Panny Młode 2008 cz. III

[kasienka1985]

Napisane przez kejti85

Mam nadzieję że mogę na Was liczyć

Hej
Nie martw się, ze wszystkim zdążysz...
Zajmijcie się teraz przede wszystkim panem młodym i Twoją bielizną.
A takie duperele, że tak powiem załatwicie spokojnie przed ślubem.
Widzę, że masz rękę na pulsie i wszystko pod kontrolą, więc będzie ok.

Napisane przez agagmm23

My równiez robiliśmy sami zaproszenia. Jak sie zabraliśmy do pracy to dwa weekendy i gotowe. A jaka później przyjemność dawać i słyszec jakie ładne i orginalne.

Nooo to nieźle...
Ja nawet nie mówię ile je już robię!
Tyle, że wymyśliłam sobie same dłubaniny... trochę dużo z tym roboty.
W dodatku jest ich 60
BUUUUUUUUUUUUUUUU... ale mi się nie chce
Ale ok, nie chcę bacika na skórze poczuć więc dziś coś podziałam

[wiiniii]

Napisane przez kejti85

Dziewczyny ale Wy jesteście szalone.. tyle pisać Już od jakiegoś czasu podczytuje sobie te wasze złote myśli cichaczem, ale szczerze powiem, że tak z doskoku to trudno jest się w tym połapać Mam nadzieje, że teraz będzie troszke czasu,żeby się poudzielać bo zauważyłam ze Wasze rady są bezcenne, a co 100 głów to nie jedna
A więc pare słów o mnie:
- niedawno przebrnęłam pomyślnie przez sesję ostatniego semestru (niestety dop.licencjat) i przygotowuje się do obrony 10 lipca
- 26 w samo południe ŚLUBUJEMY!!!!!!!
- teraz jesteśmy na etapie załatwiania mieszkania (a konkretnie funduszy na własne M)
Tak więc mamy mnustwo latania, załatwiania, kombinowania no i mnustwo nerwów niestety....
Widzę, że nie tylko ja będe PM 26.07.08 A i co mamy załatwione w związku ze Ślubem:
- sala (już 1,5 roku) - w przyszłym tyg. ustalamy menu i inne szczegóły
- orkiestra (tak samo) - do ustalenia repertuar i pierwszy taniec
- fotograf - reportaż
- wódka już w domku 0,5 na głowe
- formalności UC
- kościół (zarezerwowany termin, protokół spisany, dzisiaj ostatnia wizyta w poradni rodzinnej)
- obrączki - gładkie złote
- oprawa muzyczna w kościele - wszystko uzgodnione - tylko podpisać umowę
- kwiaty - zamówione - jest ogólna koncepcja do ustalenia za 2 tyg.
- zaproszenia oczywiście porozdawane
- suknia do odbioru w środę (Herm's KEDANE )
- buty, biżuteria zakupione
- fryzjer, pazurki terminy zarezerwowane
- autko zaklepane
- kołocz zamówiony
- pare pierdołek zakupionych - kotyliony, księga gości

Do załatwienia:
- ustalenia w kościele
- garnitur i dodatki dla TŻ (WSZYSTKO!!!!)
- bielizna dla mnie
- makijaż - zarezerwować termin
- wizyta u kosmetyczki
- fryzura wybrać przede wszystkim
- ustalić repertuar z orkiestrą
- ustalić menu
- dokupić kolorową wódkę, soki
- podziękowania dla rodziców
- przewóz gości
- podziękowania dla gości

Ciągle się zastanawiam czy to już wszystko, czy o czymś nie zapomniałam
Pomocy Dziewczyny Podpowiedzcie o czym musze pamiętać, na co zwrócić uwagę... Czasami to czuje się przytłoczona tym wszystkim i zamiast radości to odczuwam panikę

Mam nadzieję że mogę na Was liczyć

robisz stroiki na stół?
mozze tablice na auto
stroik dlapana młodego dla ciebie na włoski?
ponczoszki 3 pary lu rajstopy jak wolisz
ja preferuje ponczoszki samonoski

pudełeczko na obraczki?
bukiet kwaitków?
rozchodzic buty na dobre
oj jak cos skojarze jeszcze to napisze

[agunia82]

Napisane przez kasienka1985

Nooo to nieźle...
Ja nawet nie mówię ile je już robię!
Tyle, że wymyśliłam sobie same dłubaniny... trochę dużo z tym roboty.
W dodatku jest ich 60
BUUUUUUUUUUUUUUUU... ale mi się nie chce
Ale ok, nie chcę bacika na skórze poczuć więc dziś coś podziałam

Kochana, 60 zaproszeń to nic, u mnie będzie ich około 150, dlatego w żadną dłubaninę się nie wkręcam, nawet powiedziałam że ręcznie nic nie będę wypisywać

[kasienka1985]

Napisane przez agunia82

Kochana, 60 zaproszeń to nic, u mnie będzie ich około 150, dlatego w żadną dłubaninę się nie wkręcam, nawet powiedziałam że ręcznie nic nie będę wypisywać

O matko kochana!!!
To ilu Ty będziesz miała gości????????????????
300?????????

[agunia82]

O matko, a to teraz dałam plamę No oczywiście że będzie ich mniej, bo jedno zaproszenie na parę Tak to człowiek myśli jak o 2 w nocy jakieś nawiedzone baby go budzą

[kasienka1985]

Napisane przez agunia82

O matko, a to teraz dałam plamę No oczywiście że będzie ich mniej, bo jedno zaproszenie na parę Tak to człowiek myśli jak o 2 w nocy jakieś nawiedzone baby go budzą

Hhahahahahahahahahahaha

[kejti85]

Wiem o czym mówisz mi równiez zostały juz głownie same ustalenia kościół, kamerzysta fotograf i zespoł. A tak poza tym to chyba wszystko prawie załatwione ale napewno w ostatnim tygodniu oczymś sobie przypomne i bede panikawać . Trzymam kciuki za przygotowania i mam nadzieje ze ten dzień bedzie najwspanialszym dniem w zyciu i wszystko bedzie pieknie.[/quote]

U mnie panika na każdym kroku Oby 26.07.08 był dla NAS najwspanialszym dniem bez niemiłych niespodzianek, czego życzę sobie i Tobie

robisz stroiki na stół?
mozze tablice na auto
stroik dlapana młodego dla ciebie na włoski?
ponczoszki 3 pary lu rajstopy jak wolisz
ja preferuje ponczoszki samonoski

pudełeczko na obraczki?
bukiet kwaitków?
rozchodzic buty na dobre
oj jak cos skojarze jeszcze to napisze


Co do stroików to dowiem się w przyszłym tyg. na sali bo słyszałam że dekorują we własnym zakresie żywymi kwiatami (byłoby ok 400 zł w kieszeni)
Tablice zastanawiam się co na nich napisać - z przodu jest normalna tył kwadratowy (linkolnem się będziemy wozić a co ) Myślałam z przodu Kasia i Krystian a z tyłu coś zabawnego (podoba mi sie RYZYKANCI) co o tym myślicie?
A pończoszki koniecznie do białej sukni muszą być białe? noga tak jakoś sino i komunijnie wygląda a zaś te cieliste mają brązową koronkę...
Obrączki mamy w czerwonym takim misiatym pudełeczku - tak dostaliśmy od jubilera (odradzam poduszeczkę - w sob widziałam jak się ksiądz szarpał z kokardkami... i z poduszeczki zrezygnowałam)
Od dzisiaj zaczynam chodzić w butkach - wprawdzie są niskie ale zawsze to nowy but...

Hej
Nie martw się, ze wszystkim zdążysz...
Zajmijcie się teraz przede wszystkim panem młodym i Twoją bielizną.
A takie duperele, że tak powiem załatwicie spokojnie przed ślubem.
Widzę, że masz rękę na pulsie i wszystko pod kontrolą, więc będzie ok.

Tak Pan Młody to priorytet, ale problem, jest taki że ON uważa że na wszystko jest czas... najchętniej to bym go czasami pogoniła
Staram się jak mogę, żeby mieć wszystko pod kontrolą, ale czasami wydaje się tego zbyt wiele...

[agunia82]

A dziewczynki z 26 lipca, ja tego dnia też pobaluje na weselu mojej koleżanki Także na pewno będę z Wami mocno myślami

kejti, tylko bez nerwów, na spokojnie na pewno wszystko załatwisz. Ubierz swojego ukochanego a reszta to już wykończeniówka A z tym "na wszystko mam czas" to jakbym mojego słyszała. Wbij mu do głowy że trzeba załatwić to już teraz, żeby na wszelkie poprawki był czas jak będzie taka potrzeba. Garnitur ślubny ma leżeć idealnie i nie może to być pierwszy lepszy z brzegu który będzie w miarę pasował. Powierć mu trochę dziurę w brzuchu bo inaczej z tymi leniuszkami się nie da

[asiuk]

Dziewczyny, chyba powariowałyście z tym pisaniem!
Ja, ciemna masa, dopiero teraz zorientowałam się, że już III cześc wątku ruszyła. Miałam trochę na głowie. Wchodzę na Wizaż, patrzę, a tu 11 stron wybaczcie więc, że nie nadrobię, ale naprawdę nie mam czasu.

Odnośnie przykrej sprawy z końca poprzedniej części nie wypowiem się wcale, bo szkoda palców

W środę już na dobre wróciłam do domu z Gliwic Teraz rozpakowuję na raty wszystkie graty (nawet rymuję! ), sprzątam. No i muszę się brać do roboty, za moj dyplomik kochany (Dzasta, gratuluję obrony! )

Życzę Wam miłego dnia!

[malutka_24]

kina2807
a ślubujemy 16 sierpnia o godzinie 17, więc jeśli masz ochotę to bardzo serdecznie zapraszam

[kina2807]

Napisane przez malutka_24

kina2807
a ślubujemy 16 sierpnia o godzinie 17, więc jeśli masz ochotę to bardzo serdecznie zapraszam

ale super
jesli tylko bede w szczecinie, to na pewno przyjde

[gosiunia22]

Dzasta, gratuluję obrony
M.a.r.t.a, ja bym się udała do apteki po teścik...

[kejti85]

Napisane przez agunia82

A dziewczynki z 26 lipca, ja tego dnia też pobaluje na weselu mojej koleżanki Także na pewno będę z Wami mocno myślami

kejti, tylko bez nerwów, na spokojnie na pewno wszystko załatwisz. Ubierz swojego ukochanego a reszta to już wykończeniówka A z tym "na wszystko mam czas" to jakbym mojego słyszała. Wbij mu do głowy że trzeba załatwić to już teraz, żeby na wszelkie poprawki był czas jak będzie taka potrzeba. Garnitur ślubny ma leżeć idealnie i nie może to być pierwszy lepszy z brzegu który będzie w miarę pasował. Powierć mu trochę dziurę w brzuchu bo inaczej z tymi leniuszkami się nie da

No to pobalujemy oprócz "na wszystko mam czas" inne lotne hasła:
- po co się tak denerwujesz
- to tylko ślub
- jak się chciałaś hajtać to teraz masz (wie, że mnie takie teksty denerwują, co go niesamowicie śmieszy )
- a i jeszcze - ksiądz mi nie ucieknie ale bym go
Kurcze a potem mam wyrzuty, że powinno być teraz tak miło i słodko a ja się denerwuje na niego...
Ahhhhh i jeszcze problemy z jego autem (chyba tylko na złom się nadaje), z kredytem (decyzja miała już być wczoraj ewentualnie dzisiaj i do tej pory ani widu ani słychu... normalnie dół mnie dopada

[agunia82]

Napisane przez kejti85

- to tylko ślub
- jak się chciałaś hajtać to teraz masz (wie, że mnie takie teksty denerwują, co go niesamowicie śmieszy )
- a i jeszcze - ksiądz mi nie ucieknie ale bym go

Kurcze, ja za takie teksty to bym się mocno wkurzyła. To jest poniżej pasa. Przykro mi to mówić, ale z tego wynika że on to totalnie olewa. Ja bym z nim na Twoim miejscu porozmawiała i spytała czy on aby na pewno chce tego ślubu i czy wie co to znaczy. Jak można mówić o swoim ślubie "to tylko ślub" Nie pozwalaj sobie słoneczko na coś takiego, oj nie.

[kasienka1985]

Napisane przez agunia82

Kurcze, ja za takie teksty to bym się mocno wkurzyła. To jest poniżej pasa. Przykro mi to mówić, ale z tego wynika że on to totalnie olewa. Ja bym z nim na Twoim miejscu porozmawiała i spytała czy on aby na pewno chce tego ślubu i czy wie co to znaczy. Jak można mówić o swoim ślubie "to tylko ślub" Nie pozwalaj sobie słoneczko na coś takiego, oj nie.

Zgadzam się
Nie powinien tak do tego podchodzić!!!
Musisz z nim bardzo poważnie porozmawiać, bo to dobrze nie wygląda

[LilStar]

Napisane przez kejti85

No to pobalujemy oprócz "na wszystko mam czas" inne lotne hasła:
- po co się tak denerwujesz
- to tylko ślub
- jak się chciałaś hajtać to teraz masz (wie, że mnie takie teksty denerwują, co go niesamowicie śmieszy )
- a i jeszcze - ksiądz mi nie ucieknie ale bym go
Kurcze a potem mam wyrzuty, że powinno być teraz tak miło i słodko a ja się denerwuje na niego...
Ahhhhh i jeszcze problemy z jego autem (chyba tylko na złom się nadaje), z kredytem (decyzja miała już być wczoraj ewentualnie dzisiaj i do tej pory ani widu ani słychu... normalnie dół mnie dopada

Napisane przez agunia82

Kurcze, ja za takie teksty to bym się mocno wkurzyła. To jest poniżej pasa. Przykro mi to mówić, ale z tego wynika że on to totalnie olewa. Ja bym z nim na Twoim miejscu porozmawiała i spytała czy on aby na pewno chce tego ślubu i czy wie co to znaczy. Jak można mówić o swoim ślubie "to tylko ślub" Nie pozwalaj sobie słoneczko na coś takiego, oj nie.

Napisane przez kasienka1985

Zgadzam się
Nie powinien tak do tego podchodzić!!!
Musisz z nim bardzo poważnie porozmawiać, bo to dobrze nie wygląda

jeśli mogę wtrącić- i stanąć w obronie biednego Faceta-to nie tak, ze on nie chce śłubu, nie chce się związać i żyć do końca życia ze swoją Księżniczką tylko że ich męczą-przynajmniej niektórych te wszystkie przygotowania. my możemy godzinami nadawać o zaproszonkach, winietkach, naklejkach, kolorkach, ustawieniu stołów, wyborze sukni, menu itd itd-czego dowodem jest nasze superaśne foruma oni pewnie poszliby do jednego sklepu i kupili wszystko jak leci bez zbędnego zastanowienia. mój Bartek jak zdaje Mu relację z dnia lub tygodniówkę to mówi-Boże Kobetko byle do ślubua co to będzie jak będziemy się Dzidziusia spodziewaći wcale się nie focham na Niego i nie odbieram tego w ten sposób że On sie waha albo coś innego. Zaoszczędźmy sobie nerwów i stresiku-jeszcze i na to przyjdzie czas. My Kobietki chcemy mieć w TYM dniu wszystko dopięte na ostatni guziczek, a oni nas kochają
.oczywiście wszystko też zależy od sposobu w jaki Ukochany wypowiada te słowa i czy akurat nie dopada nas PMS

to tyle moje Kochane-dziekuję za uwagę


edit: sie teraz posypią baty na moją głowę

mili podjęliście decyzję?

[kasienka1985]

Napisane przez LilStar

mój Bartek jak zdaje Mu relację z dnia lub tygodniówkę to mówi-Boże Kobetko byle do ślubua co to będzie jak będziemy się Dzidziusia spodziewaći wcale się nie focham na Niego i nie odbieram tego w ten sposób że On sie waha albo coś innego. Zaoszczędźmy sobie nerwów i stresiku-jeszcze i na to przyjdzie czas. My Kobietki chcemy mieć w TYM dniu wszystko dopięte na ostatni guziczek, a oni nas kochają
.oczywiście wszystko też zależy od sposobu w jaki Ukochany wypowiada te słowa i czy akurat nie dopada nas PMS

to tyle moje Kochane-dziekuję za uwagę


edit: sie teraz posypią baty na moją głowę

mili podjęliście decyzję?

Naturalnie ze mozesz wyrazic swoje zdanie!
Po to jest to forum
Zgadzam się z Tobą.
Skoro się facet oświadcza, to na 100% chce tego slubu.
I nie ma co do tego wątpliwości!
Problemem jest tak jak mówisz sposób zakomunikowania swego braku zainteresowania tematem!
Mój Ukasz też się nie interesuje weselem za bardzo.
Tyle, że ja wygadam się Wam i jest mi lepiej, jemu po prostu mniej truję...
Nawet namówiłam go na weekendowe poszukiwania garnitura w tym tygodniu.
To dopiero sukces

[gosia1007]

Napisane przez LilStar

jeśli mogę wtrącić- i stanąć w obronie biednego Faceta-to nie tak, ze on nie chce śłubu, nie chce się związać i żyć do końca życia ze swoją Księżniczką tylko że ich męczą-przynajmniej niektórych te wszystkie przygotowania. my możemy godzinami nadawać o zaproszonkach, winietkach, naklejkach, kolorkach, ustawieniu stołów, wyborze sukni, menu itd itd-czego dowodem jest nasze superaśne foruma oni pewnie poszliby do jednego sklepu i kupili wszystko jak leci bez zbędnego zastanowienia. mój Bartek jak zdaje Mu relację z dnia lub tygodniówkę to mówi-Boże Kobetko byle do ślubua co to będzie jak będziemy się Dzidziusia spodziewaći wcale się nie focham na Niego i nie odbieram tego w ten sposób że On sie waha albo coś innego. Zaoszczędźmy sobie nerwów i stresiku-jeszcze i na to przyjdzie czas. My Kobietki chcemy mieć w TYM dniu wszystko dopięte na ostatni guziczek, a oni nas kochają
.oczywiście wszystko też zależy od sposobu w jaki Ukochany wypowiada te słowa i czy akurat nie dopada nas PMS

to tyle moje Kochane-dziekuję za uwagę


edit: sie teraz posypią baty na moją głowę

Chyba muszę się zgodzic z LilStar. Faceci są inni. Mój Piotrek też ciągle powtarza "niech juz będzie po..." albo "...gdzie jest moja Gośka, ta którą poznałem przed przygotowaniami". Wiem wiem jestem nieznośna a poza tym owo "niech już będzie po" też mi się udziela

[malutka_24]

Napisane przez kina2807

ale super
jesli tylko bede w szczecinie, to na pewno przyjde

a spróbuj nie przyjść

[wiiniii]

moj tez sie niby nie przejmuje ale my to mamy jeszcze czas
ja z kolei mam juz wszystko umówione fryzjera paznokcie makijaz i próbny i na ślub

garnitur jeszcze musimy poszukac dla pana młodego
buty koszule i krawat juz mamy

i ja nie mam bielizny o matko az mi sie nie chce jej szukac


zmykam miłego weekendu kobietki
buzki
**********

[LilStar]

Napisane przez kasienka1985

Naturalnie ze mozesz wyrazic swoje zdanie!
Po to jest to forum
Zgadzam się z Tobą.
Skoro się facet oświadcza, to na 100% chce tego slubu.
I nie ma co do tego wątpliwości!
Problemem jest tak jak mówisz sposób zakomunikowania swego braku zainteresowania tematem!
Mój Ukasz też się nie interesuje weselem za bardzo.
Tyle, że ja wygadam się Wam i jest mi lepiej, jemu po prostu mniej truję...
Nawet namówiłam go na weekendowe poszukiwania garnitura w tym tygodniu.
To dopiero sukces

też muszę mojego wyciągnąć-ciężko będzie. ciekawe czym przekupiłaś Ukiego?

Napisane przez gosia1007

Chyba muszę się zgodzic z LilStar. Faceci są inni. Mój Piotrek też ciągle powtarza "niech juz będzie po..." albo "...gdzie jest moja Gośka, ta którą poznałem przed przygotowaniami". Wiem wiem jestem nieznośna a poza tym owo "niech już będzie po" też mi się udziela

dziękuję moje Kochane

główki do góry-pomyślcie jaka to satysfakcja, że załatwiłyście wszystko od a do z same i jak pięknie wszystko wygląda

i wiecie co Wam powiem-czasem lepiej jak mój B. mi się nie miesza- zołza jestem wiem ale czasem jak On coś wymyśłi to

[kasienka1985]

Napisane przez LilStar

też muszę mojego wyciągnąć-ciężko będzie. ciekawe czym przekupiłaś Ukiego?

Zupełnie niczym...

[LilStar]

Napisane przez kasienka1985

Zupełnie niczym...

czy te oczka mogą kłamać

[kejti85]

Dziewczyny dziękuje Wam bardzo lepiej mi jak się wyżaliłam Może rzeczywiście jestem za bardzo przejęta i trująca w tych przygotowaniach... Chyba postaram się delikatnie z Nim porozmawiać, ale nie wiem jak, jakich argumentów użyć żeby nie stać się znowu natrętną, trującą babą, tylko hmmm taką słodką przejętą dziewczynką... Jak mu wytłumaczyć że oczekuje od niego zaangażowania?
To prawda, ja mogę godzinami zastanawiać się nad dopasowaniem mojego bukietu, do koloru sali itd ale to urok ślubu w końcu to tylko raz w życiu (teoretycznie )
A co do tego dogadywania to on najczęściej jak już coś głupiego powie, to najczęściej się jeszcze głupiej cieszy co prawdopodobnie ma oznaczać żart z jego strony, a we mnie w tym momencie się gotuje. Jak już wychodzę z siebie to na ogół robi słodkie minki, przytula, no ale to jest po fakcie
Sądzicie, że warto poruszać z nim ten temat, czy lepiej przemilczeć...?
i pyt. z innej beczki - co Dziewczynki napisać na tylniej tab. rejestracyjnej (nie może być nic długiego - rej. jest kwadratowa) a i myślałam o czymś zabawnym tylko nie "już po chłopie", czy "droga do raju" co sądzisie o "RYZYKANCI"?

[kasienka1985]

Napisane przez LilStar

czy te oczka mogą kłamać

Czysta szczerość przeze mnie przemawia!
Buziak dla Ciebie kobietko z kosmatymi myślami

kejti85- to zalezy od tego jak się czujesz, jeśli myślisz, że Wasza rozmowa nie poniesie za sobą konsekwencji kłótni to spróbuj.
Powiedz mu po prostu, że chciałabyś żeby on o czymś zadecydował i się włączył w przygotowania.
Ale powiedz też, że nie będziesz mu już zawracała głowy jeśli chodzi o dodatki typu bukiet itp. <uwierz mi - dostaje wtedy szału i dlatego tak reaguje>.
Z takimi sprawami proszę zwracać się do nas!!
Służymy dobrą radą i pomocą o każdej porze dnia i nocy, a swojego przyszłego mężulka pozostaw w spokoju.
Niech chłopak się niepotrzebnie razem z Tobą nie stresuje!
Buziak

[gosia1007]

Napisane przez kejti85

Dziewczyny dziękuje Wam bardzo lepiej mi jak się wyżaliłam Może rzeczywiście jestem za bardzo przejęta i trująca w tych przygotowaniach... Chyba postaram się delikatnie z Nim porozmawiać, ale nie wiem jak, jakich argumentów użyć żeby nie stać się znowu natrętną, trującą babą, tylko hmmm taką słodką przejętą dziewczynką... Jak mu wytłumaczyć że oczekuje od niego zaangażowania?
To prawda, ja mogę godzinami zastanawiać się nad dopasowaniem mojego bukietu, do koloru sali itd ale to urok ślubu w końcu to tylko raz w życiu (teoretycznie )
A co do tego dogadywania to on najczęściej jak już coś głupiego powie, to najczęściej się jeszcze głupiej cieszy co prawdopodobnie ma oznaczać żart z jego strony, a we mnie w tym momencie się gotuje. Jak już wychodzę z siebie to na ogół robi słodkie minki, przytula, no ale to jest po fakcie
Sądzicie, że warto poruszać z nim ten temat, czy lepiej przemilczeć...?
i pyt. z innej beczki - co Dziewczynki napisać na tylniej tab. rejestracyjnej (nie może być nic długiego - rej. jest kwadratowa) a i myślałam o czymś zabawnym tylko nie "już po chłopie", czy "droga do raju" co sądzisie o "RYZYKANCI"?

