Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" - dla "starych" 25. i więcej latek

[badymka]

Koffane moje ja jakaś niemrawa dziś więc ograniczę się do powiadomienia o tym, że wzięłam się do zapychania skrzynek @ Olli i Kurczakowi.

Ja czytać ale wzrok już nie ten. Ostatni e-book na jakiego się skusiłam to Nory Roberts trylogia Znak siedmiu (Bracia Krwi , Magia i krew, Kamień Pogan). Z kompa przeczytałam 2 i 3 bo 1 miałam w tradycyjnej formie w bibliotece. Fajne było
Jeśli chodzi o audiobooki to bardzo uważam żeby to nie były te nagrywane dla związku niewidomych bo tam lektor jest drewniany taki. A z Lektorów uwielbiam wręcz Piotra Frączewskiego to tak po Potterze. Teleszyński też może być. Obawiałam się trochę tego audiobooka z Dereszowską bo mam nadal w głowie jej postać Korby, ale dała radę.

Mww u mnie tego pędu do już nawet tykaniem nie można nazwać... I tak mnie późno dopadło bo w obu liniach rodziny dzieci pojawiały się najpóźniej w 23 roku życia kobity. W moim wieku mama miała już nas wszystkich 4.

---------- Dopisano o 11:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez Sephinrot

baby jestem załamana nie dawno miałam okres a dzisiaj dostałam tak silnego bólu i krwawienia,że nie wiem co się dzieje mój gin na urlopie i muszę czekać tydzień,zwariuję

Sephi
Nie czekaj, idź do jakiegoś co wiesz że nie sadysta!!
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze...

[Malla]

Napisane przez kurczak Wolf

A babcia niesamowita... zauważyłyście na filmie, że obsługa sklepu nawet nie wyszła, tylko próbowali zamykać rolety? a ludzie w ogóle nie reagowali... A tu nagle taka Czerwona Torpeda... Babcia pewnie dostanie zapas zegarków od firmy

Napisane przez kurczak Wolf

Matko... moje dziecko męczy mnie dzisiaj znowu o malowanie... niedługo będę musiała domówić farby i panele malarskie, jak tak dalej pójdzie...

Niedługo za grube pieniądze będą licytować te dzieła!

Napisane przez Sephinrot

baby jestem załamana nie dawno miałam okres a dzisiaj dostałam tak silnego bólu i krwawienia,że nie wiem co się dzieje mój gin na urlopie i muszę czekać tydzień,zwariuję

Hmm... dopiero co był taki wątek na forum... Parę razy mi się tak zdarzyło jak byłam młodsza. Jeśli to pierwszy raz i krwawienie będzie trwało tyle co zwykły okres, to nie ma sensu fatygować się do lekarza, jeszcze się czymś zarazisz w poczekalni, ciążą na przykład...

Napisane przez badymka

I tak mnie późno dopadło bo w obu liniach rodziny dzieci pojawiały się najpóźniej w 23 roku życia kobity. W moim wieku mama miała już nas wszystkich 4.

Nie ma sensu porównywać się do starszego pokolenia. Wtedy inaczej wyglądało życie pod względem i materialnym, i społecznym, i poglądów na antykoncepcję.

[kurczak Wolf]

Napisane przez mww

Kurczak - u mnie to już takie głośne tykanie... czasami włącza się dźwięk Dzwonu Zygmunta

Ja szczerze życzę osobom, które chciałyby mieć dzieci i były świadome obowiązków, jakie się z tym łączą - żeby im się powiodło... osobom, które nie chcą mieć dzieci, żeby im się nie przydarzyły... i osobom, które nigdy nie powinny mieć potomstwa, żeby im to nie przychodziło do głowy

A może Dzwon Zygmunta mógłby Ci pomóc? (korzystaj, póki Eva nie wrzuci go do swojej kolekcji )

Napisane przez Sephinrot

baby jestem załamana nie dawno miałam okres a dzisiaj dostałam tak silnego bólu i krwawienia,że nie wiem co się dzieje mój gin na urlopie i muszę czekać tydzień,zwariuję

Ja na Twoim miejscu poszłabym na pogotowie, jeśli do wieczora Ci nie minie... bo to raczej nie jest krwawienie w granicach normy...

badymka - to były takie czasy, że się dzieci wcześniej rodziło... ja sama widzę, jak to się wszystko przesunęło o ładnych parę lat... (pierwsze dziecko mam, jak za dawnych czasów a drugie będę miała, jak za dzisiejszych )

Malla - tak... będę je sprzedawać za grube pieniądze... i będę nazywać: "pierwsze kroki kurczaka", "kurczakowi sie nudziło", "kurczak ma zwidy po amolu"...
A to co już powstało (jak tak na to patrzę... ) moge nazwać: "tulipany na kupie"...

