Do 2012 szczuplejsze o 10 kg! :) Start 10.10! Zapraszam!

[tyszka_]

Cześć dziewczyny!
Pozwólcie, że do was dołączę

Balast zrzucam już od 2,5 miesiąca i dobrze się trzymam póki co. Udało mi się już zgubić prawie 18kg. Ważenie mam w soboty, ale dziś sprawdziłam coby was nie kłamać :P
Wzrost 175 waga 92,3kg.
Jak widać zaczynając byłam baaaaaaaaardzo duża. Teraz jest mnie troszkę mniej, ale praktycznie drugie tyle mam do zgubienia.
Chciałabym dojść do 75kg przynajmniej. Tyle ważyłam kilka lat temu i oglądając stare zdjęcia stwierdzam, że chciałabym dokładnie tak wyglądać.
Co będzie dalej, zobaczymy
Nie liczę codziennie kalorii, bo nie chce mi się tracić na to czasu. Dopóki chudnę stwierdziłam, że nie będę się tym zbytnio przejmować. Czasami z ciekawości policzę, i najczęściej wychodzi między 1600-1800kcal. Na pewno nie mniej, czasami może zdarzy się więcej.
Biegam 4 razy w tyg. Do tego od tego tygodnia dojdzie basen raz w tygodniu. A od przyszłego raz w tyg. jazda konna (mam nadzieje, że będzie mi się chciało regularnie :P). Możliwe, że przez to bieganie zmniejsze do 3xtyg, ale zobaczymy.

Nie stosuje jakiejś specjalnej diety. Po prostu odrzuciłam kole, soki owocowe, wszelkiego rodzaju śmieci, słodycze itd
Dziś sama nie wiem, co zjem. Wrzucę to co jadłam wczoraj.

I śniadanie: banan, 100g twarogu, 50g jogurtu nat.
II śniadanie: 2 kanapki grahama, ser żółty ,szynka drobiowa, pomidor (przypraw chyba nie wymieniacie?)
Obiad: makaron z pełnego ziarna (chyba ok. 60g gotowanego), duszone warzywa (papryka, pomidory, cebula + grillowany kurczak) + Olivier do podsmażenia cebulki
Podwieczorek: grejpfrut
Kolacja: 2 kanapki żytnie, ser żółty, jakaś sucha wędlina(krakowska?) , pomidor, ketchup

[magmag1]

Witam,
też chciałabym do Was dołączyć.
Mam 32 lata, 165 cm wzrosu i 65 kg wagi.
Chciałabym schudnąć do 55 kg i taki właśnie wyznaczam sobie cel.
Samej mi jakoś ciężko się zmobilizować, może z Wami będzie raźniej i szybciej.
Pozdrawiam

[lilijka rozalijka]

To i ja sie dolacze bo mi cos ostatnio przybylo.
wiek-28
wzrost-171
waga-78

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

A i jeszcze o celu zapomnialam-ok.70kg

[akasha83]

tyszka_ magmag1lilijka rozalijka Dziewczyny - w grupie raźniej
Tyszka - strasznie dużo zrzuciłaś z miesiąc też bym tak chciała.. a ja 2 miesiące walczę i raptem 6 kg.. strasznie..
Niby zdrowo.. ale na motywację wpływa okropnie.. powoli przestaję wierzyć że uda mi się zejść do 65 kg. A su takie dziewczyny,które przy moim wzroście chcą 58 kg.. dla mnie marzenie.
Może i lepiej że na początku nie liczysz kalorii orgzanizm nie przestawia się w tryb "oszczędny" mój chyba tak zrobił i teraz wolno oddaje.. a męczę się prawie codziennie na orbitreku min. godzinę.

No trudno - do sylwestra wytrzymam a potem zobaczymy. Pewnie będę się dalej kontrolować, bo niestety mam predyspozycje do ekstra kg i to już się do końca życia nie zmieni.. ale może nie tak rygorystycznie

Trzymam kciuki za Wasze sukcesy - czekamy na relacje z jedzenia i postępów

[karolllcia119]

Wczorajszego jadlospisu niepodam poniewaz byla masakra bo bylam na miescie szukac pracy i jakos caly dzien niejadlam a niechcialam na miescie wiec wieczorem to niestety nadrobilam;(( alle dzis za to moim zdaniem moze byc chociaz za duzo mandarynek...

