![]() |
#301 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdańsk/Ateny
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() mój ma chip |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#302 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Chihuahua
Na jakiej podstawie są kasowane moje posty, czy administrator o tym wie czy mam kierować się bezpośrednio z tym problemem do niego i na jakiej podstawie to moderator decyduje jakiej treści mają być posty na forum ??? czy moje posty są dla kogoś nie wygodne? no pięknie wolność słowa zabroniona !!! czy na tym forum jest cenzura czy ma być pisane tylko to co wygodne moderatorowi ??? sztuczna atmosfera, wstydzcie się!!!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#303 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdańsk/Ateny
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: Chihuahua
wykasowali Twoje posty? a co pisałaś?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#304 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Chihuahua
Tak, oczywiście inaczej bym nie pisała, mój post został wykasowany, pisałam w nim, że wysłałam dwie wiadomości, które nie wiem na jakiej podstawie muszą być sprawdzone przez moderatora , pewnie zostały sprawadzone ale moderatorowi chyba coś nie na rękę w nich ponieważ nie zostały wyświetlone na forum publicznym pomimo, że w żadnym z nich nie było obrazy ani przekleństwa! kolejnym razem jak będzie miała taka sytuacja miejsce zgłaszam to do administratora , nie mam zamiaru czuć się ograniczona w swoich wypowiedziach tym bardziej , że nie krzywdzę nikogo a jedynie przekazuję swoją wiedzę!!!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#305 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Chihuahua
We wrzesniu bede miala pieska rasy chiuhuahua dlugowlosego
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#306 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gdańsk/Ateny
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#307 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#308 | ||
☕ sprawia, że jestem☺
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]()
__________________
Z m i e n i ł a m swoje życie!
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#309 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Chihuahua
Mieszkam w Islandii i wybralam hodowle wlasnie w IS
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#310 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Chihuahua
Mój chihuahua pochodzi z miejsca, które pewnie wiele osób nazwie pseudochodowlą...
Dla mnie to trochę głupie, uważać, że pseudo=brak rodowodu. Widziałam już hodowle z rodowodami, gdzie psy były trzymane w klatkach-kojcach i hodowle nierodowodowe, które każdemu hodowcy postawiłabym za wzór. Może mój Chi nie ma rodowodu ale... -do dzisiaj utrzymuję jako taki kontakt z hodowcą; -widziałam jego, jego matkę, rodzeństwo i inne psiaki ludzi od których brałam szczeniaka zanim go wzięłam - miałam też wgląd do książeczek wszystkich psów tam mieszkających (z czego skorzystałam); -szczeniaczek był zaszczepiony, odrobaczony; -szczeniak miał dokładnie te wady, które wskazał hodowca i ani jednej więcej. zostałam uprzedzona że jest najbardziej z całego miotu lękliwy/uległy oraz, że wykazuje wady w typie - czyli nie nadaje się do dalszej hodowli, bo powinno się korygować jeśli są odstępstwa od typu wilkowatego (miał pewne cechy lisowatego typu i dłuższą kufę); Lękliwość powoli likwidujemy. Właściwe psiak boi się jedynie nowych ludzi, czasami nowych zwierząt. Nigdy nie było z tego powodu jakiś większych problemów, bo młody ani nie boi się zostawać sam, ani nie jest uparty w swoim strachu. Eksterrier... cóż, kocham jego lisią mordkę, a mały rozrabiaka co rusz dostaje propozycje matrymonialne od różnych psich właścicieli. Nie zamierzam go jednak do żadnej dopuszczać, oczywiście. A to mój "szczurek" - brakuje mu kilku gramów by osiągnąć 2kg, chociaż pióropusz, grzywa i portki nadają mu wygląd troszkę większego. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#311 | |
☕ sprawia, że jestem☺
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() Pseudo to nie tylko brak rodowodu. Poczytaj trochę, zainteresuj się tematem i może zrozumiesz, może zrozumiesz skutki działania pseuduchów ![]()
__________________
Z m i e n i ł a m swoje życie!
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#312 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Chihuahua
Oznajmiasz że jest kundelkiem tak kategorycznie, że zalecam lekturę książek bądz choćby wikipedi, co oznacza słowo kundel/kundelek.
