Masochistki - nasz świat BDSM

[Aiiiiiii]

Tak, to jest dosc kontrowersyjne...
Chociaz powiem wam dziewczyny, ze ja bym chciala sprobowac, choc nie na zawsze ofc...tak na kilka dni...np podczas jakiegos wyjazdu we dwoje. Bo szczerze mowiac, kiedy bylam jeszcze w relacji SM to takie "zabawy" tylko i wylacznie w lozku szybko przestaly mi wystarczac Zaraz sie gromy posypia, ze mam narabane w glowie:P

n_omi juz to widze caly dzien bede stac przy garach albo piwo nosic:P tyle ze np na golasa hehe musze to przemyslec

[SdC]

Cytat z innego forum . W ogóle w tym poście było coś o obrożach, innych kajirach tego samego MASTERA (rozumiem, że to nawet nie w związku, bo jak inne kobiety w związku). A wypowiedź o zarejestrowaniu zrozumiałam tak, jakby były jakieś stowarzyszenia czy coś w tym stylu i można sobie było taką kajirę "wypożyczyć". Przyznam szczerze, że zastanawiam się czy to jest do końca normalne.

[Aiiiiiii]

One sa w jakis sposob znakowane, nie wiem do konca jak. Tatuaz, pietno? I nosza obroze caly czas. Pan moze miec kilka niewolnic, a Pani kilku niewolnikow. Kiedys czytalam o parce z zagranicy ktorzy mieszkali ze swoja niewolnica. To byl chyba jeden z takich stalych ukladow. Mnie jedynie martwi brak mozliwosci uzycia slowa bezpieczenstwa i ta klauzula w kontrakcjie o niemoznosci odejscia z wlasnej woli...No ale pelne zniewolenie to pelnie zniewolenie

[n_omi]

choc ja bardzo zadko szafuje hasłami "nienormalny" stwierdzam ze jest to forma na ktora ja bym sie nie zdecydowala nigdy w zyciu. jako urozmaicenie raz na jakis czas na krotki okres ok i to nie w dosłownej formie, na całe zycie? no way :-D
Co do rejestrow mysle ze chyba nie o to chodzilo. Masochisci to bardzo nieliczna grupa, a kobiet prowadzacych gorean life style jest o niebo mniej. Wydaje mi sie ze jesli temat nie dotyczyl SM za granica gdzie sprawy wygladaja w tych klimatach nieco inaczej, to raczej nie chodzilo o wypozyczanie. Zreszta mnie przezraza samo to ze sa na swiecie kobiety ktore TPE (total power exchange) robia z obcymi mezczyznami, ktorym nie moga ufac a musza byc posłuszne. mam nadzieje ze to tylko zle wysnuty wniosek. choc na swiecie zdarzaja sie gorsze/ dziwniejsze rzeczy.
Czy to nienormalne? kwestia gustu i upodoban. Gejsze w Japonii miały TROSZKE podobna funkcje a dla japonczyka było to raczej normalne, ze one sa
Porownania tego uzylam poniewaz 24/7 nie musi obowiazkowo wiazac sie z SM. Moze to byc forma uległosci na zasadzie "zagraj mi na harfie, podaj nago winogrona, a pozniej poczytaj na głos"

Aiii: kontrakt i jego warunki ustala Pan (lub Pan i suka jesli sa w zwiazku) ja podałam tylko przykład warunki moga dotyczyc czegos zupełnie innego.
I tak kajira maja znak kef malowany albo tatuowany. zaraz dodam go jako załacznik

[n_omi]

o taki ;-)

[SdC]

Napisane przez Aiiiiiii

One sa w jakis sposob znakowane, nie wiem do konca jak. Tatuaz, pietno? I nosza obroze caly czas. Pan moze miec kilka niewolnic, a Pani kilku niewolnikow. Kiedys czytalam o parce z zagranicy ktorzy mieszkali ze swoja niewolnica. To byl chyba jeden z takich stalych ukladow. Mnie jedynie martwi brak mozliwosci uzycia slowa bezpieczenstwa i ta klauzula w kontrakcjie o niemoznosci odejscia z wlasnej woli...No ale pelne zniewolenie to pelnie zniewolenie

Co do piętna padło określenie "wypalone na udzie" . Brr...