śniadanie: owsianka(1szkl mleka 0,5%,5łyzek platek owsianych,1lyzka otrebow,garsc rodzynek)
II sniadnaie: 7mandarynek...gruszka
obiad:pół torebki brązowego ryżu, pierść z kurczaka podsmazona na lyzce oliwy z oliwek z pieczarkami do tego salata z papryka i pomidorem
kolacja: pol kostki chudego twarogu z pomidorem

[Mila 23]

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------


Jak na złość zepsuła mi się waga. Muszę kupić nową, bo całkiem spadła nadstawka. Złośliwość rzeczy martwych.
.[/QUOTE]

co jest do cholewy? mi tez!!! a nie mam sie gdzie zwazyc.....

sniadanie : z skibi ciemnego chleba ze slonecznikiem
2 sniad. kilka plasterkow (5 )ok 0,5 bardzo suchutkiej i malej kielbaski
obiad: 3 paluszki rybne robione bez tluszczu
podwieczorek musli z mlekiem
kolacja salatka z lodowej salaty pomidora i ogora

[majreg]

Napisane przez Mila 23

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------


Jak na złość zepsuła mi się waga. Muszę kupić nową, bo całkiem spadła nadstawka. Złośliwość rzeczy martwych.
.

co jest do cholewy? mi tez!!! a nie mam sie gdzie zwazyc.....

sniadanie : z skibi ciemnego chleba ze slonecznikiem
2 sniad. kilka plasterkow (5 )ok 0,5 bardzo suchutkiej i malej kielbaski
obiad: 3 paluszki rybne robione bez tluszczu
podwieczorek musli z mlekiem
kolacja salatka z lodowej salaty pomidora i ogora[/QUOTE]


Mi się zepsuła ta do żywności. Ta od ludzi działa.

Ja już jestem po siłowni. 1/2 godz. aeroby i 45min siłowe. Robię jeden dzień caly dół i jeden górę. Brzuch i łydki codziennie.

[tyszka_]

Napisane przez akasha83

tyszka_ magmag1lilijka rozalijka Dziewczyny - w grupie raźniej
Tyszka - strasznie dużo zrzuciłaś z miesiąc też bym tak chciała.. a ja 2 miesiące walczę i raptem 6 kg.. strasznie..
Niby zdrowo.. ale na motywację wpływa okropnie.. powoli przestaję wierzyć że uda mi się zejść do 65 kg. A su takie dziewczyny,które przy moim wzroście chcą 58 kg.. dla mnie marzenie.
Może i lepiej że na początku nie liczysz kalorii orgzanizm nie przestawia się w tryb "oszczędny" mój chyba tak zrobił i teraz wolno oddaje.. a męczę się prawie codziennie na orbitreku min. godzinę.

No trudno - do sylwestra wytrzymam a potem zobaczymy. Pewnie będę się dalej kontrolować, bo niestety mam predyspozycje do ekstra kg i to już się do końca życia nie zmieni.. ale może nie tak rygorystycznie

Trzymam kciuki za Wasze sukcesy - czekamy na relacje z jedzenia i postępów

Nie ma co nas porównywać. Ja zaczynałam z ogromnej wagi. Wtedy leci dużo szybciej. Mój organizm nie przestawia się w tryb oszczędny, bo ja nie miałam zamierzenia ucinać drastycznie kalorii ani przechodzić na dietę typu 1000kcal - co przy mojej wadze było by idiotyczne.
Ja nie liczę kalorii dlatego, bo nie mam jakiegoś sztywnego założenia co do ich ilości. Powiedzmy, że słucham co mi podpowiada moje ciało :P Póki co jest chyba w sam raz
Początkowym założeniem mojej diety była zmiana nawyków żywieniowych, częste posiłki, nie podjadanie różnych przekąsek. W dni biegowe zdarza się, że jem więcej, bo taki jeden trening kosztuje mnie zazwyczaj ok. 600-700 kcal, to mogę sobie tam coś czasem więcej skubnąć.
Generalnie przez te 2,5 miesiąca można powiedzieć, że nawykłam do nowego sposobu odżywiania. Mój żołądek sam mi podpowiada, kiedy mijają 2,5-3,5 godziny od ostatniego posiłku i mam coś zjeść
Mam dosyć potężną motywacje to nie zdarza mi się wyłamywać z postanowień. Noo mooże czasami, ale nie tak żeby się nażreć fastfoodów czy coś.
Bieganie dało mi chyba najwięcej motywacji (zaraz po efektach odchudzania :P).
Pierwsze 30 minut biegu bez przerwy to była niesamowita radość. Potem pierwsze 5km, ostatnio pierwsze 10km bez przerwy, pierwsze zawody.
Chcę schudnąć, żeby biegać dalej i szybciej

