tabletki YAZ - zbiorczy!

[MeredithMer]

Napisane przez pani ćma

chyba sobie zartujesz?
przeciez dziewczyna napisala, ze bierze je DOPIERO tydzien [a nie JUZ - jak napisala], a zeby organizm sie przyzwyczail, trzeba calych 3 opakowan, dopiero pozniej mozna mowic o skutkach ubocznych.

przy czym plamienie i zmiany nastroju w czasie pierwszego opakowania to norma. to sa HORMONY, a nie cukierki! chyba nie zdecydowala sie na tabletki nie wiedzac, jakie moga byc skutki uboczne?!

Nie żartowałam sobie

*mi ginekolog mówił,że jeśli będę po jakichkolwiek tabletkach czuła się FATALNIE i np. po tygodniu brania nic się nie zmieni to,że będziemy myśleć nad innymi ,ewentualnie zastanowimy się czy jakoś nie "prztrwać" tego pierwszego opakowania ponieważ najczęściej to dopiero po 1 opakowaniu można stwierdzić czy tabletki służą czy nie służą
Hehe czy Ty żartowałaś pisząc o 3 opakowaniach?

A tak na mraginesie to sama jestem z branży medycznej(nie jestem ginekolożką)i owego lekarza znam już ładnych parę lat.Może z tego wynika,że "cacka się ze mną bardziej niż z innymi pacjentkami" i nie chcę abym przezywała męki przez np.3 miesiące(hehe) i truła organizm hormonami,które mi nie służą [dla jasności ten margines jest pół zartem->gdybyś pytała]

[mobilna666]

Dziewczyny!!! Zanim zaczęłam brać Yaz oczywiście przeczytałam ulotkę, tak że wiedziałam doskonale o skutkach ubocznych.....
Pytałam ginekolożki zanim mi zapisała, bo nie chciałam mieć plam na ciele po wyjściu na słońce.... była pełna optymizmu, twierdziła, że lek jest delikatny, super, mogę spokojnie brać.... widać nie zdażyl jej się nikt taki jak ja.....
.... A co do tego przyzwyczajania się.... ja bym ani jednego dnia dłużej nie zniosła!!! to był najgorszy tydzień w moim życiu, a trochę już przeżyłam.... swędząca wysypka - myślałam, że skórę z siebie zedrę!!! zmienne nastroje, czasem mi się zdawało, że zwariuję - coś okropnego!!! wczoraj podskoczyło mi ciśnienie 140/100, bolałam mnie głowa, ( do tej pory ciśnienie książkowe - codziennie jestem na basenie ), i jeszcze pękło mi naczynko w oku... czegoś takiego przedtem nie miałam...
... pewnie, że zrezygnuję z tego leku, nie sposób się męczyć na własne życzenie...

[kasiaso]

za mną 15 tabletek, nastroj taki sam, zadnych plamien ani wysypki (odpukac 1000 razy ;DDD) tylko faktycznie to cisnienie............

[anka83krk]

Napisane przez mobilna666

Dziewczyny!!! Zanim zaczęłam brać Yaz oczywiście przeczytałam ulotkę, tak że wiedziałam doskonale o skutkach ubocznych.....
Pytałam ginekolożki zanim mi zapisała, bo nie chciałam mieć plam na ciele po wyjściu na słońce.... była pełna optymizmu, twierdziła, że lek jest delikatny, super, mogę spokojnie brać.... widać nie zdażyl jej się nikt taki jak ja.....
.... A co do tego przyzwyczajania się.... ja bym ani jednego dnia dłużej nie zniosła!!! to był najgorszy tydzień w moim życiu, a trochę już przeżyłam.... swędząca wysypka - myślałam, że skórę z siebie zedrę!!! zmienne nastroje, czasem mi się zdawało, że zwariuję - coś okropnego!!! wczoraj podskoczyło mi ciśnienie 140/100, bolałam mnie głowa, ( do tej pory ciśnienie książkowe - codziennie jestem na basenie ), i jeszcze pękło mi naczynko w oku... czegoś takiego przedtem nie miałam...
... pewnie, że zrezygnuję z tego leku, nie sposób się męczyć na własne życzenie...

