2010-07-20, 10:14 | #301 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 14 974
|
Dot.: produkty Lush
a ta mask of magnaminty jak dlugi ma termin przydatnosci?
dziekuje za linka ---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ---------- znalazłam, że termin mają na 1 miesiąc (?) |
2010-07-20, 10:31 | #302 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: produkty Lush
Magnaminty ma chyba 3-4 miesiące, ale ja miałam duże pudło o wiele dłużej i nic się nie zmieniło - ani konsystencja ani zapach
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
2010-07-20, 10:44 | #303 | |
Moderator
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 9 403
|
Dot.: produkty Lush
Cytat:
|
|
2010-07-20, 10:56 | #304 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 14 974
|
Dot.: produkty Lush
a wydajna ta maska? bo zastanawiam sie czy brac duza czy ta mniejsza
|
2010-07-20, 11:05 | #305 |
Moderator
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 9 403
|
Dot.: produkty Lush
to pewnie zależy od tego ile jej nakładasz, ja nabieram porcję wielkości no na oko dwóch fasolek takich z puszki i to mi stracza na całą buzię. Mam wrażenie że jej niewielka ilość wystarczy żeby pokryć całą twarz. Ja bym Ci radziła wziąć jednak małe opakowanie. Dużej moooożesz nie zdążyć zużyć.
|
2010-07-20, 11:21 | #306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 8 313
|
Dot.: produkty Lush
małe, duże męczyłam od listopada do chyba maja a termin miał do końca lutego chyba
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC] Każde przeżyte życie po części składa się z tego, czego nie zrobiło się albo nie powiedziało w jedynym właściwym momencie. Siegfried Obermeier
|
2010-07-20, 11:29 | #307 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 14 974
|
Dot.: produkty Lush
Ok dzieki Dziewczyny
biore małe chcialam tez szampon ale doszlam do wniosku ze 25zl za kostke szamponu to za duzo jak dla mnie... tym bardziej, ze moim nr 1 jest szamponik "z apteczki babuni" za 6zl |
2010-07-20, 15:27 | #308 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: produkty Lush
Mam jeszcze pytanie o Coalface, rozumiem, że to mydełko ma drobinki i peelingujące podczas mycia, jak nim pocieracie twarz. Ciekawi mnie jednak, czy jak namydlicie sobie nim ręce i umyjecie twarz tą pianą z rąk, to też tam są owe drobinki i peeling i tak jest, czy też może nie.
__________________
Wewnętrznie:Solgar Vm75, olej lniany/z pestek dyni, zewnętrznie: szampon/żel do mycia ciała glogg, Dermena men, Loxon 5% Wcierki na porost włosów https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=219255 |
2010-07-20, 20:06 | #309 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: produkty Lush
Cytat:
Beekeeper dziekuje za opis kremow,narazie sobie je odpuszcze bo ceny mnie zniechecaja i szkoda,ze nie sprzedaja sampli on line..
__________________
|
|
2010-07-29, 16:33 | #310 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: produkty Lush
Dostałam paczuszkę z Lushem, zatem opisuję pierwsze wrażenia.
Mydełko A Ring of Roses - pachnie jak hydrolat różany, z taką lekko kwaskowatą nutą, niezbyt intensywnie, zatem nie dusi. Wrażenia po prysznicu bardzo pozytywne. Skóra gładka, nawilżona no i ten zapach, pienie się kiepsko, ale chyba jest wydajne, maleńkim kawałeczkiem cała się umyłam. Mydełko Porrige - zapach to typowe toffi, Farmona ma serię toffi i cynamon, mydełko pachnie dokładnie tak, tylko bez tej cynamonowej nuty. Zapach jest b.intensywny, trochę duszący, gdybym go mieszała z innymi zapachami np. balsamem do ciała, to mogłoby mnie zemdlić. O efektach nic nie powiem, jeszcze nie użyłam. Buffy - to takie masło do ciała, tyle że w kostce i do stosowania pod prysznicem. Jeszcze nie umiem się nim obsługiwać, ale mogę powiedzieć, że świetnie nawilża. Po użyciu Ring of roses i buffy pierwszy raz od kilku kat nie użyłam balsamu. Zapach buffy taki średni, jakby trochę ziołowy no i z peelingowaniem tak raczej krucho, mocny zdzierak to nie jest, ale jak ktoś ma delikatną skórę, to może być idealny. W sumie niezły, nawilżenie po nim pierwsza klasa, myślę, że na zimę będzie, jak znalazł. Karma Cream - taki lejący się balsam do ciała, ale za to nawilżenie ekstra! Niestety zapach zupełnie mi się nie podoba. Niby to rzeczywiście taka skórka pomarańczowa, ale jakby taka chemiczna trochę. Sweet Lips Lip Scrub - myślałam, że ten cukier będzie zanurzony w miodzie, czy generalnie w balsamie, a tutaj niespodzianka, to po prostu taki zbity cukier, który kruszy się przy wybieraniu go palcem. Działanie jednak, cudo. Wysmarowałam nim usta, zrobiłam intensywny masaż i usta stały się gładkie! Zero suchych skórek, zadziorów itp. na to poszedł Carmex, rano usta były po prostu mniam, mniam. Jak macie duże problemy z ustami to możecie to kupić, produkt ekstra. Zobaczymy, jak będzie zimą. Zapach taki słodki, w sumie też pyszny, podobnie, jak smak. Ogólne wrażenia dość pozytywne, ale na zapachu Karmy zawiodłam się, niestety, ten zapach uprzykrza mi trochę użytkowanie, następnym razem wezmę kokosowy lotion, zobaczymy, co to za cudo.
__________________
Wewnętrznie:Solgar Vm75, olej lniany/z pestek dyni, zewnętrznie: szampon/żel do mycia ciała glogg, Dermena men, Loxon 5% Wcierki na porost włosów https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=219255 |
2010-07-31, 20:05 | #311 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2 981
|
Dot.: produkty Lush
Up, up, podbijam. Dziewczyny dzielcie się wrażeniami z użytkowania kosmetyków Lusha!
Ja chciałam się zapytać o działanie i zapach Lemslip. Czy jest to zapach typowo cytrusowy tzn. jaki kwaśny z nutką goryczy, czy raczej słodkawy? Kurcze, dziewczyny mam dopiero kilka rzeczy, myślałam, że to starczy, a dzisiaj przejrzałam stronę Lush i wyszło, że kusi mnie masa nowych rzeczy np. tonik Tea tree, czy tonik breath of fresh air, mieliście? Użyłam wczoraj mydełka Porrige, zapach mega słodki, aż za słodki, właściwości pielęgnacyjne takie sobie, dość dobry peeling, ale taki delikatny, chyba mało wydajne. Nie wiem, czy kupię ponownie. Jestem mile zaskoczona mydełkiem Summer pudding - nie użyję go, bo to prezent dla koleżanki, ale na pewno zamówię następnym razem. Pachnie pięknie, ogónie nie przepadam za owocowymi aromatami, ale to mydełko jest wyjątkowe, zapach taki owocowo - słodkawy, delikatny, pieści zmysły Buffy pachnie pięknie!, tak ziołowo z taką słodką nutą, super.
__________________
Wewnętrznie:Solgar Vm75, olej lniany/z pestek dyni, zewnętrznie: szampon/żel do mycia ciała glogg, Dermena men, Loxon 5% Wcierki na porost włosów https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=219255 |
2010-07-31, 21:22 | #312 |
Zakorzenienie
|
Re: Dot.: produkty Lush
nio! wrocilam wlasnie z Lushowych zakupow,boszz jak ja uwielbiam tam przebywac. Jak zwykle wdalam sie w dluuugo rozmowe z jedna ze sprzedawczyn, byla przesympatyczna (powiedziala mi, ze ostatnio recenzowala Daddyo szampon na ich kanale w YT,wiec podam linka jak juz bedzie na stronie ).