[n_omi]

[/COLOR]

Napisane przez SdC

Co do piętna padło określenie "wypalone na udzie" . Brr...

czemu brrr? :-D ja na swoje czekam z niecierpliwoscia choc na dzien przed pewnie inaczej bede spiewac ale do tego jeszcze troche czasu...niestety, choc oczywiscie to nie bedzie symbol kef. Ale cos innego :-D

[Margot45]

N_omi, to ciekawe, ze poruszyłas temat gorean, bo i mnie to swego czasu interesowało. Zwłaszcza ta "strona prawna" kontraktu itp. Pamietam, ze gdzieś kiedyś na jakims forum sama sporo czytałam o tej... brakuje mi własciwego słowa. O tej kulturze? Stylu życia? W kazdym razie, czytałam raczej z fascynacją niż przerażeniem, choc wydaje mi się , ze bycie kajira jest raczej (delikatnie mówiąc) trudne do pogodzenia z codziennym życiem, pracą itp.Ale jesli kogos stac na utrzymanie niewolnika 24/7 a tenże niewolnik się na to zgadza... czemu nie?

SdC - może najpierw sprecyzujmy, czym jest "normalnośc"? Bo moim zdaniem to bardzo względne pojęcie....

[n_omi]

Napisane przez Margot45

N_omi, to ciekawe, ze poruszyłas temat gorean, bo i mnie to swego czasu interesowało. Zwłaszcza ta "strona prawna" kontraktu itp. Pamietam, ze gdzieś kiedyś na jakims forum sama sporo czytałam o tej... brakuje mi własciwego słowa. O tej kulturze? Stylu życia?

jesli chodzi o strone prawna mi tez cos swita. wydaje mi sie ze mimo iz niewolnictwo jest zakazane, to gdy obie strony dobrowolnie cos deklaruja to z punktu widzenia prawa jedna z nich nie jest do czegos zmuszana i nie traktuje sie tego jak niewolnictwo. ale to tylko jakas wolna mysl mi po głowie krazy i nie wiem jak to sie ma do rzeczywistosci i do polskiego prawa.
co do nazwy dla gorean tez mialam problem...wybrałam "nurt filozoficzny" :-D ;-P albo poprostu lifestyle tak po "amerykanskiemu" :-D

[Margot45]

Aiiiiii, przypadki, kiedy Pan / Pani mieszkaja ze swoim niewolnikiem zdarzają się i u nas

[Aiiiiiii]

Napisane przez Margot45

Aiiiiii, przypadki, kiedy Pan / Pani mieszkaja ze swoim niewolnikiem zdarzają się i u nas

Masz na mysli niektore malzenstwa:P ?

[n_omi]

Aiiiiii jakie podejscie ;-) :-D choc zapewne masz racje, takie wypadki sie zdazaja. ale jesli idzie o gorean to sa tez inne zasady. to niewolnictwo...niewolnice mozna np. sprzedac ;-) czego z zona juz nie zrobisz choc pewnie niektorzy by chcieli

[Aiiiiiii]

Moje podejscie do malzenstwa jest raczej neutralne. Ale jakos tak mi sie skojarzylo to co Margot napisala
Ja sie wlasnie zastanawiam jak taka sluzbe pogodzic z zyciem rodzinnym. Tzn. jak wyjasnic swojej rodzinie ze jest sie ubezwlasnowolnionym?

[Margot45]

Hi hi, jak pisałam tego posta, nie miałam na myśli małżeństwa (któremu osobiście jestem przeciwna), ale rzeczywiście, to by po cześci pasowało

Co do uświadamiania rodziny... ja nie wiem, czy jest sens tłumaczyć to tak szczegółowo, niektorzy moga zwyczajnie nie zrozumiec. Ale fakt, to trudne - zwłaszcza, jesli nosi sie oznaki swego statusu na stałe i w widocznych miejscach, lub też nie można sobie pozwolic na pewne rzeczy - choćby, czy ja wiem, uczestnictwo w jakichś rodzinnych ceremoniach - bo Pan / Pani ma akurat inne plany.

[Aiiiiiii]

Tlumaczyc nawet oglednie chyba bym sie nie odwazyla Wlasnie troche podczytuje na ten temat i jest w tym cos pociagajacego( chyba ten realizm bycia w czyims posiadaniu), dla mnie do zaakceptowania jako odskocznia, tak jak dziewczyny pisaly na dzien czy kilka. Choc moje fantazje dotycza wlasnie czegos takiego.
A w ogole, mialam o to zapytac juz wczesniej, czy ten styl zycia jest wzorowany na jakichs ksiazkach? Bo tak cos mi sie obilo o uszy. Jesli tak to jakich?

[n_omi]

ksiazka? moze na niewolniczej sadze z Gor? pozwalam sobie zgadywac ;-P seria chyba nie wydana w Polsce. english only novel by John Norman ;-P
Tłumaczyc rodzinie? nigdy w zyciu

[Margot45]

Nie wiem, czy można tu mówic o wzorcach literackich, ale klasyczną powiescią tego gatunku jest np.wspominana przeze mnie wcześniej Historia O Pauline Reage. Sfilmowana w 1975 przez Justa Jaeckina, ale na mnie ksiażka zrobiła większe wrazenie. Kojarze też Opowieśc o Perle - ale autora niestety nie znam. I oczywiście twórczość Anne Rice - Belinda, Ucieczka do Edenu, seria o Spiącej Królewnie... Tzn. ja podaję pozycje beletrystyczne, jesli jest jakas bardziej "naukowa" literatura na ten temat, sama się chętnie zapoznam.

[Aiiiiiii]

Napisane przez n_omi

ksiazka? moze na niewolniczej sadze z Gor? pozwalam sobie zgadywac ;-P seria chyba nie wydana w Polsce. english only novel by John Norman ;-P
Tłumaczyc rodzinie? nigdy w zyciu

Tak, to chyba to. Szkoda ze nie wydana. Po ang bym chociaz poczytala, ale nie mam pojecia gdzie tego szukac. No nic, moze kiedys.
A co do tlumaczenia famili, to ja myslalam o takich prozaicznych zyciowych sytuacjach, ot jestesmy u cioci na imieninach i jak tu sie zapytac przy wszystkich czy moge do kibelka, albo jeszcze kawalek ciasta? O tym ze bez pozwolenia sie odzywac nie wolno juz nie wspomne

Historie O i kontynuacje znam. Niezla choc spodziewalam sie czegos innego...

[Margot45]

N_omi, a możesz podać oryginalny tytuł? Wygooglałabym ssobie

[n_omi]

czestuj sie. tez mam fioła na pkt ksiazek

Chronicles of Gor:

Tarnsman of Gor (1966)
Outlaw of Gor (1967)
Priest-Kings of Gor (1968)
Nomads of Gor (1969)
Assassin of Gor (1970)
Raiders of Gor (1971)
Captive of Gor (1972)
Hunters of Gor (1974)
Marauders of Gor (1975)
Tribesmen of Gor (1976)
Slave Girl of Gor (1977)
Beasts of Gor (1978)
Explorers of Gor (1979)
Fighting Slave of Gor (1981)
Rogue of Gor (1981)
Guardsman of Gor (1981)
Savages of Gor (1982)
Blood Brothers of Gor (1982)
Kajira of Gor (1983)
Players of Gor (1984)
Mercenaries of Gor (1985)
Dancer of Gor (1986)
Renegades of Gor (1986)
Vagabonds of Gor (1987)
Magicians of Gor (1988)
Witness of Gor (2001)
Prize of Gor (2008)

w zalaczniku okladka 1 tomu, jestem tam pare info
ps. bardzo lubie ta okładke

[Margot45]

Trafił mól na mola (książkowego)

[zagubiona89r]

Napisane przez n_omi

jesli chodzi o strone prawna mi tez cos swita. wydaje mi sie ze mimo iz niewolnictwo jest zakazane, to gdy obie strony dobrowolnie cos deklaruja to z punktu widzenia prawa jedna z nich nie jest do czegos zmuszana i nie traktuje sie tego jak niewolnictwo. ale to tylko jakas wolna mysl mi po głowie krazy i nie wiem jak to sie ma do rzeczywistosci i do polskiego prawa.
co do nazwy dla gorean tez mialam problem...wybrałam "nurt filozoficzny" :-D ;-P albo poprostu lifestyle tak po "amerykanskiemu" :-D

Nie wiem jak to jest od strony prawnej Dowiem się na 100% w poniedziałek po prostu wypytam jednego zajęciowca NIe powiem o co chodzi oprę się o kontrakcie niewolniczym nieprzymuszonym. Jednak wydaje mi się, że to może opierać się tylko o prawo wewnętrzne tegoż stowarzyszenia. Dlatego, że ok zobowiązania są za wyrażeniem woli 2 stron. Jednak żadna umowa czy kontrakt, nie może być sprzeczna ani z prawem państwowym ani z dobrymi obyczajami. Więc nie wydaje mi się, żeby to legalnie prawnie i państwowo dało się zatwierdzić.

[Aiiiiiii]

Wszystkie okladki sa super

Mysle zagubiona ze masz racje. A nawet jestem tego pewna. Niewolnictwo( za zgoda obu str czy bez) jest u nas nielegalne.

[n_omi]

Napisane przez Aiiiiiii

Tak, to chyba to. Szkoda ze nie wydana. Po ang bym chociaz poczytala, ale nie mam pojecia gdzie tego szukac. No nic, moze kiedys.
A co do tlumaczenia famili, to ja myslalam o takich prozaicznych zyciowych sytuacjach, ot jestesmy u cioci na imieninach i jak tu sie zapytac przy wszystkich czy moge do kibelka, albo jeszcze kawalek ciasta? O tym ze bez pozwolenia sie odzywac nie wolno juz nie wspomne

mi wlasnie wydaje sie ze tu chodzi o to ze nie mozesz zapytac, poprostu czekasz az Pan pozwoli a co do rozmawiania z familia to kazdy Pan pozwolil by na to niewolnicy przed wejsciem do cioci. napewno nie chciał by zostac sam z ciezarem konwersacji na barkach ;-P i choc na codzien sobie takiej relacji nie wyobrazam to raz na jakis czas...mhmmm to przemawia do wyobrazni, przyznacie :-D

zagubiona89r: bylo by super gdybys sie wywiedziala, bo to bardzo interesujaca kwestia ale kontrakty wystepuja w "normalnych" :-D relacjach SM nie tylko w 24/7/365. ale powiem Ci szczerze ze według mnie tez prawnie chyba nie da sie tego obejsc. ciekawe juz widze mine Twojego zajeciowca :-D

[zagubiona89r]

Napisane przez n_omi

zagubiona89r: bylo by super gdybys sie wywiedziala, bo to bardzo interesujaca kwestia ale kontrakty wystepuja w "normalnych" :-D relacjach SM nie tylko w 24/7/365. ale powiem Ci szczerze ze według mnie tez prawnie chyba nie da sie tego obejsc. ciekawe juz widze mine Twojego zajeciowca :-D

Studiuje prawo A skoro na zajęciach się gada o bójkach na sali sądowej, kontrowersjach takich czy innych pedofilach gwałtach katowaniu to on raczej zawału nie dostanie Znając jego specyfikę (owego człowieka) to okaże zainteresowanie i będzie można fajnie podyskutować, a że idę zaliczać kolokwium ustnie, to sam na sam tym bardziej temat poruszę. W sali gdzie 30 osób siedzi nie byłoby tak komfortowo. Pfff ale to w ponidziałek wszak jutro niedziela:P

[Aiiiiiii]

Napisane przez n_omi

mi wlasnie wydaje sie ze tu chodzi o to ze nie mozesz zapytac, poprostu czekasz az Pan pozwoli a co do rozmawiania z familia to kazdy Pan pozwolil by na to niewolnicy przed wejsciem do cioci. napewno nie chciał by zostac sam z ciezarem konwersacji na barkach ;-P i choc na codzien sobie takiej relacji nie wyobrazam to raz na jakis czas...mhmmm to przemawia do wyobrazni, przyznacie :-D

przyznaje, do mojej jak najbardziej przemawia

[Margot45]

Napisane przez Aiiiiiii

przyznaje, do mojej jak najbardziej przemawia

I do mojej

[n_omi]

musiecie wytrzymac jeszcze z 10 minut na watku bo moze udało mi sie znalezc dla Was ciasteczko

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

je suis.

wyglada na to ze znalazłam wszystkie 26 tomow ksiazeczki . w razie co wiadomosc na PW.


sama zabiore sie za to chyba dopiero jutro, dzis powalcze z krolewna

[maedle]

Napisane przez Aiiiiiii

Tak, to jest dosc kontrowersyjne...
Chociaz powiem wam dziewczyny, ze ja bym chciala sprobowac, choc nie na zawsze ofc...tak na kilka dni...np podczas jakiegos wyjazdu we dwoje. Bo szczerze mowiac, kiedy bylam jeszcze w relacji SM to takie "zabawy" tylko i wylacznie w lozku szybko przestaly mi wystarczac Zaraz sie gromy posypia, ze mam narabane w glowie:P

n_omi juz to widze caly dzien bede stac przy garach albo piwo nosic:P tyle ze np na golasa hehe musze to przemyslec

Wiecie co, no na kilka dni ok to da sie zrobic, takze Aiii nie uwazam ze masz narabane w glowie ale powaznie, caly rok to juz raczej normalne nie jest...
moj malzon az sie w glowe popukal

[Aiiiiiii]

Napisane przez maedle

Wiecie co, no na kilka dni ok to da sie zrobic, takze Aiii nie uwazam ze masz narabane w glowie ale powaznie, caly rok to juz raczej normalne nie jest...
moj malzon az sie w glowe popukal

Wiesz, to ze ja czy ty nie chcialybysmy robic tego caly rok, albo cale zycie to jeszcze nie znaczy ze to jest nienormalne Ot po prostu co kto lubi

n_omi jestes wielka