Rozpoczynam odchudzanie-Proszę o wsparcie moje drogie razem będzie raźniej

[Paula_M]

P.S. Co do naleśników, to jeszcze: dodałam cynamon pierwszego zjadłam bez dżemu i do masy nie dodawałam ani soli, ani cukru a dżem to był tylko taka cieniutka warstewka (TŻ się śmiał, ale mnie tyle wystarczało - i tak było za słodkie )

I wiecie co?!
Nastawiam się na 5 posiłków dziennie, a co! Jak mieć mase postanowień, to jaką różnicę zrobi jeszcze jedno?

[MaZa3]

Napisane przez Paula_M

P.S. Co do naleśników, to jeszcze: dodałam cynamon pierwszego zjadłam bez dżemu i do masy nie dodawałam ani soli, ani cukru a dżem to był tylko taka cieniutka warstewka (TŻ się śmiał, ale mnie tyle wystarczało - i tak było za słodkie )

I wiecie co?!
Nastawiam się na 5 posiłków dziennie, a co! Jak mieć mase postanowień, to jaką różnicę zrobi jeszcze jedno?

a ja myślałam, że te naleśniki są jakieś wysokokaloryczne, te które robiła mi dziś mama (cała masa miała zaledwie 307 kcal, a wyszło ok 9 naleśników) ja zjadłam 3 :P z małą ilością dżemu, więc nie jest źle.

Wiecie co ?? Ja od jutra zaczynam zupełnie nową, inną, zdrowszą dietę. Bo do tej pory jak sama zauważyłam, wy pewnie też, głodziłam się- serio. 3-4 posiłki dziennie dla mnie chyba trochę za mało. Po 4-6 dniach, zależnie od ciężkości dnia przychodziłam do domu i wiedziałam, że nie daję rady!! A ta dieta miała być zdrowa. Więc wczoraj wpychałam w siebie ile wlazło, kurczę, dziś to samo z tymi naleśnikami. Bo jak nie jem to nie jem w ogóle, a jak zacznę to już na maxa i tutaj tkwi mój błąd. Od jutra(piątek-dobry początek??) jem zupełnie inaczej, przestawiam się na witaminy, likwiduję jak najbardziej będzie to możliwe cukry i tłuszcze, pieczywo- tylko wasa. Więc od jutra zaczynam nowy etap w diecie. Będę zdawała relacje co i jak .Dziś się nie ważę, zrobię to jutro na czczo i DO DZIEŁA!!

Kara?? nooo tak więc za brak (małą ilość) posiłków, a przede wszystkim witamin : a do tego 30 brzuszków!!!


A i jeszcze jedno, odwołując się do tego co mówiła Achnes, to apropos cukrów, ostatnio oglądałam program w TVN Style i tam mówili, że bardziej od kcalorii liczy się indeks glikemiczny, przy dobieraniu posiłków go też wezmę pod uwagę .

[Paula_M]

Napisane przez MaZa3

a ja myślałam, że te naleśniki są jakieś wysokokaloryczne, te które robiła mi dziś mama (cała masa miała zaledwie 307 kcal, a wyszło ok 9 naleśników) ja zjadłam 3 :P z małą ilością dżemu, więc nie jest źle.

Wiecie co ?? Ja od jutra zaczynam zupełnie nową, inną, zdrowszą dietę. Bo do tej pory jak sama zauważyłam, wy pewnie też, głodziłam się- serio. 3-4 posiłki dziennie dla mnie chyba trochę za mało. Po 4-6 dniach, zależnie od ciężkości dnia przychodziłam do domu i wiedziałam, że nie daję rady!! A ta dieta miała być zdrowa. Więc wczoraj wpychałam w siebie ile wlazło, kurczę, dziś to samo z tymi naleśnikami. Bo jak nie jem to nie jem w ogóle, a jak zacznę to już na maxa i tutaj tkwi mój błąd. Od jutra(piątek-dobry początek??) jem zupełnie inaczej, przestawiam się na witaminy, likwiduję jak najbardziej będzie to możliwe cukry i tłuszcze, pieczywo- tylko wasa. Więc od jutra zaczynam nowy etap w diecie. Będę zdawała relacje co i jak .Dziś się nie ważę, zrobię to jutro na czczo i DO DZIEŁA!!

Kara?? nooo tak więc za brak (małą ilość) posiłków, a przede wszystkim witamin : a do tego 30 brzuszków!!!


A i jeszcze jedno, odwołując się do tego co mówiła Achnes, to apropos cukrów, ostatnio oglądałam program w TVN Style i tam mówili, że bardziej od kcalorii liczy się indeks glikemiczny, przy dobieraniu posiłków go też wezmę pod uwagę .

A więc widzisz, nie jest źle z tymi naleśnikami tylko dobrze jest je jeść wcześniej, bo to bardziej posiłek węglowodanowy
Ja osobiście dobrze czułam się z 3 większymi nieco posiłkami, niż np. 5 mniejszymi, ale zauważyłam, iż ostatnio jadam mało, a częściej i uznałam, że będę to podtrzymywać, ponieważ większość dietetyków oraz 'mądrych książek' traktujących o zdrowi mówi, że lepiej 5-6 posiłków na dzień dla mnie 6 to za dużo, nie wiem czy dam radę 5, ale spróbuję powoli się przyzwyczajać

Warto, abyś jadła też ciemne pieczywo, nie tylko wasę - ciemne pieczywo, czyt. czarne lub ciemny brąz jest zdrowe

A, mam kolejne postanowienie
Będę jeść ryby nie lubię, ale polubię

[MaZa3]

Napisane przez Paula_M

A więc widzisz, nie jest źle z tymi naleśnikami tylko dobrze jest je jeść wcześniej, bo to bardziej posiłek węglowodanowy
Ja osobiście dobrze czułam się z 3 większymi nieco posiłkami, niż np. 5 mniejszymi, ale zauważyłam, iż ostatnio jadam mało, a częściej i uznałam, że będę to podtrzymywać, ponieważ większość dietetyków oraz 'mądrych książek' traktujących o zdrowi mówi, że lepiej 5-6 posiłków na dzień dla mnie 6 to za dużo, nie wiem czy dam radę 5, ale spróbuję powoli się przyzwyczajać

Warto, abyś jadła też ciemne pieczywo, nie tylko wasę - ciemne pieczywo, czyt. czarne lub ciemny brąz jest zdrowe

A, mam kolejne postanowienie
Będę jeść ryby nie lubię, ale polubię

Widzisz Paula czyli od jutra zaczynamy coś nowego
Całe jutrzejsze menu podam po południu- po powrocie ze szkoły. Moja dieta będzie trwała do 25 czerwca, muszę zrzucić te 2 kg. Nie muszę chyba zbyt mocno się męczyć, wystarczy zmienić niektóre nawyki i jakoś pójdzie Dobranoc dziewczęta ja zmykam

[kcatii]

HEJdziewczyny...Jak wam dzionek zleciał bo mi nerwowo...miałam trochę do pozaliczania przedmiotów,więc biagałam po uczelni za profesorami jak oszalała...ale prawie się udało..hihihi..jeszcze jutro mam dwa przedmioty zaliczyć i mogę zdawać egzaminy oraz się bronić....uff będzie ciężko....POZDRAWIAM...

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

[QUOTE=niunia_ona;19611793]witam ;p moge sie przylaczyc ;p

u mnie w diecie ZERO SLODYCZY, CHIPSOW, FASTFOODOW!
duzo blonnika, duo warzyw, na kolacje wafle ryzowe jeden plat 35kcal.
jestem juz ponad 2tygodnie diety i czuje sie swietnie. efekty narazie nie wiem czekam za waga ma przyjsc dzisiaj. a i jutro ide na rozmowe w sprawie pracy, praca na kg wiele pomoze heh xd oby sie udalo xd
kurcze chcialam bym juz byc chociaz o 10chudsza i zeby to bylo widac ale dam rade!

3 mam kciuki za Was pozdrawiam ^^



wrost 165

moja waga 84kg

cel 65kla ski:

marzenie 55 xd:love :





NO widzę,że masz taki sam problem jak ja...też mam 165 cm wzrostu i 84 kg mój cel to też 65 i też mażę o 55 hihihi.....

[Malinka3103]

Hej dziewczyny!

Radzę sobie coraz lepiej, brzuszek jakby mniejszy, już jestem nawet zadowolona
Ja też postanowiłam zmienić swój jadłospis Pieczywo sucharki albo ciemny chlebek, zieleninka, zieleninka , dużo zieleninki
więcej kaszy gryczanej i tych podobnych.

