Dolina łez i inne mankamenty+ offtopy

[Taranka]

Ale nawaliłyście postów!
Kasztanko, na mój gust to wiewiórka, spójrz na ten ogon

Też testowałam oleje i w sumie po wielu nie miałam wielkich efektów. Jedyny po jakim widzę różnicę to amla i jej się trzymam. Mieszam ją z maską, na skalp nakładam żel aloesowy i już.

Czekam teraz na trzy paczki, dokupiłam sobie maseczki bawełniane z wzorami i powinny już jutro być, pochodzimy w nich trochę

A jutro na rower

Sent from my Mi 9T using Tapatalk

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87771311]


Isztar i Carmen [/QUOTE]Ale kuleczki

Sent from my Mi 9T using Tapatalk

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Mama mi właśnie przysłała, bo teraz mieszkają jeszcze u niej chwilowo, w związku z wykańczaniem domu i ogrodu. To jest główne zajęcie kota tej rasy. Załącznik 7713599

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[sublips]

Kasztanko, super, że wzięłaś tego kotka. Nie wiem, jak ludzie mogą się zachowywać tak okrutnie wobec zwierząt, to też zawsze wzbudza moją agresję, a opisana przez Ciebie sytuacja to dramat. Ci ludzie musieli być prawdziwymi sadystami.
Brawa dla Ciebie, że uratowałaś kota.

Przepiękne macie te kicie!

Ja w sumie mam zwykłego dachowca i mój kot dodatkowo jest dosyć agresywny, rano mnie atakuje, ale w nocy przychodzi się przytulać.

Celestine, ja nakładam sesę na skórę głowy i jakoś zmywam w sumie, ale nie wiem, czy coś pomaga na dłuższą metę. Mnie włosy szybko rosną, ale się kruszą.

[kasztanka3]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87771311]


Isztar i Carmen [/QUOTE]


Nietypowe imiona, bardzo ladne

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87771336]Mama mi właśnie przysłała, bo teraz mieszkają jeszcze u niej chwilowo, w związku z wykańczaniem domu i ogrodu. To jest główne zajęcie kota tej rasy. Załącznik 7713599

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Tez cudo

Napisane przez Taranka

Ale nawaliłyście postów!
Kasztanko, na mój gust to wiewiórka, spójrz na ten ogon

Też testowałam oleje i w sumie po wielu nie miałam wielkich efektów. Jedyny po jakim widzę różnicę to amla i jej się trzymam. Mieszam ją z maską, na skalp nakładam żel aloesowy i już.

Czekam teraz na trzy paczki, dokupiłam sobie maseczki bawełniane z wzorami i powinny już jutro być, pochodzimy w nich trochę

A jutro na rower

Sent from my Mi 9T using Tapatalk

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Ale kuleczki

Sent from my Mi 9T using Tapatalk

Ogon wybitnie wiewiorczy, przepiekny jest. I doskonale o tym wie, dlatego karta "cute cat" jest w codziennym uzyciu, nie umiem sie na te upierdliwa kreature gniewac, nawet jak mnie gryzie w twarz

[Ava_]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87771311]

Isztar i Carmen [/QUOTE]


Jaki kotowy supeł. Chwile mi zajęło, żeby wypatrzeć gdzie jeden kot się kończy, a drugi zaczyna. Śliczne.

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87771336]Mama mi właśnie przysłała, bo teraz mieszkają jeszcze u niej chwilowo, w związku z wykańczaniem domu i ogrodu. To jest główne zajęcie kota tej rasy.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Brytyjczyki wygladaja jak wielkie futrzane piłki, takie gęste to futro maja.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Ja chciałam sobie sprawić ragdolla do mojego dachowca, ale boję się, że dachowiec by go poturbował , a przynajmniej mało przyjemnie by się z nim bawił.

Emanuelle_Noire, jaka to rasa te kotki? Wyglądają trochę jak ragdolle właśnie.

[kasztanka3]

Napisane przez sublips

Kasztanko, super, że wzięłaś tego kotka. Nie wiem, jak ludzie mogą się zachowywać tak okrutnie wobec zwierząt, to też zawsze wzbudza moją agresję, a opisana przez Ciebie sytuacja to dramat. Ci ludzie musieli być prawdziwymi sadystami.
Brawa dla Ciebie, że uratowałaś kota.

Przepiękne macie te kicie!

Ja w sumie mam zwykłego dachowca i mój kot dodatkowo jest dosyć agresywny, rano mnie atakuje, ale w nocy przychodzi się przytulać.