Tym razem chcialam cos do moich wlosow,bo ostatnio mialam robione pasemka i moje wlosy ciezko je przezyly. Tak wiec prosilam o cos do wlosow suchych,oslabionych,po farbowaniu (i brazowych z jasnymi pasemkami). Maeve doradzila mi szampon Karma Komba i Ultimate Shine (ten jest swietny zwlaszcza dla blondynek, bo podkresla jasne wlosy). Godiva pachnie slicznie i bardzo mnie kusil,ale jako ze chcialam cos przede wszystkim dobrze oczyszczajacego, a Godiva ma w sobie takze odzywke, to wybralam te 2 pierwsze. Nastepnie jako maske do wlosow wybralam H'Suan Wen Hua,ktora ma byc najbogatsza ze wszystkich. Ogolnie uprzedze, ze pachnie raczej dziwnie, a ma w wobie wawrzyn, rukiew, swieze jaja (!), banany,avokado, ocet balsamiczny i oliwe z oliwek (nie no, bede sie czuc jak salatka srodziemnomorska ). Poza tym dostalam jeszcze spoooore probki Marilyn (gesta maseczka dla blond wlosow) , R&B(przeznaczony dla przede wszystkim sztywnych,odstajacych we wszytskie strony wlosow,wiec bede jej uzywac jako leave-in odzywki,zamiast sztucznych silikonowych serum anti-frizz) i Retread, mocno nawilazajaca odzywke. Na koncu moj TZ skusil sie na bardzo swieze, mietowe mydelko Demon in The Dark,ktore pachnie o wiele lepiej niz wszystkie mietowe zele, ktorych wczesniej uzywal. Dostalam tez probke pasty do mycia twarzy Aqua Marina (to ta o wygladzie sushi), bo choc uwielbiam swoje Angels on Bare Skin (absolutnie najlepsza rzecz,ktora uzywalam do mycia twarzy,a duuuuzo uzywalam), to zawsze lubie eksperymentowac i podoba mi sie jej gesta,lekka klejaca konsystencja. Na koniec szarpnelismy sie na Charity Pot, czyli balsam do ciala,ktory choc slicznie pachnie, to drogi jest niestety (12.50funtow). Jako, ze jednak wszystkie profity szly na dobry cel (okropne puppy farms ) to kupilismy. Dostalismy za to nawet goodie bag,czyli dodatkowa torebke z roznymi losowo wybranymi preparatami (bath ballistics itp). Zdam Wam relacje z wszystkich specyfikow,zwlaszcza odzywek/masek do wlosow. Ktos sie pytal, czy na stronie tez sie dostaje puszke gratis przy zakupie 2 szamponow. Mysle,ze tak,bo jest tam tak napisane http://www.lush.co.uk/shop/haircare/...r-tin_467.html Aha, co do szamponow,to z jelsi szukacie takich najladniej pachnacych (dla mnie najladniej to znaczy najbardziej slodko,jak deser)to z kostek slicznie pachnie Godiva a z plynnych konsystencji Cury Wurly jest przeboska,poza tym ma super konsystencje, taka lekko zelowo z drobinkami.. Aaa, no i zapomnialam,zemialam jeszcze kupic Yummy,Yummy,Yummy zel pod prysznic. Ah,kocham Lusha!
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes... Edytowane przez Beekeeper Czas edycji: 2010-07-31 o 21:24 |
2010-07-31, 22:43 | #313 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: produkty Lush
Cytat:
Porridge oszalamia mnie zapachem,uwielbiam takie slodkosci delikatnie zluszcza i zostawia skore aksamitna w dotyku Beekeeper super zakupy musze sie skusic na Demon in the dark skoro takie mietowe Charity Pot mnie nie zachwycilo,sadzilam ze bedzie bardziej apetyczne
__________________
|
|
2010-08-01, 09:08 | #314 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 105
|
Dot.: produkty Lush
Ja sie wlasnie zastanawialam nad tym Demonem i w koncu wzielam Honey
Nic to, jak mi podejda ich produkty, to nastepnym razem wezme mietowke |
2010-08-01, 11:11 | #315 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: produkty Lush
Cześć jestem nowa na tym wątku i bardzo zaciekawiły mnie produkty Lush Szukałam ale bez rezultatów - może któraś z Was mi powie czy używała sugar scrub na cellulit? http://allegro.pl/item1161849457_lus..._cellulit.html
__________________
.hate it or love it ♥ |
2010-08-01, 22:13 | #316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 348
|
Dot.: produkty Lush
Ja ostatnio zamówiłam sobie dwa mydełka (Miranda Soap, Sexy Peel), odżywki (Cocolaulin Conditioner, American Cream Conditioner), szampon (Rehab Shampoo) i peeling do ust (Mint Julips Lip Scrub). Jestem ich bardzo ciekawa
__________________
Vi alla, alla har något att ge. Włosy: 43cm (03.11.2014) Cel: 50 Drożdże: 6/30 |
2010-08-01, 22:28 | #317 | ||||
Moderator
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 9 403
|
Dot.: produkty Lush
Cytat:
teraz leci do mnie kilka produktów, m.in. Breath of Fresh Air, jak doleci i przetestuję to dam znać kurczę no, mnie się to Porridge taaaaaaaaak podoba! Cytat:
Cytat:
Cytat:
czekam na relacje! |
||||
2010-08-02, 21:56 | #318 |
Zakorzenienie
|
Re: Dot.: produkty Lush
na pewno zdam relacje
jak na razie koncze probke Aqua Marina, i choc jest niczego sobie (swietnie matuje!) , to jednak nie ma tych malenkich drobinek pielegnujacych, ktore ma Angels on Bare Skin. AM jest to taka klejaca papka, bardzo latwo sie nia myje (latwiej niz Angels), szybko sie rozprowadza i pozostawia twarz bardzo odswiezona.. Mimo to poszlam wczoraj na nowo i dokupilam moje stare Angels, bo tylko one zostawiaja moja skora zarowno oczyszczona co nawilzona Zapomnialam sie zapytac, stosowala ktoras juz te nowe Serum ? Ciekawa jestem ich bardzo, czy nie przetluszczaja,i czy latwo sie je stosuje. Ogolnie to nie jestem fanka produktow Lusha w kostce i wszystkie te boddy butters, massage bars itp lekko mnie wkurzaja... Nie wiem, czy to tylko ja jestem taka lewa, ale jakos tempo mi sie je naklada, czy ktoras z Was tez tak z nimi ma? Aha, i zabukowalam sobie dzis male cos w jednym ze Lush Spa dla mie i mojego bojfrienda Nie wiem, jeszcze na co sie zdecyduje, bo moge wybrac na miejscu, ale chyba cos na buzie hmm... Ogolnie sam pomysl Spa w Lushu to dosc nowa koncepcja i maja dopiero kilka na cale UK (i chyba tylko UK), ale slyszalam np ze zabieg SYNAESTHESIA jest jak cos calkowicie innego niz inne salony pieknosci (choc ogolnie to jest SPA, a nie sam salon pieknosci).No nic,zobaczymy, wkazdym razie to jest chyba tylkotakimini-zabieg i nie trwa calego dnia jak reszta. http://www.lush.co.uk/spa
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes... |
2010-08-03, 11:55 | #319 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
|
Dot.: produkty Lush
Że tez wczesniej nie trafilam na ten wątek.Ja kupuję Lusha jak tylko zdarzy mi sie byc poza Polską.