Zlinczujcie mnie, jadłam 2 posiłki dziennie, przyznaję się bez bicia, durna jestem.

a tak się jeszcze zapytam, reklamują teraz takie plastry odchudzające Slim, myślicie , że może cokolwiek zadziałać? Chodzi mi o uda, ale nie wiem czy w ogóle warto.
Moja siostra używała produktów Slim, tylko że do picia, jak dla niej pomogło, ale plastry to może być bujda..


P.S. poproszę dużą karę za te 2 posiłki... (dziś zjadłam 4+ dużo owoców i sałaty)

EDIT: zapomniałam o rybce jutro rybka- uuwieeeelbiam <3

[trutututu]

Dziewczynki moje kochane,
mi jakoś te naleśniki nie pasują do diety, bo jest w nich mąka pszenna, więc to tak samo jak by się zjadło białe pieczywo.. żeby było śmieszniej to akurat dzisiaj o tym czytałam na innym wątku i podobno naleśniki mogą byc dietetyczne, jeśli użyje się mąki żytniej, chudego mleczka i usmaży na teflonie bez tłuszczu takie zwykłe mają bardzo niekorzystny indeks glikemiczny - bo poruszony został ten temat ale oczywiście raz na jakis czas można sobie pozwolic na taki grzech

Podobno ig faktycznie ma ogromne znaczenie. Dlatego np. jem kaszę gryczaną, bo właśnie ten indeks ma baaardzo niski, a jest mega zdrowa

Wszystkim koleżankom, które wprowadzają kolejne pozytywne zmiany w diecie biję brawo i trzymam kciuki za wytrwałośc

Na deser mój dzisiejszy jadłospis:

I otręby granulowane na mleczku + activia mix z płatkami
II jabłko + 2 kromki pieczywa wasa +kawa
III pół torebki kaszy gryczanej + mały pomidor z cebulką
IV pół puszki tuńczyka (dokańczałam z wczoraj )
V jajecznica z dwóch jajek, na plasterku szynki i cebuli
+ oczywiście 1,5 litra wody
(i o dziwo to wyszło niecałe 1300kcal)

a teraz zmykam biegac

Uściski,
Blady Edward

[Paula_M]

Napisane przez Malinka3103

(...)

P.S. poproszę dużą karę za te 2 posiłki... (dziś zjadłam 4+ dużo owoców i sałaty)

EDIT: zapomniałam o rybce jutro rybka- uuwieeeelbiam <3

OK: 50 brzuszków + 15 skłonów w jedną stronę i 15 w drugą (tych, o których pisałam kilki postów wcześniej + 20 nożyc (jakich chcesz) - wystarczająco?

[trutututu]

Napisane przez Malinka3103

P.S. poproszę dużą karę za te 2 posiłki... (dziś zjadłam 4+ dużo owoców i sałaty)

jeśli faktycznie porzuciłaś już ten zły nawyk i od teraz jesteś super babką jedzącą 4-5 posiłków dziennie, to myślę, że wybaczymy te błędy przeszłości i tym razem bez kary

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez Paula_M

OK: 50 brzuszków + 15 skłonów w jedną stronę i 15 w drugą (tych, o których pisałam kilki postów wcześniej + 20 nożyc (jakich chcesz) - wystarczająco?

Paula, ale z Ciebie hetera

[lauhau]

Oto mój jadłospis:
I- pół puszki tuńczyka wsw, kromka chleba, 1/3 puszki czerwonej fasoli, kawa z mlekiem
II- pstrąg z grilla z natką pietruszki, czosnkiem, sokiem z cytryny, 2 kawałkami chleba, pół pomidora, duży ogórek małosolny, kawa z mlekiem
III- barszczyk czysty
IV- 5 kawałków sushi z sosem sojowym i chrzanem azjatyckim
Odmówiłam szarlotki na ciepło z bitą śmietaną i kebaba (mniam)
Nie ćwiczyłam, trochę spacerowałam (@)
Jak to oceniacie?

[jowi46]

lauhau jak dla mnie bomba. Tylko czy nie za mało kalorii? Ponoć bezwzględnie nie powinno się jeść poniżej 1000. A to wszystko takie chudziutkie...
Brawo za kebab i szarlotkę

Dziewczyny, ta pasta, o której pisałam jest dość tucząca. Trzeba z nią uważać. Ja jem jej bardzo mało, tak żeby cieniutko posmarować kromkę chleba. Ale za to taka dobra, że aż ślinka cieknie...