Celestine, ja nakładam sesę na skórę głowy i jakoś zmywam w sumie, ale nie wiem, czy coś pomaga na dłuższą metę. Mnie włosy szybko rosną, ale się kruszą.

Tez kiedys uzywalam sesy, amli i miliona innych mieszanek olejowych z nepalskich sklepow.
Roznicy na wypadanie nie zauwazylam zadnej, roznicy w objetosci tez nie.

Zdjecie kota poprosze

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez Ava_

Jaki kotowy supeł. Chwile mi zajęło, żeby wypatrzeć gdzie jeden kot się kończy, a drugi zaczyna. Śliczne.



Brytyjczyki wygladaja jak wielkie futrzane piłki, takie gęste to futro maja.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie tak samo

Napisane przez sublips

Ja chciałam sobie sprawić ragdolla do mojego dachowca, ale boję się, że dachowiec by go poturbował , a przynajmniej mało przyjemnie by się z nim bawił.

Emanuelle_Noire, jaka to rasa te kotki? Wyglądają trochę jak ragdolle właśnie.

Myslisz, ze wobec innych kotow tez bylby agresywny? Moj tylko ludzi atakuje
Psow sie panicznie boi, a inne koty uwielbia, jest ich zawsze bardzo ciekawy.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Ava_

Jaki kotowy supeł. Chwile mi zajęło, żeby wypatrzeć gdzie jeden kot się kończy, a drugi zaczyna. Śliczne.



Brytyjczyki wygladaja jak wielkie futrzane piłki, takie gęste to futro maja.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak właśnie wygląda, zwłaszcza na zimę. Puchata kula. Potem za to jest średnio fajnie jak zaczyna się sypać, nie da się wtedy wziąć kota na ręce, bo to futro klei się do wszystkiego i sypie się jak zeschła choinka.

Mnie się marzy devon rex. Te koty są tak cudowne w dotyku to jednak tylko marzenia, bo mam 2 na stanie i wystarczy. Zdecydowanie.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez sublips

Emanuelle_Noire, jaka to rasa te kotki? Wyglądają trochę jak ragdolle właśnie.

Persy

[Taranka]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87771123]
I właśnie też mnie irytują te wlosomaniaczki polecające cudowne metody, bo w większości mają one z natury dość grube włosy i ładne, albo gęste, tylko po prostu zniszczone, no to wiadomo, że jak przestaną je niszczyć to genetyka wydobędzie z włosów cały potencjał, u mnie nie ma czego wydobywać.
[/QUOTE]

Jestem w paru grupach włosowych na fb i najbardziej mnie dziwi to, jak niektórzy mają cały tydzień dyktowany przez włosy. Ja rozumiem dbanie, olejowanie, wcierki, ale jak widzę osoby, które wrzucają całe dwu albo trzytygodniowe plany pielęgnacyjne i mają zaplanowany każdy dzień, kombinacje kosmetyków, tego dnia to, następnego tamto, to mi się od samego czytania tego odechciewa

[kasztanka3]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87771438]Tak właśnie wygląda, zwłaszcza na zimę. Puchata kula. Potem za to jest średnio fajnie jak zaczyna się sypać, nie da się wtedy wziąć kota na ręce, bo to futro klei się do wszystkiego i sypie się jak zeschła choinka.

Mnie się marzy devon rex. Te koty są tak cudowne w dotyku to jednak tylko marzenia, bo mam 2 na stanie i wystarczy. Zdecydowanie.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dwa koty to dobra ilosc
Chociaz mialam kilkanascie lat temu cztery i tez bylam zadowolona

[kasztanka3]

Napisane przez Taranka

Jestem w paru grupach włosowych na fb i najbardziej mnie dziwi to, jak niektórzy mają cały tydzień dyktowany przez włosy. Ja rozumiem dbanie, olejowanie, wcierki, ale jak widzę osoby, które wrzucają całe dwu albo trzytygodniowe plany pielęgnacyjne i mają zaplanowany każdy dzień, kombinacje kosmetyków, tego dnia to, następnego tamto, to mi się od samego czytania tego odechciewa

W zyciu by mi sie tak nie chcialo, ja sie nie umiem zmobilizowac nawet zeby uzywac jedno (tylko JEDNO!!!) serum (to peptydowe do skalpu od The Ordinary) regularnie i systematycznie.

