Zielona Góra i oklice-łączmy się

[oliwka__]

własnie mi brakuje takie 200 mertów dalej tak jak w domu mieszkałam też niedaleko miałam przyjaciółkę i tego najbardziej brakuje ile razy było że na spacer szłam i na kawie do 24.00 godziny siedziałam a później godzinę się odprowadzałysmy

[chromonikielnia]

za to ze mna jest jeszcze inaczej- mialam przyjaciolke, ktora znalam od dziecka, mieszkamy po sąsiedzku, zawsze sie super dogadywalysmy, potrafilysmy siedziec gorącą kawą na środku drogi i dyskutować az sie ciemno zrobilo... a teraz mając te kilkanaście lat nie umiemy ze soba gadac, nasz kontakt ogranicza sie do'czesc' jak sie gdzies tam spotkamy przypadkiem.
Teraz mam inna przyjaciolke, niedawno przeprowadzila sie niedaleko mnie, takze sie spotykamy często, jest fajnie, ale szkoda mi tamtej przyjazni, ktora twala naprawde wiele lat.

[oliwka__]

takie to już te nasze życie pokręcone jest i nic nie poradzimy chyba że będziemy robić coś a nie tylko gdybać

a to ja dziś wieczorem włoski jaśniejsze niż na zdjęciu mała Wiki ma praktycznie białe tak dla porównania

[Ag4]

Oli bardzo fajne zdjęcia ale laska z Ciebie! a mała uroczaaaaa !



Ja nie mam przyjaciólki kiedys miałam taką bliską koleżankę, ale nasze drogi się rozszły na studiach, a teraz to już w ogóle widzimy się raz na rok.

[oliwka__]

Aga dziękuję ale z ta fajna laską to proszę nie przesadzać dużo mi jeszcze brakuje :P niestety

Isis a jak tam samopoczucie i brzuszek? powiedziałaś już w pracy??

A powracając do przyjaciółek nigdy nie miałam takiej od dzieciństwa gdzie przyjaźn trwa po 20 lat, ale te co mam mimo tak słabego konaktu mi wystarczy po pomimo tego że nie widzimy się pół roku, rok po 5 minutach jest tak jak zawsze i najlepsze jest to że możesz wszystko wygadać swoje marzenia, fantazje i nikt Ci nie powie iż to nie stosowne, albo jak tak możesz tylko zawsze będa Cie wspierać w wyborze nieważne co cały świat do okoła myśli Ja rok temu mialam taka niemiła sytuację z tż i mogłam na wszystkie 3 liczyć i dziekuję Bogu że je mam
A największą przyjaciółką od dzieciństwa jest jednak moja kuzynka fakt że od kiedy jestem z tż to mamy bardzo słaby konkatk ale jesteśmy takie same więc zawsze się dogadujemy, wspieramy i kochamy co chyba najważniejsze

No dobra to może jakieś spotkanko ja propnuję coś po 28 października? pomyślcie kiedy i kto by się zjawił a ja wymyślę jak by tu do domku się dostać

Aaaa i bym zapomniała dodać dobrze że mamy telefony bo prawie codzienne 2 godzinne konferencje odbywam z nimi

[Ag4]

ja jestem za spotkaniem
ale nie w weekend bo niestety co tydzien mam zjazdy :/ a tak to jestem otwarta

[kma1982]

ja też jestem za spotkaniem, też nie w weekend

[Ag4]

fajnie by bylo, jakby udało nam się zebrać


dzieewczyny gdzie mozna w Zg sciagnac simlocka z telefonu? i ile to kosztuje mniej wiecj?moze sie ktoras orientuje?

[Isis23]

Napisane przez Ag4

fajnie by bylo, jakby udało nam się zebrać


dzieewczyny gdzie mozna w Zg sciagnac simlocka z telefonu? i ile to kosztuje mniej wiecj?moze sie ktoras orientuje?

ja sciagałam w focus.. koło rossmana na dole był na srodku alejki taki punkt z telefonami i tam mi sciagali.. a płaciłam chyba 25 zł albo cos koło tego


OLi- samopoczucie bardzo dobre jutro następna kontrolna wizyta u gin

a w pracy jeszcze nie wiedza.. od dzisiaj mam niby umowe ale na oczy jej nie widziałam jeszcze i nie podpisałam bo muszą mi przysłać ..takze sobie jeszcze pewnie poczekam z tydzien
ale mysle ze predko w listopadzie sie dowiedzą. przez cały okres pracy miałam wypłate ok , a teraz na umowe wypłate dali mi 400 zł mniejszą to po co ja mam sobie flaki wyprówac... pójde na l4 i bede siedziec w domku a kasa i tak przyjdzie ... nie lubie tak robić, ale jak oni grają nie fair... no to sorry

[kma1982]

Isis w pełni podzielam Twoje zdanie...teraz musisz się przede wszystkim martwic się o siebie i dzidziusia...

a co do spotkania, to może 29??

[chromonikielnia]

Isis, dobrze robisz, martw sie teraz o siebie i swój brzuszek

Co do spotkania, ja sie nie piszę, raczej za duża różnica wieku miedzy nami, o ile popisac mogę to w realu to chyba nie jest najlepszy pomysł

swoją drogą mam pytanie, cierpicie na zespol napięcia przedmiesiączkowego? czym sie u Was to objawia..? ja zawsze chodze rozdrazniona i w ogole, ale to chyba kazdy tak ma, chodzi mi raczej o takie większe objawy...

[oliwka__]

chromonikielnia a ile ty masz latek? wiesz nie sądze żeby tu wiek był wielką przeszkodą

Ja nie mam czegos takiego a raczej nie obserwuję tego u siebie ale inni zauważają, że na przykład zła chodze naburmuszona obrażona czy znowu wrzeszcze, wściekam się bez powodu ale chyba każda z nas tak ma A później miesiączka i maskara co drugą umieram i najgorzej to jest że przed strasznie co drugi miesiąc mnie piersi bolą i to nawet dobre 10 dni przed tragediaaa i własnie zastanawiam się czy przypadkiem od teraz nie zacząć brać znowu tabletek anty przynajmniej ni emiałam takich problemów a na jakiś czas bym wróciła

PYTANIE:

W ogóle łykacie tabletki czy raczej stosujecie prezerwatywy? i za czym się opowiadacie

[chromonikielnia]

Oli, mam 15 lat (3 kl gimnazjum) wiem, wiem, smarkacz jestem tak wieć pewnie domyślasz sie, ze Twoje pytanie jeszcze mnie nie dotyczy

a ja właśnie chyba mam to napiecie przedmiesiączkowe, a jeszcze bardziej wpływa na to ta jesienna pogoda...o wszystko robie kazdemu wyrzuty, wkurzam sie o byle głupote, ciągle podnosze glos- co mnie wkurza strasznie, jak np. na lekcji czasem cos wypale to siara kurcze, potrafie wciągać tone słodyczy, jedzenia, ktorego normalnie bym nie wziela do ust... przyklad? wczoraj zobaczylam w kuchni cukierki raczki, ktorych milosiernie nie znosze, dzisiaj zjadłam trzy ;] łapie dołki, wydaje mi sie, ze jestem beznadziejna, ze nikt mnie nie lubi, ze wszyscy maja mnie za ostatniego glupka... duzo tego, wiosn i latem jeszcze nie jest tak zle, ale jesienna pogoda naprawde zle na mnie wpływa, przed okresem zwłaszcza.

[oliwka__]

chromonikielnia nieprzejmuj się lepsze takie problemy niż inne z wiekiem będa poważniejsze więc nie przejmuj się błachostkami a jak coś palniesz na lekcji to się śmiej żebyś później własnie nie żałowała ja wiem że w każdym wieku są inne problemy ale z patrząc z perspektywy czasu wieloma rzeczami bym się nie przejmowała jesli miała bym możliwość cofnięcia się w czasie ale cóż ludzie uczą się na własnych błedach
Pamiętaj nie przejmuj się wszystkim i nie bierz wszystkiego do siebie i zamiast wiecej myśleć rób więcej a będziesz szczęśliwa
A napięciem się nie przejmuj naturalna kolej rzeczy więc trzeba nauczyć się z tym żyć

[chromonikielnia]

Dzieki Oliwka, wiesz jak przeczytałam tego posta to się aż uśmiechnęłam ale z drugiej strony, kiedy bedzie czas na przejmowanie sie blahostkami, jesli nie teraz? poza tym- najgorsze jest to, że przez takie moje głupie, nerwowe gadanie, sprawiam przykrośc innym- wyżywam sie na chlopaku, na przyjaciolce, to wlasnie jest głupie w tym wszystkim.

[daisyxx]

a ja mam 18 lat i tak własciwie to jeszcze nigdy nie miałam chłopaka coraz czesciej mysle sobie ,że jestem jakas inna..
czasami zdaje mi sie ,ze jak rozmawiamy z kolegami i moja przyjacolka to oni tylko jej sluchaja
nie umiem odczytywac ich sygnałów
kolezanki jmówia mi ,ze jestem bardzo fajna dziewczyna
tylko co mi po tym
coraz czesciej zuje ,ze brakuje mi kogos do kogo mozna sie przytulic , pogadac ,a nawet powygłupiac

[chromonikielnia]

Daisy, pisałaś już na tym wątku ? jakoś Cie nie kojarzę, jeżeli tak to sorry
ja znam dużo takich dziewczyn, mają koło 20 lat i narzekają, że nie mają chlopaków, mimo tego, ze sa lubiane wsrod znajomych i w ogole.. ale w sumie wolałabym mieć te 18-19 lat i nie mieć zbyt duzego doswiadczenioa z chlopakami, niz mieć 14 i mieć zaliczonych kilku, czy kilkunastku kolesi... jak obserwuje czasem moje "znajome" ze szkoły to się wlos na głowie jezy po prostu.. siadają kazdemu na kolana, łaszą sie do wszystkich, przytulają, sciskają, chodza z chlopakami na fajki, na piwo tylko po to, zeby im sie przypodobac. Mozecie powiedziec, ze kazdy przezywa cos takiego jak ma sie te 'nascie' lat, ale tak na nie patrząc to ja sie czuje jakbym byla z jakiejs innej epoki normalnie... srednia z paskiem, zero fajek, malo alko, jeden jedyny związek z chłopakiem, ktory trwa prawie dwa lata.. i kto tu jest inny?

[oliwka__]

daisyxx Ja mam 25 lat i 1 chłopaka jesteśmy niecałe 7 lat poznalismy się wmoje 19 urodziny i jest on moim pierwszym, i to nie jest to że jakaś "lewa" byłam czy coś ale nie nigdy chłopacy nie interesowali jako partnerzy A kolegów to miałam tylu że nidy ich zliczyć nie można było a koleżanek to może łącznie 10 z którymi utrzymywalam dosyć bliski kontakt najważniejsze to móc na nichj liczyć

chromonikielnia nieprzejmuj się tym że na nich się wyrzywasz poprostu tak jest to jest życie a jeśli cie kochają napewno zrozumieją i wytrzymają

Dobranoc kochane

[kma1982]

Napisane przez chromonikielnia

swoją drogą mam pytanie, cierpicie na zespol napięcia przedmiesiączkowego? czym sie u Was to objawia..? ja zawsze chodze rozdrazniona i w ogole, ale to chyba kazdy tak ma, chodzi mi raczej o takie większe objawy...

Napisane przez oliwka__

W ogóle łykacie tabletki czy raczej stosujecie prezerwatywy? i za czym się opowiadacie

ja biorę tabletki anty, dzięki nim nie mam objawów PMS, natomiast jestem przed okresem strasznie rozdrazniona i mam wahania nastroju, raz się śmieję a zaraz potem ryczę jak głupia bez powodu...

Napisane przez daisyxx

a ja mam 18 lat i tak własciwie to jeszcze nigdy nie miałam chłopaka coraz czesciej mysle sobie ,że jestem jakas inna..

Napisane przez daisyxx

coraz czesciej zuje ,ze brakuje mi kogos do kogo mozna sie przytulic , pogadac ,a nawet powygłupiac

ja pierwszego chłopaka miałam dopiero na studiach (oprócz kilku jednotygodniowych, licealnych "związków" a raczej chłopaków, z którymi się spotykałam), drugim chłopakiem był mój mąż, nie jesteśmy razem nawet 2 lata

[Ag4]

kma co Ty? ale szybko sie zdecydowaliscie na ślub !

ja ze swoim już 8 lat

[oliwka__]

Aga to wy jestesie troszke dłużej niż my ale widzę że nie macie takich samych problemów i kryzysów

Co do szybkich ślubów to najbardziej ekspresowi byli moji rodzicie jeszcze z szybszym się nie spotkałam wśród znajomych poznali się i odrazu byli ze soba po 3 miesiacach się zareczyli po kolejnych 3 miesiacach wzieli ślub i mama nie była w ciąży gdzie wszyscy gadali że ten ślub to tylko dlatego że zaciążyła no bo jak to tak szybko można no i po 15-miesiecznej ciąży urodziłam się ja

[Ag4]

Oli kryzysy jakies wiadomo, ze sa, jak u waszystkich

Twoi rodzice faktycznie ekspresowi! poszczescilo im sie, ze tak szybko sie zdecydowali i okazalo sie ze to właśnie TO

