Dzieciaczki styczeń 06! II

[KATESIA]

Witajcie dziewuszki i mój zięciu (mojej Agaci maminsynek odpowiada )

Wiem ze sie nie odzywam, ale codziennie czytam i oglądam "nasze styczniowe pociechy"


Iwonko wiem co czujesz z tym żłobkiem-Agacia też miala iść od września, ale teraz skoro ja jestem na zwolnieniu-to juz to mamy z głowy.-Nie martw się podobno dzieci chowane w złobku są grzeczniejsze, i szybciej się rozwijają, umieją lepiej życ pośród społeczeństwa...a na zabawie, nauce szybko Kasi minie tych kilka godzinek. Całuski dla Ciebie i dla niej

Piszecie o allegro- ja nie lubię "tej instytucji" może dlatego ze raz kupowałam-i wyszło kiepsko-stąd mój uraz...zresztą ja wolę dotknąć, zobaczyć z bliska....tak jak Nel ()
Niki-dziś masz badania-trzymam kciuki-wszystko będzie oki
Iwonko, Moniu- jak Wam zazdroszczę tego spotkanka....mam jedynie nadzieję ze podczas spędzanego czasu razem-gadałyście o wszystkich styczniówkach-to tak jakbyśmy były z Wami

pozdrawiam i wklejam troszke zdjęć

[KATESIA]

i jeszcze kilka

[KATESIA]

Troszkę komentarza- 1 zdjęcie-na weselu-agacia bała sie głośnej muzyki i wiekszosc czasu spedziłysmy w plenerze-swietnie się bawiąc , 2-zdjęcie-zakonczenie roku u andrzejka w szkole-dawne zdjęcie, ale i mnie dawno nie było-na tym zdjęciu Agatka podziwia kosz na śmieci-takiego w domu nie ma , 3-zdjęcie Agacia po nurkowaniu (oczywiście jak juz się uspokoiła ), 4-zdjęcie-tak wykanczaja ją nasze wypady nad wodę (ps.-za chwilkę podłozyłam jej podusię-ale musiałąm uwiecznić sposób w jaki zasnęła ), no i ostatnie zdjęcie-wyszło na jaw jej zamiłowanie do gołebi-może bez przerwy biegać za nimi przez około godzinę .

Dobra na dziś nie zamęczam więcej. Pozdrawiam i ślę buziaczki

ps.moja malutka dzidzia już zaczęła kopać

[Moni@]

Napisane przez KATESIA

Witajcie dziewuszki i mój zięciu (mojej Agaci maminsynek odpowiada )

Iwonko, Moniu- jak Wam zazdroszczę tego spotkanka....mam jedynie nadzieję ze podczas spędzanego czasu razem-gadałyście o wszystkich styczniówkach-to tak jakbyśmy były z Wami

Katesiu jak sie ciesze ze Cie widze

Nic tu nie gadaj bo ja do Lublina bezposredni pociag tez mam Ale na powaznie to fakt gadalysmy sobie choc czas tak szybko minał ze zal bylo wracac...

Zieciu to buziaczki Wam wysyła i pozdrawia Agacie, no chociaz jedna przytuli takiego pupilka

Zazdroszcze Ci tych kopniaczków i całuje mocno w brzucholka

[*Niki*]

Katesiu śliczne zdjęcia, a Ty jesteś bardzo podobna do mojej cioci, na tym zdjęciu z Andrzejkiem i Agatką

Przepraszam Was, że ja tak mało tu piszę, ale mam małego doła, cholernie się boję dzisiejszej wizyty u ginek. i wolę milczeć, nic nie pisać, niż zasmucać wątek. Już wystarczy, że w domu wykańczam tż, mamę ... bo płaczę, panikuję . Już mnie tż wczoraj opieprzył wieczorem, że mam przestać płakać, bo nic mi nie jest, a tylko sobie na siłę wmawiam i nic innego nie widzę, tylko raki dookoła .

Trzymajcie za mnie kciuki dziś przed 20 wieczorem

[KATESIA]

Napisane przez *Niki*

Katesiu śliczne zdjęcia, a Ty jesteś bardzo podobna do mojej cioci, na tym zdjęciu z Andrzejkiem i Agatką

Przepraszam Was, że ja tak mało tu piszę, ale mam małego doła, cholernie się boję dzisiejszej wizyty u ginek. i wolę milczeć, nic nie pisać, niż zasmucać wątek. Już wystarczy, że w domu wykańczam tż, mamę ... bo płaczę, panikuję . Już mnie tż wczoraj opieprzył wieczorem, że mam przestać płakać, bo nic mi nie jest, a tylko sobie na siłę wmawiam i nic innego nie widzę, tylko raki dookoła .