A może te chcące potomstwa, powinny pójść posiedziec w poczekalni do gina?

[badymka]

Napisane przez Malla

Nie ma sensu porównywać się do starszego pokolenia. Wtedy inaczej wyglądało życie pod względem i materialnym, i społecznym, i poglądów na antykoncepcję.

Malla ale moja mama moim zdaniem nie jest starszym pokoleniem - rocznik 62.

Dołączyłaś do grona osób którym zapycham @

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez kurczak Wolf

Ja szczerze życzę osobom, które chciałyby mieć dzieci i były świadome obowiązków, jakie się z tym łączą - żeby im się powiodło... osobom, które nie chcą mieć dzieci, żeby im się nie przydarzyły... i osobom, które nigdy nie powinny mieć potomstwa, żeby im to nie przychodziło do głowy

Ja czasem mam wrażenie że byłabym okropną matką, nadopiekuńczą i jak wąż boa, rozum mówi że nie powinnam mieć dzieci, ale instynkt i tak działa.

[kurczak Wolf]

Napisane przez badymka

Malla ale moja mama moim zdaniem nie jest starszym pokoleniem - rocznik 62.


Ja czasem mam wrażenie że byłabym okropną matką, nadopiekuńczą i jak wąż boa, rozum mówi że nie powinnam mieć dzieci, ale instynkt i tak działa.

to pojęcie starszego pokolenia (w tym kontekście) dotyczy też osób niewiele starszych ode mnie... Po prostu w moim roczniku zauważyłam już taki rozłam - część miało dzieci "szybko" (jak na dzisiejsze czasy) a część dopiero teraz jest na tym etapie (albo dopiero sie do tego przygotowują)

badymka - Ty sobie wbij do głowy, że Twoj rozum czasami może podpowiadać Ci rzeczy, które inni Ci wkręcali latami... Ale skoro już zdajesz sobie sprawę z tego, że mogłabyś być nadopiekuńcza, to już wiesz, nad czym musiałabyś pracować... grunt - to mieć świadomość, co jest to poprawy

[Sephinrot]

Napisane przez badymka

Sephi
Nie czekaj, idź do jakiegoś co wiesz że nie sadysta!!
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze...

Napisane przez Malla

Hmm... dopiero co był taki wątek na forum... Parę razy mi się tak zdarzyło jak byłam młodsza. Jeśli to pierwszy raz i krwawienie będzie trwało tyle co zwykły okres, to nie ma sensu fatygować się do lekarza, jeszcze się czymś zarazisz w poczekalni, ciążą na przykład...

Napisane przez kurczak Wolf

Ja na Twoim miejscu poszłabym na pogotowie, jeśli do wieczora Ci nie minie... bo to raczej nie jest krwawienie w granicach normy...

dzięki za rady kochane
dodzwoniłam się na kom. do mojego gina i poparł tezę Kurczaka,że jak będę bardzo krwawic to na pogotowie a jak nie to za tydzień do niego.Nigdy mi się tak nie zdarzyło,zawsze miałam wzorcowe @,bardzo bolesne ale regularne.Łyknęłam ketonal i zobaczymy jak poleci trochę się uspokoiłam.

Co do posiadania dzieci,to ja nie wiem czy kiedykolwiek poczuję,że chcę kocham dzieci,ale czyjeś,lubię się nimi zajmować itp. ale nie garnę sie do posiadania swoich,a tu zegar tyk tyk

Kolejka do kart: obecnie dzinek,potem Kasza,Eva,mww,badymka i ganimedea

[Malla]

Napisane przez kurczak Wolf

Malla - tak... będę je sprzedawać za grube pieniądze... i będę nazywać: "pierwsze kroki kurczaka", "kurczakowi sie nudziło", "kurczak ma zwidy po amolu"...
A to co już powstało (jak tak na to patrzę... ) moge nazwać: "tulipany na kupie"...

Napisane przez badymka

Malla ale moja mama moim zdaniem nie jest starszym pokoleniem - rocznik 62.

Ale jest pokoleniem, które rodziło za komuny

Napisane przez badymka

Ja czasem mam wrażenie że byłabym okropną matką, nadopiekuńczą i jak wąż boa, rozum mówi że nie powinnam mieć dzieci, ale instynkt i tak działa.

Wyjdzie w praniu

[badymka]

Napisane przez kurczak Wolf

to pojęcie starszego pokolenia (w tym kontekście) dotyczy też osób niewiele starszych ode mnie... Po prostu w moim roczniku zauważyłam już taki rozłam - część miało dzieci "szybko" (jak na dzisiejsze czasy) a część dopiero teraz jest na tym etapie (albo dopiero sie do tego przygotowują)

badymka - Ty sobie wbij do głowy, że Twoj rozum czasami może podpowiadać Ci rzeczy, które inni Ci wkręcali latami... Ale skoro już zdajesz sobie sprawę z tego, że mogłabyś być nadopiekuńcza, to już wiesz, nad czym musiałabyś pracować... grunt - to mieć świadomość, co jest to poprawy

O pokoleniu już pisać nie będę ale o roczniku mogę. Część moich koleżanek ma już rodziny i dzieci od 1 do 4. Zaczynały wcześnie i mimo, że pierwsze zazwyczaj było z wpadki teraz nie żałują. Część sypnęła się na przełomie tamtego i tego roku - po studiach. A reszta albo się przymierza już, albo nie ma się nawet z kim przymierzać :/

[kurczak Wolf]

...a ja lecę do farb... dziecię zażyczyło sobie, żebyśmy namalowały coś walentynkowego...

[Malla]

Napisane przez kurczak Wolf

...a ja lecę do farb... dziecię zażyczyło sobie, żebyśmy namalowały coś walentynkowego...

Serce w kupie?

[badymka]

Napisane przez Malla

Serce w kupie?

Ja wiem że walę - tynki to gówniane święto, ale może już zejdźmy z tematu. Zajmiemy się tym świętem murarzy i chorych psychicznie za 5 dni

Dziś podobno Międzynarodowy Dzień Pizzy - coś tak w telewizorni rano gaworzyli... Ja tam wiem tylko że dziś mój nadmorski kolega ma, jak to On mówi "Drugą rocznicę ćwierćwiecza".

[kurczak Wolf]

Napisane przez Malla

Serce w kupie?

nie powiem... kuszące ale póki co - wysmarowałam Walentynę

[Kasza Manna]

Też chcę malować - widać czas na odwiedziny u siostry, z siostrzenicą, niespełna 3 letnią, świetnie się zachlapuje kuchnię ale przy malowaniu ostatnio wybiera tylko kolor czarny (biedna, przejmuje gust starszego brata ) więc to ja mam z tego więcej radości

Sephi, dobrze, że zdążyłaś to z ginem skonsultować. Trzymam kciuki żeby nie bolało i nie leciało

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Napisane przez badymka

Dziś podobno Międzynarodowy Dzień Pizzy - coś tak w telewizorni rano gaworzyli... Ja tam wiem tylko że dziś mój nadmorski kolega ma, jak to On mówi "Drugą rocznicę ćwierćwiecza".

Pizza

a ta druga rocznica to ile? 26, 27 czy 50?

[kurczak Wolf]

Napisane przez Kasza Manna

Też chcę malować - widać czas na odwiedziny u siostry, z siostrzenicą, niespełna 3 letnią, świetnie się zachlapuje kuchnię ale przy malowaniu ostatnio wybiera tylko kolor czarny (biedna, przejmuje gust starszego brata ) więc to ja mam z tego więcej radości

A może dziewczyna ma jakiś problem? Tylko jest za mała, żeby o nim powiedzieć. Wiadomo, dla małych dzieci drobiazgi (wg. dorosłych) mogą być dramatami...

[badymka]

Dbabciałam do reszty bo na prawdę nie wiem co stało się z tą współczesną młodzieżą.

Pisze do mnie wczoraj na gg syn kolegi, czy nie znam kogoś kto by mu napisał prezentację maturalną? Padłam bo jest początek lutego a On twierdzi, że nie ma nawet planu tej pacy. Ma temat "Frazeologia tekstow reklamowych. Zanalizuj zjawisko językowe." i do tego tematu nie ma absolutnie nic zero, nul... Zaczynam Mu zadawać podstawowe pytania, jak rozumie ten temat? czy to maja być reklamy telewizyjne, radiowe, czy pisane takie z gazet? ile ma być przykładów ? w jakiej to ma być formie zrobione? na kiedy?
Problem zaczyna się już przy 1 pytaniu. Wychodzi na jaw że chłopak się dopiero obudził z tą maturą bo twierdził do tej pory, że ma jeszcze dużo czasu. Jeszcze tragiczniejsze jest podejście Jego polonistki, która olewa to jeszcze bardziej niż jej uczniowie.
W każdym razie młody chcę iść z owczym pędem jak koledzy i zapłacić za napisanie tej pracy, że aż Go zacytuje: "Wszyscy mowili ze albo nie zaczeli jescze robic albo beda kupowac to tak sie wahalem jak to zrobic i w koncu zdecydowalem ze jednak kupie : /". Praca moim zdaniem nie jest trudna ale żeby nic nie robić każde wyjaśnienie dobre: "Wiesz ja nie jestem na zadnym profilu jezykowym, human, ja jestem w technikum na informatyce, polski nie jest pierwszorzednym przedmiotem. Nie mam zielonego pojecia jak sie za to zabrać."
Najlepsze, chociaż nie można odmówić im logiki, są jego wymagania co do tego jak praca ma być napisana :"Nie chciał bym żeby to bylo napisane znacznie ponad poziom mozliwy dla czlowieka z technikum".

Dziś z Nim rozmawiam, bo On miał rozmawiać z polonistką na temat tej pracy. I nie dowiedział się prawie nic, nawet terminu do kiedy ma wszystko złożyć. Ale zrobił postęp, podobno mają u siebie w mieście polonistkę, która umawia się z nimi na korepetycje i pisze im prace. Nie mogło nie paść pytanie o to czy będzie płacił <rodzice będą płacili> za korepetycje i za prezentację maturalną razem w jednej kwocie, czy oddzielnie... Nie wie..

Rozmawiałam z koleżanką z którą mieszkałam, z wykształcenia polonistką, która zajmuje się pisaniem prac. I na moje oburzenie co się stało z tymi dziećmi stwierdziła, że to powszechne, ale też dzięki temu, Ona bezrobotna może coś tam zarobić na leniwych frajerach.

Powiedziałam młodemu, że uważam iż po odstawianiu na jakiś czas gitary, kolegów imprez i dziewczyny byłby w stanie sam napisać tą pracę z palcem w nosie gdyby się przysiadł. Zaoszczędziłby sporo kasy, którą mógłby wydać na przyjemności po maturze. Na co stwierdził, że czuje się do tego za głupi i woli zapłacić i mieć z głowy. Spytałam jak powie o fakcie rodzicom, którzy na to kasę będą musieli wyłożyć? I tu krew mnie zalała... (Chłopak jest z rodziny po rozwodzie)... "No wiesz, zrobi się to co zwykle, że mamy niogarnietą nauczycielkę, która nam nic nie mówiła. Albo zagra się na poczuciu winy. Nie zajmują się mną, niech bulą"

Szlag mnie jasny trafił. Powiedzcie mi czy to ja jestem nienormalna, czy te dzieci są już takie skrzywione? Jeśli Jego pokolenie ma takie podejście i będzie pracowało na utrzymanie mnie na starość to ja jestem ZA EUTANAZJĄ, bo wiem jak ta starość będzie wyglądała.

Najbardziej mi w tym momencie szkoda jego rodziców, którzy poświęcają Mu tyle czasu ile są w stanie a wyhodowali sobie taką pijawkę...

Eh... musiałam się wypisać... Czuję się naprawdę stara i przygnębiona tym co widzę...

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez kasza manna

a ta druga rocznica to ile? 26, 27 czy 50?

27 :d

[plastikowa biedronka]

kobity, ale się rozpisałyście biorę się za czytanie.
Malla sprawdź skrzynkę

[Malla]

Biedrona - jak dotrę do domu

[plastikowa biedronka]

Napisane przez badymka

Malla ale moja mama moim zdaniem nie jest starszym pokoleniem - rocznik 62.

to masz młodą mamę ja mam kilku znajomych z okolic tego rocznika, z którymi kiedyś często imprezowałam

Napisane przez Sephinrot

dzięki za rady kochane
dodzwoniłam się na kom. do mojego gina i poparł tezę Kurczaka,że jak będę bardzo krwawic to na pogotowie a jak nie to za tydzień do niego.Nigdy mi się tak nie zdarzyło,zawsze miałam wzorcowe @,bardzo bolesne ale regularne.Łyknęłam ketonal i zobaczymy jak poleci trochę się uspokoiłam.

Co do posiadania dzieci,to ja nie wiem czy kiedykolwiek poczuję,że chcę kocham dzieci,ale czyjeś,lubię się nimi zajmować itp. ale nie garnę sie do posiadania swoich,a tu zegar tyk tyk

Kolejka do kart: obecnie dzinek,potem Kasza,Eva,mww,badymka i ganimedea

Sephinrot mam nadzieję, że już jest lepiej.
a no i dopisz mnie do tej kolejki karcianej

co do dzieci: ja nie lubię, tzn nie przepadam jakoś specjalnie, ale był czas, że strasznie chciałam już mieć. wtedy nie było kandydata. potem jak był to jakoś dzidziuś nie wyskoczył (ale to i lepiej, bo żałowałabym tego do dziś), a teraz mam chwilową ciszę i nic mi nie dzwoni ani nie tyka

Napisane przez badymka

Szlag mnie jasny trafił. Powiedzcie mi czy to ja jestem nienormalna, czy te dzieci są już takie skrzywione? Jeśli Jego pokolenie ma takie podejście i będzie pracowało na utrzymanie mnie na starość to ja jestem ZA EUTANAZJĄ, bo wiem jak ta starość będzie wyglądała.

Najbardziej mi w tym momencie szkoda jego rodziców, którzy poświęcają Mu tyle czasu ile są w stanie a wyhodowali sobie taką pijawkę...

Eh... musiałam się wypisać... Czuję się naprawdę stara i przygnębiona tym co widzę...

Badymka niestety takie są teraz czasy i zauważam, że te dzieci/młodzież coraz gorsze. nie wiem, czy to wynika z tego, że niektórzy rodzice kompletnie nie mają dla swoich pociech czasu czy to era komputerów/internetu, gdzie wszystko i w każdym wieku dostępne, ale wystarczy obejrzeć czy poczytać codzienne wiadomości i zobaczyć co się dzieje. prawie non stop jakieś głupie przypadki, a ile jeszcze jest takich, o których nikt nie mówi...

[Kasza Manna]

Napisane przez kurczak Wolf

A może dziewczyna ma jakiś problem? Tylko jest za mała, żeby o nim powiedzieć. Wiadomo, dla małych dzieci drobiazgi (wg. dorosłych) mogą być dramatami...

Niee, to wpływ starszego brata prawie siedmiolatka, który ma typowo męski gust. Przez to nauczył małą sztandarowego tekstu "nie cierpię różu" i "nie cierpię buziaków". Żeby było śmieszniej, mała mimo w.wym. tekstów nie wzbrania specjalnie się przed noszeniem różowych czy w ogóle kolorowych ciuchów, bawi się lalkami itd. Ale zna wszystkie najnowsze modele zabawek męskich (Bakugany, Gormity), przy oglądaniu reklam na Mini-Mini pyta, czy np. kupię to czy tamto jej bratu. Jeśli leci jakaś bajka, przy której starszak powie "ta bajka jest okropna " (w domyśle: dla dziewczyn/dla małych dzieci) to i ona tak powtarza i nawet wyłącza telewizor. Spora różnica wieku, ale brat jest jej guru, pewnie na równi z mamą .

Badymka - szkoda słów. Dobrze, że zdawałam jeszcze tzw starą maturę

27? To ja niedługo będę miała 3 rocznicę ćwierćwiecza

[badymka]

Napisane przez plastikowa biedronka

to masz młodą mamę ja mam kilku znajomych z okolic tego rocznika, z którymi kiedyś często imprezowałam

Dodam jeszcze, że ja nie jestem najstarsza, mam 2 lata starszego brata
Zawsze uważałam, że mama jest młoda i w pewnym momencie byłam zafiksowana na tym, że mama ma 36 lat i to zafiksowanie trwało do niedawna Teraz jak ktoś pyta to mówię, że kobietom się nie zagląda w metrykę, albo podaje rocznik

[Eva ID]

Napisane przez Sephinrot

Kolejka do kart: obecnie dzinek,potem Kasza,Eva,mww,badymka i ganimedea

Trzecia jestem! Trzecia! Yes, yes, yes, yes!!! Trzecia jestem

Napisane przez kurczak Wolf

...a ja lecę do farb... dziecię zażyczyło sobie, żebyśmy namalowały coś walentynkowego...

Czarna róża jest bardzo w moim klimacie

Napisane przez Kasza Manna

Niee, to wpływ starszego brata prawie siedmiolatka, który ma typowo męski gust.