A skoro Twój organizm ma tryb oszczędzanie, poczytaj o rozkręcaniu metabolizmu. Dużo cennych rad można wyczytać, które ułatwią zrzucanie kg

[Lillian_]

witam i ja dzisiaj zjadłam tak:
I Sniadanie musli tropikalne z suszonymi owocami ok 200 ml mleka, niestety nadal tłustego 3% ale już jutro kupie to chude bo ktos musiał to tłuste zjesc a u mnie tylko ja pije mleko
II śniadanie: pół bułki pełnoziarnistej z szyneczką z kurczaka ( ta chudą) i ogórkiem
potem zjem jabłko
a na obiad gotowaną piers z kurczaka na parze i do tego 3 ziemniaki i jakąś surówka ( z pomidora i ogórka
na kolację tuńczyk + kukurydza i groszek ( po pół puszki tuńczyka kilka łyżeczkę kukurydzy ok 3 i gorszku tez ze 3 łyżeczki
popijam herbatą nie słodzona już i gorąca woda z cytryną

[majreg]

Napisane przez margotek

hej dziewczyny !! Chci ałam sie dolączyć do zbiorowego odchudzania, mogę?

mam 23(w listopadzie 24)lata, 167cm wzrostu, dziś się zważyłam, przed śniadaniem, i wyszło mi 60,2kg kilka dni temu było 58,8 kg od jutra mam 7dniową przerwę może to dlatego. Chcę schudnąć do 53-52kg, ale przede wszystkim chcę spłaszczyć brzuch i się "odtłuścić" z pleców, boczków i wewnętrznej części ud.

Pracuję w szkole językowej jako sekretarka i moim zadaniem jest dostarczanie kawy, herbaty i mnóstwa ciastek na zajęcia. Niestety skończyło się to wzrostem wagi .

Pije dużo zielonej herbaty, mniej wody, czasem wypije też czarną herbatę, żadnej nie słodzę. Zdarzy mi się też kawa z automatu na uczelni (z cukrem niestety).

Nie ćwiczę niestety, a kiedyś i pływałam i tańczyłam wyczynowo, na początku tego roku chodziłam nawet 3 miesiące na boks. Teraz, pracuję od 15.30 do 20.00 a wcześniej chodzę na uczelnię. Ehh ....

Postanowiłam zacząć chodzić znów na basen!! Od przyszłej wypłaty kupuje karnet. A teraz idę robić owsiankę i 8 min abs Może na początek wystarczy.

Pozdrawiam wszystkie walczące

52kg przy tym wzroście to za mało chyba.

[f_ola]

Wy sobie jaja z tym jedzeniem robicie?

Napisane przez karolllcia119

śniadanie: owsianka(1szkl mleka 0,5%,5łyzek platek owsianych,1lyzka otrebow,garsc rodzynek)ok
II sniadnaie: 7mandarynek...gruszka starczy Ci jedna grucha i jedna mandarynka a nie 7! umiaru trochę
obiad:pół torebki brązowego ryżu, pierść z kurczaka podsmazona na lyzce oliwy z oliwek z pieczarkami do tego salata z papryka i pomidorem ok
kolacja: pol kostki chudego twarogu z pomidorem

mało białka, za dużo owoców, słaba kolacja- nie będziesz potem głodna?