![]() W skrócie: kundel - to potomek mieszańca i kundla, kundla i kundla lub mieszańca i mieszańca (ogólnie zero wiadomości o pochodzeniu) mieszaniec - to potomek dwóch rasowych psów istnieją jeszcze inne kategorie, głownie w Anglii wyróżnia się np. półkrwi (half-bred) gdy jedno z rodziców jest rodowodowe (np. gdy rodowodowej suczce zdarzy się wpadka z nierasowym psem sąsiada...). Jeśli matka mojego psiaka to chihuahua, ojciec też... to dlaczego mój psiak nie jest chi? Metryczka to jedynie papierek, który to potwierdza, ale o tym nie decyduje (swoją drogą oboje rodziców to psiaki z rodowodami). Mały cytat, niestety z wiki: "Pojęcie rasy powstaje, kiedy grupa osobników należących do tego samego gatunku jest w stanie reprodukować się, konsekwentnie zachowując te same cechy, przy uwzględnieniu takich czynników jak środowisko, historia, geografia, czy użytkowość." Większym problemem i zapełnianiem schronisk, że są ludzie, którzy hodują psiaki bez rodowodu ale rasowe, lecz ludzie którzy mnożą psy bez opamiętania, nie patrząc na rasę, wiek, czy (sic!) wielkość. Sąsiedzi mają trzy suki, które ciągle pałętają się z młodymi. Z tych suk jedna jest z rodowodem, jakiś mały terier... widziałam kiedyś z okna jak dopadł ją pies 3x większy od niej. Tym razem jakoś urodziła, chociaż jak widziałam dzisiaj szczeniaki łażące z nią po ulicy, są już od niej większe. Jeśli sunię ważąca jakieś 7-8kg max, pokryje owczarek niemiecki, a te niestety królują wciąż w okolicach - może nie mieć możliwości urodzić. W dodatku nigdy nie wiadomo co z takich psów wyrośnie, wielkość, charakter, itp można ocenić tylko na oko - ojcem mógł być każdy włóczący się pies. W schroniskach pełno jest psiaków takie, które wychodzą od nich - może widać tam teriera, może widać coś innego, ale w sumie to nic nie widać. Człowiek taki jest, że bardziej zadba o to, co choćby podobne do jakiejś rasy - stąd różne organizacje pomagające husky, buldogom... a czy jest chociaż jedna, która pomaga tylko-psom-całkowicie-wymiksowanym? Co do hodowców- nie wiem, jak opieka mogła być lepsza. Najczęściej bywam u nich dwa razy w miesiącu, bywa że czasem, gdy nie chcę zawozić malucha do domu, zostawiam go na chwilę u nich przelotem. Malucha obserwowałam kilka tygodni zanim go wzięłam. I w sumie to był impuls, nie obserwowałam go z zamiarem "posiadania". Obserwowałam ich, psy, to jak je karmią, jak się w stosunku do nich zachowują. W dodatku mam pewność, że mój psiak nie był żywiony sztucznymi śmieciami typu RC dla Chi, od początku na Barfie. To że jest uległy... cóż, są i takie psy. Każdy kto chociaż kilka rasy widział psie mioty, które już zaczynają się rozłazić, od razu widzi, jak bardzo szczeniaki się od siebie różnią - są małe "alfy" i są też psy od początku zajmujące miejsce bardzo niskie w hierarchii. Mój psiak jest właśnie taki - uważa, że jego hierarchia jest poniżej kotów dorosłych kotów a powyżej kociąt ![]() Znam chi, znam ludzi mających i z rodowodem i bez. I, to co mnie denerwuje, to to, że wielu hodowców, mających suki hodowlane oszukuje (!) . Bywa że suczka musi "schudnąć" kilka deko przed wystawą, by mieć zaliczoną, ale w porządku, waga nie jest najważniejsza. Dla mnie najważniejsze są uszy. Wadą dyskwalifikującą są opadające uszy, tak mówi wzorzec rasy. Niestety i w realnym życiu i w internecie spotkałam się ze sposobami stawiania uszu. Przed wystawami kilka dni uszka się masuje, klei plasterkami, później stoją kilka godzin - akurat by zaliczyć wystawę - i suczka znów staje się kłapouszkiem. Przecież, to koszmar! ![]() Uwielbiam uszka swojego psiaka, są duże, a gdy jest zrelaksowany, ustawiają się tak niemal po bokach głowy, robiąc z niego biszkoptowego nietoperza. tymczasem właściciele tej suczki czekają właśnie na drugi miot już, na zdjęciach poprzedniego miotu jakie mi pokazywali - 2/3 miało uszka jak kłapouchy. Był czas, gdy wierzyłam, że hodowle rodowodowe służą poprawie rasy - teraz, mam wrażenie że spora ich ilość, służy zbiciu kasy