Do tej pory używałam szamponu Big, odżywki Veganese, Vanishing Cream, Aqua Marina, Angels on Bare Skin, koloryzowalam sobie wlosy henna Caca Marron ,na półce czekają na przetestowanie Fresh Pharmacy ,krem Gorgeous,balsam do ciała Peach&Love oraz cos w rodzaju "podkladu" do róznych zastosowań -Multiple Task cos tam (nie znam angielskiej nazwy, bo kupowałam to akurat w Luksemburgu). Powiem tylko, że trudno mnie zadowolic jesli chodzi o kosmetyki, a Aqua Marina stał sie już cleanserem bez którego nie mogę żyć. |
2010-08-03, 12:54 | #320 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 244
|
Dot.: produkty Lush
Mam pytanie. Czy któraś z wizażanek używała wariora?
http://www.lush.co.uk/shop/skincare/...rrior_385.html Ciekawa jestem czy działa tak rewelacyjnie jak opowiadają |
2010-08-03, 13:08 | #321 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: produkty Lush
byłby ktoś chętny na połówkę Herbalism? http://www.lush.co.uk/shop/skincare/...alism_115.html
bo takto nie wiem czy się opłaca na coś jeszcze zapisywać ;p
__________________
.hate it or love it ♥ |
2010-08-03, 19:00 | #322 | |
Zakorzenienie
|
Re: Dot.: produkty Lush
Cytat:
__________________
Como se porta la vida cuando vales lo que tienes... |
|
2010-08-04, 12:38 | #323 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 247
|
Dot.: produkty Lush
Cytat:
|
|
2010-08-04, 21:20 | #324 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: produkty Lush
__________________
.hate it or love it ♥ |
2010-08-08, 11:56 | #325 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: produkty Lush
Witam wszystkie Wizażanki, to i ja się podzielę moimi spostrzeżeniami na temat LUSHa, a że ostatnio dołączyłam się do zbiorowego zamówienia to będzie tego w przyszłości więcej
Szampon do włosów BIG - mam włosy suche na końcach i mocno przetłuszczające się na skórze głowy - moje włosy wyglądają dobrze tylko gdy myje je co dzień. Big jest niesamowicie przyjemny w użyciu, ma świeży zapach, który w moim przypadku nie utrzymuje się na włosach. Nakładam na skórę głowy wielkość orzecha włoskiego i masuję, masuję, masuję... masuję długo, ponieważ BIG wspaniale chłodzi moją skórę głowy. Jest to szampon mocno oczyszczający, więc bez odżywki raczej się nie obędzie. Faktycznie zwiększa objętość włosów, wydają się lekko uniesione - niestety w moim przypadku nie zmniejszył przetłuszczenia włosów, a szkoda, bo troszkę na to liczyłam. Mimo wszystko polecam jako szampon oczyszczający raz - dwa razy w tygodniu, ja już się z nim nie rozstanę. Maseczka Mask of Magnaminty - mam cerę suchą, z rozszerzonymi naczynkami na policzkach, brak alergii i skłonności do przetłuszczania się. Mimo wszystko latem wyskakują mi czasem jakieś niespodzianki, ze względu na naczynka obawiałam się tej maski, okazało się, że zupełnie niepotrzebnie. Maska posiada miętowy zapach zmieszany z czymś dziwnym - sam zapach wg mnie nie jest przyjemny, jest przy tym wydajna, więc nie polecam kupowania dużego opakowania. Podobnie jak BIG na włosach, Magnaminty wspaniale ochładza naszą twarz - nawet jeśli nie trzymaliśmy jej w lodówce plus gdy trzymam ją na twarzy mam takie uczucie jakby delikatnie ktoś mi wbijał igiełki - ale nie jest to nic nieprzyjemnego. Po pewnym czasie maseczka zastyga - przy tym nie ściągając skóry jak niektóre maseczki. Spłukuję ją delikatnie i nigdy nie mogę się napatrzeć na rezultaty jakie daje. Naczynka są mniej widoczne, cera uspokojona, koloryt wygładzony, buźka czyściutka i po prostu przepiękna - gdybym miała taką twarz zawsze to na pewno nie używałabym fluidów ani