No to wywalam kawę na ławę. Mój cały jadłospis dzisiejszy:
1) 2Xkanapka z razowcem, serkiem, pomidorkiem.
2) kanapka z pastą z tuńczyka, 5 rzodkiewek, 2 jabłuszka
3)zupa jarzynowa
4)omlet ze szczypiorkiem, pomidorek, 4 rzodkiewy.
5)jogurcik owocowy(naturalny się skończył) z otrębami.

Razem około 1300 kcal. -> przekroczyłam swój limit (1200) ale mam okres i włącza mi się syndrom głodnego smoka...
W ramach małego grzeszku zjadłam wieczorem jabłko, wbrew radom Achnes.
Co powiecie?

[bata55]

Napisane przez Paula_M

Bata, chciałam Ci powiedzieć, że mi imponujesz dla mnie 50lat to nie jest dużo i nie uważam tego wieku jako 'bo ona już jest stara' (jak to niektórzy potrafią), ale każdy wie, że taki okres w życiu kobiety nie jest łatwy, a Ty z takim optymizmem nas odwiedzasz, piszesz o swoim odżywianiu, aktywności, jakby między nami nie było tej różnicy wiekowej wiadomo, że kontakt wirtualny jest inny, ale mimo wszystko, nie każda kobieta potrafiłaby być tak otwarta do tego ćwiczysz i te kijki - zrobiły się one bardzo popularne, koleżanka mojej mamy sobie zakupiła, zaczęła z nimi chodzić, ale że ludzie się śmiali - zrezygnowała. Powiedz mi, mieszkasz w mieście czy na wsi? Bo ja (i koleżanka mamy) na wsi i sądzę, że inne jest podejście ludzi do tego typu aktywności fizycznej w mieście, niż na wsi.

Paula mieszkam we Wrocławiu, blisko Odry, mam więc spore tereny do biegania i chodzenia z kijami , u nas jest wręcz moda na kije, chodzą młodzi i młodsi , dwa lata temu jak zaczęłam chdzic troszkę zdziwienia wywoływałam:pros i: ale ja należę osób, które niewiele sobie z tego robią że kogoś coś szokuje lub dziwi, ich problem
Teraz chodzę często z dziewczyną z sąsiedztwa (19lat) i fajnie nam się razem "walkinguje" , polecam! kilka kilometrów dziennie to betka

Teraz lecę pod prysznic i lulu bo jutro mam cięzki dzień
Trzymajcie się kobitki!

[lauhau]

Jowi, całkiem ładnie moim zdaniem, choć zależy jak dużo tej zupki i jaki omlet. A u mnie na pewno nie za mało, bo to był cały, duży pstrąg, a nie jakiś kawałeczek, a sushi o 21:30 jadłam, bo siedzę dziś do późna - nauka do egzaminu. Szczerze mówiąc nawet nie mam pojęcia ile sushi ma kalorii, ale dostałam od "szwagra" więc szkoda żeby się coś czego nie je się na co dzień zmarnowało :P Zauważyłam, że odrzuciło mnie od sklepowych wędlin. Naczytałam się o konserwantach ostatnio, ponoć wędliny sklepowe, to jedne z najbardziej toksycznych produktów żywnościowych...

[desireu2]

Czesc Dziewczyny

waga sprzed 3 minut 67,7kg

wczoraj nie byłam na egzaminie, dostałam tel, ze tata w szpitalu i wracalam w te pedy do domu. wlasnie zaraz do niego jade.

nie chce mi sie jesc, chce mi sie ryczec...

jak wroce to sie odezwe,
trzymajcie sie

[TYSiiiA]

Hejka

Nie było mnie 1 dzień a tu tyle postów mam lekturę hihi
a ja dzisiaj zjadłam:
Śn; owsianka
2 Śn jogurt naturalny , jabłko
Obiad ;będzie ryz brązowy z warzywami + botowana piers kurczaka
pod;kanapka z chleba pełnoziarnistego + mały pomidor wędlinka jakas , sałat
kol; wieśniak

[trutututu]

Napisane przez desireu2

Czesc Dziewczyny

waga sprzed 3 minut 67,7kg

wczoraj nie byłam na egzaminie, dostałam tel, ze tata w szpitalu i wracalam w te pedy do domu. wlasnie zaraz do niego jade.

nie chce mi sie jesc, chce mi sie ryczec...

jak wroce to sie odezwe,
trzymajcie sie

Desireu, trzymaj się! napewno wszystko się dobrze skończy

[giovinezza]

Cześć dziewczyny, chciałabym dołączyc do waszego wątku. Mogę ?