Napisane przez Mila 23

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

sniadanie : z skibi ciemnego chleba ze slonecznikiem skibki? ile? z czym?
2 sniad. kilka plasterkow (5 )ok 0,5 bardzo suchutkiej i malej kielbaski kiepsko! jakieś warzywa, kromka chleba, owoc?
obiad: 3 paluszki rybne robione bez tluszczu a gdzie węgle i sałatka?
podwieczorek musli z mlekiem to raczej na śniadanie
kolacja salatka z lodowej salaty pomidora i ogora na kolacje jemy zawsze COŚ BIAŁKOWEGO

Mało białka, mało warzyw.
Powinnaś jeść 1-1,5g białka na każdy kilogram ciała, pół kilograma warzyw dziennie

[InVain]

Widze że wypisujecie jadłospisy więc może i ja to zrobie (licząc że ktoś oceni ):

1.owsianka z jog, naturalnym, jabłkiem i kilkoma rodzynkami i suszoną papają.
2.jabłko
3.2 jaja, pomidor
4.rybka, pomidor
5.talerz warzyw (brokuły, cukinia, marchewka, kalafior) z kawałkiem ryby i jajkiem
6.Twaróg z jogurtem nat. (ale to dopiero mam w planach )

[f_ola]

Napisane przez InVain

Widze że wypisujecie jadłospisy więc może i ja to zrobie (licząc że ktoś oceni ):

1.owsianka z jog, naturalnym, jabłkiem i kilkoma rodzynkami i suszoną papają. ekstra
2.jabłko ok.
3.2 jaja, pomidor plus kromka chleba?
4.rybka, pomidor a jakieś węgle pełnoziarniste do tego?
5.talerz warzyw (brokuły, cukinia, marchewka, kalafior) z kawałkiem ryby i jajkiem fajnie
6.Twaróg z jogurtem nat. (ale to dopiero mam w planach )ok.

Co to za rybka? Jak przyrządzana? Na oko ile tej ryby? Jakiś sos?
I czy smakuje Ci to co jesz?

[InVain]

Bez sosów, dodaje zazwyczaj bazylie czy oregano, zależy co mi wpadnie w ręce Dziś zjedzony jeden filet pangi (wiem że nie jest to najlepsza jakosciowo ryba ale lepsza taka niz zadna). A z węgli (oprócz śniadania) staram sie rezygnowac.

[ilcia26]

Dziewczyny a teraz ja mam prośbę o ocenę mojego dzisiejszego jadłospisu (cały dzień byłam w pracy i to nie tam gdzie pracuję na co dzień /taka mała "delegacja / - właśnie wróciłam, a jutro czeka mnie również 12 godzin poza domem minimum i chciałabym wiedzieć czy nie narobiłam dziś jakichś głupot)


Zjadłam:
I: dwa jajka na miękko, dwie kromki razowego z soją, herbata

II: duże jabłko, ok 15 dkg sałatki warzywnej (takiej z soczewicą,którą jadłam dzień wcześniej)

III: dwie kromki razowca z białym serem + ok 2 łyżeczki dżemu

IV: pierś z kurczaka na parze + sałatka (1/2mieszanki sałat z biedronki + pestki z połowy granata+ sos z ok 1/3 jogurtu naturalnego małego soku z cytryny i połowy łyżeczki cukru) - nie mogłam nie posłodzić, bo bym nie zjadła

V: grahamka z tuńczykiem

Dajcie znać co i jak, bo muszę przygotować coś na jutro )


a teraz idę uparować kurczaka

[summer is a state of mind]

odchudzam sie z Wami !!!!
wiek - 25
wzrost - 170 cm
waga - 69 kg

wymarzona waga 60 !!!!!!!!!

nie potrafie odmówic sobie pieczywa i słodyczy :/

staram sie cwiczyc conajmniej 1,5 h przynajmniej 5 razy w tygodniu, do tej pory bylo to tylko cardio, teraz zaczelam chodzic na fitness + samodzielnie 30 minut cardio po zajeciach grupowych, ale niestety przez moje "uzaleznienie" od pieczywa i słodyczy kiepsko mi idzie odchudzanie
jesli któras z Was zna metode na niejedzenie słodyczy to prosze o wskazówki !!!!

[MaryAnne]

Napisane przez summer is a state of mind

nie potrafie odmówic sobie pieczywa i słodyczy :/

staram sie cwiczyc conajmniej 1,5 h przynajmniej 5 razy w tygodniu, do tej pory bylo to tylko cardio, teraz zaczelam chodzic na fitness + samodzielnie 30 minut cardio po zajeciach grupowych, ale niestety przez moje "uzaleznienie" od pieczywa i słodyczy kiepsko mi idzie odchudzanie
jesli któras z Was zna metode na niejedzenie słodyczy to prosze o wskazówki !!!!

jedyną stuprocentową metodą na niejedzenie słodyczy jaką znam, jest regularne jedzenie zbilansowanych posiłków. często przy przejściu na dobre odżywianie te chęci przechodzą.

dziewczyny, jak chcecie wiedzieć dokładnie czego i ile, to ściągnijcie sobie jakiś dziennik posiłków, na przykład vitalmaxu i wszystko wam policzy, i będziecie mogły same sobie jadłospisy testować.