Trzymajcie za mnie kciuki dziś przed 20 wieczorem

Niki trzymaj się dzielnie-najlepiej znajdź sobie jakies zajęcie-aby szybciej czas Ci minął-trzymam mocno kciuki-i wierze ze wszystko będzie dobrze-

[Moni@]

Dzis jak wstalam pomyslałam o Niki, jestem ciekawa co u niej, sercem z nia jestem i trzymam mocno kciuki

[KATESIA]

Napisane przez Moni@

Katesiu jak sie ciesze ze Cie widze

Nic tu nie gadaj bo ja do Lublina bezposredni pociag tez mam Ale na powaznie to fakt gadalysmy sobie choc czas tak szybko minał ze zal bylo wracac...

Zieciu to buziaczki Wam wysyła i pozdrawia Agacie, no chociaz jedna przytuli takiego pupilka

Zazdroszcze Ci tych kopniaczków i całuje mocno w brzucholka

Monieczku-możliwe że już niedługo bedę mogła Cie zaprosićna dłuższą wizyte, bo jak na 1 dzień to juz dzis mozesz przyjechac (noclegu nie jestem w stanie zapewnić )

Nie jedna Agacia Szymunia przytuli- nie ona jedna...taki kawaler ze opedzic sie nie bedzie mógł ....


Brzucholek odcałowuje

[kkasiaaa]

Niki wszystko bedzie dobrze no i czekamy na wieści po wizycie

Katesiu śliczne foteczki

Iwonko co do żłobka to nie masz czym się dołować że Kasia będzie całe dnie w żłobku, te godziny szybko jej minął na zabawie Kasia nie jest pierwszym i ostatnim dzieckiem które większość dnia spędza w żłobku. Niktórzy mogą pozwolić sobie na zatrudnienie niani ale jak wiadomo to jest o wiele droższe niż żłobek dlatego tak dużo dzieci tam chodzi.

Wiecie co ja jestem załamana pogodą tak szybko lato minęło i już czuć jesień szkoda bo miałam nadzieję że jeszcze kilka razy wyskoczymy na plażę a tu nici z tego. Wogóle to lato było takie nijakie , w zeszłym roku było ładnie , pamiętam że jeszcze na początku października siedziałyśmy naplaży oczywiście bez kąpieli a teraz lato krótkie szybko mija a zima ciagnie się długo.

kilka fotek

[kkasiaaa]

cd

[iwonamysza]

No nareszcie coś tu się ruszyło z tymi postami. Od razu milej się zrobiło jak dziewczynki zaczęły pisać.
Katesiu super że jesteś.dla Ciebie i całej trójki brzdąców.

Niki napisz koniecznie, że wszystko z Tobą w porządku.
Wczoraj kupiłam Kasi 3 pary butów: kapciuszki do żłobka, kozaczki i adidaski, bo ze wszystkiego już wyrosła. Mama przyjechała i dała kasę na buty na szczęście, bo stówa pękła. Dziś dokupiłam jej jeszcze jedne, zamszowe.
Wczoraj wieczorem również robiłam porządku u Kasi w szafce, pozbywając się za małych rzeczy, od razu zrobiło się luźniej.
Od dwóch dni moje dziecko wpada w jakieś chore histerie. Drze się jak poparzona, zaciska pięści i rzuca się jak opętana. No i zaczęłam się zastanawiać co jest powodem takiego zachowania i od razu znalazłam odpowiedź. To moja mama ze wszystkim jej ulega, a jak ja wracam i czegoś nagle jej nie pozwolę to od razu ryk. Tylko nie wiedziałam że jeden dzień jej wystarczył na to, żeby tak reagować.

Dziś TŻ był z Kasią u lekarza na kontroli i po zaświadczenie czy może uczęszczać do żłobka. Bo po antybiotyku dostała zmian na skórze i wokół ust ma całe czerwone plamy. Bałam się, że za długo już to trwa i woleliśmy się upewnić, że wszystko jest dobrze.
Już jej się ładnie goi. muszę tylko dla bezpieczeństwa wymienić wszystkie smoczki w butelkach i smoczek uspokajacz.
Tak Katesiu Kasia ciągle usypia ze smoczkiem.... Już było w mairę dobrze, ale przez chorobę była marudna i jej uległam.