[sublips]

Właśnie nie wiem, mój kot się chował przed persem koleżanki, ale nigdy nic nie wiadomo podobno ragdolle są łagodne jak baranki, a mój kot czasami to bestia.

Dobra, wklejam kota i swoje włosy na zdjęciu w okularach i zielonej sukience widać, jaką mają strukturę, jak nic z nimi, absolutnie nic, nie zrobię.
To, że są cienkie widać na zdjęciu w białej bluzce i tam, gdzie mam dwa warkoczyki (widać jeden).

Lepszych zdjęć włosów nie mam, bo ich po prostu nie fotografuję, później usunę .

Na jednym mam właśnie różowe, bardzo popielate - po fryzjerze. Ale róż się sprał po jednym myciu .

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Taranka

Jestem w paru grupach włosowych na fb i najbardziej mnie dziwi to, jak niektórzy mają cały tydzień dyktowany przez włosy. Ja rozumiem dbanie, olejowanie, wcierki, ale jak widzę osoby, które wrzucają całe dwu albo trzytygodniowe plany pielęgnacyjne i mają zaplanowany każdy dzień, kombinacje kosmetyków, tego dnia to, następnego tamto, to mi się od samego czytania tego odechciewa

Mnie też wygląda to już na jakąś obsesję, ale cóż, wolno im Ja sobie przeczytałam książkę od dziewczyny z bloga blondhaircare, zrobiłam notatki, listę produktów, których potrzebuję i w jaki sposób je stosować, i potem używałam mniej więcej tego samego. Wystarczyło, żeby uratować moje zniszczone po trwałej włosy. I tak jak pisałam, zdrowe są, absolutnie niskoporowate, końcówki się prawie nie rozdwajają (chociaż żeby były w 100% zdrowe, to chyba musiałabym zrezygnować z układania ich na szczotce przy gorącym nawiewie), no więcej z nich nie wycisnę. Po prostu gdyby moje włosy z natury były normalne to już wyglądałyby przepięknie i bez planów na kilka miesięcy, no ale nie są.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez sublips

Właśnie nie wiem, mój kot się chował przed persem koleżanki, ale nigdy nic nie wiadomo podobno ragdolle są łagodne jak baranki, a mój kot czasami to bestia.

Dobra, wklejam kota i swoje włosy na zdjęciu w okularach i zielonej sukience widać, jaką mają strukturę, jak nic z nimi, absolutnie nic, nie zrobię.
To, że są cienkie widać na zdjęciu w białej bluzce i tam, gdzie mam dwa warkoczyki (widać jeden).

Lepszych zdjęć włosów nie mam, bo ich po prostu nie fotografuję, później usunę .

Na jednym mam właśnie różowe, bardzo popielate - po fryzjerze. Ale róż się sprał po jednym myciu .

Kotek cudny
Wlosy tez mi sie bardzo podobaja, od 10 lat marzy mi sie taki blond
Po pierwszych dwoch Twoich zdjeciach tez widze, ze ubrania tez mi sie podobaja
Ladny kolor plaszcza.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Sublips, rzeczywiście twoje włosy wyglądają na trochę zniszczone, może to kwestia tej struktury, o której pisałas. Za to na zdjęciu w białej bluzce wyglądają nieźle.

Kotki są śliczne. Pokazałabym kota rodziców, ale jakoś nie mogę znaleźć zdjęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Dzięki kasztanka, tutaj mam w miarę chłodny kolor, ale niestety nie zawsze się udaje, blond jest trudny, wypłukuje się - więc jak ktoś dobrze wygląda w innym kolorze, to odradzam, chyba że ma się mocne włosy.
Bo na grupie włosingowej widuję dziewczyny, które mają włosy za łopatki, rozjaśniane i wyglądają pięknie.

Struktura to jedno, bo jak się rozczesze falowane włosy, to wyglądają jak siano, ale są trochę zniszczone, fakt, choć bardzo o nie dbam i stosuję właśnie PEH itd., kładę olej, nie farbuję często, podcinam końcówki.

Ale cóż może wrócę do keratyny.

A i jeszcze właśnie mam takie odstające włoski po wyschnięciu, muszę coś wygładzającego odnaleźć; określiłabym swoje włosy właśnie jako "puszące się".

[kasztanka3]

Napisane przez sublips

Dzięki kasztanka, tutaj mam w miarę chłodny kolor, ale niestety nie zawsze się udaje, blond jest trudny, wypłukuje się - więc jak ktoś dobrze wygląda w innym kolorze, to odradzam, chyba że ma się mocne włosy.
Bo na grupie włosingowej widuję dziewczyny, które mają włosy za łopatki, rozjaśniane i wyglądają pięknie.