Wiesz co mój TŻ jest taki sam, dogryza mi (dla żartu) ja się denerwuje a on się cieszy. Powinnam sie już do tego przyzwyczaić. W każdym razie z tego powodu często jest foch, dzięki czemu udało mi się go trochę zmienić, ale i tak wiem, że do końca z tym nie wygram. Taki juz jest i tyle. Dlatego powiedziałabym Ci żebyś przemilczała bo to najrozsądniej, ale gdybym była na Twoim miejscu to wiem, że bym nie wytrzymała i powiedziała co o tym myślę. A co tam i tak faceci myślą, że baby zawsze marudzą
Ryzykanci są ok My wzielismy nasze imiona na jednej i młoda para na drugiej, ale w pierwszym podejściu też sie nad takimi "z jajem" zastanawiałam.

[LilStar]

Napisane przez kejti85

Dziewczyny dziękuje Wam bardzo lepiej mi jak się wyżaliłam Może rzeczywiście jestem za bardzo przejęta i trująca w tych przygotowaniach... Chyba postaram się delikatnie z Nim porozmawiać, ale nie wiem jak, jakich argumentów użyć żeby nie stać się znowu natrętną, trującą babą, tylko hmmm taką słodką przejętą dziewczynką... Jak mu wytłumaczyć że oczekuje od niego zaangażowania?
To prawda, ja mogę godzinami zastanawiać się nad dopasowaniem mojego bukietu, do koloru sali itd ale to urok ślubu w końcu to tylko raz w życiu (teoretycznie )
A co do tego dogadywania to on najczęściej jak już coś głupiego powie, to najczęściej się jeszcze głupiej cieszy co prawdopodobnie ma oznaczać żart z jego strony, a we mnie w tym momencie się gotuje. Jak już wychodzę z siebie to na ogół robi słodkie minki, przytula, no ale to jest po fakcie
Sądzicie, że warto poruszać z nim ten temat, czy lepiej przemilczeć...?
i pyt. z innej beczki - co Dziewczynki napisać na tylniej tab. rejestracyjnej (nie może być nic długiego - rej. jest kwadratowa) a i myślałam o czymś zabawnym tylko nie "już po chłopie", czy "droga do raju" co sądzisie o "RYZYKANCI"?

najlepiej delikatnie wieczorkiem po prostu przytul się do Niego i powiedz że bardzo zależy Ci na jego zdaniu , co on sądzi o tym czy o tamtym i dlatego Go "zamęczasz" pytaniami i sprawamipotrzebujesz Jego męskiej decyzjimożesz tez delikatnie wspomnieć o jego zarcikach-ale nie naskakując na NIego-że jest Ci przykro i smutno-i nie bawią Cie takie stwierdzeniatylko spokojnie bez foszków-trzymam kciuki

co do napisu na tablicy-podoba mi się jest taki niespotykany-my mamy standart na 1 to nasze imionka a 2 juz po chłopie-musiałam pójść na kompromis-ja wybrałam jedną a B drugą

Napisane przez kasienka1985

Czysta szczerość przeze mnie przemawia!
Buziak dla Ciebie kobietko z kosmatymi myślami

Kasienko moja

[kasienka1985]

A co do tablic na autko, to podoba mi się z tyłu napis:
Koniec Wolności
A znalazlam na allegro kogos, kto opracowuje indywidualne projekty
https://ssl.allegro.pl/item366972888...io_.html#photo
Można samemu na cos wpaść i tak będzie napisane...
Tylko na co???

[kina2807]

Napisane przez kasienka1985

A znalazlam na allegro kogos, kto opracowuje indywidualne projekty
https://ssl.allegro.pl/item366972888...io_.html#photo
Można samemu na cos wpaść i tak będzie napisane...
Tylko na co???

dobry pomysl Kasienko

[agagmm23]

A mój Marcinek jest chyba jakis wyjatkowy bo i do dekoratorki sam poszedł, zespół załatwił. Fakt że również słysze teksty ze jeszcze mamy duzo czasu i poco sie tak ze wszystkim spieszyć. Ale tak naprawde to niemoge na niego narzekac mam w nim opracie i staramy sie wszystko razem załatwiac i uzgadniac oprócz mojej sukni oczywiście.