Wiecie co? Tęsknię za Monią. Ona jest taka fajowa dziewczyna. Normalnie jak siostra, której nie mam.

[kkasiaaa]

Iwonko ja tez dzisiaj zrobiłam porządki u dziewczyn w szafkach, na szczęście Julia rzeczy ma , ale u Oliwii zrobiło się luźno wiec ciuszki trzeba dokupić. Ale otworzyłam kolejną "magiczną" szafkę w której mam rzeczy za małe na Julię i które czekają na Oliwkę i się bardzo ucieszyłam bo bluzeczki które Julia nosiła w wieku 2-3 lat sa teraz dobre na Oliwię takze chociaż bluzek kilka ma bo ze spodniami kiepsko muszę kupić kilka par. Dziwiłam się że te rzeczy już są na małą dobre gdzie ona nie ma jeszcze dwóch lat ale potem sobie przypomniałam że Julia mając dwa latka była malutka taka jak teraz Oliwka io w tym wieku nosiła rozm. 80. Także Oliwka przy niej to kawał baby I wczoraj także kupiłam butki

[Moni@]

Napisane przez iwonamysza

Wiecie co? Tęsknię za Monią. Ona jest taka fajowa dziewczyna. Normalnie jak siostra, której nie mam.

O dziekuje pieknie jak mi milo...Ja tez tesknie Iwonko..brakuje mi pogaduszek naszych nocami...w ogole brakuje mi takiej kolezanki

Napisane przez kkasiaaa

Ale otworzyłam kolejną "magiczną" szafkę (...)

I wczoraj także kupiłam butki

Zazdroszcze tej magicznej szafki Kasienko przydałaby sie dla mnie taka

Pokaz buciki

NIKI odezwij sie ..ciagle czekam na wiesci od Ciebie juz 22.35 a Ciebie nie ma...NIKI

[kkasiaaa]

NIKI JAK PO WCZORAJSZEJ WIZYCIE ????????
pisz nam tu szybko

[iwonamysza]

No właśnie NIKI czekamy.
Nie chce mi się dziś pracować, zresztą ostatnie dni miesiąca to u nas w robocie są takie nuden, a po 1. zapierdziel zawsze nie lada.

[KATESIA]

Dołączam sie do oczekiwań na Niki. Niki czekamy na dobre wieści

u mnie dziś była straszna nocka-pierwsza nieprzespana od dawnych czasów (a ja taki śpioch jestem-zwłaszcza teraz) -agatka przeziębiła mi się-katar jej całą noc strasznie dokuczał-biedactwu. Teraz smacznie odsypia nockę wiec wpadłam aby sie przywitać. Cos mi sie wydaje ze ten wizaz to nałog-odzwyczaiłam sie od niego, a teraz jak tylko mam chwilkę to zerkam która z Was coś skrobnęła....a obiadek nie ugotowany....

[*Niki*]

Witajcie kochane

Przepraszam, że tak późno do Was piszę, ale wczoraj dość późno wróciłam do domku, a dziś od rana byłam zajęta (tyle sprzątania miałam)

Jak już wiecie, jestem po wizycie, weszłam punktualnie o 19:40, byłam taka zestresowana, że ledwo mogłam mówić, powiedziałam o tym guzku, lekarz zamiast najpierw mi to zbadać, to kazał iść na fotel, zbadał dół , a ja już takie ciśnienie miałam z nerwów . Okazało się, że zatkały mi się kanaliki od pokarmu, bo ten pokarm nadal mi tam siedzi i stąd te guzki- dowiedziałam się że mam dwa (a ja czułam tylko jeden).
Tak więc nic mi nie jest i jestem zdrowa , mówię Wam, jak mi powiedział, że to od pokarmu to taki mi kamień spadł z serca . Normalnie kocham tego lekarza , zawsze taki spokojny opanowany i zawsze ma dla mnie dobre wieści jak coś złego się dzieje i boję się (od niego też dowiedziałam się, że będę miała moją wymarzoną córeczkę, na usg nam pokazywał).

Dostałam leki na 2 miesiące i potem do kontroli
Po tym wszystkim tż zabrał mnie na pizzę i spędziliśmy czas we dwoje, musiały mi wreszcie puścić nerwy

Jak sobie teraz pomyślę, jaka byłam głupia, jak się stresowałam i płakałam, nic jeść nie mogłam, a Wy mnie tu pocieszałyście.
Powiem Wam, że ja juz nawet sobie wyobrażałam jak mi szykują miejsce w szpitalu, potem jak mój tż zostaje sam z dziećmi, mój pogrzeb ALE JA GŁUPIA JESTEM

Dziękuję Wam za wszystkie te ciepłe słowa i podtrzymywanie mnie na duchu. Was też kocham jak siostrzyczki

[KATESIA]

Niki a widzisz-wszystko oki-bardzo się cieszę

[Moni@]

Napisane przez KATESIA

. Cos mi sie wydaje ze ten wizaz to nałog-odzwyczaiłam sie od niego, a teraz jak tylko mam chwilkę to zerkam która z Was coś skrobnęła....a obiadek nie ugotowany....

..... i za to Cie bardzo lubie

Napisane przez *Niki*

).
Tak więc nic mi nie jest i jestem zdrowa ,

Dziękuję Wam za wszystkie te ciepłe słowa i podtrzymywanie mnie na duchu. Was też kocham jak siostrzyczki

i super ze wszystko dobrze siostrzyczko

[KATESIA]

Napisane przez Moni@

..... i za to Cie bardzo lubie

no tak a ja sie zaczynam wciągać akurat na weekend-kiedy to jak zawsze Was nie ma , zagladam, zagladam i pusto ....no trudno...

buziaczki

[Nel70]

Niki cieszę się bardzo,że wszystko u Ciebie okey i widzisz po co były te nerwy.Ale tak póżno napisałaś,że trochę się już martwiłam z niepewności.
Iwonka czy szczepiłaś dzisiaj Kasię,bo mnie czeka szczepienie Amelki za tydzień w czwartek.
Katesia dobrze,że powróciłaś to trochę wzmocnisz naszą ekipę piszącą,bo ostatnio parę dziewczynek się wyłamało,a prawda jak weekend to nas mniej.
Ja dzisiaj byłam u fryzjera robiłam pasemka i podcinałam włoski,jutro może wkleję fotkę
Dziewczynki czy robiłyście sałatkę gyrosa bo gdzieś zapodziałam przepis,a zbliżają się imieniny męża i chciałam mu zrobić bo bardzo lubi.

[iwonamysza]

Nie szczepiłam Kasi jednak, bo jak poszlam po recepte to pani doktor powiedziala, ze lepiej bedzie poczekac jeszcze tydzień, że w sumie to te parę dni już różnicy nie robi.
Już więcej pisać nie mogę, bo wczoraj stłukła mi się szyba w drzwiach i spadła mi na rekę i bardzo mnie teraz boli, bo mam całą poharataną.
Więc nic dziś nie robię i leżymy z Kasią w łóżku sobie.

[*Niki*]

Nel ja mam przepis na gyrosa, napiszę Ci potem

[Nel70]

Niki jak możesz to napisz mi dzisiaj wieczorkiem albo jutro rano bo chcę na niedzielę zrobić.
Iwonka jak to zrobiłaś,współczuję Ci ,pewnie Cię bolało a czy miałaś szczepienie przeciwko tężcowi?
Odpoczywaj i nie nadwyrężaj rączki

[Moni@]

Napisane przez iwonamysza

Już więcej pisać nie mogę, bo wczoraj stłukła mi się szyba w drzwiach i spadła mi na rekę i bardzo mnie teraz boli, bo mam całą poharataną.
Więc nic dziś nie robię i leżymy z Kasią w łóżku sobie.

No to narobilas bigosu

zdrowiej mi tu szybko, a zwolnienie z pracy masz? bo jak tak to wbijaj do mnie z Kasiula :P

Ja dzis kochane moje zronilam sobie dzien łajdactwa i zakupów z moja siostrzyczka

Udały sie zakupy i w koncu skusilam sie na kupienie czegos dla siebieBo juz nie pamietam kiedy sobie cos kupilam
No to pochwale sie ze kupilam plaszczyk, buty, kilka kosmetyków i bluzeczke, Szymkowi wiertarke (drugie hobby po samochodach to wiertarka) cały dzien chodzi i wierci i mi wszystko naprawia

Pozniej jak zasnie wkleje fotki bo teraz ciagle mi kolo nog sie kreci..Spac nie ma ochoty..chyba ze z wiertarka go uspie

[iwonamysza]

Monia no to wreszcie Szymuś ma wiertarkę, super!

Z moją ręką dzisiaj już znacznie lepiej, strupy już się porobiły i zaczyna swedzieć, czyli się goi. Tylko wygląda fatalnie, bo przy każdej ranie zrobiły się siniaki. Wyglądam jak po wojnie.
Dziś to ja się chyba skitram z nerwów. Tak się boję, że Kasia jutro nie da nam wyjść ze żłobka i nie będzie chciała zostać. Wtedy jak chodziła to była jeszcze malutka i nie rozumiała, a teraz z niej cwana bestia.
Chodzi teraz po pokoi, gdzie rozłożona jest suszarka z praniem i co chwila podchodzi i wysmarkuje nos w kolejne rzeczy. I radochę mam przy tym jak diabli. Kilerka jedna!

[*Niki*]

Nel przepraszam Cię bardzo ale dopiero teraz weszłam na wizaż , wczoraj miałam gości (teściów), dziś niedzielę spędzam z rodzinką i jakoś tak nie wchodziłam tu.

Nie wiem, czy przepis jeszcze sie przyda, ale podaję

Składniki:
4 piersi z kurczaka lub karczek
1 cebula
1 puszka kukurydzy
1 czerwona papryka
1 słoik ogórków korniszonów
1 kapusta pekińska
1 ketchup pikantny duży
1 majonez
przyprawa do gyrosa


Pierś pokroić w kostkę i wymieszać z całą przyprawą GYROS ( ja mieszam z połową, zależy jak kto lubi doprawione). Odstawić na 2-3 godz. Smażyć na oleju.

Sałatkę układać warstwami:

1 Pierś lub karczek
2. Cebula pokrojona w kostkę
3. 1/2 ketchupu
4. 1/2 puszka kukurydzy
5. Papryka pokrojona w kostkę
6. Ogórek pokrojony w plastry
7. 1/2 puszki kukurydzy
8. 1/2 ketchupu
9. Majonez
10. Posiekana kapusta pekińska

Jeszcze raz przepraszam Ci e, że tak późno podaję

Iwonka cieszę się, że ręka sie goi

Moni@ pochwal sie zakupami ,czekamy

Mój Patryk jutro idzie do przedszkola

[iwonamysza]

Moja ręka to pikuś przy tym co się dzisiaj stało. Jeszcze nie mogę dojść do siebie.

Robiłam dziś obiad i na patelni rozgrzewał się tłuszcz na kotlety i Kasia dosłownie w jednej sekundzie to wszystko zwaliła. Na szczęście ie na siebie, ale ją opryskało. Ma nogę poparzoną dosyć poważnie w dwóch miejscach i troszkę w trzech.
Ale do żłobka jutro nie pójdzie bo ma na stopie jedno z poparzeń i nie ma jej nawet jak buta włożyć.
Mam dziś mega doła, bo zastanawiam się czy ja jestem dobrą matką, skoro byłam niemalże przy niej i spuściłam oko na chwilę i coś takiego się stało. Nie daję już rady.
Albo ona poprostu jest taki szałaput, że i tak bym jej nie upilnowała. Trzeba się cieszyć, że to tylko noga, a nie całe ciało albo twarz.

Niki powodzenia życzę dla Ciebie i Patryczka. Ostatnio zapomniałam napisać, że bardzo się cieszę dobrymi wiadomościami, zresztą nie spodziewałam się innych.

[Nel70]

Niki dzięki bardzo przyda się bo imprezkę robimy w nastepną niedzielę.
Iwonka ,niestety tak jest ,że przy tak żywych dzieciach to musimy mieć oczy w d.........
My dzisiaj bylismy na działeczce i chwila moment a Amelcia wlazłaby do studni 5 m głębokiej,aż strach Ja czasami zastanawiam się czemu Amelcia taka żywa bo wcale się mnie nie słucha,ucieka mi i w ogóle,a jutro zobaczymy co będzie wyczyniała w żłobku aż strach się bać.

[kkasiaaa]

Iwonko nie jesteś zła matką , jesteś najlepsza pod słońcem, to nasze dzieci takie żywiołowe i wszędobylskie że niestety upilnować się nie da i czasami takie sytuacje się zdarzają. Nie wiń siebie za to bo to nie Twoja wina

Niki powodzenia życzę Patrykowi w przedszkolu i Tobie także
Nel a Amelci w żłobku
Oby dzieciaczki nie płakały, i mamusie bądźcie dzielne jak Julię pierwszy raz prowadziłam do przedszkola (miała 3 lata) to pierwszy tydzień płakałyśmy obydwie potem już się przyzwyczaiła
Julia jutro tez idzie do przedszkola ale ja się niczym nie przejmuję w końcu już tam chodziła no i po drugie ma już 5 lat wiec to już duża panna