Jeżeli są to Twoje pierwsze tabl to takie samopoczucie jest normalne.
Ja bym poczekała do końca chociaż pierwszego opakowania bo tak jak pisała pani ćma to czy tabl służą czy też nie można stwierdzić po 3 opakowaniu jak organizm przyzwyczai się do nowej sytuacji.


Meredit mnie lekarz też lekarz powiedział że jeśli będę się źle czuła po kilku pierwszych tabl to mam odstawić, ale tak można zalecić przy zmianie z innego preparatu a nie przy zaczynaniu brania leku. Powinnaś to wiedzieć skoro masz takiego lekarza który tak o Ciebie "dba"...

[miranda1000]

Do anez00 i tabeli leków




To bardzo ciekawe i przydatne.
Biore Yaz i Azitrox.
Założyłam nawet wąztek YAZ a antybiotyk..
Jak widać nie ma interakcji Azitrox z Yaz.
Thanx

[mobilna666]

... w ulotce wyraźnie pisze, że jeżeli występują jakieś niepokojące skutki uboczne należy lek odstawić i skonsultować się z lekarzem, jak się ma swędzącą wysypkę - reakcja alergiczna na lek - czy nadciśnienie, to organizm się do tego nie przyzwyczai, taka jest reakcja i w takich wypadkach może być tylko gorzej mogłabym jeszcze poczekać, gdyby były tylko same dziwne nastroje, no to rozumiem... a przy nadciśnieniu jest to niebezpieczne !!! więc na co miałam czekać, aż wykituję???

[Yazzz]

Witam,
Pytanie kieruje do Wszystkich dziewczyn przymujących tabletki antykoncepcyjne YAZ.
Pytanie następujący:
W jaki sposób wpływa YAZ na apetyt i spadek lub przyrost masy ciała?
A także drugie pytanie:
Jak wpływa YAZ na pigment skóry. Mam kropelkowaty zanik barwnika... takie białe paskudztwo peło ich na nogach. Ciekawa jestem czy nie wywoła więcej białych kropek podczas korzystania ze slonca w polaczeniu z YAZ.
Pozdrawiam

[anka83krk]

Napisane przez mobilna666

... w ulotce wyraźnie pisze, że jeżeli występują jakieś niepokojące skutki uboczne należy lek odstawić i skonsultować się z lekarzem, jak się ma swędzącą wysypkę - reakcja alergiczna na lek - czy nadciśnienie, to organizm się do tego nie przyzwyczai, taka jest reakcja i w takich wypadkach może być tylko gorzej mogłabym jeszcze poczekać, gdyby były tylko same dziwne nastroje, no to rozumiem... a przy nadciśnieniu jest to niebezpieczne !!! więc na co miałam czekać, aż wykituję???

Teraz to trochę przesadziłaś...
Ja biorę bisocard jest to lek na nadciśnienie, więc je mam, a lekarz polecił mi właśnie Yaz jako środek antykoncepcyjny. Ciśnienie mi skoczyło po Novynette 170/110 obecnie utrzymuje się 120/70.


Yazzz- Co do wagi to zależy od organizmu, nikt Ci nie zagwarantuje że po Yazie przytyjesz lub schudniesz to sprawa indywidualna...
a co do plam, to nie mam pojęcia powinnaś z lekarzem o tym porozmawiać

[mobilna666]

... ja wolałabym zrezygnować z tabletek, które podwyższają ciśnienie, nadciśnienie jest niebezpieczne, a tabletki zbijające ciśnienie też nie są obojętne, a poza tym jak się do nich przyzwyczaisz, to będziesz już od nich zależna, ale to Twój wybór... co mi po takich tabletkach jak YAZ- niby mają pomóc, a rozwalają coś innego... dla mnie to bez sensu...