Struktura to jedno, bo jak się rozczesze falowane włosy, to wyglądają jak siano, ale są trochę zniszczone, fakt, choć bardzo o nie dbam i stosuję właśnie PEH itd., kładę olej, nie farbuję często, podcinam końcówki.

Ale cóż może wrócę do keratyny.

Tez do takiego wniosku doszlam, jak mi kilkunastu fryzjerow odmowilo podjecia sie rozjasniania moich rudych wlosow. Ale nadal sobie wzdycham do ladnego blondu i marze o nim

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kasztanka3

Tez do takiego wniosku doszlam, jak mi kilkunastu fryzjerow odmowilo podjecia sie rozjasniania moich rudych wlosow. Ale nadal sobie wzdycham do ladnego blondu i marze o nim

Czemu ci odmówili?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87771662]Czemu ci odmówili?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Twierdzili, ze z mojej rudosci nie da sie bezpiecznie zejsc do takiego odcienia, jaki bym chciala miec.
I pewnie mieli racje i przy moich lichych wlosach po rozjasnianiu bylabym lysa.

[sublips]

Napisane przez kasztanka3

Tez do takiego wniosku doszlam, jak mi kilkunastu fryzjerow odmowilo podjecia sie rozjasniania moich rudych wlosow. Ale nadal sobie wzdycham do ladnego blondu i marze o nim

A ten jasnorudy to Twój naturalny kolor? Jakbym miała takie włosy, to bym nie farbowała ładny masz ten kolor, bardzo oryginalny.

Mnie fryzjerka powiedziała, że jakbym nie farbowała, to moje włosy byłyby tak samo puszące się i słabe - i niestety ma chyba rację. Zanim farbowałam, miałam brąz, i włosy też ciągle wyglądały na zniszczone, puszyły się itd.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87771662]Czemu ci odmówili?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Mnie lata temu jedna fryzjerka zbyła.
Powiedziałam, że chcę mieć jaśniejsze włosy, a ona do mnie - nie każdy może być blondynką.
I kurtyna .

Dlatego jak patrzę na te wydobyte skręty i w ogóle te grupy włosingowe, to zżera mnie zazdrość. Ale albo u mnie to nie działa, albo muszę być bardziej cierpliwa.

[kasztanka3]

Napisane przez sublips

A ten jasnorudy to Twój naturalny kolor? Jakbym miała takie włosy, to bym nie farbowała ładny masz ten kolor, bardzo oryginalny.

Mnie fryzjerka powiedziała, że jakbym nie farbowała, to moje włosy byłyby tak samo puszące się i słabe - i niestety ma chyba rację. Zanim farbowałam, miałam brąz, i włosy też ciągle wyglądały na zniszczone, puszyły się itd.

Dlatego jak patrzę na te wydobyte skręty i w ogóle te grupy włosingowe, to zżera mnie zazdrość. Ale albo u mnie to nie działa, albo muszę być bardziej cierpliwa.

Moj naturalny Ale kiedys bralam udzial w wolontariacie w klinice onkologicznej i z pacjentkami mierzylysmy peruki, no i zakochalam sie w tym, jak wygladam w jasnym chlodnym blondzie. Od razu oczy wydaly mi sie sporo wieksze i twarz bardziej wypoczeta, jakby tez mlodsza, ladniejsza.

[Taranka]

Napisane przez kasztanka3

W zyciu by mi sie tak nie chcialo, ja sie nie umiem zmobilizowac nawet zeby uzywac jedno (tylko JEDNO!!!) serum (to peptydowe do skalpu od The Ordinary) regularnie i systematycznie.

Też mam problemy z systematycznością, ale motywuje mnie kolejka innych czekających rzeczy w kolejce

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87771503]Mnie też wygląda to już na jakąś obsesję, ale cóż, wolno im Ja sobie przeczytałam książkę od dziewczyny z bloga blondhaircare, zrobiłam notatki, listę produktów, których potrzebuję i w jaki sposób je stosować, i potem używałam mniej więcej tego samego. Wystarczyło, żeby uratować moje zniszczone po trwałej włosy. I tak jak pisałam, zdrowe są, absolutnie niskoporowate, końcówki się prawie nie rozdwajają (chociaż żeby były w 100% zdrowe, to chyba musiałabym zrezygnować z układania ich na szczotce przy gorącym nawiewie), no więcej z nich nie wycisnę. Po prostu gdyby moje włosy z natury były normalne to już wyglądałyby przepięknie i bez planów na kilka miesięcy, no ale nie są.
[/QUOTE]

No dla mnie też to jest lekka obsesja, oddzielnym tematem są jeszcze fora dla kręconowłosych, tam też się dzieje, analizowanie punktu rosy i dobieranie do niego kosmetyków i stylizatorów
A próbowałaś zakręcić włosy? Może jakiś warkocz na noc by nadał trochę objętości?

