|
|
#301 |
|
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 612
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Tak, to chyba jest reakcja na to co się działo w ostatnich dniach, mianowicie wybuch nienawiści skierowany w stronę knajpy, bo ujawniono, że napiwki które dostają kelnerzy idą do kasy, a nie bezpośrednio do nich.
https://www.facebook.com/CastellariC...c_location=ufi
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
|
|
|
|
#302 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 5 813
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Tylko ciekawe jak to się ma np. do knajp które doliczają napiwek do rachunku? Przecież tam też te pieniądze raczej lądują w kasie.---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ---------- I kolejny wpis ![]() "Szanowni Państwo ! Bardzo przepraszamy za niefortunny wpis na naszym fanpage'u. Jego treść znacząco mija się z naszymi intencjami i stanowiskiem, jakie reprezentujemy. Publikacja na FB tekstu odnoszącego się do zarobków pracowników była zamierzona. Wskutek jednak niedopatrzenia osoby administrującej naszym funpage'm, wpis ten zawiera przekaz stanowczo odbiegający od polityki Cafe Castellari. Publikacja tekstu odnoszącego się do zarobków naszych pracowników miała się pojawić w związku z docierającymi do nas plotkami o rzekomym odbieraniu naszym pracownikom przez nas napiwków. Takie sytuacje nie miały i nie mają miejsca. Celem nieszczęsnego wpisu było zdementowanie tych plotek. Oświadczamy, że nasi pracownicy jak najbardziej mogą być doceniani przez Państwa dodatkowymi gratyfikacjami w postaci napiwków. Rozumiemy, że stanowi to wyraz zadowolenia Klientów z pracy świadczonej przez naszą załogę. Zapewniamy, że napiwki wręczone pracownikom Castellari pozostają do ich wyłącznej dyspozycji. Jest nam bardzo przykro z powodu zaistniałego nieporozumienia. Pozostajemy w nadziei, że powyższe wyjaśnienie jest dla Państwa wystarczające. z poważaniem Milena i Bogdan Kaszyccy" ---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ---------- Poza tym ciekawa rzecz, ciekawe czy ktokolwiek to rozlicza: http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/p...-napiwkow.html |
|
|
|
|
|
#303 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 607
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Funpag i wszystko jasne.
Jeśli ktoś ma napiwek w karcie i na paragonie to stanowi to normalny przychód. Nie mówi to nic o tym gdzie ten hajs trafia Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#304 |
|
Zasiedzenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 612
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Tam się rozchodziło o napiwki "do ręki', nie doliczane jako serwis do rachunku. Że im zabierają menadżerowie, czy że idą do kasy, nie wiem dokładnie, nie zagłębiałam się. W każdym razie na początku knajpa nie zaprzeczyła, czy tam nawet potwierdziła pisząc, że napiwki należą się przy określonym utargu. Pojawiło się to na Kryzysach.
__________________
Nie ma złych roślin, są tylko źli ludzie. |
|
|
|
|
#305 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Z tego co wiem to napiwki w gotówce idą głównie do kieszeni kelnera a te płatne karta są dzielone między wszystkich pracowników. Mam koleżankę która pracuje w pizzeri i zawsze co miesiąc ma ok 120 funtów extra wypłaty dzięki napiwkom i często też dostaje w gotówce ok 10-40 dziennie, zależy ile ma osób itd. Zarabia aż 7.20 na godzinę, minimalna stawkę....
Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#306 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 699
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Żeby zrozumieć o co chodzi z tymi napiwkami, trzeba po prostu trochę pokelnerować w swoim życiu
Ja też kiedyś nie dawałam napiwków, bo ''po co''.
Edytowane przez phideaux Czas edycji: 2016-12-09 o 17:26 |
|
|
|
|
#307 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 013
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Uwazam ze taka specyfika zawodu. |
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#308 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Gdy idę na tzw. lunch, gdzie cena za zestaw wynosi 15-20 pln, to płacąc 50-100 pln banknotem jest dla mnie oczywiste, że reszta powinna zostać dostarczona i o takich sytuacjach mówię. Co innego jak płacę rachunek np. na 18 pln banknotem 20 pln, ale to jest oczywiste, że nie oczekuję reszty, bo zbieram torebkę i się zawijam. |
|
|
|
|
|
#309 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
|
#310 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 50
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Rachunek 18zł dajesz banknot 50/100zł i mówisz " do 20 proszę" i każdy wie na czym stoi. Nie ma za co. |
|
|
|
|
|
#311 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 690
|
Dot.: Najbardziej skąpy facet-ranking:) Część 2.