[oliwka__]

Ale własnie najlepsze są takie śluby moim zdaniem tak jak tutaj kma po niecałych 2 latach. Im dłużej się jest ze sobą to odchodzi ochota od tego ślubu bo po co i tajk jesteśmy razem i powiem wam że mnie jakoś ta perspektywa ślubu nie cieszy jakoś no ślub bo ślub no bo religia bo rodzice sobie życzą a mi jest tak dobrze. Ja może jeszcze kiedyś chciałama teraz to mi jest bez różnicy a powinno to być coś wspaniałego niezapomnianego dla siebie a nie dla otoczneia.
Aga a wy ślub planujecie? na przyszły rok?? i macie plany gdzie będziecie mieszkać u Ciebie z rodzicami twoimi czy gdzieś na swoje pójdziecie?

[Ag4]

Oli dokładnie tak jak mówisz

mi to się w ogóle do ślubu nie spieszy, najpierw chcę skończyć studia spokojnie
a ew. ślubie będziemy mieszkać u mnie, całe piętro dla nas.

[oliwka__]

Dziewczyny a co sądzicie o tej torebce?
http://www.allegro.pl/item762946952_...skora_hit.html
wacham się czy ją zakupić chociaż mi się bardzo podoba ale dzisiejsza moda ... i wogóle nie jest kiczem lub tandetą ?

[Ag4]

Oli mi się średnio podoba. faktura mi sie podoba tylko model srednio, dlatego ze wydaje mi sie malo pakowna a ja potrzebuje wieelkiej torby dlatego moge byc nieobiektywna

[kma1982]

ja z tżtem zamieszkałam po pół roku bycia ze sobą...pół roku później zaręczyliśmy się...te pół roku mieszkania za sobą bardzo nas do siebie zbliżyło, bardzo dobrze się poznaliśmy, dotarliśmy się, jako że dużo czasu ze sobą spędzamy, a jeśli gdzieś wychodzimy to razem-mamy wspólnych znajomych...także wszędzie razem...ale nie przeszkadza mi to...Tż od kiedy zamieszkał ze mną bardzo się zmienił, na lepsze. Wcześniej to taki gagatek byl, co to tylko ciągle popala trawkę, chodzi na imprezy i po barach z kumplami...ale miał warunek, że zamieszkam z nim tylko pod warunkiem, że skończy z trawką i już nie pali, nawet jak mówi nie ciągnie go...poza tym zrobił sie strasznym domatorem...przyznam się nawet, że czasem się wkurzam, że jak był sam to imprezował a teraz jak ja mam ochotę potańczyć to siłą go wyciągam gdzieś....

Oli, a torebki nie widzę, w pracy mamy all zablokowane

[daisyxx]

Napisane przez Ag4

Oli mi się średnio podoba. faktura mi sie podoba tylko model srednio, dlatego ze wydaje mi sie malo pakowna a ja potrzebuje wieelkiej torby dlatego moge byc nieobiektywna

ja równiez uwazam tak samo ja ty
też wole wieksze torby
choc nie tez takie max

Podoba mi sie taki jeden chłopak ze szkoły ,żałuje ,ze tak zadko go widze
znlazłam go na nk i nie wiem czy mam cos do niego napisac
czy lepiej nie..
ale, chyba 20 lat to juz powazny facet?

[Ag4]

mi to napewno bedzie ciezko zamieszkac z tztem, mamy zuuuuupełnie inny styl życia. Ktoś będzie musiał się dostosować


daisy nie byłabym pewna tej powagi, faceci generalnie są niepoważni. tak z natury.
Nie masz innego sposobu, żeby go poznać?
Ja bym nie pisała,
no ale ja to w ogole jestem taka ze sie do mezczyzny pierwsza nei odezwe,
co by sobie nie pomyślał za dużo

[daisyxx]

Napisane przez Ag4

mi to napewno bedzie ciezko zamieszkac z tztem, mamy zuuuuupełnie inny styl życia. Ktoś będzie musiał się dostosować


daisy nie byłabym pewna tej powagi, faceci generalnie są niepoważni. tak z natury.
Nie masz innego sposobu, żeby go poznać?
Ja bym nie pisała,
no ale ja to w ogole jestem taka ze sie do mezczyzny pierwsza nei odezwe,
co by sobie nie pomyślał za dużo

wogóle to jest szwagier mojej kolezanki z klasy
tyhlko tak głupio zaczac ja tak znienacka wypytywac o niego