Mamy listopadowe 2018 - część IV

[Vicarika]

Ja stawiam na Sare za 3 tygodnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lady isss]

Napisane przez dews

Wlasnie u mnie to samo, kot przejal kosz mojzesza i musze go wyganiac, wiec w nocy zakaz wstepu do sypialni, ktory pewnie spotka sie ze sprzeciwem w postaci glosnego miauczenia ;/ A w dzien kot i tak przychodzi do domu tylko jesc, chociaz w zimie roznie to moze byc. glupawki nie dostaje, on w domu jak jest to tylko od lozka do lozka wedruje, ale boje sie, zebedzie chcial spac z dzieckiem i trzeba bedzie pilnowac caly czas

Moj kot w lipcu rok skonczyl dopiero. Jest juz mniej zwariowany, ale jeszcze sie mu zdarza glupawka ja mojego nie wyciagam bo juz teraz wystarczy do niego zaeolac i sam wylazi. Najpierw sie czai jak czajnik pod koszem, po tem wskoczy z uczami do tylu i patrzy na na mnie taki sposzony, przygarbiony - wie, ze mu nie wolno ewidentnie, ale chyba czeka az odpuszcze. Najlepiej jak wstane z lozka i on sie polozy na moje miejce i jak podchodze to patrzy na mnie i mialczy ja do niego " zsun ta dupe" a ten mi odmialkuje nawet sie nie ruszajac

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

[Karolkowa_86]

Lady ja dziś pierwsze co wstałam, jak zobaczyłam jak mój TŻ stoi koło łóżeczka, i patrzy się tymi czarnymi maślanymi oczami na niego, powiedziałam ja nie wiem Kochanie kiedy to tak szybko zleciało
Tak obstawiam lady że się zacznie. Choć może tak jednak za 4 tyg.


(*) Amelka 02.03.2017
Czekamy Synku na Ciebie

[taga91]

Weźcie nie straszcie porodami!

Ja właśnie zadzwoniłam do szpitala i umówiłam się na wizytę kwalifikacyjną na 23.10.. Ma być po 36 skończonym tygodniu i tak wypada, mam nadzieję, że donoszę do tego czasu..

[lady isss]

A ja wam powiem, ze ostatnio tak sie stresuje tym porodem, ze naprawde wolalabym urodzic szybciej niz w 38 tygodniu. Ja sie nastawiam na mniej wiecej tak jak z martynka, ze ok 14 dni przed terminem wiec wiem, ze im blizej konca pazdziernika tym bardziej ja bede panikowac... przy pierwszym nie panikowalam wgl, a teraz serio taki niepokoj czuje ze masakra...nie jestem w stanie myslec o niczym innym. Zeszta w pierszej ciazy mam wrazenie, ze ogolnie ze wszystkim mniej panikowalam i mniej myslalam, ze moze pojsc cos nie tak a teraz to masakra... maly sie nie rusza to ja czekam az sie poruszy, boli mnie podbrzusze to ja juz rozkminiam czy wszystko ok, lapie mnie skorcz to czekam na nastepny czy aby nie nadejdzie i tak w kolko. Staram sie miec w pewnym sensie wylane bo przeciez wiem ze jest ok, ale mam wrazenie, ze na wiecej ☠☠☠☠☠☠☠ zwracam uwage i popadam w paranoje jakas

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

[dews]

Wlasnie tez je czytam, ale mala miala juz 3kg, wiec nie bylo zle
Ja czuje, ze bede jedna z ostatnich, nikomu sie w brzuchu nigdzie nie spieszy

Znajoma w pracy mnie dzisiaj hejtuje, bo ona jak byla w ciazy w 8 miesiacu jak ja teraz, to miala problem z kregoslupem, bo bardzo duzo przytyla i musiala chodzic o kulach a ja dzisiaj energia tysiac i biegam po schodach ciagle

Aa i szkole rodzenia mam jednak jutro, wiec tz pojdzie ze mna i nie bede samotna matka

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Napisane przez lady isss

A ja wam powiem, ze ostatnio tak sie stresuje tym porodem, ze naprawde wolalabym urodzic szybciej niz w 38 tygodniu. Ja sie nastawiam na mniej wiecej tak jak z martynka, ze ok 14 dni przed terminem wiec wiem, ze im blizej konca pazdziernika tym bardziej ja bede panikowac... przy pierwszym nie panikowalam wgl, a teraz serio taki niepokoj czuje ze masakra...nie jestem w stanie myslec o niczym innym. Zeszta w pierszej ciazy mam wrazenie, ze ogolnie ze wszystkim mniej panikowalam i mniej myslalam, ze moze pojsc cos nie tak a teraz to masakra... maly sie nie rusza to ja czekam az sie poruszy, boli mnie podbrzusze to ja juz rozkminiam czy wszystko ok, lapie mnie skorcz to czekam na nastepny czy aby nie nadejdzie i tak w kolko. Staram sie miec w pewnym sensie wylane bo przeciez wiem ze jest ok, ale mam wrazenie, ze na wiecej ☠☠☠☠☠☠☠ zwracam uwage i popadam w paranoje jakas