Cytat:
Jak nie chcę, to tę resztę zostawię. To taki taniec trochę, oni bez wahania powinni oddać, bo tak wypada, ja zostawiam, bo tak wypada. Wypada =\= należy się. Jeśli obsługa jest beznadziejna i nieuprzejma, to wtedy przykro mi, ale nie, nie widzę sensu w dodatkowym wynagradzaniu kogoś, kto się do tej pracy najwidoczniej nie nadaje. To tak samo jak z założenia nie jadam w miejscach, w których obsługa wprost mówi, że tam nie jada lub nie ma bladego pojęcia co jest w daniu albo zupełnie nie potrafi polecić jakieś specjalności tego miejsca. Jeśli nie jada (pomijając diety/alergie), to dla mnie sygnał, że właściciel jest skąpiradłem i skoro bardzo oszczędza na pracownikach, to na klientach też może. Jak nie wie co jest w daniu (i nie jest to pierwszy tydzień w pracy = nie jada tam), j.w. To samo dotyczy miejsc z nadmiernie rotującą załogą, bo to znaczy, że coś jest mocno nie tak z takim pracodawcą. Nie mam doświadczenia w gastronomii, natomiast mam znajomych, którzy są związani z tą branżą - ich zdaniem brak umów i brak wypłat dla załogi, a potem out i następni - to jest plaga wśród części restauratorów, a takich Januszy nie chcę wspierać, choćby byli bardzo "trendy". |
|
|
|
|
|
#312 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 80
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Na początku tego wątku jedna dziewczyna zapytała, czy napiwki nie są poniżające. Nie wydaje mi się to takie głupie pytanie, bo kiedyś na jednym forum przeczytałam wypowiedź pewnego pana (nie kelnera, ale też kogoś pracującego w usługach, komu ludzie czasem dają napiwki), że "jałmużny nie przyjmuje". Dlatego ja też w którymś momencie zwątpiłam, czy powinnam napiwki dawać czy nie i czy ktoś się nie obrazi. Przez długi czas się krygowałam dawać napiwki, w końcu jakoś powoli się nauczyłam to robić, ale czułam się zawsze niezręcznie z tym. Teraz daję normalnie napiwki, ale tylko płacąc gotówką, bo np. wciąż nie wyobrażam sobie płacąc kartą dać oddzielnie "piątaka", jakieś nieeleganckie mi się to wydaje... Tak samo nie dałabym kurierowi przynoszącemu mi paczkę już opłaconą, gdzie też musiałabym specjalnie oddzielnie mu dawać ten napiwek do ręki.
|
|
|
|
|
#313 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 583
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Daje napiwki, chyba ze kelner to wyjatkowa dupa wolowa, np. przez 20 minut nie przychodzil wziac zamowienie mimo ze w restauracji pusto. Patrze na paragon czy jest doliczony serwis, jak nie to zostawiam 10%.
|
|
|
|
|
#314 |
|
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 342
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Ja raczej nie daję napiwków, bo zwyczajne jestem na takim etapie w życiu, że nie mam zbyt dużo pieniędzy. No, ok, często zaokrąglam do pełnych 5 zł.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#315 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 699
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#316 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 80
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Takie żółciaki to domyślam się, że już na pewno są obraźliwe (też czytałam np. o kobiecie dostawcy, która zostawiała np. 50 groszy napiwku pod drzwiami jak ktoś jej wcisnął bo taki napiwek ją obrażał). Dwa złote też wciąż obraźliwie mało mi się wydaje, najoptymalniej chyba 3-5 zł. Miałam kumpla, który zostawiał 10-20 zł - ok, stać go było, ale też mi się wydaje to przesadą.
|
|
|
|
|
#317 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Daje napiwki ale nie mam spiny ze to musi być równe 10%. Mój mąż znowu ma hopla i najchętniej by dawał co do grosza 10%. Ja to zaokrąglam w zależności od tego jakie mam nominały.
Jedynie jak place karta to nie zostawiam. Niby można ale podobno rzadko to trafia do obsługi. Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока
__________________
|
|
|
|
|
#318 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Tak jak kiedys chyba pisalam jak obsluga jest dobra to dam napiwek (jednak rqczej nieduzo, bo nie mam mozliwosci, a do drogich restauracji nie chodze). Jezeli jednak obsluga jest zla, a niestety czesto tak jest, czesto czekalam bardzo dlugo z chlopakiem na rozliczenie mimo ze innych obsluzyli szybciej lub obcokrajowcow, to wtedy nie daje. To nie jest szacunek do klienta, takie wybieranie moze kto lepszy czy moze kto zlozy wieksze zamowienie ten ma lepiej. Tak sje zdarza jak widze, a nie powinno tak byc. Jednak moze inaczej by bylo jakbym jadla w drozszych restauracjach, moze bardziej by sie starali. No ale wszedzie powinni sie starac jak pisze. Chociaz sa wyjatki gdzie byla dobra obsluga, wtedy daje, no chyba, ze nie mam mozliwosci wtedy, to wtedy nie. Jak zamowie pizze to jakies drobne czasem dam, ale nie zawsze. Innym osobom raczej nie daje.