podkładów. Podobnie jak z BIGiem nie mam zamiaru rozstawać się z tą maseczką Kostka masująca Bewitched - pachnie delikatnie cytrusami i jest wspaniała. Delikatnie natłuszcza i nawilża na naprawdę długi okres czasu, kostki masujące nie są zbyt wydajne, ale ja preferuję je od balsamów. Na pewno warto wypróbować. Mydło Angel's Delight - jest to pierwszy produkt z LUSH, który mnie zawiódł. Zapach jest drażniący - sztuczny, landrynkowy, nic przyjemnego, mydełko zawiera brokat, który również potrafi uprzykrzyć nam życie drapiąc nieprzyjemnie naszą skórę. Mydło jest w miarę wydajne, dobrze się pieni, ale... nie ma ono żadnych właściwości nawilżających. Po przemyciu nim skóry mam wrażenie, że moja skóra nie jest gładka tylko tępa - ciężko to określić słowami, ale nie jest to przyjemne. Na pewno już nigdy nie kupię tego mydła. Mydła Sweetie Soap Stack - jest to zestaw 3 mydeł - Honey I Washed The Kids, I Should Coco oraz Rock Star - zestaw ten już jest niedostępny, ale piszę tą recenzję by ostrzec Was przed jakimikolwiek zestawami mydeł. Mydła przyszły oddzielone papierkami, połączone razem czymś co przypominało gumkę recepturkę. Wyjęłam każde i nie mogłam ukryć rozczarowania - wszystkie pachniały mydłem Rock Star Olejki z Rock Star przeszły do mydła Honey I Washed The Kids zabarwiając je na lekko różowy kolory, mydło I Should Coco pachnie również tak samo jak dwa pozostałe. Strasznie się zawiodłam i nie polecam kupowania mydeł w zestawach, teraz będę musiała kupić każde mydło z osobna, bo pienienie się jest świetne, mydełka dobrze nawilżają - ale zapachy są mi całkowicie nieznane. Póki co to tyle jeśli chodzi o recenzje, niedługo będą następne |
2010-08-08, 13:03 | #326 | |
Organizatorkaaa :)
|
Dot.: produkty Lush
Cytat:
ale teraz wypróbuje ją na policzkach a ja chcę pochwalić Baby Face bardzo przyjemna w użyciu kosteczka do zmywania makijażu na koniec domywam buzię Fresh Farmacy i mam idealnie oczyszczoną twarz w końcu znalazłam idealne rozwiązanie na wieczorne oczyszczanie twarzy
__________________
|
|
2010-08-08, 13:29 | #327 | |
Moderator
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Ostrów Wlkp.
Wiadomości: 9 403
|
Dot.: produkty Lush
Cytat:
ja już się nie mogę doczekać moich Lushków... będą recenzje w ogóle, nie wiem jak Wy, ale ja już się od Lusha uzależniłam. Nie wyobrażam sobie myć buzie czym innym, nie wyobrażam sobie mich skórek bez Lemony Flutter, jednego tygodnia bez Mask Of Magnaminty, i prysznica bez mydełek... |
|
2010-08-08, 14:41 | #328 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: produkty Lush
Naprawdę polecam. Ja byłam w ogromnym szoku, bo na nie zrobienie mi krzywdy z naczynkami miałam nadzieję, ale ich uspokojenia naprawdę się nie spodziewałam. Tego nie robiły często maseczki ukierunkowane na cerę naczynkową. Trzymałam maseczkę nie dłużej niż 5 minut, tak do zaschnięcia i jeszcze chwilkę. Mam nadzieję, że również*efekty u Ciebie będą fajne.
|
2010-08-08, 19:14 | #329 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Jasło
Wiadomości: 44
|
Dot.: produkty Lush
Przepraszam jeśli źle trafiłam, ale na zakupowym nic nie mogłam znaleść na temat lusha a mam ogromną ochote zamówić coś z ich stronki, dlatego szukam kogoś chętnego na wspólne zakupy
|
2010-08-08, 19:53 | #330 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 582
|
Dot.: produkty Lush
Tu jest wsólnozakupowy: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=363834&page=21
Ale kusicie tą maseczką Ja już sobie nie wyobrażam mycia włosów płynnymi szamponami |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:00.