnie skreśla ich zupełnie.
Czytałam też wywiad z właścicielką i ona jest z Łodzi (lub okolic) i tylko połowę tygodnia spędza w Krakowie. Absurd w przypadku takiego przedsięwzięcia.

Tego nie widziałam. To już porażka. Takiemu miejscu trzeba się poświecić. A nie robić coś na pół gwizdka. I zatrudniać wolontariuszy...
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 10:19   #3216
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Tego nie widziałam. To już porażka. Takiemu miejscu trzeba się poświecić. A nie robić coś na pół gwizdka. I zatrudniać wolontariuszy...
Też właśnie nie wiedziałam. Tzn., gdzieś coś słyszałam, ale myślałam, że to tylko kwestia pochodzenia, wiadomo jak to jest w Krakowie, mnóstwo ludzi z innych miast.
Wtedy kiedy kot uciekł właśnie jej nie było i to pracownicy/wolontariusze szukali go i ściągali z drzewa.

Cytat:
Właścicielka Kociarni nie pochodzi z Krakowa. W dalszym ciągu mieszka z rodziną pod Łodzią. - Gdyby się zastanowić, to w praktyce od jakichś trzech miesięcy przebywam tu niemal nieustannie. Ostatnio ustaliłam, że będę spędzać cztery dni w tygodniu w Krakowie, a trzy w domu. Kompromisowo - mówi. Przemierzanie regularnie sporych odległości pani Ewy nie przeraża: - W moje dotychczasowe zajęcie wpisane było to, że pół życia spędzałam w samochodzie. Gdy dojeżdżałam do pracy do Warszawy, sam przejazd przez miasto zajmował mi czasem dwie godziny. Co jest więc przerażającego w trzech godzinach drogi z Krakowa do Łodzi?
źródło: http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,1...ia.html#TRwknd
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."

Edytowane przez daktylek1987
Czas edycji: 2015-08-06 o 10:21
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 11:48   #3217
feniks_ktm
Przyczajenie
 
Avatar feniks_ktm
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 28
Dot.: Koty - część XI

Cześć Dziewczyny,
może mogłybyście pomóc mojej znajomej. Kotkę wzięli ok 3 tygodni temu, mała miała ok 4tygodni. Do tej pory panienka obsikuje wszystko, chociaż czasem zdarza jej się pójść do kuwety. Nie pomaga kuweta w widocznym miejscu, kocimiętka, wsadzanie głowy w siki, zmiana żwirka. Ostatnio nasikała sobie na zabawki i do butów znajomej. Jaka może być tego przyczyna i jak to zmienić?
feniks_ktm jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-08-06, 11:54   #3218
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty - część XI

Dłużej wsadzać głowę w siki, to na pewno kot nie będzie się stresował i nie będzie sikał wszędzie. Co za ludzie. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że kot jest zestresowany. Pewnie drą na nią ryja i klapsy się zdarzają.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 11:56   #3219
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez feniks_ktm Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny,
może mogłybyście pomóc mojej znajomej. Kotkę wzięli ok 3 tygodni temu, mała miała ok 4tygodni. Do tej pory panienka obsikuje wszystko, chociaż czasem zdarza jej się pójść do kuwety. Nie pomaga kuweta w widocznym miejscu, kocimiętka, wsadzanie głowy w siki, zmiana żwirka. Ostatnio nasikała sobie na zabawki i do butów znajomej. Jaka może być tego przyczyna i jak to zmienić?
Wsadzanie glowy w siki, to najlepszy sposob, zeby kotu zrobic trwaly uraz do kuwety. Moj kociak mial problemy z kuweta dobry tydzien. Musialam go 3 razy dziennie do kuwety wrzucac. Pomoglo tez wrzucenie papierowego recznika z wytartym moczem. Kotek wtedy wszedl do kuwety i porzadnie ja "wyniuchal". Warto po tym, jak kot nasiusia tam gdzie nie trzeba, podniesc go i wrzucic do kuwetki. Bron Boze, nie krzyczec! Mozliwe tez, ze kot zwyczajnie kuwety sie boi - jest za duza lub ma do niej uraz.

Problemy z korzystania z kuwety wskazuja tez na problemy zdrowotne. Warto udac sie do weta. Z drugiej strony kotek jest mlodziutki i to tez moze byc przyczyna.