Nie miałam starszego brata, a miałam dokładnie taki sam gust jak ten chłopak, więc nie jest to uzaleznione od płci... no chyba, że ja jestem dwupłciowa


Ma ktoś jakiś test na to aby sprawdzić w ilu % jest się jaką płcią???

[badymka]

Napisane przez Kasza Manna

Badymka - szkoda słów. Dobrze, że zdawałam jeszcze tzw starą maturę

27? To ja niedługo będę miała 3 rocznicę ćwierćwiecza

Ja też się cieszę ze swojej starej samodzielnie wypracowanej matury Bo to pokolenie ćwierć-mózgów mnie dobija.

No to kiedy z okazji tak doniosłego wydarzenia ??

[Malla]

Napisane przez Eva ID

Ma ktoś jakiś test na to aby sprawdzić w ilu % jest się jaką płcią???

Tak, ale to jasne - jesteś mężczyzną. Zmień ksywę na Evan

[Eva ID]

Napisane przez Malla

Tak, ale to jasne - jesteś mężczyzną. Zmień ksywę na Evan

No to mi pomogłaś.... idę się uczyć sikać na stojąco

[badymka]

Napisane przez Eva ID

Ma ktoś jakiś test na to aby sprawdzić w ilu % jest się jaką płcią???

Są dwa sposoby dopełniające się... 1 - oglądasz co masz w wyposażeniu , 2 - wpisz w googlach "test na płeć mózgu"
Jak Ci wyjdzie ta sama odpowiedź w obu to lux, jak różna to trochę gorzej, ale nie ma tragedii I tak Cię będziemy kochać

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

TU masz przykład testu.

[Eva ID]

Napisane przez badymka

Są dwa sposoby dopełniające się... 1 - oglądasz co masz w wyposażeniu , 2 - wpisz w googlach "test na płeć mózgu"

????? ktoś mi to wytłumaczy?

[mww]

Ja jestem czfarta f kolejce do magicznych kart i mam nadzieję, ze Sephi wywróży mi jakiegoś przystojniaka albo chociaż powie, że w najbliższym czasie pojawi się na horyzoncie jakiś bojs.....

[badymka]

Napisane przez Eva ID

????? ktoś mi to wytłumaczy?

Masz mózg bardzo męski Albo masz taką fazę cyklu w której jest trochę więcej testosteronu
Nie martw się ja też taki mam.
Ja rozwiązywałam test który masz w linku w moim poprzednim poście bo ten mi nie chciał pokazać wyników. Część pytań jest identycznych, tamten jest bardziej rozbudowany.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez mww

Ja jestem czfarta f kolejce do magicznych kart i mam nadzieję, ze Sephi wywróży mi jakiegoś przystojniaka albo chociaż powie, że w najbliższym czasie pojawi się na horyzoncie jakiś bojs.....

Jak nie, zrzucimy się na mechanicznego

[Kasza Manna]

Napisane przez badymka

Dodam jeszcze, że ja nie jestem najstarsza, mam 2 lata starszego brata
Zawsze uważałam, że mama jest młoda i w pewnym momencie byłam zafiksowana na tym, że mama ma 36 lat i to zafiksowanie trwało do niedawna Teraz jak ktoś pyta to mówię, że kobietom się nie zagląda w metrykę, albo podaje rocznik

A wiesz, że też tak miałam, z tym maminym 36? Na szczęście już dawno mi przeszło, więc nie było szoku, jak półwiecze miała w zeszłym roku.
Teraz siostrze już bliżej do 36 Ale jesteśmy stare

Napisane przez Eva ID

Nie miałam starszego brata, a miałam dokładnie taki sam gust jak ten chłopak, więc nie jest to uzaleznione od płci... no chyba, że ja jestem dwupłciowa

Sęk w tym, że ona sama z siebie jest w 100% róziowa i lalkowa. Tylko przy bracie robi w niego takie oczy.

Napisane przez badymka

No to kiedy z okazji tak doniosłego wydarzenia ??

Spokojnie, jeszcze trochę. Zdążycie wytrzeźwieć po weekendzie majowym

[mww]

Napisane przez badymka

Masz mózg bardzo męski Albo masz taką fazę cyklu w której jest trochę więcej testosteronu
Nie martw się ja też taki mam.
Ja rozwiązywałam test który masz w linku w moim poprzednim poście bo ten mi nie chciał pokazać wyników. Część pytań jest identycznych, tamten jest bardziej rozbudowany.

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------



Jak nie, zrzucimy się na mechanicznego

ja już mam kolekcję mechanicznych