[martuskaa0496]

witam wszystkich ja jestem narazie po tabletce Yaz więc nie mam tu zbyt duzo do powiedzenia ;p ale czytam na bieżąco wasze posty i troche już się dowiedziałam. ale pytanie moje jest takie: Czy na pewno, jeśli zażywam regularnie tabletki, to po ukończonym okresie mogę współżyc bez żadnych innych zabezpieczen? ... troche się boję

[_Emi_]

Napisane przez martuskaa0496

witam wszystkich ja jestem narazie po tabletce Yaz więc nie mam tu zbyt duzo do powiedzenia ;p ale czytam na bieżąco wasze posty i troche już się dowiedziałam. ale pytanie moje jest takie: Czy na pewno, jeśli zażywam regularnie tabletki, to po ukończonym okresie mogę współżyc bez żadnych innych zabezpieczen? ... troche się boję

Nawet jak Twoj okres sie nie skonczy to mozesz

[pani ćma]

Napisane przez MeredithMer

mi ginekolog mówił,że jeśli będę po jakichkolwiek tabletkach czuła się FATALNIE i np. po tygodniu brania nic się nie zmieni to,że będziemy myśleć nad innymi ,ewentualnie zastanowimy się czy jakoś nie "prztrwać" tego pierwszego opakowania ponieważ najczęściej to dopiero po 1 opakowaniu można stwierdzić czy tabletki służą czy nie służą
Hehe czy Ty żartowałaś pisząc o 3 opakowaniach?

A tak na mraginesie to sama jestem z branży medycznej(nie jestem ginekolożką)i owego lekarza znam już ładnych parę lat.Może z tego wynika,że "cacka się ze mną bardziej niż z innymi pacjentkami" i nie chcę abym przezywała męki przez np.3 miesiące(hehe) i truła organizm hormonami,które mi nie służą

ohhh, jak fajnie ze twoj lekarz tak o ciebie "dba" i sie z toba "cacka". haha, samo to - przeciez jakby po tygodniu (czy nawet po 1 opakowaniu!) zmienil tabletki na inne, to by dopiero ci pokazal "troske" fundujac twojemu organizmowi taka hustaweczke hormonow. normalnie tylko pogratulowac i 'pozazdroscic'

poza tym - zazwyczaj czucie sie FATALNIE przy tabletkach, gdzie kaza natychmiast je odstawic, to nie sa zmienne nastroje, ale np. omdlenia czy kołatanie serca.

a granica 3 opakowan to granica, ktora wyznacza nie tylko wiekszosc lekarzy i specjalistow, radze doczytac. i nie wynika to z tego, ze maja w dupie 'cierpienie' pacjentek, lecz to, ze organizm tyle srednio potrzebuje, by zaczac traktowac przyjmowanie hormonow jako normę.

ja nie jestem z branzy medycznej, ale w temacie 'siedze', wiec to co tu napisalas, opierajac sie na swoim jednym lekarzem, wyglada niestety jak kiepski zart

Napisane przez mobilna666

... pewnie, że zrezygnuję z tego leku, nie sposób się męczyć na własne życzenie...

twoja sprawa.

Napisane przez mobilna666

... w ulotce wyraźnie pisze, że jeżeli występują jakieś niepokojące skutki uboczne należy lek odstawić i skonsultować się z lekarzem, jak się ma swędzącą wysypkę - reakcja alergiczna na lek - czy nadciśnienie, to organizm się do tego nie przyzwyczai, taka jest reakcja i w takich wypadkach może być tylko gorzej

te niepokojace skutki uboczne to zazwyczaj są duzo powazniejsze niz te, ktore ty mialas ale jak juz pisalam - to twoja sprawa, dziwie sie tylko, ze przeciez to dosc powszechne objawy na poczatku [humory, skoki cisnienia] i twierdzisz, ze o nich wiedzialas, zaczelas brac tabletki.

ja w pierwszym tygodniu brania tabletek antykoncepcyjnych mialam bol i kołatanie serca przez cala dobe, promieniujace do ramienia i uwierz mi, bylam przerazona, ale na drugi dzien minelo, i teraz nie zaluje, ze przetrwalam tę dobę i dalej bralam, i dzis biore prawie 1,5 roku i wszystko ok.

Napisane przez martuskaa0496

pytanie moje jest takie: Czy na pewno, jeśli zażywam regularnie tabletki, to po ukończonym okresie mogę współżyc bez żadnych innych zabezpieczen? ... troche się boję

tak nie ma sie czego obawiac

[pushthebutton]

Dołaczam do grona królików doświadczalnych;)
Przez 1,5roku brałam yasminelle, teraz dostałam yaz. Nie wiem ile kosztuje w aptece u mnie, bo zostałam obdarowana darmowymi "próbkowymi" opakowaniami.
Po przejściu z Yasmin na yasminelle miałam problemy z kołataniem serca, a teraz ich nie ma, ale to pewnie dlatego, że te leki są takie podobne...?
Zaobserwowałam też fakt, że po krwawieniu przez parę dni występowało małe plamienie- ale podejrzewam, że to dlatego, że wcześniej miałam małą przerwę w braniu- zamierzam się jeszcze dopytać lekarza.

[martuskaa0496]

dzięki za odp. kurcze ale ten pierwszy raz bez stresu ze cos peknie itp.;p juz sie nie moge doczekac

[pani ćma]

Napisane przez martuskaa0496

dzięki za odp. kurcze ale ten pierwszy raz bez stresu ze cos peknie itp.;p juz sie nie moge doczekac

naprawde, jest duza roznica miedzy seksem z gumkami a seksem bez gumek oczywiscie roznica na plus. ja juz nie wyobrazam sobie powrotu do gumek

trzymam kciuki

[martuskaa0496]

wiem że duża różnica bo kilka razy próbowaliśmy ale gdy wszystko było na dobrej drodze trzeba było przerwac. bo narazie nie chce byc mama ;p hehe.

[anez00]

Napisane przez martuskaa0496

witam wszystkich ja jestem narazie po tabletce Yaz więc nie mam tu zbyt duzo do powiedzenia ;p ale czytam na bieżąco wasze posty i troche już się dowiedziałam. ale pytanie moje jest takie: Czy na pewno, jeśli zażywam regularnie tabletki, to po ukończonym okresie mogę współżyc bez żadnych innych zabezpieczen? ... troche się boję

rozumiem twój lęk i obawy ja rok temu zaczęłam brać tabletki po to żeby ze spokojem kochać się w prezerwatywach. no obłęd. ale potem minęło trochę czasu przekonałam się i było bosko bierz pod uwagę że zażywałam yasminelle i tak jak każda użytkowniczka tego specyfiku nie jadłam przez siedem długich dni żadnych tabletek a co za tym idzie moja psychika odstawiala mi jeszcze wieksze figle. ale badz spokojna! ochrona jest zachowana

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:26 ----------

dziewczyny a jest jeszcze taka sprawa... Dzis wzielam ostatnia tabl. yasminelle i oczekuje krwawienia, w pierwszy dzień mialam wziac yaz. Problem polega na tym, że ostatnio bardzo choruje, w tym roku (a jest dopiero luty) brałam juz cztery antybiotyki (rovamycyne, summamed, ospen i ostatnio unidox) oczywiscie jutro musze isc znowu do lekarza, gdyz strasznie sie to za mna ciagnie, wczoraj skonczylam lek a dzis juz mam czopy ropne (angina:/) jestem prawie pewna, że znowu dostane antybiotyk. Oczywiscie przez caly czas (mimo ze bralam yasminelle) nie kochalam sie z tz bez dodatkowego zabezpieczenia, bo ochorna nie jest w pelni zachowana. W zwiazku z tym za kazdym razem zabezpieczalismy sie dodatkowo przez tydzien brania leku oraz tydzien po, co daje 2tyg na kazdy antybiotyk x 4 specyfiki... same rozumiecie ze branie yasminelle przy takiej sytacji jest bez sensu! Dlatego chcialam sie poradzic.. planuje teraz nie brac tego yazu, poczekać az sie wylecze antybiotykami i dopiero wtedy powrocic do antykoncepcji. Z tym ze bedzie to raczej tylko miesięczna przerwa (yasminelle biore od roku) czy to sie w ogole oplaca? czy lepiej nie cudowac i łykac te tabletki?! jak myslicie?

[renua]

ja bym nie cudowała i łykała, bo organizm już się przyzwyczaił do hormonów.
jak odstawisz to mu zafundujesz karuzelę i jak zaczniesz znowu brac to licz się z prawdopodobnie silniejszymi skutkami ubocznymi.
a i tak zamierzasz wrócic do tabsów prawda?
więc na moje: łykaj dalej.
zdecyduj sama

[pani ćma]

Napisane przez renua

ja bym nie cudowała i łykała, bo organizm już się przyzwyczaił do hormonów.
jak odstawisz to mu zafundujesz karuzelę i jak zaczniesz znowu brac to licz się z prawdopodobnie silniejszymi skutkami ubocznymi.
a i tak zamierzasz wrócic do tabsów prawda?
więc na moje: łykaj dalej.
zdecyduj sama

dokladnie to mialam napisac

wiekszosc lekarzy ginekologow uwaza, ze przerwa w braniu tabletek krotsza niz 6 miesiecy jest bez sensu i moze narobic wiecej szkod, niz dobrego.
takze ja bym na twoim miejscu nadal brala, tym bardziej, ze to tylko miesiac!

[anez00]

Napisane przez renua

ja bym nie cudowała i łykała, bo organizm już się przyzwyczaił do hormonów.
jak odstawisz to mu zafundujesz karuzelę i jak zaczniesz znowu brac to licz się z prawdopodobnie silniejszymi skutkami ubocznymi.
a i tak zamierzasz wrócic do tabsów prawda?
więc na moje: łykaj dalej.
zdecyduj sama

Napisane przez pani ćma

dokladnie to mialam napisac

wiekszosc lekarzy ginekologow uwaza, ze przerwa w braniu tabletek krotsza niz 6 miesiecy jest bez sensu i moze narobic wiecej szkod, niz dobrego.
takze ja bym na twoim miejscu nadal brala, tym bardziej, ze to tylko miesiac!

no właśnie tak myślałam... dzięki dziewczyny zawsze można na was liczyć!
ale wiecie jaki to ból kiedy łykasz te tabletki a nie możesz :P hahaha
:ryc ze-smarkam:

[MeredithMer]

Napisane przez pani ćma

ohhh, jak fajnie ze twoj lekarz tak o ciebie "dba" i sie z toba "cacka". haha, samo to - przeciez jakby po tygodniu (czy nawet po 1 opakowaniu!) zmienil tabletki na inne, to by dopiero ci pokazal "troske" fundujac twojemu organizmowi taka hustaweczke hormonow. normalnie tylko pogratulowac i 'pozazdroscic'

poza tym - zazwyczaj czucie sie FATALNIE przy tabletkach, gdzie kaza natychmiast je odstawic, to nie sa zmienne nastroje, ale np. omdlenia czy kołatanie serca.

Dokładnie tak.A czy ja gdzieś napisałam,że według mnie czucie się fatalnie,które kwalifikuje do odstawienia tabletek to tylko zmienne nastroje.

Polecam czytanie ze zrozumieniem[bardzo przydatna umiejętność]

a granica 3 opakowan to granica, ktora wyznacza nie tylko wiekszosc lekarzy i specjalistow, radze doczytac. i nie wynika to z tego, ze maja w dupie 'cierpienie' pacjentek, lecz to, ze organizm tyle srednio potrzebuje, by zaczac traktowac przyjmowanie hormonow jako normę.

Tu zbombardowałaś mnie nową wiedzą medyczną.Dziękuję .Chociaż wyjasnij czym jest dla Ciebie owa większośćPozatym-> podkreślam po raz drugi ,że dla mnie fatalne tolerowanie tabletek to nie tylko zmienne nastroje.
Myślę,że żaden specjalista nie będzie 3 mał 3 miesięcy pacjentki na tabletkach,której drętwieją kończyny,która ma kołatania serca itp.
Ale z drugiej str.Ja nie znam tej większości.Zanm tylko tych z którymi pracuję.Może specjaliści których Ty znasz są bardziej specjalistyczni hmmm?

ja nie jestem z branzy medycznej, ale w temacie 'siedze', wiec to co tu napisalas, opierajac sie na swoim jednym lekarzem, wyglada niestety jak kiepski zart

To,że akurat posłużyłam się przykładem jednego konkretnego lekarza nie znaczy,że swoją wypowiedź oparłam "tylko na nim".
Tak czy siak przykro mi,że moje poczucie humoru Cię nie bawi.



Pozdrawiam serdecznie

[pani ćma]

Napisane przez MeredithMer;11111521
[B

Polecam czytanie ze zrozumieniem[bardzo przydatna umiejętność][/b]

Tu zbombardowałaś mnie nową wiedzą medyczną.Dziękuję .Chociaż wyjasnij czym jest dla Ciebie owa większość
Ale z drugiej str.Ja nie znam tej większości.Zanm tylko tych z którymi pracuję.Może specjaliści których Ty znasz są bardziej specjalistyczni hmmm?
Pozdrawiam serdecznie

nie musisz mi tego polecac, gdyz nie mam z tym problemow, złociutka ale dziekuje za troske, to doprawdy mile z twojej strony

większość - większosc lekarzy, do ktorych uczeszczaja moje kolezanki, kobiety z mojej rodziny, a takze granica 3 opakowan to granica ktora uznaje wiekszosc lekarzy wizazanek, wystarczy poczytac podforum ginekologia i seks, a wcale tych wizazanek nie jest malo
twoich specjalistow nie sposob mi oceniac, bo nie mialam z nimi stycznosci [a moze szkoda? chociaz nie wiem czy jest czego zalowac ]
ciesze sie i gratuluje, ze praca z lekarzami dobrze ci sie uklada, ale czasem moze warto spojrzec poza srodowisko, w ktorym sie obracasz?

nie zgodze sie takze co do kolatania serca i dretwienia konczyn - sama mialam obie przypadlosci w pierwszym miesiacu brania tabletek i obie minely - kolatanie serca nie wrocilo, a na dretwienie wystarczy brac magnez z wit. B6

a poza tym polecam wiecej merytorycznych wypowiedzi a nie czepiania sie slowek. rowniez pozdrawiam!

[MeredithMer]

Napisane przez pani ćma

nie musisz mi tego polecac, gdyz nie mam z tym problemow, złociutka ale dziekuje za troske, to doprawdy mile z twojej strony

większość - większosc lekarzy, do ktorych uczeszczaja moje kolezanki, kobiety z mojej rodziny, a takze granica 3 opakowan to granica ktora uznaje wiekszosc lekarzy wizazanek, wystarczy poczytac podforum ginekologia i seks, a wcale tych wizazanek nie jest malo
twoich specjalistow nie sposob mi oceniac, bo nie mialam z nimi stycznosci [a moze szkoda? chociaz nie wiem czy jest czego zalowac ]
ciesze sie i gratuluje, ze praca z lekarzami dobrze ci sie uklada, ale czasem moze warto spojrzec poza srodowisko, w ktorym sie obracasz?

nie zgodze sie takze co do kolatania serca i dretwienia konczyn - sama mialam obie przypadlosci w pierwszym miesiacu brania tabletek i obie minely - kolatanie serca nie wrocilo, a na dretwienie wystarczy brac magnez z wit. B6

a poza tym polecam wiecej merytorycznych wypowiedzi a nie czepiania sie slowek. rowniez pozdrawiam!

Na Twoją prośbę przestaję czepiać się słówek
Nie chcę zabrzmieć wrednie(słowo)tylko chciałabym Cię prosić abyś trochę szerzej patrzyła hmm na moje wypowiedzi.Tzn.Ja przecież też mam rodzinę,kolezanki,przyjac iółki.Chyba oczywistością jest,że uwzględniam ich opinie na temat antykoncepcji

Na ulotce YAZ wyraźnie "Jeśli nasili się któryś z objawów niepożądanych lub wystąpią jakiekolwiek objawy niepożądane nie wymienione w ulotce,nalezy powiadomić lekarza lub farmaceutę"
->myślę,że to jest cenna rada

Odnośnie antykoncepcji i drętwienia kończyn,kołatań itp.To przyznam,że być może mam trochę "skrzywnienie zawodowe-->wynikające z konatktu z ginekologami"(sama jestem w psychologii i psychiatrii->ale to długa historia dlaczego akurat z ginekologami).I okazuje się że dużo dziewczyn trafia trochę za późno do lekarza bo np. nie jest w stanie ocenić czy np. "to drętwienie kończyn jest groźne czy to już zakrzepica".
Bo na zakrzepicę magnez nie pomaga.A owe drętwienie wymienione w ultoce dotyczy własnie ryzyka powstania zakrzepu.

