Panny Młode 2015 cz. 20 :)

[kreciorek85]

Napisane przez MajsterkaANB

ja chyba jutro będę chodzić i roznosić wszędzie cv.

we wtorek mam obronę i w tym dni dostanę dyplom ukończenia studiów, w cv już sobie wpisałam, że ukończyłam studia, chyba nic sie nie stanie nie? ;p

Myślę, że Cię za to nikt nie zlinczuje

[Marwari]

Dziewczęta, macie jakaś godna polecenia kwaterę w okolicach Zakopca? Najlepiej w Bukowinie albo w Białce? Prooosi...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MajsterkaANB]

podrukowałam cv... i tak pewnie roboty nie znajdę... ale pospacerować można, a co we wtorek obrona to tak akurat

[existence]

Napisane przez Marwari

Dziewczęta, macie jakaś godna polecenia kwaterę w okolicach Zakopca? Najlepiej w Bukowinie albo w Białce? Prooosi...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

my byliśmy w kościelisku, busikiem 7 minut do Krupówek ale nie wiem czy Cię to zadowala spaliśmy tutaj
A jeszcze 5 lat temu to już w samym Zakopanem tutaj

[okaro]

mam swoj TOP HITS na wieczor panienski:P :

http://img1.garnek.pl/a.garnek.pl/02...-mezczyzna.jpg

ten najbardziej mi sie podoba http://tortyplock.blog.onet.pl/files...302-083936.jpg

http://img1.garnek.pl/a.garnek.pl/02...siemnastke.jpg




LOL.. jaki tekst xD http://swiatpasji.blox.pl/resource/1...46726258_n.jpg

[viva91]

W tym tygodniu rzadko będę tu zaglądać, nie wiem o czym teraz piszecie, ale wrzucam na szybko relację z wczorajszego wesela

Przed ślubem

Przyjechałam do kuzyna – pana młodego. Oprócz pomagania mu w wykupowaniu panny młodej pomagałam mu się też „ubierać” – cudzysłów dlatego, że było to ubieranie przed kamerą, takie symboliczne Ja i kuzynka będziemy otwierać ich nagranie
Potem nagrywanie wyprowadzania pana młodego z domu – ja i kuzynka uwieszone na ramieniu młodego
Później jazda do domu młodej, również nagrywana oraz bramy, przez które musiałyśmy z kuzynką kilka razy wychodzić z samochodu, aby dać wódkę dorosłym na bramie i po czekoladzie dzieciom.

Wykupywanie

Dojechaliśmy do domu młodej, a tam w bramie stoi waga. Na jednym z odważników siedzi lalka, a na drugim my mamy ustawiać wódkę Kiedy szala z lalką pójdzie w górę, panna młoda zostanie wykupiona. Na szczęście lalka okazała się lekka i wystarczyło tylko 5 butelek
Potem znów kuzyna pod ramię i prowadzimy go do młodej. Najbliższa rodzina weszła do domu na błogosławieństwo.

Msza

Msza jak msza, ale hitem imprezy był ksiądz. Na samym początku, gdy organista zamilkł a młodzi siadali na krzesełkach, proboszcz podnosi głowę do góry i mówi: „Panie Bogdanie… Panie Bogdanie, halo… Bogdan!” – wszyscy goście krztuszą się ze śmiechu, ja nie wiedząc o co chodzi myślę sobie, że on tak do Boga Bogdan woła? Okazało się, że Bogdan to kościelny, który miał światło włączyć, a się zapomniał

Wesele

Super zabawa, tak jak powinno wyglądać wesele Trochę klimatyzacja szwankowała, a wiecie jak mamy gorąco. Na początku był też moment grozy – młodzi mieli rzucać za siebie kieliszki szampana, a tam za nimi stanęła nagle prababcia i rozgląda się, gdzie by tu usiąść. A młodzi odliczają do rzutu Na szczęście zespół w porę zainterweniował i prababcia żyje do dziś

Co do jedzenia, to oprócz obiadu były 3 dania gorące, no i troszkę mało Choć może mało dlatego, że były w dużych odstępach od siebie, a wesele zaczęło się dość wcześnie, przed 16:00, trwało do 4:30. Ja po północy czułam i słyszałam przelewające się wino w moim żołądku i miałam ochotę przegryźć coś ciepłego, żeby rozgrzać się od środka, bo czułam, że zbliża się kres tolerancji zimnych przekąsek i napojów. Tym bardziej, że porcyjki były malutkie, talerz z 5 gołąbkami na jakieś 8 osób, więc nie każdy mógł każdego dania spróbować.

A po za tym świetna impreza Jestem w 100% przekonana do swojego zespołu, który wczoraj dał świetny popis, zapowiedzieli, że grają ostatnią piosenkę przed przerwą, ale po niej ludzie dalej stali na parkiecie, więc nie zrobili przerwy a zagrali jeszcze 7 utworów

Suknia młodej śliczna, w kształcie litery A, dekolt w serduszko, do ziemi, mam nadzieję, że dostanę zdjęcia, to wtedy wam pokażę

A, wódka to biała żubrówka

[existence]

Napisane przez viva91

W tym tygodniu rzadko będę tu zaglądać, nie wiem o czym teraz piszecie, ale wrzucam na szybko relację z wczorajszego wesela

Przed ślubem

Przyjechałam do kuzyna – pana młodego. Oprócz pomagania mu w wykupowaniu panny młodej pomagałam mu się też „ubierać” – cudzysłów dlatego, że było to ubieranie przed kamerą, takie symboliczne Ja i kuzynka będziemy otwierać ich nagranie
Potem nagrywanie wyprowadzania pana młodego z domu – ja i kuzynka uwieszone na ramieniu młodego
Później jazda do domu młodej, również nagrywana oraz bramy, przez które musiałyśmy z kuzynką kilka razy wychodzić z samochodu, aby dać wódkę dorosłym na bramie i po czekoladzie dzieciom.

Wykupywanie

Dojechaliśmy do domu młodej, a tam w bramie stoi waga. Na jednym z odważników siedzi lalka, a na drugim my mamy ustawiać wódkę Kiedy szala z lalką pójdzie w górę, panna młoda zostanie wykupiona. Na szczęście lalka okazała się lekka i wystarczyło tylko 5 butelek
Potem znów kuzyna pod ramię i prowadzimy go do młodej. Najbliższa rodzina weszła do domu na błogosławieństwo.

Msza

Msza jak msza, ale hitem imprezy był ksiądz. Na samym początku, gdy organista zamilkł a młodzi siadali na krzesełkach, proboszcz podnosi głowę do góry i mówi: „Panie Bogdanie… Panie Bogdanie, halo… Bogdan!” – wszyscy goście krztuszą się ze śmiechu, ja nie wiedząc o co chodzi myślę sobie, że on tak do Boga Bogdan woła? Okazało się, że Bogdan to kościelny, który miał światło włączyć, a się zapomniał

Wesele

Super zabawa, tak jak powinno wyglądać wesele Trochę klimatyzacja szwankowała, a wiecie jak mamy gorąco. Na początku był też moment grozy – młodzi mieli rzucać za siebie kieliszki szampana, a tam za nimi stanęła nagle prababcia i rozgląda się, gdzie by tu usiąść. A młodzi odliczają do rzutu Na szczęście zespół w porę zainterweniował i prababcia żyje do dziś

Co do jedzenia, to oprócz obiadu były 3 dania gorące, no i troszkę mało Choć może mało dlatego, że były w dużych odstępach od siebie, a wesele zaczęło się dość wcześnie, przed 16:00, trwało do 4:30. Ja po północy czułam i słyszałam przelewające się wino w moim żołądku i miałam ochotę przegryźć coś ciepłego, żeby rozgrzać się od środka, bo czułam, że zbliża się kres tolerancji zimnych przekąsek i napojów. Tym bardziej, że porcyjki były malutkie, talerz z 5 gołąbkami na jakieś 8 osób, więc nie każdy mógł każdego dania spróbować.

A po za tym świetna impreza Jestem w 100% przekonana do swojego zespołu, który wczoraj dał świetny popis, zapowiedzieli, że grają ostatnią piosenkę przed przerwą, ale po niej ludzie dalej stali na parkiecie, więc nie zrobili przerwy a zagrali jeszcze 7 utworów

Suknia młodej śliczna, w kształcie litery A, dekolt w serduszko, do ziemi, mam nadzieję, że dostanę zdjęcia, to wtedy wam pokażę

A, wódka to biała żubrówka

Bogdan i prababcia wymiatają

[okaro]

Bogdan mistrz

[Kiciakowa]

a mi się podobają takie torty (oczywiście na wieczór panieński ):


---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Napisane przez viva91

W tym tygodniu rzadko będę tu zaglądać, nie wiem o czym teraz piszecie, ale wrzucam na szybko relację z wczorajszego wesela

Przed ślubem

Przyjechałam do kuzyna – pana młodego. Oprócz pomagania mu w wykupowaniu panny młodej pomagałam mu się też „ubierać” – cudzysłów dlatego, że było to ubieranie przed kamerą, takie symboliczne Ja i kuzynka będziemy otwierać ich nagranie
Potem nagrywanie wyprowadzania pana młodego z domu – ja i kuzynka uwieszone na ramieniu młodego
Później jazda do domu młodej, również nagrywana oraz bramy, przez które musiałyśmy z kuzynką kilka razy wychodzić z samochodu, aby dać wódkę dorosłym na bramie i po czekoladzie dzieciom.

Wykupywanie

Dojechaliśmy do domu młodej, a tam w bramie stoi waga. Na jednym z odważników siedzi lalka, a na drugim my mamy ustawiać wódkę Kiedy szala z lalką pójdzie w górę, panna młoda zostanie wykupiona. Na szczęście lalka okazała się lekka i wystarczyło tylko 5 butelek
Potem znów kuzyna pod ramię i prowadzimy go do młodej. Najbliższa rodzina weszła do domu na błogosławieństwo.

Msza

Msza jak msza, ale hitem imprezy był ksiądz. Na samym początku, gdy organista zamilkł a młodzi siadali na krzesełkach, proboszcz podnosi głowę do góry i mówi: „Panie Bogdanie… Panie Bogdanie, halo… Bogdan!” – wszyscy goście krztuszą się ze śmiechu, ja nie wiedząc o co chodzi myślę sobie, że on tak do Boga Bogdan woła? Okazało się, że Bogdan to kościelny, który miał światło włączyć, a się zapomniał

Wesele

Super zabawa, tak jak powinno wyglądać wesele Trochę klimatyzacja szwankowała, a wiecie jak mamy gorąco. Na początku był też moment grozy – młodzi mieli rzucać za siebie kieliszki szampana, a tam za nimi stanęła nagle prababcia i rozgląda się, gdzie by tu usiąść. A młodzi odliczają do rzutu Na szczęście zespół w porę zainterweniował i prababcia żyje do dziś

Co do jedzenia, to oprócz obiadu były 3 dania gorące, no i troszkę mało Choć może mało dlatego, że były w dużych odstępach od siebie, a wesele zaczęło się dość wcześnie, przed 16:00, trwało do 4:30. Ja po północy czułam i słyszałam przelewające się wino w moim żołądku i miałam ochotę przegryźć coś ciepłego, żeby rozgrzać się od środka, bo czułam, że zbliża się kres tolerancji zimnych przekąsek i napojów. Tym bardziej, że porcyjki były malutkie, talerz z 5 gołąbkami na jakieś 8 osób, więc nie każdy mógł każdego dania spróbować.

A po za tym świetna impreza Jestem w 100% przekonana do swojego zespołu, który wczoraj dał świetny popis, zapowiedzieli, że grają ostatnią piosenkę przed przerwą, ale po niej ludzie dalej stali na parkiecie, więc nie zrobili przerwy a zagrali jeszcze 7 utworów

Suknia młodej śliczna, w kształcie litery A, dekolt w serduszko, do ziemi, mam nadzieję, że dostanę zdjęcia, to wtedy wam pokażę

A, wódka to biała żubrówka

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Kiciakowa

a mi się podobają takie torty

Ekstra torty!

[okaro]

torty na imprezę rozwodową tez sa niezłe https://www.google.pl/search?q=tort+...w=1366&bih=679

[krolewna_smieszka]

xDDDDDDDDDDDD

[existence]

Napisane przez Kiciakowa

a mi się podobają takie torty (oczywiście na wieczór panieński ):


---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

noooo i to są super torty a nie jakieś męskie części ciała jak bym nigdy nie widziała

[lipstick89]

Napisane przez viva91

W tym tygodniu rzadko będę tu zaglądać, nie wiem o czym teraz piszecie, ale wrzucam na szybko relację z wczorajszego wesela

Przed ślubem

Przyjechałam do kuzyna – pana młodego. Oprócz pomagania mu w wykupowaniu panny młodej pomagałam mu się też „ubierać” – cudzysłów dlatego, że było to ubieranie przed kamerą, takie symboliczne Ja i kuzynka będziemy otwierać ich nagranie
Potem nagrywanie wyprowadzania pana młodego z domu – ja i kuzynka uwieszone na ramieniu młodego
Później jazda do domu młodej, również nagrywana oraz bramy, przez które musiałyśmy z kuzynką kilka razy wychodzić z samochodu, aby dać wódkę dorosłym na bramie i po czekoladzie dzieciom.

Wykupywanie

Dojechaliśmy do domu młodej, a tam w bramie stoi waga. Na jednym z odważników siedzi lalka, a na drugim my mamy ustawiać wódkę Kiedy szala z lalką pójdzie w górę, panna młoda zostanie wykupiona. Na szczęście lalka okazała się lekka i wystarczyło tylko 5 butelek
Potem znów kuzyna pod ramię i prowadzimy go do młodej. Najbliższa rodzina weszła do domu na błogosławieństwo.

Msza

Msza jak msza, ale hitem imprezy był ksiądz. Na samym początku, gdy organista zamilkł a młodzi siadali na krzesełkach, proboszcz podnosi głowę do góry i mówi: „Panie Bogdanie… Panie Bogdanie, halo… Bogdan!” – wszyscy goście krztuszą się ze śmiechu, ja nie wiedząc o co chodzi myślę sobie, że on tak do Boga Bogdan woła? Okazało się, że Bogdan to kościelny, który miał światło włączyć, a się zapomniał

Wesele

Super zabawa, tak jak powinno wyglądać wesele Trochę klimatyzacja szwankowała, a wiecie jak mamy gorąco. Na początku był też moment grozy – młodzi mieli rzucać za siebie kieliszki szampana, a tam za nimi stanęła nagle prababcia i rozgląda się, gdzie by tu usiąść. A młodzi odliczają do rzutu Na szczęście zespół w porę zainterweniował i prababcia żyje do dziś

Co do jedzenia, to oprócz obiadu były 3 dania gorące, no i troszkę mało Choć może mało dlatego, że były w dużych odstępach od siebie, a wesele zaczęło się dość wcześnie, przed 16:00, trwało do 4:30. Ja po północy czułam i słyszałam przelewające się wino w moim żołądku i miałam ochotę przegryźć coś ciepłego, żeby rozgrzać się od środka, bo czułam, że zbliża się kres tolerancji zimnych przekąsek i napojów. Tym bardziej, że porcyjki były malutkie, talerz z 5 gołąbkami na jakieś 8 osób, więc nie każdy mógł każdego dania spróbować.

A po za tym świetna impreza Jestem w 100% przekonana do swojego zespołu, który wczoraj dał świetny popis, zapowiedzieli, że grają ostatnią piosenkę przed przerwą, ale po niej ludzie dalej stali na parkiecie, więc nie zrobili przerwy a zagrali jeszcze 7 utworów

Suknia młodej śliczna, w kształcie litery A, dekolt w serduszko, do ziemi, mam nadzieję, że dostanę zdjęcia, to wtedy wam pokażę

A, wódka to biała żubrówka

o matko! haha!


---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez Kiciakowa

a mi się podobają takie torty (oczywiście na wieczór panieński ):
[COLOR="Silver"]

cudne

[farbstiftka]

torty w kształcie sukien świetne!
Ja się boję troszkę o panieński, bo świadkowa nie bardzo rozumie, że ja naprawdę nie chcę imprezy. Dla mnie to bezsensu, bo tak naprawdę to mogłabym zaprosic tylko ją Mam ewentualnie kilku kolegów, z którymi lubię imprezować. Ktoś już wspominał o deficycie koleżanek. U mnie najlepsze znajome wyjechały za granicę. Jestem na etapie prób spotykania się z ludźmi, z którymi mam kontakt, ale tylko na fb, czy telefoniczny, ewentualnie podczas np. szkoleń. Zawsze mi to wystarczało, ale teraz jakoś tak widzę, że coraz mniej osób w okół mnie i czas coś z tym robić.
Myśleliśmy nad panieńsko-kawalerskim, może to zaproponuję świadkowej jak już się uprze na imprezę.

[zmotywowanaja]

Napisane przez kreciorek85

Ja aż się boję jak mój po wieczorze kolegi wróci Pewnie będzie "Kiti przyjedź, bo nie wiem gdzie jestem"



Eee tam, jak dla mnie to typowy styl pisania sQuarry

Szczerze to miałam trochę stracha, bo najpierw byli na kajakach, a wiadomo jak to jest :P 17 samych facetów ;D dopiero jak zobaczyłam dziś cały i zdrów odetchnęłam

[aneta_91]

My weekend spędziliśmy u rodziców, nie mam siły nadrabiać, wybaczycie

Bo mi się tel popsuł i nie miałam jak Was podczytać nawet...

[zmotywowanaja]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;46800857]A ja jak pomyślę o świadkach to mi się słabo robi, bo chcemy innych na cywilny innych na kościelny. Znów się boję, że Ci z cywilnego pomyślą, że na pewno na kościelnym też będą (rodzeństwo nasze), a ja chcielibyśmy to rozdzielić... Z kolei na cywilnym maja być tylko rodzice + świadkowie. A jak nie zaprosić rodzeństwa tż skoro jest w tym samym mieście... Nie chce mi się myśleć....
ZA dużo na jeden weekend. Dobrze, że grawer ustaliliśmy.... JEszcze tylko czcionka [/QUOTE]
Ja też mam straszny problem z wyborem świadkowej jestem jedynaczką, nie mam niestety najlepszej przyjacióły... mam dwie w miarę bliskie koleżanki o których myślę. Ale nie jestem przekonana do żadnej, nie wiem też którą ewentualnie wybrać ;/ No i pomyślałam, że może będziemy mieć tylko chłopaków na świadków. TŻ Brata, a ja mam Kuzyna. Tylko wtedy nie wiem co wtedy z panieńskim ;/ Fajnie byłoby mieć świadkową, ale może nic na siłę? Co radzicie?

[misiaa91]

Napisane przez kreciorek85

Sobie trzasnęłam kolorek na poprawę nastroju

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bardzo ładny kolor. Ale same paznokcie jeszcze lepsze!

Napisane przez MajsterkaANB

Ale było wczoraj fajnie Strasznie się cieszę, bo moja świadkowa w końcu otworzyła swoją działalność Nawet myślę, czy nie kupić reklamy na wizazu dla niej

A... no i dałam jej to pudełko... DZIEWCZYNY POLECAMMMM!!!!!!! Otworzyła, wyciągnęła kartkę, przeczytała jedno zdanie i zaczęła płakać jak bóbr!!!!! Taka zwykła karteczka, kilka słów od siebie i na prawdę robi duże wrażenie

Śmiałyśmy się strasznie potem, bo najpierw jak zaczęła płakać to już mnie chciała przytulać, a ja do niej mówię "czytaj dalej!" no i czyta i czyta, a ostatnie zdanie było: czy zostaniesz moją świadkową?

i ona skończyła czytać, beczy, odwraca się do mnie i tak po cichu ledwo co "tak..." i ryk dalej ;D

serio, super sprawa, mimo, że ona od przedszkola wiedziała, że będzie moją świadkową i już jej po zaręczynach też o tym mówiłam i już nawet ustalałyśmy szczegóły, jak ona by miała być ubrana, jak ją wyróżnić, bla bla bla... to i tak, zaskoczenie 100 % i radość jeszcze większa

Popieram! Moja swiadkowa potem mi pisała, że ciągle otwiera to pudełko i wszystkim się chwali!

Napisane przez MajsterkaANB

wpisuje się średnią szkołe w cv?

Mnie uczono, że wpisuje się trzy ostatnie szkoły, z czego liceum powinno być najniższym, wpisanym poziomem. Także, ja wpisuję liceum i studia.

[krolewna_smieszka]

Ja się do mojej świadkowej wybrałam z dużą butelką Malibu. ;P
Na moim panieńskim będzie razem ze mną 9 dziewczyn. Myślę, że to w sam raz. Nie mam pojęcia, co wymyśli świadkowa, ale to moja bardzo dobra kumpela od czasów gim i świetnie mnie zna, więc na pewno zabawa będzie super.
Zmotywowanaja, przede wszystkim to musi być osoba, na której możesz polegać. Myślę, że akurat wieczór panieński jest tutaj najmniej ważny. Chodzi bardziej o pomoc w przygotowaniach do ślubu i w trakcie ceremonii/wesela.

[zmotywowanaja]

Napisane przez krolewna_smieszka

Ja się do mojej świadkowej wybrałam z dużą butelką Malibu. ;P
Na moim panieńskim będzie razem ze mną 9 dziewczyn. Myślę, że to w sam raz. Nie mam pojęcia, co wymyśli świadkowa, ale to moja bardzo dobra kumpela od czasów gim i świetnie mnie zna, więc na pewno zabawa będzie super.
Zmotywowanaja, przede wszystkim to musi być osoba, na której możesz polegać. Myślę, że akurat wieczór panieński jest tutaj najmniej ważny. Chodzi bardziej o pomoc w przygotowaniach do ślubu i w trakcie ceremonii/wesela.

Dylemat mam straszny panieński to faktycznie nie problem w porównaniu do wyboru świadkowej ;/ zresztą ja to bym chciała na spokojnie zebrać dziewczyny, wyjechać gdzie w okolicę, nad wodę, grillować i na spokojnie spędzić ten dzień

[beth007]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;46799389]beth spokojnie daj mu poprzymierzać to co mu się podoba, jak będzie bardzo tragicznie to opanowanym głosem powiedz "Kochanie, wyglądasz jak (tu użyj słowa adekwatnego do sytuacji). Wolałabym abyś włożył to (tu wskaż na garnitur, który Tobie się podoba)".

A jak będzie bardzo marudził i męczył, że go nogi bolą to powiedz "Kochanie, jak kupimy dzisiaj garnitur to... "[/QUOTE]


Hehe było całkiem nieźle Podobało nam się to samo ale..... nic nie kupiliśmy Mój TŻ ma problem bo gdy spodnie w pasie okazywały się ok to w udach były za małe i odwrotnie. Trzeba będzie szukać w innych miejscach

[Bziuma]

Moja znajoma miała ostatnio wieczór panieński i dostałą taki tort od dziewczyn

[misiaa91]

Napisane przez zmotywowanaja

Ja też mam straszny problem z wyborem świadkowej jestem jedynaczką, nie mam niestety najlepszej przyjacióły... mam dwie w miarę bliskie koleżanki o których myślę. Ale nie jestem przekonana do żadnej, nie wiem też którą ewentualnie wybrać ;/ No i pomyślałam, że może będziemy mieć tylko chłopaków na świadków. TŻ Brata, a ja mam Kuzyna. Tylko wtedy nie wiem co wtedy z panieńskim ;/ Fajnie byłoby mieć świadkową, ale może nic na siłę? Co radzicie?

Zdecydowanie nic na siłę, jeżeli kuzyn to osoba, na ktorej możesz polegać, to jestem zdecydowanie na tak. Wieczór panieński możesz zorganizować sama, wyjść na imprezę ze znajomymi, zrobić sobie spa lub dogadać się z kuzynem i pozostawić to w jego gestii.

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez Bziuma

Moja znajoma miała ostatnio wieczór panieński i dostałą taki tort od dziewczyn

Okropieństwo! :p

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Bożeeeee. Mój brat z Tż i 3 letnim kuzynem grali w piłe i latali no ogólnie. Przyszli do domi, P. cały spocony ALE on sie u mnie mył nie będzie. A ja na to, że takiego go do łóżka nie wpuszcze. Po 10 min sie poddał, słysze właśnie lejącą sie wode.
Faceci...

[aneta_91]

Kurde, może i ja bym swojej świadkowej zrobiła takie pudełeczko
Choć ona od razu po zaręczynach została poinformowana o tej zaszczytnej funkcji, ale byłoby jej na pewno miło, że proszę ją tak oficjalnie No chyba, że pomysł z pudełeczkiem wykorzystam na podziękowanie

[Kiciakowa]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;46803989]Bożeeeee. Mój brat z Tż i 3 letnim kuzynem grali w piłe i latali no ogólnie. Przyszli do domi, P. cały spocony ALE on sie u mnie mył nie będzie. A ja na to, że takiego go do łóżka nie wpuszcze. Po 10 min sie poddał, słysze właśnie lejącą sie wode.
Faceci...[/QUOTE]

Czemu nie może się myć u Ciebie ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum przy użyciu Samsung Galaxy S III Mini

[beth007]

Laski pamiętacie jak pisałam o poprawinach w odległości 30 km od sali weselnej ? Zostało niecałe 2 tygodnie do ślubu a ciotka robi akcje i Panna Młoda płacze po nocach bo tamta stwierdziła, że " na poprawinach to poda tylko pomidorówkę i tyle, bez drugiego dania i zimnej płyty, o noclegu też można zapomnieć itd" Nawet na prośby PM , żeby było normalnie wszystko i że ona zapłaci to ciocia reaguje "ale po co - to tylko poprawiny". No ale kto będzie jechał 30 km żeby zjeść zupkę ? masakra.

A PM zamiast leżeć i wypoczywać przed ślubem to płacze bo jej głupio odwołać poprawiny Masakra ale wiedziała w co się pcha....

Aż jestem ciekawa jak to się rozwinie bo mimo głupoty PM, że się zgodziła na te poprawiny to mam nadzieję , że to się wszystko rozwiąże .

[Kiciakowa]

Napisane przez beth007

Laski pamiętacie jak pisałam o poprawinach w odległości 30 km od sali weselnej ? Zostało niecałe 2 tygodnie do ślubu a ciotka robi akcje i Panna Młoda płacze po nocach bo tamta stwierdziła, że " na poprawinach to poda tylko pomidorówkę i tyle, bez drugiego dania i zimnej płyty, o noclegu też można zapomnieć itd" Nawet na prośby PM , żeby było normalnie wszystko i że ona zapłaci to ciocia reaguje "ale po co - to tylko poprawiny". No ale kto będzie jechał 30 km żeby zjeść zupkę ? masakra.

A PM zamiast leżeć i wypoczywać przed ślubem to płacze bo jej głupio odwołać poprawiny Masakra ale wiedziała w co się pcha....

Aż jestem ciekawa jak to się rozwinie bo mimo głupoty PM, że się zgodziła na te poprawiny to mam nadzieję , że to się wszystko rozwiąże .

A gdzie te poprawiny są? W domu czy na sali? Współczuję PM

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum przy użyciu Samsung Galaxy S III Mini

[zonamojegomeza]

Chyba już wiem co chcę na obrączce. Zwykłe, proste Kocham Cię, albo Pokochałem. Nie chcę daty - to jest pewne.

Schmett - TŻ się wstydzi czy o co chodzi z tym myciem?