Edytowane przez 201604301932
Czas edycji: 2015-08-06 o 11:58
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 11:57   #3220
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez feniks_ktm Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny,
może mogłybyście pomóc mojej znajomej. Kotkę wzięli ok 3 tygodni temu, mała miała ok 4tygodni. Do tej pory panienka obsikuje wszystko, chociaż czasem zdarza jej się pójść do kuwety. Nie pomaga kuweta w widocznym miejscu, kocimiętka, wsadzanie głowy w siki, zmiana żwirka. Ostatnio nasikała sobie na zabawki i do butów znajomej. Jaka może być tego przyczyna i jak to zmienić?

Powiedz znajomej niech wsadzi głowę do klozetu. I nie zapomni spuścić wody. Na bank pomoże.



Z tego co piszesz to 4+3 = 7 tygodniowy kociak. Jak można wymagać od takiego maleństwa 100% celności?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 11:58   #3221
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Koty - część XI

To jest maluszek taki jeszcze, aż mi się niedobrze zrobiło, że można takiemu maleństwu wsadzać głowę w siuśki.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-06, 12:05   #3222
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część XI

Proponuję zrobić prowizoryczne ogrodzenie lub pożyczyć klatkę wyłożoną pieluchami, gdzie będzie legowisko, drapaczek, kuweta i miski, a wypuszczać kociaka z niej tylko pod nadzorem. W ostateczności zamknąć w łazience na czas nieobecności w domu, gdy nie ma kto pilnować futrzaka.

Koty załatwiają się po jedzeniu czy po przebudzeniu, poznając rytm funkcjonowania można w miarę przewidzieć, kiedy trzeba włożyć malucha do kuwety.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 12:14   #3223
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Proponuję zrobić prowizoryczne ogrodzenie lub pożyczyć klatkę wyłożoną pieluchami, gdzie będzie legowisko, drapaczek, kuweta i miski, a wypuszczać kociaka z niej tylko pod nadzorem. W ostateczności zamknąć w łazience na czas nieobecności w domu, gdy nie ma kto pilnować futrzaka.

Koty załatwiają się po jedzeniu czy po przebudzeniu, poznając rytm funkcjonowania można w miarę przewidzieć, kiedy trzeba włożyć malucha do kuwety.

Dzięki Malla za wyjaśnienia. Mi ręce opadły...

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Wystarczy duży karton. Nie zamknięty oczywiście. Wyłożyć folią, na to ręczniki papierowe albo podkłady do przewijania żeby było łatwiej sprzątać.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 12:32   #3224
bandra
Fuck google, ask me!
 
Avatar bandra
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez nimueg Pokaż wiadomość
Wsadzanie glowy w siki, to najlepszy sposob, zeby kotu zrobic trwaly uraz do kuwety. Moj kociak mial problemy z kuweta dobry tydzien. Musialam go 3 razy dziennie do kuwety wrzucac. Pomoglo tez wrzucenie papierowego recznika z wytartym moczem. Kotek wtedy wszedl do kuwety i porzadnie ja "wyniuchal". Warto po tym, jak kot nasiusia tam gdzie nie trzeba, podniesc go i wrzucic do kuwetki. Bron Boze, nie krzyczec! Mozliwe tez, ze kot zwyczajnie kuwety sie boi - jest za duza lub ma do niej uraz.

Problemy z korzystania z kuwety wskazuja tez na problemy zdrowotne. Warto udac sie do weta. Z drugiej strony kotek jest mlodziutki i to tez moze byc przyczyna.
Dziękuję za ujęcie tego w tak delikatny sposób, bo mnie się aż gorąco zrobiło.

U nas pomógł recznik papierowy kilkulrotnie wsadzony do kuwety
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality.
Open your eyes, look up to the skies and see.

bandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 12:51   #3225
nitka0208
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 101
Dot.: Koty - część XI

Kto oddaje 4tygodniowe kociaki???! Nie dziwne ze sika wszedzie skoro mama nie miala czasu kociaka nuczyc gdzie to sie robi...
nitka0208 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 12:52   #3226
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez bandra Pokaż wiadomość
Dziękuję za ujęcie tego w tak delikatny sposób, bo mnie się aż gorąco zrobiło.

U nas pomógł recznik papierowy kilkulrotnie wsadzony do kuwety
Wsadzanie pyszczka do siukow/kupy to, niestety, naprawde paskudnie popularna rada, na nauczenie kota korzystania z kuwety. Gdy moja kicia miala problemy, sama usyszalam ja kilka razy.

Dramat.
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 13:07   #3227
feniks_ktm
Przyczajenie
 
Avatar feniks_ktm
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 28
Dot.: Koty - część XI

O tym, że mama nie zdąrzyła nauczyć też pomyślałam. Sama nie mam kota, to nie wiem, co się robi, co nie. Kolega podpowiedział głowę w siki, jego kocur pzrestał po tym znakować teren (ale to może dlatego, że inna przyczyna).