Odnośnie wspólpracy z ginekologami to nie jest różowa:p

A odnośnie różnic zdań(mojego i Twojego)to szczerze powiem,że się z nich cieszę Przynajmniej zawsze znajdzie się ktoś kto pokarze mi inny punkt widzenia a może i ja pokarzę trochę inny.
Co wcale nie musi prowadzić do przyznania racji,którejkolwiek ze stron

Pozdrawiam(szczerze)

[anka83krk]

Co do drętwienia i wizyty u lekarza.

Po Novynette zaczęła mnie stopa najpierw boleć tak, że nie mogłam stanąć, potem cały czas była zdrętwiałą. Poszłam do lekarza i co?
I usłyszałam że to na pewno nie zakrzepica ani nic w tym stylu. Po przejściu na Yaz odrętwiałość ustępuje.

Meredith
- to wątek o Yaz-ie a nie o tym gdzie i kto z kim pracuje. Nie musisz się chwalić znajomościami itp. itd. bo tak naprawdę napisać można wszystko, a te złośliwości z Twojej strony nie są potrzebne

[mobilna666]

te niepokojace skutki uboczne to zazwyczaj są duzo powazniejsze niz te, ktore ty mialas ale jak juz pisalam - to twoja sprawa, dziwie sie tylko, ze przeciez to dosc powszechne objawy na poczatku [humory, skoki cisnienia] i twierdzisz, ze o nich wiedzialas, zaczelas brac tabletki.

ja w pierwszym tygodniu brania tabletek antykoncepcyjnych mialam bol i kołatanie serca przez cala dobe, promieniujace do ramienia i uwierz mi, bylam przerazona, ale na drugi dzien minelo, i teraz nie zaluje, ze przetrwalam tę dobę i dalej bralam, i dzis biore prawie 1,5 roku i wszystko ok.



tak nie ma sie czego obawiac [/quote]

no ok... u Ciebie to było dobę, a u mnie ponad tydzień i było gorzej, a nie lepiej, a co miałam zrobić z wysypką??? do tego nie idzie się przyzwyczaić.... a o skutkach ubocznych wiedziałam, bo każdy lek ma ulotkę i napisane jakie mogą być skutki uboczne i w Yaz-ie też poczytałam, ale nie myślałam, że akurat ja będę je miała, nie brałam tabletek wiedząc, że tak zareaguję... bo chyba nie zrozumiałaś, co napisałam... wypowiadasz się z takim entuzjazmem, bo Tobie po jednym dniu przeszło, masz szczęście - to się ciesz, a u mnie się to wszystko nasilało...

[kasiaso]

a moze skonczymy faktycznie juz te złosliwosci i przepychanki słowne....... moze cos weselszego np. ze ktoras znalazła YAZ w cenie 20zł??? ;-)

[anka83krk]

Napisane przez kasiaso

a moze skonczymy faktycznie juz te złosliwosci i przepychanki słowne....... moze cos weselszego np. ze ktoras znalazła YAZ w cenie 20zł??? ;-)

O tym można pomarzyć przynajmniej narazie

[cytryna09]

czy yaz wpływa na wasze libido?

[mobilna666]

Ja mam 1 opakowania YAZ nienaruszone, bo niestety nie mogę tego brać, szkoda mi wyrzucać
Jeśli ktoś reflektuje niech napisze vanessa-666@wp.pl - odstąpię bezpłatnie

[kasiaso]

Napisane przez mobilna666

Ja mam 1 opakowania YAZ nienaruszone, bo niestety nie mogę tego brać, szkoda mi wyrzucać
Jeśli ktoś reflektuje niech napisze vanessa-666@wp.pl - odstąpię bezpłatnie

SKONTAKTUJ SIE ZE MNA na gg prosze 7707960