Wrzucam moje włosy, 1 na co dzień, 2 jak pocuduję z wydobywaniem skrętu.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kasztanka3

Twierdzili, ze z mojej rudosci nie da sie bezpiecznie zejsc do takiego odcienia, jaki bym chciala miec.
I pewnie mieli racje i przy moich lichych wlosach po rozjasnianiu bylabym lysa.

Rozumiem. Ciekawe, czy z mojego ciemnego brązu dałoby się bezpiecznie zejść do jakiegoś jaśniejszego, czy też byłoby ryzyko wyłysienia

Napisane przez sublips

A ten jasnorudy to Twój naturalny kolor? Jakbym miała takie włosy, to bym nie farbowała ładny masz ten kolor, bardzo oryginalny.

Mnie też się bardzo podoba kolor kasztanki. Siostra mojej mamy ma bardzo podobny kolor. Ja bardzo bym chciała być ruda

Jest taka aplikacja Style my hair z L'Oréala, zmieniająca kolor włosów, całkiem niezła moim zdaniem, gdyby ktoś chciał się pobawić. Tylko oczywiście na ciemnych włosach blondy robi bardzo sztucznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Taranka]

Napisane przez kasztanka3

Moj naturalny Ale kiedys bralam udzial w wolontariacie w klinice onkologicznej i z pacjentkami mierzylysmy peruki, no i zakochalam sie w tym, jak wygladam w jasnym chlodnym blondzie. Od razu oczy wydaly mi sie sporo wieksze i twarz bardziej wypoczeta, jakby tez mlodsza, ladniejsza.

Masz śliczny kolor

Nigdy jeszcze nie farbowałam

[kasztanka3]

Napisane przez Taranka

Też mam problemy z systematycznością, ale motywuje mnie kolejka innych czekających rzeczy w kolejce



No dla mnie też to jest lekka obsesja, oddzielnym tematem są jeszcze fora dla kręconowłosych, tam też się dzieje, analizowanie punktu rosy i dobieranie do niego kosmetyków i stylizatorów
A próbowałaś zakręcić włosy? Może jakiś warkocz na noc by nadał trochę objętości?

Wrzucam moje włosy, 1 na co dzień, 2 jak pocuduję z wydobywaniem skrętu.

Jezu, jakie Ty masz piekne wlosy


[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87771732]Rozumiem. Ciekawe, czy z mojego ciemnego brązu dałoby się bezpiecznie zejść do jakiegoś jaśniejszego, czy też byłoby ryzyko wyłysienia

[/QUOTE]

Mysle, ze duzo szybciej i bezpieczniej, niz w moim przypadku.
Rudy pigment jest bardzo ciezki do pozbycia sie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Taranka jakie Ty masz włosiska tylko powiedz czy dobrze widzę, są gęste ale wydaje mi się, że sam pojedynczy włos raczej cienki?

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Ta peruka, ktora mierzylam miala mniej wiecej taki kolor i nigdy wczesniej ani pozniej nie podobalam sie sobie tak bardzo, jak wtedy w tym kolorze. A dodam, ze nie mam za bardzo kompleksow, lubie siebie.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Kasztanka kocham ten mem zawsze smiechnę

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Taranka

A próbowałaś zakręcić włosy? Może jakiś warkocz na noc by nadał trochę objętości?

Wrzucam moje włosy, 1 na co dzień, 2 jak pocuduję z wydobywaniem skrętu.

Ale dużo włosów zazdroszczę.
Warkocze na noc nic nie dają, włosy dalej sa oklapniete, tylko na długości dziwnie sterczą we wszystkie strony za to lokowka daje mi fajny efekt i kiedy miałam długie włosy, a zależało mi na fajnym wyglądzie to kręciłam, ale frustrowało mnie to, jak dużo czasu mi to zajmowało, min. 45 min.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz