10 kg w dół - od poniedziałku 06.04 - silna determinacja - znajda sie chetne? :)

[Nija_]

Napisane przez Kissulka

hmm, a jak z dżemami? bo tam tez jest mnóstwo cukru.. i ketchup ?? a słodycze zajadasz /łaś ja swoją przygodę ze słodzeniem skończyłam około 2,5 roku temu w miesiąc od rzucenia słodzenia schudłam 3 kilo ehh, kiedy to było.. ^^ w sumie teraz nie mogę już pic słodzonej herbaty, jest dla mnie słodko mdła. i właśnie od 2,5 roku nie piję czarnej herbaty, tylko inne kolorowe no, kilka razy się zdarzyło potem ją wypic, ale naprawdę, może 2 na rok.

Dżemów raczej nie jadam, nie smakują mi. Czasem zjem powidła śliwkowe, a to już muszę mieć naprawdę wielką ochotę na nie...
Ketchup? Nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam, może z 10 lat temu

Tak, słodycze to mój nałóg. Ale wydaje mi się, że już takie wyeliminowanie cukru wiele pomaga

[Nija_]

Śpicie

Planuję kupić dzisiaj mrożony kalafior i brokuły, to jadłam jak byłam na diecie SB. Na szczęście mamy w okolicy sklep, który jest otwarty we wszystkie świąteczne dni

Niestety, po śniadaniu zjadłam jak zwykle kawał(ek?) czekolady

[sabbatha]

ja dzisiaj robie salatke, mama robi druga (ja z pekinskiej, mama z gotowanych warzyw) - ciasta nie mamy ani nic, wiec bedzie dosc zdrowo ;]

[eweelinaa91]

Ja dziś z samego rana zjadłam kawałek mazurka i tortu.
Teraz jestem już po świątecznym śniadaniu i nie mogę się ruszać. Później idę do babci na obiad i obawiam się, że po dzisiejszym dniu będę mogła tylko leżeć i użalać się nad sobą. Zamierzam wieczorem poćwiczyć, może dam radę jakimś cudem.

[Elusienka87]

Witam wszystkie Kobiety
Odnośnie tych kg zbędnych... których chcę się rownież i ja pozbyć to stoi przede mną pyszny serniczek Skosztuję .. ale po Świętach trzeba się zabrac za te boczki i nie boczki Bo jest ich za duuuużo o wiele za duuuużo Także ktoś może się przyłączy do mnie?

[sabbatha]

no ja ciagle zrzucam opone;p takze mozemy zrzucac razem !

[Elusienka87]

I jak Ci idzie to zrzucanie? Dodaj mi otuchy

[baskaaa]

Święta to zło, w kwesti diety odezwę się we wtorek :P Ale nie przerwałam A6W, dzisiaj 4 dzień był I do tego kilka ćwiczeń z hantelkami na triceps
A co do Max Superossa, przyzwyczaiłam się już do zapachu więc nie muszę pić przez zamknięty nos ;] Ale na razie nie czuję, żeby mnie jakoś oczyszczało :/

[Elusienka87]

Ja stwierdziłam, ze 2 razy w miesiącu zrobię sobie jednodniową dietę oczyszczającą na bazie wody i owoców.. bądź jakąs inną.. na bazie danych produktów z tej samej półki.. Oczywiście w tym czasi zachowując w poprzednie i nastepne dni dietę... i chyba zastosuje się do diety którą miałam 3 lata temu W 2 miesiące ulotniło się 8 kg Ahh piękne czasy wteyd były Zero słodyczy... dużo wody... codzienny jogging... wtedy człowiek czuł, że żył... a teraz jest ociężały.. i dalej je Głupie ale prawdziwe

[eweelinaa91]

Elusienka, a co to za dieta?

[Nija_]

Zawieszam dietę na dziś i jutro
Na stole leżą czekoladowe jajka i nie mogę się powstrzymać.

Na obiad miałam kotlety z soczewicy, z "posiłków" planuję jeszcze dzisiaj makaron pełnoziarnisty z twarogiem i jogurt(y) maturalny/e

[Elusienka87]

Dieta można rzec, ze banalna... ale nie wykonalna w czasie Świąt gdy na stole stoi ciasto...
Przede wszystkim starałam się jeść na o tych samym porach dnia Na śniadanie płatki z mlekiem... mała miseczka do tego na urozmaicenie śniadania albo jakiś owoc np. jabłko bądź mała kanapeczka ( chlebek graham ) z wędlinką czy nawet dżemem.. Jest to I posiłek.
II mały posiłek to było tzw. drugie śniadanie na które jadłam jabłko
III posiłek to był obiadek ( mniam ) jadłam to co Mama badź ja przyrządiłam.. ale na małym talerzyku połowa tego co miała bym zjeść nie będąc na diecie Oczywiście miedzy tymi posiłkami piłam wodę.. a przerwa między nimi wynosiła 2- 3 godzinki a gdy po obiadku (który jadłam zazwyczaj ok. 15) zaczynałam się robić głodna.. to jabłko do łapki i jadłam a później woda... woda i woda.. da sie wytrzymać.. pod wieczór rolki bądź bieganie przyznam się, że nie zawsze i codziennie ale starałam się jakos urozmaicić czas by nie myśleć o jedzeniu ale w okresie letnim trudne to nie jest

Pierwsze co to odrzuciłam cukier którego dawałam do herbatki 2 łyżeczki.. powiem da się wypić gorzką i nawet nie jest taka najgorsza Słodycze, te wszystkie hot-dogi, zapiekanki itd.. do "kosza" Idzie się przyzwyczaić oczywiście na początku jest ciężko ale jak człowiek się przyzwyczai to powiem szczerze, że aż lżej i na sumieniu i fizycznie Zwykłe, proste zasady.. ale dające chyba najwięcej od tych głodówek
Jakbym o czymś zapomniała to dopisze

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Tak zazwyczaj wychodził mój plan dzienny:
I posiłek - ok. godziny 8 ( śniadanie )
II posiłek ok. godziny 11 ( owoc, kanapeczka mała! )
III posiłek ok. godziny 14-15 ( obiad - połowa porcji ! )
IV posiłek ok. godziny 18 ( owoc )
Czasami był jeszcze V ale to był również owoc zazwyczaj drugi jak nie mogłam wytrzymać do obiadku
I oczywiście dużo wody... także herbatka zielona chyba, że ktoś nie lubi jej zapachu to woda woda i woda !!!

---------- Dopisano o 13:21 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

A no i dziewczyny tyłki do góry... i ruszamy się.. zaczyna się okres dyskotek, imprez... także dobry czas na spalenie kalorii. Ale i ćwiczonka w domu.. i na świeżym powietrzu wskazane

[sabbatha]

No ja na razie nie wiem czy cos zrzucilam bo musze wage nowa kupic

Ale jak kupie to dam znać Na razie niezle mi idzie. Na szczescie swiat nie obchodzimy, wiec nie ma ciast ani nic.

[m4dziia]

myśle, że u mnie nie jest najgorzej biorąc pod uwagę inne święta..

rano zjadłam z rodzinką żurek z 2 jajeczkami, kiełbaską i boczkiem
potem byłam "w gości" więc zjadłam po łyżce sałatki gyros i jarzynowej, po kawałku sernika, ambasadora, babki i makowca a po powrocie do domu jeszcze 3 wafle ryżowe i jogurt naturalny z kawałkami grejfruta
myśle, że to nie tak dużo znowu dziewczynki prawda??

[eweelinaa91]

Napisane przez Elusienka87

Tak zazwyczaj wychodził mój plan dzienny:
I posiłek - ok. godziny 8 ( śniadanie )
II posiłek ok. godziny 11 ( owoc, kanapeczka mała! )
III posiłek ok. godziny 14-15 ( obiad - połowa porcji ! )
IV posiłek ok. godziny 18 ( owoc )
Czasami był jeszcze V ale to był również owoc zazwyczaj drugi jak nie mogłam wytrzymać do obiadku
I oczywiście dużo wody... także herbatka zielona chyba, że ktoś nie lubi jej zapachu to woda woda i woda !!!

Nie podoba mi się ta dieta. Łamie większość zasad zdrowego odzywiania, wolę pozostać przy SB i 1400 kcal dziennie, nie martwiąc się o efekt jojo po przejściu na utrzymanie.

Wróciłam od babci. Było mięso z indyka w jakims sosie, ziemniaki, surówka, więc specjalnie nie nagrzeszyłam. Zbieram się do ćwiczeń, ale taaak mi się nie chce. Podejrzewam, że jeszcze dziś pogrzeszę, mam wielką ochotę na naleśniki.

[sabbatha]

ja dzisiaj zjadlam zurek, kawalek miesa i duzo salatki, big milka (oparlam sie temu z czekolada, bo ma 200 kcal a zwykly niecale 100 ) sok jablkowy itp.

[eweelinaa91]

Każdy robi mi dziś smaka na lody, nawet babcia własna! Mhmm, ale bym zjadła magnum classic albo z migdałami...

[m4dziia]

ja dzisiaj loda nie jem bo za dużo placków.. własnie zjadłam pastylki miętowe w czekoladzie sztuk 4 ale musiała bo jak nie to rzuciłabym sie na placki znów a tak to mniejsze zło zresztą jest mi po nich tak niedobrze że ohohoho nic juz nie przełkne

[sabbatha]

mi sie zachcialo lodow wodnych to nalalam soku jablkowego do pojemniczka i czekam az zamarznie ;d

[Nija_]

Napisane przez m4dziia

ja dzisiaj loda nie jem bo za dużo placków.. własnie zjadłam pastylki miętowe w czekoladzie sztuk 4 ale musiała bo jak nie to rzuciłabym sie na placki znów a tak to mniejsze zło zresztą jest mi po nich tak niedobrze że ohohoho nic juz nie przełkne

Mi jest niedobrze po tych jajkach czekoladowych
One mają w środku taką masę czekoladową z chrupkami, trafiłam też na kilka z masą truskawkową.
No nic, na kolację tylko jogurt naturalny i 2 jabłka, może się lepiej poczuję.

[eweelinaa91]

A mi nikt nie kupił czekoladowych jajeczek. ;<

[karmiii]

Hej dziewczyny, u mnie jak widać w podpisie idealnie 1kg w dół także zmotywowana do niejedzenia byłam porządnie przed chwilą zliczyłam kalorie i okazało się że 1367! Trzy razy spr bo uwierzyć nie mogłam, jednak da się spotykać z całą od roku nie widziana rodzinka siedzieć przy stole uginającym się od żarełka i nie przesadzać
Jestem przeszczęśliwa jeszcze tylko jutro wytrzymać

Napisane przez Elusienka87

A no i dziewczyny tyłki do góry... i ruszamy się.. zaczyna się okres dyskotek, imprez... także dobry czas na spalenie kalorii. Ale i ćwiczonka w domu.. i na świeżym powietrzu wskazane

Oj tak czas dyskotek! Już dziś prawdopodobnie ze znajomymi pojadę więc trening pierwsza klasa a na dyskotekach zawsze pijam muszyniankę więc tam pokusy już mi nie grożą

[Elusienka87]

Jeśli chodzi o efekt jojo po tej mojej diecie to nie miałam go w ogóle! A właśnie wróciłam od Babci... Ela zjedz to ... Ela zjedz tamto.. a że wyglądało smakowicie to zjadłam i to i tamto troszkę się tego nazbierało :|

[Kissulka]

Napisane przez Elusienka87

Także ktoś może się przyłączy do mnie?

tutaj każdy coś zrzuca

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez eweelinaa91

Nie podoba mi się ta dieta. Łamie większość zasad zdrowego odzywiania, wolę pozostać przy SB i 1400 kcal dziennie, nie martwiąc się o efekt jojo po przejściu na utrzymanie.

Wróciłam od babci. Było mięso z indyka w jakims sosie, ziemniaki, surówka, więc specjalnie nie nagrzeszyłam. Zbieram się do ćwiczeń, ale taaak mi się nie chce. Podejrzewam, że jeszcze dziś pogrzeszę, mam wielką ochotę na naleśniki.

MI TEŻ SIĘ TA DIETA NIE PODOBA, BO PRZYPOMINA ONA GŁODÓWKĘ A NIE ZDROWĄ DIETĘ.

u mnie podobnie, zjadłam smażonego okonia, dużo sałatek /niestety większosc z majonezem/ , kisc winogron, dużo takiej herbaty cytrynowej lub brzoskwiniowej z butelki bo nie lubię gazowanej wody..

ciast nie tknęłam z czego jestem zadowolona ale dzisiaj już żadnego jedzienia, a jutro jakieś oczyszczanie sobie zrobię, bo czuję w sobie mnóstwo niepotrzebnych konserwantów, kalorii oraz tłuszczy...

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Napisane przez m4dziia

myśle, że u mnie nie jest najgorzej biorąc pod uwagę inne święta..

rano zjadłam z rodzinką żurek z 2 jajeczkami, kiełbaską i boczkiem
potem byłam "w gości" więc zjadłam po łyżce sałatki gyros i jarzynowej, po kawałku sernika, ambasadora, babki i makowca a po powrocie do domu jeszcze 3 wafle ryżowe i jogurt naturalny z kawałkami grejfruta
myśle, że to nie tak dużo znowu dziewczynki prawda??

jak na święta, to rzeczywiście nie nagrzeszyłaś dużo

[sabbatha]

co do majonezu to tluszczu troche tez trzeba miec w diecie.