[Kissmisiaa]

Dziewczyny nie miałam jak tutaj pisać, gdyż neta nie miałam, więc jeśli można się przyłączyć to przypomnę się krótko tutaj.

Mam 23 latka, 171cm wzrostu, 78kg wagi, co mnie skłoniło do odchudzana to to, że chce poczuć się dobrze w swoim ciele, oprócz tego, mam dosyć wiecznych pytań o to czy jestem w ciąży.

Co zamierzam zrobić, to ćwiczyć regularnie w miarę możliwości, ale przynajmniej 3x w tygodniu po 30 minut lub więcej.
Starać się mniej jeść tzn. stosować dietę MŻ, pić duże ilości wody.
Korzystać z waszych rad.
Czas start

[Entrance]

Witam wszystkie nowe
Przez brak czasu tabelkę uzupełnię dopiero w weekend
Ja dzisiaj wzorowo
śn, 8 - 2 kromki razowca z pomidorem i cebulą i wędliną + 2 jajka na miękko + herbata
II śn, 11 - jogurt pitny jogobella light
obiad, 14 - sałatka z piersi, ananasa, ryżu brązowego i kukurydzy z jogurtem nat.
podwiecz 18- 3 łyżki płatków pełnoziarnistych + jogurt jogobella light
kolacja 20:30- serek wiejski z wędliną i cebulką



Jutro powtórka z dzisiaj oprócz tego musli w jogurcie :P

[Mila 23]

Napisane przez f_ola

Wy sobie jaja z tym jedzeniem robicie?


mało białka, za dużo owoców, słaba kolacja- nie będziesz potem głodna?

Mało białka, mało warzyw.
Powinnaś jeść 1-1,5g białka na każdy kilogram ciała, pół kilograma warzyw dziennie

Etrance co to jest wiesniak i jak sie go robi?


F-ola : i tak nie wyszlo to ci mialam jesc . wiec i tak musialöam modyfikowac: kolacja salatka plus jajko,
obiad ryba plus warzywa gotowane a na sniadanie byly 2 skibki chleba z twarozkiem i pomidorem. i co lepiej?

[margotek]

Napisane przez majreg

52kg przy tym wzroście to za mało chyba.

to jest granica niedowagi przy wyliczaniu BMI, ale ważyłam tyle bardzo długi czas i sie super czułam w tej wadze. Powiem wam, że tak naprawdę, to nie ważne ile mi waga pokazuje, marze o płaskim brzuchu, bez boczków i szczuplejszych udach. No i biust mógłby mi spaść, po 1 opakowaniu hormonów podskoczył chyba o 3 rozmiary.

Ile te 8min zrobić, bo oczywiście rano nie zdążyłam.
Ale, sukces! Nie zjadłam dziś w pracy ani jednego ciastka!

A jadłospis skromny:
Ś: owsianka 150ml mleka 2% dwie i pół miarki płatków owsianych (nie wiem ile to mam pojemniczek z taką łyżeczka plastikową) pół pomidora, zielona herbata(kubek)
II ś: bułka ciemna ze słonecznikiem z masłem plastrem żółtego sera i polędwicy sopockiej i pomidorem (zielona herbata)

na zajęciach kubek (200ml) kawy z automatu z mlekiem bez cukru

III ś: opakowanie (45g) musli lubella activita malina, jabłko, żurawina

i tyle miałam czas zjeść dziś. Dopiero czuję głód. Idę po wieśniaka.

Au revoir dziewczyny !
a bientot - do jutra!

P.s. można na diecie jeść sery pleśniowe? A i jak robicie twarożek? tzn z czego?

[majreg]

Napisane przez margotek

to jest granica niedowagi przy wyliczaniu BMI, ale ważyłam tyle bardzo długi czas i sie super czułam w tej wadze. Powiem wam, że tak naprawdę, to nie ważne ile mi waga pokazuje, marze o płaskim brzuchu, bez boczków i szczuplejszych udach. No i biust mógłby mi spaść, po 1 opakowaniu hormonów podskoczył chyba o 3 rozmiary.

Ile te 8min zrobić, bo oczywiście rano nie zdążyłam.
Ale, sukces! Nie zjadłam dziś w pracy ani jednego ciastka!

A jadłospis skromny:
Ś: owsianka 150ml mleka 2% dwie i pół miarki płatków owsianych (nie wiem ile to mam pojemniczek z taką łyżeczka plastikową) pół pomidora, zielona herbata(kubek)
II ś: bułka ciemna ze słonecznikiem z masłem plastrem żółtego sera i polędwicy sopockiej i pomidorem (zielona herbata)

na zajęciach kubek (200ml) kawy z automatu z mlekiem bez cukru

III ś: opakowanie (45g) musli lubella activita malina, jabłko, żurawina

i tyle miałam czas zjeść dziś. Dopiero czuję głód. Idę po wieśniaka.

Au revoir dziewczyny !
a bientot - do jutra!

P.s. można na diecie jeść sery pleśniowe? A i jak robicie twarożek? tzn z czego?

Oooooj moja Kochana, gadaj jakie to hormony!!!! Może i mi podskoczy chociaż o 1, plisssss.
Jednym słowem byłaś jeszcze chudsza, bo biust ważył ze 3kg.
Ja przy wadze 51-52kg i wzroście 167 byłam już posądzana o anoreksję, ale na każdym to inaczej wygląda.

[margotek]

Napisane przez majreg

Oooooj moja Kochana, gadaj jakie to hormony!!!! Może i mi podskoczy chociaż o 1, plisssss.
Jednym słowem byłaś jeszcze chudsza, bo biust ważył ze 3kg.
Ja przy wadze 51-52kg i wzroście 167 byłam już posądzana o anoreksję, ale na każdym to inaczej wygląda.

dwa lata temu przy novynette miałam 30F jak odstawiłam to zmalały, effuniak kupiłam 65E
3 miesiące temu zaczęłam je brać znów, najpierw dostałam mediane i wtedy biust mi podskoczył większy niż za pierwszym razem, ale bolała mnie głowa i ogólnie nie było fajnie, zmieniła mi pani gin na kontracept i juz jest spoko, ale biust został, niestety

[f_ola]

Napisane przez InVain

Bez sosów, dodaje zazwyczaj bazylie czy oregano, zależy co mi wpadnie w ręce Dziś zjedzony jeden filet pangi (wiem że nie jest to najlepsza jakosciowo ryba ale lepsza taka niz zadna). A z węgli (oprócz śniadania) staram sie rezygnowac.

A czemu? Wiesz,że potem mogą być niezłe kiksy z jojo?

Napisane przez ilcia26

Dziewczyny a teraz ja mam prośbę o ocenę mojego dzisiejszego jadłospisu (cały dzień byłam w pracy i to nie tam gdzie pracuję na co dzień /taka mała "delegacja / - właśnie wróciłam, a jutro czeka mnie również 12 godzin poza domem minimum i chciałabym wiedzieć czy nie narobiłam dziś jakichś głupot)


Zjadłam:
I: dwa jajka na miękko, dwie kromki razowego z soją, herbata
ok, ale dodaj jakieś warzywo

II: duże jabłko, ok 15 dkg sałatki warzywnej (takiej z soczewicą,którą jadłam dzień wcześniej)
ok.
III: dwie kromki razowca z białym serem + ok 2 łyżeczki dżemu około? Uważaj na ten dżem-bo może być zdradliwy

IV: pierś z kurczaka na parze + sałatka (1/2mieszanki sałat z biedronki + pestki z połowy granata+ sos z ok 1/3 jogurtu naturalnego małego soku z cytryny i połowy łyżeczki cukru) - nie mogłam nie posłodzić, bo bym nie zjadła
Za cukier baciki. Odkcukrzanie czas zacząć moja droga
V: grahamka z tuńczykiem
A warzywa?
Dajcie znać co i jak, bo muszę przygotować coś na jutro )

Więceeeeeeeeeeej warzyw!

Napisane przez Kissmisiaa

Co zamierzam zrobić, to ćwiczyć regularnie w miarę możliwości, ale przynajmniej 3x w tygodniu po 30 minut lub więcej.
Starać się mniej jeść tzn. stosować dietę MŻ, pić duże ilości wody.
Korzystać z waszych rad.
Czas start

Dopiero po 30 minutach ćwiczeń spalamy tłuszczyk więc proponuje jakieś 40 minut wysiłku

Napisane przez Mila 23

Etrance co to jest wiesniak i jak sie go robi?


F-ola : i tak nie wyszlo to ci mialam jesc . wiec i tak musialöam modyfikowac: kolacja salatka plus jajko,
obiad ryba plus warzywa gotowane a na sniadanie byly 2 skibki chleba z twarozkiem i pomidorem. i co lepiej?

No i super,że zmodyfikowałaś!

Margotek. Twarożek kupuje w sklepie. Potem dodaje łyżkę jogurtu naturalnego, przyprawy, jakieś warzywka Sery pleśniowe odradza się na diecie. Nawet serek typu camembert figura ma 24g tłuszczu( a zwykłu koło 30:/) Raz na miesiąc nie zaszkodzi

[margotek]

Napisane przez f_ola

Margotek. Twarożek kupuje w sklepie. Potem dodaje łyżkę jogurtu naturalnego, przyprawy, jakieś warzywka Sery pleśniowe odradza się na diecie. Nawet serek typu camembert figura ma 24g tłuszczu( a zwykłu koło 30:/) Raz na miesiąc nie zaszkodzi

Szkoda, bo ja lubię

hmm, kasza jęczmienna może być?
a i pytanie o sniadanie: ostatnio często robiłam tak: dwa jajka rozbijałam na puch smażyłam na olivierze i dodawałam plaster pokrojonej szynki i sera żółtego może być? jak mam czas to jeszcze pół grehfruta na śniadanie jem i oczywiście moja ulubiona zielona herbata

Dziewczyny pijecie sypaną, czy ekspresową? Ja w domu obowiązkowo sypaną, ale w pracy mamy tylko ekspresówki niestety

a i dodaje zdjęcie poglądowe i motywacyjne za razem !

[InVain]

Napisane przez f_ola

A czemu? Wiesz,że potem mogą być niezłe kiksy z jojo?

Naczytałam sie o CKD i low carb, podobno daje świetne efekty ale żeby spróbowac z ckd nie mam warunków wiec poprostu ograniczyłam weglowodany. Poza tym myśle że owsianka i 2 (czasem 3 owoce, zdarzy sie kawałek chleba albo porcja ryżu) to wcale nie jest tak mało Staram sie zastąpic węgle tłuszczami.

[Inspiracyjna]

Napisane przez f_ola

Inspiracyjna
Na śniadanie koniecznie węgle! takie śniadanie musi dać kopa- do tych jajek kanapka z szynką obowiązkowo powinna wpaść. Proponowałabym przenieść tutaj kawałek bagietki z kolacji. A warzywko jakieś?

Do żeberek( żeberka? ehhh)i warzyw dodajżesz ze dwie łyżki węgli pełnoziarnistych

W ciągu jednego dnia jesz dwa najbardziej kaloryczne owoce. Na redukcji powinno się ograniczać winogrona i banany. Rozumiem raz kiedyś ale w jednym dniu taka bomba? Ile było tych winogron?I to banan na podwieczorek? Banan lub winogrona można zjeść raz kiedyś rano by potem spalić w ciągu dnia
Na podwieczorek bardziej pasują owoce niskokaloryczne.
Owoce często hamują chudnięcie jeśli są jedzone w dużej ilości.

Bagietka? Jak duża była ta bagietka? Pełnoziarnista czy biała? Dlaczego nie dodałaś do kolacji warzyw i białka? Chociażby wieśniaka do tego pieczywa, albo miecho, albo rybę?

Ogólnie: kiepsko. Uważaj na to co jesz, bo jednego dnia wybierasz dwa kaloryczne owoce, żeberka (które za wiele białka nie dostarczą), kolację bez krzty białka i warzyw, śniadanie bez węgli i bez warzyw

Zacznę od tego, że już od początku zauważyłam, że znasz się na odżywianiu więc liczy się dla mnie Twoje zdanie już odpisuję...
Jeśli chodzi o śniadanie to różnie piszą, raz że węgle, raz że białko, jeszcze się w tym nie odnalazłam, ale teraz widzę, że najwyraźniej te węgle, żeby spalić
Żeberka to wyskok, wiem wiem nie każe brać przykładu ze mnie
O winogronach, że są kaloryczne nie wiedziałam, człowiek uczy się przez całe zycie... A banany kocham, mogę później katować się ćwiczeniami, ale banan to banan
Bagietki jem pełnoziarniste, nie lubię białego pieczywa, no chyba że rogaliki maślane, to chętnie

i podsumowuję, jak już pisałam na początku, nie łączę węgli z białkiem co wiele wyjaśnia mam nadzieję.

Napisane przez margotek

Nie ćwiczę niestety, a kiedyś i pływałam i tańczyłam wyczynowo, na początku tego roku chodziłam nawet 3 miesiące na boks.

boooks, kocham powiedz coś więcej

[margotek]

Napisane przez Inspiracyjna

boooks, kocham powiedz coś więcej

hehe otworzyli u mnie w mieście nową siłownię i miałam wtedy karnet na fajnych warunkach i czasu więcej to się zapisałam z koleżanką. Chciałysmy spróbowac wszystkiego, bo tam w ramach karnetu można chodzic na wszystko i poszłyśmy na boks, i zostałyśmy Zajęcia super wyczerpujące z 14 facetami i trenerem który zawodowo boksuje. teraz strasznie żałuję, że już chodzić nie mogę

[Inspiracyjna]

Napisane przez margotek

hehe otworzyli u mnie w mieście nową siłownię i miałam wtedy karnet na fajnych warunkach i czasu więcej to się zapisałam z koleżanką. Chciałysmy spróbowac wszystkiego, bo tam w ramach karnetu można chodzic na wszystko i poszłyśmy na boks, i zostałyśmy Zajęcia super wyczerpujące z 14 facetami i trenerem który zawodowo boksuje. teraz strasznie żałuję, że już chodzić nie mogę

aaaaa zawsze chciałam mieć coś wspólnego z boksem jeszcze 14 facetów miałaś? nieeee no podaj mi adres tego nieba

[tyszka_]

Napisane przez margotek

No i biust mógłby mi spaść, po 1 opakowaniu hormonów podskoczył chyba o 3 rozmiary.

Kurde, jednym po hormonach cera pięknieje, innym cycki rosną, inni PMSa nie mają zupełnie. Czemu ja nigdy nie uświadczyłam tych cudownych efektów ?

Napisane przez margotek

Szkoda, bo ja lubię

hmm, kasza jęczmienna może być?
a i pytanie o sniadanie: ostatnio często robiłam tak: dwa jajka rozbijałam na puch smażyłam na olivierze i dodawałam plaster pokrojonej szynki i sera żółtego może być? jak mam czas to jeszcze pół grehfruta na śniadanie jem i oczywiście moja ulubiona zielona herbata

Dziewczyny pijecie sypaną, czy ekspresową? Ja w domu obowiązkowo sypaną, ale w pracy mamy tylko ekspresówki niestety

a i dodaje zdjęcie poglądowe i motywacyjne za razem !

Ekspresówki to przypuszczam, że koło prawdziwej czerwonej/zielonej herbaty nawet nie stały. Poza połamanymi listkami/ łodygami pewnie mają mase jakichś śmieci. Na czymś muszą przyoszczędzić, żeby była taka tania
Ja jak piłam to liściastą.

"Prawdziwa" herbata nie kosztuje 3 zł. ... najlepiej kupować w herbaciarniach.

Mój dzisiejszy jadłospis prawie taki sam jak wczoraj.
I śniadanie: banan, 100g twarogu, 50g jogurtu nat.
II śniadanie: 2 kanapki żytnie minimalnie posmarowane jakimś naturalnym serkiem typu Almette i 2 male drobiowe kiebaski
Obiad: makaron z pełnego ziarna ( ok. 60g), duszone warzywa (papryka, pomidory, cebula + grillowany kurczak) + Olivier do podsmażenia cebulki
Podwieczorek: grejpfrut
Kolacja: omlet z 3 jajek ze szpinakiem

W między czasie podjadłam 5 winogron