Dzięki za radę z papierem, może to pomoże. U veta są regularnie, nie stwierdziła nic prócz świeżba (wiejskie koty, trzymane w stodole). Kto oddaje tak młode kociaki? Ludzie ze wsi.

Już nie dopisuj klapsów ani darcia ryja (jak to ładnie określiłaś) z łaski swojej. Nikt tej chodzącej słodyczy nie chce ani skatować, ani sterroryzować.

Nikt nie wymaga celności (??? skąd ten pomysł...?), tylko ona sika po całym mieszkaniu.

Edytowane przez feniks_ktm
Czas edycji: 2015-08-06 o 13:11
feniks_ktm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 13:13   #3228
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: Koty - część XI

Moze miejsce kuwety jej nie odpowiada? Ma jakies miejsce/kacik, gdzie czesto siusia? Warto tam przestawic kuwete albo postawic miske. Koty nie siusiaja tam, gdzie maja miske z jedzeniem/woda. Moj dzieki misce, przestal siusiac w jednym kacie, gdzie kuweta po prostu nie mogla stac.
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 13:14   #3229
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez nitka0208 Pokaż wiadomość
Kto oddaje 4tygodniowe kociaki???!
Lunka mieszkająca u Vivienne została wzięta jako chore maleństwo praktycznie ze śmietnika.

Viv - jak wizyta dziadka?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2015-08-06 o 13:16
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-08-06, 13:16   #3230
201604301932
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 145
Dot.: Koty - część XI

Moze kuwetka jest po prostu za daleko? Moze warto ja postawic w miejscu, gdzie kot przebywa najczesciej? Albo postawic wiecej kuwet?
201604301932 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 13:24   #3231
bandra
Fuck google, ask me!
 
Avatar bandra
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
Dot.: Koty - część XI

Ja obstawiam, że ten maluszek jeszcze nie wie co to kuweta. Wiejski kotek urodzony w stodole przez kotkę, która kuwety nie uświadczyła. Ot, cały problem.
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality.
Open your eyes, look up to the skies and see.

bandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 14:07   #3232
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez feniks_ktm Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny,
może mogłybyście pomóc mojej znajomej. Kotkę wzięli ok 3 tygodni temu, mała miała ok 4tygodni. Do tej pory panienka obsikuje wszystko, chociaż czasem zdarza jej się pójść do kuwety. Nie pomaga kuweta w widocznym miejscu, kocimiętka, wsadzanie głowy w siki, zmiana żwirka. Ostatnio nasikała sobie na zabawki i do butów znajomej. Jaka może być tego przyczyna i jak to zmienić?
poradzę wam zrobić to, czego ja nie zrobiłam ze swoją kotką i żałuję- kupcie klatkę wystawową i wstawcie tam kuwetę, kociak siedzi w klatce (no przykre to, że trzeba malucha zamknąć, ale lepiej zamknąć go teraz na 2 tyg, niż za rok mieć mieszkanie śmierdzące szczynami), ma tam miseczki, posłanie i kuwetę, będzie robić do kuwety, nie ma innej możliwości. To mały kociaczek, ma jeszcze mały rozumek i nie pamięta, gdzie ma się załatwić.

Wczoraj byłyśmy z Bożenką odwiedzić Miętusa, nie było tak źle, nie biły się ani nie prychały, Bożenka dobrze zniosła jazdę samochodem, ale w torbie zostawiła żółtą laurkę ze strachu więc potem jeszcze musiałam ją kąpać. Generalnie Bożenka obeszła obcy pokój, koty przyglądały się sobie z bezpiecznej odległości, a na koniec schowała się w dziurze pod wanną i musiałam ją wyciągać.
Kupiłam Miętusowi snack ball Trixie, bo teraz jego rodzice mają urlop i tylko dwa razy dziennie wpadam, żeby go nakarmić, bardzo ładnie się nim bawi https://animalia.pl/trixie-cat-activ...czegoly/28626/ najmniejszy otwór jest akurat taki, żeby wysypywać kocie chrupki, nie wysypują się za łatwo, więc wyjedzenie wszystkiego na pewno zajmie ze dwie godziny.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 14:31   #3233
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część XI

Ja na dłuższe podróże czy do weta (bo Misi tez zdarza się popuścić ze strachu) wkładam do transportera taki podkład do przewijania dla niemowlaków, w rossmanie są takie 60x60 cm, 10 szt za coś ok. 12 zł.
Przynajmniej kot nie siedzi w siuśkach.

Myślę, że przy maluchu też by się sprawdziły (są jeszcze większe dla dorosłych 60x90 cm za ok, 16 zł).
Ale też polecam ograniczyć mu teren do minimum, tak, aby kuweta była zawsze w zasięgu jego wzroku. I, żeby miała niski brzeg.
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 14:34   #3234
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część XI

Ja też ciągle w transporterze mam podkład higieniczny (i w torbie na zmianę). Danielsowi zdarzyło się posikać w transporterze w tramwaju - najpierw długo czekaliśmy na wizytę, potem go wymacano ze wszystkim stron i chłopak nie wytrzymał.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 14:44   #3235
daktylek1987
Wtajemniczenie
 
Avatar daktylek1987
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 2 668
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ja też ciągle w transporterze mam podkład higieniczny (i w torbie na zmianę). Danielsowi zdarzyło się posikać w transporterze w tramwaju - najpierw długo czekaliśmy na wizytę, potem go wymacano ze wszystkim stron i chłopak nie wytrzymał.
Właśnie, czasem trochę się trzeba oczekać w poczekalni.
Dobre są tez po zabiegach, np. kastracji, gdzie kot jeszcze pod wpływem narkozy nie do końca się kontroluje.

Jak Ci się podoba okolica? Kotki się już zadomowiły, nowy widok z okna im pasuje?
__________________
"Koty potrafią zranić w jeden sposób - odchodząc."
daktylek1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 15:03   #3236
bandra
Fuck google, ask me!
 
Avatar bandra
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
Dot.: Koty - część XI

Moja kicia uwielbia jeździć w transporterze, który jest jej ulubionym miejscem do spania nawet w domu
Za nic w świecie nie załatwi się w środku.

Kiedy wracałam z nią ze sterylizacji to wyczyniała tam takie fikołki w narkozie, że się bałam o jej szwy
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality.
Open your eyes, look up to the skies and see.

bandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 15:46   #3237
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez bandra Pokaż wiadomość
Moja kicia uwielbia jeździć w transporterze, który jest jej ulubionym miejscem do spania nawet w domu
Za nic w świecie nie załatwi się w środku.
Też tak myślałam... Nie załatwi się tam gdzie śpi, je i coś tam jeszcze... Aż się zdarzyło.
Cytat:
Napisane przez daktylek1987 Pokaż wiadomość
Jak Ci się podoba okolica? Kotki się już zadomowiły, nowy widok z okna im pasuje?
Pochodziłam ostatnio po okolicy w poszukiwaniu sklepów Zrobiłam zakupy w Euro, Lewiatanie i na targu. Przeszłam się po cmentarzu i zielonym wnętrzu osiedla, zmierzyłam czasy przejścia do przystanków Mam okna od ulicy i niestety jest dość ruchliwa, jeżdżą nią autobusy i jakieś wybitnie głośne auta Niuńka się jeszcze tych nagłych dźwięków boi. Daniels jak u siebie, biega, skacze, brzuch wystawia...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 15:51   #3238
bandra
Fuck google, ask me!
 
Avatar bandra
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 7 898
Dot.: Koty - część XI

Malla, ale podczas podróży zawsze w transporterze mamy podkład higieniczny to że się nie załatwi do transporera to raczej obserwacja
__________________
Caught in a landslide, no escape from reality.
Open your eyes, look up to the skies and see.

bandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 16:30   #3239
ArmandaVanHelden
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 461
Dot.: Koty - część XI

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
poradzę wam zrobić to, czego ja nie zrobiłam ze swoją kotką i żałuję- kupcie klatkę wystawową i wstawcie tam kuwetę, kociak siedzi w klatce (no przykre to, że trzeba malucha zamknąć, ale lepiej zamknąć go teraz na 2 tyg, niż za rok mieć mieszkanie śmierdzące szczynami), ma tam miseczki, posłanie i kuwetę, będzie robić do kuwety, nie ma innej możliwości. To mały kociaczek, ma jeszcze mały rozumek i nie pamięta, gdzie ma się załatwić.
U nas chyba pomógł Faliway, od dwóch i pół tygodnia psikam łóżko wieczorem i od tego czasu nie zdarzyła się żadna wpadka nocna mam nadzieję że nie zapeszę i tak już zostanie
ArmandaVanHelden jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-06, 16:34   #3240
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Koty - część XI

ja proponuję załatwić 2-3 kuwety. mam wrażenie, że dla takiego maleństwa mieszkanie może być za duże i może nie ogarniać

poza tym kotkę trzeba w takim razie wysadzać do kuwety rano, po przebudzeniu i po każdym posiłku. nawet, jeśli nic nie zrobi, to w ten sposób wytworzymy nawyk.
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-21 13:51:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:13.