---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ---------- Po prostu uwazam, ze napiwek nie nalezy sie ot tak, tylko jednak musza ske starac, a nie ignorowanie klienta. Co oczywiscie nie oznacza, ze nie rozumiem jak maja duzo pracy i dlatego tak jest, ale chodzi mi o inne sytuacje, gdy naprawde jest sie zle potraktowanym. To po prostu zazwyczaj widac. Napiwki to dobra wola, ale nic koniecznego, zaden obowiazek i zalezy od sytuacji czy chce sie dac. ---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ---------- No ja niestety chodzac do pizzeri i takich lokalow, nie drogich przesadnie albo nawet wloskich pizzeri, ale tych jeszcze nie bardzo drogich, gdzie da sie zjesc za 30 zl te pizze niestety zazwyczaj widze zla obsluge. Jezeli ktos ma duzo pracy, ale sie stara, rozumiem. Jezeli jednak musimy wolac kelnerke by przyjela zamowienie albo czekamy na nia dlugo,to cos jest nie tak. Potem czesto tez czekalismy na rachunek po zjedzeniu nawet pol gofziny lub wiecej, nawet jak byly blisko nas lub obslugiwaly kogos kto przyszedl niedawno. Czasem je wolalismy, a i tak jakby nie slyszaly. Zdarzalo sie, ze musielismy podejsc do kasy, by dac pieniadze mimo ze byly kelnerki. Czasem jest inaczej, ale czesto tak bylo. No albo tak jest albo mam pecha. Chociaz w mniejszych lokalach jest lepiej, a tu Warszawa i spore lokale i tam mielismy wiele razy. No i chyba nie dziwicie sie, ze wtedy nie daje napiwku? No sa pewne granice, a takie cos denerwuje. |
|
|
|
|
#319 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 699
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Myślę, że jak ktoś nie wie, ile dać, to to 10% jest dość w porządku, sama się tym sugeruję.
|
|
|
|
|
#320 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 13
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Jeżeli obsługa była ok, to zostawiam napiwek, ale po prostu zaokrąglam do całości, jak wyjdzie na rachunku np. 18,65 to daję 20, nie wyliczam skrupulatnie tych 10%. Poza tym nie chce mi się też często czekać na tą resztę, zanim kelner pójdzie do kasy.
|
|
|
|
|
#321 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 96
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Daje jesli obsluga byla mila, zwykle wlasnie mniej wiecej 10 %
kiedys zdarzylo sie, ze kelnerka wrecz z fochem nas obslugiwala.. Nie dostala ani grosza napiwku
|
|
|
|
|
#322 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Cytat:
Ale jak mnie obsługa wkurza, myli zamówienia i nie przynosi rachunku przez godzinę to nie zostawiam. Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока
__________________
|
|
|
|
|
|
#323 |
|
made in Wonderland
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: seks w wielkim mieście
Wiadomości: 1 733
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Te napiwki to jest bardzo ciekawa sprawa. Ja daję prawie zawsze, około 10%, zależy jaka kwota na rachunku. Napiwku nie daję wtedy, kiedy czuję się niefajnie potraktowana i obsługa mi się nie podobała, ale widziałam, że celowo zostałam tak obsłużona a nie na przykład bo mieli duży ruch. Wyliczam wtedy co do grosza, z uśmiechem na twarzy dziękując gburowatej kelnerce za niezebranie ode mnie zamówienia przez 20 minut przy prawie pustej sali
![]() A z drugiej strony barykady - sama już kilka sezonów byłam kelnerką i nie ma ŻADNEJ reguły co do wydawania lub niewydawania reszty. Ile razy zabierałam rachunek z pieniędzmi i myślałam "czy oni chcą resztę czy nie chcą". I najczęściej się myliłam, tzn. zdarzali się tacy co czekali i wypatrywali za swoją resztą w postaci złotówki a są tacy którym wydawałam 15 złotych a oni zdziwieni "to przecież jest dla Pani" Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
jest taka miłość która nie umiera choć zakochani uciekną od siebie porzucona jak pies samotna wierna nawet niewiernym na spacerze w niebie |
|
|
|
|
#324 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Dlatego moim zdaniem kelner zawsze powinien dać resztę i to od razu a nie za pół godziny co się często zdarza. Oni mam wrażenie czasami liczą ze goście się zniecierpliwia i machna ręką na resztę.
Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока
__________________
|
|
|
|
|
#325 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 221
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Ja ostatnio coraz rzadziej daje napiwki, bo trafiam na taką obsługę, że szkoda gadać. Wiadomo, że jak płacę gotówką to zaokrąglam, ale zwykle i tak płacę kartą.
Często chodzę do restauracji w tygodniu po pracy ze znajomymi na jakieś piwko i obiad, więc są to godziny gdzie jest mało ludzi. Najczęściej długo trzeba czekać aż kelner przyjdzie z menu, za to bardzo szybko przychodzi po zamówienie, chociaż widzi, że jeszcze je przeglądamy. Nie raz nie dwa, zdarza nam się siedzieć przy pustym talerzu i pokalu, a kelnerzy stoją i gadają między sobą zamiast do nas podejść i zapytać czy coś jeszcze chcemy. Tak samo potem z rachunkiem. Trzeba czekać aż ktoś łaskawie podejdzie chociaż ruchu nie ma. Ostatnio byłam w jednej knajpie to każdemu przynosili zamówienia osobno, jedno kończyło jeść, drugie zaczynało. I jeszcze moje ulubione sytuacje czyli niechęć do złączenia stolików z lenistwa. Z 2 tygodnie temu wchodzimy do lokalu, nie ma gdzie usiąść, pytamy czy możemy złączyć stoliki. Była na na nich rezerwacja z godziną, informujemy kelnerkę, że tyle siedzieć nie będziemy. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że nie możemy, bo ona ma tu wszystko przygotowane na rezerwację i nie będzie tego potem rozsuwać. Oczy jak 5 zł i w tył zwrot. Miałam ochotę jeszcze do właściciela zadzwonić, że z takim personelem to ja mu świetlanej przyszłości nie wróżę.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
|
|
|
|
#326 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Napiwki w restauracji
Ja rzadko daję. Jak obsługa była wyjątkowo miła i pomocna, a to się zdarza niezbyt często. Jak są "normalni" to nie daje, bo kelnerowanie to ich praca, za którą otrzymują wynagrodzenie. Nie widzę powodu, dla którego miałabym im dodatkowo płacić. Mi nikt nie płaci dodatkowo za wykonywanie moich obowiązków.
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka |
|
|
|
|
#327 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 345
|
Dot.: Napiwki w restauracji
.
Edytowane przez never_ Czas edycji: 2023-12-20 o 23:09 Powód: zamknięcie forum |
|
|
|
|
#328 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Napiwki w restauracji
To częsty argument ale mimo wszystko przyjęło się ze za pewne usługi napiwki się daje - między innymi w restauracji. Idąc na obiad moim zdaniem warto k tym pamiętać. Skoro stać mnie na jedzenie poza domem to stać mnie też na napiwek. Kelnerzy naprawdę marnie zarabiają i często napiwki to poważne źródło ich dochodów.
Послато са GT-I9506 уз помоћ Тапатока
__________________
|
|
|
|
|
#329 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 44
|
Dot.: Napiwki w restauracji
W restauracji prawie zawsze daję napiwki, nawet jeśli płacę kartą. Wyjątek jest jedynie wtedy, kiedy wyjście było totalnie spontaniczne i po prostu nie mam ze sobą gotówki. Nie liczę ile dać na napiwek i żeby było to idealnie 10% - czasami po prostu nie zabieram reszty, czasami zostawiam 10-20zł.
U fryzjera napiwku nie daję, jakoś nie jestem do tego przyzwyczajona Zdarzyło mi się zostawić napiwek może raz czy dwa.
|
|
|
|
|
#330 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2002-02
Wiadomości: 4 041
|
Dot.: Napiwki w restauracji
W restauracji daję napiwki z jednym wyjątkiem. Ze 2 lata temu otworzyli resortową knajpę dla wszystkich. Są tam dania z karty, ale w porze obiadowej większość przychodzi zjeść zestaw dnia. Kiedy byłam tam 1 raz siedziałam i czekałam, czekałam. Kelnerka stała za kontuarem, widziała mnie, ale nie podeszła. Potem przyuważyłam, że zamówienie składają klienci sami podchodząc do tego kontuaru, ale pózniej dania są im przynoszone do stolika. Nie znałam tego zwyczaju, to że nie podeszła do mnie było dość złośliwe. Od tego czasu bywam tam (po drodze), ale przenigdy nie dam jej napiwku.
Fryzjerce też daję. Mam pytanie: pan dostawca wody raz na 2 tygodnie przynosi mi pod drzwi 2 skrzynki z wodą (jedna to 11 zł, dwie -22zł). Ile zostawialibyście? |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:33.






Tylko ciekawe jak to się ma np. do knajp które doliczają napiwek do rachunku? Przecież tam też te pieniądze raczej lądują w kasie.
Ja też kiedyś nie dawałam napiwków, bo ''po co''.













