Adopcja - wątek zbiorczy

[majka versace]

Witaj ukrycior Wpadłam na chwilke żeby zobaczyć czy się coś zmieniło w twojej sprawie ale widze że nadal czekasz. Ciesze się że jesteś już po tych wszystkich formalnościach i teraz to już chyba będzie z górki. Trzymam kciuki za to!!! Na dziecko naprawde warto czekać nawet długo. Wiem coś o tym bo długo się starałam ale udało się.

Trzymaj się kochana. Będe czasem zaglądać żeby wiedzieć co się dzieje bo bardzo wam kibicuje.

Dziewczyny jesteście wielkie!!!

[ukrycior]

Napisane przez majka versace

Witaj ukrycior Wpadłam na chwilke żeby zobaczyć czy się coś zmieniło w twojej sprawie ale widze że nadal czekasz. Ciesze się że jesteś już po tych wszystkich formalnościach i teraz to już chyba będzie z górki. Trzymam kciuki za to!!! Na dziecko naprawde warto czekać nawet długo. Wiem coś o tym bo długo się starałam ale udało się.

Trzymaj się kochana. Będe czasem zaglądać żeby wiedzieć co się dzieje bo bardzo wam kibicuje.

Dziewczyny jesteście wielkie!!!

Dzięki A który to miesiąc?

[majka versace]

Napisane przez ukrycior

Dzięki A który to miesiąc?

Czwarty miesiąc a dokładnie 14 tyg.

[ukrycior]

Napisane przez majka versace

Czwarty miesiąc a dokładnie 14 tyg.

A wiecie już córa czy synek?

[majka versace]

Napisane przez ukrycior

A wiecie już córa czy synek?

Niestety nie wiemy; mam nadzieje że za 6tygodni na usg się dowiemy.

[ukrycior]

Napisane przez majka versace

Niestety nie wiemy; mam nadzieje że za 6tygodni na usg się dowiemy.

No to ja też czekam na wieści

[Patrilla]

ukrycior ee czyli moja staruszkę 16 m juz możesz obejrzeć na razie jestem jeszcze na kwarantannie zaraza nadal w domu ale może za tydzień ...

[ukrycior]

Napisane przez Patrilla

ukrycior ee czyli moja staruszkę 16 m juz możesz obejrzeć na razie jestem jeszcze na kwarantannie zaraza nadal w domu ale może za tydzień ...

Kwarantannujcie się spokojnie U mnie dziś jakiś wirusik szaleje. U mnie opryszczka a małż lata co 5 minut do wc...

[mircia14]

Mam 15 lat, a już teraz wiem, że nie będę mogła mieć dzieci. Na początku byłam załamana, ale mama powiedziała, że przez adopcję uszczęśliwię nie tylko siebie, ale i to dziecko, które przyjmę... Najbardziej jednak boję się i zastanawiam nad tym, kiedy dziecku powiedzieć, że nie jestem jego biologiczną matką... Pozdrawiam

[ukrycior]

Napisane przez mircia14

Mam 15 lat, a już teraz wiem, że nie będę mogła mieć dzieci. Na początku byłam załamana, ale mama powiedziała, że przez adopcję uszczęśliwię nie tylko siebie, ale i to dziecko, które przyjmę... Najbardziej jednak boję się i zastanawiam nad tym, kiedy dziecku powiedzieć, że nie jestem jego biologiczną matką... Pozdrawiam

Mirciu
A napiszesz dlaczego nie możesz mieć dzieci?
Wiesz, ja nie mam wątpliwości, że takiemu maluszkowi trzeba takie rzeczy mówić od razu. Tzn. nie w taki sposób - ja nie jestem Twoją mamą, a w taki, że niektóre dzieci mamusie rodzą z brzuszka, a niektóre mamusie mają chore brzuszki i takie dzieci rodzi inna pani dla mamusi. Maluszek zrozumie, bo dla niego to będzie informacja jak każda inna. I nie obudzi się potem jako zbuntowany nastolatek, który przez całe życie był w jakiś sposób oszukiwany. Widziałam maluszki, 3-4 latki, które nie mają problemu żeby powiedzieć: jestem adoptowana/y. Bo to nie jest dla nich katastrofa, tylko naturalny stan. Zwykle rodziny, które razem szkolą się w ośrodkach adopcyjnych nie urywają ze sobą kontaktów, odbywają się bale przebierańców, przyjęcia na Dzień Dziecka, więc dzieci adoptowane mają kolegów urodzonych w rodzinach i takich adoptowanych. I dla nich to jest normalne, nic złego, są kochane i bezpieczne.

[mircia14]

Mam MRKH. Nie mam siły tłumaczyć, co to jest, bo zaraz znowu się rozpłaczę ...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3...Cstera-Hausera
A myślisz, że wtedy dziecko się od nas nie odsunie i nie wygarnie w którymś momencie - Nie mów mi co mam robić bo nie jesteś moją mamą ?

[kulbit]

Ukryciorku czytam i za jak najszybsze przyjście dzieciatka

Napisane przez mircia14

Mam MRKH. Nie mam siły tłumaczyć, co to jest, bo zaraz znowu się rozpłaczę ...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3...Cstera-Hausera
A myślisz, że wtedy dziecko się od nas nie odsunie i nie wygarnie w którymś momencie - Nie mów mi co mam robić bo nie jesteś moją mamą ?

Mircia

[ukrycior]

Napisane przez mircia14

Mam MRKH. Nie mam siły tłumaczyć, co to jest, bo zaraz znowu się rozpłaczę ...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3...Cstera-Hausera
A myślisz, że wtedy dziecko się od nas nie odsunie i nie wygarnie w którymś momencie - Nie mów mi co mam robić bo nie jesteś moją mamą ?

Myślę, że nie. Tak myślę. Dziecko zawsze się może odsunąć. Ale nie z powodu adopcji, a błędów wychowawczych. Mama to mama, a kto urodził to nie ma żadnego znaczenia. Mama kocha swoje dziecko i jest z nim. Tata tak samo. Jesteś jeszcze młodziutka, zobaczysz kiedy przyjdzie czas będziesz czuła, że tak samo jak Ty będziesz patrzyć na dziecko jak na swoje, tak ono będzie Cię kochać jak mamę.

[santos]

Napisane przez mircia14

Mam MRKH. Nie mam siły tłumaczyć, co to jest, bo zaraz znowu się rozpłaczę ...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3...Cstera-Hausera
A myślisz, że wtedy dziecko się od nas nie odsunie i nie wygarnie w którymś momencie - Nie mów mi co mam robić bo nie jesteś moją mamą ?

Wspolczuje ci bardzo, 3maj sie.
Co do dziecka i wyrzutow - wiesz, wsztskie dzieci przechodza okres buntu itd i potrafia sie znarowic, wyzywac rodzicow, wyrzucac im itd. OWszem, adoptowane dziecko moze uzyc tego argumentu, ale w konuc nieadoptowane w okresie "burzy hormonow" tez potrafi narozrabiac itd. Ale zasze to przejsciowe. Mysle, ze jesli stworzy sie dziecku dom itd itp to on to docenia i odwzajemnia milosc.

[bianeczkaa]

Napisane przez mircia14

Mam MRKH. Nie mam siły tłumaczyć, co to jest, bo zaraz znowu się rozpłaczę ...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3...Cstera-Hausera
A myślisz, że wtedy dziecko się od nas nie odsunie i nie wygarnie w którymś momencie - Nie mów mi co mam robić bo nie jesteś moją mamą ?

kurcze widziałam to zdjęcie, a czy ty mozesz odbywać stosunki płciowe??

[mircia14]

Nie ...
Ale są w Polsce specjalistyczne szpitale, które wyrabiają sztuczną pochwę m.in. ten w którym usuwano mi szczątki macicy ...
Pozdrawiam

[Hvid]

Napisane przez ukrycior

Wiesz, ja nie mam wątpliwości, że takiemu maluszkowi trzeba takie rzeczy mówić od razu. Tzn. nie w taki sposób - ja nie jestem Twoją mamą, a w taki, że niektóre dzieci mamusie rodzą z brzuszka, a niektóre mamusie mają chore brzuszki i takie dzieci rodzi inna pani dla mamusi. Maluszek zrozumie, bo dla niego to będzie informacja jak każda inna. I nie obudzi się potem jako zbuntowany nastolatek, który przez całe życie był w jakiś sposób oszukiwany.

. I to pisze ktos, kto do 14 roku zycia nie wiedzial o tym, ze jego mama nie jest mama biologiczna ( nie, nie zostalam porzucona, biologiczna mama zginela w wypadku samochodowym ). Ale ja cos wyczuwalam, takie rzeczy sie wyczuwa. Szkoda, ze od poczatku nie wiedzialam, w wieku lat 14 przezylam lekki szok. Dlatego dobrze myslisz ukrycior, bardzo dobrze .

Przyszlam do tego watku, poniewaz juz prawie tydzien temu zostalam mama slicznej dziewczynki. Na szczescie jest zdrowiutka i silna, na dodatek grzeczna . Przed nami dluga droga - mam nadzieje, ze wychowam ja na porzadnego czlowieka.

A Tobie kochana ukrycior zycze tego, abys jak najszybciej tulila swoje malenstwo. Pozdrawiam i do uslyszenia

[alice86]

Napisane przez Hvid

. I to pisze ktos, kto do 14 roku zycia nie wiedzial o tym, ze jego mama nie jest mama biologiczna ( nie, nie zostalam porzucona, biologiczna mama zginela w wypadku samochodowym ). Ale ja cos wyczuwalam, takie rzeczy sie wyczuwa. Szkoda, ze od poczatku nie wiedzialam, w wieku lat 14 przezylam lekki szok. Dlatego dobrze myslisz ukrycior, bardzo dobrze .

Przyszlam do tego watku, poniewaz juz prawie tydzien temu zostalam mama slicznej dziewczynki. Na szczescie jest zdrowiutka i silna, na dodatek grzeczna . Przed nami dluga droga - mam nadzieje, ze wychowam ja na porzadnego czlowieka.

A Tobie kochana ukrycior zycze tego, abys jak najszybciej tulila swoje malenstwo. Pozdrawiam i do uslyszenia

Gratuluję Córeczki Hvid

Ukryciorku - nadal trzymam kciuki i czekam na radosną nowinę

[Malla]

Hvid - to najmilsza noworoczna wiadomość na Wizażu

[ilonkaczapela]

Hvid gratulacje!!! opowiedz nam coś więcej. Jak wam idzie poznawanie się? Ile lat ma dzieciątko?

mircia14 - współczuję, nigdy o czymś takim wcześniej nie słyszałam

[Malla]

Hvid urodziła (klik!).

[ukrycior]

Napisane przez Hvid

. I to pisze ktos, kto do 14 roku zycia nie wiedzial o tym, ze jego mama nie jest mama biologiczna ( nie, nie zostalam porzucona, biologiczna mama zginela w wypadku samochodowym ). Ale ja cos wyczuwalam, takie rzeczy sie wyczuwa. Szkoda, ze od poczatku nie wiedzialam, w wieku lat 14 przezylam lekki szok. Dlatego dobrze myslisz ukrycior, bardzo dobrze .

Przyszlam do tego watku, poniewaz juz prawie tydzien temu zostalam mama slicznej dziewczynki. Na szczescie jest zdrowiutka i silna, na dodatek grzeczna . Przed nami dluga droga - mam nadzieje, ze wychowam ja na porzadnego czlowieka.

A Tobie kochana ukrycior zycze tego, abys jak najszybciej tulila swoje malenstwo. Pozdrawiam i do uslyszenia

Buziaki dla mamy i dla córy. Jak ma na imię?

[mircia14]

Gratulacje Hvid !

[Hvid]

Dziekuje . Coreczka ma na imie Alma - latwe do wymowienia zarowno dla Polakow jak i Dunczykow, krotkie i piekne naszym zdaniem.

[ukrycior]

Napisane przez Hvid

Dziekuje . Coreczka ma na imie Alma - latwe do wymowienia zarowno dla Polakow jak i Dunczykow, krotkie i piekne naszym zdaniem.

Prześliczne.

[ilonkaczapela]

Aha, czyli tu nie chodzi o adoptowane dziecko?

[Hvid]

Nie, nie chodzi o adoptowane dziecko w tym przypadku. Ale watek ukrycior, z pewnych wzgledow losowych, jest mi bliski, dlatego sie tutaj odezwalam.

[ilonkaczapela]

aha tak czy inaczej gratulacje

[Pomidora]

Witam!
Ukryciorku, przeczytałam wątek od deski do deski, chociaż trafiłam na niego przypadkiem. Chciałam ci napisać, że baaarrrrdzo mocno trzymam kciuki za to, żebyś była nową mamą Julci! Bo została ona znaleziona kilkaset metrów od mojego mieszkania Jakoś przez to ciągle myślę o tej małej dziewczynce i wiem, że ona potrzebuje takich wspaniałych rodziców, jakimi wy będziecie. Ale ostatnio słyszałam, że znaleziono matkę Julci - nie wiem, czy to prawda?
Kochana, podziwiam cię bardzo i życzę z całego serca spełnienia tego najważniejszego marzenia

[ukrycior]

Napisane przez Pomidora

Witam!
Ukryciorku, przeczytałam wątek od deski do deski, chociaż trafiłam na niego przypadkiem. Chciałam ci napisać, że baaarrrrdzo mocno trzymam kciuki za to, żebyś była nową mamą Julci! Bo została ona znaleziona kilkaset metrów od mojego mieszkania Jakoś przez to ciągle myślę o tej małej dziewczynce i wiem, że ona potrzebuje takich wspaniałych rodziców, jakimi wy będziecie. Ale ostatnio słyszałam, że znaleziono matkę Julci - nie wiem, czy to prawda?
Kochana, podziwiam cię bardzo i życzę z całego serca spełnienia tego najważniejszego marzenia

Pomidorko, nie słyszałam nic o tej matce. Jesli by tak było, byłaby szansa na szybsze załatwienie formalności, o ile ta pani przychylnie by się do tego nastawiła.

Dziękuję Ci za ciepłe słowa.