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Lady isss ja wczesniej mialam jakis spokoj ducha, pozniej poszlam na usg i lekarka mi powiedziala ze "pepowina jest daleko od szyi, wiec nie ma sie czym marwtic" i to mnie zaczelo martwic Bo wczesniej jakos nie myslalam o tym, ze moze sie nia okrecic, a teraz ciagle mam w glowie, ze on jak takie fikolki w tym brzuchu robi, to moze sie nia okrecic ;/

Samego porodu sie poki co jakos nie obawiam

[sara3008]

Napisane przez Vicarika

Ja stawiam na Sare za 3 tygodnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hahaha chciałabym, oj chciała dziś miałam takie przepowiadacze, że aż mama się pytała czy to już

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justyna_fli]

Napisane przez dews

Nie nie, ze dziecko w brzuchu uklada sie glowa w dol, ale plecami skierowanymi do plecow matki. W prawidlowym ulozeniu twarz dziecka powinna byc skierowana jakby w strone kregoslupa matki a plecki powinny byc od strony brzucha.

Justyna_fli i sylwiusiach, kiedy wam polozna robi plan porodu? I czy one w ogole sprawdzaja nasza wage?

Mi nie robila ostatnio tylko bylam z tym w szpitalu u przelozonej tych wszystkich położnych. Naobiecywala znieczulenia a wyszło jak wyszło teraz to nie wiem sama jeszcze. Chyba jeszcze beda raz ważyć ale pewna nie jestem

Sent from my MYA-L11 using Tapatalk

[Figulina987]

Napisane przez Vicarika

Dziewczyny pomocy , zawalone gardlo , katar kaszel . Jak sobie pomoc jest tragedia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie też nie wiem a potrzebuje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smileska]

Moje 3 koty spia na zmiane w łóżeczku. Rudy wychodzi to wskakuje bialy. Bialy wychodzi to pakuje sie czarny. Nie przeganiam, wlasciwie nic nie robie z tym. Z doswiadczenia wiem ze jak pojawi sie w domu mlody to koty bardzo dlugo nie będą sie z nim spoufalac. A juz napewno zaden nie wpakuje mu sie do lozeczka niechętnie moze przyjda sie przywitać i obwachac i to stawiam ze pojawi sie na powitanie tylko biała. Rudy i czarny nie kulturalnie będą mieć wy☠☠☠ane na nowego członka rodziny.
Co do wyczuwania przez koty ciąży to niestety moje nie wyczuwaja w zaden sposob. Laza i skacza mi po brzuchu, oczywiscie chronie go jak mogę ale gdyby mialy przyzwolenie to bylaby to niezla trampolina dla nich!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dews]

To moj kot jest mega spokojny przy waszych. Zawsze za nami lazi, zeby nie byc samemu w pokoju, spi nam w nogach albo na glowie, ale nidy nie biega po domu :p Nie chce sie specjalnie bawic ani nic, Rano zawsze idzie do mnie zebym go poprzytulala, a wieczorem do tz a w dzien jest gdzies w ogrodku

[fioleciasto]

My dziś wychodzimy do domu! Na badaniu wszystko idealnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vicarika]

Napisane przez fioleciasto

My dziś wychodzimy do domu! Na badaniu wszystko idealnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

W czwartek mieliśmy na dwa dni jechać nad morze, będę rozmawiać z lekarzem czy mogę jechać. Ale leżeć mi nie kazali więc może jest jeszcze szansa ️

No a Mała wciąż w położeniu miednicowym i według lekarki już się raczej nie obróci. Tak mnie to wkurza

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vicarika]

Fiole moj obrocil sie w 31 tc , jest nadzieja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Napisane przez Vicarika

Fiole moj obrocil sie w 31 tc , jest nadzieja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko moja jest w tej pozycji już chyba 20 tydzień

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dews]

Ja juz sama nie wiem jak moj lezy i swiruje

[fioleciasto]

Napisane przez dews

Ja juz sama nie wiem jak moj lezy i swiruje

Nie świruj za dużo, twój to chyba ruchliwy egzemplarz wiec jeszcze może zmieniać pozycję

Moja nie robi tego nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jajoanka]

Fiole! Super, ze idziesz do domu! Odpoczywaj i dbaj o siebie, bedzie dobrze!

A ja dzis pracowity mam dzien, tak mi dobrze, ze tyle sie dzieje!

Dostalismy troche grzybow, to rano zrobilam do sloika. Mam nadzieje, ze beda jadalne, bo ja nie znam sie ani na grzybach ani na przetworach XD i uwaga... wyszly mi cale dwa mini sloiczki! Bo tak sie skurczyly te grzybki podczas gotowania, hahaha. Ale to i lepiej, bo ja i tak ich nie zjem

Upralam koce, wymylam sofe z kurzu, upralam 2 dywany.

Wykapalam sie, umylam wlosy i pierwszy raz w zyciu mam na stopach skarpetki zluszczajace - ciekawe jaki dadza efekt

Zdejme za godzinke i planuje jeszcze odkurzyc

A o 17.00 mam wizyteeee!!! Prosze trzymac kciui, zeby wszystko bylo okej. Ja mam nadzieje, ze zobacze buzke mojego Dzidzio

Wysłane z mojego PSP3530DUO przy użyciu Tapatalka

[sara3008]

Napisane przez fioleciasto

My dziś wychodzimy do domu! Na badaniu wszystko idealnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jajoanka]

A co do zwierzat i dzieci... to nam polecono przyniesc do psa piekuszke, albo cos z zapachem dziecka, zeby sie "oswoil", a jak bedziemy wracac do domu ze szpitala, to wyprowadzic psa, wejsc z dzieckiem i pozniej dopiero wpuscic psa. Nie wiem czy to sie uda, bo strasznie duzo bedzie zamieszania z tym pewnie... zobaczymy.

Nasz Czarek to taki "synek". Mam nadzieje, ze bedzie dobrym starszym bratem. Chcialabym, zeby sie zaprzyjaznili. Dzieci powinny sie wychowywac ze zwierzetami, mnie to mega rozczula ;-)

Wysłane z mojego PSP3530DUO przy użyciu Tapatalka

[Figulina987]

Napisane przez lady isss

A ja wam powiem, ze ostatnio tak sie stresuje tym porodem, ze naprawde wolalabym urodzic szybciej niz w 38 tygodniu. Ja sie nastawiam na mniej wiecej tak jak z martynka, ze ok 14 dni przed terminem wiec wiem, ze im blizej konca pazdziernika tym bardziej ja bede panikowac... przy pierwszym nie panikowalam wgl, a teraz serio taki niepokoj czuje ze masakra...nie jestem w stanie myslec o niczym innym. Zeszta w pierszej ciazy mam wrazenie, ze ogolnie ze wszystkim mniej panikowalam i mniej myslalam, ze moze pojsc cos nie tak a teraz to masakra... maly sie nie rusza to ja czekam az sie poruszy, boli mnie podbrzusze to ja juz rozkminiam czy wszystko ok, lapie mnie skorcz to czekam na nastepny czy aby nie nadejdzie i tak w kolko. Staram sie miec w pewnym sensie wylane bo przeciez wiem ze jest ok, ale mam wrazenie, ze na wiecej zwracam uwage i popadam w paranoje jakas

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

Też chodzę teraz bardziej zeschizowana... Cigle myślę żeby Młody tylko był zdrowy. W pierwszej ciąży o wielu rzeczach nie wiedziałam i było lepiej. Teraz np mam w rodzinie chłopca który ma spore problemy ze słuchem, a d ciąży tego chyba się nie da wykryć. Wprawdzie dziewczyna urodziła go majac 43 lata i to pierwsze dziecko, ale jednak ryzyko jest zawsze..

Także chciałabym mieć pewność że wszystko ok. A co do porodów też myślę, że 3 tyg i się zacznie. Np ja od 15/10 będę już w gotowości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jajoanka]

Dziewczyny, błaaaagam, nie straszcie porodami Ja jeszcze nie dowierzam, że jestem w ciąży! Jeszcze się tym stanem nie nacieszyłam



Zacznie się... zgodnie z rozpiską! A co!

[lady isss]

Mi sie wydaje, ze psy ogolnie dobrze reaguja na male dzieciatko w domu. Wiadomo, ze terz trzeba obserwowac i polnowac na poczatku zeby mu nic nie odbilo, ale jak z nasza psina przechodzilismy przez poajwienie sie nowego czlonka rodziny 2 razy tak dwa razy byla po prostu ciekawa co sie dzieje. No pomijajac ten incydent z pilnowaniem i niedopuszczaniem nikogo do mlodego. Moj kot raczej nie bedzie zwracal uwagi na mlodego, bo to taki ksieciunio. Np widzi ze ide to mu sie przypomni zeby sie polozyc w przejsciu i zaczac sie myc. Albo stoi i sie gapi jak taki szpak w gnat i sie nie zsunie. Jeszcze jak go noga trace na bok zeby sie przesunal to z oburzeniem mialknie xd wiec ja najbardziej martwie sie ze skoczy na malego w sumie. Bo tak agresywny ogolnie to on nie jest. Nawet jak mamuska z psem przyjdzie to pies szczeka na kota ( on ogonie boi sie kotow ) a moj dumnym, zlewajacym krokiem idzie sobie na krzeselko pod stol w sumie jak pies byl u nas kilka dni to po powrocie ze spaceru kot sie nawet do niego lasil on ogolnie glupi nie jest bo jak skacze po stole albo weszy co by zgarnac i ja zareaguje to odrazu odwrot robi no ale to jest kot wiec skacze po stolach czy meblach jak sie nie patrzy. Tak samo do tego kosza wskakuje ale niedawno jak mial na mnie wylane to polecial laczek w jego strone i chyba boi sie teraz ze ten laczek to z nieba spadł dlatego taki zesrany sie czai jak chce wskoczyc

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

[Karolkowa_86]

Ja 15.10 będę miała 37 tc więc ciąża donoszona
Ja właśnie po obiadku.
Jeszcze 6 długich godzin i mój wróci do domu.

(*) Amelka 02.03.2017
Czekamy Synku na Ciebie

[dews]

Napisane przez fioleciasto

My dziś wychodzimy do domu! Na badaniu wszystko idealnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wspaniale wiesci!
przynajmniej bedziesz miala spokojne dziecko i sobie pospisz Moj cala noc i od rana tak szaleje, ze masakra, mam nadzieje, ze po porodze nie bedzie taki ruchliwy

[jajoanka]

Napisane przez dews

Wspaniale wiesci!
przynajmniej bedziesz miala spokojne dziecko i sobie pospisz Moj cala noc i od rana tak szaleje, ze masakra, mam nadzieje, ze po porodze nie bedzie taki ruchliwy

Mój też strasznie pobudzony. Cały czas się wierci, kopie, albo ma czkawkę. Wydaje mi się, że on nigdy nie śpi... wieczorem go czuję, rano go czuję, w ciągu dnia praktycznie cały czas - jak nie kopniaki, to wyginanie się, albo jakieś inne smyranie. Ostatnio mnie sąsiadka pytała czy młody kopie, to jej mówię - i to jak! cały czas daje! Była zdziwiona... ale to chyba normalne, że to dziecko jest aktywne? Lepiej tak niż nic nie czuć i się zamartwiać.



Ja właśnie piszę "listę pytań" do mojej gin. Ciekawe czy będzie czas i głowa do tego, żeby o wszystkim porozmawiać :P

[dews]

Napisane przez jajoanka

Mój też strasznie pobudzony. Cały czas się wierci, kopie, albo ma czkawkę. Wydaje mi się, że on nigdy nie śpi... wieczorem go czuję, rano go czuję, w ciągu dnia praktycznie cały czas - jak nie kopniaki, to wyginanie się, albo jakieś inne smyranie. Ostatnio mnie sąsiadka pytała czy młody kopie, to jej mówię - i to jak! cały czas daje! Była zdziwiona... ale to chyba normalne, że to dziecko jest aktywne? Lepiej tak niż nic nie czuć i się zamartwiać.

Ja właśnie piszę "listę pytań" do mojej gin. Ciekawe czy będzie czas i głowa do tego, żeby o wszystkim porozmawiać :P

To tez chyba zalezy od dziecka. Ja juz sie nauczylam kiedy czuje ruchy, a kiedy wcale ich nie czuje, zazwyczaj sa to podobne pory dnia. Sa dzieci spokojne, jak Fiole i tez nie ma sie co martwic o ile dziecko nagle nie zmienilo zachowania na mniej badz bardziej pobudliwe

[jajoanka]

Napisane przez dews

To tez chyba zalezy od dziecka. Ja juz sie nauczylam kiedy czuje ruchy, a kiedy wcale ich nie czuje, zazwyczaj sa to podobne pory dnia. Sa dzieci spokojne, jak Fiole i tez nie ma sie co martwic o ile dziecko nagle nie zmienilo zachowania na mniej badz bardziej pobudliwe

Nie no - jasne! Każde dziecko ma swój tryb

[lady isss]

Ale ja dzis daje czadu. Musialam malej w pokoju zrobic miejsce na kanape bo mi ojczym przywiozl, sprzatnelam kuchnie, ogarnelam kotu kuwete bo juz tak sadzila ze myslalam ze umre. Teraz chwile odpoczne i musze skoczyc na zakupy i wybrac hajs z bankomatu. Po tem musze chociaz troche lazienke ogarnac i zmyc podloge na przedpokoju. Mam jeszcze pranie do powieszenia i wypadaloby tez jakies wstawic. MA-SA-KRA! padam na pysk

Wysłane z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka