O dzidzie się staramy i na narodziny czekamy :) część VI

[arletka1313]

Napisane przez mysia1986

ok. Poczekamy do niedzieli Ale ja mam szkołe w week, takze dopiero sie dowiem wiczorem w niedziele jaki wynik

studiujesz?
chyba nie macie wyjscia

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

jestem ciekawa co tam u barbary? coś się nie odzywa?

[mysia1986]

Napisane przez arletka1313

studiujesz?
chyba nie macie wyjscia

tak, podyplomowo finanse.
Poczekamy i bedziemy sie cieszyc w niedziele

[arletka1313]

Napisane przez mysia1986

tak, podyplomowo finanse.
Poczekamy i bedziemy sie cieszyc w niedziele

oby

[mysia1986]

Napisane przez arletka1313

jestem ciekawa co tam u barbary? coś się nie odzywa?

widzialam ja wczoraj , albo dzisaj jak podgladała watek, ale nic nie napisała

Wogóle , mało nas sie tu udziela, przegladałam watek wczesniej to duzo tu było dziewczyn..

[arletka1313]

Napisane przez mysia1986

widzialam ja wczoraj , albo dzisaj jak podgladała watek, ale nic nie napisała

Wogóle , mało nas sie tu udziela, przegladałam watek wczesniej to duzo tu było dziewczyn..

a no mało, dziewczyny się przeniosły, tylko kilka nas zostało, no i dziewczyny dochodzące coś się mało udzielają.

[Luna0]

Napisane przez arletka1313

[/COLOR]dziewczyny od kilku dni czuje taka dziwna wilgoc, choć na wkładce nic nie ma, dziwne to jest.dzis myślałam że @ przyszła bo zaczął mnie brzuch boleć aż tak ciągnęło dołem i ta wilgoć, ale juz nie boli.

Ta wilgoć jest normalna, oczywiście w ciąży Ja tak na uczelni chodziłam do kibelka na kazdej przerwie bo byłam pewna że mnie @ zalała

Napisane przez arletka1313

własnie te bóle takie dziwne są, raz boli mocno za chwile wcalenp kilka dni wogóle mnie jajnik nie bolał a wczoraj tak mnie bolał ze ciężko mi było z samochodu wyjść, dzis nie boli jajnik.

Też tak miałam

Napisane przez arletka1313

[/COLOR]nie śmiejcie sie ale doszedł mi kolejny objaw chyba? albo mi isę zdaje albo częściej chodze do toalety na siusiu, i w nocy wstaje, no i od 2-3 dni około 18 chce mi sie spać, ziewam ze masakra!nie mówie ze to musi byc na ciaże ale...

Tak też miałam

Arletko wiadomo że nie ma się co nakręcać ale mimo że wszystko jest niekoniecznie na fasolke to sama widzisz ze te objawy połączone wskazują na ciąże Nie przejmuj się wyjdzie test negatywny to przezyjemy ale uwazaj na siebie bo narpawde to wszystko jest zbyt podejrzane masz chyba wszystkie objawy takie jak ja

[RudaEwcia25]

A ja tam jestem cały czas na wątku-nie od początku oczywiście ale jestem Dzisiaj byliśmy z TŻem na zakupach i kupiłam sobie cieplutkie emu za...uwaga 50zł-jestem mega zadowolona-te buciki są cudne i podejrzewam że jak nóżki na zimę już mi spuchną to będą jak ta lala

Izka ten tekst jest cudny-aż się płakać chce,Jezu chyba się starzejei pamiętaj nie łam się-zobaczysz że będzie dobrze,trzymamy kciuki
Arletko to nie to żebym Ci coś sugerowała ale ja jak zaszłam w ciąże to spałam jak Sid Leniwiec nie wspomnę już o tym sikaniu bo przecież wiecie że miałam już nawet zapalenie pęcherza z resztą w niedzielę byłam u Teściów na obiadku i śmieli się że powinnam zainwestować w cewnikwięc czekamy na2kreseczki
Kurde u mnie jutro będą zalewać posadzkę w pokoju więc znowu się nalatam jak ta głupia:a to kawa,a to piwo,a to obiad,już się boję.W niedzielę TŻ wyjeżdża do Niemiec i nie wiem kiedy wróci Uwierzcie mi że Polska młodzież ma przegwizdane, czego byśmy nie chcieli to musimy za granice jeździć żeby na to zarobić-czy to samochód,remont,ślub czy cokolwiek.Jak byłam w Niemczech przez3misiące to ja tam biednego nastolatka nie widziałam-wszyscy mają super fury,oryginalne ubrania i najróżniejsze gadżety.U nas są śmieszne zarobki i nie ma tu przyszłościJezu gadam jak stara babka Miłego wieczorku Kobietki

[arletka1313]

Napisane przez Luna0

Ta wilgoć jest normalna, oczywiście w ciąży Ja tak na uczelni chodziłam do kibelka na kazdej przerwie bo byłam pewna że mnie @ zalała


Też tak miałam


Tak też miałam

Arletko wiadomo że nie ma się co nakręcać ale mimo że wszystko jest niekoniecznie na fasolke to sama widzisz ze te objawy połączone wskazują na ciąże Nie przejmuj się wyjdzie test negatywny to przezyjemy ale uwazaj na siebie bo narpawde to wszystko jest zbyt podejrzane masz chyba wszystkie objawy takie jak ja

tylko że ja nie mam niby śluzu tylko tak wilgotno czuje, w tamtej ciąży miałam dużo białego.niby objawy wskazują dzidzie, albo to moja psychika płata figle

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez RudaEwcia25

A ja tam jestem cały czas na wątku-nie od początku oczywiście ale jestem Dzisiaj byliśmy z TŻem na zakupach i kupiłam sobie cieplutkie emu za...uwaga 50zł-jestem mega zadowolona-te buciki są cudne i podejrzewam że jak nóżki na zimę już mi spuchną to będą jak ta lala

Izka ten tekst jest cudny-aż się płakać chce,Jezu chyba się starzejei pamiętaj nie łam się-zobaczysz że będzie dobrze,trzymamy kciuki
Arletko to nie to żebym Ci coś sugerowała ale ja jak zaszłam w ciąże to spałam jak Sid Leniwiec nie wspomnę już o tym sikaniu bo przecież wiecie że miałam już nawet zapalenie pęcherza z resztą w niedzielę byłam u Teściów na obiadku i śmieli się że powinnam zainwestować w cewnikwięc czekamy na2kreseczki
Kurde u mnie jutro będą zalewać posadzkę w pokoju więc znowu się nalatam jak ta głupia:a to kawa,a to piwo,a to obiad,już się boję.W niedzielę TŻ wyjeżdża do Niemiec i nie wiem kiedy wróci Uwierzcie mi że Polska młodzież ma przegwizdane, czego byśmy nie chcieli to musimy za granice jeździć żeby na to zarobić-czy to samochód,remont,ślub czy cokolwiek.Jak byłam w Niemczech przez3misiące to ja tam biednego nastolatka nie widziałam-wszyscy mają super fury,oryginalne ubrania i najróżniejsze gadżety.U nas są śmieszne zarobki i nie ma tu przyszłościJezu gadam jak stara babka Miłego wieczorku Kobietki

tylko się nie przemęczaj, odpoczywaj dużo u mnie jeszcze z tydzień i koniec remontu, zostanie mi mega sprzatanie

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

uciekam do łóżka, miłego, pa

[ksiezna_kluska]

umówiłam sobie gina na jutro.
ciągle mnie podbrzusze boli, już z 10 dni pewnie, może i dwa tygodnie.
boję się, że to jakieś zapalenie przydatków czy coś

[kefii]

Napisane przez iza243

Ciesze się że u ciebie lepiej psychicznieJa od razu po # wiedziałam że bedą problemy,i widząc to jak sie teraz dzieje wiem że długa droga przed nami..

Kochana a co mi zostało po # też mi sie rozlregulowało ale cóż z czasem człowiek godzi się z losem

Napisane przez arletka1313

a no mało, dziewczyny się przeniosły, tylko kilka nas zostało, no i dziewczyny dochodzące coś się mało udzielają.

no ja doszłam juz jak sporo dziewczyn w ciązy było, Pouciekały ale widze ze zglądają. Ja niestety za duzo czasu nie mam wiec udzielam sie tyle ile mogę

[iza243]

Napisane przez ksiezna_kluska

umówiłam sobie gina na jutro.
ciągle mnie podbrzusze boli, już z 10 dni pewnie, może i dwa tygodnie.
boję się, że to jakieś zapalenie przydatków czy coś

Daj znac po wizycie

[b a r b a r a]

No nadrobilam ponad 3 strony u nas nigdy juz nie zrobie sobie takiej.przerwy. Bylam jakis czas temu na watku ale nie pisalam . Szieki za pamiec . Nie zdradzam Naszego watku Nie wchodzilam bo nie chcialam sie nakrecac na fasolke i jestem spokojniesza chociaz objawy mam ale mysle ze to bardziej na @niz na fasolke ale zobaczymy ,od paru dni pobolewa mnie brzuch w dole lekko i taki jest no nie wiem jak to opisac. Dzisiaj powinnam dostac @ . Wiec spokojnie czekam ale jak narazie jej nie ma czytalam tez ze prolaktyna moze byc podwyzszona tez jak jest fasolka . A jeszcze moj Tz powiedzial wczoraj ze lady brzusio mam ze dzidzia tam jest. Ale sie nie nakrecac staram i moze mi to wychodzi bo jestem spokojniejsza.
Arletko trzymam za nas obie kciuki i za inne staraczki tez oczywiscie . Wrescie musi nam sie udac .

[arletka1313]

a mnie w nocy bardzo brzucg bolał jak na @ i w zasadzie byłam pewna ze jest i latałam 3 razy do łazienki sprawdzać ale nic nie ma i już nie boli. byliśmy na zakupach zwiazanych z remontem, a zaraz lece okna myć.

[RudaEwcia25]

Cześć Laski u mnie posadzka zalana więc jest już jako taki spokój. TŻ samochód na wyjazd szykuje a ja już mam deprecheNo ale nic to jutro przecież mają się tu pojawić 2 kreseczki więc czekam z niecierpliwością i mocno trzymam kciukilec ę sprzątać bo też mam troszkę pracy,miłego dnia Dziewczynki

[arletka1313]

chyba już po mojej dzidzi:-(
tż bardzo chciał szybki numerek, zaraz po nim poszłam do łazienki i na papierze była taka jasno czerwona chyba krew ze spermą.
już zaczynam miec doła!

[iza243]

Napisane przez b a r b a r a

No nadrobilam ponad 3 strony u nas nigdy juz nie zrobie sobie takiej.przerwy. Bylam jakis czas temu na watku ale nie pisalam . Szieki za pamiec . Nie zdradzam Naszego watku Nie wchodzilam bo nie chcialam sie nakrecac na fasolke i jestem spokojniesza chociaz objawy mam ale mysle ze to bardziej na @niz na fasolke ale zobaczymy ,od paru dni pobolewa mnie brzuch w dole lekko i taki jest no nie wiem jak to opisac. Dzisiaj powinnam dostac @ . Wiec spokojnie czekam ale jak narazie jej nie ma czytalam tez ze prolaktyna moze byc podwyzszona tez jak jest fasolka . A jeszcze moj Tz powiedzial wczoraj ze lady brzusio mam ze dzidzia tam jest. Ale sie nie nakrecac staram i moze mi to wychodzi bo jestem spokojniejsza.
Arletko trzymam za nas obie kciuki i za inne staraczki tez oczywiscie . Wrescie musi nam sie udac .

Trzymam kciuki za ciebie

Napisane przez arletka1313

chyba już po mojej dzidzi:-(
tż bardzo chciał szybki numerek, zaraz po nim poszłam do łazienki i na papierze była taka jasno czerwona chyba krew ze spermą.
już zaczynam miec doła!

Może to implantacja?A nawet jak @ to nie martw sieW następnym cyklu sie uda

[arletka1313]

Napisane przez iza243

Trzymam kciuki za ciebie


Może to implantacja?A nawet jak @ to nie martw sieW następnym cyklu sie uda

nie wiemczekam, co chwile latam do łazienki

[iza243]

Napisane przez arletka1313

nie wiemczekam, co chwile latam do łazienki

Dawaj znac jak sytuacja

Ja dzis mam doła.Porozmawialiśmy o badaniu tż ,były emocje aż sie popłakałamPójdzie na badanie.Nie ustaliliśmy jeszcze kiedy ale pójdzie.Już sie czuje tak bezwartościowa,wybrakowan a.Jest to dla mnie strasznie cieżkie że nie bedzie dziecka normalnie,tylko z ingerencją lekarza.Sama nie wiem jak to nazwać ale nie czuje sie przez to 100 % kobietą....Czuje ze te leki,lekarz to taka trzecia osoba między nami w robieniu dziecka

[arletka1313]

Napisane przez iza243

Dawaj znac jak sytuacja

Ja dzis mam doła.Porozmawialiśmy o badaniu tż ,były emocje aż sie popłakałamPójdzie na badanie.Nie ustaliliśmy jeszcze kiedy ale pójdzie.Już sie czuje tak bezwartościowa,wybrakowan a.Jest to dla mnie strasznie cieżkie że nie bedzie dziecka normalnie,tylko z ingerencją lekarza.Sama nie wiem jak to nazwać ale nie czuje sie przez to 100 % kobietą....Czuje ze te leki,lekarz to taka trzecia osoba między nami w robieniu dziecka

kochana nawet tak nie myśl!nie tylko ty masz takie problemy. jestes w 100% kobieta!
przeciez lekarz tylko da ci leki. a czemu meża wysyłasz na badania?
u mnie czysto na razie, więc nie wiem co to było, brzuch mnie nie boli, @ jak przychodzi to od razu.

[iza243]

Napisane przez arletka1313

kochana nawet tak nie myśl!nie tylko ty masz takie problemy. jestes w 100% kobieta!
przeciez lekarz tylko da ci leki. a czemu meża wysyłasz na badania?
u mnie czysto na razie, więc nie wiem co to było, brzuch mnie nie boli, @ jak przychodzi to od razu.

Wiem.Ale czasem mam gorsze chwile.Tż wysyłam żeby mieć pewność... Kochana mi sie wydaje że to mogła być implantacja.Może owulke miałaś pozniej?Ale robisz jutro test?

[arletka1313]

Napisane przez iza243

Wiem.Ale czasem mam gorsze chwile.Tż wysyłam żeby mieć pewność... Kochana mi sie wydaje że to mogła być implantacja.Może owulke miałaś pozniej?Ale robisz jutro test?

no jak nic się nie zdarzy to robie jutro, oczywiscie czytałam też o tym , no i może to implantacja a może (jeśli jest dzidzi) to szyjka jest bardziej ukrwiona i podczas stosunku może lekko plamic. ale nie weim dokładnie co to i co myśleć.

[ksiezna_kluska]

i po wizycie.
umawiając się nie skojarzyłam, że kiedyś już u tej dr byłam i obiecałam sobie nigdy nie powtórzyć tego błędu.

naburmuszona, niemiła, niesłuchająca, niedelikatna pinda powiedziałam, że od ok 10 dni stale boli mnie podbrzusze,że to pierwszy cykl bez tabsów oraz że boję się jakiegoś zapalenia przydatków czy czegoś podobnego. żartem i z uśmiechem powiedziałam też, że koleżanka miała taki objaw ciąży i że cieszyłabym się (dr się skrzywiła, kontynuuję więc mniej już pewna) że wiem, że nawet jeśli to i tak za wcześnie na objawy. dr z miną 'wypróżniająego się' kota zbadała, wymacała, niemal przewróciła moje bolące wnętrzności na drugą stronę
ponoć nic złego w środku nie namierzyła. powiediała, że to boli pewnie przez problemy gastryczne, kazała brać nospę i jeść otręby. dała też skierowanie na usg - ale mam iść dopiero po @.