Ja wolę ograniczać bardziej węgle niż tłuszcze

[Elusienka87]

Jakoś nie uważam, ze dieta którą ja stosuję jesat głodówką.. może to tak wygląda.. ale faktycznie w rzeczywistości tak nie jest bo posiłki spożywa się o regularnej porze albo chociaż zbliżonej do tej regularnej i w odstępach ok 2-3 godzinnych czy to aż tak duzo?

[klaudia192]

No dziewczyny ja też w sumie jestem zadowolona, bo nie objadłam się za bardzo nawet nie czuję się taka napchana, bo jadłam małe porcje tak co 3 godz... hehe i jakoś tak nawet ciast ze dużo nie pochłonełam, bo tylko 3 małe kawałeczki A myślałam, że będzie gorzej na tych chrzcinach:P:P

[eweelinaa91]

Napisane przez Elusienka87

Jakoś nie uważam, ze dieta którą ja stosuję jesat głodówką.. może to tak wygląda.. ale faktycznie w rzeczywistości tak nie jest bo posiłki spożywa się o regularnej porze albo chociaż zbliżonej do tej regularnej i w odstępach ok 2-3 godzinnych czy to aż tak duzo?

Co do regularnych posiłków - ok, ale powinny one najpierw tymi posiłkami byc. Co to jest jedno jabłko? Prawidłowy posiłek to węgle + białko + warzywa albo tłuszcze + białko + warzywa, jedno jabłuszko to definitywnie za mało. Ostatni posiłek jemy 0,5-2 h przed snem złożony głównie z białka.
Wynika z tego, że jadłaś tylko 3 posiłki dziennie, kończyłaś w okolicach 15, a to już zupełnie niedopuszczalne podczas zdrowego odchudzania. Nie wiem, o której chodzisz spać, ale zaczynając dzień o 8 powinno zjeść się 5-6 posiłków.

Zjadłam przed chwilą owsiankę z rodzynkami, otrębami i bran flakesami, a co! Poćwiczyłam 8 min abs, arms, buns, 60 min na rowerku i 20 min rozciągania, posiłek węglowy jak najbardziej mi się należy. Jestem wprost zdumiona, że po ćwiczeniach nie zażyczyłam sobie naleśników bądź nie ukroiłam sobie ciasta. Jutro nadrobię.

[m4dziia]

nooo ja wiem dokładnie ze swojego przykładu, że do diety trzeba się zabrać poważnie..
jak byłam młodsza i głupia to właśnie tak się odchudzałam na głodówkach albo dietach cud... po prostu zniszczenia i rozstrojenia organizmu sie opisać nie da.. nie dosyć, że potem przeżywałam bo przytyłam drugie tyle to włosy mi wypadały, cera mi sie znacznie zepsuła.. nie wspominając o tym jak trudno teraz jest mi zrzucić cokolwiek i te wszystkie niemiłe sprawy typu zaparcia i wzdęcia...
wiadomo, że są dni gdzie się zje 2 jabłka i jakis jeden posiłek i ma sie dosyć bo akurat taki dzień ale nie radze naprawde stosować jakichś głupich diet bo konsekwence tragiczne...

a ja naprawiłam sobie rowerek stacjonarny i może jeszcze zaraz na niego wsiąde chociaż nie mam zbytnio siły.. no zobaczymy, w każdym bądź radzie ważyła się będę hmm może w piątek i zobaczymy co tam ciekawego pokaże

trzymajcie się wszystkie cieplutko i miłego jutrzejszego dnia

[eweelinaa91]

Ja ostatnio ważę się codziennie, nie mogę się powstrzymać rano. To wszystko przez te święta, bo mnie ciekawi czy przytyłam. Na razie jednak wskazówka ciągle pokazuje 65, więc wyglądam tak , a jutro będzie . Ha!
Jeśli chodzi o odchudzanie - też mam wiele przejść. 2 lata temu było najgorzej, ale w liceum zaczęłam się objadać i waga podskoczyła nieprawdopodobnie szybko. Wtedy żywiłam się okropnie, ale było mineło i już nie wróci. Uhh, nie chcę nawet o tym myśleć, to było straszne kilka lat mojego życia.
Teraz na szczęście jest już ok, odchudzanie stało się przyjemnością.