i zwiększaniu liczebności a nie jakości psów. Nawet krzyżując doskonałą sukę z najlepszym samcem, trzeba się liczyć z możliwością, że część szczeniąt może nie nadawać się w ogóle do dalszej hodowli, a niektóre znacząco odbiegać mogą od wzorca. Nie słyszałam o poprawianiu rasy domieszkami krwi, ALE większość historii o rasie zakłada, że chihuahua były np. mieszańcami techichi, świętych psów, z psami europejczyków, którzy przywieźli je ze sobą. A, że nie przywieziono jednej rasy psów, a zapewne mix, trzeba liczyć się z tym, że w liczącej wiele, puli genów mogą być ukryte niespodzianki, które ujawnią się dopiero po nawet setce pokoleń (coś jak w mojej rodzinie, gdzie "rodowód" ludzki znamy po 5-6 pokoleń wstecz minimum , a siostra babci ma takie rysy twarzy, że można ją wziąć za azjatkę). Geny są, i ujawniają się prędzej czy później. Według wzorca chi, mój z powodu wydłużonej kufy ma zaledwie wadę. Suki którym się sztucznie stawia uszy, a uszy te godzinę później znów klapią mają wadę dyskwalifikującą. Tymczasem takie suki hodowcy dopuszczają. Gdzie tu jest sens? Uważam, że skutki takich działań hodowców są o wiele gorsze dla RASY, gdyż ją dosłownie niszczą - utrwalając i przekazując dalej geny nie tylko bezwartościowe ale i szkodzące rasie. Hodowcy pozarodowodowi samej rasie krzywdy nie wyrządzą, bo skoro psom nie wydają rodowodów, geny nie mają szansy wrócić do puli - jakkolwiek dobre czy złe by nie były. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#313 | |||||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() |
|||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#314 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Chihuahua
To czy jest rasowy czy w typie rasy to tylko interpretacja. Patrząc pod względem genetycznym jest zapewne o WIELE bardziej rasowy od np. "kłapouszków". (Podejrzewam, że taki typ uszu jest z powodu domieszki XY pokoleń wcześniej np. pinczerów gdzie dozwala się na kłapnięte uszy). Sprawa czystości rasy jest śliska także w hodowlach, bo jakby rasa była 100% czysta nie było by czasami takich odskoczeń, jak właśnie rodzące się chi z klapniętymi uszami, z bardzo króciutkim ogonkiem, w typie lisowatym itp. rasy typowo czystych praktycznie nie ma - może czerwone mastify?
Cytat:
Cytat:
W dodatku czy jeśli moi rodzice są rasy europejskiej i mają to potwierdzone jako obywatelstwo kraju europejskiego, ale zamieszkają np. w afryce, tam ja się urodzę i ja dostanę obywatelstwo przyjmijmy RPA, to nie będę należeć do rasy białej/europejskiej bo urodziłam się nie w europie i nie mam potwierdzenia że jestem europejczykiem? Cytat:
A, że się pałętają po ulicy? Nie oddalają się od domu na więcej niż 20-30 metrów, okolica spokojna, wszyscy się znają, auta jeżdżą tylko rano gdy ktoś jedzie do pracy, i wracają popołudniu. Czy bym to zgłosiła do TOZ-u czy gdziekolwiek indziej, w prawnym sensie mogli by mnie wyśmiać i mieli by rację. Psy mają u nich dobrze. Później rozdają psy do różnych domów albo gdzieś oddają. To że w ten sposób zwiększają populację kundli, których jest naprawdę pełno... Jak udowodnisz, że krył ją pies o takiej wielkości, że gdyby nie to, że urodziła tylko dwa szczyle mogło ją uratować? Cytat:
Czsami posiadanie psa z rodowodem bywa bardziej niebezpieczne niż bez - chociażby, z powodu tego, że w hodowlach pekińczyków promowany jest jak najbardziej krótka kufa. U chi - nadmierne preferowanie na wystawach psów (a czasem i suczek) w dolnej granicy wagi. Hodowla chihuahua zmierza do tego co się stało z yorkami - York gdy ma ok 3kg wzbudza "och, on z pewnością nie jest z rodowodem, skoro AŻ TAK urósł!". Na szczęście sędziowie nie pozwalają na dopuszczanie suk zbyt małych... ale najlepsze oceny dostają te, które są niemal na granicy. Jako ciekawostka - z tego co pamiętam, wzorzec kiedyś był inny, bo mam starą książkę gdzie ta rasa jest ujęta, i yorki mają tam ok 5kg max. Obecny wzorzec to bliskie okolice 3kg. W ciągu kilkunastu lat, to właśnie rodowodowe psiaki