no ale czym mnie najbardziej wkurzyła -usłyszałam, że mam nie wymyślać sobie objawów ciąży bo w ten sposób nigdy nie zajdę i że mam uzbroić się w duże pokłady cierpliwości, bo na pewno zdaję sobie sprawę, że nie zachodzi się od razu i że to może trwać nawet 3 lata. wrrrrr!
boli mnie brzuch przez tyle dni,nie wiem co jest i martwię się, a ona mi mówi, że mam sobie nie wymyślać ciąży?! i czy to jest wsparcie lekarza? przecież normalny lekarz zawsze zaznacza, że szybkie zajścia też się zdarzają i że ni ma reguły. zła jestem

Iza, to nie tak. przecież staracie się sami, naturalnie. wspomaganie przez leki tylko pomoże przyspieszyć sprawę.
no i czy myślisz, że kobiety, które zaszły przez in vitro nie są 100% kobietami? myślę, że odpowiesz, że są. dlaczego więc jesteś tak mocno samokrytyczna? przecież wiesz, że możesz zajść w ciążę naturalnie. będziecie mieć dziecko, już niedługo jeszcze tylko trochę cierpliwości

wiem, że ja dopiero zaczynam, ale też mam obawy i boję się. i wiecie co? często wtedy przychodzi mi na myśl koleżanka z pracy. w moim wieku, niedługo wychodzi za mąż. dwa lata temu miała raka szyjki macicy, ale uratowali jej macicę. rok temu w wakacje miała nawrót i wycięli jej wszystko nigdy nie będzie mogła być w ciąży, w żaden sposób. ani z wpadki, ani na lekach ani z in vitro.

[b a r b a r a]

Napisane przez iza243

Wiem.Ale czasem mam gorsze chwile.Tż wysyłam żeby mieć pewność... Kochana mi sie wydaje że to mogła być implantacja.Może owulke miałaś pozniej?Ale robisz jutro test?

W niczym nie jestes gorsza od innych. Moja kolezanka tez miala invitro i w cale nie czuje sie gorsza jest szczesliwa ze ma dziecko ( miala cos takiego ze jej sluz nie przepuszczal spermy meza ). Az sie bardzo zdziwilam jak o tym uslyszalam i nie uwazam ze ona jest gorsza czy cos takiego . Ma to szczescie zeby byc mama. Bedzie dobrze . Ja mam tez czasami dola tak jak wszyscy na tym forum . A jestesmy po to aby Cie wysluchac i pocieszyc

[cloche]

Napisane przez ksiezna_kluska

wiem, że ja dopiero zaczynam, ale też mam obawy i boję się. i wiecie co? często wtedy przychodzi mi na myśl koleżanka z pracy. w moim wieku, niedługo wychodzi za mąż. dwa lata temu miała raka szyjki macicy, ale uratowali jej macicę. rok temu w wakacje miała nawrót i wycięli jej wszystko nigdy nie będzie mogła być w ciąży, w żaden sposób. ani z wpadki, ani na lekach ani z in vitro.

pewnie młoda dziewczyna, co? ja tak straciłam koleżankę... 25 lat miała. nie chcięli jej na początku wszystkiego wyciąć, a później już było za późno...
z jednej strony niewyobrażalne, że może tam być wszystko wycięte i zero szans na zostanie matką... ale z drugiej niedługo będzie w stałym związku, są pewnie młodzi i jeśli będą chcieli, to mogą się zdecydować na adopcję jeszcze. mają przynajmniej szansę na to twoja koleżanka miała ogromne szczęście i dużo wytrwałości, skoro dała radę przeżyć. więc i trudom adopcji podoła w razie czego

[mysia1986]

Hej dziewczynki
Ja dopiero co wróciłam ze szkoły Padnieta jestem, ale okazało sie , że jestem zwolniona z jednego egazminu Na dodatek rano miałam temperatur i dotarłam do szkoly dopiero na 13.
Ehhh..
Iza Co to za głupoty napisałaś?? Najważniejsze, ze dbacie o sibie, chodzicie do lekarzy i nic nie zaniedbujecie. Juz sam fakt, że planujesz i chcesz miec dziecko swiadczy o tym , ż jestes wspaniałą kobietą

Mimo tego, ze rano sie kiepsko czułam , pije teraz piwko Wasze zdrówko kochane

[kefii]

Napisane przez iza243

Dawaj znac jak sytuacja

Ja dzis mam doła.Porozmawialiśmy o badaniu tż ,były emocje aż sie popłakałamPójdzie na badanie.Nie ustaliliśmy jeszcze kiedy ale pójdzie.Już sie czuje tak bezwartościowa,wybrakowan a.Jest to dla mnie strasznie cieżkie że nie bedzie dziecka normalnie,tylko z ingerencją lekarza.Sama nie wiem jak to nazwać ale nie czuje sie przez to 100 % kobietą....Czuje ze te leki,lekarz to taka trzecia osoba między nami w robieniu dziecka

Kochana niech mąż sie pzrebada dla pewności choć jest jeszce czas na takie badanie. No wydatek też jest ale jak chcecie to zróbcie.
Powinnam Ci pzretrzepać kuper tak mocno. Kochana ja ciągam sie po lekarzach żrem jakies leki mąz też a i tak moze sie okazać że zostanei nam inseminacja. Czasami czuje że ktoś odbiera nam ta intymnośc między mna a mężem ale jeżeli musze brać leki lekarz musi ingerowac to naprawde dopuszcze go do tego bym mogła mieć dizecko. MOze to głupio brzmi ale czasami wystarczy chwile poobserwowac cykl wziąść leki i dziecko się pojawi. Wiem że każda marzy żeby było to tak odazu kiedy się zachce to jest się w ciązy ale niestety nie wszytkie jestesmy takie same, no i nasi tż. In vitro czy inseminacja to już bardzo duża ingerncja w poczęcie dziecka ale takie osoby są pod stała kontrola psychologa. Taka romowa pomaga. Czytałam dużo akurat na temat inseminacji bo to może mnie kiedyś dotyczyc i wiem że jak zaproponują mi spotkanie z psychologiem to z tego skorzystam. jestem dość silną osobą ale czasem i ja mam załamanie. Njaważniejsze żebyście dużo romzwiali z Tż omówili wszystko dokładnie, mozecie razem iśc do lekarza. ja byłam raz z mezem u ginki i na samo badanie mąz wyszedł ale potem byl przy mnie i romawialiśmy. Akurat wtedy to ja czekałam na diagnoze czy będe mogła mieć kiedyś dzieci i czy ona podejmie się prowadzenia mnie.
Prosze nie mówi że nie jesteś 100% kobieta jak tego nie czujesz to pisz do nas a pzrede wszytkim porozmawiaj z TŻ faceci czasem bardzo szybko potrafia poprawić humor nawet pzrez sex.

Napisane przez ksiezna_kluska

i po wizycie.
umawiając się nie skojarzyłam, że kiedyś już u tej dr byłam i obiecałam sobie nigdy nie powtórzyć tego błędu.

naburmuszona, niemiła, niesłuchająca, niedelikatna pinda powiedziałam, że od ok 10 dni stale boli mnie podbrzusze,że to pierwszy cykl bez tabsów oraz że boję się jakiegoś zapalenia przydatków czy czegoś podobnego. żartem i z uśmiechem powiedziałam też, że koleżanka miała taki objaw ciąży i że cieszyłabym się (dr się skrzywiła, kontynuuję więc mniej już pewna) że wiem, że nawet jeśli to i tak za wcześnie na objawy. dr z miną 'wypróżniająego się' kota zbadała, wymacała, niemal przewróciła moje bolące wnętrzności na drugą stronę
ponoć nic złego w środku nie namierzyła. powiediała, że to boli pewnie przez problemy gastryczne, kazała brać nospę i jeść otręby. dała też skierowanie na usg - ale mam iść dopiero po @.

no ale czym mnie najbardziej wkurzyła -usłyszałam, że mam nie wymyślać sobie objawów ciąży bo w ten sposób nigdy nie zajdę i że mam uzbroić się w duże pokłady cierpliwości, bo na pewno zdaję sobie sprawę, że nie zachodzi się od razu i że to może trwać nawet 3 lata. wrrrrr!
boli mnie brzuch przez tyle dni,nie wiem co jest i martwię się, a ona mi mówi, że mam sobie nie wymyślać ciąży?! i czy to jest wsparcie lekarza? przecież normalny lekarz zawsze zaznacza, że szybkie zajścia też się zdarzają i że ni ma reguły. zła jestem

Iza, to nie tak. przecież staracie się sami, naturalnie. wspomaganie przez leki tylko pomoże przyspieszyć sprawę.
no i czy myślisz, że kobiety, które zaszły przez in vitro nie są 100% kobietami? myślę, że odpowiesz, że są. dlaczego więc jesteś tak mocno samokrytyczna? przecież wiesz, że możesz zajść w ciążę naturalnie. będziecie mieć dziecko, już niedługo jeszcze tylko trochę cierpliwości

wiem, że ja dopiero zaczynam, ale też mam obawy i boję się. i wiecie co? często wtedy przychodzi mi na myśl koleżanka z pracy. w moim wieku, niedługo wychodzi za mąż. dwa lata temu miała raka szyjki macicy, ale uratowali jej macicę. rok temu w wakacje miała nawrót i wycięli jej wszystko nigdy nie będzie mogła być w ciąży, w żaden sposób. ani z wpadki, ani na lekach ani z in vitro.

no co za ginka ehhh
Koleżanka jest naprawde silna kobietą. Sama kiedyś dostałam wyrok teraz na szczęscie juz sie unormowało i nie ma pzreciwskazań do zajścia w ciaze,

Napisane przez b a r b a r a

W niczym nie jestes gorsza od innych. Moja kolezanka tez miala invitro i w cale nie czuje sie gorsza jest szczesliwa ze ma dziecko ( miala cos takiego ze jej sluz nie przepuszczal spermy meza ). Az sie bardzo zdziwilam jak o tym uslyszalam i nie uwazam ze ona jest gorsza czy cos takiego . Ma to szczescie zeby byc mama. Bedzie dobrze . Ja mam tez czasami dola tak jak wszyscy na tym forum . A jestesmy po to aby Cie wysluchac i pocieszyc

Kobiety które mialy in vitro tak naprawde pzrez cały proces są naprawde traktowane cały czas jak mega delikatnie. Mają kontakt z psychologiem i śa naprawdę silne. Powiiam takich ludzi choć ja nigdy na in vitro bym sie nie zdecydowala.

[RudaEwcia25]

Dobry wieczór Kobitki

Kluseczko trzeba było na koniec jej powiedzieć że nie masz zamiaru więcej do niej przychodzić bo jest bezczelna i w ogóle z niej wiedźma ja jestem z tych"małych bezczeli" to na pewno bym jej coś miłego powiedziała. Nie martw się-będzie dobrze.

Mysiu zdrówka kochana

Iza nie wolno Ci tak myśleć-każda z nas jest wartościowa i to nie podlega żadnej dyskusji Mam nadzieję że wszystko się u Ciebie ułoży i niedługo będziemy cieszyć się Twoimi 2kreseczkami

Arletko już jutro nie mogę się doczekać jak przekażesz nam dobre wieściOby takie były kochana

Basiu oby Twój TŻ miał rację i żebyś miała lokatora w brzuszku

Ja jutro do Teściowej jadę na obiadek-ciekawe co dobrego ukręciła.Tak w ogóle to moja Teściowa szleje zawsze jak przyjeżdżam bo mój TŻ jest jej pierwszym synem a nasza Dzidzi będzie jej pierwszym wnukiem więc traktuje mnie wyjątkowo Co mi osobiście wcale nie przeszkadza miłego wieczorku Kobitki

[ksiezna_kluska]

Hahaha no wcale babka nie jest od razu po studiach - tak ze 35 lat ma. ale złośliwe babsko jak nie wiem
Ewcia, a ja mam ten problem, że zawsze mnie w takich sytuacjach zatyka a potem się wściekam, że nic nie powiedziałam bardzo się cieszę, że nic nie wyczuła, bo odczucie naprawde jest dziwne. chyba nigdy mnie tak jeszcze nie bolało.

Cloche, ona chyba wie, że miała baardzo dużo szczęscia! i do tego zupełnie się nad sobą nie rozczula. facet ją wspierał we wszystkim od początku i dzięki temu ciągle czuła się kochana, kobieca. przeszła to wszystko naprawdę nieźle. i planują adopcję

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Barbara, super wróży! kiedy testujesz?

Arletko, to już jutro!

[b a r b a r a]

Ksiezna_kluska jak nie przyjdzie @ to testuje we wtorek lub sroda. Dzisiaj wstalam i moglabym tanczyc caly czas do tego jade do pracy z usmiechem na twarzy i slucham muzyki bo mam na to oochote. Piersi zaczynaja mnie bolec .

[arletka1313]

kolejny negatywny

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Napisane przez ksiezna_kluska

i po wizycie.
umawiając się nie skojarzyłam, że kiedyś już u tej dr byłam i obiecałam sobie nigdy nie powtórzyć tego błędu.

naburmuszona, niemiła, niesłuchająca, niedelikatna pinda powiedziałam, że od ok 10 dni stale boli mnie podbrzusze,że to pierwszy cykl bez tabsów oraz że boję się jakiegoś zapalenia przydatków czy czegoś podobnego. żartem i z uśmiechem powiedziałam też, że koleżanka miała taki objaw ciąży i że cieszyłabym się (dr się skrzywiła, kontynuuję więc mniej już pewna) że wiem, że nawet jeśli to i tak za wcześnie na objawy. dr z miną 'wypróżniająego się' kota zbadała, wymacała, niemal przewróciła moje bolące wnętrzności na drugą stronę
ponoć nic złego w środku nie namierzyła. powiediała, że to boli pewnie przez problemy gastryczne, kazała brać nospę i jeść otręby. dała też skierowanie na usg - ale mam iść dopiero po @.

no ale czym mnie najbardziej wkurzyła -usłyszałam, że mam nie wymyślać sobie objawów ciąży bo w ten sposób nigdy nie zajdę i że mam uzbroić się w duże pokłady cierpliwości, bo na pewno zdaję sobie sprawę, że nie zachodzi się od razu i że to może trwać nawet 3 lata. wrrrrr!
boli mnie brzuch przez tyle dni,nie wiem co jest i martwię się, a ona mi mówi, że mam sobie nie wymyślać ciąży?! i czy to jest wsparcie lekarza? przecież normalny lekarz zawsze zaznacza, że szybkie zajścia też się zdarzają i że ni ma reguły. zła jestem

Iza, to nie tak. przecież staracie się sami, naturalnie. wspomaganie przez leki tylko pomoże przyspieszyć sprawę.
no i czy myślisz, że kobiety, które zaszły przez in vitro nie są 100% kobietami? myślę, że odpowiesz, że są. dlaczego więc jesteś tak mocno samokrytyczna? przecież wiesz, że możesz zajść w ciążę naturalnie. będziecie mieć dziecko, już niedługo jeszcze tylko trochę cierpliwości

wiem, że ja dopiero zaczynam, ale też mam obawy i boję się. i wiecie co? często wtedy przychodzi mi na myśl koleżanka z pracy. w moim wieku, niedługo wychodzi za mąż. dwa lata temu miała raka szyjki macicy, ale uratowali jej macicę. rok temu w wakacje miała nawrót i wycięli jej wszystko nigdy nie będzie mogła być w ciąży, w żaden sposób. ani z wpadki, ani na lekach ani z in vitro.

trafiłaś na beznadziejnego lekarza!
choc powiem ci że wylałaś mi dzięki temu kubeł zimnej wody, a wiesz czemu? moze ta doktorka ma racje, po co sobie szukac objawów, spóźnia się okres to można robić test. tu napiszę o sobie: a ja już kilka dni po owulce wymyślam sobie objawy, i żyje w stresie, od ponad tyg spac nie mogę, myślałam że dlatego bo tż ma nocke i wraca 1-3 w nocy i czekam na niego, ale nie, dziś nie miał nocki a ja wraz sie budziłam i spac nie mogłam. cały czas grzebie w necie szukając potwierdzenia ciąży, jeśłi nie uda sie tym razem to obiecuje sobie w następnym miesiacu nie nakręcac, nie wymyślac objawów, poprostu czekac, bo ja zwariuje przez to.