Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - powrót do korzeni ;) CZĘŚĆ XXVI

[Stefannia]

Dzień dobry, ale napisałyście wczoraj.
Ja po rozmowie z A., ustaliliśmy pewne kompromisy, zobaczymy co z nich będzie. I biorę się do sprzatania

Aleks, a moja rada: mów mamie że albo będzie po Twojemu albo nie będzie w ogole, skoro nie chce Cię wspierać. I chyba nie dyskutuj, bo szkoda słów. A dzieki zawziętości, może zobaczyć, że w ogóle wesele córki może nie być i ucichnie. Tak mi się wydaje. Aczkolwiek, wyobrażam sobie jak ci musi byc przykro

Med, koleżanki do bani, znalazły sobie temat do uprzykrzania ci życia. Ucinaj, że to nie ich sprawa i nie chcesz roztrząsania swojego życia.
A co do TŻ, to teoretycznie pomysł Gwizdaka jest dobry o ile Twój nie jest taki jak mój. A. na takie coś by powiedzial (wypróbowałam), że on rozumie, mam też swoje życie i zajął się sobą, co spowodowało u mnie jeszcze większe "jemu już chyba nie zależy". U mnie działa rozmowa z jasnym powiedzeniem że rozumiem że ma swoje pasje itd., ale przez nie nie wykazuje mi zainteresowania co mnie bardzo boli. Powiedziane na dziesięć sposobów, wreszcie dociera
A co do argumentu typu "nie mogę ciągle o Tobie myśleć" to wydaje mi się że wiem, o co chodzi. Teraz się "zafiksował" na punkcie kondycji i to jest punkt numer jeden. O niczym innym nie mysli, więc sam przed soba sie tłumaczy dlaczego teraz mniej poświeca Ci czasu. trzeba tupnąc nogą i przypomnieć o sobie.
Wszystko co tu napisałam, jest w oparciu o a., więc równie dobrze moge strzelac kulą w płot. Ale zawsze kolejny punkt widzenia.
Tak czy owak, tulę do cyca

[madziamacius8786]

Napisane przez peach_passion

Med, wydaje mi się, że skoro rozmowa nie skutkuje to trzeba sięgnąć po "drastyczne środki" czyli pokazać tż jak to jest i się z nim nie spotkać. ciężka sytuacja ale ja chyba bym tak zrobiła. facet to takie stworzenie, że jak mu się coś powie to może zrozumie, może nie, ale jak poczuje coś sam na własnej skórze to prędzej to przemyśli

u mnie też słoneczko

też mi sie tak wydaje

Napisane przez upadly_aniol00

Witam a ja mam dziś wolne
jadę zaraz do miasta zrobić zakupy do domku, mam zamiar jeszcze zrobić 'najazd' do TŻ pracy ale nie wiem , chciałam ładnie się ubrać, ale mam dużo chodzenia po mieście wiec nie wiem czy wyrobię w buciki na obcasie muszę przemyśleć tą sprawę .

TŻ akurat kończy o 14 i przyjeźdza do mnie ale miłą niespodziankę bym mu zrobiła by o tej 14 być przy pracy jego, no nie wiem gdybam sobie.
Dobra idę się naszykować ponieważ niedawno wstałam dokładnie o 10
se se se wiem jestem okropna.
Życzę miłego dnia

jak dasz rade po takim maratonie jeszcze wpadać do pracy Tża to czemu nie

Napisane przez *Insane

Echh, myślę cały czas o tym wszystkim i bardzo chciałabym, żeby się wszystko udało. W przyszłym tygodniu powinnam więcej wiedzieć

jejjj ja bym już chciała wiedzieć

Napisane przez *Insane

O właśnie, nie pochwaliłam się Wam
Kupiłam jakiś czas temu kozaki na wysokim obcasie. I powiem Wam, że nigdy, przenigdy nie miałam tak wygodnych obcasów!!!

Latam w nich nieraz cały dzień i jeszcze ani razu mnie nogi nie bolały. A przecież nie chodziłam w obcasach, tylko w glanach
Muszą być perfekcyjnie wyprofilowane. Aż mam ochotę sprawić sobie jeszcze kilka par na obcasie, bo czuję się rewelacyjnie

Wkurza mnie tylko trochę to, że się marszczą ale cóż, mam grube łydki

P.S. - przepraszam za zdjęcie, nie miałam pomysłu jak inaczej pokazać kozaka

Super butki widze,że zmiany nastepują a dalej w czarnych rzeczach chodzisz czy coś dorzuciłaś kolorowego?

[Stefannia]

Za długo piszę... zanim odpisałam na wszystko juz kilka nowych postów

Anioł, obcasy do torebki
Ins, świetne kozaki i bardzo gustowna pralka

[upadly_aniol00]

Napisane przez Stefannia

Za długo piszę... zanim odpisałam na wszystko juz kilka nowych postów

Anioł, obcasy do torebki
Ins, świetne kozaki i bardzo gustowna pralka

będę samochodem więc to nie głupi pomysł
dobra uciekam sie ubrać w końcu, miałam zamiar o 11 wyjechać a nie wiem czy o 12 mi się uda

[Stefannia]

Napisane przez upadly_aniol00

będę samochodem więc to nie głupi pomysł
dobra uciekam sie ubrać w końcu, miałam zamiar o 11 wyjechać a nie wiem czy o 12 mi się uda

Owocnego

[*Insane]

Madzia, tak dalej chodzę na czarno ubrana

Stefannia, tak pralka jest bohaterem drugiego planu

dziękuję

[Lady Marmalade]

a ja juz wiem dlaczego K. sie strasznie wkurza jak ja placze, poza tym porozmawialismy sobie o troszczeniu, martwieniu sie o siebie wzajemnie ahhh... co ludz to punkt widzenia inny... btw wczoraj znow spedzilam z Nim mily dzien i czekam z niecierpliwoscia na nd Madziu razem poczekamy co? szybciej zleci

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez *Insane

Stefannia, tak pralka jest bohaterem drugiego planu

i Ty badz bohaterem w swoim domu

https://wizaz.pl/szafa/wieszak_widok.php?wid=203 61&zid=0

[Korniszonek2010]

Ola, dziękuję za odpowiedź. Wiem, że coś jest nie tak, dlatego postanowiliśmy ją wysterylizować tylko trzeba poczekać na następną cieczkę. Wcześniej o tym nie myśleliśmy, bo chcieliśmy żeby miała chociaż raz małe, ale ona się wykończy bez tego.
Madziu, dziękuję za podpowiedź, wiem już czego szukać Cieszę się, że jest przełom. Wiem mniej więcej o co chodzi z tego co pisałaś na wątku i szczerze dziwię się ,że M. się nie martwi tym co się stało.
Pony, zdrówka życzę!!!
Motylku, szkoda, że facet tak się zachował. Na pewno znajdziecie kogoś lepszego.
Ja byłam u fryzjera i wreszcie mam krótkie włosy, bo już z tamtymi wytrzymać nie mogłam. Powiem Wam, że posiadanie maluszka w rodzinie jest bardzo kosztowne, ciągle mi coś dla niego wpada w oko i mu kupuję, chociaż jego ubranka powoli przestają się mieścić do szafy.
Aleks, dobrze, że chociaż na koniec Twój szef zachował się jak człowiek.
Justi, może będziesz miała narzeczonego z Niemiec, to nie tak daleko, a dobrze mieć lekarza w rodzinie
Aniołku, ja wprawdzie jakiś strasznie długich włosów nie miała, ale też zaczęły mi wypadać i strasznie się kołtunić. Teraz się obcięłam i łykam te tabletki, które ma też Ilsa i jest już dobrze.
Lady, fajnie,że u Was się coś dzieje, może jeszcze do siebie wrócicie i będziecie mieć piękne małe marmoladki A skąd K. wie jaki masz nick?
Ola, udanego maratonu, oczywiście filmowego, bo podobno do kina się wybieracie
Rain, współczuję bólów, mam to samo, więc wiem co przeżywasz. Ale półki co na dzidziusia gotowa nie jestem, więc cieszę się z co miesięcznych odwiedzin
Gleniusia, jak swędzi to polecam Tantum Rosa, bardzo pomaga na różne takie. Wiem coś o tym, bo nawet tam jestem skłonna do alergii.
Ins, a do jakiej szkoły się zapisałaś, bo chyba to przegapiłam albo w klubie pisałaś a nie na wątku.
Aleks, współczuję kłótni z mamą. Wiem co przeżywasz, bo moja mama też jest z tych wtrącających się.
Med., powiem Ci,że ja tez nie rozumiem Twojego chłopa: ma pierścionek już tyle czas, wcześniej zwlekał, bo nie był Ciebie pewny (po tylu latach, całkiem miło z Jego strony) , teraz już jest i dalej nic nie robi. Ale mówienie o tym przy wszystkich, opowiadanie swoim facetom nie jest fair. Ty przecież ślepa nie jesteś, widzisz co się dzieje i na pewno nie jest Ci milej z tym,że one ciągle o tym gadają. Może spróbuj wyjaśnić koleżankom, że sprawiają Ci ból tym ciągłym gadaniem. Wiele razy pisałaś,że mieliście się spotykać, Ty czekałaś, a On w ostatniej chwili odwoływał spotkanie. Zrób tak jak piszą dziewczyny, pokaż Mu,że Ty też potrafisz zorganizować sobie czas bez niego. U nas jest tak, że Tż musi się ze mną widzieć codziennie, a ja nie. Ale na pewno nie wytrzymałabym nie spotykania się przez tydzień.
Carmi, a to B. teraz chce pracować w finansach?
U mnie celibat jest niemożliwy, ja bym bez tego przeżyła, ale Tż produkuje za dużo testosteronu
Co do fontanny z czekoladą to mi też się strasznie ten pomysł podoba, tyle, że u nas wynajęcie kosztuje 1300,a taką samą fontannę można kupić za 200 zł, ale raczej nie pozwolą wnieść na salę własnej.
Fajnie, że można oglądać seriale online, tylko szkoda, że są te limity
Nadrobiłam wszystko, ale nie jestem jeszcze na takim poziomie jak nasz miszcz Madzia i nie jestem w stanie poodpowiadać na wszystkie posty.
Może mnie któraś oświecić o co chodzi z Hajja Hawwa?
Powiem Wam, że mój chrześniak jest płaczliwym dzieckiem, ale jak ciocia przyjdzie to potrafi spać nawet 3 godziny i tyle mam z Niego radości
Mam jeszcze jedną fuchę i do Was powrócę, wiem,że się stęskniłyście
Powrót do korzeni to od razu ile starych wyjadaczek się pojawiło przynajmniej na początku wątku

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Ins, kozaki super, a pralka jeszcze lepsza

[madziamacius8786]

Lady dzisiaj mi M. ma napisać jak w niedziele pracuje,jeśli ma na 14 to w niedziele sie nie widzimy ale jak tak bedzie to za niedziele zobaczymy sie w poniedziałek potem w środe i w niedz nastepną, czyli 3 dni w tyg jupiiii choć wolałabym w tą niedziele bo już nie wytrzymuje bez niegowiec poczekam z Tobą

a kiedy z nim porozmawiasz o Was?

[Stefannia]

Hej Korniszonku
Właśnie o Tobie myślalam kiedy się pojawisz i jak siostra z maleństwem.
Ładnie nadrobiłaś, pod wrażeniem

[peach_passion]

Napisane przez Korniszonek2010

Ola, dziękuję za odpowiedź. Wiem, że coś jest nie tak, dlatego postanowiliśmy ją wysterylizować tylko trzeba poczekać na następną cieczkę. Wcześniej o tym nie myśleliśmy, bo chcieliśmy żeby miała chociaż raz małe, ale ona się wykończy bez tego.
Madziu, dziękuję za podpowiedź, wiem już czego szukać Cieszę się, że jest przełom. Wiem mniej więcej o co chodzi z tego co pisałaś na wątku i szczerze dziwię się ,że M. się nie martwi tym co się stało.
Pony, zdrówka życzę!!!
Motylku, szkoda, że facet tak się zachował. Na pewno znajdziecie kogoś lepszego.
Ja byłam u fryzjera i wreszcie mam krótkie włosy, bo już z tamtymi wytrzymać nie mogłam. Powiem Wam, że posiadanie maluszka w rodzinie jest bardzo kosztowne, ciągle mi coś dla niego wpada w oko i mu kupuję, chociaż jego ubranka powoli przestają się mieścić do szafy.
Aleks, dobrze, że chociaż na koniec Twój szef zachował się jak człowiek.
Justi, może będziesz miała narzeczonego z Niemiec, to nie tak daleko, a dobrze mieć lekarza w rodzinie
Aniołku, ja wprawdzie jakiś strasznie długich włosów nie miała, ale też zaczęły mi wypadać i strasznie się kołtunić. Teraz się obcięłam i łykam te tabletki, które ma też Ilsa i jest już dobrze.
Lady, fajnie,że u Was się coś dzieje, może jeszcze do siebie wrócicie i będziecie mieć piękne małe marmoladki A skąd K. wie jaki masz nick?
Ola, udanego maratonu, oczywiście filmowego, bo podobno do kina się wybieracie
Rain, współczuję bólów, mam to samo, więc wiem co przeżywasz. Ale półki co na dzidziusia gotowa nie jestem, więc cieszę się z co miesięcznych odwiedzin
Gleniusia, jak swędzi to polecam Tantum Rosa, bardzo pomaga na różne takie. Wiem coś o tym, bo nawet tam jestem skłonna do alergii.
Ins, a do jakiej szkoły się zapisałaś, bo chyba to przegapiłam albo w klubie pisałaś a nie na wątku.
Aleks, współczuję kłótni z mamą. Wiem co przeżywasz, bo moja mama też jest z tych wtrącających się.
Med., powiem Ci,że ja tez nie rozumiem Twojego chłopa: ma pierścionek już tyle czas, wcześniej zwlekał, bo nie był Ciebie pewny (po tylu latach, całkiem miło z Jego strony) , teraz już jest i dalej nic nie robi. Ale mówienie o tym przy wszystkich, opowiadanie swoim facetom nie jest fair. Ty przecież ślepa nie jesteś, widzisz co się dzieje i na pewno nie jest Ci milej z tym,że one ciągle o tym gadają. Może spróbuj wyjaśnić koleżankom, że sprawiają Ci ból tym ciągłym gadaniem. Wiele razy pisałaś,że mieliście się spotykać, Ty czekałaś, a On w ostatniej chwili odwoływał spotkanie. Zrób tak jak piszą dziewczyny, pokaż Mu,że Ty też potrafisz zorganizować sobie czas bez niego. U nas jest tak, że Tż musi się ze mną widzieć codziennie, a ja nie. Ale na pewno nie wytrzymałabym nie spotykania się przez tydzień.
Carmi, a to B. teraz chce pracować w finansach?
U mnie celibat jest niemożliwy, ja bym bez tego przeżyła, ale Tż produkuje za dużo testosteronu
Co do fontanny z czekoladą to mi też się strasznie ten pomysł podoba, tyle, że u nas wynajęcie kosztuje 1300,a taką samą fontannę można kupić za 200 zł, ale raczej nie pozwolą wnieść na salę własnej.
Fajnie, że można oglądać seriale online, tylko szkoda, że są te limity
Nadrobiłam wszystko, ale nie jestem jeszcze na takim poziomie jak nasz miszcz Madzia i nie jestem w stanie poodpowiadać na wszystkie posty.
Może mnie któraś oświecić o co chodzi z Hajja Hawwa?
Powiem Wam, że mój chrześniak jest płaczliwym dzieckiem, ale jak ciocia przyjdzie to potrafi spać nawet 3 godziny i tyle mam z Niego radości
Mam jeszcze jedną fuchę i do Was powrócę, wiem,że się stęskniłyście
Powrót do korzeni to od razu ile starych wyjadaczek się pojawiło przynajmniej na początku wątku

---------- Dopisano o 11:48 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Ins, kozaki super, a pralka jeszcze lepsza

tylko tyle mam "do powiedzenia"

[madziamacius8786]

Napisane przez Korniszonek2010

Madziu, dziękuję za podpowiedź, wiem już czego szukać Cieszę się, że jest przełom. Wiem mniej więcej o co chodzi z tego co pisałaś na wątku i szczerze dziwię się ,że M. się nie martwi tym co się stało.

1) łoooo masakra, teraz to Ty mnie przebiłaś i od dziś Tyś miszczu

2) no M. sie nie przejmuje... ja też sie ciesze,że jest jakiś krok naprzód

[Lady Marmalade]

Napisane przez madziamacius8786

Lady dzisiaj mi M. ma napisać jak w niedziele pracuje,jeśli ma na 14 to w niedziele sie nie widzimy ale jak tak bedzie to za niedziele zobaczymy sie w poniedziałek potem w środe i w niedz nastepną, czyli 3 dni w tyg jupiiii choć wolałabym w tą niedziele bo już nie wytrzymuje bez niegowiec poczekam z Tobą

a kiedy z nim porozmawiasz o Was?

tak otwarcie to nie wiem, moze sie boje uslyszec cos czego nie chcialabym? ale powolutku malymi kroczkami jest coraz lepiej, bo duzo rozmawiamy o tym co myslimy i dlaczego tak to odbieramy i w ogole... lepsza komunikacja miedzy nami jest ja jestem pozytywnie nastawiona

Korniszonku bo sama sie wpakowalam. mam jeden przepis na smacznym i pokazalam go K. do skonsultowania czy mu odpowiada (bo mielismy robic salatke) i on poznal moj obrus na zdjeciu ale on nie z tych co szpieguja fora i czytaja wypowiedzi. znajac zycie juz nie pamieta, ze mi to mowil, poza tym ma wazniejsze sprawy na glowie

co do limitow to w niektorych polaczeniach internetowych mozna je ominac wystarczy tylko zresetowac polaczenie guziczkiem w ruterze i jazda na nowo bez limitow

[peach_passion]

mój też wie która to ja mam nadzieję, że nie wpadnie na to żeby tu czytać

[madziamacius8786]

Napisane przez Lady Marmalade

tak otwarcie to nie wiem, moze sie boje uslyszec cos czego nie chcialabym? ale powolutku malymi kroczkami jest coraz lepiej, bo duzo rozmawiamy o tym co myslimy i dlaczego tak to odbieramy i w ogole... lepsza komunikacja miedzy nami jest ja jestem pozytywnie nastawiona

nie bój sie naprawde on mowi o Waszej przyszłości,planach nie na darmo gdyby nie chciał być z Tobą dawno by z kimś był a nie spedzalibyście razem czas i jeszcze te plany. Nie usłyszysz napewno nic co mogłoby Cie urazić. Po prostu zapytaj co dalej z Wami bedzie-na początek wystarczy

Napisane przez peach_passion

mój też wie która to ja mam nadzieję, że nie wpadnie na to żeby tu czytać

a jak sie dowiedział?

[Korniszonek2010]

Napisane przez Stefannia

Hej Korniszonku
Właśnie o Tobie myślalam kiedy się pojawisz i jak siostra z maleństwem.
Ładnie nadrobiłaś, pod wrażeniem

Przywołałaś mnie telepatycznie Siostra dobrze się czuje, wszystko się ładnie goi, małem apetyt dopisuje. Dzisiaj ma przyjść do nich położna na wizję lokalną i ma zobaczyć co z kikutem, bo nie są pewni czy wszystko się dobrze goi.

Napisane przez peach_passion

tylko tyle mam "do powiedzenia"

Napisane przez madziamacius8786

1) łoooo masakra, teraz to Ty mnie przebiłaś i od dziś Tyś miszczu
2) no M. sie nie przejmuje... ja też sie ciesze,że jest jakiś krok naprzód

Zawstydzacie mnie Czyli przerosłam mistrza

Napisane przez Lady Marmalade

tak otwarcie to nie wiem, moze sie boje uslyszec cos czego nie chcialabym? ale powolutku malymi kroczkami jest coraz lepiej, bo duzo rozmawiamy o tym co myslimy i dlaczego tak to odbieramy i w ogole... lepsza komunikacja miedzy nami jest ja jestem pozytywnie nastawiona

Korniszonku bo sama sie wpakowalam. mam jeden przepis na smacznym i pokazalam go K. do skonsultowania czy mu odpowiada (bo mielismy robic salatke) i on poznal moj obrus na zdjeciu ale on nie z tych co szpieguja fora i czytaja wypowiedzi. znajac zycie juz nie pamieta, ze mi to mowil, poza tym ma wazniejsze sprawy na glowie

co do limitow to w niektorych polaczeniach internetowych mozna je ominac wystarczy tylko zresetowac polaczenie guziczkiem w ruterze i jazda na nowo bez limitow

Mój na pewno nie wie, że tu piszę. Wie,że czytam wizaż, ale nie wie, że gdzieś się wypowiadam. Może spróbuję zrestartować połączenie i to pomoże, dziękuję za radę Masz rację, może na razie z Nim o tym nie rozmawiaj, tylko poczekaj aż sytuacja się rozwinie i On zrobi ten pierwszy krok. Po co masz się zasmucać niepotrzebnie, bo niestety nie wiemy co Mu w główce siedzi.

[madziamacius8786]

Korniszonku no pobiłaś mnie na łopatki z tym nadrabianiem

[Korniszonek2010]

Ale musimy pamiętać, żeby nie wprowadzić chorej rywalizacji w nadrabianiu

[aleksandrettaa]

Hej

[Korniszonek2010]

Napisane przez aleksandrettaa

Hej

Jak tam nastrój?

[madziamacius8786]

Napisane przez Korniszonek2010

Ale musimy pamiętać, żeby nie wprowadzić chorej rywalizacji w nadrabianiu

nie martw sie, nikomu to nie grozi

Napisane przez aleksandrettaa

Hej

Cześć jak samopoczucie?

[Stefannia]

Ja uwielbiam nadrabiac, jak jeszcze nie pisałam, teraz jak chciałabym sie wbic w temat, to jest ciężej

Hej Aleks, jak samopoczucie?

[elizka773]

hej


Luffka wreszcie jakieś "wątłe" szczegóły Babcia Lufcia stary wyjadacz a teraz się tak wykruszyła,że nawet jej się porządnie nie chce napisać. Ale wspaniale się Twoje posty teraz czyta

Ins trzymam kciuki coby się coś "soczystego" wydeklarowało

Rain też tak mam z bólami.... pomyśl,że poród przed Tobą

Biśka pegasus le bym pograła....o jaaaa!! mojej mamie to już nawet o tym nie będę wspominać, bo ona niedawno sobie przypomniała jak miałam i jak grałyśmy... ją od tego odciągnąć to dźwigiem


Claris ja chcę film wiadomo było że będzie przepiękny,przezabawny i wogóle NAJ aaa mam pomysł. nagraj na płytkę i mi kopię wyślij już,zaraz,teraz!!!!




ale pogoda do d..... bez doła się nie obędzie

[aleksandrettaa]

A dziękuję, sampoczucie dużo lepsze. tż przkonał mnie wczoraj, że jakoś to bedzie. I śloub ma być,bo nie po to się tak meczył z myśleniem o zareczynach i stresował oświadczając się, zeby teraz nic z tego nie wyszło. tylko nadrobiłam a weny na pisanie totalnie nie mam. laptop ojca ma zupełnie inna klawiature i ciezko mi sie pisze.

[Korniszonek2010]

Napisane przez elizka773

hej


Luffka wreszcie jakieś "wątłe" szczegóły Babcia Lufcia stary wyjadacz a teraz się tak wykruszyła,że nawet jej się porządnie nie chce napisać. Ale wspaniale się Twoje posty teraz czyta

Ins trzymam kciuki coby się coś "soczystego" wydeklarowało

Rain też tak mam z bólami.... pomyśl,że poród przed Tobą

Biśka pegasus le bym pograła....o jaaaa!! mojej mamie to już nawet o tym nie będę wspominać, bo ona niedawno sobie przypomniała jak miałam i jak grałyśmy... ją od tego odciągnąć to dźwigiem


Claris ja chcę film wiadomo było że będzie przepiękny,przezabawny i wogóle NAJ aaa mam pomysł. nagraj na płytkę i mi kopię wyślij już,zaraz,teraz!!!!




ale pogoda do d..... bez doła się nie obędzie

Mi się chce spać. Ja pegasusa nie miałam, miałam tylko taką czarną skrzynkę, którą też podłączało się do telewizora i się grało w prowizoryczne gry

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

A dziękuję, sampoczucie dużo lepsze. tż przkonał mnie wczoraj, że jakoś to bedzie. I śloub ma być,bo nie po to się tak meczył z myśleniem o zareczynach i stresował oświadczając się, zeby teraz nic z tego nie wyszło. tylko nadrobiłam a weny na pisanie totalnie nie mam. laptop ojca ma zupełnie inna klawiature i ciezko mi sie pisze.

To dobrze,że jest lepiej. Fajnie,że Tż potrafi Cię uspokoić. A mama trochę wyluzowała?

[peach_passion]

Napisane przez madziamacius8786

a jak sie dowiedział?

sama mu, głupia, powiedziałam.

Napisane przez Korniszonek2010

Zawstydzacie mnie Czyli przerosłam mistrza

Mój na pewno nie wie, że tu piszę. Wie,że czytam wizaż, ale nie wie, że gdzieś się wypowiadam. Może spróbuję zrestartować połączenie i to pomoże, dziękuję za radę Masz rację, może na razie z Nim o tym nie rozmawiaj, tylko poczekaj aż sytuacja się rozwinie i On zrobi ten pierwszy krok. Po co masz się zasmucać niepotrzebnie, bo niestety nie wiemy co Mu w główce siedzi.

nadrabianie to pikuś bo sama wszyściutko nadrabiam i zawsze nadrabiałam ale odpowiadanie każdemu to łał szacun

madziu, mam pytanko. jest coś złego w używaniu kremu na noc w dzień?

[Stefannia]

No to dacie radę

[Gwizdak]

Napisane przez Korniszonek2010

--


To dobrze,że jest lepiej. Fajnie,że Tż potrafi Cię uspokoić. A mama trochę wyluzowała?

Mama Aleks, to się pewnie wyluzuje jak już będzie po wszystkim

Własnie sobie uświadomiłam, że już za tydzień jadę na rejs....

[Stefannia]

Napisane przez Gwizdak

Mama Aleks, to się pewnie wyluzuje jak już będzie po wszystkim

Własnie sobie uświadomiłam, że już za tydzień jadę na rejs....

Fajnie Ci, wezmiesz mnie w teczkę?

[Korniszonek2010]

Napisane przez Gwizdak

Mama Aleks, to się pewnie wyluzuje jak już będzie po wszystkim

Własnie sobie uświadomiłam, że już za tydzień jadę na rejs....

Ale Ci fajnie, a jaki jest plan rejsu?