tak zaniżały wagę... wzorzec eliminuje nie tylko psy wadliwe (karłowate, klapnięte uszy, wnętrostwo itp) ale też psy, które są zdrowsze i silniejsze (bo z pewnością York ważący 3,5kg będzie silniejszy niż york ważący o prawie połowę mniej). We wzorcu nie ma dolnej granicy... U chi, na szczęście jest. I, niestety ciągle coraz więcej i suk i psów zbliża się do niej. Moja mama, podobnie jak ja jest psio-maniakiem, z jej młodości i nie tylko młodości, mam kilkanaście książek i albumów o psach - zresztą studiowała także na kierunku bliskim rozmnażaniu zwierząt ![]() Nie chodzi o to, że jestem przeciwko rozmnażaniu psów w hodowlach rodowodowych. Ale uważam że i takie i takie są potrzebne. Są ludzie których nie stać na peta za cztery tysiące, i zgodzą się na to że ma wady w eksterierze. Jeśli trafią na dobrego(!) hodowcę, czy po prostu na dobrą miłą rodzinę/osobę która rozmnoży swoją suczkę, zadba o szczeniaki, to tylko na tym zyskają. Często, o wiele lepiej mają szczeniaczki, które rodzą się u ludzi, którzy mają tylko jedną suczkę, dopuszczą ją, i traktują maluchy jak ósmy cud świata, niż u doskonałego hodowcy, który tych suczek ma jednak kilka, i patrzy na nie raczej nie spojrzeniem z rodzaju "przytulić, pomiziać" a "tensię dobrze zapowiada na wystawy, ten niestety nie...". Jeśli widzi się oboje rodziców, można wyrowować co z małych wyrośnie, nie trzeba być Einsteinem, i mieć przy sobie całego drzewa genealogicznego psa, by wiedzieć, czy będzie mały, duży, długowłosy, krótkowłosy itp. Z drugiej strony, hodowle rodowodowe są ważne, i powinny być głównie dla pasjonatów rasy, którzy znają się na genetyce, dziedziczeniu cech, dobieraniu reproduktorów (chociażby stara zasada - samiec musi równoważyć ewentualne wady suki i na odwrót..a nie że musi być naj-naj z wszystkich) itd. Niestety, ale z powodu negowania hodowli nierodowodowych, do hodowli rodowodowych biorą się ludzie którzy myślą tylko "KASA" a nie "DOBRO RASY". Jeśli pani z warzywniaka rozmnoży swoją suczkę z suką sąsiada, choćby któreś z nich było mieszańcem czy kundlem, którzy jedynie przejawia cechy rasy, to rasy nie zanieczyści, bo nie wróci do puli genów hodowli rodowodowych. Jeśli pani Gienia pomyśli, że hodowla to biznes, kupi suczkę, najlepiej jak najtańszą ale bez adnotacji że nie jest do hodowli. Okaże się że uszka klapią, to jej je podklei. Okaże się ze coś jest nie tak z włosiem, to tu czy tam leciutko się przytnie, coś zakryje. Okaże się, że pies ma wrodzony, skrzywiony całkowicie charakter, to znajdzie sposób, by na wystawach, przy kryciu, przy przeglądzie warunków i miotu i przy ewentualnych nabywcach szczeniąt, suczka zachowywała się należycie (i miała stojące uszka ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#315 | ||||||||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Pozdrawiam |
||||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#316 | |
☕ sprawia, że jestem☺
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Abstrahując... dziwne jest to, że rodzice Twojego pieska są rodowodowi i widziałaś "książeczki" ![]() Pozdrawiam ![]()
__________________
Z m i e n i ł a m swoje życie!
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#317 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Chihuahua
Tak przypadkowo się tu znalazłam i hehehehehe nie mogę się powstrzymać ze śmiechu jak to okropnie pieski BEZ RODOWODU są poniżane. Ja też mam chihuahuy a nawet mam ich 4 i żadne z nich nie ma rodowodu i co?? Mam znajomą ze ZKwP która sędziuję chi i mówi że moje CHIHUAHUA są piękne. To wy ludzie jesteście chorzy na głowy!!!!! Ja rozumiem że są pseudo ale na litość nie każda taka hodowla jest na złych warunkach. Ja mam np jedną suczkę z ala pseudo a reszta moich piesiów to psiaki z hodowli ZK a naj lepsze jest to że gdy kupowałam całą białą sunie to hodowczyni ZK powiedziała że czasami dopuszcza tak aby miały rodowody a czasami tak aby tylko były szczeniaki (po cichu) generalnie to uznała w prost że ZK ma w du...