Odchudzam się już X czasu bez rezultatów, cały czas mówię sobie, że od dziś, od jutra a i tak nic nie zmieniam w swoim życiu. W ostatnim czasie znów przybyły mi kolejne 2 kg i nawet nie wiem kiedy to się stało
Od dzisiaj mam zamiar zacząć ostro walczyć ze swoimi słabościami ! pomożecie ?

[marta_94]

też odchudzałam się dzięsiatki razy..ale Wam radze zapoznać się z metodą przyspieszenia metabolizmu. sprawa jest prosta Twój organizm spala więcej niż Ty zjadasz, czyli zaczyna spalać tkankę tłuszczową. a pozatym od czasu do czasu może sobie pozwolić na "dzień pustej kalorii" bez żadnych wyrzutów i konsekwencji
pozdrawiam i życzę powodzenia

[cwaniara_]

hej z mila checia sie do Was przylacze jezeli nie bd mialy nic przeciwko temu , w sumie to zaczynam czuc sie jak jakis wyrzutek gdzie nie zagladne to jestem jak powietrze w jednym watku sie kazdy zna i wiadomo przyjdzie ktos inny chce sie przylaczyc to jak 5 kolo u wozu... pomyslalam ze chociaz u Was kazdy bd zauwazalny bo w koncu jak razem to razem? a nie 5 osob i ''reszta'' .

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez desireu2

Czesc Dziewczyny

waga sprzed 3 minut 67,7kg

wczoraj nie byłam na egzaminie, dostałam tel, ze tata w szpitalu i wracalam w te pedy do domu. wlasnie zaraz do niego jade.

nie chce mi sie jesc, chce mi sie ryczec...

jak wroce to sie odezwe,
trzymajcie sie

Bedzie dobrze , ba nawet musi byc tylko spokojnie , trzymaj sie

[trutututu]

Napisane przez giovinezza

Cześć dziewczyny, chciałabym dołączyc do waszego wątku. Mogę ?

Odchudzam się już X czasu bez rezultatów, cały czas mówię sobie, że od dziś, od jutra a i tak nic nie zmieniam w swoim życiu. W ostatnim czasie znów przybyły mi kolejne 2 kg i nawet nie wiem kiedy to się stało
Od dzisiaj mam zamiar zacząć ostro walczyć ze swoimi słabościami ! pomożecie ?

Oczywiście, że możesz Pomożemy! Jakie są Twoje postanowienia?

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez marta_94

też odchudzałam się dzięsiatki razy..ale Wam radze zapoznać się z metodą przyspieszenia metabolizmu. sprawa jest prosta Twój organizm spala więcej niż Ty zjadasz, czyli zaczyna spalać tkankę tłuszczową. a pozatym od czasu do czasu może sobie pozwolić na "dzień pustej kalorii" bez żadnych wyrzutów i konsekwencji
pozdrawiam i życzę powodzenia

a możesz napisać na ten temat cos więcej, albo podesłac jakies linki?

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez cwaniara_

hej z mila checia sie do Was przylacze jezeli nie bd mialy nic przeciwko temu , w sumie to zaczynam czuc sie jak jakis wyrzutek gdzie nie zagladne to jestem jak powietrze w jednym watku sie kazdy zna i wiadomo przyjdzie ktos inny chce sie przylaczyc to jak 5 kolo u wozu... pomyslalam ze chociaz u Was kazdy bd zauwazalny bo w koncu jak razem to razem? a nie 5 osob i ''reszta'' .

U nas miejsca starczy dla wszystkich!! Witamy!!

[giovinezza]

Napisane przez trutututu

mnie niestety i należą mi się za to baty - wiem
a z tym warzywkiem do tuńczyka.. nie łączę węgli z białkami, więc odpada
czy mało.. wyszło prawie 1300 kcal - to w sumie norma przy diecie redukcyjnej
też jestem typem sowy, tylko niestety najwięcej potrafię zjeśc wieczorem i to najlepiej przed snem

fajki ! blleee rzucaj póki jesteś piękna i młoda ! teraz nie widzi się tego jak one niszczą nasz organizm!, a za jakiś czas pojawią się wyraźniejsze plamy na twarzy i dłoniach, większe zmarszczki, naloty zżółciałe paznokcie i zęby też 7 lat płaciłam dużą kasę za to aby umartwiac i świadomie truc swoj organizm ! to jest straszne....

Dlaczego nie łączysz węgli i białek ? ;>

Napisane przez Achnes

I proponuję, aby za każdy grzeszek dawać sobie karę... Ale żeby nie było za łagodnie, karę daje osoba w kolejnym poście, np 30 brzuszków/30 przysiadów etc.
Będzie dobrze

świetny pomysł

cwaniara_ nie na każdym wątku tak jest, serio po prostu źle trafiłaś a wiem co mówię bo udzielam się teraz na 2 dla większej motywacji, z resztą tu czuję się tak jakbym zaczynała wszystko od początku, taki lepszy start


huu nadrobiłam wątek

[trutututu]

Napisane przez TYSiiiA

Hejka

Nie było mnie 1 dzień a tu tyle postów mam lekturę hihi
a ja dzisiaj zjadłam:
Śn; owsianka
2 Śn jogurt naturalny , jabłko
Obiad ;będzie ryz brązowy z warzywami + botowana piers kurczaka
pod;kanapka z chleba pełnoziarnistego + mały pomidor wędlinka jakas , sałat
kol; wieśniak

Tysia, jak na moje oko jest fajnie mój jadłospis wygląda prawie identycznie

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Napisane przez giovinezza

fajki ! blleee rzucaj póki jesteś piękna i młoda ! teraz nie widzi się tego jak one niszczą nasz organizm!, a za jakiś czas pojawią się wyraźniejsze plamy na twarzy i dłoniach, większe zmarszczki, naloty zżółciałe paznokcie i zęby też 7 lat płaciłam dużą kasę za to aby umartwiac i świadomie truc swoj organizm ! to jest straszne....

Dlaczego nie łączysz węgli i białek ? ;>

Giovi (jeśli mogę tak się zwracać ), akurat fajnie trafiłaś z tymi fajkami, bo właśnie rzucam Wczoraj wypaliłam ostatniego z paczki i już więcej nie palę
a co do łączenia węgli i białek - podobno "po spożyciu potraw zawierających zarówno cukry, jak i białka, żadne z nich nie są prawidłowo trawione" i w efekcie spowalnia sie przemiana materii.. ale z tej idei wczoraj zrezygnowałam.. gdzieś indziej przeczytałam, że to jednak nie do końca prawda, a poza tym naprawdę ciężko jest nie łączyć, np. nie można zjeść chleba z wędliną albo surówki do kurczaka i mnie to wkurzało

[giovinezza]

Postanowienia hmmm .... w sumie jest ich pełno, ale nie mogę narzucic sobie wszystkiego na raz bo się pogubię: najważniejsze
po pierwsze dużo, dużo ruchu !
2) codziennie się balsamuję, walczę z cellulitem
3) ograniczam słodycze i śmieciowe żarcie do minimum (w trakcie całego okresu 7dni będę pozwalać sobie na cala gorzką czekoladę, aby nie oszaleć)

[cwaniara_]

Napisane przez giovinezza

2) codziennie się balsamuję, walczę z cellulitem

No to nie jestem sama tez sie codziennie balsamuje i walcze z celulitem oprocz tego cwicze na te partie ciala gdzie jest;

[marta_94]

a więc jak zaczynałam się odchudzać to przeszperałam miliony stron o dietach i całej reszcie. i kiedyś weszłam całkiem przypadkowo na jakąs strone i tam pisało, że diety są dobre jeżeli chcę się schudnąc w okresie tygodnia, żeby na przykład zmieścić się w sukienke, ale diety nie da się stosować całe życie. A co i do ćwiczeń to jest małe przekłamanie, bo one pozwalają wyrobić sobie mięśnie, a im więcej ćwiczymy, a jak ćwiczymy musimy jeść, bo inaczej metabolizm zwalnia i nie pracuje tak sparwnie, bo ma niedóbór energii. I zaczęłam się stosować do pewnej diety : dużo jajek, zielona & czerwona herbata bez cukru, ewentualnie pieczywo (ale jak już to razowiec), jogurt naturalny i musli dodatkowo zaczynałam w wakacje to dużo na rowerze jeźdźiłam, bo to ponoc najmniej jest męczące. I od czerwca 2009 zjechałam z wagi 15 kg. obecnie nie jem jeszcze kilku rzeczy (np. ziemniaki), ale od czasu do czasu zjadam pizze, ciasto czy inne puste kalorie, a moja waga się utrzymuje. tylko, że warto zrobić sobie testy na żywność, bo to zależne indywidualnie, ale każdy inaczej przyswaja produjty.. i to co niektórych odchudza, na niektórych działa w drugą stronę. ale z tego wszystkiego i tak wam mówię, JAJKO sprawia cuda

[trutututu]

Napisane przez marta_94

a więc jak zaczynałam się odchudzać to przeszperałam miliony stron o dietach i całej reszcie. i kiedyś weszłam całkiem przypadkowo na jakąs strone i tam pisało, że diety są dobre jeżeli chcę się schudnąc w okresie tygodnia, żeby na przykład zmieścić się w sukienke, ale diety nie da się stosować całe życie. A co i do ćwiczeń to jest małe przekłamanie, bo one pozwalają wyrobić sobie mięśnie, a im więcej ćwiczymy, a jak ćwiczymy musimy jeść, bo inaczej metabolizm zwalnia i nie pracuje tak sparwnie, bo ma niedóbór energii. I zaczęłam się stosować do pewnej diety : dużo jajek, zielona & czerwona herbata bez cukru, ewentualnie pieczywo (ale jak już to razowiec), jogurt naturalny i musli dodatkowo zaczynałam w wakacje to dużo na rowerze jeźdźiłam, bo to ponoc najmniej jest męczące. I od czerwca 2009 zjechałam z wagi 15 kg. obecnie nie jem jeszcze kilku rzeczy (np. ziemniaki), ale od czasu do czasu zjadam pizze, ciasto czy inne puste kalorie, a moja waga się utrzymuje. tylko, że warto zrobić sobie testy na żywność, bo to zależne indywidualnie, ale każdy inaczej przyswaja produjty.. i to co niektórych odchudza, na niektórych działa w drugą stronę. ale z tego wszystkiego i tak wam mówię, JAJKO sprawia cuda

kurcze.. ilu ludzi tyle teorii i już nie wiadomo kogo słuchać pogrzebie sobie w internecie i poszukam jakiegoś info o jajkach Dzięki Marta
jeśli masz doświadczenie w odchudzaniu, to pisz częściej - doradzaj, komentuj Może dowiemy się od Ciebie jeszcze czegoś ciekawego!

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez giovinezza

Postanowienia hmmm .... w sumie jest ich pełno, ale nie mogę narzucic sobie wszystkiego na raz bo się pogubię: najważniejsze
po pierwsze dużo, dużo ruchu !
2) codziennie się balsamuję, walczę z cellulitem
3) ograniczam słodycze i śmieciowe żarcie do minimum (w trakcie całego okresu 7dni będę pozwalać sobie na cala gorzką czekoladę, aby nie oszaleć)

Super, że się ruszasz Biegasz czy uprawiasz jakieś inne sporty?

Może zamiast czekolady codziennie, wyznacz sobie - tak jak niektóre z nas - jeden dzień w tygodniu, kiedy bez wyrzutów będziesz sobie mogła pozwolić na jakieś ciacho itp. Bo przecież chodzi o to, żeby odzwyczaić organizm od takich cukrów, żeby juz ciągle sie ich nie domagał

Co do cellulitu, drogie panie, ja również walczę. Jak większość dziewczyn

I jeszcze jedna sprawa - woda!! Min 1,5 l dziennie

[Achnes]

Dziewczyny, ja tu chyba apele będę pisać tylko Dzisiaj jadę kupić moje kijki do NW i zobaczymy...
Co do tego, co napisała koleżanka wyżej parę postów.

Oczywiście, że nie da się być na diecie całe życie, dlatego zdrowy sposób odżywiania i dobre nawyki żywieniowe nazywane są właśnie... zdrowym sposobem odżywiania i dobrymi nawykami żywieniowymi. Dieta w założeniu tra krótko, max 3 tyg (niekiedy 4) ale te najdłuższe też na zasadach zdrowego odżywiania się opierają i zawierają w sobie wszystkie składniki odżywcze. Chudniemy wtedy przez zmiany, przez wprowadzenie pewnych rzeczy i ograniczenie innych, a gdy jesteśmy z siebie zadowolone pozwalamy sobie NIEKIEDY na "przyjemności" , ale dalej się ruszając i tym podobne, dzięki czemu utrzymujemy wagę. Jeżeli po diecie ktoś rzuci się na stos słodyczy to wiadomo, że tej wagi nie da rady utrzymać długo.
Wszystkie diety do 1200 kcal, albo opierające isę na 2-3 składnikach dłużej niż 3 dni to wielka porażka.
Jak to tydzień jeść tylko jajka (cholesterol skoczy taaaaak w górę), same jogurty i przetworzone płatki? Przecież wątroba z całą resztą się wykończy. Pisałam już wyżej dlaczego co jest ważne i dlaczego tego nie może zabraknąć... Poza tym każda taka dieta gwarantuje skutek jojo. A ćwiczenia pomagają chudnąć i do tego ujędrniają skórę - czyli po chudnięciu skóra nie wisi, jest ładna.
Dlatego proszę Was, nie stosujcie żadnych diet cud, bo to nie prowadzi do niczego dobrego. A organizm bez witamin może mieć stany glikemiczne (hipo, bądź hiper), może wpaść w anemię (widzi się którejś jeść prawie surową wątróbkę?) albo inne paskudztwa. Braki witamin są straszne i ucierpią na tym też włosy, paznokcie. A przecież chcemy być piękne, prawda? Lepiej starać się dłużej i mieć lepszy efekt niż 2 tyg po głodówce przytyć 2 razy tyle ile się zrzuciło...

[marta_94]

ale to nie opiera się na jedzieniu jajka 5 razy dziennie i nic innego. napisałam tylko to co ja jadłam i się udało. a pozatym to już zależy od organizmu, jeden będzue tył, drugi nie. a co do ćwiczeń to zgdzam się z Tobą, nie można mieć diety (głodówki) i się mordować, bo to się nie sprawdzi. a i z cholesterolem też nie mam jakiś kłopotów, bo raz "podkręcony metabolizm" tak szybko nie zwalnia i nie tzreba jeść tych jajek systematycznie

[Achnes]

"I zaczęłam się stosować do pewnej diety : dużo jajek, zielona & czerwona herbata bez cukru, ewentualnie pieczywo (ale jak już to razowiec), jogurt naturalny i musli " fragment Twojego postu, nie ma tu nic o warzywach, owocach, mięsie.
Poza tym wnioskując z Twojego nicku masz 16 lat, więc nie dziwiota że Twój organizm sobie z tym poradził, wtedy metabolizm jest dość szybki i jakoś ogółem tej energii jest więcej. Zmęczenia ani nic też nie odczuwałaś zbytnio bo były to wakacje - 0 szkoły, 0 pracy, 0 stresu. Gdybyś stosowała to w ciągu roku szkolnego po 2 dniach już poczułabyś negatywne efekty. Starszym dziewczynom to zdecydowanie może zaszkodzić, szczególnie teraz jak temperatura rośnie, a mają szkołę, pracę czy obowiązki w domu w ilości dużej.

[moncia412]

Witam dziewczyny
Po pierwsze dziekuję PAULA za linki
Po drugie kurcze wczoraj zjadłam troszke paluszków na wieczór wiem, wiem masakra .
Ale dzis się trzymam:
Śniadanie 7:30 bułeczka grahamka z serkiem sniadaniowym i pomidorkiem +kawa i 2 szklanki wody
Póżniej ok 11:00 2 łyżki sałatki z tuńczyka( tuńczyk w sosie własnym, 2 łyżki ryżu gotowanego+ jajko+ cebulka + 2 łyzki kukurydzy to oczywiście z dwiema łyzkami jogurtu naturalnegoi przyprawy) jeszcze mi jej zostało to sobie zjem na kolację.
Teraz 14:00 woda i zamierzam sobie zjeść grillowane warzywka marchewka, seler, papryka i por i na to sos z jogutu naturalnego z cytrynka i 1 łyżeczką cukru pyszne. Mam nadziję ze nie za duzo kalorii???
mój T Ż ma dziś pizze kupiona i strasznie mi nia pachnie ale nie dam się skusić o nie ale ciężko bo taki zapach choć moje warzywka też pachną ihih