Więc nie pier****** takich głupot. Weźcie się lepiej za hodowle zarejestrowane w ZK gdzie u mnie w Warszawie baba hoduje yorki w 30m kwadratowych , klatka na klatce i ruszyć się gdzie nie ma yorczków jest tam a z 20!! i to wszystkie psiaki pobrane z "CUD NATURY" i "BAKARAT" P Zwolińska powinna zwracać uwagę na to gdzie dany psiniek idzie a nie tylko dmuchać i chuchać na PLN! Ps a piesek koleżanki która dodała tu zdjęcia faktycznie do najrasowszych nie należy, a hodowca takiego psiaka nie powinien sprzedawać jako chihuahua, chyba że na prawdę rodzice są chi i po prostu psiak taki wyszedł nie do końca piękny, ale chociaż go sprzedał a nie zrobił eutanazję tak jak CO NIEKTÓRZY WIELCY HODOWCY ZK pod pretekstem że psiak nie będzie wzorcem!!!! I nie mówcie mi że tak nie jest bo wiem że tak jest, wystarczy znać z "podwórka" kilka hodowców oraz sędziów ZK. Pozdrawiam. Ahh właśnie przesyłam zdjęcia swoich KUNDLI, a zwłaszcza tej malutkiej bialutkiej z plamką beżową która ma geny z hodowli Gwiazdki z Białego Domu, ale to jest kundel po maksie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#318 | |||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() Cytat:
![]() A Ty kim jesteś jak nie człowiekiem ? Pantofelkiem ? Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Swoją drogą uwielbiam takie zdjęcia psa między jakimiś uroczymi maskoteczkami ![]() ![]() Edytowane przez gunia 23 Czas edycji: 2012-06-28 o 22:37 |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#319 | ||||||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Chihuahua
Puntodivista:
Cytat:
![]() Przyjmijmy że chcesz mieć hodowlę. Może FCI? Kupujesz suczkę, najlepiej rokującą wystawowo (chyba że masz znajomości... widząc jakie suki są dobrze oceniane, i ten sposób się sprawdza) z rodowodem FCI . Szczeniaka od początku szykujesz do wystaw - prawidłowa postawa, pozwalanie na dotykanie różnych części ciała, a nawet czyszczenie ząbków. Suczka przystępuje do wystaw po ukończeniu 15 miesiąca. (chociaż chi są wielkogłowe, i istnieje chyba wtedy coś jak mała hodowlanka? ale w tym się nie orientuję zbytnio). Musi dostać 3 oceny doskonałe lub bdb, od con. 2 sędziów. Jak chcesz mieć reproduktora przechodzi się w sumie to samo, ale oceny muszą być doskonałe. Zgłaszasz krycie, kupujesz kartę krycia, miotu itp itd... I tu się kryje też tajemnica, dlaczego psy z rodowodem często kosztują bajońskie sumy. Kupujesz dobrze rokujące szczenię... ale bez gwarancji, że zdobędzie prawa hodowlane. Jeździsz na wystawy, które nie zawsze są blisko. Nie dość że płacisz za przygotowanie psa do wystawy i akcesoria to jeszcze masa papierków i innych opłat: rejestracja przydomka hodowlanego, karta miotu, karta krycia, wpisowe, składki członkowskie, wystawienie dyplomu (champion), a i zapomniałabym: jest coś takiego jak przeląd miotu ![]() I tak rodzą się psy, które powinny być doskonałe i mają rodowody (czy są doskonałe - myślę, że nie muszę powtarzać swojej opinii). Widziałam książeczki psich rodziców by sprawdzić czy chorowali na coś i czy są regularnie szczepieni, odrobaczani itp, widziałam rodowody, ba nawet wydrukowałam sobie wzorzec rasy, i inne informacje, z zagranicznej strony wzięłam wykaz w którym miesiącu/tygodniu jaka waga rokuje jaką wagę wyjściową. Szczeniaka, ku uciesze wszystkich tylko nie jego, mierzyłam, ważyłam, macałam... ![]() gunia 23, ja właśnie dlatego nie rozmnażam mojego psiaka - nie mam pewności jakie niesie geny. Rzecz w tym, że z powodu różnego typu matactw, wielu włascicieli biorących psa z hodowli rodowodowej, podobnie jak ja tej wiedzy nie ma, ale oni ją powinni mieć! Mój psiak prócz długości kufy spełnia 100% wymagania wzorca.Nawet gdyby miał rodowód, i dostał jakimś cudem oceny doskonałe - nie rozmnażałabym go, bo wiem, że tą wadę może powielić potomstwo. (Podobnie zresztą jak i jego nadmierną ostrożność do ludzi i zwierząt). Niestety zbyt wielu hodowców ukrywa te wady psów które są dziedziczne (!) i stanowią poważne odstępstwo od wzorca (przy zachowaniu można jeszcze mówić o jakimś błędzie w socjalizacji, przy wyglądzie już nie). Przypadkowe mutacje - owszem, ale częściej jednak chodzi o ujawnienie się dawnych domieszań - nie mówię, w pokoleniu 2-3 wstecz, ale nawet 20-30... powinno się te odskocznie eliminować. Powinno się, ale się tego nie robi ![]() Cytat:
Rodowód jedynie potwierdza pochodzenie, nie definiuje. R=R robi ogromny problem w przypadku psów ras niebezpiecznych. Sporo ludzi trzyma psy tych ras... cóż, według innych "zwykłe kundle" bez zezwolenia, bo nie mają rodowodów. Tymczasem genetycznie praktycznie niczym szczeniaki pary bez praw hodowlanych a pary z prawami się nie różnią. Zwłaszcza jeśli chodzi o skłonności do agresji - wpisaną w niektóre rasy psów bojowych. Znajomi chcieli jakieś 2-3? lata temu wyrobić zezwolenie na sukę dogo canario, ale odesłano ich z kwitkiem, bo nie ma rodowodu, więc nie jest tej rasy... przynajmniej zainwestowali w szkolenia, ale nawet w ogrodzie nosi kaganiec (i każdy kto ją zna bardzo się z tego cieszy). Jakkolwiek zmieniano by prawo dot. psów niebezpiecznych obejmuje ono tylko rodowodowe, bo ludzie uważają że rasa=rodowód. Można było wymyślić pozwolenia, można by jeszcze wprowadzić obowiązkowe szkolenia... co to da, skoro obejmie tylko kilka procent psów? Bo dogo canario bez rodowodu to nie dogo canario? (Ciekawe czy powie to ten, komu canario odgryzie pół tyłka ![]() Genetyki się nie oszuka. Rasowy + rasowy (tej samej rasy) = rasowy. Rodowodowy + rodowodowy = rodowodowy tylko jeśli ma się prawa hodowlane. Dlatego te słowa nie są i nie powinny być równoważne. Obojętnie czy dotyczą chi czy innych ras. (w wspomnianym wyżej przypadku - zwłaszcza innych ras). Cytat:
Gdyby nie nasze poprzednie suki, olbrzymie dożyce, ludzie nadal łazili by obok naszego domu z malutkimi psami bez smyczy - panienki, już niestety za tęczowym mostkiem, przez 16 lat siały postrach wśród psów, które wszelkimi sposobami, podkopami i szparami chciały dostać się na nasz ogród. Trudne to nie było, wszak nie mieliśmy fosy. Po kilku zagryzieniach ludzie zrozumieli, że pies który włazi na teren stróżującego psa = zwierzyna. Niestety, gdy pojawili się nowi sąsiedzi, zła sława naszych psów już przebrzmiała. Cytat:
![]() Cytat:
Ale, szukałam psa dla cioci (i w sumie teraz mam to 1/2 ![]() Ceny jakie widziałam, zaczynały się od 3,5 tysiąca. Do tego dojazd, i już ociera się o 4k. Najtaniej, bo widziałam oferty np. po 5 tysięcy (psiaki sprowadzane). Pekinów z rodowodami wtedy było jak na lekarstwo., Teraz jest sporo rodowodów z tych nowoutworzonych związków, ale gdy rodowody to w sumie głownie było FCI, psiaki tej rasy tyle kosztowały. Pekin bez rodowodu, też od zaprzyjaźnionych ludzi, kosztował mnie worek karmy RC dla suczki. Na moją prośbę już mu trochę nawet Barf wprowadzili, przed tym jak go odbierałam. Rodowodu nie ma, ale nikt go z inną rasą nie pomyli. Biedactwo, jest najcudowniejszym psem jeśli chodzi o przyjacielskość do wszystkich i musi cierpliwie znosić, jak ludzie mówią do dzieci "nie wyciągaj do niego rączek, to pekinczyk, one są wredne, nieprzewidywalne, mogą ugryźć". Cytat:
I w sumie, w/w powinno dotyczyć też hodowli z rodowodem - chociażby uszek w 5 minut suce nie postawią, i będzie wiadomo, że to kłapouszek. Ostrożność trzeba zachować przy braniu szczeniaka, nie zależnie od tego ile kosztuje i czy ma metryczkę czy nie. A nie kupować w ciemno, myśląc, że metryka gwarantuje naychmiastowe zadowolenie. Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Daria 1 rozumiem oburzenie, ale uważam, że warto wypowiadać własne zdanie, ale... raczej tłumaczeniem swoich racji więcej człowiek zdziała niż atakiem. Popieram jednak przyglądanie się hodowlom rodowodowym - w nich często dzieją się rzeczy znane z pseudohodowli... pod latarnią najciemniej. Ten biały psiak jest uroczy! A to chyba obok niego, to etui na okulary? Ja swojego w domu nie mam nigdy ochoty fotografować, a jedynie jak chodzimy na spacery - lepsze światło itp, a i fotograf ze mnie taki, że na 200 wycykanych zdjęć 2-3 się dobre trafią. Mój maluch nie usiedzi tyle, chyba że śpi. Widzę na zdjęciu że białasek ma też problem z oczkami - przemywasz mu może je żelem typu Hery Soin Dex Yeux? Ja kiedyś używałam świetlika - polecone przez weta - ale zabarwiał leciutko sierść.. teraz używam żelu (2-3 razy dziennie na początku, teraz raz), i mały potworek już prawie nie łzawi, no, chyba że jesteśmy na długim spacerze. Dużo kurzu i pyłków, a ja nie mam odwagi, bawić się jego oczkami na łące. Żel likwiduje dosyć szybko widoczne na jasnej sierści zabarwienia "okulary" ![]() A i zapomniałabym: gunia 23 Cytat:
Na każde stwierdzenie, że ma się psa bez rodowodu są odpowiedzi, sugerujące, że pies ten na pewno ma wady, może wcześniej umrzeć, może już jest chory, niezsocjalizowany, i ogólnie lepiej nie brać już takiego nawet za darmo - nawet jak przyznałam że mój ma pewne niedoskonałości - od razu stwierdzono, że no "teraz wychodzi z niego". Tak jakby to, że nie ma rodowodu, oznaczało od razu, że jest ułomny, gorszy. Zapomina się, że i wśród rodowodowych odstępstwa są u szczeniąt - żadna populacja nie jest jednolita. Ale nikt nie mówi o odstępstwach u rodowodowych, a wszyscy najeżdżają na nierodowodowe. Mam i kundle i rasowce - dokładnie mam dwie suki-kundelki. I nie uważam, że są gorsze. Są INNE. Kocham je, jedną wybrałam, drugą znalazłam w lesie, obie znaczą dla mnie wiele. Są one z rodzaju: weź 20 ras, wymieszaj, wymieszaj, wymieszaj, proporcje czasem aż leżą i kwiczą - u jednej ciało ni to chart, bo sama talia szczupła a klatka piersiowa spora chociaż żebra widać, łapy trochę za chude do postury, szyja za krótka, a głowa za mała do ciała. Kolory maskujące, trochę z pręgowaniem jak u amstafa. Uszy oklapłe. Sierść miejscami tak miękka, że chi mógłby jej zazdrościć. Jak się najeży, wygląda jak hiena. Jest kundlem i jest z tego dumna. Określanie psa, należącego do danej rasy mianem kundla, czy nawet kundelka ma wydźwięk pejoratywny. Przecież właśnie dlatego tego używacie - by zniechęcić ludzi, do kupowania psów bez rodowodu. Spójrz na to tak : są ludzie, którzy mieszkają na wsi i są z tego dumni - uprawiają ziemię, hodują zwierzęta. Czy powiedzenie, że są ze wsi, jest obraźliwe? Nie! Bo tam mieszkają, tam żyją. A, jeśli na kogoś z miasta powie się "chyba jesteś ze wsi!" już ma to inny wydźwięk. Jeśli kogoś nie mającego rodziców określę "sierotą", nie jest to obraza, to fakt. Ale, słowo "sierota" ma też inny wydźwięk - tak określa się osoby niepozbierane "ale z niej sierota, nic sama nie umie zrobić, wszystko trzeba jej tłumaczyć sto razy!". |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#320 | |
☕ sprawia, że jestem☺
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: ✿
Wiadomości: 6 743
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() Powiem Ci tak... będę miała drugą czi wykorzystywaną do granic wytrzymałości u pseuduchów. I nie zgadzam się na przyzwalanie na takie traktowanie zwierząt. Dopuszczanie suk co cieczkę ale po cichu żeby nie złamać przepisów. I stąd się biorą pieski, które mają super rodziców ale papiery są tylko do wglądu ![]() ![]() Tak jak pisałam na początku, mam nadzieję, że Twój piesek będzie zdrowy i przestanie się bać. Bo to nie psy są winne temu, że ludzie kombinują i chcą jak najwięcej zarobić ![]() ![]()
__________________
Z m i e n i ł a m swoje życie!
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#321 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Chihuahua
pochwalisz sie tu drugą chi?
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#322 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Chihuahua
Akurat sposób powstania rodowodu opiera się na przepisach Związku Kynologicznego w Polsce (nie wikipedi
![]() W hodowlach nie masz obowiązku dopuszczania suk co cieczkę - wręcz jest to niedozwolone, zwłaszcza gdy suka ma cieczkę np. 2x rok. Nikt kto kocha zwierzęta i wie, jak ciąża wpływa na organizm suczki, nie dopuszcza zbyt młodej/za często/za późno suczki - nawet, gdyby jakimś cudem nakazywały mu to przepisy (a ani w ZKwP ani w innych takiego nakazu nie widziałam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#323 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 768
|
Dot.: Chihuahua
DemonDemoe nie będę cytowała Twojej wypowiedzi bo znów zrobi post na pół strony, a ciężko się takie czyta.
1) Książeczki zdrowia psów są potwierdzeniem tego, że są szczepione i odrobaczone (albo i nie). Większość lecznic ma system komputerowy i tam zapisuje wszystkie wizyty. Więc tak naprawdę nie stanowią jako takiej informacji o chorobach, bo nie będziesz miała w nich np. stwierdzenia nawykowego zwichnięcia rzepki i wpisanej operacji na ten problem. Badanie na "rasowość" jakie zrobiłaś w oparciu o jakiś wydruk z neta przemilczę, bo mi się słabo robi. 2) Bardzo mnie cieszy cała biurokracja w ZKwP. Spod jego skrzydeł wychodzą psy z tatuażami, chipami i zawsze wiadomo, skąd jest dany pies. Natomiast pseudo nie oznaczają swoich psów, sprzedają byle komu i efekt jest taki - psów z rodowodem w schronach jak na lekarstwo, natomiast bez - coraz więcej i nawet nikogo za rękę się nie złapie, że psa wywalił czy skatował, bo pies dla systemu ewidencji nie istnieje. 3) Cieszę się, że nie będziesz rozmnażać swojego psa, jest to jakieś pocieszenie w całej dyskusji. 4) Nie pisz więcej o genetyce, bo masz troszkę za małą wiedzę na ten temat. Skoro dla Ciebie jest oczywista to super, tylko kłóci się to ze podręcznikami akademickimi. Poza tym nadawanie obywatelstwa, a metryki jest trochę inną kwestią. 5) Kwestia psów uznawanych za agresywne - tak, jest różnica między parą hodowlaną, a jakimiś psami w typie. Para hodowlana została wyselekcjonowana, dobrana w przemyślany sposób. Poza tym, żeby te psy zostały dopuszczone do hodowli nie patrzy się tylko na ich wygląd ale i charakter. Pies, który byłby agresywny nie przeszedł by wystaw. Natomiast psy bez uprawnień - no cóż. Wystarczy wejść na alegratkę i co drugie ogłoszenie chwali się tym, że szczeniaki po agresywnych rodzicach. Dla takich pseudohodowców to jest zaleta. 6) Suka doga kanaryjskiego - akurat ta rasa jest bardzo bliska mojemu sercu. Są to psy o specyficznej naturze, innej niż większość molosów. Po pierwsze żaden szanujący się hodowca nie sprzedałby psa tej rasy laikom takim jak Twoi znajomi. Po drugie -kolejny błąd to szkolenie tego psa w zwykłej szkole tresury. W Polsce jest niewielu ludzi, którzy zajmują się tą rasą, inni choćby nie wiem jak się reklamowali - nie mają pojęcia o niej i tylko psują psychikę tych psów. Po trzecie - nadmiernie agresywne osobniki są eliminowane z hodowli rodowodowych, czego tamten pseuduch nie zrobił. W ogóle dogi kanaryjskie muszą przejść testy psychiczne przed hodowlanką. I jak zwykle cierpi pies, który nawet musi nosić kaganiec w ogródku.... Beznadziejny pseudohodowca, laicy jako właściciele i jeszcze szkolenie do bani. 7) Co do systemu zero-jedynkowego. Na tyle interwencji z jaki miałam styczność były to interwencje polegające na odbieraniu psów własnie z pseudohodowli, ze skandalicznych warunków. Słyszałam tylko o dwóch przypadkach gdzie, psy odbierano z hodowli ZK. Wnioski nasuwają się same. Nie będę kontynuować tego tematu, bo to nie wątek o tym. DemonDemoe, życzę dużo zdrowia dla psa i radości z niego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#324 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Chihuahua
jakim cudem ja wcześniej nie zobaczyłam tego wątku
![]() Kilka dni temu miałam kupić przeboską chi z hodowli Castitas Amor, ale spóźniłam się o kilka minut z rezerwacją (już ktoś przede mną zadzwonił). Cały czas choruję na tego pieska, bo nigdy w swoim życiu nie widziałam piękniejszego. 8lat już szukam idealnego białego samca. Właścicielka hodowli będzie miała szczeniaczki za 2 lata, więc poczekam. Wiem że jest dużo białych chi, ale ja szukam tego czegoś w piesku. Może jestem wybredna ale każdy ma swoje preferencje. Wstawię fotki. Piesek nazywa się Narcotic. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#325 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#326 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: Chihuahua
właśnie chętnie bym z zagranicy również kupiła, ale na chwilę obecną nie mam kontaktów (nie wiem też jak szukać zagranicznego pieska). Pani Kamila z Castitas Amor będzie się rozglądać na wystawach bo ona wie o jakiego pieska mi chodzi, więc czekam
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#327 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
Z porozumiewaniem nie powinno być problemu bo nasi południowi sąsiedzi dobrze rozumieją nasz język. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#328 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 133
|
Dot.: Chihuahua
Cytat:
![]() Zdj. mojej Neli
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...32&mode=linear Moja galeria Edytowane przez magdaww1 Czas edycji: 2012-07-16 o 10:26 Powód: dod.zdj. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#329 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Chihuahua
Ahh....nie moge sie doczekac wrzesnia
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#330 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Chihuahua
![]() Edytowane przez Tirumiku Czas edycji: 2012-07-24 o 10:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:02.